Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny ale wam fajnir ze macie maluchy juz na zewnetrznej :) i niech sie te wszystkie slodziaki dobrze chowaja i zdrowo rosna!!!

Ja za to mam jakis kryzys - chalka sie piekla i moj mowi ze musze isc juz sprawdzic no i fakt byla juz gotowa. A ja do niego wypalilam "spier..." potem sie poplakalam bo wama wize ze sie zachowuje jak idiotka. Poza tym my nawet jak sie sprzeczamy to tak sie do siebie nie odzywamy. Za chwike przyszla zosia zobaczyla ze placze i zaczela od razu do brzucha mowic zeby ula jyz wyszla bo mama jest zmeczona. No to sie poryczalam jeszcze bardziej i juz mnie ten nastroj sie przyczepil na dobre... ja juz serio nie mam sily i marze o porodzie i o tym zeby miec ta krusxynke juz w domu...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

marciolka glowa do gory przyjdzie i na nas czas. Koncowka a i owszem ciezka do zniesienia. U mnie dzisiajbjakis kryzysowy dzien bo nie mialam kompletnie sil.
Ledwo zupe ugotowalam, cos tam poczlapalam. Dzisiaj mam twardy brzuch. Twardy i bolacy wiec tym bardziej jestem "bojowo" nastawiona do wszystkiego co powoduje ze musze wstac i cos zrobic.
Jutro jadę rano na ktg hmmmm...wlasciwie to juz dzisiaj ;) Mam nadzieję ze ta novka minie przyjemnie, bo od dwoch dni znowu mecza mnie bezdechy. A przez nie jestem nie wyspan a i zmierzla.

Fasolinka, pisząc o panie w wozku rozumiem, że Ty ze Slaska lub południa jesteś? :) Ja w mazowieckim jak mowilam ze pace zlapalam musialam tłumaczyć co to jest pana. Nawet nie wiedzialam, że tak oczywiste rzeczy nie sa dla wszystkich oczywiste ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

UWAGA, UWAGA, ogłaszam wszem i wobec, że... jestem nadal w dwupaku:)
Cichadoro słodki synek.
Anitajas ja się domyśliłam, że pana to guma, ale słowo dla mnie nowe :D
Marciołka - ja się poryczałam jak przeczytałam co ty napisałaś. Moja Zosia też co chwilę podchodzi do brzucha i mówi, żeby Lena już wyszła. Ja dzisiaj 10 dni po terminie, do soboty jeszcze 4 dni, każdy z nich ciągnie się jak makaron i nie życzę wam tego...
Malinka - no rzeczywiście opieka prenatalna tutaj do bani jest. Jak wczoraj usłyszałam, że muszą mnie przesunąć bo u mnie najmniejsze ryzyko, że coś się stanie to myślałam, że padnę. Na szczęście KTG robią cały dzień, więc chyba dzisiaj zadzwonię i powiem, że chcę przyjechać. Ja wczoraj ryczałam do słuchawki tej położnej i nawrzeszczałam na nią, że w Polsce już tydzień po terminie idzie się do szpitala i ciężarna jest każdego dnia pod opieką, dzidzia jest monitorowana, lekarz pilnuje i bada to mi powiedziała, że ok to ja jestem MILE widziana każdego dnia, żeby przyjechać na KTG. Hahahaha, baba miała stoicki spokój bo ja naprawdę jej histerię urządziłam przez słuchawkę. I dlatego Marciołka nie dziwię się twojego wczorajszego płaczu, jestem dziś przekonana, że nasze hormony sięgnęły już na tym etapie zenitu :) Dobrze, że jesteście tutaj i można chociaż sobie popisać i wylać żale :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry :) a przynajmniej mam nadzieje ze bedzie dobry ;)
ja dzis pobudka po 6 choc z nerwow zasnelam kolo 1... teraz sobie czytam i rozmyslam. Sprawdzilam sobie kalendarz i w najgorszym przypadku urodze za jakies 3 tygodnie :/ madafaka musze cos wymyslic wczesniej jakies ostrzejsze spacery czy cos ;)
agataluk nie zazdroszcze... i tak sobie mysle ze moze powinnas sie dla nich zrobic upierdliwa? Daleko masz do szpitala? Jak nie to jezdzij tam codziennie na to ktg! A co ;) w koncu ktos sie zlituje ;)
ja ktg mam jutro. I mialam nadzieje ze juz na nie nie pojde a tu nici z planow ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Agataluk ja dla odmiany też w dwupaku :-) :-)
Wczoraj na ktg wyszedl mi mocny skurcz, którego oczywiście nie czulam a wieczorem brzuch mi twardnial co 10 min i już myślałam, że coś się kroi ale niestety zasnęłam i dzisiaj znowu cisza.
Ojjj marzę o tym żeby mieć poród za sobą i malucha w domu.
A jutro wywołanie więc zobaczymy czy taki diabeł straszny jak go malują.

Odnośnik do komentarza

haha marciolka jak to z ta Ulcia jest ze sprzatasz masz wlasciwie aktywny tryb zycia a ona nadal w srodku? ale rozumiem cie ja do cesarki tez przeklinalam na wszysytko a co dopiero jakbym miala czekac do 19 maja nie daj boze przenosic tutaj nie tak latwo sie zgadzaja na wywolanie zwykle czeka sie do 40 tygodnia. nie mialas wyboru cesarki?

cichadoro gratulacje synus sliczny!

wy to macie dobrze z tym ktg ja mialam tylko raz moze 10 min przed operacja...

a i mam pyt kiedy powraca miesiaczka po cesarce?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Judytka- trzymam kciuki za jutro ;)

a i co do bolacych , twardych piersi pomaga picie cieplej wody lub cieplego mleka mozna tez wziasc kawalek materialu zamaczac go w cieplej wody i ukladac na piersi albo poprostu przemywac je ciepla woda.. mi to pomaga. co do sutkow mi juz 3 tyg leci jak odciagam mleko wiec juz sie zdarzylam przyzwyczaic..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny piękne te Wasze szkraby :)
Judytka powodzenia jutro, trzymamy kciuki :)
Też melduję się w dwupaku. Nic się nie dzieje aczkolwiek w czwartek ma być pogrzeb mojej babci więc może lepiej.. aczkolwiek jestem wściekła, że nie urodziłam wcześniej bo mały nie pozna prababci :(
rano miałam taką akcję, wystraszyłam się nie na żarty ;p
wieczorem wzięłam sobie do pokoju kubek mleka i niestety mój kot zaczął je sobie pić, więc rozlałam je moim kotom, bo ja już nie chciałam tego pić wiadomo. no i wstaję rano idę siusiu, wstaję i zawał!! patrzę a tam kremowe siuski.. wmurowało mnie.. myślę kurcze nie słyszałam, żeby wody mogły kremowe.. a jeśli to siuśki to chyba muszą mieć pełno białka i już pewnie stracę nerki ;p poleciałam wystraszona do męża opowiadam mu a ten miał ze mnie taki ubaw po pachy.. okazało się, że jeden kot nie wypił całego mleka i mój mąż wylał je do klozetu i zapomniał spłukać...

Odnośnik do komentarza

Kademal no ładnie - tylko faceci potrafią takiego bigosu narobić ;) Mój z rana do mnie, po moich wczorajszych płaczach i rozterkach - to ty jeszcze nie urodziłaś? I się chichra ciołek jeden :P

Izzi, no jakoś utknęła tam w środku i nie chce jej się tyłka na zewnątrz ruszyć ;)
Co do okresu po cc - ja dostałam po pół roku (heheheh dokładnie w moje urodziny, byłam mega happy ;P)

Judytka powodzenia jutro, dasz radę i będziesz już po :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Hahahah kademal to się uśmiałam :) ja tak kiedyś miałam, ale mi wylali do kibelka barszczyk... to możesz sobie wyobrazić:) Dzięki bo mnie rozbawiłaś, a mam dzisiaj fatalny humor, nic tylko na płacze bez powodu...
Czy was też tak dobijają te ciągłe pytania o samopoczucie? A najbardziej jak pyta kobieta. No jak można się czuć na tym etapie ciąży? Albo te rady: idź zrób pranie, lub umyj podłogę na kolanach... A Lena i tak wie co ma robić. Mówię do niej, ale nie słucha mnie, nie chce wyjść.
Judytka zazdroszczę Ci, że to już jutro, ja do soboty muszę czekać. Trzymam kciuki za was!! Będzie dobrze !!

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

ja wam powiem, że dzień przed porodem wpadłam na pomysł sprawdzenia czy mam pokarm. nic nie leciało jak delikatnie naciskałam, więc masowałam, masowałam, aż zobaczyłam kilka kropelek najpierw w jednej piersi, potem w drugiej. nie wiem, może to mi przyspieszyło skurcze, więc do masowania ;) ale nie tylko sutki, ale całe piersi ;)

za to teraz zaczął mi się nawał, cycki mam jak doklejone i bolą. mały je dużo mniej niż ja produkuję więc uczucie ulgi w moim przypadku trwa tylko chwilę. zaraz popróbuję o okładami, no i laktator jest w pogotowiu.

A wczoraj jak wracaliśmy miałam takiego stresa, bo parking oczywiście w pełnym słońcu, samochód nagrzany, mąż odpala, a tu dupa, akumulator padł, znalazł jakiegoś kolesia, niby wszystko szybko poszło, ale dla takiego maleństwa w takim upale to długo. W połowie drogi zatrzymaliśmy się go przystawić, bo skoro ja i mąż wypiliśmy tyle przez drogę to na pewno jemu też się chciało. Biorę go na ręce, a on tak mi się przelewa, dobudzić go nie mogłam, dopiero po kilku dobrych minutach podjął próbę picia, a moje przerażenie już sięgało zenitu. Potem mąż już pocisnął szybciej samochód żeby jak najszybciej dojechać do domu i w pokoju na szczęście było chłodno i mały normalnie już reagował.

Kademal nieźle z tym mlekiem :) mój kot ma teraz zakaz wstępu do mojego pokoju i cierpi strasznie. mam nadzieję, że się nie pogniewa i wytrzyma te pierwsze tygodnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Jej masakra, ja już sama nie wiem na co mam się nastawiać. Właśnie dostałam wiadomość, że zwolniło się miejsce i moja indukcja będzie w czwartek. Ale kurcze sytuacja w tym szpitalu zmienia się jak w kalejdoskopie, więc nie wiem czy się już cieszyć czy może jutro otrzymam kolejny telefon, że jednak mam przyjść w inny dzień...
Ale tutaj cisza... te które się odzywały często są już zajęte maluszkami i mało nas zostało udzielających się, a nie rozpakowanych. Uśmiech mi wrócił bo być może już za dwa dni będę tulić Lenę. Najwyżej nie będę odbierać telefonów ze szpitala już ;p;p

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Sylwianna, wielkie gratulacje!!!

Agataluk, supertancko, faktycznie nie odbieraj na wszelki wypadek telefonów od nich do czwartku ;) Jejejjejjjj ale ci zazdroszczę :) Ja jutro mam ktg i się już umówiłam z laskami z pracy, ze w takim razie zajrzę na kawę, choć nie ukrywam, że miałam nadzieję, że im już wtedy wyślę zdjęcie Uliśki ;) A tu dupa - ale skoro siedzi w brzuszysku, to i tak nic nie poradzę ;)
Jeszcze miałam nikłą nadzieję, że może coś ... położyłam się tak koło 11,30 i spałam do 13,30 ;) 2 razy mnie wybudzał ból brzucha, ale oczywiście dalej nic. Mój jak wyszłam z pokoju znów z tym pytaniem czy już rodzę ;P eee tam

Cichadoro no to piękny stres :/ My mieliśmy podobny jak Zo odebraliśmy. Co prawda listopad, ale i tak ją przegrzaliśmy tyle że w nocy. Po kąpieli nałożyłam jej bodziak z długim, skarpetki, na to owinęłam flanelą, potem rożek, no i "dla bezpieczeństwa" na noc do łóżka - oczywiście pod kołdrę. Leżymy i słyszymy a ona nagle zaczyna sapać, jęczeć... No masakra, a w domu oczywiście mieliśmy ze 23 stopnie... Porażka, dopiero jak ją poodwijaliśmy to się uspokoiła...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

sylwiana gratulacje, zdrówka i szybkiego powrotu do domku.
my juz po spacerku, ale dzis cieplo mala w sumie go przespala wiec wiele nie zobaczyla...
widze ze ta koncowka maja sie przesunela na srodeczek ten 29 maj termin chyba tak ma ze kolejny dzidzius na swiecie z tej daty

1.mamaAnka ---córka - 23.05. - ur. 17.04 2850g
2.Edqa_1 ---Kornel Artur-- 24.05. - ur. 26.04. 3130g i 50cm.
3.Fasolinka --- Amelia --- 15.05. - ur.24.04. 3300g i 56cm
4.Ewi-synuś --- Oskarek --- 8.05. - ur. 2140g i 49cm
5.Izzi098 --- Tiffany--- 19.05. - ur. 30.04. 2950g i 50cm
6.Agata1005 --- Mateusz --- 11.05. - ur. 03.05. 3280g i 56 cm
7.Natalka88 --- Kornelia---26.05. - ur. 8.05. 1840kg i 45 cm
8.Eulalia --- Grześ Gabriel---15.05. - ur. 10.05. 3900g i 53cm
9.Kasia111 --syn Aleksander--14.05.-ur. 11.05. 3550g i 55 cm
10.Olgaak --- Michalina --- 8.05. - ur. 12.05. 2900g i 51 cm
11.Kasia_maj --- Lena --- 29.05. - ur. 13.05. 2680g i 54cm
12.Iga81 --- Franek --- 19.05. - ur. 13.05. 3920g i 59cm
13.Misi --- Stanislaw --- 20.05. - ur. 15.05. 3800g i 57cm
14.Cichadoro --- syn Nikodem --- 22.05 - ur. 16.05 3620g i 54cm
15. Ania3336 --- syn Eryk --- 28.05. ur.16.05 3100g, 51cm.
16.Sylwianna --- córka --- 29.05. ur. 20.05. 3600g 54cm
W brzuszku:
samotka --- corka Malwina Ada --- 9.05
Gosia369 --- corka Emilia --- 10.05.
Ula1993 --- corka Nadia --- 11.05.
Agataluk --- corka Lena --- 14.05.
Judytka005---syn Antek---14.05
Aguula --- corka Lena --- 15.05.
MartaSuperStyler --- Syn Antoni, Mieczysław --- 18.05
Mala10 --- córka Zuzanna --- 19.05.
EWELKA87 --- córka Nikola/Martynka --- 21.05
Anelwi --- Julia --- 26.05.
aggi1 --- syn Hubert --- 29.05.
anitajas - syn --- 29-30.05
Kademal --- syn Mikołaj --- 29.05
Marciolka --- córka Urszula --- 29.05
Malinka165 --- syn Oliwier --- 2.06.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Oj kademal ja cos czuje ze bede na koncu. Mam jakies przeczucie ze ulka zrobi mi na zlosc i sie urodzi 2 czerwca jak moja tesciowa ;) a tak serio to trzymam kciuki zebesmy sie jednak rozpakowaly na dniach :)
Przed chwila odkrylam 1 rozstep na brzuchu taki ok 2-3cm dlugi :/ ukryl sie cwaniak od spodu i dopiero dzis go wypatrzylam...

kasia sprobuj na poczatek ze dwie truski i sprawdz reakcje. Ja jadlam warzywa i owoce jak zo byla ba cycu. Teraz tez zamierzam bo to jednak samo zdrowie tylko trzeba pilnowac czy dziecku nie zaszkodzi...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...