malinka165
Użytkownik-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez malinka165
-
No dobra, a do 9 kg to do kiedy moze starczyc, zakladajac, ze dzidzia sie urodzi 3,5 kg? Znalazlam jeden fajny, tani w dodatku: http://www.ebay.co.uk/itm/Bright-Starts-Portable-Baby-Swing-Elepaloo-7130-40543-N-O-R14-/261476448991?pt=UK_Toys_Games_Toys_CA&hash=item3ce135fadf i nie wiem czy brac czy nie? Help :)
-
Dzieki Kasia maj, bo juz mialam zamawiac :) A tak, poszukam czegos wiekszego. Zjadlam czekoladki z liierem i wypilam kawe, to sie dziecko moje przebudzilo na chwilke. Teraz znow jak makiem zasial. Boze, jeszcze ten tydzien i nast i konec pracy :) Z jednej strony sie ciesze, a z drugiej bede tesknic, bo lubie tam byc. No i nie wiem kiedy maly sie urodzi, najlepiej by bylo, gdyby od razu za 2 tyg, bo wtedy by mi lecial macierzynski bez straty czasu na siedzenie i czekanie. A jak sie spozni, to moge stracic nawet 3 tyg i zostana mi pelnoplatne tylko 3 tyg...
-
Kurcze, maly leniwy znow jest od wczoraj, pewnie przez moja aktywnosc, teraz siedze i ciesze sie, bo ma czkawke :) Tatus malego nie wierzy mi, ze dziecko w brzuchu ma czkawke, chcialabym mu utrzec nosa i pokazac jak mi brzuch skacze, ale ciezko trafic na moment, gdy jest tak ulozony, zeby brzuch skakal ;)
-
No nie pomyslalam o kg :) Szkoda, ze napisali tylko, ze do 6 miesiecy. Nie wiem jaka tu jest standardowa waga dziecka polrocznego :/
-
Ja piernicze, Olgaak, to jest masakra, mialabym wk* na maksa tez, chyba bym powiedziala, ze pier* i nie wracam do domu, ze nie i koniec. Nie wiem czy by to cos dalo, najwyzej bym z siebie kretynke zrobila ;) Wtedy, gdy mi czop odszedl, tez by mnie nie zbadali, gdybym nie naklamala. Tzn maly nieduzo sie ruszal wtedy i dlatego mnie wyslali na ktg, ale jak czekalam na swoja kolej, to zaczal kopac jak szalony. Pozniej juz wszystko mowilam, zeby mnie dokladniej zbadali. I udalo sie. No ale przy porodzie, to co mozna podklamac, zeby nie wyslali do domu? Chyba nic... Piore reszte rzeczy malego, mam nadzieje, ze uda mi sie cos zaczac prasowac dzis, bo mam tego troche. I tak wlasciwie nie wiem czy zostawic to na za 2 tyg, kiedy to pojde na macierzynski, czy nie kusic losu i teraz za wczasu to zrobic. Przynajmniej zaczac :) Mam pytanko, moze pomozecie. Mam tu lozko, na ktorym spalam w poprzednim pokoju, gdzie byla straszna wilgoc i plesn. Tu nie ma, ale lozko stoi i smierdzi mi ta wilgocia, wypralam wszystko, co sie na nim znajduje, popryskalam obficie taka woda do tekstyliow, likwidujaca zapachy. I nic. Popachnialo, wyparowalo i dalej jest ten smrodek. Myslalam nad czyms do prania dywanow. Najepszy bylby materac nowy, ale nie mam kasy na razie. Aha, a co myslicie o takim bujaczku: http://direct.asda.com/Red-Kite-Snuggie-Bounce/002689731,default,pd.html?action=product_interest&action_type=image&bucket_id=irsbucketdefault&placement_id=GMPPBOT&config_id=GMPPBOT&parent_item_id=002699629&strategy=PWVAV&category=&product_id=002689731&findingMethod=p13n Nie jest jakis maly?
-
Ja wlasnie juz dawno o tym czytalam, gdzie tylko znalazlam info, bo naprawde sie wystraszylam miesiac temu, ze to JUZ. Jak widac, jestem doskonalym przykladem na to, ze bez czopa da rade sie jeszcze dosc dlugo bujac :) I to dosc aktywnie :) Wiec ani brak czopa, ani bieganie po miescie, pranie, sprzatanie, prasowanie nie ma najwyrazniej wplywu na przyspieszenie porodu :/
-
Mi tego czopu wylecialo jak dlon bez palcow i co... I nic sie od tamtej pory nie dzialo. I nie dzieje. Nawet brzuch nie boli. Dzis czuje sie wysmienicie :) Siedze i pije sobie piwko pomieszane z jakims napojem i o taki smak mi caly czas chodzilo. Napoj za slodki, piwo blee :) Pol szklanki i ide spac zaraz Dzis mam pracowity dzien za soba, ale mam tyle energii, ze ho ho. Trzy prania, prasowanie poscieli, bo sie wygniotla strasznie w pralce, potem polecialam na poczte po pufy, nastepnie do jednego sklepu po suszarke na ubrania, pozniej po inne zakupy, po drodze wstapilam poprzymierzac sobie ciuchy, na szczescie we wszystkim wygladam jak beczka, wiec nic nie kupilam. Odkrylam tez przy okazji, ze moj sterylizator do mikrofali...nie miesci sie. Wchodzi, ale bez talerza i sie nie kreci. Czy cos sie stanie, jesli bede chciala tak tego uzywac? Nie wiem, przyjara sie czy cos?
-
Anelwi, to jak bialko kurze. Albo podbarwione krwia, albo nie. Ja mialam bez koloru. Taaaa, miesiac temu prawie i nic sie nie dzieje. Dzis to nawet mnie brzuch nie bolal, teraz jakby zaczyna lekko. Tylko mega wkurw ogarnal mnie na wszystko, gdy bylam w pracy. Nie wiem, tak jakos, po prostu duzo bylo do zrobienia i troche sie najwyrazniej zestresowalam. Musze przestac chodzic po sklepach, bo dzis znow kupilam kocyk. Czwarty... Kurcze, jak z minusowa grupa wysyp jest na pelnie, to lipa :/ Mam jeszcze ubranka do poprasowania, a tak mi sie niechce, ze masakra. Zrobie to jutro, opornie ale...
-
kasia_maj, ja zamierzam skorzystac z gazu i wszelkich innych dobroci przeciwbolowych, jesli nie bede rodzila w wodzie. Podobno czlowiek sie po tym czuje jak na haju, po skrecie, ze wszystko jest obojetne, w glowie fajnie, tyko, ze bolu za bardzo to nie usmierza. No i mozna sobie zagryzc zeby na rurce :)
-
Czesc dziewczyny i mamusie ;) Gratuluje kolejnej mamie! oze drogi, to teraz tak codziennie bede wieczorem sie dowiadywac o kolejnym maluszku? Ania, tu wyglada z macierzynskim tak, ze mozna isc 15 tyg przed planowana data porodu. 6 tyg platne 100%, potem 33 tyg 138 funtow na tydzien, mozna siedziec 52 tyg, ale reszta juz nieplatna. Z tym, ze tu wtedy sie dostaje jakies inne dodatki. Szkoda mi by bylo tracic urlop na dlugie siedzenie w domu przed porodem, gdybym miala platne 100% caly czas, to i owszem. Dzis moja szefowa podrzucila mnie do domu, dostalam odkurzacz po jej matce (fajny, tylko wielki, angielski) i po drodze powiedziala, ze jak bede chciala wrocic, to mam dac jej znac, bo beda wtedy szukac dla mnie miejsca. Mowila, ze sa zadowoleni i ze fajnie, ze nie wzielam sobie jakiegos wolnego z okazji ciazy, tylko caly czas pracuje, poza tym db ze mnie pracownik. Wczesniej, gdy jej o to pytalam, powiedziala, ze nie moze mi nic obiecac, ze jako zatrudniona tymczasowo przez agencje, a nie pracodawce bezposrednio, to ciezko powiedziec czy cos bedzie. A dzis prosze :)))) Tak fajnie, ze nie musze sie wlasciwie martwic o powrot do pracy :) Nie wiem czy mowilam, ale wczesniej pracowalam fizycznie, co generalnie nie bylo spelnieniem moich marzen, patrzac na to, co robilam w pracy w PL. Jak zaszlam w ciaze, akurat zwolnilo sie miejsce i mnie przeniesli do administracji. Tyle walczylam o jakies miejsce w biurze i nic przez prawie rok nie udalo mi sie w tej firmie zdzialac, a tu sru - ciaza i od razu wskoczylam na zastepstwo do biura, gdzie sie znow spelniam zawodowo :) W dodatku z moim baby brain daje sobie rade mniej lub bardziej Brzuch dzis prawie nie bolal, za to bylo mi niedobrze przed dlugi czas. I zarlabym non-stop A zebym to ja jeszcze glodna byla... I wypijam hektolitry. Nogi popuchniete i ciesze sie, ze mam lustro tylko od pasa w gore ;)
-
O jaaa, dziewczyny, GRATULACJE!!! Super, ze wszystko z Wami i Waszymi maluszkami dobrze! Ja juz masazu nie robie, tzn zapominam, mam pod poduszka tez zel, dobrze, ze byl refundowany 100%, bo dosc droga to rzecz i chyba bylabym zla na siebie, ze nie uzywam. No nie pamietam, padam codziennie jak kawka, bo siedze do pozna i tak jakos. Rano oczywscie jak mam sie zebrac do pracy, to w glowie juz mysl, ze moze zadzwonie i powiem, ze sie zle czuje, ale z drugiej strony, byloby to wolne bezplatne, takze szkoda kasy, a te kilkanascie dni jeszcze sie pomecze. Co do pieluszek, to kupilam kilka rodzajow, zobaczymy jak skora malego bedzie na kazde reagowac. Do smarowania mam jakis krem z cynkiem i olejem rycynowym, mleczko i plyn do kapieli eco z rumiankiem. Zadnej oliwki, a jak cos, to polece po jakis olej migdalowy. Tu wszystko jest do kupienia wszedzie, wiec tez nie bede wymyslac, jakby co, to sie dokupi. Na pepek nic nie mam, tu nic nie polecaja. Tak samo jak nie ma diety na karmienie piersia, byleby nie jesc ostrego. Powiem Wam, ze tak jak pobolewal mnie ten brzuch, tak dzis od rana po prostu boli caly czas jak na okres i to tak powaznie, a nie, ze tylko straszy. Panadol nic nie pomogl, ale maly wiercil sie dzis pieknie. I brzuch mi opadl jeszcze bardziej. Powiem Wam, ze jestem naprawde zadowolona z mieszkanka. Co prawda, nie obrazilabym sie, gdyby bylo wieksze troszke, ale ten komfort latania na gaciach... Bezcenny ;) I jest czysto, pachnaco :) Czekam na szafe, ma byc za 2 tyg. I dzis sie zdenerwowalam, bo... zle pomierzylam i bedzie troche za duza, ale coz, potrzebna mi taka, trudno sie mowi, bedzie malo miejsca w sypialni.
-
Marciolka, nie probowalam tej parafiny, poniewaz jestem antyparafinowa :) Wszystkie kosmetyki mam bez oleju mineralnego lub parafiny. Problem w tym, ze moja skora szybko przyzwyczaja sie do jakiegos produktu i zaraz znow jest sucha, swedzaca, ale teraz to juz jest kompletne nieporozumienie. Kupilam sobie teraz czerwony garnier do rak, nigdy go nie mialam, bo jakos nie przepadam za ta firma i poki co jest ok, tylko sie klei. Najlepsze jest to, ze cialo smarowalam mleczkiem dla dzieci, wczesniej oliwka babydream i tez masakra. Teraz mam jakis olejek w kremie aveeno i jest lepiej. Kurcze, caly czas tak mnie boli brzuch jak na okres, tylko od kilku godzin nie jest to juz takie delikatne . Na szczescie maly sie przed chwila zaczal ruszac, po raz pierwszy tak dostalam w zebro, ze az chrupnelo :) Polozne dzis (bo byla tez praktykantka) przekonywaly mnie do porodu w wodzie. Co Wy o tym sadzicie? Zastanawialam sie nad tym juz kiedys, ale brak znieczulenia jakos mnie odsunal od tego pomyslu. Mowily, ze mozna wyjsc z wody i powiedziec, ze sie zmienilo zdanie i koniec, wiec to jakby jest na plus. Mowily tez, ze epidural spowalnia akcje (to wiedzialam), ale ze wlasnie czasem przez to trzeba uzyc kleszczy.
-
A ja dzis po wizycie poloznej, nic nie sprawdzala, o nic nie pytala, tylko zbadala, porobila notatki odnosnie porodu i posluchalysmy serduszka. Maly sie prawie nie rusza, cos tam kopnie raz na jakis zcas, ale zadnych szalenstw :( I mam dzwonic do szpitala, jesli nie bedzie sie ruszal w swoich godzinach. Nie wiem, moze nie czulam w ciagu dnia od piatku za bardzo, bo wlasciwie caly czas jestem na nogach i cos robie. Teraz siedze od 2 godzin, bo wreszcie sie wzielam za stopy i dlonie :) Skora mi sie pogorszyla ogolnie, jest gorzej niz przed ciaza. Na stopach twarda jak nigdy (a zawsze mialam problem z tym), na ramionach mam tarke, czerwone plamy, na dlonach az mi czasem leca takie male kawaleczki suchej skory. Nic nie pomaga. Czekam na porod, bo wydaje mi sie, ze to hormony po prostu. Tak samo jak masa blizn poproblemowych. Kluje mnie dzis brzuch co jakis czas od rana i boli jak na okres. Polozna powiedziala, ze moze to zwiastowac zblizajacy sie porod, ale tez niekoniecznie. I na oko maly moze wazyc 3500 przy porodzie :) Takze tragedii nie ma, choc powiedziala tez, ze jak dziecko jest duze, to latwiej urodzic paradoskalnie.
-
Marciolka, Ty niemozliwa jestes, daj dziecku posiedziec w brzuszku, jeszcze nie nasz czas ;) Tylko zartuje, bo ja najchetniej tez bym juz rodzila, jak wspomnialam. Mam nadzieje, ze jest caly zdrowy i niech rosnie sobie w brzuszku ile chce. Wlasnie wstawilam pranie, takie szybkie, bo getry ciazowe wymagaly tego, potem szybko na suszenie wstawie, dopiero skonczylam ogarniac. Troche sie stresuje jutrem, bo nie mam stolu Ale lepiej nie miec stolu, na ktorym nie postawi sie herbatki niz nie miec gdzie usadzic obcej pani :)
-
Odkrylam wczoraj nowy smak: raita z ogorkiem i mieta. Po prostu cos, co zmienilo moje zycie kulinarne (na kilka nastepnych dni ). Musialam sie pochwalic, tak samo jak kiedys lodami o smaku masla orzechowego. Tak wlasnie odnosnie orzechow - jecie? Ja mam chec i jem cala ciaze, zawsze duzo orzechow jadlam, teraz mniej, bo juz mnie tak nie ciagnie, ale jak juz mnie najdzie, to nie ma bata. Nie wiem czy wierzyc w opinie, ze moga uczulac dziecko, czy tez w taka, ze wlasnie uodparia na alergie. Kurcze, mam jeszcze jeden problem. Jelitowy. Kreci mnie po wszystkim, tzn nie latam co chwile, tylko jakby trawilo mi sie znacznie szybciej. Juz tak drugi tydzien. Wczesniej tez sie zdarzalo, ale max 5 dni, a teraz dluzej.
-
Marciolka, nie ma szans, nic nie boli (oprocz sutkow... :/), nic sie nie dzieje ;) Boze, niby wczesnie jest jeszcze, ale kurcze dopiero koncze akcje kosmetyk, a po drodze jeszcze wyrzucilam wszystkie ubrania na lozko i powiem Wam - jest masakra ;)
-
Cichadoro, ale macie super foty! Ja to musze powiedziec tatusiowi dziecka, zeby mi jakies porobil w parku, jak tylko sie pogodzimy. A'propos supermana, mam taki pajacyk ze znaczkiem Batmana Jakis najmniejszy rozmiar, bo wiekszych nie bylo akurat na wyprzedazy, wiec nawet nie wiem czy wynosi, moze byc juz za cieplo :) Teraz wzielam sie za porzadkowanie kosmetykow (miliona...) i ubran, musze miec jakis wzgledny porzadek przed wizyta poloznej jutro. Wzgledny, jesli mozna miec ład bez szaf ;)
-
Marciolka, ja nawet wozka jeszcze tu nie mam, bo tu maja taki przesad, ze wozek w domu przed dzieckiem to nieszczescie. Ja tam niby nie wierze, ale na wszelki wypadek wozek stoi u kolezanki :) Wiec nie wiem, moze po porodzie tatus sie nim zajmie. Mial juz teraz, ale ciagle zapomina o wszystkim albo mu sie cos myli i wmawia mi, ze to ja... Dywan przytargalam, lekki, wiec dalam rade, jako, ze to ulice wyzej sklep jest. Brzuch zakrylam, bo mi glupio :) Sterylizator tez kupilam, pieluszki dwie paczki, z dwoch roznych sklepow, wyprobuje wszystkie rodzaje na poczatek, bo i tak troche tego zejdzie, a te niefirmowe sa akurat tanie jak barszcz. Teraz musze tu poukladac, a nogi mi w d* wchodza. I wiecie co, dzis znow kawalek czopa mi odszedl. To tak dlugo bedzie? Zadnych skurczy nie mam, tylko mnie plecy na dole jak przy okresie pobolewaja, ale nie jakos mocno, po prostu czuje to. Mialam chec na piwo wczoraj, ale gdzie ja z brzuchem bede kupowac alkohol. Nawet jakbym kupila takie niskoprocentowe, to i tak wyglada to jak normalne piwo. Radler tez ma wielki napis Warka. A ze to male miasteczko, to bez sensu robic sobie siare ;)
-
Marciolka, a jak wypralas to do wozka? Ja tez musze, a zupelnie nie wiem jak :) Kyrcze, gdybym mogla, to bym lezala na kocyku w praku, choc slonca za bardzo nie ma, a tak, to musze latac jeszcze i pokupowac brakujace rzeczy do domu :/ Nawet gotowac mi sie nie chce, choc kuchnie mam bardzo ladna :) Ide po sterylizator do mikro, bo wlasnie zamowilam mikro :)
-
Czesc dziewczyny :) Izzi, gratulacje wielkie, mam nadzieje, ze juz sie dobrze czujesz po tym cieciu i mozesz delektowac sie swoja piekna coreczka :) Mnie obudzil sms, jakis czas temu w akcie desperacji sprawdzalam pozyczke internetowa, zeby miec na wynajem mieszkania i teraz od miliona numerow przychodzi mi codziennie kilka wiadomosci z oferta pozyczki Wszystkie je blokuje, ale coraz to nowe przychodza i mnie np budza jak dzis. No dobra, jest jest jeszcze pecherz i tak jak Marciolke, boli mnie brzuch od razu i plecy. Kurcze, jutro wizyta poloznej, a ja na gatach jestem, bo nie mam szaf i to, co dalo rade poupychac, jest upchniete, ale np ubrania leza sobie rozwalone i nie wiem za bardzo co z nimi zrobic. Aha, bo ja nie pisalam od piatku - mieszkanko wysprzatalam, jest male, ale ladne i czyste :) Znow mi wczoraj kawal czopa odszedl, ale juz nie tyle, ile miesiac temu. Teraz tez byl bez koloru. Po urodzinach, ktore mam 16 maja, moge rodzic :) Bardzo bym chciala, bo juz naprawde nie chce mi sie do pracy chodzic, no i moze ojciec dziecka wkoncu by uwierzyl, ze jest jego... Szkoda gadac...
-
Dzen dobry :) Nie odzywalam sie, bo po pracy padlam jak kawka, polezalam sobie, podrzemalam i zasnelam chyba o 20, dopiero sie o 7 dzis obudzilam :) Spalalbym i dluzej, gdyby maly nie konkurowal z pelnym pecherzem, bo widac na nich obu nie ma tam miejsca i brzuch w efekcie bolal ;) Mnie tam zadne skurcze nie biora, czasem mnie pobolewa, nawet nie boli, jak na okres, takie napiecie tam czuje. I wlasciwie wciaz nie potrafie powiedziec czy to macica czy jelita, bo mam jazdy jelitowe codziennie (zastoju w sensie brak), generalnie podejrzewam owsianke o te bole :) Aczkolwiek pewna nie jestem, bo moze to akurat macica. Dzieki dziewczyny za mile slowko, naprawde nie jest lekko, gdy nie masz sie do kogo przytulic, a najbardziej blaha sprawa doprowadza do lez. Sa tu ludzie, na ktorych moge w jakis tam sposob liczyc, ale tez nie chce za bardzo nikogo soba obciazac. Tata malego mial mi pomoc z przeprowadzka, sam sie zaoferowal, a wczoraj zapytal czy nie moge jakos inaczej wziac wolnego tak, zeby on nie musial dwa razy jezdzic, bo na paliwo kasy nie ma (pracujemy w jednym miejscu, on mieszka w innym miescie i po drodze chcial wszystko ogarnac). Podziekowalam mu za taka pomoc, bo gdyby naprawde chcial mi pomoc, nie marudzilby, ze musi jezdzic, nic by nie powiedzial, stanalby na rzesach i po prostu by pomogl. A nie, ze jeszcze ja sie czuje winna, bo on musi specjalnie kase wydawac. Wiec juz dzis zaorganizowalam sobie inny transport na sobote. No nic, zycze Wam spokojnego dnia, bez jakis sensacji, mnie moze juz glowa nie bedzie bolala, skoro pospalam wreszcie :) Czuje sie ostatnie trzy dni jak na grype. Nie wiem czy sie martwic, ze cos jest nie tak? Boze, zapomnialam o tej poloznej w poniedzialek, przeciez ja musze jakas sofe zorganizowac, zeby ja usadzic gdzies :)))) Ehhhh, jeszcze kilkanascie dni i pospie sobie do oporu, a teraz czas zakryc te wszystkie blizny na buzi i spadac prostowac swoje bledy w pracy :) Milego dnia :*
-
Ja sie chyba zaraz poplacze ze wzruszenia. Tak sobie spojrzalam kiedy pierwszy post tu, w majowkach napisalam. I bylo to niby 6 mcy temu, a tu juz na swiecie dwa dzieciaczki... Cholira, jeszcze miesiac, a chocbym na glowie miala stanac, to urodze przed 2 czerwca ;)
-
Dziewczyny, a mnie glowa boli juz drugi dzien, panadol mi nic nie pomaga, od kilku dni juz w pracy nie wyrabiam, poniewaz siedze i sie poce jak mysz w kosciele. Zawsze bylo mi zimno, a teraz po prostu az oddychac nie moge, tak mi jest goraco. W nocy moglabym spac przy otwartym oknie, a zawsze pod koldra, kocem, ubrana po szyje spalam. Zeby to jeszcze cieplo bylo, a jest po prostu wiosennie, szalu nie ma. I nie wiem co z tym wszystkim zrobic, jak sobie poradzic z ta nagla zmiana cieploty ciala. I skad to sie wzielo :/ W pracy musialam pojsc do szefowej i sie przyznac, ze cos spieprzylam, ja, taka perfekcjonistka... Nawet zaproponowalam, ze moze jakas inna robota by sie dla mnie znalazla, bo za duzo baboli popelniam, a moja przelozona powiedziala, ze nie, ze mam tam sedziec do konca, bo przeciez potrzebne sa mi pieniadze.
-
Kasia111, zapomnialam dopisac, ze zanim doczytalam Twoj post do konca, myslalam, ze wstawilas zdjecie jakiejs pani z gazety, reklamujacej cos dla dzieci (nie widzialam co ta pani tam w reku trzyma), super fota, naprawde.
-
Jezu, Fasolinka, to dzieci moga byc takie sliczne w dniu narodzin? Slodkosci do schrupania! Myslalam, ze mija kilka dni zanim dojda do siebie i sa malymi slodziakami :)