Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Chwilę nie pisałam i już mam małe zaległości, a pisząc na tel to już w ogóle. No ale na to co pytałyście nie wniosę chyba raczej nic nowego, a czytam na bieżąco tylko nie zawsze jest możliwość pisać :-)
Blania, dobrze że noc u teściów bez większych przygód. Iza też robi się cała czerwona jak produkuje, zachłyśnięcie miałam nie raz jak bardzo łapczywie ciągnęła butlę czy to z mm czy z moim... To od razu widać i słychać, bo dziecko nie może złapać oddechu. U mnie na szczęście pomagało natychmiastowe wzięcie do pionu na ramię. Teraz już to w zasadzie się praktycznie nie zdarza.
Dziewczyny... w ogóle jestem zrozpaczona bo mi chyba wyszły hemoroidy... po takim czasie i po cc? Ze 3-4 dni temu coś mnie zaczęło drażnić, później wymacałam małego guzka. Pomyślałam że może się coś podrażniło, ale dzisiaj pojawiło się z guzka trochę krwi... :-/ pójdę do apteki, może mi farmacutka doradzi jakąś maść dla karmiących... jak nie urok to sraczka jak to mówią...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Monika
To fajnie że Twój też ma podobne reakcje :-)
A maluchy coś tam śnią,ciekawe co? ;)
Mój dziś nad ranem długo jadł chyba mu się bardzo pić chciało przez ten upał.

Dziś starszy pojechał do dziadków na tydzień.A mnie odwiedziła siostra :)

Udanego weekendu mamusie !!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Masakra, jaki upał! Dziecko mi nie mogło chyba przez trzy godziny zasnąć! Maruda okropna. Biedna jest, bo sama sobie nie zrobi tego, co chce, a ja nie umiem jej zrozumieć. Gosia też dziś długo na cycku wisiała.
Taki gorąc, że ani w chałupie wysiedzieć, ani na dwór wyjść. Może po 16, po 17 wyjdziemy na chwilę. Ja dziś nie mam nawet sił robić obiadu. Zamówimy pizzę.
Niech te upały przynajmniej zelżą! Nie chcę żeby padało albo wiało, ale niech nie będzie milion stopni... Najgorsze jest to, że nie mogę Gosi zdjąć pieluchy, bo zaraz mi się budzi, a chciałabym żeby trochę pospała. Na nieszczęście ma te okropne odparzenia. Dostałam wczoraj maść, ale najlepiej przecież wietrzyć pupę. Przeczytałam jeszcze, że warto posmarować moim mlekiem takie zmiany skórne. No to będę.
Mam nadzieję, że u Was lepiej ze spaniem i nie ma marudzenia. Buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

To był najgorszy dzień ever... muszę się wam wyzalic bo chyba zaraz wybuchne ...
Jak wam już pisalam dzisiaj miałam nalot teściów czyli jedna wielka masakra...ale zacznę od początku czyli wczorajszego wieczoru bo mój mąż sobie przypomniał że jeszcze nie opił małego zdrowia więc razem z sąsiadem zasiedli do piwa, w domu gorąco więc noc mały miał ciężką i tak mój mąż o 4 rano przyszedł do domu i obwieścił mi że się dziś nie kładzie właśnie wypił kawę i jedzie x kolegami na ryby czyli jednym słowem super.., więc zostałam sama z małym. O 11 wpadli teściowie żar się z nieba leje w domu milion stopni mały tylko w bodach i cały czas przy cycku no i się zaczęło... Wiatrak nie może chodzic bo mały się przeziębi, dlaczego on nie ma czapki, dlaczego cały czas go karmie, nauczysz go na rękach to sobie potem rady nie dasz... ten z gorąca spać nie mógł, oni go cały czas męczyli bo co usnal to oni go ruszali i po spaniu, raz wyszłam do toalety wracam do pokoju patrzę a mały w rozku zawiniety jak się zapytałam czemu to usłyszałam że kichnał czyli mu zimno i trzeba było go ogrzać bo się przeziebi no myślałam że wyjde z siebie a skończyło się tak że mały cały spocony wrócił do cyca i znów że powinien mniej jeść ! W czasie jak go karmiłam słyszę teściowa coś robi i za chwilę wpada mi do pokoju z mopem (gdzie ja rano myłam podłogi) bo stwierdziła że dziecko musi mieć bardzo sterylne warunki i podłogę muszę myć mim 4 razy dziennie... no żal a najlepsze jest to że jak zwróciłam jej uwagę że przesadza i jest u nas w gości to mój mąż stanął w jej obronie ! Oczywiście wyszłam na niewdziecznice bo teściowa się obrazila i w ciągu 10 min ich już nie było... mały dopiero zasnął jak pojechali byli o 15 i spał mi do 19 więc jeszcze szybki spacer i kąpiel no i znów super... mąż się zmyl zostałam sama... zostawiam małego na chwilę by mu wodę przygotować a on w płacz aż się zaniósł no myślałam że zwariuje... teraz już śpi ale strasznie nie spokojnie więc nocka z głowy...
Powiem wam że mam dość dzisiejszego dnia... upały-wścibska teściowa i marudny mały dały mi w kość ...
A ona chciała z nami zamieszkać na miesiąc żeby mi pomóc to ja chyba w wariatkowie bym wylądowała...
Przepraszam że tak się rozpisałam ale już mnie nosiło ...
Jutro bedzie lepiej taka mam nadzieję... Miłego wieczoru

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Pati ciesze sie ze ja mam zlota tesciowa .Pomoze ale nie wtraca sie. Z jednej strony wiem ze twoja tesciowa nie chiala zle ale faktycznie to my matki wiemy co naszym dzieciom trzeba ,oczywiscie moga wspomoc dobra radą ale bez przesady:P Mialas ciezki dzien ale mysle ze to ten upal a jutro bedzie lepiej. A co do meza niestety faceci tak maja heheeh

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Uff... u nas też taki upał... ale Iza dopiero wieczorem się do mnie dosiadła :-) Byliśmy dzisiaj na działce od 15 do 18 i praktycznie cały ten czas przespała, teraz odrabia bo od kiedy jesteśmy w domu nie może się ode mnie oderwać. I od cycka też... nawet się jeszcze nie wykąpałam i normalnie się lepię... ech...
Pati000 - współczuję wizyty teściów, ale chyba bardziej wkurzające jest to że mąż stanął po ich stronie. I tak miałaś dużą cierpliwość do nich...
fiadusia - witaj na czerwcówkach :-) 1 sierpnia forum samo Wam się tutaj przeniesie, nic nie musicie robić.
blania - no właśnie ostatnio sobie wspominałam czas ciąży, oglądałam zdjęcia i pamiętam jak bardzo się bałam tego wszystkiego. No i okazuje się że strach ma wielkie oczy :-)

A może Wy Mamusie coś mi poradźcie na mój hmm... dupny problem...?

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

BeaciaW - ja mam to samo, i moja doktorka zaleciła mi maść albo czopki "Posterisan" - i muszę powiedzieć że po kilku dniach bardzo ładnie się wszystko "schowało". A u mnie, to był- że tak powiem- spory kłopot bo mi wyszły po naturalnym porodzie... Rodziłam pod koniec czerwca. Czytam Was już od jakiegoś czasu i sama czerpię wiedzę - bo to mój pierwszy Skarbek :)
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

BeaciaW - dziękuję :) Natanka urodziłam 27 czerwca s.n. Tak, karmię piersią, ale też "w kapturkach". Maluch nie mógł załapać samej piersi, a teraz czytając Wasze dyskusje- zastanawiam się czy to był dobry pomysł, bo chyba już się przyzwyczaił do tych nakładek i samej piersi na razie nie chce :/ ale jeszcze będę próbowała. Zresztą- gdyby nie te kapturki to pewnie bym nie karmiła, więc cieszę się że są :) mi też poleciła je położna w szpitalu. Też walczymy o to, żeby pokarmu starczało - żeby się najadał, ale na noc na razie dokarmiam i podaję butlę. Popijam sobie herbatkę z Hipp'a i wydaje mi się że troszkę pomaga.
Zmykam spać, bo pewnie za jakieś 2-3 godz. będzie pobudka :)
Dobrej nocy Mamusie :)

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Mój głodomor wreszcie usnal najedzony od około 13.00
Także patio dobrze rozumiem co to znaczy najgorszy dzień
.Mój był dziś.!!!!!;
Monika,Marcosia
Jaś też przez te upały maruda i na piersi i mm od 13.00 do 24.30!!!!!!! :(
Taki bardzo niespokojny.Pil lapczywie z piersi i butli że ulewal i 2 razy zwymiotowal w tym raz mamę aż po majtki.Kanapie też się oberwalo.W dodatku za chwilę był głodny bo co zjadł to zwrócił.Już nie nadazalam z praniem ulsnycj ubrań i pieluch.
Patii
Współczuję takiego dzionka i nadgorliwej teściowej.
BeaciaL Witaj i gratki Natanka!

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

BeaciaW
Ja w ciąży brałam czopki ptocto glivenol i tabletki cyklo 3 forte.Pomagają też masaże chłodne,przy toalecie delikatnie z papierem a najlepiej to chusteczką dla dzieci nawilżającą.Po kąpieli delikatnie również osuszać to miejsce ręcznikiem by nie zatrzeć.
My właśnie pi cycowaniu.Dziś w normie,jak w zegarku 4-45 do 5.35 i spis zadowolony.

Dziś mamy kolejną turę gości.Ci przy okazji proszą na chrzestnego,a my ich.To się zdziwią :D
Ciekawe kiedy chcą chrzic bo my we wrześniu.Dzisiaj będzie pizza bo jestem niestety sama i mogę nie zdążyć z obiadkiem.

Odnośnik do komentarza

Bycie z dzieckiem 24h/d, owszem, ale radość z macierzyństwa maleje. Niestety. Instynkt macierzyński? Ano, od pierwszego razu wiem jak przewinąć, przytulić itepe nie mając nigdy styczności z noworodkiem.
Zazdroszczę Wam wsparcia, bardzo.
U mnie tylko picie z kolegami (przez cała noc, w domu) albo wyjścia na mecze i nocne powroty.
Jak można się tak pomylić.
Przepraszam, że tak osobiście, ale nie potrafię nikomu z bliskich o tym powiedzieć. Powinnam się spakować i jak najszybciej wynieść.

Mój brzdąc wczoraj pospał może wszystkiego razem z 1-2h. Chłonie całe moje nerwy i stres. Upał też mu na pewno dokucza. Dziś pada, może prześpi i da mi odespać.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam Mamusie za wszystkie porady. W zasadzie nie jestem pewna czy to to, ale znowu jeśli nie to co innego...? Trochę mnie mniej drażni dzisiaj, no i też nie krwawiło już... Ech... ustrojstwo...

emwro - wiem, że to łatwo mówić, ale postaraj się wyłączyć trochę ze spraw partnerskich żeby się mniej stresować, bo to wszystko odczuwa Damianek. Jeżeli masz gdzie to może warto się wyprowadzić gdzieś "na próbę" na parę dni, może zrozumie... Faceci czasami potrzebują porządnego kopa bo nie widzą problemu... Stres też pewnie trochę tłumi Twój instynkt macierzyński, ale ja tam jestem pewna że jesteś Super Mamą dla swojego Synka. Okres mógł się już pojawić, ale jak jutro masz wizytę to gin najlepiej oceni.
mamuśka738 - nie masz oporów przed pizzą przy kp? :-) Ja w sumie bym zjadła chociaż trochę, ale się obawiam... U nas dzisiaj też goście więc nie pojedziemy na działkę, ale jutro I. ma wolne to spędzimy pewnie 3/4 dnia.
BeataL - widać że karmimy podobnie heheh, ja też w kapturkach i przeszło mi przez myśl żeby z nich zrezygnować, ale chyba nie.

U mnie Niuńka bije rekordy spania, 23-4 i 6-9.45. Rano już myślałam że nie uśnie, ale jakoś się udało. Jeszcze w ciągu 1,5h rano była 3x kupa :D Jak nie robi to nie robi prawie cały dzień, a jak zaczyna to hurtem.
Pomimo temperatury też się pewnie wybierzemy na spacer, Mała i tak cały czas w cieniu, no i na powietrzu prawie cały czas śpi, a ja też na zakupy spożywcze muszę się wybrać.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Wczoraj dopiero po dwudziestej Małgosi było trochę lepiej. Okna mamy na zachód, więc od szesnastej nie idzie wysiedzieć.

emwro - kurczę, no nieciekawie masz w chałupie. Najgorsze jest uczucie totalnej bezsilności. Przytulam Ciebie i maluszka! Bądźcie silni!

mamuśka738 - Gosia też wczoraj ulewała, ale raczej świeżym mleczkiem. Nie martwiłam się o to, bo wiedziałam, że strasznie jej się chce pić i pije mimo pełnego brzuszka. Raz też oberwało się mi, poduszce, moim gaciom i samej małej. Trzymałam ją na golaska, więc nie było problemu :)

BeataL - witaj! Kolejna mamusia, która urodziła 27 czerwca! Chyba szóstka szkrabów się wtedy urodziła :) dopisz się do naszej listy czerwcówkowej :)

beaciaW - bardzo chciałabym pomóc, ale niestety nic na ten temat mi nie wiadomo... Trzymam kciuki za szybciutkie wyleczenie.

Pati000 - ale masakra, bardzo Ci współczuję! Moja teściowa się nie wtrąca, ale jednocześnie średnio interesuje. Byli u nas tylko raz, niedługo po porodzie, bo mają "za daleko". Ale my jeździć do nich powinniśmy... Ech. Ale za to moja mama trochę nadrabia: "połóż ją tak", "nie kładź jej tak", "zdejmij pieluszkę", załóż ubranko" bla bla.. No ale wiadomo, że nie mówi tego żeby mnie zezłościć, tylko dlatego, że chce dobrze.

Oj, dziś też ma być taki skwar. Już się boję... Zaś będzie cały dzień cycowanie i płacz.. Biedna Malutka...
Jutro ma być w Bytomiu burza, to może będzie chłodniej! Oby, bo nie mogę patrzeć jak Gosia się męczy...
Ja wczoraj to nawet obiadu nie zrobiłam, bo po 1. Gosia non stop ze mną, bo ryk, a po 2. chyba bym nie dała rady smażyć w taki gorąc..

Pozdrawiam Was!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

BeaciaW
U nas pada więc ze spaceru nici tylko taras zostaje.Ale fajnie ze razem z niemezem możecie cały prawie dzień spędzić i to na działce :-) Ja nie będę pizzy jadła też się boję.Mam zupkę na kaszce mannie ;) Beacia nawet po cc mogą być hemoroidy.Niestety.
Jak się kp to okresie pojawia się około 6 - 7 mc po porodzie :) a jak tylko mm to około 1 -2 mc po porodzie.
Emwro
Jesteś super mama.Kochasz i opiekujesz się synkiem.I to sama !!!!!Ja bym też pokazała twemu partnerowi ze takie jego zachowanie jest nie ok.Spróbuj pogadać najpierw a jak nie zrozumie to się wyprowadz np na tydzień.Mam nadzieję ze masz tylko do kogo.
Czasami pomoc najbliższych np rodziców jest nieoceniona.

Odnośnik do komentarza

mamuśka738 - no właśnie po cc to dziwne, bo ani nie parłam ani nic... że tak powiem dosłownie jeżeli to jest to ustrojstwo to z d..y się wzięło :D Też bym chciała żeby chociaż chwilę u nad popadało, bo susza że masakra... Małej zrobię chyba koperek albo wodę do picia...
Marcosia - jak u Was ma być jutro burza to zapewne u nas też :-) byle nas tylko na działce nie zaskoczyła. U mnie moja mama też by mnie zasypywała radami, dobrze że mamy kontakt tylko telefoniczny, ale we wrześniu jadę do rodziców na tydzień, więc będę chyba potrzebować walizkę środków uspokajających.

Ledwo godzinkę wytrzymałam z Izą na spacerze. Mam nadzieję że później jeszcze tatusia na spacer z nią wygonię żebym mogła jeszcze coś na szybko ogarnąć i przygotować dla gości.
Wrzucam Wam jeszcze moje Słońce :-)

monthly_2014_07/czerwcatka-2014_13676.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witam juz z troche chlodniejszej Angli, juz po burzach. U nas lepiej, Filipek opala sie tylko pod lampami bez zadnych kabelkow :) lampy pomagaja w nabytych siniakach jeszcze sprzed diagnozy. Jemy duuuzo wg pielegniarek ale to mnie cieszy ze ma apetyt, kupkamy i ucze sie podawac lek. Zostaniemy tu jeszcze z tydzien takze juz blizej niz dalej :)

Emwro strasznie Ci wspolczuje, ale musisz byc silna dla synka, moze potrzeba tacie czasu, i wszystko sie ulozy.

Beacia mam ten sam problem tylko jestem po porodzie sn, wyszly mi te babelki z 5 dni po, slyszalam o posterisanie ale zdobylam tu w angli aesculan czy cos z kasztanowcem i od 5 dni smaruje i pomalu sie chowaja. Tyle ze mnie nic tam nie bolalo i nie boli, zalatwiam sie normalnie.

Laktator elektryczny podwojny to jest urzadzenie, 15 min i mamy na poltorej porcji, mam tu dostep w szpitalu, bo ja posiadam tylko reczny avent. A i w ogole Filip ma 10 dni a kikutek trzyma sie doslownie na 1 nitce, a nic z nim w szpitalu nie robili, od wczoraj psikamy tylko jakims antyseptykiem. Pod spodem wyglada to ladnie a balam sie ze przez to nic nie robienie schrzania mu pepek.

Pozdrawiam, trzymajcie sie cieplo ze swoimi maluchami, Filipek ucalowany :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...