Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Jaka dzisiaj okropna pogoda.. dobrze, że szybko wstałam i ogarnęłam wszystko bo teraz najchętniej to bym dalej położyła się spać ;p.
Wczoraj miała taka ochotę na kapuśniak z kiszonej kapusty i się tak objadłam, a później niestety cierpiałam na taką zgagę, że szkoda gadać :). Za dużo kwasu.
W piątek znowu do endokrynologa. Ciekawe ile teraz czasu u niego spędzę.
No a za tydzień wizyta u ginekologa. Leci ten czas jak głupi. Tak bałam się, że będzie mi się dłużyło, a tu oo i już :).

Pozdrawiam wszystkie mamuśki !
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3ugpjqq20qy17.png

Odnośnik do komentarza

No my po połówkowym już. Wszystko w porządku, oglądaliśmy każdą jedną część ciała dziecka, liczyliśmy paluszki u 4 kończyn, no i ciągle na ekranie machał siusiakiem, tak że lekarz nawet miał problemy z podglądnięciem innych elementów budowy, które chciał zobaczyć! :) Także prognoza z 15tc, że raczej chłopak potwierdziła się na 100% :) Pisałam o tym wcześniej, że nie umiałam sobie na początku z tą myślą poradzić (bo chciałam dziewczynkę drugą), ale już teraz, jak minął miesiąc, jest ok, zaczynam się nawet cieszyć, już mam córeczkę tatusia, więc teraz będzie syneczek mamusi ;) No i chyba pora jakieś pierwsze chłopięce zakupy zrobić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

A! Dodam tylko, że usunęłam znak zapytania w naszej tabelce przy płci i wczoraj postanowiliśmy, że będzie Adaś, więc przy imieniu też już na stałe wpisane :) Wcześniej USG pokazywało, że data porodu na 04.10 (z OM mam na 07.10.), a tym razem, że 13.10, czyli dziecko jest ciut mniejsze wg USG. Nie zmieniam na razie nic w tabelce, bo jak widać u mnie co USG to inaczej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

Kochane ja również już po połówkowym ;)) ! Mały waży już 470g! ;) Lekarka stwierdziła, że mały grubasek jak na końcówkę 21 tc. ;> No i na 100% chłopczyk, czyli Krzysiek ;)
Póki co kupiliśmy do małego butelkę, chusteczki (w biedronce są ładne promocje ;) ) i dwie pary śpiochów.. Troszkę dostałam ciuszków od mamy po 1,5 rocznym braciszku, więc jest ok ;) Ale już powoli wybieramy się na konkretniejsze zakupy :)
Co do szkoły rodzenia to raczej się nie wybieram, narzeczony ciągle w pracy a samej nie mam chęci.
Fobianka śliczny brzusio ;)
motyleczek nie martw się będzie dobrze :) !
Na pomorzu niestety pada deszcz przelotnie mimo znośnej temperatury.. ;( Miłego dnia wszystkim! ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5euxfrmqfx.png

Odnośnik do komentarza

Współczuje brzydkiej pogody! także pozdrowienia z upalnego podkarpacia! Mamy 28 st w cieniu ;D

Ja mam jutro wizytę. Mam złe przeczucia. Ciągle boli mnie podbrzusze. Zaczynam chyba schizować. Ostatnio usłyszałam historię o tym jak dziecko zmarło w 8 miesiącu ciąży i mam nagle wrażenie ze coś jest u mnie nie tak :( Albo te hormony albo jestem przewrażliwiona i przerażona.

Odnośnik do komentarza

eewelinka niestety takie historie sie zdarzaja, ja to przezylam w 9 miesiacu. I jedyne co polecam to nie czytac takich scenariuszy, nie sluchac jak ktos zaczyna opowiadac.
Latwo nie jest ale lepiej sie nie nakrecac. A jezeli chodzi o schizy to ja je tez mialam i mam i miec bede do konca. Chyba normalne dla kazdej mamy ze sie martwi.

Chyba sie wybiore do biedronki w innym miescie bo u mnie wczoraj ogladalam wszystko i nie bylo ani promocji na chusteczki ani zadnych butelek.
Pogoda u mnie w kratke, raz cieplo raz zimno, musze pilnowac zeby sie nie rozpadalo bo mam pranie na dworze.
Ciągle mam lenia. Niby cos porobilam, ale nie za wiele. Musze jakiegos porzadnego kopa dostac chyba zeby sie obudzic.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to jestem z mężem zapisana na 3 dniowy "kurs" po 4 godziny (piątek, sobota, niedziela) w zasadzie idę, bo mnie koleżanka i położna namówiły.
W butach na obcasach nie chodzę, bo nie lubię, ale gdy przydarzy mi się jakaś okazja czy coś to założę.
A jeśli chodzi o poród w domu to nigdy bym się nie odważyła. Jak miałam praktyki na porodowce to parę razy byłam świadkiem gdy dziecia zaczynało spadać tętno i trzeba było robić szybko cesarke. Najbardziej utkwił mi w glowie przypadek, gdy poród przebiegal normalnie, a na sam koniec dziewczyna nie potrafiła wypchnac dziecka, małej zaczęło spadać tętno, panika i szybka decyzja o cesarce. 30 minut reanimowali to dziecko, udało się uratować, ale mała jest roslinka do końca życia. Przepraszam, że opisuję taką pesymistyczna historię, ale czasem warto się zastanowić jak szybka reakcja, odpowiedni sprzęt i ludzie są potrzebni w danym momencie. Może też jestem przewrazliwiona po takich doswiadczeniach, ale ja wybieram szpital. Choć każda z nas sama decyduje gdzie rodzi i to jest tylko jej sprawa my możemy tylko sobie doradzac.

Odnośnik do komentarza

izabela33
Hej, ja też już upatrzyłam sobie tę samą poduchę Lunaa :) Wszyscy ją zachwalają, ja jestem pewna ,że mi będzie ją podkradać mama więc chyba od razu zamówię dwie,hehe.
Ja do szkoły rodzenia się wybiorę na pewno, już zdecydowałam się na Medeor, bo tam będę prowadzić ciążę i ewentualnie rodzić. Mówię ewentualnie, bo od dłuższego czasu myślę nad porodem w domu, czytam bardzo dużo na ten temat i coraz bardziej skłaniam się ku tej decyzji. Co o tym myślicie? Wszystko na ten temat jest tu Tekst linka

mam znajomą która rodziła 2 napewno w domu i nie wiem czy najstarsza córka też czasem nie z domowego porodu. jeśli będziesz chciała to cię z nią skontaktuję;)

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

cameom
No my po połówkowym już. Wszystko w porządku, oglądaliśmy każdą jedną część ciała dziecka, liczyliśmy paluszki u 4 kończyn, no i ciągle na ekranie machał siusiakiem, tak że lekarz nawet miał problemy z podglądnięciem innych elementów budowy, które chciał zobaczyć! :) Także prognoza z 15tc, że raczej chłopak potwierdziła się na 100% :) Pisałam o tym wcześniej, że nie umiałam sobie na początku z tą myślą poradzić (bo chciałam dziewczynkę drugą), ale już teraz, jak minął miesiąc, jest ok, zaczynam się nawet cieszyć, już mam córeczkę tatusia, więc teraz będzie syneczek mamusi ;) No i chyba pora jakieś pierwsze chłopięce zakupy zrobić :)

a mnie nadal jest tak ciężko z tą myślą...

przeryczałam cały wieczór w poniedziałek. Liczyłam na to, że w moje urodziny to juz musi zdarzyc się cud i... 'SYN! ale super się wam udało! jakie szczęście" tak ekscytowała się gin póki nie zobaczyła mojej miny.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Ja znowu wybrałam szpital gdzie jest najlepszy oddział neonatologiczny. Ja nie muszę mieć kolorowych firanek i ładnej pościeli czy łazienki. Dziecko jest najważniejsze. A jak mam rodzic gdzieś indziej z myślą że gdyby coś się stało to i tak będą je przewozić do mojego szpitala. To po co ? Podziwiam porody w domu. Może kiedyś przy kolejnym dziecku się na to zdecyduje. Mnie za to bardzo ciekawi tylko nigdzie nie znalazłam aby było to robione w Polsce . Tabletki z własnego urodzonego łożyska. Kobieta po porodzie dochodzi znacząco szybciej do siebie, lepsza ma laktacje, i zdrowie. Wszystkie ssaki to robią. Gdyby się okazało ze jednak nie uda się cesarka to będę rodzic w wodzie :) i na jogę juz chodzę. A od mama aqua mama :)
ps straszna duchota w Krakowie

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxm8wxbokdg.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/eoc9299o9rzqtl1m.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Agatka83
Usagi86
Agatka83
A ja planuję :) wiem, że u mnie w Łodzi na pewno są dwie i którąś z nich wybiorę ale bliżej lipca

Agatka a gdzie te szkoły są? Masz je polecone od kogoś? Pytam bo ja w końcu też muszę ogarnąć ten temat. Jak tam przeziębienie?

Jedna jest w Medeorze na ul. Ciesielskiej a druga przy szpitalu Madurowicza (www.centrum-mam.pl). Tę drugą poleca moja ginekolog ale pewnie dlatego, że pracuje w szpitalu.
I dziękuję za troskę :* wygrywam walkę z przeziębieniem :)

Dzięki za info :-) wybiorę ta w medorze bo tam bym chciała rodzić, chociaż madurowicza mam pod nosem prawie.

Odnośnik do komentarza

karola22
Ja znowu wybrałam szpital gdzie jest najlepszy oddział neonatologiczny. Ja nie muszę mieć kolorowych firanek i ładnej pościeli czy łazienki. Dziecko jest najważniejsze. A jak mam rodzic gdzieś indziej z myślą że gdyby coś się stało to i tak będą je przewozić do mojego szpitala. To po co ? Podziwiam porody w domu. Może kiedyś przy kolejnym dziecku się na to zdecyduje. Mnie za to bardzo ciekawi tylko nigdzie nie znalazłam aby było to robione w Polsce . Tabletki z własnego urodzonego łożyska. Kobieta po porodzie dochodzi znacząco szybciej do siebie, lepsza ma laktacje, i zdrowie. Wszystkie ssaki to robią. Gdyby się okazało ze jednak nie uda się cesarka to będę rodzic w wodzie :) i na jogę juz chodzę. A od mama aqua mama :)
ps straszna duchota w Krakowie

i gdzie w końcu rodzisz? u nas 60 km od ciebie- od rana na zmianę grzeje i burza z ulewą. na zmianę.

fajnie macie. ja nie mam czasu dojeżdżać do krakowa na takie zajęcia. a bardzo bym chciała.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

adonis_25

a mnie nadal jest tak ciężko z tą myślą...

przeryczałam cały wieczór w poniedziałek. Liczyłam na to, że w moje urodziny to juz musi zdarzyc się cud i... 'SYN! ale super się wam udało! jakie szczęście" tak ekscytowała się gin póki nie zobaczyła mojej miny.

Myślę, że to jednak wszystko kwestia czasu. Prędzej czy później pogodzimy się z tą myślą, a może i finalnie stwierdzimy, ze to jednak super sprawa :) U mnie otoczenie chyba sprawia, że coraz bardziej godzę się z tym faktem, koleżanki, które mają starsze córki i teraz malutkich chłopczyków-przytulasów, dziakowie, którzy są wniebowzięci faktem posiadania wnuka. Dziewczynki już mamy, więc o tyle chyba też łatwiej. Myślę, że finalnie będziemy się bardzo z tego cieszyć, pewnie z czasem, ale jednak :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

eewelinka
Wracając do szkoły rodzenia, ile płacicie? :)

Poszukajcie Mamusie czy w Waszej okolicy nie ma czasem szkoły rodzenia na NFZ, u nas np jest i to super fajna. Ja w pierwszej ciąży byłam na takiej płatnej, za całość wyszło 500zł, ale teraz wybieram się na tą bezpłatną NFZowską (na kilka zajęć tylko dla przypomnienia np. oddychania przy porodzie, itp).

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

cameom
adonis_25

a mnie nadal jest tak ciężko z tą myślą...

przeryczałam cały wieczór w poniedziałek. Liczyłam na to, że w moje urodziny to juz musi zdarzyc się cud i... 'SYN! ale super się wam udało! jakie szczęście" tak ekscytowała się gin póki nie zobaczyła mojej miny.

Myślę, że to jednak wszystko kwestia czasu. Prędzej czy później pogodzimy się z tą myślą, a może i finalnie stwierdzimy, ze to jednak super sprawa :) U mnie otoczenie chyba sprawia, że coraz bardziej godzę się z tym faktem, koleżanki, które mają starsze córki i teraz malutkich chłopczyków-przytulasów, dziakowie, którzy są wniebowzięci faktem posiadania wnuka. Dziewczynki już mamy, więc o tyle chyba też łatwiej. Myślę, że finalnie będziemy się bardzo z tego cieszyć, pewnie z czasem, ale jednak :)

ja chciałam. ale chciałam się na niego psychicznie przygotować. 2 córki i kiedy już będą odchowane to fajnie byłoby urodzić syna. ale teraz ...u mnie moze byłoby też inaczej gdyby to było 'normalne dziecko w rodzinie' a u nas nigdy nie urodził się chłopak. będziemy pierwsi od 30/40 lat!

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dlaczego wolicie dziewczynki? Ja bardzo chciałabym synka i marze żeby na usg na 100% był ten siusiak :) pamiętajcie że i tak najważniejsze żeby dziecko było zdrowe a na płeć i tak mamy 50% szans :)

Powiem Wam ze moja przyjaciółka ma termin na poniedziałek widziałam się z nią wczoraj i siedza jak na szpilkach bo nie wiadomo kiedy zacznie rodzic. Niby do piątku nic nie powinno się dziać. Chyba bardziej stresuje się jej porodem niż moja ciąża aktualnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/m3sxs65gd22s1lb9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg35m9l87m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxqpkyt52mw9e.png

Odnośnik do komentarza

Aguska88
Dziewczyny dlaczego wolicie dziewczynki? Ja bardzo chciałabym synka i marze żeby na usg na 100% był ten siusiak :) pamiętajcie że i tak najważniejsze żeby dziecko było zdrowe a na płeć i tak mamy 50% szans :)

Powiem Wam ze moja przyjaciółka ma termin na poniedziałek widziałam się z nią wczoraj i siedza jak na szpilkach bo nie wiadomo kiedy zacznie rodzic. Niby do piątku nic nie powinno się dziać. Chyba bardziej stresuje się jej porodem niż moja ciąża aktualnie :)

od 3 lat w pracy mam samych chłopców. nna 20 dzieci 16 to chłopcy, rok w rok. idzie się zmęczyć nimi. z tych wszystkich chłopców ( a było ich sporo bo grupa zmeinia się co 3-4 msc) i ... brzydko mówiąc-mam dość. W porównaniu do dziewczynek naprawdę wolniej im idzie z większością rzeczy.
Mnie nie chodzi o spineczki, sukienki itd to nie moje argumenty. ciężko mi się oswoić.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

to jest chore, ja wiem. najpierw modliłam się by w ogóle udało mi się zajść w drugą ciąże a tu...takie niby głupoty. nic na to nie poradzę. prowadzę własną terapię szokową i staram się nie myśleć o tym. Chodzę po sklepie na siłę i próbuję zmienić moje patrzenie na temat.
Córka mi mówi tak: wiesz, ja też chciałam dziewczynkę. No ale nie wyrzucimy chłopca, no nie?:)

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

adonis_25

ja chciałam. ale chciałam się na niego psychicznie przygotować. 2 córki i kiedy już będą odchowane to fajnie byłoby urodzić syna. ale teraz ...u mnie moze byłoby też inaczej gdyby to było 'normalne dziecko w rodzinie' a u nas nigdy nie urodził się chłopak. będziemy pierwsi od 30/40 lat!

Widzę,że jesteśmy w podobnej sytuacji, z tym,że ja jeszcze nie wiem co będzie a też bardzo liczę na dziewczynkę. U mnie w rodzinie same baby, ostatni chłopak (mój kuzyn) urodził się prawie 50lat temu i od tamtej pory same dziewczyny. Nawet nie wiem jak sie obchodzić z facecikiem! Strasznie boję się tej nadchodzącej wizyty u lekarza, nie chcę czuć się zawiedziona, rozczarowana a potem mieć z tego powodu wyrzuty sumienia zamiast właśnie cieszyć się tym,że w ogóle będę miała dziecko i jest zdrowe. Zobaczymy...
Rozmawiałam z kuzynką która ma 2 córki i mówię,że w razie czego chłopaka też będziemy przecież kochać, a ona na to,że oszalejemy na jego punkcie,bo przecież rodzynek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/7u229jcgxa2l6kfr.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...