Skocz do zawartości
Forum

izabela33

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izabela33

  1. Osłona piękna opowieść :) aż się normalnie wzruszyłam! Mam nadzieję ,że i u mnie tak fajnie się wszystko potoczy. Niech Wam się Lilka dobrze chowa i przynosi mnóstwo radości!
  2. kafana gratulacje! szybkiego powrotu do domku i dużo zdrówka dla Was!
  3. Kasiek81 no to trzymamy kciuki, żeby szybko poszło i żebyście już wracali razem do domku! Czekamy na wiadomości :)
  4. Mardzi kwalifikacyjne w Medeorze są od min 36tc, ale nie znaczy to, że teraz jest za późno. Mam nadzieję, że jednak dzidzia urodzi się w terminie i nie będziesz musiała leżeć w szpitalu ze strachem, że wywołają. Ewwelaa ja mam termin podobnie, bo na 27. Ale mam czuja, że urodzę trochę wcześniej. Sama mam urodziny 15go, więc może mały zrobi mi prezent ;) Ja dziś na 14 do Krajewskiego jadę.
  5. mardzi Ja w Madurowiczu chciałabym rodzić moja pani doktor tam pracuje ale niestety w tym czasie jest na urlopie, jakieś opinie o tym szpitalu? Mam się wstawić w czwartek trochę się boje że będą chcieli wywoływać. Dlaczego mieliby wywoływać? Przecież na ten dzień dopiero przypada Ci termin. Absolutnie się na to nie zgadzaj! Tak w ogóle to do szpitala powinno się jechać jak akcja jest rozpoczęta, nie rozumiem dlaczego kazali Ci się stawić.
  6. eewelaa ja mam kwalifikacyjną jutro w medeorze. Tam też prowadzę ciążę u dr.Nowaka. Na kiedy masz termin? Ja ani o Rydygierze ani o Madurowiczu wiele nie słyszałam, a to co słyszałam to przede wszystkim kiepskie warunki socjalno-sanitarne. Mardzi spróbuj zadzwonić jutro do medeora i zapytaj czy mogą Cię jeszcze zakwalifikować, może warto.
  7. Gratulacje dla mamusiek, które tulą już swoje pociechy! Mardzi jest nas kilka z Łodzi :) Chyba wszystkie zdecydowane na Medeor póki co. Ja cały czas mam nadzieję, że pro familię zdążą otworzyć, bo mam termin na koniec października. A Ty gdzie rodzisz? U Ciebie rozwiązanie tuż tuż :) Pozdrawiam
  8. no to pięknie! gratulacje :) witamy małą Laurę!
  9. nareszcie się coś zaczęło dziać :) dziewczyny bądźcie dzielne, trzymamy kciukasy! ps. Kaszka wróciła?
  10. Hej dziewczyny! Rzadko się ostatnio odzywam, popadłam chyba w wir przygotowań, sprzątam, piorę, układam, przekładam i na dodatek kończę prawko! Egzaminy muszę zdać teraz. Jak nie urodzę na jednym z nich to będzie dobrze a może jak jednak urodzę to mój syn dostatnie od ręki prawko Dzisiaj skończyłam układać ciuszki, sporo tego,ale nie sądzę, że za dużo. Jutro będę składać łóżeczko, muszę jeszcze zamówić materiał na pościel i ją uszyć! I cały kącik przygotować, pokończyć dekoracje itp. No i spakować torbę do szpitala przydałoby się, wprawdzie termin na koniec mca, ale wkręciłam sobie, że urodzę w połowie Kurczę! Dużo tego mi zostało. Lekarz na ostatniej wizycie kazał mi leżeć, bo szyjka skrócona, poza tym twardnieje mi ten brzuch cały czas. Ale weź tu i leż człowieku jak tyle rzeczy trza zrobić! Przy staniu lub chodzeniu boli mnie tak jakby szyjka, sama nie wiem co to, bo wcześniej tego nie czułam, tak szczypie mega i kłuje, Wy też tak macie? Niech już się zacznie wysyp październikowych dzidziolków! Swoją drogą to nieźle się trzymamy terminu Pozdrawiam wszystkie i trzymam kciuki za te, które czują że już blisko!
  11. Jestem dziewuszki! Dawno mnie nie było, nie dam też rady nadrobić wszystkich postów. Przede wszystkim bardzo się cieszę, że wszystkie jesteśmy jeszcze w dwupaku (chyba,że coś przeoczyłam) I nie mogę uwierzyć, że niektóre z nas są już na finiszu i mają donoszone dzieciaczki :) Ten czas zleciał w mgnieniu oka! U nas wszystko dobrze, czujemy się świetnie, mały rośnie i się rozpycha. Nie mam na co narzekać, jedyne co to czasami tylko powracają delikatne mdłości i brak apetytu, a to chyba wina zgagi. Byłam na "wczasach" przez ostatnie 10 dni, zaliczyłam wesele przyjaciółki, pobyczyłam się, odwiedziłam znajomych, było super! Dołączam fotkę. Teraz biorę się ostro za ostatnie przygotowania, bo nawet łóżeczka jeszcze nie mam, muszę skręcić komodę, poprać, poukładać, urządzić kącik dla małego. Dziewczyny jak będą spały na początku Wasze maluchy, mam na myśli czy w beciku, otulaczku, pod kołderką, w śpiworku? Ja pościeli nawet nie kupowałam na początek, bo uważam to za zbędny wydatek, tak samo jak ochraniacze na łóżeczko, które ograniczają dostęp powietrza, a przecież na początku dziecko i tak się samo nie przewraca, nie turla, więc nie ma możliwości, żeby się uderzyło. Później oczywiście zabezpieczę szczebelki. Pozdrawiam wszystkie :*
  12. to może z linka spróbujcie dziewczyny, kurczę nie wiem dlaczego tak. Iza Bella
  13. Niuśka chyba do Ciebie napisałam na fb albo tym razem ja wyszłam na debila ;)
  14. Drożdżówka to podaj do siebie namiar, może ja prędzej Cię znajdę. Nie wiem dlaczego masz problem, nie mam zablokowanego konta :(
  15. margaret84 izabella33a jak sie robi takie pomponiki z tiulu? Ps super fotka :) Jeszcze nie wiem, ale się dowiem :) Podejrzewam, że to proste jak budowa cepa ;)
  16. Drożdżówka super to drzewko, ja myślałam żeby małemu zrobić taką zawieszkę nad łóżeczkiem zamiast karuzeli właśnie z takich kolorowych kul, też fajnie wygląda. Cuś takiego
  17. hej Koniczyka, to się stracha najadłaś bidulo, leż teraz i wytrzymaj jeszcze te kilka tygodni, pozdrawiam! Jak Was znajdę na fb laski? Pozapominałam wszzystkie namiary. Tu moje- Iza Bella, tylko problem możecie mieć, bo na pęczki takich. Dodam fotkę którą mam jako profilową dla ułatwienia. Niuśka czekam jeszcze na sofę i wtedy podeślę fotki. Już z mamą akcje się zaczęły, ja nie wiem jak ja to wytrzymam, wyć mi się chce, boję się, że później pokarm stracę od tego stresu. Czy któraś z Was zna może dobrego adwokata, który zna się dobrze na egzekwowaniu alimentów od cudzoziemców? Albo przynajmniej na prawie cudzoziemców? Byłabym wdzięczna za namiary. Mi ta spasmolina bardzo pomaga na stawianie się brzucha, zdecydowanie rzadziej się to zdarza. W przyszłym tygodniu mam wesele przyjaciółki, wyjeżdżam na jakiś tydzień, już nie mogę się doczekać, spotkam moje psiapsiółki kochane :)
  18. Hello Faktycznie z nas ranne ptaszki. Niuśka cieszę się bardzo, że wróciłaś i że sytuacja opanowana. U nas dobrze, tylko brzuch mi twardnieje co chwilę, lekarz przepisał mi spasmolinę, czekam na rezultat. Poza tym super wszystko. Dzisiaj, a dosłownie zaraz wraca moja mama, ostatnio widziałyśmy się jak byłam w 6 tyg ciąży, pół roku temu! Mnie nie było w Pl a zabim wróciłam to ona wyjechała. W końcu nie będę sama. Cieszę się, ale też boję, bo wiem że zaraz będziemy miały zgrzyty, bądźcie przygotowane na moje gorzkie żale na forum ;) remont skończony, mama nie ma pojęcia, to bedzie dla niej wielka niespodzianka! Aż nagram to chyba :) Adonis przepadła po urlopie, już sie o nią martwię , bo dawno się nie odzywała. Kaszka jak Twój lot? Pewnie wykończona jesteś. Miłego dnia dziewuszki, ja wstaje i szykuję śniadanko dla mamci :)
  19. Niuśka !!! nareszcie!!! Już myślałam, że przepadałaś na amen! Dobrze, że wszystko ok z Wami! Ofelia super, dzieciaki jakie już duże! Podoba mi się zestaw imion M&M :) Dzięki Karola, jutro śmigam po te rajty, jak będę miała szczęście i je jeszcze dostanę. Adonis a u Was wszystko dobrze? Happy tez sie dawno nie odzywała.
  20. Karola a jakie rajtki? Takie dla maluszka? Bo szukam takich małych wszędzie i nie moge znaleźć. A wiem że zimą są niezastąpione.
  21. dziewczyny, ja myślę że to słowo "dzieciaki" wcale nie ma na celu Wam ubliżać, sprawić, że poczujecie się niedowartościowani czy zbyt młodzi i niedoświadczeni. To są Wasze mamy i dla nich zawsze będziecie dziećmi! Wydaje mi się, że one z dumą mówią o Was "moje dzieciaki" ! Jak inaczej mają mówić? Ja absolutnie nie odbieram tego w zły sposób. Przypomnijcie sobie te słowa za 25 lat kiedy to Wasze dzieci będą wychodzić z domu i zakładać rodziny, jak będziecie o nich mówić? Rozumiem, że hormony buzują nam wszystkim, ale spokojnie :) Może warto najpierw delikatnie zwrócić komuś uwagę zanim naskoczymy z impetem, bo też możemy kogoś tym skrzywdzić. Wczoraj cały wieczór burza była i lało okropnie, w pewnej chwili wydawało mi się, że koniec świata jest blisko, tak waliło, ulice całe zalane, dzisiaj jak wyszłam to jak pobojowisko wygląda, cały ten syf leży, jutro służby sprzątające będą miały pełne ręce roboty. Dziś od rana też pochmurno i kropi sobie fajnie, nareszcie jest czym oddychać :) lubię!
  22. mnie też mdli, wszystko mi podchodzi do gardła, zauważyłam, że chleb tak na mnie działa, jak zjem kanapki to po jakimś czasie tak jakby chciały wrócić i już nie mam apetytu na nic. Czuję takie wewnętrzne fuj. Owoce na szczęście mogę jeść wszystkie. Już nawet inki nie piję rano, z płynów to tylko i wyłącznie wodę. A teraz sobie chyba kisiel ugotuję.
  23. Fobianka ja to myślę, że Ty już powinnaś przejść na L4, przede wszystkim z powodu tych ciągłych skurczy. Przecież praca to jeszcze potęguje, ja na przykład zauważyłam u siebie, że te skurcze i napięcia pojawiają się przy byle jakich emocjach i nawet lekkim wysiłku, a Ty tam zapitalasz ciężko! Uważaj na siebie. Ja o dziwo przespałam pięknie noc, wprawdzie wstawałam aż 3 razy na pipi ale później zasypiałam bez problemu, w sumie spałam 11godzin Przejechałabym się do Ikei, tylko muszę sprawdzić czy dziś otwarta. Jakiś kwiat ładny mi się zamarzył :)
  24. dziewczyny kupujecie maluchom tę poduszkę klin? Że niby tak bobasowi na tym wygodnie i chroni przed zachłyśnięciem? Nie wydaje mi się... co myślicie? I zastanawiam się też nad elektroniczną nianią, bo mieszkanie jest małe, ewentualnie ze względu na monitor oddechu. Ale może kogoś wrobię w ten zakup ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...