Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

zaza w jaki sposób kupiłaś sobie na spacerze dwie bluzki? przecież ja sina chwilę zatrzymam to ten się budzi... nie ma szans na zakupy, pomijam, że ostatnio coraz mniej śpi na spacerze, a coraz częściej ogląda świat.

luigi nie wysłała się ta wiadomość :( a dałam Ci tam namiary na dobrego pediatrę w Jeleniej :(

zaza chyba nie tylko Twoje dziecko jest marudne w ten upał. Ja przesiedziałam wczoraj prawie cały dzień karmiąc Julka... tzn. bardziej pojąc... Miałam trochę pracy, przyszła mama, żeby nim się zająć a tu figa, nie chciał na nią nawet spojrzeć, skończyło się na pozycji, jak widziałyście na zdjęiu ;)

Nie wiem czy to przypadek, ale Julek już drugą noc spał ładnych kilka godzin pod rząd. Przedwczoraj 5 a dzisiaj 6!!!!!!!! ale cały wieczór spędził przy piersi, więcbył najedzony. Potem odbijanie i do łóżeczka i sam zasypia :) Wieczorem też już sam zasypia :)

A teraz go uspałam w najdziwniejszy sposób. Nawet się nie spodziewałam i uspać nie zamierzałam! Płakał, bo położyło go na naszym łóżku, żeby sobie żyrandol oglądał (on uwielbia oglądać żyrandole ;P aż się sąsiedzi z niego już śmieją ;) ), a ja musiałam do ubikacji. Rozpłakał się koszmarnie, wiec ja szybko do niego poleciałam i chciałam pocieszyć, zabawiając całuskami, ja go tu cmokam w szyjkę, buźkę, patrzę? a on ma oczka zamknięte i śpi :]
Tyle z mojej zabawy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

też byłam w szoku że się udało :D mały grzecznie czekał drzemiąc w wózku pod przebieralnią, a panie z kasy miały na niego oko :Oczko:
a bluzki kupilam takie co mi zasłaniają ten wiszący fałd brzuszny :/ bo juz zaczynam w depresję wpadać...

a dzisiaj od rana głowa mnie ta boli jak chyba nigdy w życiu :(

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

hej
jak zwykle ja do kompa to was nie ma :(
zaza nie zadręczaj sie wiszącym brzuchem :)
gratuluję udanych zakupów

madzia moja ma skazę białkową i ma właśnie Bebilon Pepti, z tego co wiem, to jeszcze Nutramigen jest na skazę
podaję Miśce ten bebilon pepti od wczoraj, jeszcze poprawy nie ma, ale mam nadzieję, ze niedługo będzie, bo już mam dosyć tego jej darcia :(
mało tego, to ja karmiąc piersią też muszę być na diecie bez mlecznej - nawet wafelków śmietankowych mi nie wolno :(((

jeśli chodzi o gości to ja sobie wymyśliłam, ze przez pierwszy miesiąc nie przyjmujemy odwiedzin, bo chce dojść do siebie, bo pamiętam przy Wikim, to ja ledwo ze szpitala wyszłam a tu non stop ktoś, a wtedy to jeszcze miałam bzika na punkcie porządku w domu - horror przeżywałam
no i u mnie dopiero sie wizyty zaczynają - dzisiaj też mam mieć gości, m.in. koleżanka z pracy, która nie dba o porządek ani u siebie ani u mnie (pisałam już o niej kiedyś)

luigi nam finansuje urząd miasta - jakiś taki program mają i my się łapiemy ale tylko na pneumokoki, dla młodzieży finansują meingokoki :)

Mari chyba nudną zabawę wymyśliłaś i Twój Julek usnął :) hehehe
zazdroszczę ci, ze tak sam usypia:) moja drze koparę i tylko na rękach śpi :((((((

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

hej:)

Wiktorio - dzięki za odpowiedź. My mamy dodatkowe ubezpieczenie i coś nam się obiło o uszy, że jakieś szczepeinia są za darmo i myślałam, że masz to samo. No nic musze się dowiedzieć u siebie, żeby później mnie nie trafiało, że przepłaciłam.

Mari - jak możesz , to napisz mi jeszcze raz o kogo chodzi, bo mam trzy nazwiska, ale jedno mi już wczoraj wypadło, bo się okazało, że Pani doktor jest na wychowawczym....

Ja czekam na męża i mam nadzieję na jakieś zakupki, bo nie chce mi się w domu siedzieć.
Mieliśmy jechac ze znajmomymi nad jezioro, bo oni mają damek i byśmy sobie z koleżanka pospacerowały z maluchami , a Panowie jak zwykle by popiwkowali, ale nie wyszło tym razem:(

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry na dzien w ten upalny dzien :P

bylismy z mala ostatnio na tych podstawowych szczepieniach jejku jak zuzia plakala ehh, ale za to wazy 4140 wiec jest git , pani doktor powiedziala ze byc moze ona bedzie malutka po mamie hihi :)

kupilismy basen taki dla dzieci maly i fajny i wczoraj z mala siedzialam w nim , i taka ucieszona byla ze szok:)

mala juz nie ma problemu z kupkami i jest w szytko dobrze, niestety karmie ja na zmiane i mlekiem modyfikowanym i z cycka z powodow osobistych :/

pozdrowienia dla wszystkich mam i dzieciaczkow:)
NIna

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhosgn5ucr.png

Odnośnik do komentarza

wiktorio a mała chce jeść ten bebilon? Bo ja dziś próbowałam Gutka oszukać i dać mu to mleko zamiast z piersi, bo mam tylko jedną porcję na zapas (na spacer) ... i nie chciał tego jeść :( W szpitalu jak był jadł, bo nie miał wyjścia, ale jak zna smak innego mleka, to Bebilonu Pepti nie ruszy :( Majka miała Nutramigen - smakuje jeszcze gorzej ...

madzia u nas skaza o czerwone krosty na policzkach, za uszami, po bokach głowy i we włoskach. Przy duzym nasileniu tez na piersiach. Krosty z czasem bledną, ale co jest charakterystyczne (podobno) czerwienieją kiedy dziecko się denerwuje czyli wyje. tylko wg mnie wyedy całe czerwienieje, więc nic dziwnego że krosty też ;) I taka wysypka dłuuugo schodzi...

AgentAnulka ale testów chyba nie robi się takim małym dzieciom... Mnie pediatra powiedział, że ze znizką dostaje się Nutramigen lu Bebilon kiedy ma się zaświadczenie od alergologa. Ale nawet bez zniżki Beblion Pepti nie jest specjalnie drogi - tańszy niż większość zwykłych mlek, bo kosztuje ok 21 zł za puszkę .

Trochę tego Gucia wczoraj przechwaliłam ;) Godzinke owszem polezał, ale potem 2,5 się darł jak opętany ;) Musiałam sięgnac po środek awaryjny - suszarkę i dopiero usnął. Ale za to spał 2 godziny ciurkiem, co u niego jest rzadkością ;) Na spacerze było ok, ale potem znowu miał fochy - może z upału?

zaza no to witaj w klubie :( Ja juz jako tako doszłam do siebie, ale brzuch niestety jeszcze spory i taki luźniutki ;) No i te cycki w rozmiarze XXXXL - w nic swojego praktycznie nie wchodzę. A bluzki ciążowe miałam raczej z długimi rękawami. Teraz udało mi się w H&M na wyprzedazy kupić jedna luźną koszulkę i jedną tunikę. Włażę w tylko dwie pary swoich rybaczek i jedną kieckę, bo jest bardzo rozciągliwa... i tak chyba opękam lato :( Kupiłam sobie taki pas, o którym mówiła madzia i gacie pod cycki, ale przy 30 stopniach w cieniu nie da rady w tym chodzić, bo można się ugotować. No cóż uroki ciązy i okresu po ciazy ... łudze się, że do chrzcin jakoś ten brzuch się wchłonie ;) Mam tylko jedna elegancką kieckę i nie zamierzam kupować nowej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki,

ja tak na chwilkę. M. pojechał do Opola po Oleskę, więc weekend spędzam sama. Przyszła babcia, żeby troche pomóc i narobił mi gołąbków cały garnek. A mały od dwóch dni jest całkiem do rzeczy. Ryczy owszem, drze się i złości, ale robi przerwy. Mogę go już na jakieś 5 min w leżaczku zostawić, co dla nas jest wielkim sukcesem.:-)))

Takim maluchom na pewno sie testów nie robi. Na podstawie wywiadu i wysypki alergolog może wsytawić zaświadczenie, na podstawie którego mozna kupić w aptece np Nutramigen (jak to cholerstwo śmierdzi!!!). Tak miałam z Oleską. Młody póki co nie zapowiada się na alergika, ale żebym nie przechwaliła, tfu, tfu...

Uciekam, bo właśnie magiczne 5 min minęło i zaczyna się piłowanie. Trzba na rączkach ponosić, albo cos innego wymyślić.

Miłego weekendu dziewczynki.

Aaaa, mamamajiki - Ty sie pakuj już nad to morze póki ciepło :-) A tak poważnie to 18 sierpnia zjeżdżacie? No to musimy obmyslić paln jak się spotakmy. Kaska chyba w tym tygodniu wraca z wakacji u mamy, to się z nią skonsultuje :-))) Chyba wpadniecie Koszalin zwiedzić, co???:-))) I zapraszam do nas na kawkę wtedy :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

madzia - u nas zaczęła robić się ciemieniucha ale potraktowaliśmy ją kilka razy taką mazią XERIAL i na razie mamy spokój. A wygląda to jakby na główce zaczęła robić się taka skorupka ze strupów - to na pewno nie są żadne wypryski. Adam najpierw też miał trądzik niemowlęcy i wówczas pryszczyki nawet na główce miał.

my jutro chrzciny...i znów gorąco...jak chrzciliśmy Jaśka 2 lata temu to też taki żar z nieba leciał...ale daliśmy radę - na szczęście robimy w knajpie - nie wyobrażam sobie stania przy garach w takim tropiku...

Mari - oj zmieniają się z dnia na dzień szybciutko...mi aż trudno uwierzyć, że w ciągu 2 lat moje dziecko urosło z takiego maleństwa na całkiem już rozumnego i gadającego ludzika...

dziewczyny ja 2 miesiące już po porodzie a wiszący brzuch nadal straszy ;-((( i nawet brzuszki niewiele pomagają...;-((( i jeszcze 8 kg mi zostało ;-((

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

to mnie mamamajki zdolowałaś bo moja miała wysypke na policzkach (teraz została sucha skóre)uszacha za uszmi ,szyi,, karku,czoło, ramionach teraz jej przeszło na klatke piersiową i pojedyńcze krosteczki ma na brzuszku kilka na rączkach a te krosteczki na główce co były pierw czerwonymi plamami ktore później wygladały jak syfki ropne ta ropa była taka żółta wyschnięta po zdrapaniu tego niema po tym śladu a została taka sucha skóra jak łupież i właśnie jak ją czeszę to tak jakby łupież miała. jak jej zeszło na szyi już myślałam ,że przechodzi do 2 dni później znów na szyi wyszkoczyły krosteczki. na policzkach krosteczek nie ma tylko sucha skóra a nowe wyskoczyły wczoraj na skroniach , na uszach też już ma suchą skóre.
tutaj jest tak ,że oni nie wiedzą co to skaza białkowa chyba bo dla nich każda wysypka jest normalna i każda wysypka to od hormonów.
po ciężkich 2 dniach i myślami o skazie białkowej postanowiłam odstawić małą od cyca (niestety nie umiem zrezygnować z mleka) przejść na sama butelke ale pierw spróbuje wyleczyc sucha skóre i krosteczki w poniedziałek pójdziemy do lekarza żeby przepisał nam Oilatum i jak co to niech da jeszcze jakąś maść jak do 2 tyg jej nie zejdzie czyli do wizyty z położną środowiskową to pójdę znów po recepte na Aptamil pepti( odpowiednik bebilonu pepti) i zobaczymy

a jak to jest z tą skazą czy ona zawsze będzie? czy tylko w tym okresie niemowlęcym?
zreszta nie wiem czego ona by ją miała ja z mężem nie jesteśmy alergikami michał też w ciązy nei wiadomo ile nabiału nie spożywałam to nie wiem czego ta skaza ;/

a z bardziej przyjemnych rzeczy to mała już dośc długa chwilę zajmie się sobą ,że tak powiem i w ciszy leży i oglada swiat albo po swojemu gaduli
a na car boodzie dziś zakupilam 3 duże reklamówki ciuchów dla małej za 22f :O) zadowolona jestem bo końcu wpadłam w ten rytm kupowania dla niej ciuchów bo na poczatku to mozolnie mi szło i nei wiedziałam co kupować a teraz biorę wszystko co mi się podoba i w odpowiednich rozmiarach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

nadinn no to moja nie ma ciemieniuchy to pewnie ta nieszczęsna skaza białkowa ;/ co do kg to mi waga skacze raz jestem 8kg raz 9 kg do przodu

ja jak patrze na mojego michala po calym dniu patrzenia na Lenkę to mysle że jest wielkoludem w dodoatku ciezkim strasznie a tylko 13 kg wazy no ale z porównaniu z małą to tak jest. przed urodzeniem małej to michał taki mały mi się wydawał a jak urodziłam mała to teraz taki wielki i jak tak patrze na moją to tak sobie myśle ,że za 2 lata już duza kobitka będzie z niej .

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Mari dla mnie to też jest niesamowite jak mała się zmienia, dosłownie z dnia na dzień. Ostatnio zaczęła na brzuszku bardzo wysoko podnosić główkę. A dzisiaj zaczęła już trochę łapką chwytać swoją zabawkę:-)

zaza no mój brzuch też nadal wisi, a na plecach jakieś wałki tłuszczu, no i 8 kg do przodu:-(

madzia ja jak patrzę na mojego bratanka który ma 9 miesięcy to też mi się wydaje wielkoludem :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

madzia u Gucia te krosty nie są ropne...Chyba, że zadrapie się pazurkami, bo wiecznie łapkami po twarzy sobie jeździ... zwłaszcza jak się wkurza ;)

Skaza nie trwa wiecznie - większość dzieci wyrasta do 2 roku życia... pod warunkiem, że była wcześnie rozpoznana i stosowano diete bez nabiału. Majce nadwrażliwośc została do tej pory, ale to nie znaczy, że nie je nic mlecznego. Je, ale nie może przesadzać i np jeden jogurt i kanapka z serem dziennie wystarczy. Jak dołozy do tego coś jeszcze i będzie tak przez kilka dni jadła to zaraz ma suchą i zaczerwieniona skórę na policzkach.
Mleczne rzeczy zaczełam jej wprowadzać jak skończyła rok - powoli, co kilka dni. Potem już np. dostawała kaszkę z mlekiem modyfikowanym, ale nic mlecznego poza tym.
My z mężem tez nie jesteśmy alergikami, a oboje dzieci skazę ma :( Z mają jadłam w ciązy i po ciązy dużo nabiału, bo bardzo lubię, a za mięchem nie przepadam. Teraz uważałam... a młody i tak ma :(

Ja jeszcze 6,5 kg do przodu... Nie mówiąc o zdeformowanej figurze. Majka ciągnie mnie na basen, a ja jej mówię, że pójdę, ale do wody pójdzie z tatą, bo ja nie mam stroju i się wstydzę... A ona mi na to, że kupimy taki duży, żeby upchnąć te cycuchy i duży brzuch... i wtedy nie będzie widać i nikt się nie będzie śmiał. A jakby co to ona będzie mnie zasłaniać ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

hej

nasz maluszek jak na razie unormowal sobie nocki, nasz schemat to cyc i spanie po kąpieli, po 3-4 godz pobudka na karmienie, a następna po 2,5-3 i następna tak samo, niestety po tej 3 zazwyczaj nie chce już spać :( czasami podrzemie sobie troszkę pod warunkiem że z mamą w łóżku :D
za to w dzień masakra - nie wiem czy to upały czy skok rozwojowy,a może jedno i drugie?? ale jest okropny, płacze bez powodu, a przynajmniej bez powodu, który potrafiłabym odkryć :zmartwiony:

Mari oj zmieniają się :yes: nad matą też się zastanawiałam czy już rozkładać, może spróbuję skoro Julek się zainteresował

madzia skaza białkowa najczęściej mija, ale musisz się liczyć z tym, że Lenka może mieć predyspozycje do alergii, tak było u mnie

nadinn niecierpliwa ja też jeszcze nie wróciłam do swojej wagi :/ ale kg mnie tak nie martwią jak ten brzuch, bo nie dość że jest to wielka luźna galaretowata fałda, to jeszcze cała przeorana rozstępami, po prostu wygląda to ohydnie :cry:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

moj chrześniak czyli mojeje sisotry syn na skaze moja sisotra jest praktycznie na wszystko uczulona: ziemniaki, czekolade itp może jesc ale w małych ilościach jak za dużo zje to zaraz ma plamy na Twarzy suche i zaczerwienione. i olek też tylko ,że on ma suchą skóre i ona jest taka zaczerwieniona a u mojej lenki tego nie nie ma tego zaczerwienienie ba o dziwo krostki na klatce piersiowej i szyi i ramionach wczoraj posmarowałam mąką ziemniaczaną i małą wykapałam w wodzie z mąką ziemniaczaną i na noc posmarowałam ja mąką i ku mojemu zdziwieniu krostki są już mniej widoczne nie sądziłam ,że maka ziemniaczana działa takie cuda

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

madzia bo utak malutkich dzieci tego zaczerwienienia polików nie ma. Dopiero potem, jak dzieci są nieco starsze, to skóra robi się taka czerwona, jakby lakierowana i do tego bardzo sucha. No i łuszczy się w zgięciach pod kolanami i przy łokciach oraz za uszami.

Może w przypadku Lenki to jednak nie skaza? :)
Ja dziób Guciowi kremem Oliatum smaruję, ale jakoś mniej pomaga niż w przypadku Majki. Nic juz nie jem z mlekiem, jedynie piję jedna kawę dziennie z niewielką ilością mleka zagęszczonego... a on nadal ma te krosty. Z tej jednej kawy nie zrezygnuję, bo nie będę w stanie rano funkcjonować ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

to ja codziennie mleko okolo litra wczoraj pol litra wypilam do pierogow ruskich ale nowych krostek nie zauwazyłam no i te krosteczki sa czerwone i z glowka jakby ropna te stare bo poki co nowych nie ma . nie wiem czego ale boje się tej skazy bo ja bez mleka bym nie przezyla.
to moj michal mial po zjedzeniu czekolady na wieczor czerwone policzki mial i takie szorstkie . poszlismy do pediatry to powiedziala ze to uczulenie na jajka i czekolade mowila zeby odstawic przyjechalismy do UK poszlismy z tym do lekarza a on ze to nie jest uczulenie na to bo by inaczej wygladalo przepisam masc na sterydach bo tylko tydzien kazal stosowac i odstawic i po tyg skora gladka jak pupcia niemowleca i co lepsze pózniej po zjedzeniu czekolady czy jajek nie czerwieniał. ale to nie na długo jak się od tesciowej wyprowadziłam i moja siostra się moim michalem zajmowala i swoim synem oboje ze stycznia 2010 to jak po zajęciach przyjezdzalam to michal nie raz taki czerwony na policzkach i zawsze pytałam ile tej czekolady zjadł ,że taki czerwony (odemnie słodyczy nie dostawał wiec korzystał i darł ile wlezie od cioci oni obaj przepadziscie za słodkim tylko ,że olek ma w genach to i może zjeść kg czekolady i kupe luźną zrobi a moj michał jak za duzo zje to zatwardzenie (szwagier ojciec olka potrafi cała nutelle 400g łyżeczką zjeśc w jeden dzień )a co lepsze było jak tylko zauważyli gdzie siostrachowa słodycze to stali tam aż im nie dała )

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Byłam dzisiaj na zakupach i się lekko załamałam. Miałam sobie kupić jakieś krótsze spodnie, bo w spódnicy obcierają mi się uda. No i nic dla siebie nie znalazłam, we wszystkim kiepsko wyglądałam albo w ogóle nie było mojego rozmiaru :-( Tylko niepotrzebnie wybyłam z domu w ten upał. No ale cóż może następnym razem się uda.

Mam pyt. do dziewczyn które mają dwoje dzieci. Czy po pierwszym dziecku waga wam spadła do wyjściowej? I czy musiałyście jakieś diety stosować i czy długo to trwało? Bo podobno karmiąc piersią waga powoli spada, ale u mnie to się jakoś nie sprawdza. Może to jest wina słodyczy, których nie umiem sobie odmówić. Ostatnio zjadam codziennie całą białą czekoladę.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki3
wiktorio a mała chce jeść ten bebilon? Bo ja dziś próbowałam Gutka oszukać i dać mu to mleko zamiast z piersi, bo mam tylko jedną porcję na zapas (na spacer) ... i nie chciał tego jeść :( W szpitalu jak był jadł, bo nie miał wyjścia, ale jak zna smak innego mleka, to Bebilonu Pepti nie ruszy :( Majka miała Nutramigen - smakuje jeszcze gorzej ...

nawet je
ale pamiętam, ze Wiki nie chciał i pediatra kazała przez dwa trzy dni mieszać ze zwykłym mlekiem (1 dnia - jedna miarka bebilonu+ reszta zwykłego, 2 dzień - dwie miarki bebilonu reszta zwykłego itd.)
ja zapłaciłam za bebilon pepti ze zniżką 30 % 12 zł

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa mnie po Majce zostało 4 kg, ale to akurat mi za bardzo nie przeszkadzało, bo przed ciażą ważyłam 45-46 kg i zawsze słyszałam, że wyglądam jak kostucha, chociaż ja sama tak nie uważałam ;) Powiem szczerze, że nie pamietam już dokładnie ile czasu mi to zajęło, ale podobnie jak teraz najpierw szło szybko, a potem było coraz trudniej... Ale 3,5 miesiąca po porodzie, na chrzcinach Majki mieściłam się znowu w rozmiar 34/36 i portki z tamtego opkresu były dobre na mnie do momentu ciązy z Guciem ;) Więc chyba wtedy się waga zatrzymała i tak już zostało. Generalnie starałam się trochę ćwiczyć - w domu, żadne fitnesy, baseny i siłownie, bo nie miałam na to czasu, ale po 30 minut dziennie na rowerku stacjonarnym i trochę brzuszków. Nie zawsze to wychodziło, ale próbowałam. Do tego co najmniej 2,5 godzinne spacery w szybkim tempie, a nie płaszczenie tyłka na ławce w parku ;) Dietę tez miałam beznabiałową, więc i słodycze musiałam odstawić, bo w większość coś z mleka jest. Teraz wciągam tylko ciasteczka owsiane, bo przy okazji zdrowe, a też słodkie ;)
Dlatego teraz jeszcze nie panikuję, chociaż mam wrażenie, że oporniej mi idzie to chudniecie.. I nie chodzi tu tylko o wagę, ale przede wszystkim o całą sylwetkę :( Po Majce obwód w tali zwiększył mi sie o jakieś 5 cm... jeśli teraz też tak będzie (i już zostanie) to się chyba załamię :( Ale właśnie obwód brzucha i tali najbardziej mnie niepokoi, bo w ogóle nie maleje, mimo że jakoś powoli te kilogramy tracę. Obecnie spada jakoś 0,5 kg na tydzień, więc szału nie ma, ale tez i nadzieja, że do wagi wyjściowej do kolejnych chrzcin dobiję ;) Tylko czy będę miała znowu talię??? ;)))

Dziś namówiłam męża na rodzinny spacer ;) Połowę drogi marudził, że za szybko, za daleko, za goraco... a potem złapała nas zaj***a burza z piorunami ;) Oberwanie chmury - ulicami płynęły rzeki - woda po kostki ;) Mąż oczywiście zły jak diabli, a ja miałam z Mają ubaw po pachy ;) Pierwszy deszczyk Gutka ;) Nie miałąm ani przykrycia na wózek, ani folii... tylko kocyk i parasolke od słońca, ale udało mi się nie utopić go w tym wózku ;) Pożytek taki, że przy okazji znaleźliśmy lokal na chrzciny, bo musialiśmy się gdzieś na trochę schronić i przeczekać. I okaząło się, że w restauracji mają wolny termin we wrześniu, a że cena za osobę nie wydaje mi się przesadnie wygórowana to zrobilismy rezerwację :) Warunki tam znam, bo przyjęcie Majki tez tam było i miło wspominamy tę imprezę :) A lokal może niezbyt piękny, ale położony na skraju parku, więc całkiem przyjemnie.

wiktorio nato nie wpadłam ;) ale czy moje mleko zabije ten okropny smak?? Trochę przystopowałam laktację, bo juz nie wyrabiałam z piersiami i zaczęłam coraz rzadziej ściągać pokarm, a tymczasem gucio nagle zdecydował się jeść więcej... Teraz wciąga na każdy posiłek ok. 140 ml, co 2-2,5 godziny,więc zapasy nikna w oczach ;) Zanim cyce przyzwyczają się do nowego schematu może minąć kilka dni, a wtedy pozostaje nam tylko ten Bebilon... Spróbuję tego mieszania - zobaczymy jaka będzie reakcja. Znając tego spryciarza to zaraz odkryje mistyfikację i będzie awanturka ;)))

Ala jasne, że Koszalin zwiedzić zamierzamy ;) Ale nie chciałabym ci sie zwalać z moją ferajną do domu, bo może przy tym ucierpieć... dom oczywiście ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...