Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

niecierpliwa jak pisałam, to kwestia indywidualna :) Zależy od Ciebie i od osoby, która wykonuje... Nie jest to nic przyjemnego i nie ma co ukrywać, że trochę boli... ale skurcze bolą bardziej ;) Ja już byłam tak zobojetniała na te wszystkie zabiegi okołoporodowe, ze starałam się za bardzo tego nie przeżywać... Chciałam jak najszybciej urodzić, więc gotowa byłam znieść wszystko byle tylko juz urodzić ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

hej
ja miałam wczoraj baaaaardzo zły dzień, zaczęło sie niewinnie, wstaliśmy późno, potem śniadanko, kawka, zakupy, a po zakupach sprzątanie no i ..... jeden mój mężczyzna na dole przed tv, drugi na górze, a ja zap...... sama góra-dół i sprzątam
Mogłam olać to sprzątanie, ale takie "po łebkach" juz mnie męczy, niby posprzątane a bałagan
Po obiedzie, panowie znowu zalegli przed tv, wkurzyłam się, wygarnęłam co o nich myślę, młodemu rzuciłam wszystkie zabawki na środek pokoju, staremu pranie na środek sypialni i kazałam sprzątać
a sama wsiadłam w samochód i pojechałam na dłuuuuugą przejażdżkę. Przyjechałam po ok. dwóch godzinach, obaj posprzątali porozrzucane rzeczy, ale nic więcej:Zły::Zły::Zły:
Tyle nawojowałam, ze sprzątałam prawie do pół nocy:Kiepsko: ale przynajmniej chłopaki nie odzywali się ani słowem do mnie i schodzili mi z drogi:Śpiący:
A dzisiaj dzień jak co dzień, mieliśmy jechać po obiedzie do mojej mamy, ale Wiki nie mógł sie zebrać do odrabiania lekcji i jeszcze nad nimi siedzi:Histeria: a mnie roznosi, bo ileż można wycinać z ulotek to co lubi jeść i pić:Rozgniewany::Rozgniewany:

mamamajki też mam taką listę ubranek i uważam że jest bardzo przydatna:36_2_25:

a jeśli chodzi o szczepienia, to było tak, że w szpitalu podałam adres i nazwę przychodni i oni tam przesłali dokumenty, potem po ok. 5-6 tyg. zadzwoniłam i umówiłam sie na szczepienie i do lekarza, nie wybierałam Wiktorkowi ani lekarza prowadzącego, ani pielęgniarki
A jak młody miał pół roku i miał zastrzyki to zadzwoniłam do mojej pielęgniarki środowiskowej i ona w szoku była, ze dziecko ma pół roku i ona o niczym nie wie, spisała sobie jakieś tam dane i tyle:36_2_25:

zaza no widzisz jak szybko zleciało i już mąż przyjeżdża, życzę udanego wypadu do kina :Podziw:
Jak namawiam mojego małża na kino to mi odpowiada, ze do kina to chodził jak był kawalerem, a teraz to by poszedł na jakiś dobry film, ale nic ciekawego nie grają:Śmiech::Psoty:

altara ja ci coś powiem, ze swojego doświadczenia: ja mam astmę i leki rozkurczające oskrzela i jak zachodzi taka potrzeba to biorę, gin. mi powiedział, ze najgorszy jest pierwszy trymestr jeśli chodzi o leki, a ja właśnie w pierwszym trymestrze brałam pulmicort, i na pewno jest to bardziej korzystne dla ciebie i dziecka niż takie duszności
a pani ginekolog się popisała, nie ma co:Zły:

nadin 100 lat, wszystkiego najlepszego:party::36_15_4:

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

alatra ja mam Ventolin, a odczulające Telfexo
mój gin zabronił mi brać te odczulające, a o inhalatorze powiedział, że nie powinnam brać, ale mam wybrać mniejsze zło, czyli nie brać przy dusznościach a dopiero, kiedy na prawdę brakuje tchu
na razie alergia mi nie dokucza, a duszności mam tylko przy wysiłku, ale nie jest źle
boję się co będzie jak się ociepli i będzie bardziej suche powietrze... do alergologa mam zamiast się zapisać dopiero, bo aż wstyd się przyznać, ale jakoś tak odwlekałam to do ostatniej chwili...

nadinn przede wszystkim spóźnione zycczenia wszystkiego najlepszego!!!

współczuję ci nieudanych urodzin...

wiktorio na twoim miejscu też bym się wkurzyła :wsciekly: faceci to czasami potrafią doprowadzić do furii:eee:

p.s. widzę, że uspokaja nas to samo - jazda samochodem :usmiech:

ja dzisiaj się wzięłam za sprzątanie mieszkania, bo wczoraj bolał mnie brzuch... miałam małe problemy po żelazie i dopiero wczoraj wieczorem mnie odkorkowało :Oczko:
oprócz standardowych porządków wyczyściłam dzisiaj legowiska i fotele psów, psy też wyczesałam, pazury obcięłam, uszy wymyłam :D jak małż przyjedzie to je wykąpiemy, sama wolę ich nie dźwigać

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

wiktorio - kurczę tak to jest z chłopami - nie powiesz jak krowie na rowie co mają zrobić to oczywiście ograniczą się do minimum hehe ;-)

dziewczyny współczuję tej astmy i alergii - rany nie wiedziałam, że to tak często zdarza się i że takie uciążliwe...ściskam was mocno!

a co do tych położnych środowiskowych - jak nie zgłosicie to kto waszym maluszkom pobierze krew z piętki na badania? bo u nas to właśnie robi środowiskowa...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

od razu przepraszam i mówię, że przeczytałam tylko odpowiedź alatry i tak mnie zdenerwowała jej pani ginekolog, że od razu piszę, więc nie wiem jakie były inne odpowiedzi

alatraskonsultuj się z innym ginekologiem! ewentualnie z innym alergologiem pod kątem, czy na pewno ten lek jest dla kobiet ciężarnych. Ja biorę Fostex i na bank jest dla kobiet w ciąży. Po konsultacji z alergolog najpierw, potem moim ginekologiem i jeszcze jednym ginekologiem spokojnie zaczęłam go wdychać, każde z nich stwierdziło, że lepiej brać lekarstwo, niż nie dotleniać siebie i maluszka! Niepowazna pani ginekolog!
Moja alergia, tak jak Twoja, pogorszyła się w ciąży. W ciąży odporność naszego organizmu jest mniejsza i dlatego nie możemy się tak samo bronić przed alergenami jak wcześniej. Też mialam katar, kichanie wcześniej, a teraz stopniowo od początku ciąży miałam coraz większy kaszel i się zaczynałam powoli dusić. Też już podejrzewałam jakieś zapalenie płuc itp. Ale kaszel alergiczny jest charakterystyczny. No i ten świst przy oddychaniu :/

Ahhh... i jeszcze jedno, te duszności i kaszel teraz nie muszą oznaczać od razu samej astmy, może to być stan przed astmą, więc nie martw się zawczasu. Moja alergolog stwierdziła, że rzeczywiście mam mocno zainfekowane te pluca i skrzela, liczyła, że wezmę ten Fostex kilka tygodni i wyleczę się, ale niestety, ja będę do końca ciąży brać lekarstwa. Ja liczę na to tylko, że po ciąży wróci mi wszystko do normy...
Proszę, nie daj się zbyć i skonsultuj się z kimś innym :(

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za dobre słowo. Jutro, tak jak pisałam, zrobię wszystko, żeby się dostać do jakiegoś alergologa, mam nadzieję, że mi się rozjaśni i będę wiedziała, co robić. A ginekologa po urodzeniu od razu zmieniam!!! To nie pierwszy raz jak pani doktor każe mi podejmować decyzję. Tak samo było przy antybiotyku. Tylko, cholera jasn, ja nie kończyłam medycyny !!! Głupie, niekompetentne babsko !!!

Mari - mnie kaszel może nie męczy bardzo, ale świszczy mi przy oddychaniu i słyszę, jak pęcherzyki w oskrzelach "pękają". Mało fajne uczucie.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny doczytałam Was, ale odpisać już nie mam siły.

Tylko nadinn złożę spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe - dużo zdrówka, miłości, pomyślności, kasiorki, pociechy z syna i męża, a niebawem także z drugiego bobaska i przede wszystkim szybkiego, lekkiego porodu i zdrowego Adasia.

alatra a na Twoją gin szkoda słów!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

witam porą nocną:(
poczytałam co u was

:flower2:nadinn sto lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

oj alatra nawet nie wiesz jak cię rozumiem,po moim ostatnich przejściach:)dzisiaj jak opowiadałam kumpeli jak byli to znowu mnie to wkurzyło,ale pamiętasz pisałam że na dzień dobry obolała pani doktor powiedziała mi że można brać leki wziewne i rozkurczające na astmę a nawet nie wiedziała jakie biorę:(.Ale ja tez wiadomo wcześniej konsultowałam to zanim zaszłam ciążę,tak jak pisze wiktorio najgorzej ponoć I trymestr ja na przykład brałam kiedyś tabletki theospirex,ale od kiedy podejrzewałam ,że mogę być w ciaży odrzuciłam i tylko wziewny biorę dysk i nie narzekam nie muszę ich brać,a nie mam typowej astmy mam po prostu zmniejszoną pojemność w płucach przez skrzywienie kręgosłupa,ale leki są podobne,nie mam duszności jakie czasami są ponoć przy astmie.Mój ginekolog tez uważa że lepiej brać aniżeli doprowadzić do duszności.Każda z nas musi wiedzieć jak się czuje najlepiej.Na szczęście jeszcze mi w ciąży się nie pogorszył stan.Rzeczywiście wiadomo,że my panikujemy,ale tez pocieszam się,że są osoby które też leczą się a dzieci rodzą się zdrowe i trzeba być dobrej myśli.Każda coś tam ma ciągle ,ale razem zawsze nam rażniej jak się wygadamy.Ja na przykład też byłam przerażona jak brało mnie przeziębienie,bo nie wiem czy moja pani doktor dobrała by mi jakiś lek,ale odpukać dałam rade.

też mam ostatnio jakieś nerwowe dni ,panikuje że nie wyrobie się z porządkami itp.....że nie wyrabiam się z zakupami dla dziecka
ooo pocieszające jest ,że kazałam kuzynce kupić mi w ikei przewijak itp.reszte do niego,lampkę dla dziecka do pokoju:uff:takie małe pierdółki dla niego,bo nie mamy kiedy jechać sami:),zrobiłam jej listę i dzisiaj mi pokupiła-choć wolałabym sama być,ale pewnie ciężko byłoby mi się powstrzymać z kupnem innych rzeczy a trzeba bo jeszcze tyle wydatków przed nami i.....trzeba:(

dobranoc,znowu sama jestem bo mąż ma nocki to przesiaduje:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

No to dzień dobry, my nie śpimy od jakiejś 4.30. Lekko się przebudziłam, a maleństwo zaczęło mi szaleć po brzuchu i tak do 6, aż tatuś się obudził do pracy i się z maleństwem przywitał...
Czy ja już mówiłam, że jak tylko on przykłada rękę to malutka się uspokaja i go tylko po tej ręce glaszcze, aż całkiem przestaje?! Powinnam była go wcześniej obudzić i jego rękę na brzuch sobie położyć ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Witam

Z niecierpliwością czekam na słońce... bo na razie to tragedia za oknem
Dzisiaj wstałam o 9 :D
Jutro mam wizytę i mam nadzieję, że sobie podejrzę maluszka

nadinn

dziewczyny współczuję tej astmy i alergii - rany nie wiedziałam, że to tak często zdarza się i że takie uciążliwe...ściskam was mocno!

ja tam nie narzekam, bardziej martwi mnie, że mój synek może po mnie odziedziczyć te skłonności:zmartwiony: najbardziej boję się o AZS

wiktorio3
zaza26
... miałam małe problemy po żelazie i dopiero wczoraj wieczorem mnie odkorkowało :Oczko:
a wiesz co mnie super "odkorkowuje" - łyżeczka siemienia lnianego po każdym posiłku, tak na sucho, na mnie działa rewelacyjnie i na zaparcia i na zgagę

właśnie mam zamiar wypróbować siemię, ale pogoda nie nastraja do spacerów, a ja nie mam teraz auta, jutro jade do gina to sobie przy okazji kupię

mamamajki powodzenia z porządkami i cierpliwości - tylko spokój może nas uratować :Oczko:

monka a magnez jaki bierzesz?

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Z góry przepraszam, jak kogoś pomylę, ale myślałam, że nadrobienie Was od piatku nie bedzie problemem, ale Wy się tu ostro rozpisałyście.

Chyba Wiktorio pisała, że mąż z synkiem nic nie robili tylko oglądali tv, to powiem Ci, że ja miałam w zeszłym tygodniu tak samo!!!!
Zrobiłam juz taką awanture, że płakałam jak oszołom jakiś. Mój mąż ma czas na wszystko tylko nie na to co trzeba./ I na efekty długo nie trzeba było czekać!!!!
W piatek na wizycie lekarz stwierdził, że teraz robię badania i koniecznie - jak nigdy za 2 tygodnie na kolejną, bo jak to ujął z moją szyjka dzieje się coś niepokojącego. Po tamtym wypadku miałam lekkie rozwarcie, teraz " puszcza na cały calec" w zbyt szybkim tempie. A jak pchał tam paluchy ,to myślałam, że dodam coś od siebie z bólu:) Więc moja wizyta średnio udana, ale gdyby było nagle bardzo źle, to pewnie bym juz fikała w szpitalu. Na co mój zaniepokojony mąż stwierdził, że to nie od mycia podłóg, czy codziennego sprzatania, a mam tego sporo, bo mój pies ma długie włosy, tylko właśnie od tego, ze podnosze go na ręce, a waży prawie 7 kg. Dobry jest nie? Do roboty oczywiście sie nie garnie, chyba dopiero jak pojade do szpitala i będzie musiał z psem tu wojować, to zrozumie na najblizszy miesiąc i tyle będzie efektu.
Dobra teraz to ja się pożaliłam..... już koniec!
U mnie weekend cięzki, najpierw u teściów z nieprzespaną nocą,bo teściowa uznała, że ja ciężarna, mój mąż i w ocbych miejscach śpiacy z nami psiak będziemy spali pod kołdrą o szerokości 120 czm:) dobre, rece mi opadły, ale mąż legnął się pod narzutką, a ja myslałm, ze mi stawy odpadną, bo tak twarda wersalkę mają, a i jeszcze w ramach narzekań.... teście wstali o 6 rano , a od 6.30 teściowa juz gotowała wielki obiad i szykowała śniadnie, które musiała wnieśc do pokoju, w którym spaliśmy, wiec i rano nie dało się spać:) i stwierdziła do mnie jak wstała " co nie daliśmy Ci pospać?:)" ...yhmmm jak miło.to chyba kara za to , ze weiczorem powiedziałam, że my śpipmy conajmniej do 9.
no , ale poza tymi incydentami, to było nawet fajnie i miło....
A niedziela???? najpierw sprzatałam, a później mnie tak łeb bolał, że nie miałam siły kompa odpalić, więc pisze dopiero dzisiaj.

Mamamajki - ja tez mam taką listę i mam na niej zapisane co jeszcze ewentualni emusze dokupić wg mojego uznania ilości, czyli wszystko co się da i jest ładne:)
nadin - spóźnione, ale szczere sto lat:)
Altara - współczuję "pani ginekolog" szkoda, że tak późno , to wyszło, bo już nie ma czasu i sensu robienia zmian. Jak ona nie wie, to kto ma wiedziec? Czekam na info jak ci posżło.
Dobra , troche się rozpisałam, ale teraz juz będę na bieżąco:) miłego dnia

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

hejka:)
u mnie wszystko oki :)
wczoraj przyleciala tesciowa i mnostwa ubrankow dla malej przywiozla ( zdjecia wstawilam na priv )
no i nie musze sie przejmowac czy cos kupic czy nie :) bo jeszcze od siostry mam dostac cos i od mojej mamy:) wiec ubranek dosyc bedzie:)
a jeszcze od siostry mojego tomka ma paczka z USA przyjsc to dopiero bedzie nie wiem gdzie wstawie te zdjecia wszystkie hihih :)
zostaje lozeczka do kupienia i pierdolki do lozeczka i kosmetki dla mnie i dzidzi i to wszystko :)

Pozdrawiam Nina

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhosgn5ucr.png

Odnośnik do komentarza

Cześć,

wpadłam na chwileczkę, powiedzieć jak dzis było i uciekam.
Okazało się, że u alergologa nie musiała sie oflagować, miła pani doktor przyjęła mnie bez problemu. Oby wszyscy lekarze tacy byli. Sprawdzili saturację, zrobili spirometrię, dali na piśmie, że mam astmę i dostałam ventolin i pulmicort, póki co. Pani alergolog wprost powiedziała, że do takiego stanu doprowadziła mnie niekompetencja pani ginekolog, która kazała mi odstawić leki na początku ciąży i że jak się nie zna, to nie powinna się wtrącać, albo chociaż skonsultować z alergologiem. ONA nie ja!!!, bo to w gestii jej obowiązków leży!!!
I tyle. Mam nadzieje, że małemu te moje duszności nie przeszkadzały bardzo :-)
Ale powiem szczerze, żę mam dość. Wszystkiego. Generalnie.
Dobra ponarzekałam i uciekam :-)))
Zajrzę wieczorkiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

alatra hurra!! :D to życzę głębokich wdechów przez resztę ciąży ;)

Ja dziś zrobiłam sobie babski dzień, bo mam dość facetów szczerze... Lunch z koleżanką i jej siostrą, potem zakupy po second handach (dwa nowe cudne nabytki!), a potem godzinka z siostrą:) cuuudnie :D
No i słoneczko u nas, jak nie wieje to jest całkiem przyjemnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

nadinn dziekuje za pamięc :) jestem jestem dziś wróciłam tzn wyszłam ze szpitala

spędziłam na patologii ciąży całe 5 dni które były najdłuższymi dniami

w środę poszlam sobie do mojego gin a ten odrazu skierowanie do szpitala bo szyjka się skraca no to z wielkim płaczem się tam wybrałam bardzo to przeżywałam bo musiałam mojego michania oddać siostrze pod opiekę miałam być tylko 3 dni żeby podac zastrzyk z sterydami na rozwiniecie płuc małej a zostałam 5 dni ...

szyjka po usg wyszła 2,5cm także z tego co mówił pan co usg mi robił to jest norma także to więcej paniki nasiał lekarz rozwarcie niby na 1 palec choć każdy lekarz mówił co innego ... jak mnie przyjmował do szpitala taki mlody rezydent to mówił ,że szyjka ok rozwarcie na 1 palec ... dziś ordynator ,że szyjka skrócona zamknięta także ciężko powiedziec co i jak ... napewno jakieś rozwarcie jest ...no ale brak skurczy

choc przez cały pobyt w szpitalu wmawiali mi ,że skurcze miałam i mam bo w innym przypadu by się szyjka nie skróciła ...dostawałam przez kilka dni magnez w kroplówce no i 2 zastrzyki bardzo bolące w dupe po pierwszym aż mi się słabo zrobiło

ale z tego co nadinn pisze ze ona ma 1,5 cm to ja już sama nie wiem co sobie myśleć ... na KTG zero skurczy ...i teraz zwolnienie lekarskie i mam leżeć ..a moj michal musi to znosic bo nie ma innej rady bedzie caly dzien w domu i bajki ogladal i bawil sie zabawkami ... bo albo tak albo mama będzie musiala w szpitalu leżec

a tak to mala tydzien temu wazyla 1124g :) i z nia wszsytko ok buszuje i kopie i teraz magnez 3 razy dziennie i 2 razy dziennie nospe choc nie wiem po co bo nic mnie nie boli no ale profilaktycznie zeby nie było

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

madzia o kurczę, to się porobiło :( mam nadzieję, że rzeczywiście lekarz tylko paniki nasiał, a z twoja szyjką wszystko OK
odpoczywaj teraz a Michaś na pewno zrozumie :)

a ja wam powiem, że trochę zaszalałam... zrobiłam małe przemeblowanie w salonie :D wypoczynek 3+2+1 i tv pozmieniałam miejscami :D mąż miał to zrobić ostatnio, potem mówił, że jak teraz przyjedzie, więc stwierdziłam, że mam go w nosie i na raty, żeby brzucha nie zmęczyć poprzesuwałam wszystko sama
uwielbiam przemeblowania :D
ale teraz odpoczywam, bo brzuch twardy, nospę też wzięłam na wszelki wypadek

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...