Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, wiecie dokładnie jakie dokumenty trzeba składać w celu uzyskania zasiłku macierzyńskiego i kiedy to robić? Najbardziej interesuje mnie sytuacja, gdy ma się umowę do dnia porodu. Chyba Karolina miałaś taką sytuację, jak dobrze pamiętam... Ja mam tak, że mam dwie prace: w jednej nie kończy mi się umowa i tak mi kadrowa wszystko powie co i jak i załatwi, ale w drugiej przedłużyli mi do dnia porodu. I właśnie nie wiem dokładnie, co będę musiała zrobić.

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki,
Zosia jak czytalam jak oni badali twoja Natalke to tak mi sie jej szkoda zrobilo. Taka malutka I juz tak bardzo musiala sie nacierpiec biedactwo. Na szczęście wszystko wyszlo w porzadku a mała nie bedzie nic pamiętała. Trzymam kciuki aby juz wszystko bylo w porzadku :)

Dzis mialam ostatnie spotkanie z polozna. Mała sie nadal nie odwrocila I juz raczej tego nie zrobi bo brak miejsca. Czekam na termin porodu ale jak sie dowiedzialam to jeszcze nie mam zabukowanego bo nie ma miejsc ale czekam kolejny tydzien I jesli do mnie nie zadzwonia to polozna tego dopilnuje za tydzien. W kazdym razie moze to byc tak ze zadzwonia dzien wcześniej. I jesli wszystko pojdzie pomyślnie I beda mogli mnie znieczulic w kręgosłup to moj Maciek bedzie przy cesarce I to jemu dadza dziecko wiec bedzie podobnie jak u Iwy z tym ze tutaj my nic nie musimy szykowac bo dostaniemy w szpitalu.
Oby tylko dzidzia nie pchala sie sama za szybko na swiat bo chcialbym aby wszystko poszlo zgodnie z planem :p

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Technika na seks absolutnie się nie sprawdza :D . Nic a nic nie chce się przyśpieszyć poród. A to dla mnie nie lada wyzwanie teraz, ciężko się ruszać, cała miednica i spojenie boli w trakcie. Jeszcze mam mega problem z osiągnięciem orgazmu, wrr... No normalnie chyba sobie kupię wibrator :D
Mycie podłogi na kolanach też odpada, kolana by mi chyba w trakcie odpadły, okna też mam już pomyte. A chodzić po schodach nie dam rady z bólu. Więc z technik przyśpieszenia porodu chyba nic mi nie zostało. Albo o czymś zapomniałam. Macie może jakieś "genialne" pomysły do podsunięcia? :D

Zosia - jejkuś, to super wieści, na prawdę :) ... nawet nie umiem sobie wyobrazić co musiałaś czuć przez cały pobyt tam...

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Info z fb od Martuchy
Dziewczyny jestem juz po;) o 11.15 przez cc urodzila się Hania- rano dowiedzialam sie ze obawiają się o mała, bo momentami na.ktg wychodZiło słabsze tętno, do tego poziom wód zmniejszył się ze 105 do 5 w ciągu dwoch tygodni- mimo ze nie odeszły w widoczny sposob. Hania urodzila się z waga 3030g i 54cm długa. Mnie zaczyna boleć ale do wytrzymania. Jak dojdę troche do.siebie to dodam zdjecie. Narazie mała spokojna i ciągle śpi

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kmgcadk7p.png

Odnośnik do komentarza

Martucha gratulacje. I już po "bólu" :)

Mirisz nie polecę Ci technik przyspieszania bo sama nie wiem jak to zrobić:) Właściwie to nie bardzo się na to nastawiam, bo na jakiekolwiek prace czy większy wysiłek zwyczajnie nie mam siły. Nawet chodzenie po mieszkaniu jest dla mnie trudne, a zwłaszcza podnoszenie się z kanapy ;)

Nie wiem, ale może odszedł mi czop... Ja to w ogóle wielu rzeczy teraz nie jestem pewna. Nie wiem czy to skurcze czy nie, czy to czop czy nie... Jutro mam ktg, ale pewnie nic się nie zmieni. A lekarz może stwierdzić czy czop już odszedł?

Małyszok a Ty jak się czujesz?
Aniamama, Wowo, Boska, nie odzywacie się ostatnio... Co tam u Was?

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Martucha - gratulacje :)

Asiekk - a może spróbuj się wypisać na własne żądanie albo wyjść na przepustkę? Moja mama tak zrobiła, a wieczorem musiała wracać do szpitala, bo się jej w końcu zaczęło. Też ją trzymali w szpitalu, bo była po terminie i już włosy z głowy rwała. A jak Ci się uda, to będzie potem co opowiadać. "Uciekłam z szpitala na dosłownie 8h i musiałam wracać, bo się zaczęło". - Sympatycznie brzmi co nie? :P

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Martucha gratuluje zdrowego dzieciatka :D cudownie ze jestescie juz razem :)

Zosia biedoczka z Natalki :( niezle ja tam pewnie doswiadczyli podczas tych badan... Bidulka :( Dobrze ze jest zdrowiutka jak rybka :D Dalej trzymam kciuki zeby wszystko bylo w porzadku :)

Mirisz ale Ci zazdroszcze tych figli hihi ;) juz mi sie tak chce mojego faceta! XD Wyslij meza po kurczaki z KFC i zjedz duzo, moze podziala? ;)

Nataszce odpadl dzis pepuszek :) moje dziecko ma dopiero 2 tygodnie a jest taka aktywna, dotyka rzeczy, rozglada sie, slucha mnie jak jej spiewam piosenki! Jak to mozliwe ze takie male dziecko robi takie rzeczy? Natasza lubi Myslovitz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Martucha gratuluje!! Doczekalas sie:))
Tyszanka gratuluje gustu Nataszki:)
Zosia cale szczęście ze mala zdrowiutka;)
U nas pogoda jak w lato normalnie sie rozplywam i wyglądam jak idiotka chodząc po sklepach szukajac kombinezonika dla dziecka hehe oczywiscie nigdzie nie ma;/
Czy dziewczyny używacie monitora oddechu?? Albo bedziecie używać?
Dzisiaj idę do restauracji z Mężem i jego bratem oni będą pic piwo bo jutro szwagier wyjeżdża do angli a ja będę siedzieć jak ten cep ściskając zeby przy kolejnym skurczu no co za zrzadzenie losu:( ehh brak mi slów:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Martucha gratulacje!!! :D

Tyszanka widzisz jaka fajna jest twoja niunia :-) ma to po mamusi zapewne

Iwa Wojtus rośnie zdrowo to najważniejsze :) a z kupka na pewno sie ustabilizuje,moze cos zjadlas czego on nie trawi lub co jest za ciężkie. Fajnie ze juz na spacerki chodzicie,a jak córa w stosunku do brata?

Karolina24 fajnie ze mały jest zdrowiutki I tak swietnie sobie radzisz. Jak sie czujesz w roli mamy?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Perla

Nie mam pojecia czemu te kolki, był dzien kiedy z nerwow miałam wieczorem zastuj pokarmu i dałam Wojtkowi modifikowane mleko i po 2 godz, po zjedzeniu się zaczeła jazda. Ale pediatra mowi ze to normalne bo dzieci tak ragują na inne mleko, i tak też Wojtek zaragował. Ale po podaniu dzis czopka wojtek tak kupala zrobił ze mi osrał spodnie :))))) z czego się bardzo ucieszyłam.

Cora no coż bardzo za bratem ale ja nie dopuszczam nikogo do niego nawet meza, taki instykt we mnie sie zrodził ze nie ufam nikomu , wiem ze zle robie ale to silniejsze odemnie.

Dzis pediatra chciała odpiąć bodziaki aby zbadac brzuszek a ja sama to robiłam i zapytala mnie czy moze sama to uczynic a ja do niej..... noooo dobra , durna ja nawet lekarzowi mam opory dawać dotykać go. Wiec Alicja denerwuje sie ale mysle że ten san u mnie chwilowy, bo jak narazie zabiła bym za niego.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Karolina - jejku, też marzę o tym by razem z partnerem tak sobie radzić...

Podbijam pytanie Inez - tylko u mnie takie bóle trwają już od dobrego tygodnia, dzień w dzień jakby miała mi się miesiączka zacząć następnego dnia...

Iwa - musisz to zwalczać w sobie, bo inaczej gdy już będziesz mega zmęczona to nie będzie miał kto Ci pomóc, mąż ani córa nie będą chcieli, bo przecież zawsze im powtarzałaś, że Ty to robisz najlepiej. Też się tego obawiam, że taka będę, ogólnie bywam bardzo zaradna - taki typ - zawsze wszystko robię sama. Ale pomyśl tak - przecież w ten sposób zabijasz budowanie poprawnych relacji córki z Młodym, no i co najważniejsze taty z jego własnym synem. Aaa i dziecku nie da się zrobić krzywdy, no chyba że celowo, więc nie masz powodu do paniki, nawet jak córa będzie źle trzymać malucha, albo tatuś za luźno go przewinie. Świat się malucha nie zawali, tylko Twój. A najlepiej to zrób sobie test wytrzymałościowy - zostaw na jeden dzień ich samych a w tym czasie umieraj z paniki gdzieś w centrum handlowym, nie dzwoń, nie pouczaj co chwilę przez smsy jak mają co robić. Po powrocie okaże się, że dziecko żyje i ma się na prawdę nieźle :D .

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Mirisz

Masz racje , ale puki co nie potrafie :(
Raz zostawiłam z córką Wojtka bo szłam do apteki po zastrzyki moje, i w aptece doszło do mnie że ja go samego z nią zostawiłam wiesz jak ja biegłam mało szwy nie zgubiłam na schodach ...... trzyma go na rękach ale przy mnie i na siedząco , na pewno ten stan przejdzie ale on teraz taki malutki że się boje:(

A muszę pracować nad sobą bo i ostatnio nic nie robię ino po mężu wieczorem się wydzieram jak opętana bo to robi żle a to tamto masakra jakaś.....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Iwa - nie martw sie, na pewno w koncu ten stan Ci przejdzie :) ... Poza tym to chyba normalne ze po urodzeniu dziecka chcemy dla niego jak najlepiej, martwimy sie o niego i po prostu boimy. Najwazniejsze bys sobie z tego zdawala sprawe i powiedziala o swoich obawach mezowi czy corce. Jak beda wiedziec co czujesz latwiej im to bedzie zrozumiec, szczegolnie Twoje wybuchy. Wtedy pewnie czesciej wespra Cie emocjonalnie, sama zaczniesz czuc sie pewniej, reszta tez to odczuje i sytuacja sie uspokoi.

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Anulka, Martucha i wszystkie rozpakowane dziewczyny - gratulacje :-)) Wiem, że niektóre z was już nie wytrzymują, ale zobaczcie - jak szybko to idzie :-) Zaraz wszystkie będziemy po :-)
Iwa, ja myślę, że to normalne na początku, taki niepokój o dziecko, o jego zdrowie, o wszystko... Ja pamiętam, że przez pierwszy miesiąc potrafiłam płakać, że na pewno mały złapie jakieś zapalenie płuc i wylądujemy w szpitalu ;-) Może to też hormony? Na pewno w czasem minie. Ale pięknie Wojtek przybiera, hoho! :-))
Tyszanka, fajnie, że mała taka kontaktowa :-) To faktycznie nietypowe.
Karolina, z decyzją o drugim lepiej poczekajcie aż mały zacznie absorbować sobą cały dzień :-) A może i noc :-) Na początku maluszki najczęściej jedzą i śpią, a potem trzeba je ciągle zabawiać i stają się coraz bardziej wymagające :-) Choć to oczywiście ma mnóstwo uroku - nie znam nic bardziej rozbrajającego od widoku śmiejącego się bobasa :-)))
Moim zdaniem mężczyzna zajmujący się dzieckiem to taki piękny widok :-) Mój mąż od początku pomagał przy małym i myślę że w dużej mierze dlatego, jest z nim teraz bardzo związany i nie jest taki tylko maminy :-)

Dziewczyny, mnie już tak wszystko boli, że naprawdę mam dość. To spojenie to jakaś masakra, czasami naprawdę nie mogę wstać z łóżka :-( Jestem tak połamana, że nie mam pojęcia, jak dam radę urodzić. W pierwszej ciąży owszem, w końcówce było ciężko, więcej przytyłam, ale nie miałam ŻADNEJ z obecnych dolegliwości...

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny
Na samym początku gratuluje wszystkim mama:-)

Ja miałam wczoraj ktg, brak oznak porodu.... Jestem juz tak nabuzowana, zdenerwowana i zła. Chciałabym juz mieć to za sobą. Wszystko mnie tak irytuje ze szookk.......
Boje sie bardzo ze przenosze, do tego złote rady i opinię ze brzuch nie opadł to pewnie prznosisz itp..... Szlak mnie trafi zaraz no!
Każdy dobre rady daje, albo dzwonią się wypytac czy juz urodziłam..... Co oto kogo obchodzi, to moje dziecko.......

Iwa ja też sie martwie o to ze będę taka zaborcza i nikt się nie będzie mógł zbliżyć a tym bardziej rodzina męża.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6ydrphzq7lz.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/zrp0u6bdx5nk1nu4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...