Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

co jest ulubionym łóżeczkiem Julka? pierś i ramię mamy :] nie można go nawet odłożyć, bo od razu czuje, że go "oszukuję" odkładając do łóżeczka. A mi kręgosłup wysiada.

mamalina pytałam się już, ale chyba nie odpowiedziałaś. Pisałaś, że ćwiczysz, ile czasu po porodzie zaczęłaś i jakie ćwiczenia?
Muszę zacząć coś robić, bo mi kręgosłup wysiądzie.

madzia no tak, na mieszance to dziecko śpi... a mój potrafi co godzinę, dwie się budzić na jedzenie.
co do bólu głowy to ja dbam o to co jem, to dla mnie niezmiennie ważne, a teraz tym bardziej, bo to co zjem jest też dla Julka. podejrzewalam ze za malo pije, ale pije minimum 2 l dziennie...

Zjecie mnie, ale zastanawiam sie, czy go nie dam od 4. miesiaca do zlobka, choc na kilka godzin, bo pracowac musze... zobaczymy jak to bedzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

dzisiejszy dzień to tragedia, mału od 5 drzemał średnio po pół godz, o 7 dałam spokój i wstałam z łóżka, nakarmiłam go i... do 11 histeria :( czy wasze dzieci też płaczą tak jakby je ktoś ze skóry obdzierał??
zmierzyłam nawet temp bo nic go nie uspokajało, a i do cyca nie dał się przystawić... jakimś cudem o 11 się poddał i teraz śpi w wózku na balkonie

Mari mój też by tylko na rękach spał, w łóżeczku już dawno nie leżał, bo w wózku mamy możliwość go pobujać...

a co do bólu głowy, to mi nic takiego nie dolega, mimo że mam dośc silną anemię po porodzie

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

zaza mój nie płacze, ale wczoraj po kąpieli dopiero o północy mi w rezultacie zasnął, więc ja o tej północy dopiero się kąpałam... i nie wiem na czym to polega, ale jak mąż go uśpi, to on śpi ze 4 godziny, tak było dziś w nocy, ale od 6 jesteśmy na nogach... myślałam, że jeszcze przyśnie, ale guzik... dopiero teraz , z 15 minut temu zasnął, nawet śniadanie z nim jadlam... teraz jem drugie śniadanie i się biorę za porządki jakieś...
Spróbuj chusty może? Rzeczywiście to wygląda jak te kolki :(
a ja wózek mam w wózkarni... nie ma szans, żebym go na 3 piętro wniosła ;) więc u mnie łóżeczko jest często używane :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

hej laski:)
pisze od mamy z Gdyni:p
u nas ok mala narazie sie spisuje tylko marudzi, ale wiem ze to przez ta pogode bo dzieci tak maja tez pogoda ma wplyw na to:P ogolnie moze byc :)
zaza moja zuzia tez czasem krzyczy strasznie w sensie placze, ale to wlasnie dlatego ze marudzi, jest spiaca a za cholere spac nie pojdzie, tylko placze i placze a nic jej nie jest.
oto wysylam wam moje zdjecie z zuzia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhosgn5ucr.png

Odnośnik do komentarza

Witam się,

my dzis na 17.00 do neurologa, ciekawe co nam powie.
Mały mój coś dziwnie oddycha, tak bardzo głęboko, az mu się cała klatka rusza. Nie podoba mi się to...

Mari - tak, wiązałam kieszonkę. Wyszło za pierwszym razem:-))) I jesli mogę zabrać głos, i daleka jestem od osądzania, bo każdy ma swoje życie, priorytety i wie, co dla niego i jego rodziny najlepsze, to jesli bardzo nie musisz, nie oddawaj Julka tak szybko do żłobka, plisss:-))) No chyba, że to bezwzględna konieczność. Ale jak się da to tak do pół roku warto z małym posiedzieć. Ja wiem, że jak się urlop macierzyński kończy to nie ma zlituj sie i do roboty trzeba wrócić. Ja też matka- polka nie jestem i Oleską zostawiłam z ninią jak miała 7 miesięcy, ale taki mały trzymiesięczny JUlek to będzie chyba za mamą tęsknił :-))) Przepraszam, jesli przegięłam z "dobrymi radami" :-)))

Zaza - mój nie płacze, ale cały czas wydaje "dźwięki", nawet przez sen. Jak to Oleska określiła: "robi ogra":-)))). To jego stękanie, mruczenie, warczenie doprowadza mnie do szału

Lecę, bo sie "mały głód" obudził :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Musze sie gdzies wyzalic :(( ja niestety od poniedzialku wieczoren leze w szpitalu. Bylam rano w poniedzialek na sciqgniecie szwow. Wszystko ok pojechalismy do domu. A po poludniu zaczelo mi sie z rany lac :( no i do tego doszla goraczka :( wiec sru do szpitala. I mnie zostawili. Mam dosc wysoko podwyzszone CRP czyli chyba jakis stan zapalny. Dostaje antybiotyk. Nie moge sie zobaczyc z malutka, anie nawet dac pokarm. Czekam na wyniki posiewu z rany. Mam nadzieje Ze nic sie tam nie dzieje zlego. Powoli sie zalamuje :( bo tak tesknie juz :(((

http://s10.suwaczek.com/201206245556.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36190

Odnośnik do komentarza

Alatra spodziewałam się takich zdań, więc się nie przejmuj, a o żłobku myślałam, ale na jakieś 3 godziny dziennie. Zobaczę jednak najpierw jak to się nam unormuje. Pisałam o tym, nie pracuję na etat, tylko prowadzę działalność gospodarczą i obiecałam najpóźniej od początku października wrócić do lekcji, nie wiem, czy mama będzie mogła posiedzieć z małym... zawsze zostaje niania, ja dosłownie potrzebuję kogoś na popołudnia np. od 15 do 18.30, kiedy to tata już na pewno będzie.
Na razie z małym wiszącym na piersi to dla mnie jakaś abstrakcja ten powrót do pracy, bo jak liczę to z 20 lekcji w tygodniu już mam zaklepanych, a się do nich jeszcze trzeba przygotować... do tego moje tłumaczenia... help needed ;P w każdym razie zxostawienie go komukolwiek to nie jest łatwa decyzja i w złobku obawiam się dokarmiania sztucznym pokarmem :/

Sylwia no nie żartuj! :( wracaj szybko do zdrowia! wiadomo ile Ci tam każą zostać?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari - ja rozumiem powrót do pracy i nie chodzi mi o to, żeby w ogóle małego nie zostawić, ale o ten żłobek mi sie rozchodzi :-))) Jesli jest mozliwośc niani, mamy, taty to krzywda mu się nie stanie :-)))

My po wizycie u neurologa: mały zdrów jak ryba!!! Wszystkie odruchy w normie, napięcie mięśniowe jak trzeba, nie ma się do czego przyczepić. Bałam się tej wizyty bardzo i jestem baaaardzo szczęsliwa, że jest wszystko ok:-)))) Zaczynam widzieć naszą przyszłość w jasnych barwach. Przyznam się szczerze, że pesymizm mnie ogarniał tak wielki, że jakoś się tym swoim synkiem cieszyć nie umiałam. A teraz zaczynam wierzyć, że będzie wszuystko dobrze...

Sylwia - trzymaj się ciepło:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia współczuje i przytulam mocno. Wiem co to za ból - siedziałam w szpitalu 15 dni, praktycznie odizolowana od małego. Posiew rzeczywiście 3-4 dni, ale jak coś wyrosnie to ci dobry antybiotyk dadzą. No ale wtedy murowane 7 dni w szpitalu. Ja miałam crp 360... i jakies tam wskaźniki na prawdopodobieństwo sepsy 5,1 kiedy norma jest 0,09. nie dziwię się, że potem latali dookoła mnie jak kot z pęcherzem ;)
Sylwia nie masz wyjścia - tylko pozytywne nastawienie, bo to pomaga szybciej wyzdrowieć. Ja się najpierw buntowałam, bo dlaczego akurat ja... ale potem spasowałam i uspokoiłam się, bo nie da sie walczyć z czymś co nie bardzo od nas zależy.

A u nas chyba kolki się pojawiły - mały od dwóch dni drze się od 15 do samego kąpania :( Nawet jeść nie bardzo wtedy chce. I nic nie pomaga - noszenie, lulanie, bujaczek, wózek ... :( Brak mi pomysłów.

Ala, no to gratulacje! Super, że wszystko w porzadku - teraz będziesz chyba spokojniejsza :)
Za to mnie martwi ta lewa strona, na którą Gutek stale przekręca głowę. Niby pediatra stwierdził, że napięcie ok i żadnego kręczu nie ma, ale ja nie jestem pewna, bo on tak się mocno tez do tyłu odchyla i własąnie zawsze na ta lewą stronę głowę przekrzywia.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

a własnie, tak a propos tego odwracanie główki na jedną stronę, przez Ciebie zwróciłam uwagę na Julka i robi to samo ;P ma swoją "ulubioną" stronę i tyle. O ile dobrze sobie wyobrażam, to tak jak ktoś tu napisał u mnie w brzuchu był własnie w tę stronę obrócony. Zmuszam go jednak też do odwracania główki w drugą stronę np. grzechocząc, czy sama przechodzę na drugą stronę, żeby na brzuszku leżąc odwrócił do mnie główkę... daje się, ale i tak woli lewą :]

ja po dzisiejszej nocy skapitulowałam i piję słabą kawę... później wypiję melisę i będzie ok ;P

p.s.
co ja zrobilam temu mojemu dziecku ;) przy kolysankach, czy odglosach natury z karuzeli sie denerwuje, a zasypia jak wlacze jakis mocniejszy gitarowy utwor ;) Jednak cos tam slyszal w tym brzuchu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Witam was po długiej przerwie.

Nie było mnie bo maluszek miał hiperżółtaczke.
Urodził sie 27 czerwca ważył po urodzeniu 4170 i długi 62 cm. Poród w ciągu 2 godzin, bez nacięcia.
W dniu wypisu dostał strasznej żółtaczki, norma do 12 a on miał 21. Od piątku leżał w inkubatorze pod lampami. aż do wtorku. Dostawałam go tylko na karmienie, masakra totalna, tyle co sie napłakałam to moje.Do domu wyszliśmy we wtorek. Jutro jedziemy na kontrol poziomu bilirubiny, więc proszę trzymajcie kciuki.
Ogólnie to jest ok tylko strasznie długo idzie nam ssanie cycusia nawet do 1.5 godziny ale to razem z przysypianiem. Jak go odstawie bo śpi to mały sie budzi i sie awanturuje.

przeczytam co u was jak znajdę chwilke i pewnie też wstawię zdjęcie ale na razie nie umie się ogarnąć ze wszystkim.

Pozdrawiam was gorąco.

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

Oj mari, to tylko świadczy o tym, że ma dobry gust muzyczny ;)
Gutek na Pearl Jamie i Nirvanie wynoszony i teraz tez woli to niż niż "dźwieki natury" :) Ale nie powiem, bo ma pozytywkę z jakas durna melodyjką, którą uwielbia - wozimy ją zawsze ze soba, bo często tylko ona jest go w stanie uspokoić chociaż na chwilę.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna nie martw się tym 1,5 godzinnym karmieniem, u mnie dopiero teraz od dwóch dni może karmienie trwa maks pół godziny, choć i bywa i godzinne karmienie, na początku potrafil i 3 godziny non stop ssac :] masakra...
Zdrówka dla maleństwa.

mamamajki o widzisz też muszę Nirvanę wykopać ;P a ja głupia wypaśną karuzelkę kupiłam, 3 melodyjki, dźwięki natury, bicie serca, projektor światełek ;P hahaha ;)

Dziewczyny jakich laktatorów używacie?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari też mamy taką karuzelkę jak Ty a Liliankę wogóle nie interesuje;( Zresztą nic jej nie interesuje no może oprócz huśtawki. Najlepiej jak mam jest tuż obok;)

EDIT: Zapomniałam napisać, że dziś dostałam pierwszą @ po porodzie. Wam życzę oby jak najdłużej bez niej.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Alatra - fantastyczne wieści!!! to nic nie zostaje tylko cieszyć się z macierzyństwa pełną gębą ;-)))
Sylwia - kurczę, trzymaj się tam w szpitalu...dadzą Ci antybiotyk i wszystko będzie ok. Życzę cierpliwości!
Mari - ja mam ręczny Tommee Tippi i elektryczny medeli. Oba bardzo fajne. Na razie używam tylko ręcznego bo nie muszę dużo ściągać i to mi wystarczy...jak trza będzie więcej to wezmę Medelę...
co do żłobka...ja Cię w zupełności rozumiem bo po pierwsze sama oddawałam Jaśka do żłobka od razu po macierzyńskim (co prawda miał już wtedy 7 m-cy) ale krzywda mu się nie stała...jedyne co, to strasznie chorował przez pierwsze 2 miesiące (ale i tak musiałby to przejść nawet gdyby poszedł w wieku 2 lat...)po drugie mój małżonek też jest na działalności i doskonale wiem co to znaczy - nie pracujesz - nie zarabiasz, a pieluchy za coś trzeba kupić...
Mamamajki - to współczuję kolek...u nas ustabilizowało się po odstawieniu nabiału i chyba to było faktycznie przyczyną bo wczoraj zjadłam pomidorówkę zaciągniętą śmietaną i dziś mały robił jazdę cały ranek..
a co do odwracania główki to mój też wiecznie na lewej by leżał...w ciągu dnia staram się go kłaść na prawo ale z różnym skutkiem - ale jakoś nie bardzo się tym martwię bo Jasiek miał tak samo i nic mu nie było...

jak urodziłam Jaśka to dostałam pierwszą @ dopiero po 11 m-cach (karmiłam 10 miechów) ;-))) ach jak było miło przez 20 miesięcy nie mieć tej wątpliwej przyjemności ;-) mam nadzieję, że i teraz dopóki karmię nie dostanę @...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

mari ja mam elektroniczny (jak to pieknie nazwali) Avent. O taki:
AVENT LAKTATOR ELEKTRONICZNY IQ SCF 312/01 +TORBA (2439189481) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Ma opcję elektryczną, na baterie i ręczną. Mnie pasuje - ściągnięcie ok. 200 ml zajmuje mi 15-20 minut. Ale powiem wam, że nie zawsze chce mi się uzywac laktatora i czasem poprostu ręcznie wyciskam mleko do butelki ;) tez całkiem nieźle idzie i takim domowym sporobem na jedno karmienie jestem w stanie zdobyć porcję w 10 minut ;)
My jednak karmimy się w wiekszości butlą, bo to ciamkanie Gucia przy cycu mnie strasznie denerwuje - ciamka, przestaje, za 10 minut znowu chce itd. Wypadałoby cały czas z cycem na wierzchu łazić. A tak wiem ile zjada, czy ma prawo być jeszcze głodny, czy raczej udaje ;) Owszem dla przytulenia w dzień 1-2 razy się cycujemy, ale to własnie bardziej dla przyjemności własnie, niż dla jedzenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Sylwia trzymaj się kochana, zdrowiej jak najszybciej, strasznie ci współczuję :(

Alatra super wieści! cieszę sie razem z wami :)

Katarzyno witaj w domku!

mamamajki ja też tak jak nadinn odstawiłam nabiał i od wczoraj cisza, do tego podaję te niemieckie kropelki, mam nadzieję, że kolki już nie wrócą...

w ogóle wszystko jest inaczej niż sobie zaplanowałam... nie jem wszystkiego, bo boję się tych kolek, prawie nic nie jem :(
miało być bez bujania, miał spac w łóżeczku i tu też się nie udało... spi w wózku i trzeba go nieźle wybujać żeby zasnął...
nawet smoczek dostaje, a miał być nie używany...
najgorsze jest to że boję się wyjść z domu, bo nie wiem kiedy mały wpadnie w histerie...
do tego jestem sama, bo m poszedł do pracy
ech to się wyżaliłam... :ehhhhhh: przepraszam

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

zaza przytulamy. Tak to już jest, że rzeczywistość nas zaskakuje i daleka jest od wymarzonego ideału, ale masz cudownego synka, który za kilka miesięcy powie "mama" i wtedy będziesz miała w nosie to ile danych sobie obietnic złamałas. Tym bardziej, że zrobiłaś to po to by był szczęsliwy :) Głowa do góry - wiem, że ci ciężko, zwłaszcza kiedy jesteś sama. Ale to też mija i z czasem wszystko będzie tak naturalne i łatwe jak oddychanie.

Ja nabiału nie jem już od tygodnia - mały ma skazę. A kolki ma od dwóch dni... Staram się bardzo pilnować i nie jesć niczego co zawiera choćby odrobinę mleka. Wyjątek stanowi cieniutka poranna kawa z kapką mleka - bez tego nie byłabym w stanie otworzyć oczu i wstać z łóżka ;) I tak myślę, że to może ta kawa mu szkodzi... Wiecie może ile czasu coś co zjemy ma wpływ na skład mleka? Boa ja i tak ściągam pokarm - zazwyczaj mam w lodówce 2 zapasowe porcje - taka nadprodukcja mleka ;) Więc może gdybym wylewała tę porcję ściągnietą po wypiciu kawy byłby lepiej? Tylko czy jedna porcja powiedzmy 3 godziny po wypiciu wystarczy?
mari ty jesteś obcykana w te dietetyczne sprawy- nie wiesz ile taka kawa może mieć wpływ na mleko?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Byłysmy dziś z Kasią na wspólnym spacerze. Miło pospacerować z kimś, porozmawiać :-) Jagódka mimo tego, że urodziła się większa, przy moim Jaśku to kruszyna :-))) Aż strach się bać, bo jak to moje dziecko będzie tak rosło, to już za miesiąc się do gondolki nie zmieści :-)))

Zaza - kochana, daj sobie na luz. Ja wiem, że przy pierwszym dziecku to trudne. Pamiętam, jak przy Olesi, po przeczytaniu jakiś mądrych poradników, wkręciła sobie, że powinnam ją karmić w pokoju, w ciszy, broń Boże żaden telewizor w pobliżu, bo to się wtedy nawiązuje wieź między matka a dzieckiem. I tak jak cierpiętnica siedziałam zamknięta chyba z miesiąc w sypialni, a Olka moja potrafiła godzinami ssać. Płakałam karmiąc ją, bo było mi źle i smutno. Teraz biorę Jaśka pod pachę, właczam sobie TV i karmię ile się młodemu podoba. Nie jestem wtedy tak tym zmęczona. Oczywiście nie każde karmienie, ale jedno, dwa w trakcie dnia. Moja mama jest tym faktem oburzona, a ja mam to w d.... Tak samo jest z tymi smoczkami, bujaniem i innymi rzeczami. Do wszystkiego trzeba "dorosnąć". Krzywdy małemu nie zrobisz. I wszystkiego można dzieci oduczyć: smoczków, bujanie, noszenia na rękach. Głowa do góry i nie dawaj przygnębieniu. Baby blues może dopaść każdego, mnie dopadł przy Oleśce. Przy drugim dziecku jest łatwiej, choć teraz też miałam gorsze dni, bo przygnębił mnie ten szpital.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny za słowa otuchy :) wieczorami, jak po kąpieli i cycku ładnie zasypia, to wszystko nabiera lepszych barw, ale od rana znowu mam doła...

mamamajki też się właśnie zastanawiałam nad tym ile czasu jedzenie "przedostaje" się do mleka...
jutro bądź w poniedziałek będzie u nas położna to się zapytam

a mam też pytanie - czy któraś z was karmi z nakładkami??? mój synek zaczął się buntować na moje sutki a z nakładkami w ogóle nie marudzi, z tym że w tych nakładkach zbiera się dużo mleka, jemu cieknie po brodzie i nie tylko i po takim karmieniu oboje nadajemy się do mycia :/ i tak się zastanawiam czy ja robię coś nie tak, a może powinnam znaleźć mniejsze nakładki??

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...