Skocz do zawartości
Forum

malinka165

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malinka165

  1. malinka165

    Majoweczki 2014

    U nas noc masakra znow. Przestalam pic ta herbae z kopru i teraz najwyrazniej jest efekt. Steka, jeczy, placze czasem przy tym. Tak to budzil sie nad ranem z ta niemoznoscia zrobiena kupy, a teraz od trzech dni chyba (jestem tak wymeczona, ze nie wiem ;)), nawrot stekow calonocnych. Teraz tez mu pomoglam z ta kupa, caly szczesliwy i spokojny, zjadl, lezy sobie, chyba spi i spina sie i steka :/ Bidulek :( I chyba tez zaczal ulewac bardziej ostatnio, nie wiem czy to ma zwiazek z koprem wloskim czy tez nie, ale od dzis zaczynam pic to obrzydlistwo znow. Z tym poceniem, to zapewne wina hormonow, bo skad nagle u mnie takie cos. Moze i one trzymaja maja wage w miejscu, a jak sie unormuje wkoncu wszystko, to zacznie mi spadac ;) Tak sie łudzę tylko ;) Tu szczepienia na rota i pneumokoki sa za darmo, czytalam, ze w Polsce zarabia sobie panstwo na rodzicach, az wstyd normalnie. I jest tu to 5 w 1 oprocz tego. Kurcze, moge odmowic i wciaz sie waham, chyba nie bede dobrze spac do wtorku, kiedy to mam wizyte. Maly polezy troszke sam, bujaczek mu sie znudzil, wczoraj rozlozylam taka mate do zabawy i tam sobie grzecznie lezal z pol godzinki i patrzyl na zabawki. Co jakis czas kopnal w kota z dzwonkiem, wiec cos sie dzialo ;) Na raczkach tez z glowa u gory sobie siedzi, patrzy w okno, slucha co tam sie dzieje. Naprawde az milo widziec, ze dziecko rosnie i juz sie robi takie, jak to ktoras kiedys powiedziala, kumate :) Chcialam mu kupic jakas zabawke ze swiatelkami i z muzyczka, ale w ogole sie nie znam i tu nic takiego nie znalazlam. Mam dwie pozytywki z roznymi dzwiekami, pozytywke taka normalna, ale niczego, co by efekty switlne dawalo, a wydaje mi sie, ze podobaloby mu sie. Jakies pomysly?
  2. malinka165

    Majoweczki 2014

    Fasolinka, no wlasnie ten bloker z Ziaji to cos a'la Etiaxil, tylko odrobine mniej pali paszki :) Kurcze, ja juz sama nie wiem co sadzic o tych szczepieniach. Czytam o tej rteci w nich zawartej i jestem pelna obaw :/ Sama nie wiem. Przeciez przeciwciala dziecko ma z mleka matki, a skoro to takie wazne szczepienia, to dlaczego nie podaje sie ich noworodkom. I dlaczego, skoro przeciwciala wytworzone przez szczepienie sa obecne tylko kilka lat, to nie szczepi sie kilkarotnie w ciagu calego zycia czlowieka... Jezu, ja wiem, ze Wy pewnie macie inne zdanie, zero watpliwosci, ale ja mam obawy i siedze i mysle teraz :/ To tunczyka w ciazy nie mozna jesc za duzo, bo zawiera rtec, a taka szczepionke mam pozwolic takiemu malemu dziecku wstrzyknac. Boze drogi, ze tez musialo mnie wziac na myslenie o tym.
  3. malinka165

    Majoweczki 2014

    Aaa, i zapomnialam dodac, ze naprawde az milo sie patrzy na te Wasze dzieciaczki :) Kto by pomyslal, ze ja taka antydzieciowa cale zycie bede siedziec i sie rozpuszczac nie dosc, ze nad swoim, to jeszcze nad obcymi maluszkami :) Wszystkie bym schrupala na sniadanie :) A mojego bączka to zaraz wciągnę nosem, takie tu pozy strzela, bo spi i kupe wali :)))) King Bruce Lee, karate mistrz :)
  4. malinka165

    Majoweczki 2014

    Olgaak, ale jak to po cc? Cos wiecej mozesz napisac? Ja mam za tydzien wizyte pierwsza i sie boje o ten obwod glowki... Poza tym, nie jestem pewna czy szczepic, bo przy tej wizcie tez ma byc szczepienie 5 w 1. Naczytalam sie eraz o autyzmie i szczepionkach. Wszystkie szczepicie? Moj maly czlowieczek zaczal dzis takie dzwieki wydawac, ze ide z nim w wozku i sie ciesze jak glupia. Normalnie mi odpowiada, gdy do niego mowie ;) Albo wola, gdy mnie nie ma obok :) I musze sie pochwaic, ze dzis oto pierwsza kapiel bez wrzasku Dziewczyny, mam problem z poceniem sie. Zaden dezodorant nie dziala, mialam sprawdzone np Ziaji bloker lub tutaj tez jeden jest taki dosc mocny, inne zwykle wszystkie przetestowalam, juz uzywam teraz dwoch na raz i i tak potem mi "pachnie" obok pachy, w tym faldzie miedzy ramieniem a tulowiem. Jeszcze czasem nawet cebulą mi podjezdza, co jest dziwne, bo cebuli, czosnku ani przypraw ich zawierajacych nie jadam. Tak mi sie wydaje, ze to cebula Nigdy nie pocilam sie tak, jestem bardzo czysta osoba i wyczulona na wszelkie zapachy, wiec troche mnie to wkurza.
  5. malinka165

    Majoweczki 2014

    Pewnie macie racje, jesli o te jezyki chodzi. Bedziemy wiec sluchac radia ;) Bo moj akcent napewno nie jest angielski i wlasnie sie zastanwialam czy jest sens czytac nawet. Gadac do synka po angielsku to nie mialam zamiaru, bedzie mial okazje sie zaznajomic od ciotek z mojej pracy ;) A moze i jakis ksiaze z bajki jeszcze tez bedzie do niego rozmawial w tymze jezyku ;D Moje dziecie sie troche uspokoilo jednak :) Usmiechnal sie dzis z 10 razy nawet :) I dobrze, bo ja mam dola. Siedze sama, kolezanki maja swoje sprawy, tatus jest jak ma dobry humor. Miala do mnie wpasc znajoma, tylko bilety na samolot podrozaly w ciagu ostatniego tygodnia, totez nie przyjedzie :( Za tydzien wybiore sie na spotkanie mam karmiacych i na drugie mam wschodnioeuropejskich :) Bo i takie tu spotkania organizuja :) Moze tam poznam jakies mile dziewczyny z podobnymi problemami do mnie. Najgorsze, ze te lydki mnie wciaz bola i przypomnialo mi sie, ze polozna kazala mi isc do lekarza, jesli nie przejdzie. A bylo to kupe czasu temu. Dzis z kolei sie dowiedzialam, ze siostra moja ma problemy z zylami w nogach, puchna jej od hormonow.
  6. malinka165

    Majoweczki 2014

    Izzi, ja tu chyba nie zostane, ale do tego czasu mam plan dwujezykowy ;) Tylko nie wiem jeszcze jak go zrealizuje ;) Dostalam dzis ksiazeczki po angliesku, co prawda jest tam chyba jedna rymowanka, ale mam tez formularz, by zapisac synka do bilblioteki, co tez zrobie i bede mu czytac po angielsku. Moze tez telewizje lub radia posluchamy sobie. Chcialabym, by od malego smigal dwoma jezykami, zwlaszcza, ze takie maluchy bardzo szybko lapia, szkoda taka szanse stracic, w PL juz tak latwo nie bedzie. A potem posle go gdzies, gdzie wlasnie sa dwa jezyki (mam na mysli w razie, gdybym jednak wrocila jakims cudem do PL). Musze tez jeszcze zmienic malemu imie, ma wpisane Oliver, a chyba lepiej, zeby mial polska wersje. Nie pomyslalam o tym w urzedzie, bo cala moja uwage skupial przeklinajacy mnie ojciec mojego synka (wspominalam, ze maly ma moje nazwisko). Tu na szczescie nikt nosem nie kreci, gdy widzi moje dziecko w bodziaku samym, bo tu dzieci tak chodza poubierane nawet zima Matka kozuch, a dziecko bodziak. Z miesiac temu widzialam jak jakis chlopczyk na golasa latal po sklepie, a przed drzwiami wejsciowymi kucnal i zrobil siusiu. Dzisiaj sie rozlalo i byla nawet spora burza. Takze dzien mi uciekl :/ Zrobilam tylko deser z ksylitolem, po ktorym pewnie czea mnie kilka wizyt w toalecie, ale nie moglam sie powstrzymac i nie zjesc za duzo :) Fajnie, ze synek juz taki jest kumaty, mozna sobie do niego pogadac, a on udaje, ze rozumie, a jak nie, to robi mine typu "matka, co ty gadasz?". Mam pytanko, jak w PL mierza dzieci? Mi ta pani dzis rozlozyla taka mate, kazala potrzymac prosto glowke i wtedy jakos mu wyprostowala nozke. Jak ja mierzylam sama, to wyszlo 54, wiec chyba sie troche pomylilam ;) Aha, i nawet ta pani nie byla w stanie mi powiedziec dlaczego moj synek nie moze zrobic kupy w nocy i sie prezy i steka. Wiec juz sama nie wiem jak to, dlaczego i co z tym zrobic.
  7. malinka165

    Majoweczki 2014

    Izzi, moj maly jeszcze malo sie usmiecha, ale faktycznie, jest to rozczulajace, gdy masz taki usmiech od ucha do ucha bezzebny, a to tylko dlatego, ze cos do dzidziusia gadasz ;) A ja gadam i gadam, opowiadam z efektami dzwiekowymi, zeby tylko sie pousmiechal, a on i tak zrobi to w najmniej wyczekiwanym momencie :) Czasem mysle sobie, ze mu smutno, mam wyrzuty sumienia, gdy go zostawiam w bujaczku i nic nie mowie, wiec gadam pierdoly caly czas :) Jeszcze jak slysze to jego aguuuuuuuuuu albo dzwiek jakby byl zdziwniony lub zmeczony, to juz w ogole jestem rozlozona na lopatki. Lub gdy pierdzi i tak mi w oczy przy tym patrzy ;) Kasia maj, ja w ogole nie zkladam czapeczki, w wozku i tak jest cieplo i nie wieje po bokach. Wczoraj bylo cieplo, napewno nie tak jak u Was, wiec tylko go przykrylam takim dzierganym kocykiem, bo wialo i slonce palilo, gdy trzymalam go na rekach. W czapce maly siedzi po kapieli, szybciej sie uspokaja :)
  8. malinka165

    Majoweczki 2014

    A my wlasnie po wizycie Health Visitor, juz ostatniej jednak. Maluszek wazy 4450g, zmierzyla go rowniez i ma 55 cm. Wiec nie wiem jak ja go zmierzylam po porodzie, ze mial 54... Czyli byl mniejszym okruszkiem niz mi sie wydawalo i dlatego ubranka na 56 sa teraz dobre ;) Kurcze, tylko glowke ma taka troche spiczasta z tylu i obwod ma troszke za duzy do reszty pomiarow. Mowila, zeby go lekarz zmierzyl jeszcze na wizycie w 8 tygodniu. Wysypka tez ok, to tradzik, ktory maja dziecia miedzy 4 a 6 tyg zycia. Noc juz bardziej normalna, jako ze kupilam pieluszki nr 3 :) Te mniejsze chyba uzyje za dnia, bo mam ich troche :/
  9. malinka165

    Majoweczki 2014

    Co do wagi, to jutro sie dowiem, bo mam Health Visitor w domu. Zmierze sama, aczkolwiek pewnie rownie nieudolnie jak po powrocie ze szpitala, wiec nie wiem czy to bedzie miarodajne ;) Powiem Wam, ze te najmniejsze ubranka niektore sa juz za male, ale nie wiem jak duze rodza sie tu dzieci skoro rozmiar "newborn" jest jeszcze duzy, a 0-3 chyba bedzie dobre za miesiac ;) Mam kilka do jednego miesiaca i wlasnie robia sie w sam raz, tak samo jak te na 56 cm. Z jednej strony fajnie, bo na dluzej bede miala niektore rzeczy, z drugiej - wciaz nie mam za bardzo go w co ubrac i mamy ulubione dresikowe spodenki oraz bluze, pod to bodziak. Skarpetki tez nie wiem na jak duze noworodki produkuja ;) Njalepsze jest to, ze kupilam przed porodem dzinsy na 56cm bylam pewna, ze w ogole ich nie ubiore synkowi, bo takie male sie wydawaly, a ani razu ich jeszcze nie mial :)
  10. malinka165

    Majoweczki 2014

    Czesc Mamusie :) PoliMax, Boze , to faktycznie kruszynka, moj mial 53 cm chyba i 3300 niecale, a wydawal mi sie taki malenki, tez urodzony w 39 tyg. Sama, gdy sie urodzilam mialam 47 cm waga 2100, nie wyobrazam sobie takiego malenstwa. Moj maly spi jak mu sie podoba, zasypia roznie, ale zazwyczaj budzi sie okolo 1, potem okolo 3, pozniej 5-6, 7,8,9 - jak to tam mu akurat podpasuje albo jak mu tam pieluszka nie przesiaknie. Nie wiem co jest z tymi pieluszkami, czyzby nr 2 nie daja rady? To juz 4 noce, gdy po godzinie moj synek mokry po pachy jest. Pieluszka czasem nie jest pelna, czasem jest. Wydaje mi sie, ze on tak cisnie, bo kupy zrobic nie moze i zamiast dwojki, leci jedynka - siusiu. Dodam, ze skierowalam mu sikawke w dol, ale to nic nie daje. Zalany po pache. Steka przez sen duzo, ja spac nie moge, przytulam go i sru - mokry caly, do wymiany i trzeba budzic :/ Nr 3 chyba beda za duze, nie wiem co robic :/ Prania mialam duzo przez to ulewanie i wymioty, a teraz jeszcze trzy pary spiochow przez noc dochodza. No masakra. Synio dostal jakiejs wysypki na buzce, chyba od jajek, bo nic innego nowego nie jadlam. Chyba, ze to nabial, ale akurat tego jem ciagle duzo, wiec mysle, ze wczesniej by juz cos bylo na rzeczy. Tak to sie uspokoil troszke, nie za wiele, ale jednak. Wczoraj musialam z nim nawet pojsc wyniesc smieci i razem ze smieciami wyladowaly w smietniku...klucze od domu. Na szczescie domu nie zamykalam, bo mieszkam na parterze, a drzwi na klatke otworzyla mi sasiadka. Dobrze,ze mialam dodatkowa pare, bo w soboty agencja mieszkaniowa nie dziala, wiec nie wiem co bym zrobila w sobotnie popoludnie z dzieckiem ubranym tylko w bodziaka, a mamusia w ubraniu domowym :)
  11. malinka165

    Majoweczki 2014

    Kurcze, nie starszcie tym napieciem, moj synek od drugiego tygodnia podnosi glowke... Cichadoro, czy Twoj synek juz robi kupe normalnie? Czy pomagasz mu wciaz i bez tego ani rusz? Moj zdaje sie miec podobny problem. Nie wytrzymalam ostatnio i po ktorej nocyz z rzedu mu pomoglam, a teraz zdarza sie, ze w dzien nie moze sam zrobic :/ Mam problem tez z karmieniem, bo malo mleka, wiec synek je bardzo czesto. A zebym odciagnela z dwoch piersi 30 ml, to masakra, a przeciez jeszcze kilka dni temu z jednej moglam sciagnac 60... :/ Nie wiem o co chodzi. I jeszcze jedna rzecz - puchne, nogi mnie strasznie bola, lydki, ze ciezko mi spac. Czasem dochodza tez rece. Nie wiem skad to i dlaczego. Co do tego artykulu o placzu... Jezusie, dzis kolejne kongo mialam. O 15 udalo mi sie wskoczyc pod prysznic i juz trudno powiedzialam, gdy moj synek stwierdzil w pewnej chwili, ze jednak sie rozryczy na amen. Az mu tchu bylo brak... No ale co ja mialam zrobic, juz caly dzien marzylam o byciu czysta, nieklejaca, bo u nas duszno od paru dni. Drze sie co chwile, juz nawet mu sweter swoj znoszoy pod nosek podlozylam, spiewam, gadam, dotykam - nie i koniec. Na raczki i tyle. No chyba, ze poloze sie obok, to wtedy jest git.
  12. malinka165

    Majoweczki 2014

    Kademal, mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Ja ciagle zastanawiam sie nad tym monitorem. Olgaak, to szybko zanika, gdy dzidzia poddana jest rehabilitacji? I skad to sie bierze? Agataluk dzieki za info o szczepieniach :) Ja dzis nie daje rady, dopiero co udalo mi sie wyjsc po cos do jedzenia. Maly jest okropny juz drugi dzien. Drze sie co chwile, wszystko jest nie tak, tylko na raczkach najlepiej i jest cisza. Nie wiem dlaczego tak, skoro ja go nie nosze co chwile, wiec nie mial sie jak przyzwyczaic. Zdazylam jakims cudem pojsc pod prysznic i to byla chwila dla mnie. Je co chwile na chwile. Jestem umeczona kompletnie, spie po 3 godziny w nocy, w dzien jak uda mi sie polozyc z nim, to zanim zasne, on juz wymachuje nozkami i cos chce. Poplakalam sie dzis strasznie, bo nie daje rady. Jeszcze okna maluja i mi co chwile ktos zaglada, chociaz staram sie miec zasloniete dokladnie. Do tego maluja na wysiegniku, ktory kopci spalinami i jest strasznie glosny, odkad wrocilam ze szpitala oni maluja. Dodatkowo jestem nerwowa przez to...
  13. malinka165

    Majoweczki 2014

    Kurcze, ja nawet nie wiem czy tu robia takie szczepienia. Musze poczytac. Tez bym chciala na rota i na pneumokoki. Wlasciwie to sie nie znam, ale slyszalam o tych szczepieniach. Inne moje dziecie ma miec w 8 tygodniu zycia. Mam gdzies rozpiske szczepien, musze tam zajrzec. Jezusie, moj synek dzis ma masakryczny dzien. Zje, zaraz pieluszka, zje, pieluszka, niby zmeczony, oczka mu sie kleja, ziewa, na rekach fika jak zabka, tak nie, tak tez nie, polozyc nie, bujaczek nie, w pionie nie, tak tez mu sie nie podoba. Przytulilam go mocno, to mu lepiej sie zrobilo, ale wtedy palcem nie kiwne. Zawiazalam go w ta chuste i zasnal od razu. No co ja zrobie. Nie wiem dlaczego taki jest dzisiaj, zawsze ladnie lezal sobie, rozgladal sie. Nie chce go przyzwyczajac do raczek, niestety juz dzis nie mialam wyjscia. Darl sie jak obdzierany ze skory, histeria pełną parą. A teraz spi i kompletnie nic go nie rusza. Chyba poczul sie jak w brzuchu ;) Nie chce mi sie dzis wychodzic, moze to tez brak swiezego powietrza. A moze to te marudne dni skokowe?
  14. malinka165

    Majoweczki 2014

    Marciolka, ja wygladam jakbym zapuchnieta po imprezie chodzila (policzki od tluszczu i zapuchniecia mi wisza, oczy podpuchniete i podkrazone, brzuch sie kolysze, uda razem z nim i tylek podskakuje z kazdym krokiem ;)), wiec na razie nie ma mowy o przypadkowym wpadnieciu na jakiegos milego pana w moim wieku (moze byc mlodszy ;)), tym bardziej nie bede nan wpadac z wozkiem. Chociaz moze moj brzuch zamortyzowalby wszystko i nikomu by sie nic nie stalo ;) Daje sobie czas, aczkolwiek fajnie by bylo doprowadzic sie do stanu sprzed ciazy przed koncem wakacji, gdy to chce na urlop do Polski pojechac. I tam moglby ten jakis pan sam na mnie wpasc ;) Nie wiem dlaczego, ale duzo bab mnie dzis zaczepilo, tzn mojego syna. Ostatnio dwie rozne pytaly mnie czy to moje dziecko, rowniez nie wiem dlaczego. Ciagle sie nacieszyc nie moge, gapie sie jak glupia na to moje dziecie. Klade sie poprzytulac do niego, napewno juz sie doczekac nie moze az mu matka w kark zacznie chuchac zimnym powietrzem :) Wierzycie w ta czerwona wstazeczke? Ja niby nie, ale wsadzilam w wozek, pod kocyk, tez sie liczy?
  15. malinka165

    Majoweczki 2014

    Ja Was Dziewczyny podziwiam - osiwialabym calkiem, gdybym miala sie dwojka zajmowac ;) Moj synio cos tam grucha, wydaje dzwieki smieszne, smiac mi sie chce za kazdym razem. To ziewa glosno, to robi "aguuuuuuuuuuu", chyba przypadkiem, bo nie wiem z jakiej okazji, jak je tez wydaje cos w stylu "omnomnom" :) Jak male zwierzatko :) Usmiecha sie czasem, ale tak jakos niesmialo. Czekam na te usmiechy i czekam. Glowke podnosi juz od trzech tygodni, teraz jeszcze nasluchuje dzwiekow zza okna, patrzy w okno, z brzuszka przewraca sie na bok. Ehhh, niedlugo zacznie biegac i wolac "mamo, jesc!" :) Problem z kupa w nocy wciaz jest, nie wiem o co chodzi. Prezy sie i prezy, nic nie pomaga, ta obrzydliwa herbata z kopru moze, aczkolwiek pije dalej, nie chce sprawdzac czy to jej zasluga, czy tez moze nie. Lepiej nie ;) Spi na spacerach pieknie, jak tylko wjezdzam do domu, sru, dziecko nie spi, trzeba wziac, przebrac, nakarmic, odbic i tak kilka razy nim zasnie i moge rozpakowac zakupy. Malo spi oprocz tego, nie liczac nocy. Teraz juz budzi sie do 8 rano gdzies z trzy razy, nie jestem pewna, bo jestem w tym czasie nieprzytomna, zasypia zas roznie. Ja jestem wciaz jak zombie, nie wysypiam sie wcale, dzis udalo mi sie przyciac komara z malym ok 19, niestety telefon zadzwonil i tyle z mojej drzemki, a i on sie przebudzil, gdy wstalam. Gruba jestem bez zmian, zalamalam sie dzis, mierzac spodnie :/ Chcialam ladne sobie jakies kupic, poki jeszcze mnie na cos stac, niedlugo juz nie bede mogla, bo wyplate mi obetna. Niestety, jestem mala slonica i wszystko nosze rozmiar wieksze, czuje sie okropnie. A gora ciuchow w szafie, wszystko za male. No nic, od wczoraj nie jem slodyczy, bo one mnie gubia. Przed ciaza nie istnialy dla mnie, a teraz tylko bym lody jadla, najlepiej w czekoladzie. Co prawda, nie tyje, chociaz to dobre, ale tylko czekac az zaczne. Musze cos zaczac z soba robic, tylko kiedy, gdy pol dnia spedzam na wstawaniu z lozka i szykowaniu nas. Wiecie, nie znam dnia, ani godziny, kiedy spotkam mojego nowego ksiecia z bajki ;) Aaaa, maly jakiejs drobnej wysypki dostal na buzce wczoraj rano, dzis juz znika, nie mam pojecia od czego. Moze to od braku slodyczy w diecie mamy, bo zadnych innych zmian nie dokonywalam ;)
  16. malinka165

    Majoweczki 2014

    Dzieki, Izzi, czyli sie nie martwic :) Ufff, jeden klopot z glowy. Dziewczyny, moj synek ma w nocy zaparcia, w dzien jest ok. Nie wiem jak mam temu zaradzic. Spac nie daje rady, bo co chwile sie budze, gdy on tak steka.
  17. malinka165

    Majoweczki 2014

    Kademal, jak ten bezdech wyszedl? Zauwazylas czy masz monitor? Wspolczuje Ci starsznie :( Ja juz dawno chcialam kupic to urzadzonko, od kiedy obudzilam sie raz, a maly zarzygany od czola po raczki, wszystko dookola. Teraz spi ze mna, zebym slyszala, jesli cos sie bedzie dzialo. Zauwazylam, ze tak dziwnie oddycha. Trzy oddechy i przerwa 5 sekund. Zawsze, gdy spi. To tak ma byc? Co do wagi, ja mam niezmiennie 8,5 kg na plusie i ani drgnie. Raz myslalam, ze jest jednak mniej o dwa, ale to chyba byl taki dzien tylko. Wkurzam sie, bo ponoc spala sie okolo 500 kcal dziennie przy karmieniu piersia, 6000 kcal potrzeba spalic, by zszedl 1 kg. Czlowiek lata jak glupi ze wszystkim, malo spi, karmi na okraglo, a waga stoi jak zaczarowana. I niby tak sie ladnie chudnie przy karmieniu piersia. Jasne, ale kto, kiedy? Mialam plan wrocic do swojej wagi w miesiac. Ze bedzie dieta i cwiczenia. Nikt mi nie powiedzial, ze jak licho zjem, to mleka nie bedzie. Myslalam, ze ten tluszcz sie spali chyba po to sie zrobil podczas ciazy. I nikt nic nie mowil, ze czasem pod prysznic pojde dopiero o 15, a do toalety ewentualnie, gdy maly sie zdrzemnie i bede chodzic jak zombie, nie majac czasu nawet pomyslec o cwiczeniach. Nooo, a jak juz powiedzmy, ze znalazlam czas na na przyklad wyprobowanie nowej skakanki, to sie okazalo, ze mam nietrzymanie moczu i moge sie pocalowac, a nie poskakac. Pozdrawiam Mamuski, klade sie poki dziecie moje mi na to daje czas ;)
  18. malinka165

    Majoweczki 2014

    Czesc Dziewczny, cichadoro, pytalam poloznej o ta chuste czy to nie za wczesnie, czy zdrowe itd, powiedziala, ze jak dziecku bedzie zle, to da mi samo znac, a i taka bliskosc matki jest wskazana. http://kangurkowo.pl/webpage/instrukcja-wiazania-chusta-tkana-kieszonka-2.html tu masz jak wiazac i zajmuje to minute lacznie z wsadzeniem dziecka :) Probowalam raz, maly usnal po minucie, a ja mialam pierwszy raz wolne obie rece, gdy chcialam sie przed wyjsciem wymalowac :) Co kraj, to inny poglad na rozne sprawy. Ale ludzie zyja i maja sie dobrze, wiec to zalezy chyba tylko od matki w jaki sposob bedzie postepowac z dzieckiem. Nie wiem jak jest w Polsce, ale tu bardzo duzy nacisk klada na zapobieganie smierci lozeczkowej. Przy kazdej wizycie polozna pytala jak spi dziecko, zostawiala ulotke, zaznaczala w karcie moje odpowiedzi. Bardzo sie cieszyly tez, gdy mowilam, ze karmie piersia, poniewaz Angielki niechetnie to robia, od razu jest mm i heja. Jak wspomnialam, nawet alkoholu nie zabraniaja, mozna wypic kieliszek wina i zaraz normalnie karmic, co jest dla mnie nie do przyjecia, bo mialabym wyrzuty sumienia, ze dziecko truje. Maly przytyl 200g w 10 dni, wiec jest ok, mimo tego okropnego refluksu. Widze z dnia na dzien jak rosnie, wkoncu ubranka zaczynaja byc dobre, niesmialo sie usmiecha i przewraca z brzuszka czy z boku na plecki. Jem normalnie - truskawki, duzo nabialu, miesa, salaty, pomidory, bo na to mam ochote, pije kawe. Tylko unikam coli light, po ktorej mial takie bole brzuszka. A tak, nic kompletnie mu nie dolega, jest grzecznym maluszkiem i malutko placze. Jak nie spi, to sie rozglada, slucha, az szkoda mi cos robic innego niz go zabawiac rozmowa ;) Ciemieniuche ma lekka na glowce, mam nadzieje, ze nie pogorszy sie, choc tak naprawde nie wiem jak to tam dziala. I podobny jest do swojego taty, wypisz, wymaluj, po mamusi ma tylko uszka. Czekam az jakies inne cechy jeszcze sie pokaza, na razie jeszcze minki robi tez po mamusi :) I to tyle podobienstwa.
  19. malinka165

    Majoweczki 2014

    Czesc dziewczyny, ciezko mi sie ogarnac i cos napisac, bo ledwo co nakarmie, przewine, bekniecie, to zaraz znow to samo, a w miedzyczasie ograniam siebie, dom i jakies jedzenie :) Ale to chyba juz pisalam :) U mnie jakby lepiej z tym brzuszkiem, juz nie steka tyle w nocy, w dzien kilka razy, ale nie jest to jak wczesniej, ze rece opadaly i nie szlo spac. Delicol jeszcze nie przyszedl, a ja pije ten koper wloski kilka razy na dobe duzy kubek po dwie torebki. Nie wiem, moze to pomoglo, bo w diecie nic nie zmienilam. Wczoraj mial synek rozwolnienie, na szczescie dwa takie strzaly od rzad i nic wiecej. Ulewa mu sie caly czas, czytalam o refluksie i jakby sie zgadza. Czesta czkawka, ulewanie mocne lub wymioty. Musze dlugo nosic synia, zeby nie rzygnal na pol pokoju, ale juz doszlam do tego, wiec takie akcje zdarzaja sie nieczesto. Wypryski ma biale, prosaki chyba sie nazywaja (poprawcie, jesli sie myle, bo nie chce mi sie teraz tego szukac ;)). Jedne znikaja, jedne sie pojawiaja, miejscami schodzi mu jeszcze skora, gdzie nie zeszla wczesniej, nalot na jezyku ma, obejrzala go pani (pisalam juz, ze nie wiem jak mam nazwac po polsku kobiete, ktora zastapila z wizytami polozna, ale lekarzem nie jest, choc na medycynie sie zna :)) i powiedziala, ze to nie sa plesniawki, ze to jest wlasnie mleko. Co do pologu, dzis mam wkoncu zero plamienia czy temu podobnych. Wczoraj bylo cos a'la czop, nie wiem czy to tak ma byc? Ostatnio juz bylam tak wsciekla na te podpaski, ze bylam gotowa skoczyc po tampony. Nienawidze podpasek od zawsze, a tu jeszcze 4 tygodnie musialam sie meczyc z nimi. To mi sie do spodni przeklejaly, a najpierw majtki nieodpowiednie, wiec musialam dokupic normalne gacie ;), jak nie do spodni, to do uda, a jak nie to, to wkoncu bylo widac, gdy zalozylam getry i tak w kolko. Nakupowalam roznych wersji i zadne nie pasowaly. A nie, przepraszam, jakis tydz temu moglam juz uzyc takich dla nastolatek i one byly ok ;) Aha, jakies sprawdzone sposoby na drzace sie niemilosiernie dziecko podczas trzyminutowej kapieli? W histerie wpada az biedny :( Glowke wiem jak umyc i nawet oczkiem nie mrugnie, ale reszta... Plakac sie chce, gdy maly luca wypluwa z przerazenia.
  20. malinka165

    Majoweczki 2014

    Sylwianna, a co Twojej malutkiej jest dokladnie? Bo ja juz naprawde nie wiem jak mam pomoc swojemu dziecku, a pewnie najwczesniej w pt dostane delicol. Nie wiem dlaczego, ale zaczyna sie wieczorem - spina sie, prostuje te swoje nozki, kupy zrobic nie moze, czasem jakis bączek poleci, ale nie tak jak wczesniej, że całymi ariami leciały. W dzien kupa normalnie, tylko w nocy jest lipa. I sie zastanawiam czy to kolka czy o co chodzi. Dodam, ze nic nowego nie jadam, codziennie to samo, a wczesniej problemu nie bylo. Odpuscilam pare dni temu owsianke sniadaniowa, czy to moze byc powod? Dla spokoju zjadlam przed chwila...
  21. malinka165

    Majoweczki 2014

    Zamówiłam w nocy ten Delicol. Drogi jak diabli, jakaś polska apteka, mam nadzieje, ze szybko przyślą, bo serce mi się kraja, gdy patrze jak moje dziecko cierpi ;( Synek nawet nie płacze, tylko podkurcza nóżki, stęka, jęczy, robi się czerwony. Nic nie działa, mieszam z mlekiem swoim ten Infacol, myślałam, ze może odrobinę coś pomoże, ale kompletnie nic. Koper wloski dziala tylko na ilosc pokarmu w moim biuscie ;) Fabryka mleka znow pelną parą.
  22. malinka165

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny, ze skladu wynika, ze te wszystkie leki na kolke opieraja sie na tym samym skladniku, wiec co to moze byc za roznica? Maly sie obudzil, teraz je, popuszczal troche baczali, wiec moze zle nie bedzie. Jeszcze tylko mleko w butle i wyjde moze o 15 ;) Ja piernicze, dni mi przez palce uciekaja.
  23. malinka165

    Majoweczki 2014

    U mnie kolejna noc przestekana, ale juz troszke mniej, na noc wypil z mlekiem ten Infacol, moze to efekt. Kupa rano byla, bączki tez, wiec nie wiem dlaczego dalej sie prezy i steka, biedulek :( Koper pije od wczoraj, zaraz bede musiala chyba leciec po nastepne opakowanie, bo pije podwojna porcje, zeby tylko z mlekiem jak najwiecej wyszlo i pomoglo. Tej wody z olejkiem koperkowym synek nie tknie, pluje od razu, trzy czy cztery proby i sie poddalam. Chyba bede miala dzis lepszy czas startowy i wyjde z domu przed 16 ;) Maly przysnal, ide sie wiec ogarnac, odciagne mleko i moze jakis dluzszy spacer zalicze, na cwiczenia nie mam sily, wiec chociaz jakis ruch, bo przeciez nigdy sie sadełka nie pozbędę :/
  24. malinka165

    Majoweczki 2014

    Udalo mi sie obskoczyc wszystko :) Kupilam herbate z kopru dla siebie (fujjjj) i wode z olejkiem z kopru Gripe water. Tylko tam jest napisane, ze od 1 m-ca... Dalam mu troszke z butli, wzial z dwa lyki i skrzywil sie :) Pojadl przed chwila i beknal jak stary dziad ;) Moze to po tych dwoch lyczkach :) Powiem Wam, ze czuje sie, jakby tu byl ze mna od zawsze :) Chodze i gadam do synia, a on tak niby uwaznie slucha :) Moglabym miec z cala swiadomoscia zaraz takiego drugiego do kompletu ;)
  25. malinka165

    Majoweczki 2014

    Ide po ta herbate tez, jak tylko uda mi sie wyjsc... Synek pospal...15 minut. Wzielam prysznic, obudzil sie i ma ta cholerna czkawke, jak go nie wezme na rece, to mu sie uleje, a jak juz czka, to z pol godziny. Nie wiem jak ja zdaze gdzies wyjsc... Jeszcze mleko odciagnac na podroz, bo przeciez glodny bedzie po godzinie :( Ehhhh, ciezko mi, wiem, ze Wam tez, ale musialam sie wyzalic.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...