Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Już ponad dwa tygodnie siedzimy w szpitalu.Jeden z chłopaków ma gorsze przepływy, ostatnio usłyszałam, że się centralizuja.... Dziś okazało się, że jeden przytyl w dwa tygodnie 200g,drugi 500g.Niestety ten z gorszymi przeplywami jest mniejszy.Mam nadzieję, że dotrwamy do przekroczenia przez każdego dwóch kg. Trzymajcie kciuki proszę.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Sopfie ogromne gratulacje :) piękna waga:) niech zdrowo rosna:)
Twinsy który to tydzień u Was? Dostałaś sterydy? U nas tez mniejszy miał słabsze przepływy przez co wolniej nabieral. Różnica między nimu była ponad 500 g według usg a po porodzie okazało się ze niecałe 300. Wiesz ile teraz waza? Na pewno wszystko będzie ok, zobaczysz. Mocno trzymam za Was kciuki i sciskam:*

Odnośnik do komentarza

Lekarze proponowali mi rozwiązanie ciąży w 32 tygodniu ze względu na kolke nerkowa. Nie zgodzilam się na to. Wolałam się meczyc. W 33 tygodniu dostałam skurczy i najsilniejsze leki żeby je powstrzymać ale zaczęła się cała akcja porodowa. moi chłopcy sami postanowili ze czas przyjść na świat. Chłopcy urodzili się z wagą 1480 i 1760. Na usg była troszkę większą waga. Tez miałam podane sterydy. Chłopcy byli w inkubatorkach. Jeden jest juz przeniesiony do łóżeczka, drugi jeszcze jest w inkubatorze. Wszystkie wyniki są ok i teraz czekamy aż nabiora masy:) strasznie się martwiłam ze urodze tak wcześnie ze takie kruszynki. Zarówno lekarze jak i położne i pielęgniarki na neonatologii mówili że to wcale nie są małe dzieci jak na blizniaki i 33 tydzien i będzie wszystko dobrze. Na pewno będzie u Was wszystko dobrze. Jesteś pod dobrą opieka a lekarze wiedzą co robic.

Odnośnik do komentarza

twinsy trzymam mocno kciuki za was! Obyście jak najdłużej wytrzymali w trójpaku! Będzie dobrze :)

U nas nie za ciekawie.. dzisiaj poszłam planowo do szpitala na podanie sterydów w razie w.. na usg okazało się, że szyjka się bardzo skróciła a na domiar złego na ktg wyszły mi skurcze. Obecnie podają mi magnez a później kolejne ktg. Jeśli skurcze nie ustaną będą rozwiązywać ciążę :(
Jestem przerażona, bo to dopiero 31 tydzień :(

Odnośnik do komentarza

Twinsy, Anielkaa...głowy do góry, Kochane! Jesteście pod opieką specjalistów, którzy zrobią wszystko, żeby maluszki jak najdłużej posiedziały u Was w brzuszkach. Wiem, że to trudne, ale nie stresujcie się, bo to w tej chwili tylko działa na Waszą niekorzyść. Wyciszcie się, bądźcie dobrej myśli i wybijcie maluchom z głowy przedwczesną ewakuację. Lekarze czasem lubią coś palnąć w ogóle nie zdając sobie sprawy, że przerazili tym pacjentkę :/ Ja już też słyszałam miliony rozważań nt.mojej ciąży. Każdy lekarz ma inny pomysł i nie potrafią się czasem między sobą dogadać. Skrócona szyjka to jeszcze nie koniec świata, tak samo skurcze. Krótka szyjka potrafi utrzymać się tygodniami. Na skurcze też mają sposoby, chociażby paskudny fenoterol. Oczywiście, trzeba być ostrożnym, ale może wszystko uda się wyciszyć. Jestem dobrej myśli. Trzymajcie się dziewczyny, wszystko będzie dobrze! :-*

Odnośnik do komentarza

Anielkaa, to super, cieszę się bardzo! :) Wierzę, że to był ciężki czas. Mnie uspokajał jeden z lekarzy na oddziale, że czynność skurczowa macicy na tym etapie ciąży jest jak najbardziej normalna i wręcz wskazana. Przecież mięsień musi przygotować się do akcji porodowej. Tak więc nie panikuj, wszystko jest pod kontrolą :) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Mamusie, mam pytanie dot laktacji. Mleko pojawilo mi sie po 3 dniach od cc. Dzieci przystawione do piersi ssą, ale szybko sie stresuja i zniechęcają, chyba ich ssanie jest slabe. Jak sciagam pokarm laktatorem udaje mi sie ściągnąć ok 90ml przy jednym podejsciu. Karmię sztucznym mlekiem i podaję to co uda mi sie ściągnąć. Maluszki nie maja jeszcze 3kg, czy myślicie, że jest szansa, że laktacja się rozkręci, a dzieci będą jeszcze jeść z piersi? Minelo 12 dni od porodu.

Trzymam kciuki za wszystkie Dziewczyny w trzypaku, będzie dobrze:*

Odnośnik do komentarza

Kasia
Oczywiście, że laktacja może się jeszcze rozkręcić. Dużo ściągaj laktatorem w rytmie 3-5-7 ( o ile pamiętam), pij dużo wody i herbatki laktacyjne. I nie przejmuj się, że dokarmiasz dzieci! Moje były na poczatku bardziej dokarmiane, potem przez jakis czas minimalnie, potem znowu intensywniej. Używałam też kapturków silikonowych dla córeczki, która była słabsza i nie miała siły tyle ssać. Koniecznie porozmawiaj z doradczynią laktacyjną. Mi taka rozmowa bardzo pomogła.
Dziewczyny, spróbujcie zachować spokój. Skracająca się szyjka, czy skurcze nie są rzadkością na tym etapie ciąży, zwłaszcza bliźniaczej. Ważne, żeby robić to, co możecie i na co maci wpływ: zachować spokój, dużo polegiwać, odpoczywać, dużo pić wody, dobrze jeść, zająć się czymś uspokajającym. ( ja szydełkowałam ;) Filmy, książki, audiobooki, przyjaciółki, dzierganie ubranek, medytacja, modlitwa, cokolwiek dla Was działa. Wiem, że to bardzo trudne, bo końcówkę ciąży tez pamiętam jako bardzo stresującą, ale trzeba probować. Trzymam kciuki!!! Będzie dobrze :)
I jeszcze, co do ktg. Ja miałam parę bardzo nieprzyjemnych przeżyć - niknące tetno jednego z maluchów. Z każdym razem okazywało się, że po prostu malec się rusza i ucieka spod sondy, ale stres był ogromny. Dlatego radzę, przed ktg wypijcie dużo wody i possijcie landrynkę, wtedy dzieci się budzą, ładnie ruszają i badanie idzie sprawniej.
Dobrej niedzieli!

Odnośnik do komentarza

I jeszcze krótki raport z pola boju :) Dziewczynki mają 10 miesięcy. Jedna za chwilę będzie chodzić, mają już po 4 zęby, jedzą z apetytem właściwie wszystko. Teraz już pogniecione, a nie tylko zmiksowane. Piją z kubków niekapków i kubeczków ze słomką. Mamy za sobą; odzywczajanie od butelek, rotawirus ( masakra - jak dobrze, że je zaszczepiliśmy...), zbieranie siuskow do kubeczka, dwa katary, początki ząbkowania, lot samolotem i parę wyjazdów weekendowych.
Teraz jestem na etapie rozkminiania kwestii pierwszych bucików. Dziewczyny, macie jakieś rekomendacje w tej sprawie?
Zdecydowałam się na przedłużenie macierzyńskiego i zakładam swój biznes, co jakoś mnie uspokoiło zawodowo.
Dziewczyny, które już urodziły, napiszcie co u Was?

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
My już od 2 tygodni jesteśmy w domu i powoli nabieram wprawy w organizacji czasu. Dziewczyny są grzeczne - jedzą, śpią i kupciają na okrągło;). Chłopcy powoli się przyzwyczajają do nowej sytuacji. Od jutra mam chrzest bojowy - mąż wraca do pracy i muszę się zmierzyć z całą czwórką urwisów. Michasia na szczęście trzeba tylko wyszykować do szkoły. Największym problemem jest Bartek, którego wszędzie pełno, a siostry Go bardzo interesują (ostatnio tak chciał leżeć obok Ani, że mało jej nie przygniótł). Słowem - trzeba mieć oczy dookoła głowy.
Bałam się czy uda mi się karmić piersią, ale właściwie jest to problem tylko w kontekście czasu. Dla zdrowia psychicznego (i kilku godzin snu) po kąpieli dokarmiam mm, a tak to jedziemy z cyca.
Kasiu z tego co piszesz, to sporo masz mleka (skoro tyle się udaje odciągnąć). Przy odrobinie cierpliwości na pewno się rozkręci. Pij dużo wody (co najmniej 3 litry) i się nie denerwuj. Mnie też przy pierwszym dziecku bardzo pomogły silikonowe kapturki (ja miałam jeszcze słabe brodawki, a Misiek słabo ssał choć mleka było dużo). Z czasem dzieciaki będą ssały coraz lepiej.
Powiem Wam, że bliźniaki to prawdziwy cud i z każdym dniem lepiej to rozumiem. Może jeszcze nie "rzygam tęczą" (w każdym razie nie cały czas;), ale mam z tego radochę;).

Dziewczyny w trzypakach - trzymam kciuki!!!! Obyście wszystkie dotrwały jak najdłużej :*

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny, kiedyś się tu z Wami przywitalam, ale nie byłam aktywna, raczej Was poczytuje:) Teraz jestem w skończonym 30tc, w brzuszku chłopiec i dziewczynka, dwujajowe, ładnie rosną, ale już od paru tygodni mam zakaz wychodzenia, mogę tylko tyle co po domu, ale raczej leżeć niż coś robić, bo mam problem z dużymi jajnikami i szyjka się skraca. Piszę do Was, bo od dwóch dni brzuch mam z przerwami bardzo napięty, a teraz nawet plecy zaczęły boleć...Czy mialyscie może takie objawy? Dzwoniłam do lekarki i kazała całkiem leżeć i jakby się utrzymywalo to jechać na kontrole. Zastanawiam się co takie objawy mogą oznaczać, nie chciałabym jednak wylądować w szpitalu :( Ten ból pleców mnie zestresowal, bo czytałam, że może tak się zaczynać akcja porodowa:/ Będę wdzięczna za wsparcie, bo może się niepotrzebnie stresuje? Pozdrawiam wszystkie Mamuśki:)

Odnośnik do komentarza

Eveex, pod koniec ciąży większość z Nas musiała już polegiwać i mocno się oszczędzać. Ja tak od około 31-wszego miałam nakaz polegiwania kiedy tylko będzie to możliwe.
Moi Chłopcy byli ułoźeni główkowo i pamiętam, że często napinał mi się brzuch od góry - lekarz mnie uspokoił, że jak od góry napina się brzuch to nie jest to oznaką akcji porodowej. Macica to mięsień i w zaawansowanej ciąży napina siè przy każdej zmianie pozycji. Więc, jeśli brzuch napina siè od góry to spokojnie.
Też miałam problem ze skróconà szyjkà macicy i wylądowałam 2 x w szpitalu, ale podrychtowali mnie - dostawał magnez i wyleczyli mi białkomocz. Pobyt w szpitalu nie jest taki straszny. Poznałam wiele mam, z którymi utrzymuje kontakt. Jeśli coś Cię niepokoi - a stres wiadomo - nie jest wskazany lepiej podjechać do szpitala, dać się przebadać i mieć spokojną głowę.
Ze skróconą szyjkà macicy da się wytrzymać ( głównie leżąc ). Także nie bój się szpitala. Trzymajcie się w Trójpaku bo to jeszcze nie Wasz czas.
Daj znać co u Was.
Trzymaj się i wypoczywaj, wyleguj, relaksuj się, to naprawdę najlepsze co możesz zrobić.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Wiem,że to pytanie już tu padało na poprzednich stronach, ale nie mogę teraz go odnaleźć - co pomaga na ciemieniuche bo odchodzę już od zmyslow- u jednego synka bardzo się nasiliła, próbowałam już specjalnego szamponu, płynu, oleju lnianego i kokosowego oraz oliwki i często wyczesuje . Jest jeszcze coś co warto wypróbować? Jak długo utrzymuje się ciemieniucha? Mały bardzo drapie się po główce, aż narobił sobie ran. Nawet zakładanie czapeczki nie pomaga.

Odnośnik do komentarza

Aha, zapomniałam napisać co to był za specyfik. Używaliśmy olejku ze słodkich migdałów firmy Biolane Baby, z tym, że kosztuje ok. 30 zł (oczywiście tylko dlatego, że jest przeznaczony dla dzieci). Myślę, że olejek z każdej innej firmy też się sprawdzi. Ja stosuję go zapobiegawczo na rozstępy. Za buteleczkę 50 ml firmy Etja zapłaciłam ok. 7 zł. Pozdrawiam i życzę sukcesu w walce z ciemieniuchą :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...