Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

madzia no widzisz ja jak mała uśnie to lecę coś zjeść, umyć się albo wypić kawę. O obiedzie nawet nie myślę, bo raczej bym się nie wyrobiła. Ale pewnie jak się ma drugie dziecko to nie ma wyboru tylko trzeba się wyrobić.

wiktorio moja dzisiaj też jest wyjątkowo marudna. A teraz już chyba prawie od 3 godz. wisi przy cycu.

Mari no właśnie też tak słyszałam, że piersią nie można przekarmić. A dzisiaj to ma znowu jakiś kryzys, bo ciągle wisi na piersi. Tylko nie wiem czy rozwojowy, czy wisi w celu zwiększenia laktacji. Ale jest to dosyć męczące.

mamamajki ja USG też zrobiłam prywatnie bo miałam w zaleceniach w 4-6 tyg. A miałam planowaną wizytę u chirurga ortopedy na NFZ dopiero w 7 tyg. No i podczas tej wizyty pomimo że lekarka powiedziała że bioderka są ok. to dała mi skierowanie na powtórne USG.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

No to się musze pospieszyć, bo to chyba jakoś koło 2 miesiąca trzeba zrobić... A my dopiero 16 sierpnia mamy szczepienie, bo nie ma już wolnych terminów, a potem pani szczepiaca ma urlop... To będzie za to tuz przed naszym wyjazdem i trochę się boję jakiś komplikacji.

Szczepic będę podstawowymi - podobnie jak mari nie podobają mi się te szcepionki iles tam w jednym. Młodego juz tak w szpitalu pokłuli, że chyba trzy ukłucia więcej nie zrobią na nim większego wrażenia ;) Roty odpuszczam, pneumokoki szczepię, ale tez nie wiem, czy teraz, czy po roku... a najlepiej 2, bo wtedy jedna dawka i po krzyku.

niecierpliwa jak mus to mus - rzeczywiście starsze dizecko objad zjeść musi... Jakby nie Majka to bym garów nie tknęła ;) Teraz mamy bardzo ograniczony jadłospis, bo robie tylko to co zajmuje nie więcej niż 30 minut roboty ;) Ale na szczęściew moje dziecko kocha pierogi, więc nie przeszkadza mu, że dostaje przynajmniej 2 razy w tygodniu ;)

Kurcze tak Gucia przeczysciłam tym rumiankiem i probiotykami, że drugi dzień robi już 5 kupę... Chyba przedobrzyłam :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa ja jak pamiętam z michałem to on taki spokojniejszy był jak teraz mała . i mąż pracował od 6-18 o 18.30 był w domu więc obiad gdzies dopiero o 17.30 zaczynałam robić,albo jak mały spał to sobie przygotowywałam już wszystko żeby mieć już wszystko zrobione a jak robiłam bardzej czasochłonny obiad to dzień wcześniej kiedy już spał. rano spaliśmy sobie tak do 11 :D wstawaliśmy to śniadanie ja przeważnie płatki z zimnym mlekiem jadam to minuta osiem zrobienie takiego śniadanie jak było pranie to zaraz wrzuciłam do pralki to się prało i wybierałam się na spacer gdzieś o 13 albo później michal na spacerach zawsze spał więc bez problemu ( ale to jak był już starszy(po 2 miesiacach przeszłam na sama butelke) jak cieplej było bo on ze stycznia w zimowych miesiacach rzadziej wychodziliśmy) póżniej po 1-2 h wracałam to coś przekąsiłam póżniej to nawet ćwiczyłam 1-2 h a on sobie grzecznie w bujaczku siedział. a jak robiłam obiad i ogarniałam dom to on jakoś tak zawsze spał a jak małż wrazał z pracy to prasowałam ciuchy (no ale to był na butelce tylko jak skończył 2 mies. a jak wiadomo inaczej niż na samym cycu bo pewnie jakbym karmiła samym cycem to miałabym jak i Ty czy inne mamy karmiace cycem) a teraz to codzinnie sprzątam i codzinnie syf kąpać staram się tak o 16-17 gdy jeszcze mąż w domu a do pracy jedzie o 17 wraca po 6 i spi do 12 . także na tyg dziecmi mał oco się zajmuje jedynie to że idziemy razem na spacer , napewno sama z michalem i mala nie dałabym rady bo moj michal to harpagan i słucha jak chce.

a teraz ciuchów nie prasuje pierwszą partie wyprasowałam, ja ogólnie w ogole ciuchów nie prasuje chyba ,że jakies koszule i tego typu nie mam mani na prasowanie jak to jest u mojego męża w rodzinie ,że nawet majtki i skarpetki prasują dla mnie strata czasu, sił i kasy.
dziś mój małż sobie tatuaż robił także niebyło go chwile. i jak wrócił to poszliśmy na godzinny spacer ja biegałam za michałem a on odpoczywał z młodą pod drzewem jak wróciliśmy do domu to on poszedł spać a ja robiłam obiad i później ogranełam dom a później młoda zasneła o 17 i spi dalej a jest 19 zaraz ją pewnie bede budzic co by mi później o 23 nie posżła spac . wczoraj michal o 20 padł a ona dopiero ok 21. do teraz tylko michal wykapany także pasuje żeby tez tak o 21 zasneła żebym miala czas się wykapac

a dziś młoda o 2 się obudziła wziełam ją do łóżka i ją karmie i słysze jakieś dziwne odgłosy od michala z pokoju posżłam sprawdzic patrze a on nie wiem jakim cudem cały pod pierzyną zaplątany w nią ,że nie mógł się wydostac ledwo nogami ruszał jak go odkryłam to rece miał jakoś skrępowane i dziękuję Bogu że nie spałam i ,że posżłam zaglądnąc bo kto wie czy by się nie udusił. cały był spocony a jego serce tak waliło że coś strasznego ,albo ze strachu że nie może się wydostać nie mógł zawołac albo powietrza coraz mniej miał straszne przeżycie. zabrałam mu jego pierzyne i dałam kołderkę małej która jest mniejsza od jego i go zabrałam do siebie do łóżka dla własnego świetego spokoju bo już zasnąc nie mogłam jak on spał u siebie a później miałam wyrzuty sumienia ,że taką pierzynkę mu kupiłam bo ona ma 135/200 i jakby mu sie coś stało to bym sobie nie wybaczyła a potem sobie mysle zachciało mi się byc matką i do końca życia się zamartwiać o dzieci, ale taki los matek , ojcowie jakoś inaczej do tego podchodzą

co do szczepionek to my tutaj w UK mamy obowiazkową na pneumokoki i meningokoki ale np nie mamy na żółtaczkę i gruźlice w ogole,a michała w PL szczepiłam na żółtaczke bo ma przepukline pepkową i będzie miał zabieg ale jeszcze nie wiem kiedy a na gruźlice nie wiem kiedy go zaszczepie pewnie jak już na stałe wrócimy do PL.

ok nic idę moja gwiazde budzic :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

ale się moje dziecie dzisiaj uwrzeszczało od 17, nic nie pomagało, ani cyc, ani butelka, ani noszenie na rękach, ani wożenie w wózku
dopiero po kąpieli zrobiłam jej delikatny masaż, wyciszyła się i wreszcie usnęła
jestem wykończona
jutro idę z nią do lekarza, pewnie każe mi zmienić mleko na preparat mlekozastępczy :(
do tego dziwnie cierpną mi plecy w okolicy pasa -pewnie od kręgosłupa:(

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Jestem wykończona. Psychicznie. Dziś znowu cały dzień darcia się. Nie mam już siły i pomysłu co robić. Jak przestaje się drzeć, to przysypia, czasami tylko na kilka minut, żeby znowu zacząć płakać. Czasami pomaga noszenie na rękach, ale też na kilka minut. Jak muszę iść do toalety, czy zjeść kanapakę to towarzyszy mi wrzask Jaśka. I nie o to nawet chodzi, że jestem zmęczona (choć jestem), tylko flustruje mnie fakt, że nie wiem o co chodzi... Czy to moje dziecko cierpi z jakiegoś powodu? Czy jest taki nerwowy? Jak zapytałam lekarza dziś na wizycie, to usłyszałam, że dzieci płaczą. Na moje pytanie, czy tak ciągle, odpowiedział: "Jak ciągle, teraz nie płacze" ( zaczął chwile później i usłyszałam, ze to na pewno dlatego, że jest gorąco i dzieci są drażliwe). Ok, ale jak było zimno i burzowo też ryczał cały czas. Z drugiej strony wydaje się być ciągle senny, zmęczony... jakby dlatego płakał. Tak rzadko widzę, jak się usmiecha, czasmi rano na przewijaku, zamnim zacznie wrzeszczeć, przy pierwszym przewijaniu po nocy... Jestem załamana...
Dobra, poskarżyłam się, idę spać...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa albo nikitaka któras pytała o badanie krwi u nas niestety nie w każdym labolatorium robią takiemu maluszkowi i muszę jeżdzić raz tu raz tu zalezy na jaką pania trwafię a jeszcze czeka mnie kontrola po tych wiatminach itp...na szczęście Oskarek je jakoś łyka:(,dzisiaj w nocy też płakał prze kupkę,ale pomogłam mu masażem i termometrem i aż mu lepiej było.

mamamajki co dokładnie za probiotyk dosypałaś do tego mleka??

co do snu to u nas jak słychać takie ehehehe taki ma śmieszny odgłos to wiem że cos mu nie gra albo go przekładam i u lepiej albo się wybudzi taki ma smieszny odgłos przy wierceniu,czasem jak odgłos ropuszki :):),bo to mój syn:):)

jutro idę do pani doktor bo po niedzieli chcę zaliczyć te konsultacje jak mąż będzie miał 1 zmiane i ide jutro po skierowania,ciekawe co mi powie???

zaza rozumiem cię też jakoś jak sama jestem to spokojniej m z mały a tak jeden mądrzejszy od drugiego z mężem jestesmy i niepotrzebne sytuacje a każdy z nas chce dobrze:):) dla synka,no ale ważne że się garnie do opieki jak ...:)

a co z twoim męzem że sama jestes bo nie czytam wszystkich widocznie???

czy u was wizyty odwiedzin dziecka się skończyły???bo ja miałam wczoraj maraton od 10:30 rano z krótkimi przerwami w których zdażyłam sama coś zjeśc i do 22,ale to na koniec moja kuzynka to ok,ale ogólnie miałam dosc gości!!!:)

miłej w miare przespanej nocy ,tez czasami oczy mi lecą jak......no ale ....coś za coś damy radę

madzia ja tez teraz podziwiam cię, bo ja nie ma kiedy gotowac maskra z ogarnięciem wszystkiego

alatra będzie dobrze jesteś doświadczoną mamuską i silną to trzymaj się

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa

Mari no właśnie też tak słyszałam, że piersią nie można przekarmić. A dzisiaj to ma znowu jakiś kryzys, bo ciągle wisi na piersi. Tylko nie wiem czy rozwojowy, czy wisi w celu zwiększenia laktacji. Ale jest to dosyć męczące.

Jak ma skok rozwojowy to zapotrzebowanie na mleko mu się zwiększa, więc więcej ssie, żeby Twoją laktację pobudzić, ale weź też pod uwagę upał. Może to po prostu pragnienie.

alatra chciałabym Ci jakoś dodać otuchy, ale za bardzo nie wiem co napisać... trzymaj się, na pewno to wreszcie minie...

ropuszka do mnie teraz znajomi wpadają :) no i za tydzień w weekend moja siostra ze swoją gromadką przyjeżdża (3 dzieci) :) doczekać się ich nie mogę! Więc u nas wciąz odwiedziny :)

A dzis Julek poznał swojego kolegę z pierwszego piętra :) byliśmy w odwiedzinach u Jasia o 3 miesiące starszego od niego :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

mari no ja dokładnie tak samo - ugotować z mrozonki potrafię :)
madzia o gotowce mi chodziło ;) Sama robić pierogi nigdy bym się nie pokusiła ;) No chyba, ze planowałabym kogoś otruć...

ropuszka dałam mu acidolac baby - ropuściłam w mleku - nawet chętnie pił.
A po wyjściu ze szpitala dawałm mu Docoflor, bo takie było zalecenie po antybiotykaqch.

ala mogę tylko przytulić ... i współczuć. Bezradność jest najgorsza... Jasiek chyba potrzebuje więcej czasu, żeby się przystosować. Gutek na początku nie był aniołem ... a teraz złote dziecko. No ale trzeba było 1,5 miesiąca.
Dziś się obudził o 6, zabrałam go do łóżka, dostał cyca i tak pokimalismy do 8. A teraz ja piszę, a on lezy w łózku i oglada ... sufit, a właściwie cienie na suficie ;) A ja zdazyłam zrobić sobie sniadanie, zjesć, umyć się...
Wczoraj spacer też rewelacja - bylismy 3 godziny, z czego spał może 45 minut, ale nie płakał. Ja się bawiłam z Mają, a on grzecznie leżał i drzewa ogladał. Na chwilę się rozpłakał, jak kupę produkował... a potem znowu był zadowolony. Może jednak teraz trafił mi się spokojniejszy niż Maja model ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

hej

mój dzieć całą noc przespał w swoim łóżeczko, po każdym karmieniu konsekwentnie odkładałam go do siebie po tym jak zasypiał przy cycu a on nawet nie marudził i obyło się bez lulania na rękach :D
niestety wczoraj cały dzień i dzisiaj rano kupki były zielone, teraz czekam na następną i już się martwię

alatra nie mam pojęcia jak cie pocieszyć :zmartwiony: wiem jak mi jest ciężko gdy Sergiusz płacze godz bez powodu, a ty musisz sie zmagać z tym całymi dniami :zmartwiony: oby przeszło Jaśkowi jak najszybciej!

ropuszka mój mąż jest w delegacji od poniedziałku, w domku będzie jutro rano, a potem w poniedziałek znowu jedzie w delegację:zmartwiony:

przestańcie o tych pierogach bo zjadłabym (znaczy się pożarła) ruskie, ale nie mogę :zmartwiony:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

W ciąży uda mi tak przytyły, że jak chodzę to mi się obcierają i odparzają. Smaruję sobie sudokremem małej ale tak się wczoraj poraniły że to nic nie daje. A mam tylko jedną letnią spódnicę ciążową, w nic innego się nie mieszczę. A przydałyby się jakieś spodnie letnie. Kurde jakbym wiedziała, że będę musiała chodzić jeszcze w ciążowych ciuchach to bym sobie jeszcze w ciąży coś kupiła. Muszę chyba wybrać się w weekend na zakupy jakieś. I kupić sobie jakiś duży rozmiar spodni :-( Chociaż u mnie jest to skomplikowane bo muszę małą zostawić z K, a my butli nie chcemy dawać. Więc muszę odciągnąć i K da strzykawką jak po szpitalu.

madzia rzeczywiście jak się ma dziecko to już chyba przez całe życie będą nerwy o nie. Nawet sobie pomyślałam, że może lepiej mieć dwójkę, to człowiek nie będzie się koncentrował ciągle na tym jednym.

ropuszka u mnie w tym tyg nie było żadnych gości, nawet jakby ktoś chciał to bym się nie zgodziła, bo mam straszny bałagan w domu. Ja nie mam czasu, a K nie zdążył w weekend posprzątać. Ale tak w ogóle to jeszcze sporo osób małej nie widziało. Np. Ciągle próbuje się wprosić mąż mojej koleżanki. A ja zapraszam tylko ja bo bym się niezręcznie czuła że muszę przy nim karmić. Poza tym on jest strasznym pedantem, a u nas z dnia na dzień robi się coraz większy bałagan. Więc, po co mam się stresować. Ale jeżeli chodzi o porządek, to już chyba nigdy nie będzie tak jak przed dzieckiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

nadinn ?Ty wspominalas ze Twój Adas ciemnienuche ma powiedz jak to wygląda bo mojej jak zjadłam te truskawki potem tradzik niemowlecy wyskoczył nie wiem czy to samo co krostki przez moje hormony bo o tym mowią położne także moja jak była w krosteczki które się robiły takie jak tradzik zaczeły jej wyskakiwac we włosach takie na początku czerwone plamy a potem zrobily się jak syfki takie ropne i ja sobie to zdrapywałam paznokciami ale zadnych płatów nie było jak co to jak za pierwszym razem przeczestalam jej ostatnio włoski to taki jakby łupież miala ale mi się to skojarzyło z tymi maziami płodowymi czy czym co tak po urodzeniu schodzi dziecko z nog brzuszka czy rączek . no i w kazdym badz razie to bylo takie jednorazowe i nic jej wiecej z głowy nie schodzi także niewiem czy to poczatki ciemieniuchy czy co

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Mari - niestety żadnej wiadomości od Ciebie nie mam:( może przez przypadek posżło do innej??

Wiktorio - pisałaś , że pneumokoki masz dofinansowane...możesz napisac skąd?? w sensie czy macie jakieś dodatkowe ubezpieczenie , które to gwarantuje czy coś takiego....

Ala - nie wiem jak Cię pocieszyć, bo wiem, że męczy Cię to i fizycznie i psychicznie, dlatego jedynie mogę trzymać kciuki za polepszenie i żeby Jasiek był spokojniejszy:)

u nas takie skwar,że pot po tyłku cieknie...ale lepsze to niż pogoda w kratkę i wiatr albo deszcz...
spacerek zaliczony, a teraz się obijam i czekam, aż moje słońce wstanie na jedzenie...mam dość idealnej pani domu i lata mi koło tyłka, że z podłogi można jeść wszystko z zeszłego stygodnia... poczekam do weekendu aż mąż bedzie dyspozycyjny i już znajdzie się chętny do sprzatania:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...