Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Truskawka przykro mi że takie choróbsko się przyplątało...za dużo stresu w twoim życiu... Masz dwójkę wspaniałych maluchów więc masz dla kogo walczyć z takimi przeciwnościami losu...głowa do góry!! Moja szwagierka miała zabieg usuwający cześć szyjki z tego samego powodu...minęło już prawie dwa lata od zabiegu i wszystko jest dobrze...W ubiegłym roku wzięła ślub a teraz pracują nad dzidzusiem...także da się dalej żyć! Wierzę że też dasz radę! Życzę Ci żeby twój chłop stanął na wysokości zadania i był wsparciem! Dużo zdrowia i moc uścisków!

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

dziękuję wszystkim mamom za troskę o mój powrót do pracy. Na szczęście Krzyś bardzo polubił nianie i wzajemnie - zupełnie bez nerwów przeszła ta zmiana. Wracam z pracy i normalnie się bawimy, nie jest jakiś smutny czy zdenerwowany. śpi dobrze. Widzę że się z nianią po prostu super bawi.
A ja mam w pracy tyle zajęć ze nie mam czasu na myślenie i tesknienie. A że uwielbiam moja prace i mam dużo planów na rozwój to nazwijcie mnie wyrodna matką ale się cieszę że wrocIlam. Krzyś zadowolony , a ja też. Choć oczywiście wieczorem to mam momenty inne no ale to chyba normalne.
A niania oprócz zajmowania się moim synkiem jak on śpi to poprasowala mi ubranka Krzysia, ogarnęła mieszkanie, wyjęła zmywanie i poskladala moje ubrania z suszarki :-) cud nie kobieta!
A.dziś słyszałam jak dziewczyna u której pracowala wcześniej mówiła że już tęskni za nią bo jej tyle pomagała ;-)
TosIO fajnie że się odezwalas! podziwiam Cię że łączysz opiekę nad roczniakiem i taka dużą ciążę, na pewno nie jest lekko.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, u nas jednak Patrys chyba jeszcze nie wyzdrowiał bo pojawiła się znowu gorączka ok 38 stopni w nocy i do tego biegunka :( rozważamy opcje wcześniejszego powrotu do Polski.
A i zapomniałam się pochwalić, że Patryś zaczął już chodzić i to w swoje urodzinki zrobił 3 razy po 3 kroczki! Ciekawa jestem ile jeszcze minie czasu, aż będzie głównie na 2 nogach chodził bo na razie to nadal 95% to na 4 zasuwa i tylko jak ma gdzieś blisko np. od kanapy do szafki to zrobi "górą" te dwa kroczki. A jak to u Was wyglądało?
Tosio - ciesze się ze jesteś ;) A co do imienia Bibliana to moi znajomi nazwali tak dziecko i mówią do niego Bibi i to brzmi fajnie. Ale inni zdrabniaja Biba albo Bibka i to juz moim zdaniem tak dziwnie trochę brzmi - mi się z imprezą kojarzy.
A i któraś pytała jak dziecko znosi jazdę autem, mój Patryś nie znosił aż do czasu kiedy kupiliśmy mu tablet i puszczay tam piosenki dla dzieci. Wiem, że to nie jest dobre ale innaczej nie mogłam z nim nawet do lekarza pojechać. A że my w domu nie oglądamy TV to aż tak dużo tego złego się nie naogląda.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyev4vhztvl.png

Odnośnik do komentarza

Hejcia!
Przede wszystkim truskawka zdrówka!!!! ja idę w tym tyg do lekarza bo nie byłam rok ;/ mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze!

Podziwiam Was mamuski za pozostawienie pociech w żłobku, juz widze jak ja za 1,5 roku będę płakać jak Olusia bedę zaprowadzać. Póki, co siedzimy sobie razem w domu i dorastamy. Nadal sam nie chodzi, ale wejdzie chce gdzie chce, mały łobuziak.
je pięknie, śniadanko razem jemy coś jajecznice z pomidorem, kanapeczki, manne z owocem czy coś podobne, na drugie śniadanko jogurt i drzemka koło południa od 1godzinki w porywach do 2. Póżniej obiadek ale zawsze jedno danie, nie zje jeszcze dwóch pózniej kolejny spacer i tak do 17 bo wraca tatuś i wtedy też jemy albo troche obiadku z tatą albo ryz na mleku owoce , pije pieknie sam w bidonu. Rączka je sam ale nie na tyle żeby sie najeść, widelcem czy łżęczkąnie idzie to dobrze, ale sie tez muszę przyznac że mało ćwiczymy. Mleko bebiko pro + 2 i 3. Mleko na noc, w nocy (slabo idzie odstawienie) i koło 5-6 w ciągu dnia nie daję mleka no chyba że akurat gdzieś jesteśmy i tak wyjdzie najlepiej.
Wyjeżdzamy teraz w czwartek na drugie wakacje D: ze znajmomymi i dziecmi będziemy "szaleć" w Gdyni.

Ząbków ma nadal 6 ale z gryzieniem jedzonka radzi sobie. Nie potrafi zjeść wafla ryżowego i to przeżylismy strasznie, tak sie zadławił że masakra ;/ biedny ja zdenerowowana, ale na tyle opanowałam sytuacje że się udało :D ale byłam na "posrana " że szok teraz wafli nie zje do poki sam sobie ich nie kupi :P

Muszę wrzucić wam jakieś zdj bo już pewnie nie wiecie jak wyglądamy :P buziakiiii

Odnośnik do komentarza

Ania125 no tylko się cieszyć z takiej niani! Mi też teraz taka dodatkowa pomoc by się przydała...Co by troszkę ogarnęła...achhh...pomarzyć mogę. Jednak od jutra Tosia zaczyna przedszkole i liczę że te dwa dni pozwolą ponadrabiać choć trochę zaległości...a mam ich sporo w wielu dziedzinach...Jutro np. w planach krzywa cukrowa - pamiętacie!?-brrr...na samą myśl mi słodko ale to już ostatni moment ;-/
KaroLu no właśnie...to jest argument milowy mojego męża...teraz niechciane Bibka, Bibcia...a w gimnazjum będą ją wołać Biba...no i dlatego zaczęłam szukać innego imienia i odpuściłam stawianie na swoim...choć dalej mnie kusi...ale Twój wpis tylko potwierdza jego obawy...także coraz bardziej skłaniam się ku Hani.
A my wczoraj dokonaliśmy zakupu kolejnego fotelika samochodowego...tak późno bo Tosia wagowo dopiero jest w granicach 9 kg - taka kruszka. Jechaliśmy z myślą zakupu kipplana kiss 2 lub beSafe a wróciliśmy z axkidem...siła sprzedawcy...no ale przekonał mnie i koniec...budżet domowy zubożał o niespełna 1700 zł bo jeszcze lusterko i matę na kanapę nabyliśmy...masakra...wolę szybko zapomnieć o tym wydatku...

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Hejo.

Truskawka, trzymaj się kobieto! Dobrze, że szybko wykryte i na pewno się wyleczy, innej opcji nie ma.

Ja też powinnam iść sprawdzić jak miewa się mój polip, ale zebrać się nie mogę, szczególnie, że musiałabym iść do szpitala na histeroskopię, a jakoś tam mi się nie spieszy, choć z drugiej strony to jest to nie uniknione. Póki co moja teściowa obiecała mi, że wyekspediuje mnie do gina osobiście jak będzie miała przestój w pracy.

Karolu, gratulacje dla Patrysia, u nas było podobnie, Zuzia też zaczynała od kilku kroczków i to trwało coś koło 2 tygodni, może mniej, w każdym razie przed urodzinami śmigała już po całym domu. No i zdrówka dla małego oczywiście.

Ania, dobrze, że powrót do pracy udany i niani też zazdraszczam. :)

Tosio, podziwiam, że dajesz radę z malutką i jeszcze z ciążą. Bibliana to rzeczywiście ładne imię, ale z tymi zdrobnieniami jest rzeczywiście gorzej. No i powodzenia życzę przy piciu wstrętnej glukozy, jak sobie to przypomnę to jeszcze teraz źle mi się robi, szczególnie, że ja tę wątpliwą przyjemność miałam 2 razy pić, bo raz w ciąży i drugi jakieś 6 tygodni po porodzie.

Ewulka, czy na odstawienie mleka w ciągu dnia miałaś jakieś sposoby?

A u nas było dziś strasznie marudnie, Szczególnie popołudnie kiepskie i znów podejrzane koopy, ale póki co podchodzę do tematu ze spokojem, bo to chyba kolejne ząbki są winne wszystkiemu.

Wczoraj z kolei dopadła mnie jakaś frustracja, ale dziś jest już lepiej, chyba przyczynia się do tego brak perspektyw jakiejkolwiek pracy jak na razie, a fakt, że przypływ gotówki spadnie dość konkretnie jeszcze pogarsza mój i tak kiepski nastrój.

Ok, przestaję smęcić, trzeba doceniać to co jest, a reszta też poprawi się na lepsze.

Pożegnam się już, dobrej i spokojnej nocki życzę.

Odnośnik do komentarza

Powitanko :)
Mam ciutkę zaległości, więc pewnie będę nieco przeterminowana dziś, ale co tam ;)
Marta powiem Ci, że ja sama nie wiem, co bym wolała - czy sn, czy cc. Biorąc pod uwagę przeżycia duchowe (? nie wiem jak to określić) podczas naturalnego, to z pewnością sn, ale jak zacznę dłużej myśleć i wspominać ten ból, to wszystko, to jednak cc; tym bardziej, ze cc zniosłam wyśmienicie!
Co do żłobka - współczuję!! Wielkie szczęście, że Jaś dzielnie to znosi, bo na pewno masz mimo wszystko lepszą sytuację niż mamy rozpłakanych maluszków... :(
A co do dziewczynek - to tak, tym dwóm parom się udało :)) choć ta para, która pół roku się starała, miała już rezygnować z dziewczynki - mieli stracha, że to ogólny problem z zajściem w ciążę. My będziemy próbować, stąd taki pomysł, by zacząć wcześniej niż według jakiś tam wstępnych planów sprzed kilku miesięcy ;) czas pokaże jak się wszystko poukłada.
Kowalska mój Kazik póki co nie jest zafascynowany jazdą samochodem :(( tragedii nie ma, ale bywają kiepskie momenty, ojjj bywają :/ ps. Kierowniczce do twarzy z biżuterią :))
Karolu o, matko!! przekichane tak zachorować na wyjeździe, z dala od domu... :( zdrówka dla Patryczka!! i gratulacje za pierwsze kroczki :) ps. u nas jeszcze kroczków brak.
Tosio podziwiam!! siódmy miesiąc to już nie przelewki, dobrze, że jest opcja tego żłobko-przedszkola :) Pisałam już kiedyś, że znajomej synek miał pierwszego ząbka dopiero w 14 miesiącu!! wszystko było i jest ok, no ale sprawdzić nie zaszkodzi. Czekamy więc na wieści jak tylko będziesz coś wiedziała!! Rzeczywiście troszkę się tego nazbierało małej Tosi, ale tak jak piszesz - dacie radę!! innego wyjścia nie ma :* Dzięki za namiary na Pucia (Księgę dźwięków mamy - już w częsciach, bo to u nas też hicior). Iiiii... jeśli mam być szczera co do imienia dla drugiej córci, toooo..... popieram zdanie Twojego męża :D choć ten skrót Bibi brzmi tak słodko jakoś :))) powodzenia jutro!! dla mnie ta krzywa nie była jakaś paskudna :D ale ja jestem mega słodkożerną istotą ;)
Truskawka sercem i myślami walczymy razem z Tobą, pamiętaj o tym :*
Ania Ty wyrodna matko!!...... cudne wieści :)) Krzyś znowu spisuje się wzorcowo!! i niania też :P Przyznam szczerze, że gdybym wracała do pracy na zasady sprzed ciąży, to byłabym zadowolona i spokojniejsza, ale że w międzyczasie nastąpiło wiele zmian w moim miejscu pracy, to niestety mam więcej stresu niż radości (póki co).
MamaEwy nooo, popraw się!! bo już miałam włączyć mobilizację :)
Ewulka zaraz pędzę na priv patrzeć, czy jesteście :)) ps. udanych wakacji!!
Kasia głowa do góry!! nie martw się na zapas, może akurat coś jeszcze wpadnie, jakaś oferta się pojawi!! trzymam kciuki :)
Olga no i co? gdzieś Ty? miałam kiedyś pisać i zapomniałam: Dominikana?! wow!! Ja bym męża posłuchała :P

U nas w nocy jedzenia już nie ma, ale nadal czasem budzi się (na moich dyżurach rzecz jasna), no ale myślę, że powoli idzie jednak ku lepszemu :))) I nawet ten wyjazd nie pozmieniał nam jakoś bardzo szyków, choć podczas tych kilku dni miał 2 drzemki :) Świętowaliśmy ten Kaziczkowy dzień we trójkę, tak jak marzyłam, z dala od wszystkiego, z dala od wszystkich - MY - nasza trójka - byliśmy najważniejsi :)) To były cudne dni, choć jestem padnięta na maksa - mój mąż odkrył w sobie duszę przewodnika-wędrowcy.... nóg nie czuję i chodzę jak pokraka, bo mam obolałe stopy :) Mimo wszystko: już tęsknię za tymi wspólnymi dniami!!!

Ciężko będzie wrócić do rzeczywistości, bo w rzeczywistości pojawia się wizja pracy, juz za kilka dni :(( boję się.

Spokojnej nocki :*

Odnośnik do komentarza

Tak mnie naszło nostalgicznie...rok temu byłyśmy tuż po porodzie lub nieco przed i miałyśmy obawy jak to będzie razem...czy podołamy z naszymi kruszynkami, itp., a po roku dla tych z nas dla których kończy się 24h z fasolkami sierpniowymi...przyszedł czas myśli wręcz odwrotnej...jak to będzie część dnia spędzać osobno...czy maluch da radę...? Nie, nie....czy my damy radę ;-P Świat dziecka tyle zmienia...wszystko o 360°!!!
Tosia 45 minut temu pojechała z mężem do przedszkola...a mnie już korci żeby zadzwonić do siostry...moje małe-duże dziecię rozpoczyna odrębne kształcenie społeczne...od dziś nie tylko ja mam wpływ na jej zachowanie, zaspakajanie potrzeb, pokazywanie świata, naukę...i wiele innych rzeczy...i nie mam wyłączności na zaobserwowanie pierwszego razu nowych umiejętności...echhhh.
Z jednej strony się cieszę z tej niezależności mojego dziecka...a z drugiej łza się kręci...nie zdawałam sobie sprawy że to takie trudne dla matki...
Jak tak też macie to wszystko ze mną w porządku, jak nie do końca to zwalam to na mój odmienny stan. ;-))
Ania125 dobrze że nie masz czasu tęsknić w pracy, Mamuśka Tobie też tego życzę...i tego żeby zmiany w pracy okazały się jednak korzystne...wiadomo boimy się tego co nieznane.
Miłego dnia!

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Hejo

U nas marudny czas- znowu 2 drzemki dzisiaj bedą , jedzenie tak sobie , idą chyba dalsze zęby, ja jakaś bez humoru i tez intensywnie o pracy myśle

Tosio fajnie czytać o oczekiwaniu na druga dzidzie , trochę zazdroszczę , trochę tęsknie za tym stanem i trochę myśle , żeby może cos zaaranżować w tym temacie, s trochę sie boje i nie wiem czy powinnam

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej! Dziewczyny ze mną niestety ostatnio kiepsko. Na nic nie mam siły wszystko mnie wkurza. Byliśmy w kinie w sobotę ale nie pomogło. Myśl o pracy, zlobek.... Wysyła to ze mnie cała energię. W dodatku mieliśmy krWawy wypadek w wannie o się jedynka chyba trochę ukruszyla. Dzisiaj mamy wizytę u dentysty. I oczywiście to ha kapalam Jaska i nie doplinowalam i jestem zła na siebie. On teraz ciągle chce stać przy czymś i w wannie tez mu się nie da tego zabronić. Teraz mamy szybkie kąpiele bo jak tylko zaczyna wstać ro wychodzimy.

Dzisiaj Panie w żłobku powiedziały ze Kas to kierownik rządzi dziecmi i zabawkami. Nie spodziewałam się takich rzeczy po moim synu w trzecim dniu żłobka. Ze zlobki em jest lepiej bo mąż zaprowadza ale mówił ze dzisiaj już tak dzieci nie płakał. Ja odbieram po 10 i dzisiaj się bawiły.

Ewelad zgadzam się z Tobą ze lepiej oddać dziecko później ale u nas w żłobku ze względu na dofinansowanie nie ma takiej możliwości.Zostałby skreślony z list. Ale jak ktoś ma możliwość to bym tak robiła.

Tosio dobrze ze u was wszystko dobrze. Zazdroszczę takiej możliwości żłobka. Normalnie marzenie. Jeżeli chodzi o imię to ja bym wybrała Hanie ale jak uda mi się mieć córkę to tak będzie się nazywać tzn miała być Zosia ale siostra ukradła mi imię. Ja przy orginalnych imienia zawsze się boję ze dziecko nie będzie go lubić albo rówieśnicy się będą nabijać. Fotelik tez mamy axkid model rekid. Trochę bolało przy płaceniu ale zamierzam wykorzystać jeszcze dla drugiego dziecka noi bezpieczeństwo najważniejsze!

Mamuska01 jak dokonała tego ze Kazio w mocy nie je. Osxukiwalas go najpierw mniejsza ilością miarek mleka czy od razu dawałaszczęśliwego wodę. Ja się zastanawiam bo Jasiek je kolacje o 19:30 I ostatnio jest kosmos z pobudka mi o 1 albo 3 daje mu oszukany mleko ale kolejna pobudek o 6 traktuje juz jako pierwsze śniadanie i daje mu normalne mleko. Myślicie że to dobrze? Super ze weekend był udany. Takie chwile we trójkę są dużo warte.

Karolu jak u Was? Juz lepiej z Patryk em?

Kowalska piękna Natalia i piękne kolczyki. Gwiazda normalnie.

Kasia Ty jesteś zarania dziewczyna i na bank znajdziesz jakąś pracę.

Ewulka eh zazdroszczę wypoczynku... Ślicznej pogody życzę.

Odnośnik do komentarza

Mamuska Ty krejzolko :D wolasz i jestem :D

Hej dziewczynki! Doba za krotka!!! Tak mi dni uciekaja, ze szok! Rano pobudka, zabawy, spacery, drzemka, sprzatanie, obiad itd. Wieczorem cwicze, czytam ksiazki, ogladam tv i w koncu singielka leci ;) a wiec na pelnych obrotach.

Co u nas. Wiec od czwartku zlobek. Zaczelismy 40 min, w piatek 50 min i bedziemy czas wydluzac. W czwartek bylo super. A w piatek malutki juz 5 min przed czasem zaczal plakac no i jak weszlam go uslyszalam to ja tez placz. Jechalam samochodem i plakalam jak dziecko. Chyba nie dojrzalam do tej nowej sytuacji. Musze sobie w glowie to poukladac. Juz myslalam o wychowawczym ale to bedzie bledne kolo bo jak nie teraz do zlobka to pozniej tez bedzie bilec rozlaka przed przedszkolem. Ale wierze, ze bedzie dobrze!

Aniu ciesz sie, ze trafila Ci sie super opiekunka. Rozmawialam z 2 mamami w zlobku i ich dzieci byly z nianiami. Obydwie zrezygnowaly bo dzieci plakaly, baly sie i byly przerazone. Te mamy stwierdzily, ze nie maja nad nianiami kontroli i wola dac do zlobka. Wiec Aniu gratuluje wyboru :) i z Mamuska wolamy Cie na priv.

Marta u mnie tez taka przez zlobek jestem zalamana. Tez mam gorsze samopoczucie. Ale damy rade! :) ja jeszcze mam dola bo jutro koncze 30 lat!!!!!! Masakra! :P

Tosio juz daleko z ciaza jestes! Super! :) wszystko z dzidzia ok? Jak ta ciaza a pierwsza? Inaczej w sensie nerwow, stresow o maluszka czy nie ma czasu na myslenie? Ja na wszystki kobiety w ciazy z takim sentymentem patrze, ze szok! I na maluszki w gondolach to odrazu mi sie chce drugie ;)

Mamuska jak oduczylas pobudek i karmien nocnych? U nas potrafia byc 2 karmienia w nocy :(

Karolu jak wakacje?

Truskawka!!! Jestes dzielna i wygrasz z ta choroba!!!! Kcuki zacisniete!!!

A co u Justynki, Chiyo, Danieli, Patrycji, Bashi, Karolci, Silv, Anety, Madzika, Kasi? Dziewczynki!!!!!!! Tak dawno Was nie bylo! A o RudejMarudzie nie wspomne :P

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Jestem dziewczyny ale tez nie mogę sie ostatnio zorganizowac:)
Zabrałam sie za wyprzedaż garderoby bo nie wyobrażam sobie tyle ton zwozić do nowego domu. To raz.
A dwa rozkminiam własny biznes i na razie robię przygotówkę. Jeszcze nic nie zdradzam bo daleka droga do startu ale zrobiłam pierwszy krok i to jest najważniejsze. Tylko doba za krótka...:(

Przepraszam ze do wszystkiego sie nie odniosę ale mimo ze czytam to nie wszystko pamietam.

Marta kochana wiesz ze najgorzej to sie przyzwyczaić i to chwile potrwa. Najważniejsze ze Jaś nie płacze i dobrze sie czuje. Wiem ze z pewnością wolałabyś zostać w domku z synkiem no ale wlasnie tak jest, ze nie zawsze sie da. Upadku w wannie współczuje:( Musiałaś sie niezłe przestraszyć... Eh mam nadzieje ze nedzie dobrze po wizycie.

Tosia Ty dzielna kobieto! Podziwiam Cie ogromnie. Duzo zdrówka życzę dla Ciebie i maluszka. Hania to piekne imię. Antosia miała być Hanią ale koleżanka miała fioła na jej punkcie wiec jej "zostawiłam";). A ona ma teraz Leona ale cóż;p Buziaki i przytulaski dla Tosi. Faktycznie, jak te nasze dzieci szybko rosną..:)

Truskawka duzo zdrówka i wytrwałości w walce z tym okropieństwem. Trzymam kciuki aby wszystko było ok.

Olga kochana Ciebie z Twoja wrażliwością nad wyraz podziwiam ze zostawiłaś małego w żłobku:) Dzielna babka jestes:) I nie martw sie ja za rok będę mieć 30:D

Mamuśka to mówisz ze zaczynacie juz? Nie czekasz na mnie?:D aleś jest koleżanka...

Ewelad nie chce Cie namawiać ale czemu nie..?:D Jak tylko zdrowie pozwala.. No i 1 tys dostaniesz:D;) hahah

Rewolka? Zdrowi? Co u Was? Jak Jasiu po rozpoczęciu roku szkolnego? Hania chodzi?:):*

Aniu ciesze sie ze zadowolona z niani jestes:) to prawdziwy skarb taka kobieta! I ze Krzyś jest zadowolony to juz w ogole:)

A teraz pytanie:
Dziewczyny czy dajecie maluszkom mleko krowie? Jakie jeśli tak?

U nas wszystko ok. Tosieńka zdrowa. Ma dwie wielkie czwórki na dole:) Jest grzeczna i gada jak najęta. Jedynie w nocy dalej cycuje. No nie potrafię jej oduczyc.
Buziaki dla Was i maluszków kochane.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, musze Wam się do czegoś przyznać... sama jeszcze w to do końca nie wierze ale TEŻ JESTEM W CIĄŻY!!! To już 7 tydzień! To się tak szybko stało, że nadal jestem w szoku. O Patrysia się staraliśmy 1,5 roku a tu rach ciach zdążyłam okresu dostać 2 razy i juz ciąża! Mój M jak się dowiedział to najpierw się ucieszył i mnie przytulił a potem dodał, że musimy się zacząć jakoś zabezpieczać jak to tak szybko idzie. Jesteśmy ze sobą już 7 lat i nigdy jakoś się specjalnie nie zabezpieczalismy. Rozwiązało to trochę moich problemów bo nie musze wracać do pracy ani Patryka juz teraz dawać do zlobka. I mam nadzieje, że jak drugie dziecko będzie szło do zlobka to we wrześniu będzie miało już rok i 4 miesiące a Patryk 3 lata to i juz szansa ma państwowy zlobek i dzieci już nie takie małe żeby oddać. Także Tosio witaj w klubie 2pakow! U mnie jak będzie dziewczynka to chciałabym dać Kornelia.
A na wakacjach nadal słabo bo Patrykowi gorączka przeszła ale biegunkę ma nadal. Już się nie mogę doczekać powrotu do domu w środę.
OLGA - ja tam Ci zazdroszczę tych 30 lat - ja mam więcej! A co do zlobka to będzie dobrze, ale jak to mówią każde dziecko musi swoje odchorowac i jakoś odreagować nowa sytuacje. Sama płaczesz to czemu się dziecku dziwisz. Przyzwyczai się :)
Już tu nie będę robić litanii do wszystkich ale napisze Powodzenia dziewczyny we wszystkim- powrotu do pracy, zlobkach i staraniach o nową dzidzie! Jak dałyscie rade dziecko urodzić i odchować to te wszystkie inne problemy też pokonacie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyev4vhztvl.png

Odnośnik do komentarza

Kasia - nie robiłam nic specjalnego, po prostu mleko zastąpiłam innym daniem, i tak u nas wygląda rano kaszka ml-ryż owocowa z butli na drugie śniadanie jogurt, obiadek, deserek lub owoce, cos na podwieczorek budyń, ryż na mleku kaszka manna z owocami kolacja rożnie a to jajko jak nie było na śniadanie lub kanapka z białym serem czasem parówka z szynki i na spanie butla.

Wrzuciłam focie

Gratulacje dla ciężarówek :*:*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...