Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

zaza26

ciekawe czy nasi panowie czuję się nieważni teraz, kiedy wszyscy tylko na nas zwracają uwagę?? tak jak widzę po nas, to jak jesteśmy wśród znajomych, to jedyne wypowiedzi skierowane w stronę m to "tatuś pewnie dumny" i na tym się kończy... hmm może jest im przykro... chociaż w końcu to faceci, czyli nieczułe bydlęta, to pewnie nie :Oczko:


no mój się nieważny na pewno nie czuje ;) ma umiejętność zwracania na siebie uwagi, więc to na nim się bardziej skupia, ja nie lubię być obiektem zainteresowania towarzystwa ;) MYślę, że on sobie doskonale z tym radzi.
Poza tym strasznie się przejął rolą ojca i wziął do "roboty", aby na rodzinkę zarobić;) nawet sesję w tym roku w błyskawicznym tempie zaliczył, nawet nie zauważyłam, kiedy się zaczęła, a on już skończył ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Cześć,

u nas dzisiaj zimno jak cholera. Wkurza mnie to straszliwie, bo mi się kurtka już nie zapina, a za zimno na chodzenie w rozpiętaj :-))) Wisno przybądź!!!

kaśka - fajnie, że się "znalazłaś" :-)

nadinn - siedź dziewczyno na tyłku i nie denerwuj swojej szyjki :-) Jak urodzimy i się ograniemy, to przyjedziesz wtedy do Koszałkowa. Spotkamy się, może piwa się się już będziemy mogły napić :-) mniam :-)

Musiałam odstawić Ventolin, bo się po nim okropnie źle czułam. Ale Pulmicort pomaga i od razu mi się jakość życia poprawiła.
Dziś mam wizytę u swojej ulubinej pani ginegolog, wrrrr... Mam nadzieję, że wszystko z młodym ok. i te wszystkie pomiary będą się mieścić w tych cholernych tablekach. Nie powiem babie, że jedziemy do Szczecina na to USG za tydzień, niech sama coś zrobi, w końcu za coś pieniądze bierze. Jak do tej pory to inkasuje 80 zł za zmierznie ciśnienia i zważenie mnie. A i jeszcze tam niby palcowo szyjkę sprawdza. Ile moja szyjak ma nie wiem, bo mi USG nie robiła i nie mierzyła. Ale teraz jestem na babę tak zła, że chyba zażądam normalnie wszystkich badań.

Dobra, pogadałam, uciekam :-)
Dam zanć po wizycie. Trzymajcie kciuki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

alatra

u nas dzisiaj zimno jak cholera. Wkurza mnie to straszliwie, bo mi się kurtka już nie zapina, a za zimno na chodzenie w rozpiętaj :-))) Wisno przybądź!!!


haha! założe się, że każda z nas ma ten problem już ;) też się nie zapinam, ale noszę długi szalik-komin, który mnie dość ogrzeje lub na szczęscie kupiłam sobie płaszczyk jeszcze przed ciążą, taki dzianinowy w stylu lat 50-tych 60-tych, co się rozszerza ku dołowi, więc choć on jest dobry, ale niestety ma rękawy do łokci ;P

Co do Ventolinu to ile masz dawek? ja się źle czułam na początku po Fostexie - wszystkie skutki uboczne łącznie z kołataniem serca i zawrotami głowy, doktor mia kazała dawkę zmniejszyc z dwóch dwa razy dziennie na jedną dwa razy dziennie i jest ok.

alatra80 zł... ja płacę 110 zł i w Zielonej to jest norma, choć znam kobietę, która chodzi do ordynatora oddziału już drugą ciążę, w pierwszej płaciła 250 zł za wizytę, boję się pytać ile teraz płaci ;P

edit: aj! przepraszam, mój mi jeszcze USG robi i zdjęcia daje, choć z tymi bardziej szczegółowymi i tak do szpitala mnie kieruje, u siebie robi dla mojej przyjemności ;) No i bicia serduszka mogę u niego posłuchać :) Może to te 30 zł różnicy robi ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

hej .

Ja dzis poszalałam ze sprzataniem i chyba przesadziłam. Bolał mnie troche brzuch i jak zwykle moje kochane kolano.

Jutro tez mam plan ale nie taki jak dziś, może troszke mniej ale zawsze coś .

A zakupy zostawiam na piatek.

Jeśli chodzi o wizyty to mnie też sporo kasuje. Usg mam co wizytę i płaciłam 50-100zł, ale od ok 3 wizyt też mnie bada i juz jasuje 150 zł. a jak robiłam usg na płytke i 4D to skasował 200zł. teraz jak bede za tydzien u gina to chcę usg 4D i zdjęcie i też myslę że zaśpiewa 2 stówki. A gdzie do tego witaminy badania i leki na podtrzymanie które brałam . Masakra finansowa.

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

zaza no właśnie też mi się wydaje że jest spora. A cechy hipotrofii to tylko dlatego że brzuszek jest zamały. A resztę wymiarów ma na 30 tydz i 4 dni. Więc chyba nie jest źle. A tak poza tym z moich wyliczeń wynika ze jest młodsza niż na suwaczku, więc może być w wieku twojego synka:-)

A co do poczucia ważności partnerów, to mój odkąd położna na szkole rodzenia podkreśliła rolę osoby towarzyszącej przy porodzie, poczuł się bardzo ważny :-) Podczas zajęć jest bardzo zaangażowany i wszystko pamięta lepiej niż ja :-) Jak się dowiedział że poród to taka ciężka sprawa i że tak długo trwa to się zdziwił, bo myślał że to wszystko szybciej się odbędzie.
Wcześniej jakoś nic na te tematy nie czytał i ciągle mówił że później się zainteresuje co mnie bardzo drażniło.

alatra ja nie dopinam się w moim płaszczu wiosennym, więc czekam aż się ociepli, żeby go założyć. Chodzę w zimowej kurtce, którą dopinam na ścisk, więc za parę dni pewnie tez się w nią nie zmieszczę. Zresztą już mam dosyć tej kurtki, bo już dawno maiłam ją wywalić, a w ładniejsza którą mam nie mieszczę się już chyba od 2 miesięcy.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Coś tu tak cicho wieczorowa porą.

Ja po wizycie, wszystkie parametry w normie, waga małego ok. 1500g!!! :-))) Przez całe badanie miętosił pępowinę przy buzi :-) Jestem już teraz spokojniejsza. Jeszcze za tydzień ten Szczecin i jak tam mi powiedzą, że wszystko ok, to będzie cudnie :-)
Pani doktor zmieniła mi datę porodu w karcie na 11 czerwca. Tłumaczyłam babie pół roku, że mam bardzo krótkie cykle i do tego wszystkiego wiem, kiedy Jaśka zmajstrowaliśmy i wedle tego wychodzi mi 13 czerwca, a nie 20, tak jak jej wyszło z kółeczka. To niby 7 dni różnicy tylko, ale położna mi wytłumaczyła, że gdyby Jasiek chciał wyleźć wcześniej ze 2 tyg, czyli tak ok 1 czerwca, to mogą być cyrki, bo położą mnie na patologię i będą poród wstrzymywać. No i dziś udało mi się to pani doktor wytłumaczyć, do tego jak zobaczyła, że w Szczecinie na pierwszym USG wyliczyli mi poród na 10 czerwca, to w końcu dotarło do niej, że jej kółeczko w przypadku moich krótkich cykli się nie sprawdza :-)))
No i niestety już ma +14kg:-( Ale mam to w d..., będę zrzucać po porodzie. Tym bardziej, że znowu jestm opuchnięta, więc sie pocieszyłam, że można ze 2 kg odjąć :-)))

A, i jeszcze mi się przypomniało: moja szyjka ma 2 cm i pani doktor powiedziała, że to ok. Nie wiem, jak ta norma w końcu jest, bo z tego co pamiętam, to każda z Was ma inne wiadomości na ten temat od lekarzy...

Mari - ventolin miałam brać 2 razy dziennie po 2 dozy, ale przestałam, bo dwa pierwsze dni myslałam, że "zejdę" po tym leku. Duszność, kołatanie serca, mroczki przed oczami, miłam wrażenie, że stracę przytomność. Może, gdybym nie była w ciąży, to bym się przemęczyła, ale tak wolałam nie ryzykować. Sam pulmicort też mi służy :-)))

Od jutra Oleśka w domu - ferie świąteczne - i trzeba się w końcu zabrać za sprzątanie.

Dobrej nocy życzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

alatra gratuluje dużego syneczka!!!
A co do daty porodu, to mam poczucie, że ci lekarze przez te kółeczka to przestali samodzielnie myśleć. U mnie jest odwrotny problem, bo według mnie dziecko jest młodsze, a że będę musiała mieć wywołany poród ok. 38 tyg, to te parę dni robi dużą różnicę. No, ale może i ja w końcu przekonam moja prowadzącą:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

alatra cieszę się, że u Was wszystko ok:) Teraz badania w Szczecinie to będzie tylko formalność. I wreszcie gin zrozumiała, że dzidzia w Twoim przypadku jest większa niż pokazuje to kółeczko - wczas, ale lepiej późno niż później:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mari
A ja widzę, że każda po kolei do fryzjera idzie ;) jutro moja kolej ;)

ropuszka 600 g na połówkowym?? gdzie ten "maluszek" się w Tobie chowa? ja myślałam, że moje 400 g to dużo ;)
No ciekawe jakie będą nasze wyniki końcowe :)

marii no serio tyle ponoć miał ,jak pisałam tu dziewczynom to też mówiły że duży,lekarz mówił ze ok jest mimo że mało tyłam wtedy,ale dzidzia sobie radziła i rosła:),aż dzisiaj sprawdziłam w karcie tą wagę z połówkowego i tak jak pisałam to tym bardziej mnie ciekawi ile jest większy,a wtedy mój brzuszek dopiero był malutki

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie baby :)

A ja znowu spać nie mogę :36_1_15: i tak się tłuke od 3.30... Chyba meza do pracy obudzę, żeby mu się jie zaspało ;)

alatra super, że wszystko fajnie :) Widze, że te nasze dzieciaczki to ogólnie takie sporę są (bedą?), bo prawie wszystkim tak w 29 tygodniu wychodzi waga 1,5 kg :) Ja mam kolejną wizytę za 11 dni dopiero, ale znowu będzie usg - może kopytka się wyrównały ;) Ciekawe ile mały byczek podrósł przez ten czas, bo mam wrażenie, że ma juz bardzo mało miejsca - rusza się juz tak inaczej ... jakby się turlał z jednego boku na drugi i wtedy stopami albo kolanami pod żebrami strasznie orze... Mało to przyjemne jest niestety ...

Wczoraj byłam na duzych przedświatecznych zakupach :wymiotuje: W lodówce to juz tylko światło było ;) No i oczywiście znowu musiałam coś małemu kupić ... zupełnie nie wiem po co, bo szafek nie domykam :36_1_15: Ale jakby któraś chciała to w Auchanie sa bardzo fajne bodziaki ( bardzo gruba, porzadna bawełna, ładne wzorki) w cenie 7,99... Tylko rozmiarówka jakaś taka dziwna... Kupiłam niby na 6/9 miesięcy... a one sa równe z innymi na 3/6 ... Nie mam jeszcze okaz wprawionego w tak małych rozmiarach, więc nie poznałam w sklepie, dopiero w dom u coś mi zaczeło nie pasować ;) I tym sposobem mam kolejne 3 szt w rozmiarze 68 ;)

Generalnie zaczął mi się udzielać jakiś nerwowy nastrój... wszystkich bym pogryzła... z mezem na czele :36_1_15: Wczoraj mało mnie krew na miejscu nie zalała, bo przy pakowaniu zakupów do auta uszkodził inny samochód... Odwrócił się tyłkiem do już pustego koszyka, a był silny wiatr... no i wózek pojechał i uderzył prosto w nastepne auto. Zadyma była niezła... W sumie tylko lekko zderzak zaryzował, ale babka jakaś taka nieuzyta była i teraz czeka nas kolejny wydatek ... zupełnie niepotrzebny :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Heloł mamusie

Wczoraj poszalałam z porządkami wiosennymi, umyłam drzwi, szafki kuchenne, okna i agd :D zakupy świąteczne robimy w piątek
Wieczorem przyjechał mężuś :D
Dzisiaj jadę na plotki do firmy, bo musze zwolnienie zawieźć, a wieczorkiem do tego obiecanego kina, więc przy okazji wpadniemy do Galerii do burger kinga, to i może coś dla maluszka upoluje :D

alatra gratuluję udanej wizyty! w końcu się pani ginekolog zreflektowała :oczko:

mnie też liczy z kółeczka i wychodzi 20 czerwiec, ale wtedy data poczęcia byłaby przed 30 września, a to niemożliwe, bo mieliśmy ciche dni :Oczko: no ale w moim przypadku to 2-3 dni różnicy, wg USG też o tyle jest rozbieżność, więc się nie pultam

Katarzyna a czemu tak dziwnie teraz więcej Cię kasuje?? i pewnie jeszcze częściej na wizyty każe przychodzić?

mój od początku bierze 80zł i robi zawsze USG i badanie na fotelu, co prawda zdj usg nie dostaje już od 2 wizyt, ale nie narzekam

mamamajki no ja niestety nie mam nigdzie blisko Auchun,a szkoda, bo to ponoć najtańszy market...

a nastrojem się nie przejmuj, przejdzie na pewno :Oczko:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

alatra to życzę, żeby te koszmarne duszności nie wracały, zawsze lepiej nie brać leku, niż brać, nawet jeśli jest on niby bezpieczny.
Miałam podobne objawy poboczne jak Ty, ale ja po pierwszym poranku, jak się tak czułam zadzwoniłam do alergolog, czy mogę zmniejszyć dawkę. Czułam się jak ten króliczek Duracell ;P co szybko gada, biega i co mu serce tak samo szybko bije, mój mąż się śmiał, że się naspeedowałam, teraz to śmieszne, wtedy też myślałam, że mi serce zaraz wysiądzie. Tym bardziej, że się ogląda te programy o Dr. G ;P

kurcze, kurcze, wszystkie macie powoli te swoje wizyty, a ja się zastanawiam, kiedy mi wyznaczy to USG. Idę do niego w piątek, jak będzie chciał mi dać na przyszły tydzień to... mnie nie ma, robię sobie urlopik bez męża u siostry, po przeciwnej stronie Polski :) Jak zrobi mi to USG w tygodniu 30 + parę dni to chyba nic się nie stanie.

oj matko alatra, ale Ty się masz z tą swoją panią doktor... jak może nie wierzyć Ci przez pół roku odnośnie daty poczęcia... Myślę, że większość z nas wie całkiem dokładnie, kiedy to się stało...
Ja to też pamiętam, po prostu następnego dnia się obudziłam i jakby coś było inaczej ;)

zaza no pewnie katarzyna będzie musiała niedługo częściej przychodzić, bo w trzecim trymestrze niby powinno się co dwa tygodnie...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

to moja ginekolog jest aniołem - na nic nie próbuje mnie naciągać ;) Nawet wizyty mimo tych poczatkowych kłopotów z szyjką wyznacza jak w zegarku - co miesiąc :) Zawsze oczywiście mówi, że jakby co to dzwonić albo przyjść i napewno przyjmie... Płacę 120,00 plus 30,00 ekstra jeśli jest usg malucha, bo usg szyjki jest w cenie podstawowej. No i mam cały czas połozną do dyspozycji - wizyta u połoznej obowiązkowa przed wejściem do lekarza ;) Ale to jest taki prywatny ośrodek zdrowia, a nie pojedynczy gabinet. W poprzedniej cięzy chodziłam do innej lekarki - była super, ale gabinet miała w domu, na zadupiu, a na badania musiałam jeżdzić po całym Wrocławiu. Wkurzające to było, bo nawet usg nie miała, więc chodziłam tylko po to, żeby sobie mnie pomacała i tyle... A płaciłam tez nie mało, bo wtedy 100,00 ... teraz podobno bierze więcej, więc zdecydowanie bardziej podoba mi sie teraz kiedy mam wszystko w jednym miejscu, z laboratorium włącznie :)

mari to usg to się jakoś do 32 tygodnia robi, wiec luzik - zdążysz :)

A tak odnośnie daty poczęcia ;) Ja jestem pewna, wiem dokładnie... a tym bardziej, że chłopczyk czyli do zapłodnienia musiało dojść szybko, więc raczej tego samego dnia... I moja lekarka przyjęła to bez obiekcji - wg tego wyznaczyła mi termin porodu - różnice z pierwszych usg były minimalne. W 9 tygodniu trafiłam na ostry dyżur do szpitala z krwawieniem i robili mi usg... Lekarka była jakaś nawiedzona ;) w ogóle nie brała pod uwagę tego co do niej mówię, tylko stwierdziła, że nie nie mam prawa wiedzieć kiedy doszło do zapłodnienia, bo nie jestem Bogiem ;) No to jej podałam datę miesiączki ... wstukała w ten swój mądry aparacik ... i wyszło jej, ze ciąża powinna być dokładnie 4 tygodnie starsza, niż mówiłam. A tymczasem na usg jak byk 9 tygodni ;) Chyba ze złości tak mnie wrednie przebadała, że musiałam zęby zaciskać, żeby nie zakląć z bólu...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Hej ja tylko na chwilkę.

Zaza jesli chodzi o wizyty to jak robił usg to płaciłam od 50-100zł a badanie ginekolog. dodatkowo 50 zł. Więc od 3 miesiecy jestem badana i kasuje mnie 150zł.A chodzę równo co miesiąc.

Ja dziś juz po zakupach ale tak mnie okropnie boli kolano że wieczorem jade prywatnie do ortopedy. Cholernie sie boję bo chodzic nie moge a rendgena nie może mi ponoć zrobić. Na kasę chorych nie liczę na szybka wizytę a ja już z bólu wymiekam i nie doczekam chyba wizyty po świetach.

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Ja wiem na 100%, że termin porodu mam źle obliczony i to o cały tydzień ..... no ale tym sie nie martwię.

zaza super masz z tym kinem... też bym sobie poszła... może po swietach bo dzieci zostawiam u rodziców na tydzien. I nie szalej za bardzo z mężem hihi w łóżku.

alatra gratuluję wizytki.... waga dzidzi super. Ja już się nie mogę swojego USG doczekać... ale jeszcze chwila mi została.

A ja mam przez to , że jestem na diecie cukrzycowej tylko 5,5kg na plusie. A było już prawie 10kg. Ogólnie widać , że na twarzy wyszczuplałam.... a brzuchol coraz większy... i taki szpiczasty. Normalnie aż się boję żeby nie okazało sie że to chłopak bo ja mam już wszystko dla dzidzi... w większości RÓŻOWE aaaaaaaaaaaaa

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

hejka:)
mam do was pytanko jak macie malo zelaza bierzecie tabletki , czy oprocz tabletek cos jescze zazywacie w sensie jakies produkty bogoate w zelazo??
no ja jem platki owsiane i produkty mleczne bo wyczytalam w necie , niestety wiem ze watrobka ma duzo zelaza ale ja niecierpie watrobki wiec musze czym ja zamienic :)
oto co znalazlam w necie na ten temat:
Wątroba wieprzowa 17,5
Wątroba cielęca 10,3
Soja 8,0
Nerki wieprzowe 7,8
Żółtko jaj 7,2 (dla porównania: całe jaja- 100 g: 2,7 mg)
Fasola 6,9
Kasza gryczana 6,0
Mąka pszenna 6,0
Płatki owsiane 4,4
Natka pietruszki 4,3
Mąka żytnia razowa 4,0
Kasza jęczmienna 3,8
Kasza manna 2,9
Twaróg tłusty 2,8
Twaróg chudy 2,7
Ser topiony 2,7
Chleb razowy 2,7
Botwina 2,6
Szpinak 2,4
ale ja juz sama nie wiem , wiem ze buraczki maja duzo zelazla tez i sok z czarnych porzeczek, moze doradzicie mi jak wy sobie z tym radzicie ?
Pozdrawiam NIna

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhosgn5ucr.png

Odnośnik do komentarza

nina ja co prawda nie mam na razie problemów z żelazem, ale wyczytałam w jednej książce że dużo żelaza ma pokrzywa. Według autorki która jest ginekologiem i zarazem leczy medycyną niekonwencjonalną u kobiet które pija regularnie napar z pokrzywy, rzadko wykrywa się braki żelaza.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale ja staram się pić pokrzywę co najmniej raz dziennie.
A co do wątróbki, to i tak w ciąży nie można jej za dużo jeść.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna powodzenia u ortopedy, niech cię sprawnie podreperuje ;)

evitka80

zaza super masz z tym kinem... też bym sobie poszła... może po swietach bo dzieci zostawiam u rodziców na tydzien. I nie szalej za bardzo z mężem hihi w łóżku.

żeby to jeszcze mąż się nie bał mnie dotknąć, to bym poszalała :sofunny:

nina ponoć sok z buraków działa cuda, ale ja go nie cierpię :leeee: na pewno czerwone mięso (nie wieprzowe) z zieleniną lub innym warzywkiem/owockiem co ma dużo wit.C, a potem żółtka jajka też najlepiej zjeść coś z wit.C do tego

a ta lista jest całkiem w porządku, ale wątróbki ciężarna nie może jeść za często...

ja z tych zawierających żelazo to najczęściej zajadam jajka, rodzynki, płatki z mlekiem, fasole czy kaszę, no i zmuszam się do tego mięsa, ale żelazo i tak cały czas w dół :zmartwiony:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

nina również nie mam problemów z żelazem, nie przyjmuję żadnych witamin (choć zobaczymy jutro wyniki...) na razie radzę sobie dietą. Ważne jest, że jedząc te wszystkie produkty bogate w żelazo, warto łączyć je z produktami bogatymi w witaminę C, która pomaga w przyswajaniu tego żelaza.
Jem to co wymieniłaś, my rzadko jemy ziemniaki, stawiamy na kasze i brązowy ryż, do tego makaron pełnoziarnisty, pieczywo razowe, do tego popijam co najmniej raz dziennie kakao (ale to prawdziwe! nie uznaje tych czekolad rozpuszczalnych), orzechy, no i wołowina w ogóle ma dużo żelaza, do tego brokuły jeszcze...
zobacz sobie ten artykuł: Żelazo - WIEM, darmowa encyklopedia
pokrywa się z tym co już w niejednej książce wyczytałam, więc powinno być wiarygodne w miarę :)
Dzisiaj idę z mężem do dietetyczki, więc jeśli nie zapomnę(a to bardzo prawdopodobne niestety....) to jej zapytam o to żelazo jeszcze...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

hej
aleście się opisały!!!!!!
wczoraj byłam w Łodzi - nie rewelacja, pojedyncze sztuki 2-3 zl taniej niż u nas
zmachałam się, nogi mnie do dzisiaj bolą, wróciliśmy do domu przed 21
miałam krótkie spotkanko z teściową, standardowo nie zapytała jak się czuję ale ...... bez komentarza
dzisiaj odebrałam komodę i m. ją skręcał a ja myślałam że sie skręcę ze śmiechu - jakoś mi było tak wesoło jak jemu coś nie wyszło ;)
teraz chodzę powoli i ogarniam górę, miałam poprasować, ale młody przewrócił deskę do prasowania i złamała się noga
jutro mam w planach ogarnąć dół
i święta
na święta nic nie przygotowuję bo w pierwszy dzień idziemy do mojej mamy na śniadanko i zostajemy do kolacji
w drugi dzień na mszę za teścia o 9 potem do teściowej i tu pojawia sie problem, bo po śniadaniu mój m. wybywa do stolicy po jakiegoś gostka na lotnisko a ja mam siedzieć u teściowej- buuuuuuu
mam nadzieję że nie będzie padało i przespacerujemy się na cmentarz, żeby szybciej czas zleciał
a tak ogólnie to nie chce mi sie tych świąt
właśnie miałam małe spięcie z moją mamą, niby się na siebie nie gniewamy ale jakoś tak nieprzyjemnie ;(
zmykam was poczytać

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

no to poczytałam co u was......:)

zaza może przekonasz męża do szaleństwa:)

oj ja jutro dopiero zakupy świąteczne ,ale za specjalnie nie szykuje w tym roku,wiem zawsze się tak mówi,ale tym razem serio obiecałam to sobie.Dopiero jutro zamierzam zdecydować co tu upiec itp...niby mąż chce swoja mamę zaprosić chyba chce się zmianami w domu pochwalić mi to jakoś obojętne.Pewnie w sklepach szał,ale trudno bo tych nockach od męża to nie było kiedy szybciej jechać.

Dzisiaj odebraliśmy blat z komody co musieliśmy reklamować,pisałam wam fajnie z BRW nawet nie musieliśmy tamtego oddawać na słowo nam uwierzyli i tym sposobem za darmo mamy półkę nad kaloryfer fajna taką jak meble:)

Co do ciuszków to ja już za body dziękuję:)mam tyle małych,że.....sama widzę że za dużo chyba,ale dziewczyny te co miały dzieci latem:w co najczęściej je się ubiera latem takie maluszki w body,rampersiki tak????pisałyście kiedyś podpowiedzcie niedoświadczonym..

jeśli chodzi o żelazo to u mnie ok,a jakoś specjalnie nie pilnuję,staram się,ale nie tak aż szczegółowo,ten prenatal łykam cały czas to pewnie też uzupełnia moje braki

pewnie jutro wszystkie ostatnie porządki,zakupy nie????powodzenia

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

ropuszka77

pewnie jutro wszystkie ostatnie porządki,zakupy nie????powodzenia

a ja należe do tych szęściar, które jutro ani porzadków, ani zakupów, tylko się pakuję i wyjeżdżam :D Najpierw do teściów do Łodzi(których uwielbiam, a w ich domu się czuję jak w swoim, którego już nie mam), a potem do Warszawy do siostry :D i to na caaaaaaaaaały tydzień :) a siostra strasznie przejęta tym, że jej namłodsza siostrzyczka w ciąży, dzisiaj zadzwoniła zapytać na co mam ochotę, karpatkę zamówiłam - jak to stwierdziła, bo ciężarnym się nie odmawia ;) Teściowa też się pytała na co mam ochotę ;) ale mój żołądek został skutecznie zgnieciony przez Różyczkę, więc... zachcianek nie mam ;)

Udanych Wam porządków jutro! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...