Skocz do zawartości
Forum

malinka165

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malinka165

  1. Cześć dziewczyny! Nie znalazłam takiego tematu jeszcze, postanowiłam go założyć. Jestem w 5+1 tc, według apki przewidywany termin to 21-02-2021. Zapraszam oczekujące mamusie ❤️
  2. malinka165

    Majoweczki 2014

    Mostku nie robi, ale boje sie o to zginanie do przodu, jakby chcial usiasc.
  3. malinka165

    Majoweczki 2014

    Ja go opieram czasem o poduszke, ale zeby byl mniej wiecej w takiej pozycji, jak w tym bujaczku. Pewnie nie jest i zle robie... Szkoda, ze nie ma jakiegos instruktazu. Maly zjadl, mi sie w tym czasie udalo odciagnac 70 ml z drugiej piersi. Wkurza mnie ten laktator reczny, cieknie czasem (jak dzis np), musze dociskac ta jedna reka i w tym samym momencie pompowac. Jak synio je, to leci najlepiej, wiec musze korzystac. Nie wiem czy jest sens kupowac ten elektryczny? No faceci. Ale zeby on pomyslal, ze moze dziecku zrobic krzywde, ze potem wady postawy, bol, rehabilitacja itd. Ale nie, ja jestem madralinska i wszystkie rozumy pozjadalam. Tak sobie ja pomyslalam teraz, ze w sumie niech mu da cos jesc i niech maly dostanie uczulenia, to moze wtedy pomysli, ze to jest niemowle i trzeba z nim uwazac ze wszystkim. Dzis test nowej sofy :) Zajmuje pol salonu, taka mam wielka chate ;) Mam nadzieje, ze nie obudze sie polamana. Mam tez nowy materac w sypialni i nie jestem pewna czy nie od niego mnie gnaty nie bola. Niby sie dopasowuje, ale chyba trzeba czasu, by sie przyzwyczaic.
  4. malinka165

    Majoweczki 2014

    Moj chyba sie budzi, bo cos tam slychac z pokoju obok. Jakies przeciaganie sie malego tygryska czy cos w tym stylu ;) Piersi twrade sie robia, wiec chyba niedlugo bedzie jedzenie. Jaki mostek? Moj maly od kilku dni jak siedzi w bujaczku lub w foteliku samochodowym (ten mu sie teraz podoba, bo moge go na lozku postawic i wtedy jest wyzej i widzi mame dokladnie), to podnosi glowke, jakby chcial usiasc. Troche sie boje, ze wlasnie sobie cos zrobi, bo tatus juz by go sadzal, skoro on sam (wg niego) chce. Na nic moje gadanie, ze za malutki jest i ze bedzie sam siadal, gdy bedzie gotowy... Dlatego tez sie w sumie czasem ciesze, ze nie ma go tu za czesto.
  5. malinka165

    Majoweczki 2014

    Monika, to milo z jego strony :) Stara sie :) A Ty, no co, masz glowe zajeta innym mezczyzna ;) Wynajmuje male mieszkanie, chyba musialabym wygrac w lotka, zeby cos kupic ;) Jakbym wygrala, to bym w mojej Gdyni sobie kupila. Alarm jest, ale co, wlacze go, a siku w nocy jak pojde, to co wtedy? ;)
  6. malinka165

    Majoweczki 2014

    No ja wiem, ze o takie piwo Ci chodzilo, zartowalam tylko :) Boje sie sama w domu spac, zwlaszcza, ze mam na parterze mieszkanko. JAkies szelest, cos spadnie, stuknie... W sypialni za sciana mam szyb windy i niedawno cos po 1 w nocy tam trzasnelo, a nikt ta winda nie jechal, bo slychac, kiedy ona pracuje. Wystraszylam sie i nie moglam dlugo zasnac. A nie chwalilam sie, ze na przeciwko w mieszkaniu dwa lata temu zmordowali kobiete? Juz sie oswoilam z ta mysla, wiec nie wypatruje w ciemnosciach niczego. Zanim sie tu wprowadzilam, zrobilam maly rekonesans i wiedzialam, ze popelniono morderstwo, modlilam sie, zeby to nie bylo w moim lokum. I nie bylo. Bylo obok.
  7. malinka165

    Majoweczki 2014

    Monika, chodzi o to, ze mam net w telefonie i on rob mi za router. Cos sie dzis po 9 rano stalo i przestal nagle dzialac. No nic, dzis spimy w salonie, bo ja po cichu nie zasne sama w mieszkaniu, a tylko tu pod oknem w kącie jest zasięg :) Kurde, zostala mi tylko woda gaz, lubie, ale napilabym sie tej Bavarii z lemoniadą. Lepsza w smaku niz Radler, bo nie smakuje jak jakis napoj gazowany, a jak po prostu piwo z lemoniada, ma troche goryczy :) Monika, a wiesz, ze Karmi tez ma procenty? :P Ja na Sylwestra pilam bezalkoholowe wino - smakowalo jak siki, ze tak to okresle ;) Nie wiem co zrobic z laktacja, by bylo wiecej mleka. Jak chce odciagnac, to slabo idzie, jak scisne palcami, to leci, ale przeciez caly dzien by mi zszedl, gdybym miala palcami sama odciagac. Jak sie maly przyssie, to leci, je, czuje, ze sie mleko zbiera, a tak to juz nie ma jak kiedys, ze pelne piersi az fajnie bylo popatrzec i pomarzyc, ze juz takie napompowane zostana ;) Jem owsianke, pije to piwo, pije duzo w ciagu dnia, prysznicem leje ciepla wode. Maly jak w nocy sie budzi dwa razy, a potem rano tez ze dwa, to do poludnia mam pusto. Normalnie skora sama ;)
  8. malinka165

    Majoweczki 2014

    Nie wiem dlaczego nie działa mi dziś internet w telefonie, a telefon robi mi za router, więc od rana nie miałam neta. Myslalam, ze rachunek czy cos, zaplacilam dzis popoludniu, choc z ciezkim sercem, bo chcialam odlozyc to na jak najpozniej, mam wazniejsze oplaty w przyszlym tygodniu. Okazalo sie, ze chyba jest jakis problem w sieci, musze do nich napisac maila, poniewaz dalej nie dziala. Okazalo sie rowniez, ze przy jednym oknie w salonie mam darmowe wifi O2 :) Takze siedze sobie teraz podlaczona i powiem Wam, ze jakosc jest zaskakujaca, bo nawet telewizje idzie poogladac, nic sie nie tnie :)
  9. malinka165

    Majoweczki 2014

    Aż mi się tego piwa zachciało, synek śpi, a mi i tak głupio nawet to bezalkoholowe kupować, gdy jestem z dzieckiem, bo z daleka nie widać, że to 0%, ten sześciopak jak raz wsadziłam w koszyk w wózku, to aż mi wstyd było, bo butelka to butelka, dzwoni jak piwo. Sama z siebie się śmieje, że do czego to doszło, że nie dość, że piwo piję (nigdy nie lubiłam, w ciąży miałam ochotę), to jeszcze bez procentów :)
  10. malinka165

    Majoweczki 2014

    wikus25 My tu w UK mamy obowiazkowe 5 w 1, pneumo, rota. Moj synek połkał chwilę po drugim szczepnieniu, aż mnie serce rozbolało i płakać mi się zachciało, ale to wszystko. Agataluk, mozesz wypic takie piwko 2%, jak je spijesz miedzy karmieniami, tzn do nastepnego karmienia 3 godziny, to nic się nie stanie. Alkohol w mleku matki ma ponoć 20-krotnie mniejsze stężenie niż w matczynej krwii, więc tak naprawdę chyba by się nic nie stało, gdybyś nakarmiła zaraz po takim piwku. Jak kiedyś wspomniałam, położna m powiedziała, że mogę karmić od razu po kieliszku wina czy piwie, bo mój organizm i tak wszystko prędzej przefiltruje, a dopiero potem trafi to do mleka i musiałabym popić ostro, żeby dziecku coś się stało. A ja pytałam ją tylko o picie kawy :) W każdym razie jest tu Bavaria czerwona 0%. Smakuje jak normalne dobre piwko, chociaż ja na piwach się nie znam :) To czeskie low alcohol piłam w ciąży zmieszane z lemoniadą. Ma takie samo stężenie alkoholu, co Karmi. Tu znałazłam Karmi w polskim sklepie, ale dla mnie to nie piwo, tylko jakiś napój piwopodobny, tak jak ta warka Radler. Słód jęczmienny dobry na laktację :) Ulcia, ja mam ponad tysiąc zdjęć w telefonie, robie każdego dnia po kilka, kilkanaście, potem wybiorę te naj i zrobię album ze zdjęciami z każdego dnia pierwszego roku życia :)
  11. malinka165

    Majoweczki 2014

    Cichadoro, widzisz, to ja mam ten sam typ, tylko, ze nie jest moim mężem ;) Juz widze jak moj syn ze starym na dupeczki chodzi. Aha, jasne. Moj syn to bedzie medycyne studiowal Zostanie stomatologiem, bedzie wyksztalcony, madry, bogaty i bedzie mial porzadna zone, a nie jakas pusta lale z dmuchanymi cyckami ;) Ale tak na serio, to mam nadzieje, ze poznam kogos, kto zostanie moim mezem i pomoze mi wychowac syna na mezczyzne szanujacego kobiety :) Co do seksu, to mi sie znow chce, ale jakos mnie to nie dziwi, bo okres mam dostac w poniedzialek, o ile cykl pozostaje tak samo dlugi po porodzie, jaki byl przed. Pytanie - czy miesiaczka oznacza owulacje przy karmieniu piersia? Tak tylko pytam z ciekawosci, bo przeciez nic mi nie grozi w zwiazku z jajeczkowaniem. Chcialabym drugie, ale coz. Taka sytuacja. Czy Wy tez sie gapicie na swoje dzieci i nie mozecie wyjsc z podziwu jakie sa cudowne? Czy cos ze mna nie tak?
  12. malinka165

    Majoweczki 2014

    Śmiejcie się, śmiejcie :P Ja wiem, że on najchętniej to by z synkiem już na disco chodził i dzierlatki wyrywał, ale no kurna chata normalnym jedzeniem karmić niemowlę? Zwłaszcza, ze mial kontakt z tak malutkimi dziecmi, wiec nie wiem skąd takie pomysły. Przyszedł, obyło się bez kłótni, bo mówił, że kupił soczki i jakieś obiadki od 4 m-ca, to miałam okazję powiedzieć, że póki jest na piersi, to od 6 m-ca inne rzeczy niż moje mleko.
  13. malinka165

    Majoweczki 2014

    Wlasnie mi sie przypomnialo, ze pare dni temu, gdy wrocil z malym ze spaceru, cos o gofrze mowil, ze chcial chya malemu kupic, takiego bez niczego, ale drogi byl... I jak ja mam mu wytlumaczyc, ze dziecko jest za male na jakiekolwiek inne jedzenie niz mleko, a co dopiero gofry... Znow bede nienormalna i sie wymadrzac. Jutro ma tu byc, a jak nie bedzie, to mu napisze i bedzie chyba tak lepiej, przynajmniej bez klotni. Swoja droga, co to za pomysl... Gofra... Alez jestem wsciekla, dobrze, ze takie drogie i nie kupil.
  14. malinka165

    Majoweczki 2014

    Czesc Dziewczyny, ja jak zwykle zagladam tu nocną porą :) Dziś minął tydzień od druiej dawki szczepnienia i nic się nie dzieje póki co. Trochę przeraża mnie dawka teo badziewia, który pakują mi w dziecko. Co do ubioru - w domu mam 20 stopni i jest mi chłodno, więc domniemam, że mój synek podobnie odczuwa. Ubieram go do snu w spiochy i pod to body z krotkim lub bez rekawow, jak zalozylam pod spod z dlugim, to sie zgrzal, a spi pod nie za grubym kocykiem. Mam spiworki, ale wole na razie kocyk, latwiej mi dzieckiem operowac, gdy jesc wola w nocy :) A na tak na dwór, to body z dlugim, na to koszulka z krotkim lub i nie, bluza z kapturem, spodnie i skarpy. Czapki ani razu nie zalozylam, bo wg mnie w wozku nie wieje, jakby co, to mam kapturek zawsze w zanadrzu. Zaczne czape nakladac, gdy sie zrobi chlodniej. Tez mnie wkurza, gdy ktos prychodzi i mi zwraca uwage, ze stopki i raczki zimne... A jak ja cos powiem, to dziwne spojrzenie. Lub tez komentarz tatusia, ze sie wymadrzam. No kurde, ale to moje dziecko, ja o nie dbam i z nim jestem 24 na dobe, ja szukam informacji, czytam, dowiaduje sie, pytam lekarza czy poloznej, a nie ktos inny. Szlag mnie tarfil, gdy zwrocilam tatusiowi uwage, ze nie ma podciagac malego za raczki, bo mu krzywde zrobi. No to juz sie nasluchalam, ze wymyslam itd. Miesiac temu lody chcial mu dac...
  15. malinka165

    Majoweczki 2014

    Cześć Dziewczyny, nie pisałam długo, bo na fb tylko zaglądałam, żeby wejść na forum, to za dużo zachodu trzeba, a co za tym idzie i czasu ;) Wczoraj postanowiłam odpisać na zaległe maile, a dziś wejśc na forum :) U mnie noce bez zmian, jest jedzenie po kąpieli, czyli w przedziale 19-21, zależy jak się wyrobię i obrobię ze wszystkim, potem koło 12-1, później jakoś w nocy, ale jestem tak zaspana, że nie mam siły spojrzeć na zegarek, od piątej stęka mój królewicz i muszę mu pomóc z kupą i tak jest co godzinę do 10 rano, kiedy to budzi się, zje, zrobi po pachy i śpi jeszcze trochę, a ja w tym czasie lecę pod prysznic. Od trzech dni próbuje chwycić zabawkę, niestety mu nie wychodzi i chyba się tym troszkę denerwuje, bo okazuje niezadowolenie :) Dziś wieczorem zaczął wydawać jakieś inne dźwięki niż "aguuu" i żeśmy sobie porozmawiali :) Od wczoraj nie chce mi jeść z butelki, kiedy jesteśmy na spacerze. Zje z 30 ml i już mu się buzia jarzy do mamusi i nie ma jedzenia dalej. Dopiero w domu przyssie się i je już normalnie. Nie jest marudny na dworze z tego powodu, po prostu jakby nie był głodny. Tylko te spacery to dośc długie są i się dziwie co jest. Co do facetow, to tatuś był w niedziele na godzinę, w poniedziałek na 15 minut przed pracą, nie odezwał się do wtorku wieczorem, kiedy to po pracy wpadł na 3 minuty i od tego czasu już w ogóle się nie odzywa. Biedny synek... Nie wiem co aż tak złego zrobilam, że taka karma nas spotyka. Myślałam, że ciąża to już była kara za grzechy, w sensie, że zostawił mnie kompletnie samą i przyjeżdzał do mnie kiedy miał dobry humor i przy okazji, atak, to musiałam sama sobie ze wszystkim radzić. Teraz jest tak samo. Wyje***ne ma po całości, że tak to dosadnie określę. Tak piszecie, że wychodzicie gdzieś. Ja co chwilę na fb widzę, że znajomi tu jakieś domówki, grille, a ja... Ja jakbym była trędowata przez macierzyństwo. Nikt się nie odzywa, szlag mnie trafia, już myślę nad powrotem do pracy od września czy października, na pół etatu, żeby tylko z ludźmi mieć jakiś kontakt. Ehhhh, powiem Wam, że nie dość, że rodzina mi nie wyszła, to jeszcze sprawdziło się porzekadło, że przyjaciół poznaje się w biedzie.
  16. malinka165

    Majoweczki 2014

    Post, ktory napisalam wieczorem, ale nie chcial sie zaladowac: Czesc Dziewczyny :) Malo sie ostatnio udzielam, bo malo czasu, na fb mi latwiej, moge sobie sprawnie napisac cos z telefonu, a wejsc na forum juz nie. Jak juz czesc wie, dostalam okres nespodziewanie dla mnie, bo dotad zylam w przekonaniu, ze spokojnie kilka miesiecy minie nim dostane :/ A tu lipa. Mam i boli mnie brzuch. Dzis wizyta u babci malego, bylo milo, wkoncu usiadlam na jakims innym meblu niz moje lozko i pogadalam sobie z kims o dupie maryny, nie martwiac sie czy zaraz bede musiala leciec do malego i trzymac na rekach celem uspokojenia. Byla babcia, ktora chetnie wnusia przytula :) Synek mial kolejny kiepski dzien - ciezko mu bylo zasnac, pozycja pionowa jak najbardziej mu odpowiadala i tylko ta. Jak zasnac, to na rekach i absolutnie w zaden inny sposob. Potem przymknal oko w aucie, ale ruszony obudzil sie od razu. Pozniej kapiel i synek jak nowo narodzony, o spaniu ani myslal, ale po prostu sobie tylko lezal i gadal :) Kochany taki jest, ze po prostu och i ach :) Problemy z brzuszkiem sa dalej - biegunka z rana tylko i juz nie smierdzi jak zgnile jaja, za to w dzien... kupy brak. Dwa dni temu az piszczal, tak brzuszek go bolal, dopoki nie uzylam windi i mogl zrobic. Wczoraj i dzis juz nic takiego nie mialo miejsca.
  17. malinka165

    Majoweczki 2014

    Marciolka, wiem o czym mówisz, jeśli chodzi o wolny czas. Tzn wolne 15 minut ;) Ja mam tyłek jak szafa wciąż, bo zjeść mogę dopiero późnym wieczorem coś normalnego, tak to nie ma kiedy. Kawa z rana, jajko i potem dojadam w locie. Książę mój ma też skok najwyraźniej i domaga się pełnej uwagi mamusi, najlepiej oko w oko w odległości 5 cm. Jak pisałam, idę siusiu, a mój synek, nawet śpiący najwyraźniej zna już dźwięk ściąganych leginsów czy spodni i drze się wtedy niemiłosiernie ;) Paznokcie malowałam wczoraj cztery godziny, co prawda kilka warstw, ale nie spieszyłam się, żeby w razie wu, lecieć i móc przytulić :) Malowałam między 22 a 3 rano. O 5.40 pobudka, bo problem z kupą :) Zaraz się kładę, nie będę już czekać do karmienia, bo rano wcześnie wstać niestety muszę. Mam nadzieję, że nogi mnie nie będą bardzo bolały i wstanę pełna wigoru ;)
  18. malinka165

    Majoweczki 2014

    Monika, spoko, nie ma sprawy, historia się ciągnie, więc musiałabyś dużo wcześniej szukać na forum :) Po krótce - jestem w UK, wyjechałam tu z facetem, którego zostawiłam, bo poznałam miłośc swojego życia, która namawiała mnie na dziecko ( ja sama za dziećmi wcześniej to nieee, nie za bardzo ;)), a jak przyszło co do czego, to on nie, to nie jego, potem, okłamywał mnie cały czas ze wszystkim i tak oto jestem w małym miasteczku w środkowej Anglii kompletnie sama. Jest tu babcia i ciocia mojego synka, z ktorymi mam super kontakt i one są namiastka mojej rodziny, ale każdy ma swoje życie, wiadomo. Serce mam złamane, ale swoje największe szczęscie przy sobie :) I to tyle :)
  19. malinka165

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny, jak to jest z tym odciaganiem napletka maluszkom? Kiedy i jak, czy w ogole? Byl dzis tatus, nawet sie nie poklocilismy, bylo spoko i tak mogloby byc. Jutro tez ma byc, to pewnie koniec tego dobrego, o cos sie zetniemy, znajac nas. Ehhhh szkoda :/
  20. malinka165

    Majoweczki 2014

    Ach, no przecież zapomniałam dopisać - cześć nowa Mamuśko :) Co tak poźno tu trafiłaś? ;) Zapraszamy!
  21. malinka165

    Majoweczki 2014

    Jezu, taki post napisalam wczoraj, tzn dzis w nocy i poszlo w las :/ Rano tez pisalam, cos wcisnelam i nie bylo. No szlag mnie trafil. Pisalam wiec jaka to jestem oburzona tymi Twoimi znajomym, Izzi. Ciemnogród normalnie. Co to kogo interesuje z kim Ty ślub bierzesz i jesteś szczęśliwa. Ludzie naprawdę się nudzą i szukają tematów do plotek. Miałam wieczor dla siebie, pmalowałam paznokcie, i mi nawet wyszło, wkońcu jakoś moje dłonie wyglądają. Wypiłam kieliszek wina, posłuchałam sobie ulubionego radia i generalnie się zrelaksowałam. Byłam u lekarza wczoraj z mały, bo zaczął też zwracać, a ta biegunka wcale mu w środę nie przeszła, to było chwilowe tylko. No więc pan doktor na trzyminutowej wizycie powiedział, że jest teraz wirus wśród dzieci i zaraz powinno mu przejść. Powiedzial również, że dopóki pieluszki moczy, to się nie martwić. Nic nie dostałam na zatrzymanie objawów. dyby to jemu dziecko wymiotowało i miało biegunkę, to by pewnie znalazło się jakieś lekarstwo. A tak, to idź pani i nie zawracaj gitary. Mały odwodniony nie jest, db wygląda. Nawet mu sie podobało na leżance, bo pan doktor mówił tym swoim męskim głosem do niego :) Teraz mi tu stęka (o to też pytałam, to normalne i się nie martwić i też przejdzie...) i aż mi sie nie chce go przebierać, bo zrobił numer dwa i strasznie śmierdzi :) Bez kitu, zgniłe jaja to jest perfuma przy tym smrodku ;) Szukam też jakiejś małej sofy, potrzebuję na zaraz i nic mi się nie podoba. Najgorsze, że wczoraj sobie pomyślałam co to będzie, gdy mały zacznie raczkować. Zupełne o tym zapomniałam, ze dziecko am też taki etap w życiu przed pierwszymi kroczkami, a tu i wózek stoi, i buty przy drzwiach, a to wszystko w salonie... I sie przeraziłam.
  22. malinka165

    Majoweczki 2014

    Kasia, znam ten ból... Moja waga jak zaczarowana, ani drgnie bez względu co jem. A niby tyyyyyle kalorii organizm spala przy karmieniu piersią. Jasne, kiedy i czyj... Też nie wiem co z tym zrobić, bo jak będę jeść gorzej, to mleka nie naprodukuję. Choć u mnie problem raczej w późnym jedzeniu, w dzien malo czasu, tylko chapsnę coś i teraz mam. Upał, a ja w haremkach i getrach biegam, bo wstyd takie nogi pokazać. Poćwiczyłabym, ale kiedy...
  23. malinka165

    Majoweczki 2014

    Czesc Dziewczyny :) mialam isc dziś z synkiem do lekarza, a tu sru - od rana powrót do normalnej konsystencji ;) Cieszę się jak głupia Piękne maluszki, ciocia się zakochała we wszystkich! :) Powiem Wam, że aż mi głupio, bo Wy tyle fot swoich brzdąców na fb, a ja jedną... Chyba się pochwalę dziś, żeby nikt nie myślał, że sirę synka wstydzę czy nie jestem z niego dumna ;) Wstałam dziś wcześniej, bo do lekarza był plan, już zjadłam i po kawie jestem. Nogi nie bolą, ręce też nie, zjadłam w nocy i rano ibuprom. Nie wspominałam chyba Wam, że lekarka stwierdziła, iż nie ma się czym marwić, jeśli obie łydki mnie bolą i dała mi mocniejszy środek - paracetamol z kodeiną... Noc ok, zauważyłam, że synek jak zje o tej 1-2, to nie budzi się już o 3, tylko o 5, więc robi się lepiej. Teraz zjadł i śpi dalej. Tatuś dziś ma być. Nie wytrzymał i wczoraj się sam odezwał, pytając kim ten kolega dla mnie jest :)
  24. malinka165

    Majoweczki 2014

    Kasia, a co mlody tym razem zrobil? Kurcze, ja nie wiem, moze powinnas go miec caly czas przy sobie i pilnowac? Wiesz, smycz i te sprawy :) Nie znam sie na dzieciach, wiec za wiele nie poradze. Izzi, no tak, to prawda, tylko dzis juz bardziej sie skreca z tym brzuszkiem i wiecej marudzi. Pewnie do wieczora, jesli mu nie przejdzie, bede miala tez koncerty. Teraz zasnal na chwilke, to udalo mi sie zrobic kawe i cos szybko zjesc. Nie spalismy oboje znow dobrze, ja do 2 czekalam na kamienie, potem 5, 6, 7 rano pieluszka lub brzuszek, czyli standard. I tak sobie sie budzilismy co godzinke az nie wstalam o 12. Oli zasnac nie moze ostatnio po kapieli od razu, zasypia o 23 :/ Izzi, te zabawki to chyba wszedzie drogie. Tu 12 funtow dalam za gasienice. Tyle samo chyba konik kosztowal. Do niego tez sie usmiecha, tylko marszczy brwi, gdy ten zarży :) Zobacz te kwiatki jeszcze, chime garden. Te sa dopiero drogie, ale tez chyba najlepsze, jesli chodzi o dzwieki i swiatelka.
  25. malinka165

    Majoweczki 2014

    Hej Dziewczyny, ja tak na szybko. Czesc Ulcia, przepraszam, ze sie wczoraj nie przywitalam, dopiero mi sie przypomnialo, gdy juz sie polozylam :) Mam problem , synka boli brzuszek i jest ta biegunka. Cuchnie strasznie juz drugi dzien. No po prostu nie do opisania zapach. Czy ktoras tak miala po szczepieniu rota? Bo nie wiem czy to laczyc z tym czy jak? Jak nie przejdzie do jutra, to ide do lekarza. Maly nie ma goraczki, nic oprocz tego smrodu w pieluszce i bolow brzuszka nie doega mu. Usmiecha sie, je.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...