Skocz do zawartości
Forum

moni40

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez moni40

  1. Pauuuula,jest mi strasxnie przykro ze madz takie przeżycia,to smutne. Jednak musisz do kinca to przejsc mimo ze bedzie to trudne. Bede do Twojego rozwiazania trxymsła kciuki,pomodlę sie abys trafiła na dobrych i wyrozumialycj ludzi. Jesli bys potrzebowala wirtualnek sle szczerej pomocy,dobrego slowa i rady foswiadczonej msmuski pisz,jesli zechcesz na priv. Jedtem to na forum od poczatku ale stracilam swoją ciąze w 11 tyg. Nie moge tu nie zagladac,jestem z wamu mimo wdxystki i kibicuje wam i trzymam kciuki. Pamietaj jedtem i chetnie pomoge wsparciem co prawda tylko wirtualnym no nie kojarzę skąd jestes. Niewiem czy jedtes odoba eierzacą jedli tak uwierz ze On cie poprowadzi. Pozdrawiam monika
  2. Witam,ja w sprawie buntu maluchów i nie tylko.... Uwielbiam i kocham dzieciaczki,dla mnie wiek przedszkolny jest przeslodki i czasami przez ten bunt sa bardziej urocze i smieszne. Jak moi byli mali tez bylam nerwowa i czasami wydzieralismy sie razem. W koncu wymysliłam ze nie zwracam uwagi,wtedy szybko sie wyciszali,szukali mnie i spokojnie rozmawialismy,pozniej wspolnie zrbilismy tablice nagrod i kar dla kazdego z nas. Pilnowali mnie i meza i siebie nawzajem. Tablica dzialala rowniez w szkole tylko na innych zasadach. Bylo ciekawie i starali sie bardzi. Wiedzieli ze na cos musza zapracowac. Teraz gdy sa juz prawie dorosli tez na nich sie zloszcze,wtedy zciszam glos albo nie ozdzywam sie. Wiedza ze cos sie wtedy dzieje i odrazu naprawiaja ... Teraz maluchy oczekujace todzenstwa beda vzuly sie zagrozone wiec pomyslow im bedzie przybywalo zeby zerocic na siebie uwage. Wsxystkiego dobrego,cierpliwosci i cieszcie sie malymi dziecmi,tak szybko dorastają i syndrom opuszczonego gniazda jest straszny ,teraz wijcie je z radoscią...
  3. Pisze z telefonu i niestety z błędami,za które przepraszam. Juz jest spokojniej bo Kasxla i Magadalena sa cale ,zdrowe i w dwupaku.uff
  4. Kaszka,witaj,wreszcie Multimed,Waryńskiego 6 B dobry sprzet,oczywiscie prywatnie. Pozdraeiam
  5. Dziękuję dziewczyny za przemiłe slowa,jedteście kochane že jeszcze pamiętacie mnie i moje problemy. Dzieki Usagi,z mezem ok,szybko doszedł do siebie mimo ze ten czas był dla mnie kosxmarem i wielkim stresem. Minelo juz tyle tyg a ja wciaz przerażona. Próbowalismy w te wakacje dwa razy,nie udalo sie,teraz mamy pietra,dami niewiemy czego vhcemy. Dodatkowo starszy syn jedt w klasie maturalnej,sporo kady posxlo ma kursy maturalne bo vhcemy pomoc mu sby jak najlepiej mu posxlo bo navstudia chce za gramice.... Zawierxyłam tę sprawę nadzemu Stwórcy,bedzie co ma byc. Nie bede juz sie buntowac i obrażac bo miepotrzebnie trace energię. Magdalena,wielka radosc ma forum. Że sie odezwałas,jesteś fzielną mamą,pozdrawiam Cie gorąco. Dziewczyny,pofobmo po 38 tyg trzeba ograniczyc vhodzenie po schodach bo organizm nie nadąrza dotleniać łozyska i ono bardzo sie stsrzeje. Moze inne akrobacje a schody omijsjcie. Jak rodxiłam syna nascie lat temu tez w sxptalu zafundowałam sobie spacery po schodavh i pielęgniarka mnie opiernicxyła zdtowo. Juz niedługo meta,wdzystko w swoim czssie. A sexik podobno wdkazamy o yo tak do konca na maxa. Pozdrawiam,pa,pa
  6. Własnie dlatego ,że bardzo sie do Was przyzeyczaiłam mie potrafię obojętnie sobie tak istnieć. Od poczatku wspierałysmy sie i dodawałysmy otuchy na odległosc,mysle że powstała magiczna więź a moze i przyjażnie. Odzywajcie sie czasami,moze w przerwie ma ksrmienie... Bżdźcie dzielne na porodówkach i prosze tylko mie panikujcie. Wiem że dobra współpraca,spokój i oddechy robią cuda. Mam deoch synow,wiec rodxiłam. Bolało bo musi ale uwazam ze poród jest dopełnieniem tego cudu,cudu powstania czlowieka,cudu nsszej miłosci. Żaden komputer by tego lepiej nie obmyślił.
  7. Czesc wszystkim mamusiom,jestem z Wami od samego początku,niektóre moze jeszcze pamietają. Niedtety nie dane mi było długo ciesxyc sie ciążą w 11 tyg moj aniołek dołączył do innych aniołków. Jednak myslami jestem z Wami i wciaż przeżywam seoją żałobę. Teraz byłby 35 tydz i również czekałabym na rozwiązanie. Powiem Wam że jesteście wspaniałe,cierpliwe i bardxo zaradne . Teraz dobiegacie do mety,trzymam kciuki i zastanawiam sie. Ktora dobiegnie pierwsza ale prosze nie spieszcie sie. Będzie co ma byc. I dla seoich mezow jestescie rowniez wspaniale przeciez mosicie rowniez ich maleństeo pod sercem. Oni zwyczajnie sie boją,ale pozniej beda dumnymi mężami i tatusiami. Polecam Was opiece nsszej Matce,aby w kazdym momencie miala was w opiece. Ostatnie wdechy,usmiech i 9 mcy zlecialo a pamiętacie nasze początki? Pazdziernik bedziedla mnie trudny,ale wlasnie wtedy zamierzam pozegnac sie z aniolkiem i skonczyc swoją żalobę. Trzymajcie sie dzielne mamuśki,pozdrawiam Was. P. S a co sie dzieje z kaszką?
  8. Amadeo...proponuje nic jeszcze mie robic. Jak masz balko,tsras to wyskakuj,wygodna obierx pozycje i sie relaksuj. Ja wlasnie sobie tak siedzę ze szklanecxką wody z cytryną slonko zaczyna mnie ogrzewac swoimi jeszcze słabymi promykami. Jest spokijnie i milo. Za 20 min rudzam do pracy. Miłego dnia wszystkie piękne msmusie. Nie popadajcie wdepredje tylkoCieszcie sie brzuuszkami,tam wasze dzieciatko a nie tłuszczoch. .usciski i do gory glowy,teraz yo nie tsk łatwo zajsc i donosic ciąże,bądźcie dumne...
  9. Mieczyk1 jak milo ze pamietasz,owszem podglądam was bo martwie sie i trzymam kciuki za szczesliwe rozwiązania. Nie udzielam sie bo nie ma sensu. Nawet nic nie doradze bo rodzilam juz dawno temu wiec,ciaze,wyprawki wszystko jest teraz inaczej prowadzone. Za kazda z osobna trzymam kciuki,dziewczyny bądzcie dzielne,sluchajcie poloznych i prosze nie panukujcie. Wszystko bedzie dobrze. Jestescue wspaniale,dzielne i juz jestescie przed finiszem... U mnie raczej bez dalszych prób. Zostanie rak jak jest mam doroskych prawie synow i to jest piekne,bede miala wiecej czadu dla siebie i nude. Pozdrawiam.
  10. Dziewczyny wybieracie piekne imiona ale wtrace sie odnosnie Antosi. Mala Antosia,Tośia,Tośka,fajnie ale dorosla moze okazac sie problemem. Do mnie do pracy przyszla Antośka,wszyscy maja problem jak do niej mowic bo Tosia to nie bardzo,zbyt poufale,mowimy Tola a to zupełnie dziwnie brzmi i nie paduje do niej. Z dlugich imion podoba mi sie Konstancja-Natka, Inez,Blanka,Zuzanna,Izabela. Zapomniane imiona a ładne Małgosia,Jola np. My mlodszemu synowi wybralismy dopiero jak sie urodzil,spojrzałam i weiedziałam ze to Mateusz. Wybor trafiony,moze i u Was tak bedzie najlepiej
  11. 10 kowa mamusia,moja fotka to z rękoma do gory w podskoku w niebieskiej bluzce nad morzem...zapraszam
  12. 10 kowa msmusia,odpoczyeaj i msierajj sily,w srode trzymam kciuki. Moj email j31@wp.pl lub fb monika janicka,zapraszam. Ciesze sie ze Wam sie udalo,naprawde szczerze....teraz bedziesz tuliła maluszka,glowa do gory.pozdrawiam wszystkie mamy
  13. 10 kowa mamusia,jak milo ze wsxystko dobrze sie rozwija i ciesxe sie razem z Tobą. Mysle ze w aptece doradza Ci odpowiedni syrop sle moze lepiej odz do lekarza,dostsniesz cos odpowiedniego o bedxiesz spokojniejszs...pozdrawiam i odezwij sie czas,moze i na priv
  14. Hej,Kaszka,wczoraj rozmawiałam ze znajomą ktora urodxiła dzieciątko na kasprzaka w instytucie,była bardxo zafoeolona. Rodziła z męzem i doulą,moze zaintetesuj sie,poczytaj.I podobno chronią krocze,była bardxo zadowolona. A moze juz podjęłas decyzje. Pozdrswiam
  15. Gosia,przesylam Ci dobra energie,modle sie za wasxe szczesliwe rozwiazania... I dziewczyny nie forsujcie sie...cieszcie sie ciazami,ruchami malyszkow,relaks i radosc a facetom zostawcie skrecanie szafek i remonty,dajcie spokoj ...zostalo niektorym naewt dwa miesiaca,wazny czas dla maluszka. Spacerujcie,cwiczcie oddechy...czeka was mega maraton a niektore panie mowia ze porod to mega orgazm?...
  16. Gosia77,dziekuje,a co.u Ciebie,jak.sie czujesz? Gotowa do ostatecznego starcia? Trzymam kciuki i pozdrawiam
  17. Do Niuśki zadałam bardzo proste pytanie...nie czepiam sie jak ona ale jeśli jej mozna? Oczywiscie ze to forum jest oo to by sie wspierac i rozmawiac na rozne tematy,doradzamy sobie...i niech bedzie milo tak jak bylo na początku. To czekam....na odpowiedz na moje pyt....
  18. Niuśka,ciesxysz sie ze nie zostałas ominieta i uzyskałas odp na swoje zapytanie....a dlaczego nie odpowiedzialas na moje pytanie...jedtem na tym forum od poczatku mimo ze poroniłam i nie moge sie cieszyc ciaza wdxystkie wspieram szczerze. Niektore dziewczyny mnie kojarza... Dzrozdzowko,jestes dzielna,poradzicie sobie a msz bedzir pid reka gdy maluch sie urodzi i do pazfziernika bedzie juz sprawnirjsxy. Pozdtawiam
  19. Kaszka,czesc,moja przyjaciolka rodzila w wzpitalu na solcu w warszawie( ja tez tylko ostatnio 16 lat temu) pojechalam z nia i jej mezem. Bylismy tam razem na sali ogolnej bez zadnego problemu. Wiem ze mozna miec pokoj oddzielny,rodzinny z wanna i moze byc rodzina. Ten pokoj to w zadsdzie dwa pomieszczenia i nikt nikomu nie przeszksdza. Wiem ze na Inflanckiej jest rowniez odnowiony nowoczesny oddzial. Teraz jak poroniłam bylam na Inflanckiej na ginekologii. Bylam pelna podziwu,czysto,podklady,podpaski po porodzie,reczniki papierowe,papier,plyn do dezynfekcji rak,wszystko bylo. Mysle ze link od Martyniki podpowie Ci co zrobic. Ja nie przepadam za pryeatnymi porodowkami. Szpotal jest przygotowany na kazda ewentualnosc.
  20. Witam,pozdrawiam wszystkie lutowe mamusie,trzymam za wszystkie kciuki i prosze cieszcie sie kazda chwila... A do rzeczy.... Na waszym forum pewnie jest pewna mamusia z pazdziernikowego forum,nick to 10 mamusia,odezwij sie kochana co u ciebie. Mysle czesto o Tobie,i wiem ze Ci sie juz udalo. Napisx cos,moze na fb. Monika janicka. My znowu próboealismy,czekamy na wynik ok 5 sierpnia. Dziekuje ze moglam zapytac o kolezanke,juz uciekam,miłego ,najlepszego
  21. Hej,dziekuje za pamięć,to mile....mąż dochodzi do siwbie dzieki temu i ja jestem spokojniejsza. Staramoa jakies byly,czekamy....pochwale sie oczywiscie jak bedzie czym . Nie rozpisuje sie o szczegolach bo zaintetesowane i tak wiedza o co chodzi. Spokojnego dnia,,znowu duszno...
  22. Niuśka,a tak wogole to dlaczego sie nie logujesz? I kazda z nas ma prawo do wyrazania swojego zdania,Kamiodka wyraziła sie i stop. Ciete riposty nie sa potrzebne. Ja rowniez lubie to forum,od poczatku tu bylam,teraz też zagladam. faktycznie bylo jak z kumpelami na kawie. Teraz jakas dziwna atmosfera ,nie potrafie ubrac tego w slowa. Dziewczyny,wszystkiego dobrego,bawmy sie ale nie obrazajmy bo po co...
  23. Martynika,czesc.... Skoro uzbierałas dobra duszo rzeczy dla julki to gdzie je zawieziesz? Do dziadkow? Dopiero zejda ma zawal. Wiem ze masz z mloda kontakt telefoniczmy i moze wiesz wiecej niz my na forum. Jest to przykrs sytuacja,sxkoda mi tej dziewczyny ale ona chyba sie zupelnie pogubila i brnie w te klamstwa,osxukuje rodzine. Tez uwazam ze powinna kopnac tego pseudo tatusia w dupe....a on jak sie naprawde ogarnie,naprowadzi,zacznie pracowac to wszystkim bedzie dobrze. Kurcze dzieciak na stsrcie ma przesrane,nieodpowiedzialni mlodzi rodzice. Dla mnie jest to trudne chyba do ogarniecia ze matka,babcia nie widza zmian w dziewczynie...mam dwoch synow18,16 lat. Widze ich nawet kiepski nastroj,rozmawiamy a jak nawet sie trochke poklocimy to obserwuje z boku. Julka,czy ty naprawde jestes sama na tym padole? Dzieciaku rusz glowa,coty zamierzasz...mysle ze dziadkowie moze i konserwatywmi ale pewmie pomogli by. Oczywiscie nie beda skakac z radosci ale wiem ze pomoga skoro matka nie moze. A wlasnie ta matka to alkoholuczka? Tego chyba mie pamietam. To po co julka u niej siedxi? A rodzice tego chlopaka? Martynika,gdyby Julka chciala przyjechac i pojsc jeszczecraz do teojej lekarki moge jskos pomoc,moze z maluchami posiedziec....mam w tyg mozliwosc wolnego dnia,tylko podslabym ci kiedy. Moze na fb. MonikaJanicka,znajdziesz mnie... Tyle chce sie pisac o tej sytuacji ale sciska mnie na te niesprawiedliwosc. Ona nic nie robi,nie bada,nie denerwuje i ciaza nie dokucza jest ok a czlowiek dmucha,chucha i stracil swoje mslenstwo,biegalam co drugi dzien na ip i co ,zabrali mi fasolke...umarla. Julka nie robi nic Aaaa,julia,pewnie te zawroty to anemia a moze problemy z cukrem i dlatego slabiej sie czujesz. Dziewczyny milego dnia,pozdrawiam
  24. Dziewczyny,Martynika z nia byla u swojej lekarki,ciaza byla,tylko czy nadal jest? Julka pisze ze nie vhce pomocy bo pewnie siadltsmy na nia i uniosla sie honorem. To jej sprawa tylko jesli ciaza sie utrzymala to chcemy ci dziewczyno zwyczajnie pomoc ale! Potrzebujemy fo pomocy Ciebie. Chlopak cpun! A jak mu pomoglas,ile on ma lat,ma rodzinę? Chcemy pomoc i chcemy wiedziec. Powierz kochsna jak ty sobie to wyobrazasz,jak widzisz siebie i dziecko,gdzie z nim pojdziesz? Jakbedziecie zyc? Jest milion pytan a ty nie znssz zadnej odpowierzi. Odezwe sie za godzine
×
×
  • Dodaj nową pozycję...