Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Fasolka, ja też nie czuje dodatkowych kilogramów, może dlatego, że kiedyś ważyłam juz tyle co teraz ;) przy czym mnie ciągle boli, albo twardnieje mi brzuszek, wiec koncowka ciąży daje o sobie ewidentnie znać.
Ja właśnie czytam Miasto 44 chciałam pójść do kina, ale nie zdecydowałam się, bo musze leżeć i boję się, że córeczka będzie się bała, gdy zaczną strzelać, w kinie jest jednak głośniej nie w domu. Obejrzę gdy tylko pojawi się na DVD. Ja odkąd poznałam męża ciągle oglądam lub czytam coś z okresu wojny.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udgzu35dkibaiz.png

Odnośnik do komentarza

Fasolka - ja też nie czuję :) cały dzień jestem albo w pracy albo z córką. Powiem szczerze, nie mam nawet kiedy pomyśleć o tym że jestem w ciąży... Nic mnie nie boli, nie mam dolegliwości ciążowych. Dopiero wieczorem, jak się położę, czuję w sekundkę że jestem wykończona, młody mnie trochę pokopie i śpię jak zabita calą noc. Czasem wstaję na siku a czasem nie.

Ja uwielbiałam jeździć do kina. Ale od kąd mamy córcie już - to tylko oglądamy na dvd. Młoda jeszcze nigdy nie spała poza domem. Więc nie bardzo mamy jak jechać. Więc kochane, te co mogą - korzystajcie póki możecie. Później nie będziecie mieli ani czasu ani siły ani kasy na takie super wieczory :D

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze raz ja - Otóż ogłaszam iż powoli zaczynam robić wyprawkę - wreszcie :D
No i tak. Mam już jeden komplet pościeli dla dzieci, jest u córci w łożeczku, ale ona wogóle nie chce spac pod pościelą. Młoda chce spać tylko po kocykiem. No i znalazłam coś takiego :
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4514803076&ref=last-visited

Jest wiele kolorów itd. Co o tym myślicie. To bym jej zostawiła a pościel skoro nie chce zabrała dla młodszej kruszynki..

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Ja dziś mam ewidentnie słabszy dzień. Rozstroiło mnie to wpatrywanie się w brzuch i liczenie ruchów. Synek się bardziej uaktywnił więc czuje się już spokojniejsza ale kiepski nastrój wciąż mi doskwiera.
Do tego dzisiaj jestem sama, rodzice i siostra są na wycieczce a mąż zgodnie z zapowiedziami nie wrócił na weekend do domu. Mój samochód stoi niezatankowany, w portfelu miałam złotówkę a do szpitala 70km (jestem w domu rodziców) tak więc moje dzisiejsze poczucie bezpieczeństwa to jakaś masakra. Tak więc z tych wszystkich zmartwień trochę sobie popłakałam. Mam tylko nadzieje, że synek nie będzie mi już robił takich numerów i przez kolejne dwa miesiące będzie mnie regularnie kopał, żebym czuła, że wszystko u niego w porządku.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Truskawka przestań te ruchy liczyć bo się wykończysz psychicznie. Przecież to normalne, ze dziecko ma mniej miejsca i się tak aktywnie nie rusza. Też przecież mam cukrzyce i to gorszą od was bo insulinę muszę 4 razy dziennie wstrzykiwać. a co do cukrów, lekarka która mnie prowadziła powiedziała, że po godzinie może być do 135 i mam się nie martwić, bo wiadomo, że cukier i tak spada po następnej godzinie.
Deetuś a ty jak słabo się czułaś to może w hipoglikemię wpadłaś. Mierzyłaś sobie cukier jak źle się czułaś? Uprzedzali nas w szpitalu o tym, jak ci drżą ręce, nagle pot cię zalewa lub słabo się czujesz, kręci się w głowie... to lepiej sprawdzić cukier i jak masz niski to wypić kubusia i zjeść kanapkę. Zawsze trzeba mieć przy sobie coś słodkiego w razie czego.

Odnośnik do komentarza

Malyna też mam tak "mokro" i bałam się że to wody, ale myślę że to nietrzymanie moczu, bo dzidzia naciska na pęcherz, a jednak teraz już swoje waży.
Truskawka ja tez czasami czuję bardzo słabo a za kilka dni szaleje jak nie wiem co. Teraz nasze dzidzie są już spore i nie mogą sobie tak fikać jak wcześniej..
fasolka111 ja mam czasami takie dni że jakbym wcale w ciąży nie była - mam pełno energii i nic nie boli. Ale większość dni niestety odczuwam to że brzuszek ciągnie w dół, plecy są "zmęczone", i ogólnie słabsza jestem - zadyszka łapie od wszystkiego :D
młoda odmówiła jedzenia samodzielnie. Wcina za to ładnie jeśli ją karmię ... eh ;/ mam nadzieję że to tylko taka faza bo wcześniej naprawdę ślicznie jadła, a łyżką i widelcem macha już jak dorosły.
teraz zastanawiam się jaki film obejrzeć tak sama w domku jak młoda zaśnie - herbatka do łóżka i filmik odpalić :D
a co do herbatki - która z was miała pić ze mną te z liści malin?? bo już robię sobie jedną dziennie (dla soku dolewam odrobinę syropu malinowego i jest pyszna). Nie czuję żadnego działania niepożądanego (typu twardnienie brzucha itp)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie popadajmy w paranoje. Pamiętajcie, że każdy stres, który sobie sztucznie wywołujemy, dziecko również odczuwa, zatem w ten sposób szkodzimy maleństwu. Spokojnie, wszystko będzie dobrze :) nie nakręcajmy się niepotrzebnie. A napisała to: wieczna panikara w gorącej wodzie kąpana ;)

Suu - mój chrześniak urodził się w 30tc z wagą 1450, teraz ma już 11 lat i nie dość, że jest najwyższy w klasie (nawet w kosza gra), to dodatkowo bystrzacha z niego, że hej :) po wcześniactwie nie ma śladu. Twoja córeczka już urodziła się większa, silna z niej dziewczynka i nim się obejrzysz, a będzie się stroić do komunii :)

Malyna, Krofka - też tak mam....

CzekaCudu - a gdzie widziałaś za 130zł? W H&Y? Ceny w ich sklepie stacjonarnym i internetowym są te same. W internecie większy wybór i więcej promocji ;)

Monis - myślisz, że uda mi się przemalować fioletową doniczkę na beż ? Jaką farbą malowałaś? Muszę kupić jakąś specjalną?

Co do prania ciuszków, pościeli etc mój kochany J słusznie zauważył dziś, że zanim cokolwiek wrzucę do pralki, to powinniśmy ją porządnie zdezynfekować, odkamienić i wyczyścić.

Malyna, Misiabella, Em87 - u nas był gruntowny remont (rozbijanie ścian, wymiana okien, drzwi, gładzie etc) 4 lata temu. Nasza wspaniała ekipa remontowa z polecenia miała skończyć prace we wrześniu, ale w międzyczasie zredukowała się liczba pracowników z 6 do 2 a na koniec szef ekipy popadł w depresje. Więc pracował tylko 1. Szef siedział na tarasie, palił fajki i patrzył w niebo. Oddali nam mieszkanie w listopadzie...... Dlatego również szczerze nienawidzę remontów;)

Zmykam na mecz, a tymczasem życzę Wszystkim obecnym mamusiom i przyszłym mamusiom spokojnego wieczoru;)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane!
Jeeej szalejecie! ;) wystarczy zostawic Was na 24h a tu tyle do czytania.

Wczoraj mialam wizyte u poloznej. Nie chcialam nic jej mowic ale trafilam na fajna babke, wiec powiedzialam, ze bylam w Pl u gina i jak to u mnie wyglada. (macica obnizona,zylaki sromu i ze lekarz powiedzial, ze nie mam rodzic wiekszego dziecka niz 3,800)
Wszytsko skrupulatnie zapisala w karcie i skierowala mnie na usg (6pazdziernika) i do fizjoterapelty w sprawie macicy i zylakow. Kazala oczywiscie cwiczyc miesnie kegla. Jestem w szoku bo nie sadzilam, ze tak sie tym zajma.
Trocha sie martwie, bo powiedziala, ze mam brzuch jak 33tydz. a ja jestem dopiero 28tydz. Stad to dodatkowe usg. Tu nie robia dodatkowego scanu ot tak sobie. Nie mam pojecia co to moze oznaczac :/ i jakos nie przyszlo mi do glowy, zeby spytac...Moze ktoras z Was spotkala sie z tym??
Dzisiaj Mela tez do poludnia nie ruszala sie, ale juz swoje nadrobila ;)

Ja sie teraz cofam ladnych pare stron, zeby zobaczyc co u Was a w miedzy czasie zostawiam Wam filmik :) Chcialam dodac na fejsie ale jedna z Was nie ma konta..;)
a moze nawet widzialyscie...;)
HXQ_bSiUYUs[/yt]]Tekst linka

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

kurcze dziewczyny, tak piszecie o tych relacjach z mamami....słowo Wam daję, myślałam, że tylko ja tak mam, bo wszystkie moje znajome bliskie mają normalne relacje z mamami....tylko u mnie wiecznie coś ....

krófka ja mojemu fife sprawiłam i powiedziałam nigdy więcej bo go odciągnąć nie mogłam potem :D Ja niestety też wybuliłam za telefon, na szczęście nie tyle, ale 600 :/ ale to wyjątkowa okoliczność - bo nie chodzi o urodziny ale bezpieczeństwo w drodze. To nie smartfon a jego ulubiona nokia c5-00. Jak on dużo jeździ, to łatwiej mu pisać sms w trasie czy nawet wybrać numer niż na smartfonie, który uważam, w trasie jest bardzo niebezpieczny bo za bardzo skupia uwagę. Więc wolałam już wyłożyć na prezent więcej ale przynajmniej będę ciut spokojniejsza o niego.

Jak młoda znosi dentystę? Poznała już? Kurcze, nawet nie wiem kiedy z dzieckiem powinno się iść kontrolnie.... kiedy ?:D

m0niik no widzisz, jaki piękny początek dnia :D Chociaż ja nie narzekam, mój młody pospał dzisiaj jak nigdy do 8:30!! szkoda tylko, ze ja usnęłam coś koło 4:30 ....

Malyna moje relacje z mamą też były kiedyś lepsze. Generalnie są lepsze wprost proporcjonalnie do odległości jaka nas dzieli :) serio! Im dalej, tym spokojniej :) jeszcze tydzień, jeszcze tydzień, jeszcze tydzień ..... ;)
Noga CI drętwieje z braku magnezu

bombka czy nie mylisz sokowników z sokowirówkami? Bo moja dotychczasowa stara sokowirówka nie ma żadnej temperatury, po prostu przepuszcza owoc przez latające sito. I mogłabym z nią dalej żyć, gdyby nie fat, że muszę to niej wszystko siekać w paseczki bo strasznie wąską wrzutkę ma :/ No i silniczek już nieco słaby, jak się marchewka źle położy na tarce to mi blokuje urządzenie... Nad tą Eldom PerfectJuicer PJ400 się właśnie zastanawiałam ostatnio, ale R. do mnie 6 stów za sokowirówkę? ( nie widzimy dalej różnicy ) Myślę sobie w duchu, no tak, 6 stów na sokowirówkę szkoda, a właśnie tyle wydałam na głupi telefon.... a tu soczek zdrowy dla mojego małego koszałka..... eh, no nic, muszę w końcu przysiąść i zrobić porządne rozeznanie....

Czekacudu gratuluję okien! :) cieszę się, ze Cię nie rozłożyły i dałaś radę! Jesteś wielka! My też bardzo rzadko zostawiamy młodego. Jeśłi zostawał to głównie w moich kryzysach ciążowych. Przed ciążą niemal w ogóle, a na noc to już w ogóle szkoda gadać.... no ale sytuacja czasem zmusza.... dobrze, że chociaż na teściową można liczyć. Mój tato Grzesia uwielbia, z resztą z wzajemnością, nigdy nie odmówi, sam chętnie się nim zajmie, zabawi, ale całymi dniami pracuje. W ciągu dnia więc alternatywą mogłaby być mama, no ale wiecie już jak to z mamcią moją jest :) więc jest jak jest...

justyś88 niestety nie posiadam pokoju do którego mogłabym go ewakuować .... w chwili obecnej żyjemy w jednym w trójkę z młodym, po przeprowadzce będziemy mieli , uwaga, aż dwa :D zbieramy na rozbudowę domu .... bo w 4 będzie ciężko na 64 metrach.... z drugiej strony, kiedyś mieszkaliśmy w bloku z rodzicami w 4 osoby też w 2 pokojowym mieszkaniu i człowiek jakoś dał radę....
Co do dnia chłopaka - ja zawsze mojemu mówię - kochanie, jesteś mężczyzną a nie jakimś tak chłopakiem;p A mowa o prezentach bo mój ma urodzinki na dniach :) 30te, bo gówniarz młodszy ode mnie :) chociaż nie wygląda ;p

Mili_i no widzisz, i znowu w komplecie jesteście :)

misiabella na jęczmień najlepsza obrączka złota! Pocieraj, raz dwa przejdzie.

Elleves normalnie szok :D Dajcie mi takich sąsiadów :D

Moniniuss wietrzcie wietrzcie i jeszcze raz wietrzcie mieszkanie! Nie powinnaś wdychać oparów farby!

Malyna ja niestety mam :/ szału dostaję, myję się sto razy dziennie jeśli nie mogę znieść wkłądki:/

Czekacudu skoro młoda nie chce spać pod pościelą to myślę, że warto spróbować ją nieco oszukać tym kocykiem :D

Truskawka bidulko, głowa do góry. Najważniejsze , ze młody się rusza. Zrelaksuj się na koniec tego podłego dnia, jutro będzie lepiej :*

Czaki filmik GENIALNY!!!!!! :D

No, a skoro nadrobiłam dzisiejsze zaległości to wam teraz powiem, ze .... się dzisiaj wyjebałam w sklepie. Wybaczcie, ale nie mogę napisać, ze upadłam, czy że się wywróciłam. Po prostu się wyjebałam, że hej! poszłam jak długa ! Weszłam do Rossmana , wytarłam buty w wycieraczkę, postawiłam stopę na płytkach i sruuuuuu do przodu. Ratowałam się jak mogłam, walczyłam z każdym kolejno przejechanym na jednej nodze metrem, aż upadłam, a dosłowniej klękłam DO MIECZA jakiemuś gościowi! To było straszne. Byłam przerażona, starałam się jak mogłam żeby nie upaść na brzuch, ani o nic brzuchem nie uderzyć. Finalnie rozwaliłam tylko kolano. Ale strasznie naciągnęłam brzuch, pół dnia mnie bolał :( normalnie masakra:/

a z pozytywnych rzeczy, tata z R. założyli karnisze więc mogę kupić już firanki, no i co najważniejsze, przykleiliśmy naklejki w pokoju dzieci. Wyglądają BOSKO! Jak już skończyliśmy i tak stanęłam w drzwiach, spojrzałam na to wszystko, aż mi się łezka zakręciła :) no dobra, powyłam się na maxa ale uciekłam szybko do łazienki żeby nie widzieli :D

O, wygraliśmy pierwszy set :D

dobrej nocy dziewuszki!

Odnośnik do komentarza

Truskawka, tak na szybkiego pisze. Jestem w tym samym tygodniu co Ty i ruchy dziecka bardzo osłabły od 2 dni. Bardzo mnie to zaniepokoiło, bo zawsze po śniadaniu zaczęła buszować a tu cisza. Czułam bardzo leniwe ruchy od czasu do czasu. W międzyczasie miałam wizytę u położnej i podpiela mnie pod ktg. Wszystko było w porządku i położna powiedziała ze dziecko ma już coraz mniej miejsca. Co prawda nie bardzo mnie tym przekonała i jak nie czuje dłużej małej to ja trzęsę brzuchem lub pije szklankę zimnej wody i kładę sie na lewej stronie. Wcześniej tez miala swoje leniwe dni, ale przez ostatnie 2,3 tygodnie była bardzo aktywna i zmartwiły mnie słabsze ruchy. Zwłaszcza teraz, kiedy podejrzewają mnie o cholestaze, każą mi dokładnie przyglądać sie ruchom.
Nie martw sie, bo jakbyśmy miały cała ciaze martwić sie o ruchy to byśmy zwariowały. Jeżeli uważasz ze długo sie nie odzywa dzidzia, zjedz coś słodkiego lub napij sie zimnej wody i połóż na lewej stronie.
Będzie dobrze :).

Moniss, cieszę ze jesteś pod stała opieka i będziesz mogła wyjść już w poniedziałek. Czyli nie jest tak zle jak wyglądało to na początku.. Sciskam

Czaki , filmik przygotowujący do macierzyństwa ? :D. Co prawda nie udało mi sie obejrzeć do końca ale początek był bardzo "optymistyczny";).
Super ze sie Tobą zajęli i podeszli do rzeczy w poważny sposób. Tez zależy od szpitala. Mnie w szpitalu , w którym powinnam rodzic, olali wiec narazie zostaje z St Thomas na Wesminister bo podchodzą bardziej poważnie do mojego przypadku i sie mną dobrze opiekują. Ja sie nauczyłam czasami nawet troszkę przesadzać z dolegliwościami bo wtedy bardziej sie człowiekiem zaopiekuja.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

Oossaaa. - Mam nadzieję że nie bolało tak bardzo... Bo ze z dzidzią wszystko dobrze to na pewno. Ale musisz uważać...

Tą komodę nie widział w H&Y - ponieważ mieszkam w małym miasteczku- tu takich nie ma.. ;p
Choć ten sklep akurat nie w moim a 20 km ode mnie mieście to poprostu był taki zwykły ogrodniczy sklep z bajerami.. :D A półka nie markowa, ale śliczna.. :D

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

oosaa wybacz mi ale jak czytalam o twoim upadku to nie mogłam się nie śmiać. Dobrze że z brzuszkiem cacy.
Młoda za pierwszym razem byla na fotelu dentysty u mnie na kolanach i na siłę, ale już na 4 wizycie sama buzie otworzyła i zero płaczu. Ciekawa jestem jak teraz się zachowa choć pokazzuje mi zabki i mówi ze pani namaluje jej kropeczki. Pierwszy raz u dentysty była 4 miesiace temu czyli miała prawie 2 latka (dotknęła nas próchnica butelkowa) i powiem szczerze to była najlepsza decyzja jaką podjelam. Dzięki temu że szybko znaleźliśmy dentystke która zalapisowala jej ząbki to młoda ma teraz śliczne ząbki z kilkoma czarnymi kropkami a spotkałam na placu zabaw laske która posłuchała dentystki starej daty i nie zrobiła nic "bo i tak wypadną" i jej córka ma kompletny brak przednich 4 zębów.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Elleves ja malowałam wiklinowe doniczki farbą akrylową, podobno nieścieralna ale jak to będzie to kij wie. Do takich zwykłych nie wiem co się nadaje, żeby to ładnie wyglądało i się zacieki nie porobiły^^
Kosz na pranie P. pomalował taką do drewna. Stoi na balkonie ale dalej czuję ten smród;/
oosaa powinnaś pisać felietony do jakiejś babskiej gazety^^ Naprawdę uśmiałam się z tego "wyjebania". Poza tym w kilku słowach potrafisz oddać całą istotę sytuacji ;)

Przedpokój wygląda o niebo lepiej^^ Na tyle na ile się dało coś zrobić to P. zrobił to idealnie:) Jest bohaterem w naszym mieszkanku hehe. Całą sobotę się biedny męczył.
A mi jabłecznik-beza wyszedł smakowity^^ Powoli zaczynam zamieniać się w kurę domową;p

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Angel filmik to satyra i jak najbardziej optymistyczny a koncowka najlepsza ;)
Nie wiesz czy mialas test glukozy? Moze w kazdym szpitalu inaczej to sie odbywa...(?) Pilas lukozade a po godzinie pobierali krew?? to jest wlasnie to badanie.
Masz racje z tym wyolbrzymianiem objawow. Tez tak czasem robie u lekarza a zwlaszcza jesli chodzi o zdrowie synka!
Faktycznie lepiej zostan w szpitalu gdzie lepiej sie Toba opiekuja. Niestety nie slyszalam opinii o zadnym z nich. Nie moj rewir ;)
Jeszcze nie wiedza czy masz ta cholestaze? A swedzi Cie jeszcze skora?

Kurcze zawiesilam sie na Xfaktorze..;P

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Czaki, ja właśnie skończyłam oglądać xfactor :).
Qrcze, nie robili mi chyba nic na glukozę tu, w każdym razie nie kazali pic lucozady. Pobierali mi krew przez ostatnie 3 dni i robili rożne testy i już sie pogubiłam. Napewno jest to związane z cholstaza.
Moje wyniki wątrobowe idą w gore, i podejrzewają cholestaze i o niej tez od początku mówili, ale teraz czekam na wyniki badań które zrobili mi w czwartek, by wykluczyć inne powody swedzenia.
Tak, skóra nadal swędzi, ale nie widać żadnych oznak, zaczerwienien itd a właśnie to sa jedne ze znaków rozpoznawczych cholestazy.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziękuje Wam za pocieszenie, jesteście nieocenione :-) Jak człowiek siedzi sam w domu to strasznie potrafi się nakręcić tymi zmartwieniami a nie ma nikogo kto nim potrząśnie i powie "dziewczyno daj spokój, nie zamartwiaj się - będzie dobrze".
Synek uaktywnił się pod wieczór, więc mi ulżyło, zostało tylko to cholerne twardnienie brzucha co jakiś czas.

oosaa wiem, że sytuacja z upadkiem jest mało śmieszna, jednak Twój opis bardzo mnie rozbawił - "do miecza" :D

Czaki niezły ten filmik :D "czy są plusy ciąży?... tak są... siedem kilogramów na plusie" :D

Angel u mnie synek rano był bardzo spokojny, dlatego się tak strasznie zestresowałam, wieczorem jednak kopał mnie mocno, czasem tak, że mnie żebro bolało. Tak więc nie do końca wiem, czy to jest kwestia "ilości miejsca w brzuchu", w piątek mam trzecie badanie prenatalne więc zobaczę ile ten mój kawaler już waży. Będę dzwonić czy da się tą wizytę przełożyć na wtorek, bo może gdy pójdę wcześniej będę spokojniejsza. Zobaczę też jak jutro będzie. Dziękuje za informacje i pocieszenie :-*

Moniniuss jak nie musisz to, może unikaj "oparów" z farby, szczególnie jeśli są to farby akrylowe lub olejne. W ciąży nie jest zalecane cokolwiek malować, nawet nie zalecają przebywania w pomieszczeniu którym się maluje. Ja wiem, że teraz każda z nas ma "syndrom wicia gniazda" i ciężko się powstrzymać ;-) Ale malowanie zostawmy naszym mężczyzną ;-)

Moniik trzymam za Ciebie kciuki, żebyś jakoś wytrzymała te zastrzyki. Najważniejsze jest zdrowie naszych dzidziusiów, a o drobnych lub tych mniej drobnych dolegliwościach zapomnimy gdy weźmiemy nasze maleństwa wa na ręce, jestem tego pewna.

Życzę Wam dziewczyny dobrej nocy :-) Bez żadnych stresów i dolegliwości.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Truskawka, najważniejsze ze sie rusza i daje o sobie znać. Powiem szczerze ze sama cały czas moje dzieciątko sprawdzam, staram sie wyczuć ruchy i robię to nadgorliwie. Wiem ze wcześniej miała leniwe dni i pozniej znowu była aktywna, ale mimo wszystko cały czas myśle czy wszystko ok. I tak kochana do końca życia Haha, ciagle zamartwianie o te nasze szkraby..

A ja chyba coś z zoladkiem mam nie tak, góra brzucha mnie boli tak jakbym miała wzdęcia. Zjadłam dzisiaj troche kapusty kiszonej. Myślicie ze to mogło jakoś wpłynąć?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

Dziś ja lekko niewyspana... :( Młoda budziła się co chwilkę z płaczem, poszłam spać do niej zanim jeszcze M., wrócił z pracy. Biedak siedział wczoraj do 1.00 w robocie i teraz też już od godzinki go nie ma... :( Smutne to takie....

My z moją córką mamy taką tradycje niedzielną. I jak tatuś idzie do pracy rano to my jedziemy do babci (mojej mamy) - Bo tatuś mój w niedziele wstaje o 5 rano żeby Asia miała już rosołek na 9 :) Młoda zje i wracamy. Ona śpi a ja sie relaksuję. Jak mi tego będzie brakowało jak młody się urodzi. A z dwójką na początku nie ma opcji żebym dała rade tak latać... ;p

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w ten pochmurny, deszczowy ranek...
Wczoraj taka super pogoda była w Poznaniu a dziś... cóż ale postaram się dalej nie narzekać :)

Dziękuję Wam za przywitanie:)

Oosaa, jeśli chodzi o Next, to rzeczywiście ceny są dosyć wysokie ale jakość naprawdę ok, dlatego kupiłam parę rzeczy już w większych rozmiarach, aby Mała miała na potem :)

Z takich ciekawostek, choć może tylko dla mnie było to sporym zaskoczeniem, szwagierka siostry urodziła w sobotę o 5 rano synka, mieszka w Anglii, dokładnie Kornwalia i już wczoraj też ją wypisali :) Normalnie dla mnie szok, choć wiadomo, że pewnie chodzi o sytuacje kiedy nie ma komplikacji itp.
Ale po cesarce trzymają góra 2 dni!

Ja niestety nastawiam się na dłuższy pobyt, też będę mieć cesarkę ze względów medycznych (choruję na otosklerozę - problemy ze słuchem, operacje już za mną. Taka śmieszna nazwa choroby choć wcale kiedyś do śmiechu mi nie było)
Więc pewnie w szpitalu spędzę więcej czasu niestety niż 2 dni :(

Jeśli chodzi o twardnienie brzucha to też dosyć mocno ostatnio to odczuwam, przede wszystkim wieczorem i chyba będę posiłkowała się NoSpą.
No i też zwracam uwagę, czy Mała się rusza i z obserwacji widzę, że najbardziej aktywna jest rano, wieczorem w nocy, w dzień chyba śpi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjghjh7a0ti.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...