Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczynki, ja nadal mam ograniczony dostęp do netu niestety ale staram się czytac was w miarę na bieżąco tylko odpisac cokolwiek już nie mam kiedy. :(
Mmadzia, łączę się w bólu co do porzadków w domu. Mam wrażenie że nic innego ostatnio nie robie tylko sprzątam a pomocy znikąd. Mój M jak mu powiem co ma zrobic to robi tylko się śmieje że nie muszę mu co tydzień o tym przypominac hehehe niestety wiecej bałagani niż sprząta. Za to młody jest oporny na wszelkie metody wychowawcze w tej kwestii. Nie wyobrażam sobie co będzie jak jeszcze mała zacznie bałaganic.
Bashia, tak się cieszę z dobrych wiesci. Z całego serca wam życzę świąt w domku.
Olciak, ja też mam na święta gości, moich rodziców i teściową :/ Planowalismy jeszcze Chrzciny ale na całe szczęście zrezygnowalismy bo bym tego na bank nie ogarnęła. My ostatnio na okrętke chorzy i ani sił ani ochoty na załatwianie wszystkiego a nikt by nam nie pomógł. Moja rodzina w Polsce a teściowa która mieszka w tym samym miescie widziała wnuczke az trzy razy i to tylko dlatego że M ją do nas przywiózł i odwiózł. Teraz jak byliśmy chorzy to napisała synkowi ukochanemu na fb że powinniśmy się przebadac bo zaczęsto chorujemy i tyle. Uroczo, co nie? :)
MagdaRuda, niedawno myślałam co się tak nie odzywasz, dobrze że Tosia już zdrowa. Instynkt matki nigdy sie nie myli. Ja tez z tych przeciwników rozszerzania diety po 4 mcu, przynajmniej u dzieci karmionych piersia bo na mm to ja się nie znam. Niebez powodu dopiero w 6 mcu zanika u dzieci odruch wypychania. Ty chcesz Tosi wprowadzac stałe pokarmy metodą BLW jeśli dobrze rozumie?
To tyle co pamietałam żeby odpisac ale napewno cos mi umknęło :/ A tak krótko co u nas, to dziś byłyśmy z Alą na bilansie. W 20 tygodniu waży 6910 i mierzy 63cm wiec jakos wydaje mi się malutka przy waszych dzieciaczkach choc według siatki centylowej jest powyżej 50 centyla. Obraca się fajnie na boczki i przemieszcza wiec spóscic jej z oka nie mogę. Polubiła lezenie na brzuszku w końcu a juz od jakiegoś czasu siedzi ładnie sama na kolanach choc staram się ją trzymac jak najwiecej w poziomie to domaga sie pionizacji donosnym rykiem. Śmieje się w głos jak nasladuje jej guganie a w kapieli tak wierzga nogami i rękami że potop wokół wanienki sieje. Ogólnie jest cudowna, znowu zasypia sama, jedno tylko do normy po skoku nie wróciło. Dalej je 21,1,3,5,8. Mało wiec sypiam i chodzę jak zombi, niestety zupełnie nie mam pomysłu co z tym zrobic a było już tak pięknie...

Aaa i jeszcze co do pieszczenia cycków to ja tez mam blokade, jakoś mi dziwnie :/

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Strasznie dawno mnie tu nie było. Bardzo przepraszam.
Ale czytam was dość często! .
Próbowałam wejść na prywatne forum , niestety wychodzi mi ciągle blad strony .
Mam do was pytanie, chce zacząć wprowadzać mojej Majeczce kaszke. Ale nie wiem z czym najlepiej mieszać?
Z wodą, z mm czy moim mlekiem? Co radzicie?

Sciskam wszystkie mamusie i wasze dzieciaczki.

Odnośnik do komentarza

oj, Dziewczyny, dziękuję za tak dużo ciepłych słów.. Chiyo: * Ty to potrafisz sprawić, że jest mi dobrze samej ze sobą:)
ja dzis malej zafundowalam niestety niezly kosmos. najpierw ruszylam z nia piechotą do centrum handlowego (spacerek, a co), niestety w srodku nie bylo juz tak rozowo, tlumy ludzi, masakra... tylko zesmy prezent dla taty kupily i spylalysmy tramwajem z powrotem.
pozniej przybyla do nas moja przyjaciolka, wziela małą w obroty zabawa, Helenka padla wyczerpana. a na koniec, niestety, musialam jechac na wigilie firmowa, a ze dzis na 2 tyg zostalam sama, to mala w samochod i hajda. no i tego bylo juz za wiele.. nie moglam jej uspic, ciagle sie budzila, za duzo obcych twarzy. głupia, niedobra ja. jak moglam byc tak bezmyslna?...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

Madzik85- śliczny pysiolek ma twoja Maja:)
Ja mialam opory do pieszczot cycow tylko podczas pologu, pozniej mi przeszlo tym bardziej ze mam teraz bardzo wrazliwe piersi i przyjemnosc jest przeogromna :P ale niestety mleko leje sie strumieniami wiec w staniku sie zabawiamy.
Emilke znowu dziasla bola, wydaje mi sie ze teraz na gorze beda szly bo jak smarowalam zelem to mocniej mi zaplakala. Noi ugryzla mnie!!!!oj boli boli....
Spokojnej nocy mamuski!

http://www.suwaczki.com/tickers/wwgzflw15us22nvf.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ck6nlftdt53wm.png

Odnośnik do komentarza

cześć Dziewczątka!!
Jak ja nie mam za dnia czasu, bo dzień za szybko mija, jak wieczorkiem goście, choć miałam 'porządek' z gatunku "żeby tylko nikt nie przyszedł, to Wy piszecieee jak szalone!! :-)
Olga hmmm... z tym drinem, to byłby problem, bo ja nie lubię drinków :D ale szampan, no,no.... moooorze szampana.... może szampana?! :-) Ja niestety z tych ludziów, co to w towarzystwie nie błyszczą, raczej szarością są, zwłaszcza wśród nieznanych mi osóbek, się stresuję wtedy bardzo, słowa nie wypowiem, na szczęście pisać umiem, to chociaż na forum poudzielam się czasem :) No i na szczęście drugie w gronie moich przyjaciół i rodziny totalne przeciwieństwo :D ot taka ze mnie dziwna kobita! serio. Dziwne to. Już próbowałam z tym coś robić (wizyta u specjalisty), ale źle trafiłam.
Rewolucja widzisz, widzisz....same gwiazdy na tym naszym forum :-)
Silv z obawy przed wszechmocną adminką zaczęłam nawet coś skrobać, ale doszłam do strony, gdzie Daniela swe talenta ujawniła, więc wybacz, o Pani, ale skrobania zaprzestałam. :-) Sama rozumiesz dlaczego :-)
Daniela ogromnie cieszę się, że z główką Helenki jest już w pełni ok :-) U nas niestety jeszcze nie (5tygodni), ale u nas sprawa wyglądała poważnie. Piszę wyglądała, bo wydaje mi się, że mimo wszystko postęp jest! Kurczę, zazdroszczę Wam SH!!! U mnie wszędzie daleko....
Olciak dziś piekłam sernik!!! Świeżutki mi smakuje, a jest szybki do zrobienia:
składniki: 8 jaj, cukier wanilinowy, 1,5 szklanki cukru, rodzynki, biszkopty, 1kg sera (takiego gotowego do serników), duża śmietana, 2 budynie waniliowe, duże z delecty. Przygotowanie: Ubić pianę z białek. Do miski włożyć ser, cukier w., cukier, śmietanę, budynie, żółtka - to wszystko wymieszać (ja robię to i tak mikserem), po czym dodać ubitą pianę, na końcu rodzynki. Na blaszkę wyłożyć biszkopty, na to gotową masę (że tak to nazwę) i do piecznika na godzinkę w 180st. :-) Piszę z głowy, więc tak bez składu i ładu :P
Cóż jeszcze?
A!!! Bashia buziaki dla Lenki:* cieszę się z tak dobrych wieści!!

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina1986

Kto pyta nie bladzi- witaj. Widze ze poza imieniem naszych coreczek laczy nas wspolny problem z zasypianiem. Chociaz odpukac nas juz prawie nie. Mialam TO SAMO Lila zasypiala tylko na rekach rytmicznie bujana gora- dol. Poniewaz rowniez wysiadaly mi kolana i rece powiedzialam dosc i zaczelam szukac metody ktora nam pomoze. Ktoras z dziewczyn dodala na forum swietna ksiazke Jezyk niemowlat Tracy Hogg. Jest w niej opisana metoda samodzielnego usypiania przytulanie-odkladanie. Wdrozylam ta metode tylko przed snem wieczornym. Zaczelo sie z konkretnym rykiem i to takim na godzine . Po ponad tygodniu stosowania dzis w poludnie zasnela SAMA w wozeczku,a wieczorem po paru odlozeniach rowniez smacznie spala. Wiem co przezywasz bo ja tez dziecko roznosilam i nie wierzylam ze kiedykolwiek zasnie samo.. w razie pytan pisz chetnie odpowiem.

Odnośnik do komentarza

Mamuska01 wielkie dzieki za przepis dzisiaj pieke.
Inez 80 duzo zdrowka dla rodzinki :) ach te tesciowe a z ta wiadomoscia na Facebook troche przegiecie.
Moje dziecie chyba wraca na wlasciwe tory wczoraj Sam zasnal spal od 20.00 do 7.30 z 1 przerwa na karmienie a teraz lezy sobie grzecznie na macie.
Za to M brak slow pusta nierozumna i niemyslaca istota!!!!Byl wczoraj na wigili pojechal autem i kolega mial go odwiezc.Wrocil laskawie nad ranem nawalony ze ledwo na nogach stal autem.Rece opadaja :/
Madzik sliczna ksiezniczka.
Milego dzionka dziedczynki.

Odnośnik do komentarza

dziękuję za pocieszanie:) juz sie mala zadowolona i wyspana ( ja nie:)) obudzila.
cieszę się, że wątek zdjęc naszych z dzieciakami na privie kwitnie:) jakie one wszystkie są śliczne... aż nie do wiary. i Mamy piękne! i to pomimo, że nie wyspane! co dopiero bedzie, jak sie wyśpimy, hehe.
ja juz mam dosc walki z wypadajacymi włosami. a ze do fryzjera nie pojde, bo nie mam kiedy- sama do swiat z Helen w domu, to poprosilam mame, ktora na 2 dni jutro przyjezdza, zebym zajecia mogla poprowadzic, zeby nozyczki przywiozla i o 10 cm skróciła. ja juz 2 lata wlosow nie podcinalam, wiec sa tragiczne.. bo jeszcze farbuję. ale ciachnięte odżyją- mam nadzieję.
co do pieszczot piersi, to u nas za bardzo ostatnio nic sie nie dzialo, ale tez tak mam- nieswojo mi z tym. ta strefa jest teraz tylko dla malenkiej w mojej glowie. juz powiedzialam K, zeby malej nie usilowal okradac:)
a, dziewczyny, wielka prosba: na privie jest ten watek kulinarny, wrzucajcie tam tez przypisy, bo inaczej po stronach bedziemy bladzic, a jest ich niemalo..:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie, nieładnie tak tyle pisać bo później po karmieniach nocnych czytam zamiast spać ;)

bashia, czekamy teraz na lepsze wieści z każdym postem :) Lenka jest silna i poradzi sobie ze wszystkim i kiedyś to będzie tylko smutne wspomnienie ten szpital i operacja. Zaraz biegnę na prywatne, zobaczyć czy są już zdjęcia Twojej córeczki!

Ewelina, mi też życie uratowała ta metoda. Przytulam, nucę zawsze tą samą kołysankę, kładę, przykrywam i włączam Szumisia no i wychodzę. Czasem zapłacze Hania chwilę ale póki to nie jest taki prawdziwy jak ja to mówię płacz tylko marudzenie, to daję jej czas. Ona na szczęście już potrafi się sama uspokoić i zasnąć. Czasem jak płacze, to podchodzę jeszcze, głaszczę i ona się od razu uspokaja i wtedy znowu wychodzę.

Jednego natomiast NIGDY bym nie zrobiła. Niektórzy uważają, że warto zostawić płaczące dziecko aż się - uwaga - wypłacze. Tego nigdy nie robiłam, w momencie jak Hania przestaje marudzić, a zaczyna płakać - od razu jestem przy niej bo nie chcę by czuła się sama kiedy jej źle.

Daniela, tylko bez wyrzutów - prezent kupiony, wigilia zaliczona, a dziś nowy dzień i już będzie dobrze. Każda z nas czasem musi zburzyć spokój domowy dziecka, nie ma wyjścia. Mi jak rodzina nalot zrobiła, to prawie płakać mi się chciało widząc Hanię przerzucającą zagubiony wzrok z twarzy do twarzy ;((( też nie lubię jak ma za dużo wokół bodźców, ale czasem się nie da uniknąć (tym bardziej jak coś trzeba zrobić, albo jak rodzina niezapowiedziane odwiedziny sobotę zrobi).

RudaMaruda, ja też zastanawiam się nad omijaniem papek albo przynajmniej przejścia szybko na blw.

kowalska, moja kuzynka robi jakiś kurs czy coś. No w efekcie ma być kosmetyczką i mówiła mi nawet wczoraj, że kolczyki dzieciom to najwcześniej w wieku 5ciu lat że względu na możliwe komplikacje, zakażenia. Nie wiem ile w tym prawdy, ale my postanowiliśmy nie ingerować w ciałko małej. Jak dorośnie i będzie chciała kolczyki, to wtedy pójdziemy uszy przekłuć.

olciak, didus i inne dziewczyny z trudnymi teściowymi - dołączam do grona. Moja to chodzący upiór z syndrom wiecznej ofiary. Tzn zatruwa skutecznie życie wszystkim, ale na końcu uważa że ona jest pokrzywdzona. Okropna baba, mówię Wam. Przyleciała na tydzień odwiedzić Hanię to tylko przy niej kilka razy posiedziała, rzucając ciepłe słówka a tak to wogóle jej w domu nie było, miała ważniejsze sprawy typu kosmetyczka, fryzjer ;P No cóż, są babcie i Babcie.

Chciałabym Wam wszystkim regularnie odpisywać, ale czasu brak a jak zabieram się za to, to moja Hanna przypomina sobie o mnie ;) Dziś tobie sobotę wychodne bo jak to mój kolega kiedyś powiedział "jak sam sobie dobrze nie zrobisz, to nikt ci dobrze nie zrobi" :D więc pilnuję chwili dla siebie i dziś małą zostawiam z moją mamą - babcią przez wielkie B ;)

miłego weekendu, kochane dziewczyny i dzieciątka!

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

Silv, to skoro obiecałaś jakiś bonus za pisanione, to ja wnioskuję o czas free- tak z 3 mce bez abonamentu bedzie ok?:)
piszę, bo mi się coś ważnego przypomniało: rozmawialam z logopeda wczoraj i powiedziala, ze najwiekszym zlem, jakie dorosli robia dzieciom w kwestii ich wymowy, to podawanie papek. dzieci MUSZĄ gryzc, zeby miec dobra wymowe. wiec, dziewczyny, na niezadlugi czas: dzieci marchewy beda niedlugo juz gryzly, a nie mamlaly. a w kwestii wymowy: w Lidlu jest fajna ksiazka, zaraz zdjecie zrobie:)
Chiyo: popieram absolutnie: dziecko nie moze zasnac ze zmeczenia placzem w poczuciu, ze nikt sie nim nie interesuje i nie pociesza. musi czuc sie bezpieczne.
czekamy na Lenkowe zdjęcie, Bashia, probuj w wolnej chwili, ja chcę już zobaczyć to cudowne, dzielne maleństwo!:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

Witam się w końcu w miarę wyspana :) Moje dziecko nareszcie uraczyło mnie tylko jedną pobudka miedzy 21 a 7.30 co nie zdarzało się już od tygodni. Może się zawstydziła potym jak się wam wczoraj na nią poskarzyłam :) Będę się chyba częsciej skarzyc zatem :)))
RudaMaruda, sorki za przekręcenie Twojego nicka. Mam bardzo bliską koleżanke z pracy którą nazywają MagdaRuda, lub RudaMaruda i stąd mi się myli. Wybacz zatem :)
Mamuśka stosujesz tą poduszke tylko na noc czy w trakcie dnia równiez? Do mnie w końcu ona dotarła tydzień temu. Malutka bardzo lubi na niej spac. Zapominam jednak o niej w trakcie dnia. Ja jakos nie umie ocenic czy u nasl lepiej czy nie. W każdym razie wciąż spłaszczenie jest bo wczoraj zauwazyła je równiez położna choc nazwała je nieznacznym.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny:)
Kilka dni internetu nie miałam i tyyyle stron do nadrobienia ze szok! Ale miło miło :)
Mamuska dzięki za odp w sprawie sab simplex.
Dziewczyny współczuję kłopotów z tesciowymi. Ja mam to szczęście ze moja to złota kobieta. Czasem tylko mnie wkurzy ale to i moja mama potrafi coś walnac niepotrzebnie:)
Daniela piękne życzenia. Az mi łzy polecialy:)
Bashia super wieści od was. Teraz będzie juz tylko lepiej!!!
Co do spania to moja mała tez mało spi w nocy od ok 1930 do 5:00. Ale zazwyczaj juz od 4 się kreci bo kupa bo baki i tym sposobem ja bardzo mało sypiam. A na dniu to 3,4 drzemki po 20,30 min wiec u mnie też nieogarniete. Tyle co tak z wierzchu staram się coś podgarnac jak młoda zaśnie. A kąty strasza:) ale wiem ze jeszcze będę mieć czas na sprzątanie teraz musze dzieciom czas poświęcić. Tym bardziej ze Pola jest mega absorbująca. I z zasypianiem jest u nas tez problem z tym Bujaniem góra dół. Moje kolana juz wysiadaja. Od stycznia mam zamiar ja uczyć samodzielnego zasypiania.tez metoda Tracy hogg. Zobaczymy jak to będzie.
Co do biustu i jego pieszczot to mam tak samo jak większość. Cycus jest teraz dla małej i tata to rozumie. Z synem tez tak było. Przeszło jak przestałam karmić i teraz tez pewnie tak będzie.
A jeszcze odnośnie SH to ja już od czasow liceum jestem fanka:) teraz najfajniejsze ciuchy jakie pola ma to właśnie z lumpka wiec tez polecam:)
Już się nie mogę doczekać jak będę miała internet na komputerze to zobaczę na prywatnym z kim pisze:) i sama swoje fotki wstawie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina1986

Chiyo to Ty masz juz poziom master ;) ja jeszcze musze przy niej siedziec bo wieksze marudzenie sie zdarza. Tez sobie nie wyobrazam wyplakiwania sie.. na poczatku tej metody przytulania-odkladanie jak zaczynala plakac bralam kladlam plakala bralam. To po chwili plakalam razem z nia a mialam ja na rekach wiec miekki egzemplarz ze mnie ;)

Odnośnik do komentarza

Kochana, tak poziom to wypracowany tygodniami spania Hani na nas, odkładaniem jej po 8-10 razy na śpiąco (co dotknęła łóżeczka plecami - oczy jak 5 zł) łącznie z usypianiem jej z pieluszka na oczach i naszym palcem w jej buzi. Biegaliśmy między jej pokojem a łazienką by ciągle myć ręce :D Jak pojawiły się myśli "a gdyby tak odciąć sobie rękę, miałaby ten palec na własność i może by spała, a ja nie musiałabym wisieć nad łóżeczkiem..." to już wiedziałam, że koniecznie trzeba to zmienić ;P No i jakoś, jakoś krok po kroku poszło. Chociaż teraz Hani w uśpieniu pomaga jej kciuk własny i za nic nie mogłam zamienić bo na smoczka bo pluła smokiem na odległość!

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze nie moge wejsc na forum prywatne wyskakuje blad wiec zdjecia Lenki nie bedzie. U nas w miare ok gdyby nie ten brzuszek. Coraz bardziej ja boli a mleka nie chca zmienic bo musi jesc wysokokaloryczne by w koncu przytyla.
Bardzo dziekujemy z Lenka wszystkim ciociom forumowym za mile slowa, dodawanie otuchy i modlitwe!! Bardzo to pomaga pomimo ze sie nie znamy w rzeczywistosci. I szczerze wole czas poswiecic na czytanie tutaj forum niz np facebook bo tam to nic nie jest prawdziwe tylko na pokaz (przynajmniej moi znajomi tak robia a to mnie wkurza) . milej soboty zyczymy!

Odnośnik do komentarza

bashia, to zdjęcie będzie innym razem jak już będziecie w swoim domu :) My, wszystkie tutaj ciągle wysyłamy do Was ciepłe myśli! Tylko mama zrozumie drugą mamę w pełni... Bo dopiero zostając nią odczuwa się ogrom miłości a jednocześnie ten okropny, paraliżujący strach o własne dziecko i odpowiedzialność za nie.
Trzymam kciuki by brzuszek Lenki przyzwyczaił się do mleczka i już było jej lżej.

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...