Skocz do zawartości
Forum

Konkurs: "Bystrzaki"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Zapraszamy do konkursu pt. "Bystrzaki" :28_1_19:

Do wygrania 7 książek C.J. Simister pt. „Bystrzaki” od Wydawnictwa Esprit. :36_2_25:

http://kontoredakcyjne.strefa.pl/bystrzaki.jpg

W książce znajdziecie:

- liczne pomysły zabaw i ćwiczeń do wykorzystania w domu, na spacerze, podczas wizyt u znajomych itd.,
- sposoby na rozwijanie u maluchów samodzielnego myślenia i spostrzegawczości,
- "schematy prawidłowych reakcji" dla rodziców,
- najczęściej zadawane przez dzieci pytania oraz problemy, do przemyślenia których warto je zachęcać,
- proste metody na ćwiczenie pamięci i wyobraźni dziecka… oraz rodzica,
- interesującą szatę graficzną oraz układ ułatwiający wyszukiwanie konkretnych informacji rodzicom niemającym
czasu na lekturę całego poradnika.

Jeśli więc szukacie książki, która podpowie Wam, jak wychować Wasze dziecko na kreatywnego,
pełnego wiary we własne siły człowieka, sięgnijcie po „Bystrzaki” i bawcie się dobrze!

Aby te książeczki trafiły do Was, mamy dla Was zadanie konkursowe:

Opisz zabawną sytuację, w której Twój Maluch wykazał się bystrością!
Na odpowiedzi czekamy od 12.07. - 19.07. 2012.
Wyniki: 23.07. 2012.

Serdecznie zapraszamy!!
Redakcja
:36_3_8:

Odnośnik do komentarza

Calkiem niedawno mój synek Kuba (nie całe 3latka) stał z tatusiem przy przejsciu dla pieszych. Czekal cierpliwie bo wiedziłał ze jak jest czerwone światło nie nie można przechodzić i w pewnym momencie starsza Pani weszła na pasy mimo czerwonego światła i wtedy moj synek zaczął krzyczeć ''NIE" do tej pani i pokazywał na światło ze nie można i na dodatek pogroził jej palcem i powiedział "NU NU" czyt. nie wolno;)
Byłam dumna z synka że taki malutki a już rozumie że tylko na zielonym sie przechodzi przez pasy i ze poucza starsze osoby.
Mój kochany maly bystrzaka;):36_15_44:

http://kuba-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://s9.suwaczek.com/20090418310120.png
http://izabela-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Zabawnych sytuacji z moim synusiem mi nie brakuje Codziennie potrafi nas zaskakiwać Chociażby dziś gdy wracałam ze sklepu z moim szkrabem Mijaliśmy ekipę budowlaną przy naszym bloku Panowie rozmawiali oczywiście mową niecenzurowaną:)A mój Kacper od razu się zatrzymał i zaczął ich dosłownie umoralniać,mówiąc:Pan nie rugaj się ,wiesz to brzydko,nie mów tak bo odpadnie ci język Ja przyznam szczerze nie wiedziałam co mam robić,w końcu grupka dorosłych mężczyzn a tu taki mały smyk zwraca im uwagę Robotnicy stanęli jak wryci Byli bardzo zmieszani nie wiedzieli co odpowiedzieć Po krótkiej dyskusji z niesfornymi panami z wielkim przejęciem synuś nawiązuje ze mną dialog:Mamo pan powiedział:ku... i on jest brzydki Odpowiedziałam memu synkowi że pan nie jest brzydki tylko ma chory język:) Synuś na to:Aha to trzeba z nim iść do Pani Doktór:)

Odnośnik do komentarza

Sytuacja z dzisiejszego dnia. Słowem wstępu powiem, ze 30.06. byliśmy na weselu i Lenusia ( 20 miesięcy) tez była do 22ej, bardzo jej się tam podobało, wcinała smakołyki i tańczyła, wkleję kilka zdjęć dla pełnego obrazu sytuacji.Lenka pokazywała babci ( mojej teściowej) jak tańczyła na weselu i ja pytam, czy chciała by jechać na wesele a ta mówi " nie ma Pawła", myślałam, że spadnę z ławki przed domem, bo Paweł to był pan młody. No głupie pytanie matka czyli ja zadała, dziecko raz w życiu na weselu było to skąd ma wiedzieć, że mogą być i inni młodzi, dla niej to wesele było Pawła, normalnie mówi "Pawa" a tu tak pięknie odmieniła i skojarzyła w dodatku.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

Moja Julka często wykazuje się bystrością, czym potrafi i zaskoczyć, i rozbawić, a i czasami troszkę zażenować...:)

Kilka dni temu na przykład uratowała babcię przed strasznym obciachem... Przed wyjazdem do pracy babcia przyszła jeszcze sobie do nas na pogaduszki. Plotkujemy w najlepsze, kiedy nagle Julka wpatruje się w babcię uważnie i mówi:

- Babcia, Ty nie masz zębów!

Okazało się, że babcia zapomniała o protezie i o mały włos pojechałaby tak do pracy... :))))

***

Innym razem stoimy w sklepowej kolejce, przeglądam gazet w oczekiwaniu na swoją kolej i słyszę nagle, jak Julka woła:
- Teraz nasa kolej!!!! Pani tu nie była!

Okazało się, że w chwili mojej nieuwagi jakaś pani próbowała zrobić zakupy przed nami... Było mi troszkę głupio, ale co tam, niech dziecko umie walczyć o swoje!:)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Ulka ma 18m-cy i jest na etapie "Zosi Samosi" teraz na topie jest samodzielne ściąganie i zakładanie paputków. Zdejmowanie ma opanowane do perfekcji zakładanie trochę gorzej ;) tak więc po kilku nie udanych próbach Ulka się zdenerwowała wyrzuciła buciki i obrażona poszła na korytarz. Po chwili wraca i mówi bu bu (bu bu to są paputki) i brawo :brawo: ja patrze a moja mała bystrzach ubrała laczki swojego taty i w cale nie przeszkadzało że są o jakieś 23 nr za duże tylko dumna maszerowała w nich po całym mieszkaniu ;) :hahaha:


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40891.png

Odnośnik do komentarza

Wydarzyło się to gdy synek miał 1,5 roczku, wyjeżdżając od dziadków do drugich dziadków, gdzie jeździliśmy co dwa tygodnie do nich, gdy już weszliśmy do domku, nic mi się nie zmieniło, synek wchodząc do mieszkania spostrzegł że został zmieniony żyrandol, i pokazuje bu bu bu..., ja nie wiedziałam o co chodzi pytam się rodziców, babcia mówi,że został wymieniony przez dziadka, gdzie nie zwracałam na to uwagi. Następnie wchodzimy do kuchni synek znowu woła" bu bu bu.." więc znowu to samo, wymieniony żyrandol na nowy. Za każdym razem kiedy tak jeździliśmy synek coś nowego dostrzegał, ale najważniejsze było to w jaki sposób pozostawił swoje zabawki i czy są wszystkie jego MISIE:) :36_1_1:
Najfajniejsza sytuację mieliśmy gdy uczę synka który ma w tej chwili już dwa latka, że nie można chodzić po trasie rowerowej, pewnego wieczora wychodząc na spacer z tatusiem, synek woła " NIE< NIE..." ,mąż pyta się o co chodzi, a ja mu odpowiadam, że nie można wchodzić na trasę rowerową ponieważ tylko mogą jeździć tu rowery, i że za każdym razem tłumaczę dla dziecka że tak nie wolno, tylko zaistniał mały problem dlaczego starsza pani może tam iść. W pewnym momencie odzywa się starsza pani i pyta "o co chodzi z tym NIE NIE?" więc tłumaczę jej to samo co dla męża, żeby było tak że synek jest bardzo spostrzegawczy starsza pani zeszła z trasy rowerowej i mówi do synka tak: " Smyku mały schodzę już z trasy rowerowej, tylko dla tego że twoja mam ciebie tak uczy". Podziękowaliśmy dla niej i synek pierwszy raz powiedział:"KUJĘ..." i kiwną głową:):36_33_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/0e6af269fe.png

Odnośnik do komentarza

Adam (2,5) jest ostatnio zafascynowany rowerem biegowym, który ma od kilku tygodni. Oczywiście jeździ w kasku od samego początku, od razu jak wsiada na rower to domaga się założenia kasku. Oprócz tego jest też od dawna zafascynowany budowami, maszynami budowlanymi i panami "Bobami", którzy noszą kaski. Z tego połączenia wyszła scenka ostatnio w parku:

Dziewczynka starsza od Adasia ok. roku pewnie stała w parku ze swoim rowerkiem biegowym. Adam podszedł zainteresowany, więc koleżanka ruszyła, ale kask został na ławeczce. Adam złapał kask i biegnie za rowerem krzycząc "dziewczynko załóż kask, załóż kask...". Komicznie wyglądała cała sytuacja, zwłaszcza że synek zachował pełną powagę sytuacji. W końcu dziewczynka się zatrzymała i pyta "dlaczego?", na co Adam roztropnie mówi: " żeby Ci nic na głowę nie spadło". :smile_move:

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Witam!
Michał jak miał 7 miesięcy tato brał go na ręce, ściągał z szafy figurki kotków, smoków, osiołka, słonia po czym starał się naśladować odgłosy tych zwierzaków. Pewnego dnia gdy posadziłam go do łóżeczka i mówiłam jak robi kurka potem naśladowałam kure i tak po kolei inne zwierzątka, aż w końcu sama nieświadomie zapytałam gdzie jest słonik a on odrazu spojrzał na szafę tam gdzie stał słoń. W pierwszwj chwili nie wiedziałam o co mu chodzi ale jak popatrzyłam w tym kierunku co on to też zobaczyłam słonia. Teraz gdziekolwiek jesteśmy jak go zapytam gdzie jest słonik to odrazu szuka szafy i patrzy na górę czy tam jest. Wiem że mój syn jest jeszcze mały ale już jest taki mądry i bystry że mogę być z niego dumna i jestem z niego bardzo dumna.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60059.png

Odnośnik do komentarza

Sytuacja z dziś:D
Dzieciaki siedziały chwilę w łazience po czym poszły do swojego pokoju. Za długo było cicho, więc poszłam sprawdzic co tam porabiają;) Siedzieli w łóżku a Nikodem mówi:
-Zobacz, Zuzia pomalowała mi paznokcie!
Patrzę a tu faktycznie 2 paznokcie pomalowane moimi lakierami ale nie zdążyły wyschnąc i gdzieś zostały wytarte więc pytam:
-A gdzie się wytarłeś synku?
-Tutaj w ten ręcznik-odpowiada za niego Zuzia.
-Aha, no dobra...-powiedziałam i wyszłam bo głowa mnie tak bolała że nie chciało mi się nic mówic.
Jak tylko wyszłam usłyszałam Zuzę:
-Ej Nikoś, no co to za mama,nawet na nas nie nakrzyczała, ale beka co? :D

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

hehe - dzieciaki są cudowne!!

U mnie też sytuacja z dzisiejszego poranka:

Gabryś wstał, oczywiście musiał poleżeć jeszcze z mamusią, poprzytulać się. W trakcie porannych czułości mówię mu:
- jesteś moim syneczkiem, słoneczkiem, myszeczką, robaczkiem, kuleczką, pomidorkiem...
- NIE - krzyknął Gabryś
- a kim jesteś - zapytałam
- banan - mówi Gabryś
- a dlaczego banankiem?
- banan mniam mniam i polizał się po rączce...

:i love you2:

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

W tamtym tygodniu podczas urlopowego wypoczynku byliśmy z naszą 5 letnią córeczką na wsi u dziadków. Podczas jednej z wielu fascynujących rzeczy, było karmienie kotów w dość mrocznej piwnicy, kotki się zbiegły do obiadu, a na półce dziadek miał postawiony stary nie podłączony do niczego kogut ze starego radiowozu, bądź innego sprzętu, na to moja córka zobaczyła to i mówi tak:
-Mamo zobacz, oni mają tu podłączony alarm...."
Dodam tylko, że piwnica nie ma nawet jako takich drzwi zabezpieczających odpowiednio.
Uśmiałam się do łez. Dziadkowie zresztą też.

http://parenting.pl/images/smilies/fresh/36_33_14.gif

Odnośnik do komentarza

Mamy jeden pokój, w którym śpi Synek (3 latka) i jest tez telewizor, czekałam aż wieczorem zaśnie aby włączyć sobie serial kryminalny mój ulubiony. W końcu zaległa cisza i miarowy oddech, włączyłam po cichu tv, jeszcze w międzyczasie kręcę się, coś sprzątam, nagle patrzę: synek nie śpi wpatrzony w ekran! Mówię:
- Synku, nie oglądaj tego filmu, to film dla dorosłych, spij, już!
- Ale mamo, ja nie oglądam! Ja tylko patsę co oni jobią!

Odnośnik do komentarza

Kilka tygodni temu nasza pociecha przechodziła przez etap tzw "to moje, nie możesz".
Kiedy chodziłam z nią do piaskownicy i jakieś dziecko chciało pobawić się jej zabawką zawsze odpowiadała "to moje, nie możesz" i wyrywała swoja zabawkę z rączki malucha.
Aby rozwiązać problem zaczeliśmy z mężem tłumaczyć córci że : "nie wolno tak robić,
trzeba dzielić się z innymi dziećmi, trzeba ładnie bawić się z innymi dziećmi itp."
Po kilku dniach mąż wraca zmęczony i głodny z pracy. Ja z niunią byłyśmy chwilę po obiadku. Tata zabiera się za jedzenie swojej zupy na co
Zuzia pyta:
-moge spróbować?
tato:
-Córciu dopiero jadłaś taka samą zupkę jak tata, moja jest gorąca!
Zuzia:
-Tato! ale trzeba się przecież ładnie dzielić, wiesz..
Tatuś musiał podmuchać zupkę i dać spróbować córci:36_2_15:

Inna sytuacja z ostatnich upałów.
Siedzę z ninią na przystanku i czekamy na autobus. Nagle podbiega Pan bez koszulki, na co Zuzia:
-mamo zobacz golas! Ten Pan zapomniał bluzki!

Koniec:smile_jump:

Następna świeża historia:
Zuzia(2,7l) biega z jednego końca pokoju do drugiego.
Pytam:
-dlaczego niuniu biegasz w tą i z powrotem?
Odpowiedz:
-biegam w prawo i lewo mamo!
Strasznie mnie zaskoczyła mądralka:-)

Odnośnik do komentarza

Ostatnio miała miejsce pewna historia z moją 3 letnią córką Natalką. W niedzielę, postawiłam na stole gorącą herbatę. Pech chciał że mała dotknęła szklanki i mocno się poparzyła. Dobrze że wszystkiego nie wylała na siebie :yyy: Wczoraj natomiast przy kolacji kiedy również podałam gorącą herbatę, mąż już chciał chwycić szklankę, ale Natalia powiedziała: ,,Tatuś nu, nu , ojące jest,, I pokiwała paluszkiem na tatusia :36_1_1: Taka malutka a ile rozumu siedzi w tej małej główce...

:love_pack:

Odnośnik do komentarza

BYSTRZAK KSAWCIO!!!

Gdy ubieraliśmy się na dwór, wyliczyłam synkowi, to należy kupić
- masło,
- chleb,
- mleko,
- makaron
itd.
Gdy już wyszliśmy z domu, najpierw pojechaliśmy pozałatwiać sprawy urzędowe, pobiegać po placu zabaw i ostatnim naszym celem był osiedlowy sklep. Oczywiście nie zrobiłam sobie listy sprawunków, więc liczyłam, że niczego nie zapomnę. Kupiłam i masło i makaron, mleko itd. Gdy już miałam płacić mój synek donośnie krzyknął „ mama chlib”. To już wiedziałam co pominęłam na liście!
Na szczęście mój osobisty asystent jest czujny.

Gdy jedliśmy obiad, powiedziałam synkowi, że gdy ładnie zje to pójdziemy poskakać po kałużach. Gdy tylko skończył jeść to szybko pobiegł do przedpokoju i natychmiast ubrał swoje kaloszki, krzycząc "Mama Dada".

Dla naszego synka tato powinien kosić trawę codziennie, bo jego zapał do karmienia babcinych kur jest duży. Gdy tylko tata wraca z pracy, on głośno krzyczy „kuku niam niamu” i chce, aby tato kosił trawę, a następnie z nim wywoził na taczce. Śmiechu jest wiele, gdy malec cały w skoszonej lepiącej trawie przerzuca na taczkę wielkie kupy zieleniny.


Odnośnik do komentarza

Mój Skarbek, bardzo naśladuję siostrę, wszystko co robi ona, naśladuje jak papużka.
Pewnego dnia, w telewizji leciała piosenka euro koko koko, córa zaczęła śpiewać i tańczyć, w ten maluch tez stanął na nóżki zaczął kręcić się i wesoło wykrzykiwać koko koko :):), mimo iż ma 13 miesięcy jest naszym małym bystrzakiem, a jego siostra dumną starszą siostrą :)

http://kasiulekkochany.blogspot.com/
https://www.askgfk.com/reg/?x=3ff209391f25bf53fec73e5eb7c43b65&srcid=253
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/16417c78.gif
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/bf8b6de6.gif

http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/428_20120206_085839.png

Odnośnik do komentarza

Sytuacja miała miejsce u moich rodziców, kiedy to pojechaliśmy do nich na niedzielny obiad. No i raz babcia przynosi na stół miseczkę ciepłego rosołku, na widok którego 3-letnia Natalka się krzywi i mówi:
-Babcia ja nie bede tego jeść.
No to babcia pyta dlaczego.
- Ja nie chce tego.
Babcia na to, że rosołek jest bardzo dobry.
- Ale ja nie chce! Ja chce talerz makaronu!
No to babcia postawiła obok talerz z makaronem, a Natalka wtedy oznajmia:
- Babcia, ale tu nie ma rosołu!

No i jak tu dogodzić małej mądrali;)

Odnośnik do komentarza

Podczas jazdy autem bawimy się z synkiem w zgadywanki lub powtarzamy słówka z angielskiego.
Pewnego dnia 7 letni Kubus mówi : - Mamo zadam ci zagadkę. Kto to jest.... postrach smarkul i babć emerytek.
- Uśmiechnęłam się i mówię,że nie wiem.
- Jak to nie wiesz.... przecież to WILK. Taka prościzna, a ty nie wiesz. A mówiłaś,że jesteś "MINISTREM" i wszystkie książki przeczytałaś.
Zwracam mu uwage,że jestem MAGISTREM. A mały na to:
- To ty uczyłaś się czarować...?

Innym razem Kubus mówi do swojej młodszej siostry:
-Będziesz moim workiem treningowym, dobra...?
Blanka nie zdążyła jeszcze dobrze pomyslec a co dopiero odpowiedzieć, ale za to nieznacznie podskoczyła. A Kubuś wyciągnął w tym czasie swoją zgrabną roczkę i ... CIOS przyjął nos.
Mała złapała się za nos i mówi:
- No dobra bedę twoim workiem
- To już nie musisz - odpowiada Kuba :)

Niedzielny obiad. Nagle Kuba nie wiadomo skąd:
- Kto wie kto to jest Transtutek?
Tatuś z wrażenia mało sie nie udusił jak usłyszał pytanie. A ja ze śmiechu nie mogłam nic przełknąć.
Zapadła niezreczna cisza. A Kuba:
- No tak, znów nikt nie wie.... Przecież to PSZCZOŁA FACET PRZEBRANA ZA BABKĘ. Jak wy ze mna oglądacie te bajki,że nic nie pamiętacie. (Chodziło mu o Bajkę o Pszczołach z Barrym w roli głównej)

Po oglądnieciu wyżej wymienionej bajki Kubus zrezygnował z zyciowego planu bycia strażakiem i ma zamiar zostać..... ZAPYLACZEM... ;)

Odnośnik do komentarza

Moje dziecko to taka typowa mała papużka:) Uwielbia naśladować dorosłych i to chyba jej ulubiona zabawa:) Wiele w tym "bytrości" i spostrzegawczości małego bystrzaka:)

1. "Mała pocieszycielka"
Wczoraj byliśmy u Pani doktor. W poradni dla dzieci zdrowych. W poczekalni Laura "skumplowała się" z małą półtoraroczną Alicją. Po krótkiej zabawie z gabinetu zabiegowego słychać było płacz Ali. (dziewczynka była szczepiona). Laura spojrzała na mnie z lekkim przerażeniem a gdy Ala z tatą wyszła znów do poczekalni, moja córcia wzięła maskotkę z parapetu, podbiegła do kolezanki i mówi "li li, lycenie bee" (czyt." tul misia, ryczenie jest złe...")

2. "Mała czyścioszka"
Laura lubi sprzątać. Kiedy pare miesięcy temu dotknęła zasuszonego bukietu i listki spadły i pobiegła po zmiotkę i szufelke, mama stwierdziła, że czas dziecku kupić jej zestaw porządkowy, bo przecież taki używany i zakurzony to trzeba przed nią chować... Pare dni temu, zważywszy że właśnie się urlopujemy, ja od pracy a Laura od żłobka upiekłyśmy mufinki:) Mała oczywiście dostała jedną, zasiadła na swoim fotelu i je... Nakruszyła. Pobiegła po swoje gadżety do sprzątania. Mama pochwaliła córcie, dala buzi itd... Wieczorem z pracy wrócił tata i też sie załapał na babeczkę:) Oczywiście nakruszył:/
Laura mu więc przyniosła swoje zabawki by posprzątał i za nic nie chciała tego zrobić za niego:)

3. "Mały łasuch"
Laura poszła z babcią do warzywniaka. Samoobługa była więc babcia nakłada ledwie pare ziemniaków... Laura w tym czasie przyczaiła pomidorki koktailowe i oczywiście się poczęstowała :D Babcia jak zobaczyła co się dzieje, mówi dziecku, że tak nie wolno, że trzeba kupić itd... Dziecko pogłaskało się po brzuchu, tłumacząc że "dobre było"... No i babcia nie planując zakupu musiała dołożyc pomidorki do koszyka. Jak płaciły to Laurze wpadło w oko winogrono, ale babcia już wiedziała czego się spodziewać i zareagowała w porę:)

4. "Mamy słoneczko najdroższe:)" :mama:
Pare dni temu Laura jest świadkiem jak tata mówi, że kocha mame:) Mama go przytula i daje buzi w policzek.
Po kilku dniach Laura broi. Chce się bawić piecem kuchennym, oczywiście mama nie pozwala. No to krzyk i bunt jakich mało. Po większej chwili Laura przychodzi, czepia się kolana i mówi "atata". Tłumaczę jej więc zgodnie z prawdą że tata jest w pracy. I tak w kółko...
Kładąc Laurę spać dnia następnego mówię jej że ją kocham:) A ona "atata" :) Jakież było moje zdziwienie że tak właśnie mówi "kocham Cię", a jej "atatowanie" po niedawnej sprzeczce było dla niej wyznaniem miłości.
I tak sobie teraz gadamy całe dnie....:P :36_3_8:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

Jadę z Anią (2 lata i 7 mies.) miejskim autobusem. Obok siada starsza Pani i zagaduje: "Jakie masz ładne włoski, ząbki,itd. A wiesz,że ja też mam taką wnuczkę, jak ty, też jestem babcią".
Na to Ania: To Ty też masz protezę, jak moja babcia???
Kilka osób wybuchnęło śmiechem, ta pani również, a ja byłam na maksa czerwona:).

I jeszcze sytuacja,tym razem z domu.Ania widzi jak dziadek się goli.
-Co robisz dziadku?
-Golę się.
-A po co?
-Żeby ładnie wyglądac.
-To Ty też chcesz zostac księżniczką????

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

Synek chodzi do angielskiej szkoły i początkowo strasznie się denerwował tym, że wszyscy wkoło mówią innym językiem. Któregoś razu powiedział do mnie:
- Mama ja nie będę mówił po angielsku,ja będę po polsku!
- Ależ synku nie masz wyboru,musisz się uczyć angielskiego.
- Wcale,że nie! Ja nie będę się uczył angielskiego,niech się pani nauczy polskiego!

Podczas spaceru z młodszym synkiem zaczepiła nas jedna kobieta,przywitała się z Brayankiem,zapytała jak się ma? Wtedy synek zapytał:
- A co ten pan chce ode mnie?
- Brayanku to nie jest pan,tylko pani.
- A właśnie,że nie! To jest pan,przecież ma wąsa!
Wybuchnęłam śmiechem...dobrze,że pani nie rozumiała po polsku,bo bym się chyba ze wstydu spaliła.

http://www.suwaczek.pl/cache/6d49482449.png

http://www.suwaczek.pl/cache/fb9a82a32e.png

Odnośnik do komentarza

Kto ciekaw wyników konkursu?? :36_33_14:

Nagrody w konkursie "Bystrzaki", czyli 7 książeczek pod tym tytułem otrzymują:

1. Blondi22

2. imagen

3. janiaD

4. etka

5. angelusia

6. avalka

7. emaran

Serdecznie gratulujemy!!

:36_1_22:

Zwycięzców prosimy o przesłanie swoich danych adresowych na adres konkursy@parenting.pl

Maile prosimy zatytułować: Bystrzaki - nick z forum*

*nick z forum - oznacza Twój nick, jaki masz na forum :smile_jump:

Pozdrawiamy i zapraszamy do kolejnych konkursów!!

Redakcja

:mala_lalka:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...