Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

mamamajki3

zaza ja tez bz nabiału i strasznie mi to przeszkadza, bo ja niemiesna jestem, a wychodzi że do kanapek nic innego jak wędlina nie wchodzi w rachubę :( wczoraj spróbowałam napić się nieco kawy mrozonej z mlekiem i lodami, a dziś mały ma całą buzię w krostach :( Mimo, ze mleko ściągniete jako pierwsza porcja po wypiciu poszła do wc... Więc chyba jednak te 6 godzin to za krótko - może dla kofeiny wystarczy, ale dla mleka niestety nie :(
Ja na kolacje zjadam zawsze jakies płatki - niestety na sucho, albo z jakimś wkrojonym owocem. smakuje trochę jak trociny, ale nie mam wtedy problemów w łazience ;)
No a rano pieczywo ciemne z sałatą, wędliną albo jajem, pomidorem, ogórkiem, szczypiorem... No albo podobnie jak ty z dżemem... I więcej pomysłów nie mam :( Zmuszona byłam polubić kabanosy drobiowe, żeby miec jakieś urozmaicenie. Na obiad głównie pieczone lub duszone mięso drobiowe lub indycze. Wołowina przy skazie odpada... Wieprzowiny nie lubię :( No i ryby, ale to raz w tygodniu, bo Majka nie lubi, a mnie się nie chce gotować dwóch róznych obiadów. Zresztą nie mam na to czasu. Czasem robię pulpety w sosie, ale niestety sosik nie zabielany. Do tego oczywiście warzywa - brokuły, marchewka, niezliczone ilości ogórków, sałata, buraczki, pomidory...
Więcej pomysłów nie mam...

widzę że u ciebie też okrojona dieta :(

no trudno trzeba wytrzymać...
tymczasem mój mały ma coraz większą wysypkę, rozniosła się z szyi na zgięcia w łokciach i za uszka :kiepsko: chyba jednak jajko też będę musiała odstawić :cry:

nikitaka
Ja dzisiaj też złapałam doła karmiłam mała butelką a ona wypluwała smoczek i szukała cyca i ssała mi bluzke :(. A mamusia w cycach nic nie ma :( Mam doła ze nie mam pokarmu :(

biedna :( a to już definitywnie zanikł ci pokarm?

wiktorio3
a pijecie dziewczyny herbatki na laktację??

ja piję raz dziennie bo w te upały nie daję rady więcej

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Mari nie bierz tego tak do siebie że nie możesz uśpić dziecka. Chociaż wiem, że trudno się do tego zdystansować jak człowiek od dawna się nie wyspał. Ja po całym dniu, kiedy mała wisi na piersi, a nie znajdę chwili żeby pospać to też zaczynam różne rzeczy wymyślać i coraz bardziej się doładować.

wiktorio witaj i fajnie że znowu piszesz :-)_
Ja piję herbatkę Herbapolu.

Ja dzisiaj miałam w miarę dobrą noc ponieważ mała przespała parę godz . Poza tym byłyśmy u lekarza i na spacerku i była w miarę spokojna. Jest to dala mnie optymistyczne, że czasem się tak zdarza. Bo wczoraj pod wieczór byłam totalnie załamana. Iza ciągle płakała i nie chciała usnąć. Pomyślałam sobie że tak się cieszyłam że się urodzi w lato i że będę mogła chodzić na długie spacerki a tu nic z tego. A po dzisiejszej wyprawie zaczynam mieć znowu nadzieję.

nikitak a może spróbuj jeszcze udać się do poradni laktacyjnej. Niektóre położne są niedouczone w tej kwestii i potrafią tylko zaszkodzić, bo mają jakieś stare przekonania. Ja korzystałam z porad doradcy laktacyjnego i właściwie już karmię samą piersią. Jak bym posłuchała położnej z przychodni dla dzieci to na pewno by tak nie było.

zaza współczuje problemów wynikających z diety. Niestety nie wiem co mogłabym Ci doradzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)

Wiktorio
- fajnie, że powróciłaś:)

Mari - myślę,że problem z odkładaniem jest związany z tym, że karmisz piersią...ja jak małego karmię ( nie wazne czy godzinę czy trzy) to po odstawieniu go ( nawet jak śpi) za chwilę jest histeria, bo jest dlaej niedojedzony i szuka piersi. Więc karmię go jakiś tam czas, a jak chcę już go kłąść spać, albo iść coś zrobić, to czekam aż się rozwrzeszczy i dostaje moje mleko ,ale z butelki;. Dojada i zasypia na 3 czasem 4 godziny. Tylko ja tak chciałm, żeby jadł też z butelki, ale jak Ty chcesz karmić wyłącznie piersią , to z tego co wiem to trochę potrwa zanim się nauczy tak zasnąć, żeby się nie wybudzął przy odstawianiu.

zaza- mi szkoda było kasy na medelę, chociaz rozglądałam się za używaną. Ponieważ nie mogłam czekac , to dostałam canpol baby( bo było na miejscu i najtańsze - nie chciałam , żeby kosztowało nie wiadomo ile)...w sumie niby żadna to firma, ale laktator zasuwa. jak dobrze zassie, to nie daję więcej niż na pierwszym biegu , bo zdarza się , że krwawią sutki od tego, ale efekt taki, że 10min, czasami 15min( po 3 godzinach nie karmienia) i mam ściągnięte 140 ml:)
Swoją drogą kochana co Ty masz jeść??? może niech ktoś z tych poradni laktacyjnych da Ci konkretne wytyczne co do diety, bo Ty się zamęczysz wiecznym szukaniem czego możesz, a czego nie...

Nikitaka - nie przejmuj się ( chociaz łatwo mówić) mała i tak czuje Twoją bliskość jak ja przytulasz i nosisz....głowa do góry.:)

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie tego charczenia i odparzeń. Juz się uspokoiłam. Odparzenie znika na całe szczęście. dzisiaj przychodzi położna...ehhh ciekawe ile razy jeszcze będzie??? w sumie nie jest zła tak jak słyszałam o innych...najbardziej się boję wizyty u pediatry, bo jak usłyszy, że w sporej mierze karmię butelką z moim mlekiem zamiast się męczyć i karmić cały czas piersią, to pewnie mnie zrypie...bo przecież teraz wielka moda na karmienie piersią od a do z. Tylko , że ja odkąd sobie ustaliłam karmienie po swojemu, to nie bucze co pół godziny bez powodu i spokojnie mogę iść do ubikacji czy coś zjeść, a nie godzinami czekac na wybawienie....ot i takie mam obawy...zobaczymy.

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

luigi to przeciez nie musisz jej mowic ze karmisz tez butelka ... mnie jak sie pytaja czy piersia karmie to mowie ze tak bo karmie a ze dokarmiam modyfikowanym to inna sprawa ale o to nie pytaja to sama wybijac sie nie bede wazne zeby dziecko bylo zadowolone i przybieralo na wadze

miałam cos jeszcze pisac ale zapomnialam może pozniej mi sie przypomni ide na zakupy :) wiec do później

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

luigi a co zlego, ze butla? przeciez to dalej Twoj pokarm i to chyba raczej o to sie rozchodzi co w tej butli jest, a nie, ze butla.
Ja karmie piersia, bo do glowy mi inne rozwiazanie nie przyszlo, wzoruje sie na siostrach, a one nie odciagaly. zakup laktatora planwalam na koniec wrzesnia, jak bede wracac do "pracy", ale widze, ze bedzie wczesniej.
Problemy z usypianiem zganiam na zapach mleka. ktory ode mnie czuje, tylko takie wytlumaczenie znajduje.

I byla dzisiaj pediatra - maly okaz zdrowia :)

nikitaka jestem za tym co mowia dziewczyny, jesli zalezy Ci na tym karmieniu piersia to skonsultuj sie z polozna laktacyjna i walcz.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari - a o jakie rady dokładnie chodzi?
ja właśnie zaczęłam lekturę "uśnij wreszcie", muszę sobie przypomnieć jak to było, bo pamiętam z Janem stosowaliśmy się do wskazówek i nigdy nie mieliśmy problemów z samym zasypianiem...gdyby ktoś chciał to mam wersję pdf i mogę na mejla wysłać, z tym że zaznaczam są to metody kontrowersyjne co dla niektórych....
Wiktorio - no witaj w końcu!!!

my dziś na szczepieniach, młody co prawda płakał ale póki co jest ok i nie marudzi i nie gorączkuje... i przybrał 645g w 3 tygodnie, czyli książkowe 200 na tydzień..drugi był na bilansie 2-latka i rozwija się wzorcowo ;-)

luigi
- a tymi babami z przychodni to się nie przejmuj!!! mi dziś próbowały wmówić, że jestem złą matką i nie chcę dobra dla mojego dziecka bo nie chcę szczepić na ospę...oczywiście wszystko ubrane w ładne słowa, ale wiadomo o co chodzi...a ja wolę żeby Jan przeszedł ospę i dopiero jak w przedszkolu jakoś go to ominie to będę szczepić...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

luigi ja też tak robię :) Karmię butlą mlekiem z cyca ;) I powiedziałam dziś otwarcie o tym położnej - w sumie się nie czepiała, ale cos tam zaczeła mówić o bliskości itd. Więc grzecznie przedstawiłam swój punkt widzenia, że nie pasuje mi chodzenie wiecznie z cyckami na wierzchu, bo on z piersi to possa 20 minut, potem robi przerwę- ja myślę że to koniec, a za 5 minut znowu musze cycka wyciągać, bo młody wpada w szał. I tak praktycznie non stop. A tak to odciągam 20 minut, 10 minut zjada 120 z butli i wiem, że dzicko najedzone, ja nie wkurwiona i mamy więcej czasu na przytulanki, głaskania itp. a poza tym mam drugie dziecko, którym tez czasem trzeba się zająć, a z wiszacym u cycka niemowlakiem to raczej trudno. Spasowała i nawet stwierdziła, że grunt to znaleźć swój sposób, tak żeby było najwygodniej :) Pediatra jak była na wizycie domowej tez nie miała nic przeciwko - zresztą ona wiedziała, że majkę tez tak karmiłam ;)

zaza ja mam elektryczny Aventu. On w zasadzie jest taki sam ja ręczny tylko ma tę nasadkę z czymś tam co powoduje, że samo ściąga pokarm. Na allegro mozna kupić nowy za połowę ceny, ale bez gwarancji - ja zaryzykowałam, ale jak narazie wszystko ok i nic się nie dzieje. A jakby coś to sprzedający ma części zamienne do tego laktatora. Albo możesz kupić uzywany, ale wykorzystać tylko tę nasadkę - ona nie ma kontaktu z mlekiem więc nie ma się czego obawiać. Nałozysz to do swojego i będziesz miała elektryczny ;)

Avent Laktator elektroniczny + ręczny DOBRA CENA (2463459223) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
laktator elektryczny avent (2474481199) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

LAKTATOR ELEKTRONICZNY PHILIPS AVENT - NOWY (2461832100) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Nowy to 340 zł
PHILIPS AVENT IQ LAKTATOR ELEKTRONICZNY - promocja (2461514412) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

A własnie szczepienia... Szczepicie na rotawirusy i pneumokoki? Bo mnie już lekarka zaczęła agitować, ale ją zbyłam mówiąc , że jeszcze nie miałam czasu się zastanowić... I prawdę mówiąc nie wiem sama... Troche to kosztuje, ale z drugiej strony zdrowie dziecka. Tylko czy to rzeczywiście słuzy jego zdrowiu? Majka miała szczepienia dodatkowe, ale np. pneumokoki jak już miała 2 lata - jedna dawka i mniejsze obciążenie dla dziecka... i portfela ;) Rotawirusowej szczepionki wtedy jeszcze nie było... Hib chyba też jedna dawka, jak skończyła 12 miesięcy. Zadnych osp nie biorę pod uwagę, ale te pneumokoki i rotawirusy nie dają mi spokoju.

wiktorio witaj na starych smieciach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Ja tak w sumie dzisiaj zaliczyłam próbę ręcznego odciągania i nie wiem, czy chociaż 5 ml wyszło ;) dałam spokój. Tak się chwalę, że mam tyle pokarmu, ale może mam tyle co Wy? przecież ja nie wiem ile tam jest, wiem za to, że mały się najada, że jak przestanie ssać to nie mam problemu z wyciśnięciem kropli do posmarowania sutka i że po najpóźniej godzinie od karmienia zaczyna ze mnie znów lecieć (ostatnio to nawet wystrzeliło...).

nadinn mam wersję elektroniczną ;) ale wolę papierową i już też mam :) własnie o usypianie mi chodzi i spróbuję wcielić w życie ten jej plan. Wiem, że jest kontrowersyjna, ale z drugiej strony, nie mówi o żelaznej rutynie, tylko o takiej, która jest potrzebna dziecku, żeby czuło się bezpiecznie. Nigdzie nie mówi, zeby z zegarkiem w ręku karmić co 3 godziny np.
Nadinn od kótergo momentu życia Jasia wprowadziliście jej metody? od urodzenia?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

hej

u nas kolejna nocka bez kolki :D młody co prawda budzi się bo się pręży, bo nie może kupki zrobic, wiec mam pobudki czasami co godz ale tylko na kilka minut
za to rano jak walnie kupala :D

nadinn jak bym mogła prosić ten pdf, to wyślę ci pw z moim mailem :)

Mari to tak jak u mnie, mały doi, słyszę że przełyka, nawet potrafi się zachłysnąć mlekiem z piersi, a jak próbuję ściągnąć to nic nie leci :/

mamamajki ja też jeszcze nie podjęłam decyzji co do szczepień dodatkowych... rotawirusy chyba sobie darujemy, ale zastanawiam się nad pneumokokami

za półtorej tyg mój mąż wyjeżdża do pracy na 2 tyg, do domu zjedzie tylko na weekend:zmartwiony:
jestem przerażona, tym bardziej że zostanę jeszcze z dwoma psami i teściowa będzie do nas przyjeżdżać, żeby mogła je na spacer zabrać

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

nadinn to ja byłabym chętna:) Prześlę Ci Pw z adresem mailowym. Z góry dziękuję bardzo!

mamamajki my szczepiliśmy przeciw rotawirusom, na pneumokoki też raczej będziemy, ale to chyba później po 1 roku życia. Nasze 2 pediatry radzą szczepić. Co do pneumokoków jedna uważa, żeby jak naszybciej (jest ordynatorem na oddziale noworodkowym i mówiła, że najcięższe przypadki zarażenia pneumokokami dotykają właśnie niemowlaki), druga natomiast - jeżeli dziecko nie pójdzie do żłobka, to zaszczepić dopiero po roku, żeby aż tak dużo szczepionek w tym 1 roku nie przyjmowało i organizm nie był za mocno obciążony.
Z tymi szczepionkami to ja uważam, że jest tak - jak się nie zaszczepi, a dziecko zachoruje, to można żałować, że się nie zaszczepiło. A znów jak się zaszczepi to istnieje ryzyko powikłań poszczepiennych, ale to na szczęście nie zdarza się za często. No i ta kasa...ciągnie po portfelu.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Cześć,

nasmarowałam wczoraj posta i mi wcięło. :-( Teraz młody jeszcze spi, to może uda mi sie kilka słoów machnąc.
W weekend M. odwoził Olesię do babci do Opola. Zostałam sama i nie było fajnie. I akurat w sobotę mały miała zły dzień i od 15 do 21 był nieznośny. Około 18 płakałam już z niemocy :-( Współczuję wszystkim tym, które muszą być same na codzień...

Mały się obudził, także resztę póżniej ... :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

No to ja będę chyba z tych nielicznych, co generalnie wolą być same z dziećmi ;) Jakoś mimo wszystko czuje się spokojniejsza i pewniejsza siebie jak jestem sama z Majką i Guciem. Jak jest mąż to dochodzi jeszcze latanie i zbieranie wszystkiego po nim, więc jestem jeszcze bardziej znachana. Jak jestem sama, a gutek się drze i nie daje się uspokoić, a ja wiem, że krzywda mu się nie dzieje i muszę coś zrobić to nie panikuję i idę zrobić co potrzeba, a on jak 5 minut pokrzyczy w samotności to świat się nie zawali ( zła mamusia :36_1_15:). A jak jest Marek to lata z nim jak z pęcherzem, przez co młody wkurza sie jeszcze bardziej, a potem mi go oddaje rozdartego na maksa, bo nie umie sobie poradzić. I weź wtedy cos zrób! Kąpię Gutka tez sama i w sumie mąz przydaje się tylko do wylania wody z wanienki... W nocy tez do niego nie wstaje i ok, bo idzie do pracy , więc tego nie wymagam, ale np. jak rano w sobote mu podrzucam Gucia o 7 godzinie, bo mały sie juz obudził a ja padam dalej na pysk po całym tygodniu i chciałabym jeszcze chwilę pospać, to przychodzi do mnie za 15 minut mnie budzić, bo nie umie go uspokoić i juz najchetniej jechałby z nim do lekarza, bo : " To nie jest normalne, żeby on się tak darł!".
Jak narayie to najlepiej sprawdza się wtedy kiedy trzeba gdzieś jechać, bo autobusami to cięzko z wózkiem i drugim dzieckiem, które tez trzeba pilnować, żeby się trzymało, albo gdzieś nie zgubiło.

No własnie rotawirusy chyba sobie daruję... Myśle o tych pneumokokach - tylko tez nie wiem teraz czy lepiej po roku. w sumie nie mam jeszcze pomysłu co z nim zrobić po powrocie do pracy... Jesli będzie gdzie wracać ;) Być może trafi do żłobka, chociaż wolałabym zatrudnić nianię... no ale raczej nie wydolę finansowo :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Mari - my wprowadzaliśmy ok. 3-4 m-ca (wcześniej nie było sensu bo młody zasypiał przy cycu i nie było problemu). Jednak Adam okazał się trudniejszym egzemplarzem i chyba zaczniemy zaraz go przyzwyczajać do samodzielnego zasypiania...mam nadzieję, że Jan nie będzie się przez to budził...poczytałam już trochę i wydaje mi się, że to co piszą jest zupełnie logiczne...w każdym bądź razie skoro udało nam się przy Janie, mam wielką nadzieję, że i tym razem się uda...i powiem Ci, że jak uczyliśmy Jaśka samodzielnego zasypiania trwało to niezbyt długo, a z każdym dniem było coraz lepiej - oczywiście momentami serce krajało się, ale zdecydowanie warto było przetrzymać (oczywiście później i tak zdarzają się nieprzespane noce bo np. smok wypada co chwilę i budzi się, albo pamiętam jak Jaś zaczął stawać na nogi to dosłownie przy usypianiu był jak wańka-wstańka - co go położyliśmy to za chwilę znów na nogi i tak wkoło Macieja przez godzinę;-)))Albo był też jakiś miesiąc około roczku gdzie chyba jakieś potwory mu się śniły i przebudzał się z przeraźliwym krzykiem...ale wszystko mija i wszystko idzie ogarnąć...

co do szczepień - my braliśmy 5w1 i rotawirusy...później jeszcze weźmiemy pneumokoki (ale to dopiero jak skończy 6m-cy albo rok...w każdym bądź razie zanim pójdzie do żłobka...Jaśkowi też daliśmy taki zestaw i jesteśmy zadowoleni (chyba najbardziej z tego rota, bo ani razu jeszcze nie miał jelitówki choć chodzi do żłobka i my też przechodziliśmy wielokrotnie, więc miał gdzie się zarazić bez problemu. A wiadomo, że rotawirus u takich malutkich dzieci często kończy się w szpitalu z powodu odwodnienia...wiele moich znajomych przechodziło to niestety ze swoimi dziećmi)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

Mamamajki - a wiesz, że ja też wolę sama czasami? oczywiście mój małż bardzo bardzo dużo mi pomaga jak jest w domu, ale jak jestem sama to więcej zrobię, jestem bardziej zorganizowana, Jasiek jest bardziej zdyscyplinowany bo wie, że z mamą nie ma negocjacji tylko zawsze krótka piłka - oczywiście potem padam też na pysk ;-)

i muszę się pochwalić, że moje dziecko odblokowało się ;-) do tej pory albo spał albo jadł albo buczał - nie było możliwości odłożenia go do fotelika albo łóżeczka bo od razu raban podnosił...a teraz poleży, popatrzy wkoło na świat, grzechotki już zaczyna czaić (mogę polecić fajną fisher-prica - Jaśka ona hipnotyzowała i widzę, że Adama też bardzo interesuje) o taką:
GRZECHOTKA WESOŁE KÓŁKO FISHER PRICE (2418507565) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

no i okazało się, że w ciągu dnia uwielbia zasypiać na brzuszku ;-))) właśnie przed chwilą położyłam go, chwilę z nim jeszcze "pogadałam", zostawiłam i sam zasnął ;-)))

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

nadinn własnie ja mojego w dzień tylko na brzuchu kladę (chyba, że wracamy ze spaceru i on jeszcze śpi), ale też uwielbia na brzuchu i daje się spokonie do łóżeczka odłożyć i nawet jak się przebudzi to zaraz zasypia :)

Dziękuję za odpowiedź odnośnie usypiania. Przy dzieciach trzeba być konsekwentnym i musi być rutyna jakaś, żeby dziecko czuło się bezpiecznie, ale i rodzicom to pomaga, bo potem nie ma dyskusji, że już kąpiel np, bo kąpiel jest codziennie o tej samej porze. Ona prezentuje tai chów brytyjski, ktory dobrze poznałam i zawsze chciałam u swoich dzieci stosować, bo będąc au pair, opiekując się trójką chłopców (3, 5, i 7 lat) przysięgam, że przez caly rok, ani razu żaden nie marudził, że jeszcze nie chce iść do łóżka, to było proste, godzina 19, dzieci w łóżkach bez problemów. Rodzice szczęśliwi i dzieci szczęśliwe :) No i moja koleżanka tak była wychowywana i miło to wspomina. Dlatego muszę się dobrze wczytać i zacząć stosować, cieszę się, ze to mozliwe.

mamamajki Należę o tych co Ty, też wolę być sama, z tych samych powodów co Ty. Jak muszę coś zrobić, a mały płacze to mogę go zostawić i nie ma gadania, zę jestem wyrodną matką. A u mnei wyglada to tak samo, jak jest mąż, a dziecko płacze to on panikuje, czemu on tak płacze, że coś jest nie tak, coś mu jest, a ja mu odpowiadam, ze placze, bo jest dzieckiem... i tak nie rozumie...

Odnośnie szczepionek to będę widzę w mniejszości, ale absolutnie jestem przeciwko tym szczepieniom. Dla mnie to tylko zbijanie pieniędzy i zamierzam Julka szczepić tylo obowiązkowymi i nieskojarzonymi. Z prostego powodu, boję się jego organizm tak obciążać! bo czym są szczepionki jak nie wszczepionymi wirusami... a do tego dodam jeszcze, że ja to przeszłam to nie wiem czemu i moje dziecko miałoby z tym problem. No i karmienie piersią uodparnia dziecko, więc tu mój plus. No i przeraża mnie historia znajomej, która wzięła skojarzoną szczepionkę dla synka. Nie mógł być szczepiony w pierwszy terminie, bo był przeziębiony, wiec koleżanka mu wzięła tę skojarzoną, źle musieli małego przebadać, czy jest już zdrowy, widać jego organizm był jeszcze osłabiony, bo po szczepieniu tym skojarzonym wsadziła go do fotelika samochodowego, on zasnął i już się nie obudził :(
Co to rotawirusów jeszcze i pneumokokach, swojego czasu się tym interesowałam i kilka razy natknęłam się na historię, gdzie dziecko było zaszczepione, a i tak zachorowało.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Drugie podejście :-)))
Wrócilismy ze spaceru, ale mało udany był dziś, bo Jasiek ma problemy od kilku dni z brzuszkiem i połowę spaceru przepłakał i pręzył się. Teraz dostał cyca i zasnął. Ciekawe do kiedy pospi, zważywszy na to, że piętro niżej remont i wiercą...

No widzicie, ja wole jak małż jest w domu. W sumie prawie wszystko przy Jaśku robię sama, łącznie z nocnym wstawaniem, ale jakos tak pewniejsza jestem i spokojniejsza.

Bylismy wczoraj w przychodni, bo nam pepek jeszcze nie odpadł :-((( i zważyli "małego" - 4880!!! - masakra jakaś. Dostałam prikaz, żeby go w nocy nie wybudzać na karmienie. ŁAtwo powiedzieć, trudniej zrobić: pobudka pierwsza była ok 24.30. Popręzył sie poprężył, zrobił kupę, cycka nie chcciał, poszedł spać. Pobudka druga ok. 3.00 i to samo. z tym, że moje cycki były takich rozmiarów, że musiałam jednak go troche poszturchać, żeby choć po dwa łyki z piersi, bo bym pękła :-))). Potem o 6.00 juz trąbił ile wlezie :-)))

Tak poza tym, to zaczynaja się u Jaśka problemy brzuszkowe. I obawiam się, że tak jak przy Olesce będzie to nietolerancja laktozy. Te same objawy. Zobaczę jeszcze tydzień, dwa i trzeba będzie chyba po receptę na nutramigen sie udać. Na razie cięzko jest, bo popołudnia głównie są do kitu, trzeba cały czas z małym siedzieć, nosić na rączkach, wsadzać smoka do buzi itd. Do tego gorzej spi, bo ten brzuch go "wybudza": płacze i pręzy się dopóki nie zrobi kupy :-(((

Wiktorio - pytałaś jak Oleska sprawdza się w roli siostry. Już o tym pisałam, że jste rewalcyjna: zakochana w bracie, zero zazdrości, sama radość dla mnie. Teraz pojechała też na trzy tygodnie do babci do Opola. Ja mam trochę łatwiej.:-)))

Uciekam zjeśc obiad. Nagotowałam sobie wczoraj kurczaka z marchewką i cukinią. Do tego ryż, albo kasza i do końca tygodnia mam co jeść :-)))
W czwartek mamy wizytę w poradni preluksacyjnej. Mam nadzieję, że bioderka będą ok.

Pozdrawiam, trzymajcie sie mamuśki :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

o matko! 4880! Ładnie ładnie! :) ale rada rezygnacji z nocnych karmień słuszna, bo wtedy najtłuściejszy pokarm :)
a ja tu się 3600 mojego Julka zachwycam ;) dzisiaj byla u nas położna własnie i rozmawiałam z nią o ewentualnym odciąganiu pokarmu lub sporadycznym podawaniu mleka modyfikowanego w wypadku, gdy na dłużej muszę np. wyjść. Nie ukrywam, że pomysł się zrodził dzisiaj po zaproszeniu nas przez znajomych na kajaki za dwa tygodnie ;P (sami mają synka dokładnie miesiąc starszego). Oj przydałoby mi się odetchnąć...

Dzisiaj rejestrowałam też Julka na szczepienie i USG bioderek. USG, które powinno być w 6. tygodniu będziemy mieć w jakimś 9. bo nie ma terminu... :(

A! i zdradziła mi jedną sztuczkę :) jeśli mały nie może się ode mnie oderwać i potrzebuje mojej bliskości to mogę spróbować dać mu do łóżeczka moją pieluchę, której używam do karmienia, przesiąknięta moim zapachem i zapachem mleka, to może będzie dłużej spokojnie spał :) Sprawdzimy! :) Jutro powiem jak wyszło :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa
Hej!

Ja to dzisiaj jestem załamana. W nocy mała często się budziła i od piątej rano też prawie nie śpi. Cały dzień szykuje się żeby wyjść na spacer i chyba nic z tego dzisiaj. Co chwile chce być przy piersi a jak ją chcę odłożyć to płacze. Już nie wiem, co mam z nią zrobić.

Jakbyś mój dzień opisala ;) z tym że u nas ostatnio początek dnia o 4.30 lub 5 to normalka, planuje przejsć na tryb życia synka ;P bo nie daję rady chodząc spać o 24 i budząc się o 5 w międzyczasie raz karmiąc.

No i spacery... moj jak ładnie spał ponad dwie godziny non stop na spacerze, tak teraz trzy dni z rzędu budzi się po godzinie i muszę go karmić... dzisiaj z jego spazmatycznym placzem szukałam lawki gdziekolwiek, wczoraj karmilam na stojąco, bo poszłam do lasu, przedwczoraj na schodach usiadłam, gdzie nikt nie chodzi...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...