Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Autentycznie idzie sie pogubic w tych badaniach, czy te przesiewowe to to samo co genetyczne, chyba tak. Chyba grunt to znalezc dobrego lekarza, ktory poprowadzi nasze ciaze i wskaze niezbedne badania. Ja tez jestem zielona ale jakos zaufalam swojemu lekarzowi i po prostu go pytam co mozemy zrobic, jakie badania, jakie leki- odpowiada i udziela wskazowek.
Co do badan, ktore mam przewidziane na 26.03 to nie wykonuje ich moj lekarz tylko w klinice rozrodczosci specjalista od genetyki.

Odnośnik do komentarza
Gość kisielka

No właśnie odnośnie porodu w Niemczech to mam dwie obawy. Po pierwsze nie znam języka i boje się że będę się dodatkowo stresowała słówkami itd.
Dwa że jak urodze tam to będę sama z mężem bez wsparcia mamy teściowej itd bo zanim ktoś przyjdzie to ja już będę panikować i dlatego ciągle się waham. Po ślubie mąż mnie zamelduje i weźmie pod swoje ubezpieczenie zdrowotne więc będę mogła bez problemu korzystać z ich opieki zdrowotnej. No i kolejne pytanie: jak urodze poza Polską to czy normalnie będę mogła szczepić dzidziusia w Polsce itd?
Jak mi napisalyscie że moje maleństwo to gigant to aż sprawdzilam ale tak CRL 1,24cm :) zobaczymy w poniedziałek ile będzie miała fasolka

Odnośnik do komentarza

W jakim mieście będziesz mieszkać? Sprawdź na Internecie czy jest tam polski lekarz i położna. Ja bym się nie obawiała bariery językowej już na samej porodowce. Znam tutaj parę dziewczyn, które w ogóle nie znały, a sobie poradziły i są zadowolone. Uwierz mi, że lekarze tutaj są bardzo mili (przynajmniej ja mam takie doświadczenia) i znajdą sposób żeby się dogadać choćby na migi i nikt Cię nie wysmieje. Nie wiem jak by to wyglądałoby ze szczepienia w Polsce, ale tutaj po porodzie robią dziecku wszystkie potrzebne badania i szczepienia. Aha i jeszcze masz do dyspozycji 10 wizyt położnej, która przychodzi do Ciebie przed i po porodzie właśnie żeby pomoc przy dziecku, pokazać jak się takim maluchem zająć. Nie martw sie, bo nie zostawia Cię tu samej sobie jeżeli będziesz się niepewnie czuć.

Odnośnik do komentarza
Gość kisielka

Będę / mieszkam w Berchtesgaden. Muszę to jeszcze przemyśleć ale po wszystkich formalnosciach na pewno w razie czego też będę chciała iść do ginekologa w Niemczech. Koniecznie poszukam kogoś kto mówi po polsku bo na razie mój niemiecki nie jest wystarczający. Bo najpierw do ginekologa mam się zgłosić czy gdzie?

Odnośnik do komentarza

Jak już się zdecydujesz na konkretnego ginekologa to umów się na wizytę. Choć ja poszłam od razu do przychodni i powiedziałam, że jestem w ciąży. Kazali mi wypełnić formularz i zaraz mnie przyjęli. Oczywiście najpierw musisz mieć dyskietke ze swojej ubezpieczalni. Ja czekałam chyba tydzień od momentu wypełnienia wniosku.

Odnośnik do komentarza

Hej, jestem po wizycie . Niby palamienie ustało , ale nie ma jeszcze akcji serca ;( . Z usg wychodzi równo 7 tydzień . Ostatnia miesiączka 31 grudnia , owulacja 21 styczeń więc wiemy kiedy doszło do zapłodnienia . Lekarz mówi , ze powinno już bić , ale może jego sprzęt nie może złapać bicia . W poniedziałek idę na kolejną wizytę jutro jadę robić badania krwi między innymi bete . Trzymajcie kciuki , bo ja już z nerwów nie wyrabiam . Mam nadzieję , że serduszko zacznie bić , ale coraz bardziej w to wątpię;(

Odnośnik do komentarza
Gość kisielka

Nie martw się na zapas. Musi być dobrze. Ja niestety nie wiem kiedy doszło do zapłodnienia chociaż mniej więcej wiem kiedy to było. Ostatnią miesiączkę mialam 4 grudnia a do zapłodnienia doszło zaraz po świętach wiec u mnie trochę kapa z liczeniem, nie mogę tak liczyć jak Wy. Z bety i usg wychodzi na moje że aż tak mi się owulacja przesunela.

Odnośnik do komentarza

Zuzia, mój babelek tez był badany w 6 tyg i 1 dniu i miał 4,4 mm :-)
Z ta owulacja to czasami jaja są, u mnie wychodzi ze doszło do zapłodnienia w 5-6 dc, wiec może dlatego przez 1,5 roku bezskutecznie się staraliśmy stawiając na owe w 14 dniu :-D moja koleżanka, która miała Zawsze regularne 28 dniowe cykle zaszła w 25 dc!!
Jutro jadę do lekarza wiec trzymajcie kciuki, będą fotki :-) oprócz brzuszka, który jest bardziej wynikiem ciąży spożywczej nie mam żadnych objawów ale ja tam się z tego akurat cieszę:-)
Milej i spokojnej nocki mamusie.

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3k1m7gu7hd.png

Odnośnik do komentarza

Agaaa ja mam identyczną datę OM.jestem w 10 tygodniu, serducho waliło maludzie tydzień temu mocno,nie było wątpliwości ,że dziecko jest .Faktycznie na Twoim miejscu jest się czym martwić.może przejdzie się do innego lekarza z lepszym sprzętem? Czekanie do poniedziałku chyba by mnie wykończyło...

Odnośnik do komentarza

Agaa ja też miałam 31 grudnia ostatnią miesiączkę i teraz u mnie jest 11 Tc i serduszko jest bije więc lepiej jedz do innego lekarza albo do szpitala.
Nie chcę ciebie straszyć ale przy moim poronieniu było tak że pęcherzyk ciążowy rósł aż do 11tc a serduszka nie było i przerwali mi ciążę.
Ja jestem też z Wrocławia i może jedz na kamieńskiego tam są super fachowcy przyjmą cię na ostrym dyżurze i zobaczą co i jak.

Odnośnik do komentarza

Boże kochany,tak smutno robi się na tym forum. Trudno mi do was nie zaglądać,bardzo mi brakuje tych wejść i nie mogę się powstrzymać. Widać że z naturą i przeznaczeniem nie wygramy. Wszystko w naszym życiu dzieje się po coś.
Aga życzę aby wszystko dobrze się ułożyło,nie czekaj gdzieś do poniedziałku, ciekawe co i Dior...
Kochane trzymajcie się,już niedługo zaczniecie drugi trymestr i będzie tylko lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...