Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

mamamajki no to przewalone z cora ja sama jestem cieakwa co moj michal bedzie wyrabial ... poki co za wiele nie gada to zdania nie ma :D ale jaki bedzie w zachowaniu kto wie niby nie jest zazdrosnikiem ale jak to bedzie to sie okaze troche sie obawiam ale czas pokaze

a cora może się przekona do braciszka jak juz sie urodzi i zobaczy ze jednak nie jest tak jak jej sie wydawalo ze bedzie

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

madziaa no własnie tylko to mnie jeszcze na duchu podtrzymuje... Tylko wiem, że to będzie mnie kosztowało cholernie duzo wysiłku i cierpliwości. Nie wiem jak sobie poradzę, bo generalnie jak ona była mała to całkowicie mnie absorbowała- może nawet za bardzo i teraz efekty- a teraz będę musiała podzielić uwagę na dwoje ... nie zaniedbując przy tym żadnego. Masakra ;)

generalnie na hasło: "Oleska nie mam na to pieniędzy" słyszę: "To zapłać kartą" :-))))

Ala, jakbym Majkę słyszała :))))

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!

mamaola gratulacje! Lenko witaj na świecie:) No pokaźna jesteś:) Rośnij zdrowo!

mamamajki no to ciekawie masz z Majeczką:) Życzę Ci, aby przyjęła brata najlepiej, jak możesz sobie tylko to wyobrazić!

Czerwcóweczki na wylocie - życzę aby się u Was zaczęło i lekkich, szybkich porodów! Już nie mogę się doczekać aż zobaczę kolejne prawdziwie czerwcowe maleństwo.

Spędziliśmy 2 tygodnie z mężem po narodzianch Lilianki tylko w trójeczkę, a teraz powolutku odwiedzają Nas goście więc czasu mam niewiele. Lilianka coraz częściej je i mniej śpi, ale i tak jest kochaniutka. Ja staram się ogarniać dom na bieżąco, a pracy trochę jest:) I tak się to kula! Mieliśmy troszkę problemów brzuszkowych, ale suszarka działa cuda! Tatuś świata poza córeczką nie widzi, jest zakochany w niej po uszy. Już zapowiedział, że będzie miała ciężko, bo jej tak łatwo chłopakom nie odda - będzie dokładnie selekcjonował:):) W pielęgnacji mąż spisuje się świetnie:) Aaa i malutka przybrała już 500 g od wagi urodzeniowej, ponad 600 g od wyjścia ze szpitala:) No, ale niestety z karmieniem poległam, ale uświadomiłam wkońcu sobie, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko! Przy kolejnym dziecku napewno postąpię inaczej już od samego początku.

Przepraszam, ale Was nie nadrobię. Wybaczcie!
Buziaki

EDIT: I oczywiście zdrówka dla Majeczki! To jest dowód na to, że zawsze należy słuchać swojego instynktu!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamamajki3
Ja własnie zła sama na siebie jestem, bo mogłam posłuchać głosu rozsądku, a nie wychowawczyni... Bez urazy ;) Nafaszerowałam ja pigułkami, teraz goraca kapiel i do łóżka ja profilaktycznie zapakuję. jak wróciła to stopy i łapki miała lodowate... Ogólnie wyglądała jak 7 nieszczęść ;) A teraz jeszcze musiałam pranie uskutecznić, bo ubranie trzeba jutro zwrócić... Ciekawe jak je wysuszę do rana?? ;)

W ramach odstresowania robię placek drożdżowy z truskawkami i kruszonką :) Mąż przywiózł naprawdę pyszne truskawki - takie prawdziwe z ogródka, a nie ze szklarni :) Ciasto pewnie nie będzie tak piękne jak wypieki nadinn i kaśki, ale to jedyne drożdżowe jakie umiem zrobić ... i zawsze wychodzi ;)

zdrówka dla majeczki:(może akurat rozejdzie się zanim zacznie się jakieś przeziębienie

mamamajki jak nie ma dużo pisania to daj przepis bo ja z drożdżowym nie mam doświadczenia raz zrobiłam kamienie nie pączki :(,drugi raz już pączki pycha mi wyszły:),no i na pizze umiem ciasto,ale jak twoje zawsze!!!!wychodzi to proszę podaj tez mam smaka na czwartek zrobię

mamalina to super że Lila rośnie i przybiera ,fajnie już masz,problemy brzuszkowe związane z przestawieniem na mleczko????o jaka suszarkę chodzi bo kuzynka usypiała synka przy dżwięku suszarki....ty też???

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Mamamajki - co do zachowania Majki, to nie wiem co doradzić, bo zielona w tym jestem, więc nie będe się udzielać, ale zawsze to lepiej się wygadać niż dusić w sobie nerwy ....
No to jak zachoruje, to bym Pani wychowawczyni recepte wysłała!!!!ale zycze zdrówka i oby to się nie rozwinęło...jeszcze tego by brakowało:(....

Mamalina
- fajnie, że 2 tygodnie spędziliście razem...ja tez mam nadzieję na taki luksus, bo nie po to maz bierze urlop, wiec gości średnio sobię życze w tym czasie z rodziną na czele.... z karmieniem nic na siłę, najwidoczniej tak miało być, grunt, że malutka zdrowa i u Was wszystko ok:)

a ja przesiedział popołudnie przed telewizorem z mężem... dziś dzień lenia, stwierdziłam, że to ostatnie takie podrygi beztroski, więc wykorzystam...
Jutro już ciut bardziej pracowicie, chociaż to zależy od nastroju jak się obudzę...

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

alatra, jak ta maść strasznie śmierdzi! I wyglada jak kupa... ;) No ale jak ma pomóc...

luigi nie mam za bardzo pretensji do pani, bo w sumie widząc pogodę za oknem mogłam jej jednak to ubranie na zmianę dać... Tak na wszelki wypadek. W sumie wychowawczyni też nie wrózka- mogła nie przewidzieć, że się dzieciaki pomoczą ... ;)
Mam nadzieje, że nic się z tego nie rozwinie - wieczorem jeszcze wszystko było ok, bez katru itd. Zobaczymy rano...

mamalina fajnie, że się odezwałaś. Zastanawiałam się co u ciebie i jak ci idzie karmienie. Nie przejmuj się za bardzo rezygnacją z piersi - my się wychowałyśmy na butelkach i jakie fajne z nas dziewczyny wyrosły! ;) grunt to, żebyście obie były zadowolone, bo z twoich nerwów nic dobrego dla dziecka nie wyniknie.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki w nie swoich spodniach wróciła? nieźle :] zdrówka dla niej, bo jest Ci potrzebna w pełni sił do pomocy przy młodszym bracie :)

luigi przygotuj się na takie akcje z wychowawcami ;) wychowawczyni moich siostrzeńców w przedszkolu regularnie przeziębiała dzieci otwierając okna w marcu np w sali, gdzie dzieci biegały spocone... Zresztą takich akcji to ja od sióstr na pęczki znam...

Nie wiem co jest z moim psem, czy on czuje co się święci, czy o co chodzi, ale dzisiaj jest z niego przylepa koszmarna. Mąż zszedł z nim na dół, żeby isę wybiegał ja się szykowałam do wyjścia, pies zamiast biegać to spędził cały czas oparty łapami o drzwi klatkowe nasłuchując, czy nie idę... w domu cały czas na ręce lub na kolana chce i śpi u mnie... cały dzień się przytula, nie wiem o co chodzi, ale może być ciężko, jak się nie odklei ode mnie...

mamamajki ja już pisałam, u mnie to fałszywy alarm z tym obniżeniem brzucha ;) ale nastraszyło mnie to ;)

mamalina jak miło usłyszeć, że wszystko dobrze :) tak jak piszesz, szczęśliwe dziecko jest, gdy mama jest szczęśliwa, a i dziecko jest pewnie szczęśliwsze z pełnym brzuszkiem, niż denerwujące się na mleko z piersi. Jestem tego samego zdania i w żadnym razie nie potępiam mam decydujących się na butelkę. Jest milion innych płaszczyzn na których będziesz musiała się wykazać jako mama :)
Zazdroszczę 2 tygodni spędzonych całkowicie tylko w 3. U mnie się szykują odwiedziny. Nie odmawiam, bo i teściowie i siostra (z 5-osobową rodzinką) z daleka przyjadą. Zresztą siostrę to ja bym u siebie najlepiej zatrzymała i nie wypuściła ;P

My na etapie wybierania imienia dla chłopca jestesmy... będzie bezimienne - przysięgam... :/ macie jakieś ciekawe propozycje?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

A właśnie Mari ale masz niespodziankę w brzusiu:) Teraz niby chłopczyk, ale całą ciążę dziewczynka, więc ja bym się wstrzymała z czymkolwiek do momentu przyjścia Twojej kruszynki na świat:)

Ropuszka problemy brzuszkowe po prostu. Jesteśmy od początku na tym samym mleczku, bo od początku się dokarmiałyśmy. Czasami wieczorami się pręży i trochę kwili. Więc wtedy suszarka, tak do włosów:), bo to nie tylko o dźwięk chodzi, ale także o powiew cieplutkiego powietrza, które ogrzewa brzuszek. Ale wiadomo wszystko delikatnie, aby dziecku krzywdy nie zrobić. Taki masaż ciepliutkim powietrzem

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mari co do imion dla chłopca jakby moje Lena okazała się byc chłopcem to chyba bedzie Leon ... :) choc Dorian mi się też podoba no i oczywiście Michał :), Kuba , Adam i wiele innych :)

a co do podusi to moj michaniu mial w łóżeczku ale spał w rożku ... był dzieckiem co często ulewał przez to kładłam go do spania na boczku raz na jednym raz na drugim w tym rożku ... resztą mój michaniu długo w łóżeczku nie spał bo od 22 do pierwszego karmienia a potem zabierałam go do łózka i spał obok mnie w moich ramionach bo myślałam że mu bardzo samotnie samemu w tym łóżeczku spac mimo że z nami w pokoju spał ... gdzie np angole sasiedzi ... ich syn miał własny pokoj i nie raz płakal i płakał i płakal az oni usłyszeli i przyszli do niego a ja nad michaniem czuwałam całą noc i tylko kwęknął już patrzyłam na niego ... a jak ze mną spał to spokojnie aniołeczek on był spokojny i ja ...Michania brałam póki nie był za bardzo ruchliwy spał z kraju w moich objęciach a potem już do środka poszedł :)
ale teraz obiecałam sobie że mała będzie spac w łóżeczku :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

mamalina
A właśnie Mari ale masz niespodziankę w brzusiu:) Teraz niby chłopczyk, ale całą ciążę dziewczynka, więc ja bym się wstrzymała z czymkolwiek do momentu przyjścia Twojej kruszynki na świat:)

Ropuszka problemy brzuszkowe po prostu. Jesteśmy od początku na tym samym mleczku, bo od początku się dokarmiałyśmy. Czasami wieczorami się pręży i trochę kwili. Więc wtedy suszarka, tak do włosów:), bo to nie tylko o dźwięk chodzi, ale także o powiew cieplutkiego powietrza, które ogrzewa brzuszek. Ale wiadomo wszystko delikatnie, aby dziecku krzywdy nie zrobić. Taki masaż ciepliutkim powietrzem

mamalina ja mam od kuzynki takie kuleczki które się rozgrzewa np.w mikrofalówce(mimo ze pewnie niektórzy uważają że to szkodliwe promienie)i kładzie na brzuszek

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

mamalina
A właśnie Mari ale masz niespodziankę w brzusiu:) Teraz niby chłopczyk, ale całą ciążę dziewczynka, więc ja bym się wstrzymała z czymkolwiek do momentu przyjścia Twojej kruszynki na świat:)

Widzisz, ja jakbym przeczuwała coś, że będą jeszcze cyrki z płcią i mówiłam, że niby Róża, ale zawsze dodawałam "prawdopodobnie" i też nie kupiłam nic prawie dziewczęcego. Mam tylko jedne słodkie ogrodniczki różowe z lumpeksu za 5 zł może ;P ahhh... i rożek w kwiatki... za to mąż kupił w sobotę zestaw chłopięcy z motocyklem, więc cokolwiek się nie urodzi, to z własnej winy będzie miało ubrania chłopięco-dziewczęce ;)
I nie bez powodu Wam marudziłam o tej pościeli z której zakupem się wstrzymywałam ;P Najbardziej mi żal jest takiej ładnej w kwiatki ;( ale mam już upatrzoną też i dla chłopaka :)

madzia u nas bardziej Leonard był brany pod uwagę... kurcze... trudno nam dojść do porozumienia...
ja piernicze i będzie kolejny facet pierdzący, bekający, przeklinający i rozrzucający skarpetki? masakra ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

mamalina fajowo, że się odezwałaś, zastanawiałam się co tam u was i tak sobie pomyślałam, że cię obowiązki pochłonęły :Oczko:
szkoda, że się z piersią nie udało, ale tak jak napisałaś - szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko i uważam, że nie można poświęcać wszystkiego, w tym własnego dobrego samopoczucia, tylko po to by karmić piersią

Mari a nie myślałaś, żeby się wybrać do jakiegoś trzeciego lekarza na dodatkowe USG? ja bym umierała z ciekawości i na pewno zasięgnęłabym kolejnej opinii :Oczko:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Witam się z rana,
chyba opryszczka mi się robi, buuuu... Jeszcze mi to cholerstwo potzrebne na koniec...
Idę się walnąć do łóżka, pewnie jeszcze trochę dośpię...

Mamamajki - No tak, właśnie sobie przypomniałam jeszcze, że do tego brudzi i ja gazę na to cholerstwo przykładałam, żeby się nie pobrudzić..., ale chyba trochę powinnam Ci wczoraj napisać. :-))) Mam nadzieję, że nie spałaś dziś w jedwabnej bieliźnie i nie nie masz ochoty mnie właśnie zabić :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Nie Ala, nie spałam ;) Domysliłam się ... ;) Ale smierdzi okrutnie - własnie się wykapałam i zastanawiam sie nad ponownym uzyciem, bo miło jest choć przez chwilę nie czuć tego... "zapachu" ;) No ale nic to - ważne żeby zadziałało :)

Cholera, ja sie chyba juz do końca ciązy nie wyśpię :( Nie wiem czemu ten mój dzieciak taki złośliwy, ale co ja się położę, to on zaczyna tak szaleć, że nie można wytrzymać... Jak wstanę to się uspokaja... jak znowu sie położę to powtórka z rozrywki... Jezu, jedno mam złośliwe, drugie takie samo... po kim one to mają ? ;))))
Odliczam do poniedziałku... chociaz pewnie potem wcale lepiej nie będzie ;) ale przynajmniej nie będę miała wrażenia, że zaraz pęknę ;)
W pietek pomęczę jeszcze moją lekarkę - może by mnie w sobotę przyjęli do szpitala? tylko nie wiem, czy w weekendy sie indukuje porody, bo jeśli nie to wolę przeczekać w domu niz w szpitalu.

mari to musi być rzeczywiście nieco dziwne - całą ciążę nastawiać się na dziewczynkę, a tuż przed rozwiązaniem dowiedzieć się, że zmianiła płeć ;) Oj lubi stopniowac emocję ta Twoja latorośl ;)
Co do imion to nie wiem, czy pomogę, ale mnie się bardzo Szymon i Bartosz podobają... Ale teraz te imiona bardzo popularne sie zrobiły... i jeszcze Norbert :) W sumie nie wiem dlaczego, ale mi się podoba :)
Majka tez chodziła, a własciwie jeździła, w chłopięcych ubrankach jak była taka malutka :) Nie lubię rózu, a wszystko co niebieskie albo zielonkawe miało jakieś chłopięce elementy :) Wszyscy ją za chłopca brali :) A juz najlepszy był taki dziadek, którego codziennie spotykałyśmy w drodze na spacer do parku - my szłyśmy do parku, a on juz wracał - dzień w dzień o tej samej porze :) I dzień w dzień nas zatrzymywał z tekstem : "O jaki fajny chłopok! Duzy! A ile ma? " I ja mu codziennie odpowiedałam, że to dziewczynka... a na drugi dzień pytał dokładnie o to samo ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

nadinn
Katarzyno - super wieści! dobrze, że masz już spokojną głowę i możesz cieszyć się końcówką ciąży ;-)))
Kaśka - dziewczyno Ty to dajesz radę!!! zazdroszczę Twojego zacięcia ;-) no to trzymam kciuki mocno! a jutro już będziesz mogła zapomnieć o wszystkim ;-))
mamamajki przytulam...
luigi - fantastycznie, że u koleżanki i jej dzidzi wszystko ok! trzymam kciuki dalej ;-)

ktoś pytał o poduszkę - my mamy taką zupełnie płaską. dodatkowo mamy pod materacem piankowego klina żeby spał trochę pod kątem - po przejściach z Jasiowym mega ulewaniem doszliśmy do wniosku, że to super sprawa...Adam tak nie ulewa, ale zdarzy mu się w łóżeczku puścić hafta (nawet po odbiciu..) tak więc nie zaszkodzi a dzieciakowi lżej trochę...
pościeli do wózka też nie mamy tylko na materacyk pielucha a na wierzch kocyk
a co do wałeczków to myślę, że zbędny wydatek - my póki co układamy tak kołderkę żeby podtrzymywała go jak leży na boczku (żeby nie przekulał się na plecy z powrotem) a potem można podłożyć zwinięty kocyk albo coś innego...ale jak kto woli..
acha - my smoka używamy w zasadzie od 2 dnia w domu (jak Adam jeszcze spał tak kiepsko, wymiękłam i wygnałam w nocy małża żeby szybko mi go wyparzył i daliśmy młodemu) Stwierdziłam, że jak cyca już zassał to nic nie powinno się stać...i faktycznie - to że ciągnie smoka w niczym nie przeszkadza w ciągnięciu cycka ;-))) a piszę dlatego, bo pamiętam jak przy Janie bez sensu broniłam się rękami i nogami przed smokiem( bałam się, że cycka odrzuci) i w końcu po 2 tygodniach i tak wymiękłam i dałam mimo wszystko...i było też ok...

ja nie odzywałam się bo też miałam podły nastrój...wielkie dzięki dziewczyny za wsparcie ;-) jeżeli chodzi o siostrę męża to rozmawiać nie ma po co, bo zaraz będzie foch, obraza majestatu i w ogóle niezrozumienie w sensie "o co mi chodzi???"...a na to nie mogę sobie pozwolić bo prawda jest taka, że mimo iż nie przepadam za nią, to jednak bardzo nam pomagała w kryzysowych sytuacjach (typu zostanie z Janem jak rodziłam, albo odbieranie go ze żłobka jak my nie mogliśmy). Tak więc same wiecie jakie to ważne żeby mieć taką osobę na którą można liczyć...ale ta jej obsesja w oczach jak widzi Jana strasznie mnie dobija i denerwuje...
poza tym Jan z dnia na dzień robi się coraz bardziej nieznośny i marudny - rozumiem, że musi odreagować pojawienie się brata ale czasami naprawdę brakuje już mi sił i cierpliwości...chyba zaczyna zdawać sobie sprawę, że Adam już zostanie z nami, że to nie jest gość na chwilę...jedynie pocieszam się, że póki co Adaś jest złotym dzieckiem - pięknie je, nie najgorzej śpi, na razie da odpocząć...no nic - nikt nie obiecywał, że będzie lekko i przyjemnie - trzeba przeżyć i ogarnąć to ;-) w końcu minie ;-)
nadinn a jaki masz smoczek bo moja ksiezniczka niechce ciagac ani kauczukowego ani silikonowego.moze mam zly ksztalt?
Klaudia woli jak moja piers robi za smoczka i domaga sie w nocy co godzina cycka,pociaga pare minut i zasypia i za chwile placz i znowu szuka piersi.nie wiem jak mam ja przyzwyczaic do smoka-wypluwa go i placze.
moze cos poradzicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzdf9hbkkmcink.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqg9lmh0n33.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Dzisiaj pogoda u nas na śląsku dopisuje :)

Wczoraj miałam wizytę i muszę się pochwalić - mam rozwarcie na jakieś 3 cm, szyjka złagodzona w 80% więc podobno wszystko książkowo przebiega. Jak do niedzieli nie urodzę, to w poniedziałek mam się zjawić w szpitalu i powolutku, naturalnie będą mi pomagać poród wywoływać :D (na jutro mam termin z OM)

Któraś z Was pisała, że podobno jak długo trwa ta faza 'zwiastująca poród' to potem ma być łatwiej. Lekarz wczoraj to samo mi powiedział, więc już tak się nie nakręcam na rychły poród hehe. Baba zmienną jest. Ucieszyłam się ogromnie, że jeżeli poród się tak rozwleka w czasie to później jest szybki i mniej bolesny (wiadomo - zdarzają się wyjątki).

Miłego dnia dziewczyny :)

http://www.suwaczek.pl/cache/c89b0f572b.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki tej ciąży do wyspania to i tak Ci już dużo nie zostało ;) a może Gucio będzie złotym dzieckiem i szybko nauczy się noc przesypiać? :) tak na przekór temu co teraz wyprawia w brzuchu.

Co do płci, to ja nie wierzyłam do końca w tę dziewczynkę, bo o ile Wam się dzieci pokazywały w pełnej krasie, tak mi raz się pokazało niby, więc zawsze gdzieś tam ziarnko niepewności było.
Co do imion to mam swoich faworytów, zobaczymy co się urodzi i na które imię wygląda. Mam tak: Olgierd, Bruno, Leonard, Aleksander.

nana gratuluję, że wszystko tak ładnie książkowo przechodzisz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

nana to super i gratuluję może zobaczysz juz dzidzie:)tego ci życzę

mari co do płci to moja kuzynka teraz tak miała na połówkowym lekarz jej powiedział że dziewczynka,za dwa tygodnie była na lepszym sprzęcie bo miała badania prenatalne i okazało się ,że chłopak i tydzień po tym badaniu jej lekarz też zmienił zdanie,no ale to był inny termin niż twój ciąży,dlatego ciebie to ma prawo denerwować,ja bym tez chyba z ciekawość nie umiała wytrzymac i poszłabym gdzieś sprawdzić,ale kiedyś mieli niespodzianki i fajnie tez a teraz wszyscy już nas pytają nie???i tym bardziej cię to stresuje,ja tam też obcym ludziom nie mówiłam co ponoć mamy mieć,wkurzały mnie te pytania....

miłego dnia

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Nana - no to cudnie. Mam nadzieję, że podobne wieści usłyszę w piatek, jak przyjdzie do mnie położna :-) Choć od wczoraj przestały mnie męczyć skurcze i bóle, to może nic z tego nie będzie.

Mamamajki - mam nadzieję, że maść pomoże, mi pomogła. A ja własnie zauważyłam, że Jasio to taki bardziej współpracujący facet, szczególnie jesli chodzi o nocki, bo raczej też spi. W dzień, wiadomo, jak się ruszam on jest spokojniejszy, jak się położe to daje czadu równo. W szpialu jak pdłączali mie pod ktg na pół godziny miłam z 60 ruchów. A dziewczyna z łóżka oboko to często gęsto do 3 nie doliczyła. Adhdowiec w brzuchu mym siedzi normalnie :-)))))

Mari - Oleśka też nie miła rózowych ubranek. Byłam totalnie na "nie" dla słodzudkich rzeczy. Miałą niebieskie, zielone. Teraz już większość ma różowe lub z motylkami, kwiatkami, bo inaczej słyszę, że ona "ckłopackich nie nałoży". Jedyny wyjątek robi dla ubrań ze swoim idolem Scooby Doo - te mogą być "chłopackie" :-)))

A ja znowu dopiero wstałam. Boożyszzz, jak ja nie mogę się wyspać. Młodego musze posmyrać, b oprzez to długie spanie, to nie wiem, co tam u niego :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina - nie słyszałam o suszarce, ale w sumie patent dobry...:)

Ropuszka - moja koeżanka miała te kulki w takim specjalnym misiu ...wkładało si e go do mikrofalówki a potem na brzuch....fajna sprawa, mi się to podobało...

Ja jestem przygotowana na brzuszkowe problemy, pytanie tylko czy zadziała.... ponieważ częściowo chcę ściągać pokarm, to mam same butelki antykolkowe, ale te z rurkami w środku i krople tez w razie W....ale z tego co wiem u niektórych dzieci można kombinowac i kombinowac a ono i tak swoje...

Zaza - ja bym wolała, żeby mój maluch jednak polubił smoczek itak jak piszesz właśnie słyszałam, że na początku nie powinno się, ale moja koleżanka nie miała wcześniej potrzeby używać ani smoczka ani butelki...mały ma 3,5 miesiąca i nie chce ani tego , ani tego...a ona ugotowana, bo ciągle z cyckiem za nim lata.... więc już sama nie wiem co lepsze a co gorsze...

Nana - to super wiadomości!!!!teraz tylko czekać, ale Ty już masz niedaleko....

Dzisiaj mnie mały męczy...on chyba sobie robi mecz otwarcia sam w moim brzuchu, ale wolę to niż ciszę z jego strony...
Popołudnie mam już zaplanowane...jadę zrobić zakupy i poszwędać się po sklepach, więc trochę mi to zajmie czasu:)...

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...