Skocz do zawartości
Forum

sylwianna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sylwianna

  1. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Marciołka dopiero doczytałam o Twoim tacie...mam nadzieję, że przed Wami jeszcze wiele wspólnych, radosnych przygód :) Kasia Dzięki :) Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze, już chciaabym, żeby było "po" mama_Szymona Moja Misia też już powoli wyrasta z gondoli, ale póki jej nogi nie wystają, to nie zmieniam jej na spacerówkę ;) Pamiętam przy starszej córce było podobnie i wyciągałam ten wkład materiałowy, którym gondola była w środku wyścielona i robiło się więcej miejsca. A jak mała chciała sobie pooglądać świat, to przewracała się na brzuszek i wystawiała główkę za burtę (fajny widok) :) Tylko wtedy to było lato więc nie miała skrępowanych ruchów grubymi ubraniami. Ciekawe jak to teraz będzie...
  2. sylwianna

    Majoweczki 2014

    co ja piszę? za 2tygodnie robimy chrzest..heh..ale oczywiście jak sobie wzięłam laptopa, to się okazuje, że rozładowany i w tym pośpiechu głupoty wychodzą..;)
  3. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Cześć Majóweczki :) Nie było mnie tyle czasu na forum, aż wstyd, ale codzienne obowiązki mnie całkowicie pochłonęły. Szybciutko napiszę, co u nas, a potem w miarę wolnego czasu będę nadrabiać zaległości czytelnicze ;) Dziś Misia kończy 4miesiące (!) Już drugi tydzień zmagamy się z lekkim katarem. Niestety starsza córcia przyniosła z przedszkola choróbsko już w pierwszym tygodniu i tak się bujamy do dziś z kaszlem, katarem itp. :/ Od kilku dni Misia przewraca się z plecków na brzuszek - jednak na razie sukces tylko połowiczny, bo nie wie, co ma zrobić z rączkami i one zostają takie uwięzione i wtedy jest złość więc mogę napisać, że przewroty w połowie opanowane ;) Na razie jesteśmy na samym cycu, dodatkowe pokarmy mam zamiar wprowadzać z miesiąc (tak też robiłam ze starszą córką). Noce są całkiem niezłe. Zawsze po kąpieli karmię ok.19:30 i śpi do 4:30, zje i do 6 jeszcze zasypia, a potem z tym spaniem coraz gorzej i w dzien tylko krótkie drzemki lub spanie w wózku na spacerku. Zdarzają się czasem noce, że budzi się ok.1:30 na dodatkowe jedzenie. Od niedzieli mamy w domu 3miesięcznego kocurka. Jest przeuroczy, przytulaśny, potrafi korzystać z kuwety,ale jak to młody kotek skacze na wszystko co się rusza więc jak ma fazy aktywności, to nie mogę spuścić Misi z oczu, bo chętnie by się z nią "pobawił", nie gardząc zabawkami z maty. Czyli doszedł mi kolejny dość spory obowiązek...ale kot obiecany był córce i kropka :) A i najważniejsze - w końcu byliśmy u księdza i robimy chrzest za 2 miesiące :)
  4. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczynki :) U nas w porządku, Mała wczoraj skończyła 3m i jest coraz sprytniejsza. Zaczęła chwytać grzechotkę i małpkę,ktora wieszam jej na pałąku. Małpę od razu pakuje do buźki :) Jej, ja też staram się nie wtrącać, nie komentować, by nie wywoływać w kimś poczucia "wielka pani wszystkowiedzaca ",ale czasami to nie mogę wytrzymać, jak widzę niektóre dzieciątka. Natomiast pamiętam sytuacje, jak Misia miała ok. 1m i problemy z brzuszkiem, to usłyszałam, że to przeze mnie, bo pije za dużo wody i powinnam pić bawarkę. Ja na to, że przy latkacji trzeba pić więcej, a bawarka to herbata (w składzie teina ) i mleko (które może problemy wywoływać ) i w odpowiedzi usłyszałam, że oczywiście wiem wszystko najlepiej nie dam sobie nic powiedzieć. Trudno. Agata masz 100% racji z tym wyrazeniem -czy samo potrafi usiąść. Jeśli jest to Twoja bliska koleżanka, to może się nie obrazi, jak jej powiesz -wszystko zależy, w jaki sposób. Wcale nie jest powiedziane, że musi odebrać to jako atak czy wtykanie nosa. A dziecko na tym skorzysta :).Moja przyjaciola, która ma teraz dzidziusia czasem sama się mnie pyta i wiem, że akurat jej mogę cokolwiek powiedzieć i nie zrozumie tego opatrznie :)
  5. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Agataluk u nas ze spaniem w dzień dalej tak samo, czyli podobnie jak u Was. Jak ją usypiam "na siłę "jak pisze Monika, to pośpi max. 40min,takze szału nie ma. Za to w nocy, to potrafi pociągnąć tak do 4-5 :)))
  6. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Hej Mamusie :) My wczoraj mieliśmy drugie szczepienie. Misia strasznie płakała przy badaniu -po prostu nie lubi być goła, jak okrylam ją pieluszka, to się uspokoiła. Jestem dumna, bo lekarka stwierdziła, że "idealnie prowadzone dziecko ":) Misia waży już 5560gr więc mamy prawie kg do przodu od ostaniego szczepienia. Kończy mi się wit. K+D zabraknie dosłownie na 3dni (pyalam w aptekach -nie mają ) pytałam lekarkę i mam się nie przejmować, tylko podawać samą D więc luz :) Zaraz jedziemy do teściów, Polcia zadowolona, bo będzie kuzynka, czyli szykuje się dobra zabawa :) Miłego weekendu :))) Kasia Maj Jak tam nad morzem ?
  7. sylwianna

    Majoweczki 2014

    jej ja znów na sekundę...tylko:/ ten zestaw startowy, co mi mąż podrzucił nie działa, tzn. nie ma zasięgu więc dalej nie mam jak czytać/pisać. Ale wyskoczyłam na chwilę do domu po ubrania, robię pranie i na szybko coś skrobnę. Kasia maj dzięki za włączenie do grupy. widzę,że tam też dyskusje - chyba nigdy nie nadrobię, ale może jakieś zdjęcie wrzucę na fb Pisałyście o okresie - ja też tylko piersią karmię i jeszcze nie mam. Przy Poli dostałam jak wprowadziłam dodatkowy posiłek - czyli jak Pola skończyła 5 miesięcy -zaczęła zajadać obiadki i po 2 tyg. ja dostałam okres. Teraz już dwa razy miałam pobolewanie - myślałam, że dostanę,ale nadal cisza. Aguula Córeczka śliczna, tak właśnie ostatnio myślałam, że się nie odzywasz..tak samo jestem ciekawa, co u anitajas? jak uda się mi w końcu nadrobić czytanie to napiszę coś więcej :) We czwartek mamy mieć drugie szczepienie, ale chyba też tylko na chwilę przyjadę do domu, tym bardziej, że w piątek m. ma wolne, to będziemy siedzieć "w lesie" i w basenie (jak pogoda dopisze:)
  8. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, my nadal "w lesie ",ale m. podrzucił mi jakiś zestaw startowy za 5 i mogę napisać. Zaległości czytaniowe nadrobię w wolnej chwili. Na początek - wyślijcie mi też na fb zaproszenie do majowek :) Na szczęście Misia też tu ładnie zasypia -mamy taki kojec więc moje obawy były bezpodstawne. W ogóle super się tu czuję. Jest pięknie, a ja nie muszę zajmować się gotowaniem (gotuje mój tato ) ani sprzątaniem. Mam do ogarnięcia "tylko "dziewczyny :) Monika Moja Miska też czasem urządza straszne krzyki przy cycku. I u mnie też pomaga zaladowanie na chwilę smoka i potem przemycam jej cycka. Dziwne to dla mnie, ale działa :) Muszę gonić, bo glodek się włączył u małej.
  9. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Nas też 2 wesela ominą, a szkoda, bo na te akurat chciałabym iść. Niestety oba wyjazdowe-ponad 200km, Mała na cycku - no nie ma jak..
  10. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Misia zaśmiała się raz na głos -2tyg.temu/rozśmieszyla ją Pola -świetne to było! Ale jak na razie nie powtórzyła wyczynu. Ja biegam i pakuje siebie i dziewczyny - jedziemy jutro do rodziców. Jest domek pod lasem,cudne powietrze. Trochę się boję, bo to będą pierwsze noce Misi poza domem, ale może się nie rozreguluje. Minusem to, że m. nie będzie. A wieczorami on zawsze ogarniał/usypial jedną córeczkę, a ja drugą. I pewnie nie będę miała neta więc nie będę mogła Was podczytywac :/
  11. sylwianna

    Majoweczki 2014

    My tez po kąpielach, Misia śpi, a Poli mąż czyta bajki, coś czuję, że zaraz też padnie. Za oknem cykanie świerszczy - lubię to i tak fajnie ochłodziło się na wieczór. Misia też pcha całe piastki do buzi. Trafia już też kciukiem, co mnie nie cieszy, bo starsza do tej pory nie zaśniesz bez kciuka ( ale to chyba obydwie po mamusi mają, bo ze mną do 5rż był problem :)) Co do pizzy, to ja już jadłam nie raz i nie jeden kawałek i było wszystko ok. Co prawda pizze robił mąż w domku więc wszystkie składniki sprawdzone. Ograniczyłam tylko ostrość. Zawsze lubiłam pikantne, a teraz jednak uważam, żeby nie przesadzić. Kurcze, może też sobie sprawię taką kostkę? Nie mam karuzeli i trochę mi jej brakuje, ale wszystkiego kupić nie mogę. Jednak ta budowa to studnia bez dna.. Dobrej nocki :)
  12. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Kasia maj Wysłałam Ci wiadomość na priv :) U nas od rana upalnie. Misia zrobiła nam "dobrze". Zasnęła po karmieniu o 20:30 i spała do 4:50 :))) Cyc daje radę, haha :) A póżniej jeszcze spała prawie do 8, także czuję się usatysfakcjonowana :) Miłej niedzieli
  13. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Hej Majówki :) Nie wiem, jak to jest,ale ostatnio wychodzi mi pisanie raz na tydzień..no szok..czas ucieka mi między palcami. W niedzielę przywieźliśmy naszą 3latkę do domu po tygodniowych wakacjach u babci. I powiem Wam, że w poniedziałek był dramat - cokolwiek robiłam przy Michalince, to Polę od razu "bolał" brzuszek. Karmię - mamo boli mnie brzuch, przewijam - to samo, a już apogeum było, jak leżałyśmy razem na dywanie i czytałam jej bajki, Miśka obok na macie. przerwałam czytanie tylko po to, by wsadzić małej smoczek i od razu smutek w tych wielkich oczyskach. Byłam tak wyczerpana, że wieczorem nie wiedziałam jak się nazywam. Kolejne dni - przyplątała się do Poli jakaś wieczorna gorączka - ponad 38,5 - ale bez żadnych innych objawów - dawałam syrop przeciwgorączkowy i przeciwzapalny i na razie drugi wieczór spokój. Dodatkowo robią nam elewację więc codziennie są panowie. Mąż w pracy do wieczora więc muszę wszystko ogarnąć, np. jak braknie listewek do podbitki lub potrzeba kleju do desek akrylowych. Normalnie człowiek uczy się całe życie :)))) Misia rośnie, nie wiem ile waży - 2gie szczepienie mamy w połowie sierpnia więc się dowiem. Nie używamy już żadnych kropelek na brzuszek. Czasami tylko bobotic forte - trochę taki uspokajacz jak się rozhisteryzuje np. w aucie. Z fb - fajny pomysł. Spróbuję zaraz pozapraszać, także spodziewajcie się sylwii ;) Ale mam apel - nie rezygnujmy z forum na rzecz fejsa. Pamiętam jak byłam w marcówkach z Polą, utworzyłyśmy grupę na fb i początkowo tam dużo pisałyśmy, ale część dziewczyn nie miała i były taki wyłączone i tak się rozeszło później... Neurolog - mnie też kusiło od dawna. U nas główka chodzi pięknie w obie strony, ale przy leżeniu na brzuchu cały ciężar ciała przechylała jakby na lewą stronę i główki nie chciała obracać w prawo. Ale od jakiegoś tygodnia już tego nie obserwuję. Szkoda tylko, że za bardzo nie lubi na brzuchu. Starsza długo na brzuszku się bawiła szybko się przekręcała i raczkowała już jak miała 6miesięcy .Ciekawe, jak to będzie z Misią?:) Witam nowe Mamusie - lepiej późno niż wcale :)
  14. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Kasia oczywiście twój Oliś również do schrupania ;) Misia śpi, a my będziemy jakiegoś filma oglądać. I zgrzeszę - mąż właśnie przyniósł miseczkę lodów z bitą śmietaną i owocami - nie ma to jak bomba kaloryczna o 21wszej. Ale co tam...pocieszam się, że jutro na spacerze sobie odbiję ;p
  15. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Izzi Wklejam link do artykułu - może Ci się przyda i wpadniesz na przyczynę: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79410,8717956,Dlaczego_dziecko_placze_przy_piciu_mleka_z_butelki_.html Kademal Ja przy pierwszym dziecku też bym nie wiedziała, gdyby mnie położna na szkole rodzenia nie oświeciła ;) tak jak np. to, że nawet łyse niemowlę należy czesać z godnie z kierunkiem wychodzenia włosów - dzięki temu masuję się główkę i pobudza cebulki. Na szczęście moje obydwie córeczki urodziły się z czuprynkami więc nie miałam dylematów ;D
  16. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Kademal ja czyszczę małej dziąsełka od urodzenia.moczę gazik w przegotowanej wodzie. Starszej też tak robiłam. Dziś u nas noc kiepska. Misia uwalila kupę o 3:30 i potem nie chciala spac do 5. M.ledwo do pracy wstał.. A teraz burza idzie. Uspilam Miskę i zeszlam tylko na taras złożyć parasol a ta juz się obudzila. No szok, najlepiej to ją tylko po główce głaskać i tak by spała. Izzi a może nie pasuje jej smoczek? Za szybko/za wolno leci i się denerwuje?
  17. sylwianna

    Majoweczki 2014

    W końcu się zmotywowałam do napisania...Dzieciaczki cudne :) Marciołka - brawo, w końcu dodałaś zdjęcie ;) Co do karmienia,to Misia też tak często jadła, a od tygodnia tak co 2,5 - 3godz. się dopomina - już nieźle. Też nie mam oporów, by karmić w różnych miejscach - zawsze się okryję pieluszką i git. Jakbym miała siedzieć cały czas w domu, to bym chyba zeschizowała. Kasia maj - szacun, że robisz te chrzciny w domu. My własnie przez budowę, też oszczędzamy..ale raczej się nie odważę. co do rozmiaru ubranek - to u nas 62, ale są jeszcze dobre 56 jak również niektóre 68 - wielkościowe identyczne (np. bodziaki z cocodrillo w rozm. 68 są na styk). Nie wiem, ile waży Misia, ale na pewno coś ok.5kg. Przeszlismy na pieluchy 3. W ciągu dnia dalej drzemki tylko kilkuminutowe. Dłuższy sen tylko (podobnie jak u agaty) w jadącym wózku Starsza córka u babci już 4 dzień - bawi się świetnie z kuzynką, a ja w domu z jednym dzieckiem czuję się jak na wakacjach ...haha:) Ale w sobotę koniec rumakowania. A tak serio, to bardzo tęsknię za Polą - śniła mi się już dwie noce po rząd :)
  18. sylwianna

    Majoweczki 2014

    a właśnie - u nas od tygodnia piękana buźka! W końcu zeszły te wszystkie krosty trądzikowe -uff. I co pomogło - bepanthen do pupy ;)smarowałam buźkę, płatki uszu i za uszami 2 razy dziennie i jest pięknie :) A było naprawdę okropne. I ciemieniuchę chyba już też żegnamy.
  19. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Hejka! W końcu udało mi się zasiąść i napisać, bo czytam oczywiście na bieżąco na telefonie przy karmieniu, ale z odpisywaniem już gorzej. Witam nowe mamy kwietniowo-majowe:) Moja starsza (3letnia) córka dziś tak rozśmieszyła Misię, że się zaczęła śmiać na głos (pierwszy raz! to było niesamowite:) i słodkie). U nas też upały, mimo to zabrałam Miśkę na spacer (jedyna szansa, że pośpi w dzień dłużej niż 10 minut) i na tym spacerze przeżyłam szok. A mianowicie spotkałam babkę z niemowlakiem w wózku, które ubrane było w welurowe śpiochy i kaftan też welurowy z długim rękawem. Dziecko całe czerwone i biedne...(szkoda, że sama się tak nie ubrała). Piszecie o spaniu po szczepieniach, a moje dziecię nawet po szczepieniu spać nie chciało (a pamiętam, że starsza po szczepieniach spała jak suseł) i tak się zastanawiam do kogo ona się podała, bo zarówno ja, jak i mój mąż spać uwielbiamy ;p Jutro zawozimy Polę do teściów - w planach na tygodniowe wakacje. Ma przyjechać też moja chrześnica. W tamtym roku to wypaliło i dziewczynki ładnie się bawiły, a babcia organizowała im różne atrakcje. Teraz Pola też pozytywnie nastawiona, ale nie wiem czy zostanie, bo po moim tygodniwym pobycie w szpitalu nie odstępuje ode mnie na dłużej. Już próbowaliśmy kiedyś zostawić ją na noc u babci - na początku chciała, a wieczorem musiałam po nią przyjechać...Oby wypaliło, bo ja zostałabym tylko z jednym maluszkiem do opieki, czyli mogłabym trochę odpocząć, bo naprawdę wymiękam już z dwójką... Kasia maj Zdecydowałaś się na chrzciny w domu - co będziesz przygotowywać do jedzenia? (miałam pisać dużo, ale oczywiście zapomniałam) Pytanie na koniec do mam karmiących piersią - ile razy w ciągu doby Wasze dzieci robią kupy? U Misi było już ładnie unormowane (jak dawałam jej biogaję), a teraz znów, co karmienie to kupa...
  20. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Dzięki dziewczyny, mam nadzieję, że pozbędziemy się tej ciemieniuchy,a oprócz tego, że na głowie, to też jest trochę na brwiach. Kasia bardzo ładne zdjęcia. My jeszcze nie zaplanowaliśmy chrzcin, a chciałabym być już "po". Kasia maj wow jaki pojazd!!! Moja Pola też nie chciała,by śpiewać "sto lat " na 3 urodziny :) Do dziewczyn przyszła babcia, a ja zostałam "wygoniona "z domu i mam godzinę tylko dla siebie... Jaki luksus :)))))
  21. sylwianna

    Majoweczki 2014

    A zapomniałam - Marciołka też mam taki uczucie po cc - pytałam o to gin. i powiedziała, że może sie utrzymywać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy...(oby jak najkrócej) Cichadoro Nikoś świetne minki "strzela" - fajny pomysł z tym zdjęciem zbiorczym. Czy któraś z Was zmagała się już z ciemieniuchą? Jak sobie poradziłyście? Niestety i nas dopadła, a pamiętam, że przy Poli była masakra i nic nie chciało zadziałać...
  22. sylwianna

    Majoweczki 2014

    hej dziewczynki! ja też jakoś nie mogłam znaleźć czasu na pisanie..tydzień uciekł nie wiem kiedy...Poniedziałek i wtorek były koszmarne - upał i Misia była taka marudna, że szok - cały czas trzeba ją było nosić - byłam przerażona, że już tak zostanie...na szczęście, jak się zrobiło chłodniej - to inne dziecko - nawet sama usnęła przed południem (co też było szokiem). agataluk Znów, jak czytałam twój post, stwierdziłam, że u nas identiko - tak samo wyglądały zakupy w tym tygodniu. Buty musiałam kupić w 5min, bo był wrzask na całą galerię. I moja przyjacióła nieźle spocona przez wybryki małej,hehe ;)Na szczęście po 2 dniach u mnie nie zanikł jej instynkt macierzyński i nadal chce mieć dzidziusia Kasia maj Lenka jest śliczna, aż miło popatrzeć :) a i fajną macie zabawkę - tę czarno - białą (też mojej chciałam kupić, ale nigdzie nie znalazłam). aggi Twój synek, też niezły przystojniak i ta ciemna karnacja - super! Nam się chyba wydłużają przerwy między posiłkami - teraz jest ok.2,5 - 3godz., a wcześniej co 2 i ani minuty dłużej... Muszę gonić, bo właśnie głodomorek wzywa:)
  23. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Witam sobotnie:) Ja dziś czuję się jak młoda bogini ;) Mąż naprawił mi rower, a ja hyc Polę do fotelika i zrobiłyśmy sobie wyprawę. Tatuś został z Michalinką i moim mlekiem - i tu uwaga (!)dziś po raz pierwszy ściągałam laktatorem i w 5min ściągnęłam 100ml i to z piersi, którą wcześniej karmiłam. Cieszę się, bo nie będzie problemu z zostawianiem jej, a w przyszłym tygodniu mamy zajęcia adaptacyjne w przedszkolu. W każdym razie oderwałam się od mojej najmłodszej córeczki, miło spędziłam czas ze starszą i robiłam to co uwielbiam - czyli jazdę na rowerze. Pełna nowych sił wróciłam do domu :) Teraz właśnie gotuje zupkę na jutro... Jeśli chodzi o te kupki, to też trochę pomagam Miście (ale bardzo delikatnie i nic jej wsadzam, tylko jakby delikatnie rozciągam) - wtedy przeważnie dużo gazów wychodzi. Na szczęście nie ma tak, że sama nie potrafi zrobić. poli_max Witaj:))) Pewnie - pisz jak najwięcej :))))zawsze miło się czyta Olgaak A jakie kropelki podajesz? Ja Misi daję espumisan i delicol, ale nie śpi po nich..zresztą w ogóle w ciągu dnia nie śpi - oprócz krótkich drzemek i spacerów. Wczoraj wizyta u gin - wszystko w porządku, ale jeszcze mi się obczyszcza (prawie 7tyg po porodzie) więc z przytulaniem musimy poczekać jeszcze ok 2tyg. Izzi 36,8 to nie gorączka - ja bym nie podawała syropku. Może jest jakiś inny powód płaczu malutkiej? malinka Głowa do góry.. - minie i ten etap :) Misia też najspokojniejsza na rączkach, ale przy dwójce nie da rady tak i jak jestem z nimi sama,to czuję jakby mi ktoś motorek do tyłka wsadził - latam między jedną a drugą. karmię cycem, Pola ma śniadanko naszykowane i nie będzie jeść sama, tylko "mamo pokarm mnie" (w erze przed Misią chciała wszystko robić sama i jadła ładnie sama). Miłego weekendu:)))
  24. sylwianna

    Majoweczki 2014

    agataluk Hej, moja Lena w dzień to już chyba spać przestała. Jedynie strzela sobie drzemki, ja już uradowana, cieszę się, że chwila spokoju, a tutaj po 15 minut pobudka. W nocy nie jest źle bo zasypia koło 20 i pobudka 1 max 2. Ale znowu już od 5 rano na czuja, więc nie powiem, ale zmęczona jestem... nic dodać nic ująć!!! Jakbyś opisywała naszą codzienność ;) Mama Szymona Witaj wśród Majówek :) Napisz coś więcej o Was :) Uwielbiam wieczory, kiedy moja dwa aniołki już leżą w łóżkach Jestem po relaksującej kąpieli...i musiałam coś zrobić koło siebie, bo jutro wizyta u gin. Czuję, że to formalność, ale lepiej wszystko sprawdzić. Dziś byłam z Misią na szczepieniu. Tak jak przy Poli zdecydowaliśmy się na 5w1. Płaczu trochę było, ale zaraz dostała pierś i szybciutko zapomniała o bólu (a podobno ta szczepionka na żółtaczkę jest bardzo bolesna). Nasza lekarka też "wniebowzięta", że tylko na piersi jesteśmy. Ja też się cieszę, bo powoli faktycznie się wszystko normuje. Tylko denerwuje mnie to, że co 2 godziny wiszenie na cycku. Przy Poli miałam jednak luz, bo co 3 godzinki się domagała. Ja delicol podawałam dość regularnie (do każdego dziennego jedzenia), ale od 2 dni postanowiłam zmniejszyć częstotliwość na razie jest ok. Nie wiem kiedy zaczął działać i czy faktycznie ta laktoza powodowała problemy. Teraz też ma dużo gazów, ale nie płacze już tak przez to. A nałyka się tych bąbelków przy każdej okazji, nawet przy głębszym oddechu. Krosty - jest jakby lepiej (zeszły już z czoła i po części z policzków), ale za to pojawiło się trochę na szyi i buźka jak tarko. Lekarka stwierdziła, że bez maści się nie obejdzie i napisała receptę. A dziewczynki które karmią piersią - co ile teraz Wasze dzieci domagają się cyca? dobrej i przespanej nocy życzę :)
  25. sylwianna

    Majoweczki 2014

    Olgaak a ile tę krzyki trwają? I dlaczego skierowali Was do neurologa? Macie jakieś zalecenia co do mleka? Kasia Maj oj zazdroszczę, że malutka tak ładnie dziś spała. Kiedyś też trafił mi się taki dzień (piękny ),że ładnie w dzień spała i w nocy też nie było problemu. Pisałaś, że w nocy była taka długa przerwa w karmieniu -jak zareagowały piersi??? Pytam, bo ja ją dziś 3:30 na śpiocha karmiłam, bo cycki twarde. Zjadła ładnie i spała do 5:30 Właśnie dziewczyny - ile Wasze dzieciaczki przesypiają w ciągu dnia? U nas z tym kiepsko i tylko krótkie drzemki łapie -max 40 min. Z Polą było to samo, ale przynajmniej okresy czuwania miała bardzo spokojne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...