Hiphip hura udało mi się was doczytać a ponad dwa tyg tu nie zaglądałam, wakacje, urodziny i chrzciny chrześnicy M.i czasu na wszystko brak:( W porównaniu do Waszego tycia to ja się chyba szykuje do roli głównej w nadtępnej części uwolnić orke bo waga startowa 68 a wczoraj już 74,5 MASAKRA :( chodzę na basen 2razy w tyg i jak widać jem jak opętna, brzuch mam jakbym w conajmnie 6mc była a to dziś dopiero 18tc zaczynam. Co do tego liczenia to u mojej gin i położnej liczą się skończone tyg, czyli jak dziś mam 17,0 to dla nich 17 ale dla mnie to początek 18 :) W pierwszej ciąży jakoś tak na te wyniki toxo nie patrzyłam a teraz się zainstalowałam bardziej i wyszło mi że nie jestem odporna i też mam schizy czy dobrze umyłam owoce i warzywa. Dziewczyny czy wy też jesteście takie płaczliwe? Normalnie wzrusza mnie wszystko, nawet reklama Ikei a wczoraj na tym chrzcie to ledwie się opanowałam bo jakaś para obchodziła 60lecie związku małżeńskiego ;)
A no i mam problem bo połówkowe dopiero pod koniec lipca, to już będzie koniec 22tc (a ostatnio na usg było że ciąża tydz. starsza, więc możliwe że wyjdzie 23)orientujecie się może czy to nie za późno i czy wszystkie pomiary wyjdą? Będę się jeszcze starała coś przełożyć ale mojej babki od usg tydz wcześniej nie ma :(
Ale się rozpisałam, ale tak to jest jak pisze się raz na ruski rok ;)