Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

zaza26

Mari tak z ciekawości jakiej rasy pieska masz? :usmiech:

Ja mam przerośniętego yorka ;) obcinam go raz na 3 miesiące na króciutko, żeby mi połowy łąki do domu nie znosił po każdym spacerze ;) I ja Was przepraszam za tę pogodę, to moja wina, zawsze jak się umówię z nim na fryzjera to się pogoda psuje... :/

Dzieki, że mi przypomniałas, bo ja od kilku tygodni chcę się zapytać, kto tu jeszcze ma psiaki, bo pamiętam, że ktoś taki jest i jaki macie plan działania w związku z pojawieniem się dziecka w domu?
Mój pies jest dla mnie takim "synkiem", bo całe życie chciałam mieć psa i nigdy nie mogłam, więc jak mi mąż kupił... :) ale nie rozpieszczałam go na szczęście, tresowałam i jest w miarę ułożony, na tyle, na ile 3-letni york może być ułożony... jedyne co mnie martwi to szczekanie... tego go nie jestem w stanie oduczyć, próbowałam wielu sposobów. I to mnie martwi najbardziej...
Jedyny mój błąd, że mu nigdy nie szczędziłam przytulania ;P więc codziennie rano i jak skądś wracam to jest sesja pieszczot ;P nie wiem jak to z dzieckiem pogodzę ;P
Ale o jego podejście do dzieci się nie martwię, bo jest genialny do obcych dzieci, bardziej się cieszy na ich widok, niż na widok innego psa ;) Leci do nich wtedy szybko i sięod razu kładzie na plecach do głaskania ;) I mogą z nim robić wszystko, ciągać za ogon, głaskać, biegać za nim, on będzie cierpliwie to znosił, albo się odsuwał, moja siostrzenica mała raz nawet wzięła kartkę wielką, położyła na nim śpiącym i zaczęła sobie go "odrysowywać" ;D Zniósł to dzielny ;)

kaska ja akurat Piątnicy śmietany unikam jak ognia ;P to chyba jedyna śmietana na rynku, która w sobie ma coś więcej poza śmietaną;) jaki był mój szok, jak zobaczyłam listę składników!? Bo po co skrobia modyfikowana? Nie pamiętam co tam jeszcze jest, ale jest. To tak jak by do mleka dali coś więcej niż mleko. Ja wiem, że i tak pewnie te krowy są karmione paszą GMO... i to takie zgubne...
Przepraszam, ale ja mam bzika na punkcie zdrowej żywności ;P znam składniki wielu produktów na pamięć ;)

luigi gdzie Ci sie tak spieszy? ja się nastawiłam psychicznie na po terminie i spokojnie jeszcze nawet wszystkiego nie mam ;)

Byłam wczoraj u tych sąsiadów, to ich pierwsze dziecko i u nich po prostu chillout ;) Ładnie i czysto, my sobie gadałyśmy ponad 4 godziny, mały był w łóżeczku obok nas, radio grało, a on spał, a to herbatkę dostał, sąsiadka wzięła go na raczki i dalej gadałysmy. Jakby dziecka nie było ;) Wrócili mi nadzieję, ze świat się nie wywróci do góry nogami ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ala no to jestem mistrzunio :D
Jakaś porażka w tym szpitalu. Co za imbecyle.... :Zły: Ehhh..... szkoda słów, serio.
Jak Ci tak ten czop wyłazi po kawałku, to pewnie zaraz się rozdwoisz :D Tego Ci życzę!!!
Mój Filip miał mieć dziś wycieczkę do jakiejś stadniny, ale też odwołali, nie dość, że pogoda do bani, to jeszcze jakaś wirusówka w przedszkolu i większości dzieci nie ma.
Oby mi tylko on nic do domu nie przytachał, bo nie jest mi to teraz potrzebne...
Mari - nieźle z tą pogodą... zaklinaczko deszczu :Śmiech: Co do śmietany, aj Ci powiem, że akurat na skład śmietany nie patrzę. Ta jest gęsta i jak próbowałam na innej zrobić, to wyszło nieco inaczej, więc kupuję tą. Poza tym, u nas to mój mąż ma fisia na tym punkcie, nie ja, więc on sprawdza takie rzeczy. Ja chcę dożyć normalnego wieku bez zbędnych nerwów... i tak wszyscy jemy totalny syf...
Co do dzieci - najgorsze jest pierwsze 3 miechy - dziecko zachowuje się jeszcze jak płód. Wystarczy, że się wzajemnie dopasujecie a będzie git. No i wcale nie musi to być całe trzy miesiące, to zależy od Was, jak szybko się dogadacie ::):

Pisałyście o karmieniu: za moją położną napiszę:
nie stosować diety eliminacyjnej (tzn. np. jak jest wysypka po mleku to nie odstawiać całego nabiału), jeśli jest alergia/wysypka - odstawić produkt a po 2 tyg. spróbować znowu go podać, potem znowu po 2 tyg. jeśli nadal nie akceptuje tego dziecko, choć ze 2-3 razy spróbować, bo może chodzić o niedojrzałość układu pokarmowego i trawiennego itp. Przez pierwszy tydzień przy naturalnym i do 10 dni od CC nie jeść tzw. surowizny - czyli surowych warzyw i owoców. Potem wszystko można jeść, tylko jak napisała Nadinn z umiarem.
Soki owocowe nie więcej niż 0,5 szkl dziennie, chyba, że samemu się wyciska. Z umiarem smażone, wzdymające i pikantne. Generalnie najlepsze jest stosowanie się do piramidy żywieniowej :D

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki,

ja tylko na chwilkę, później poczytam te kilka zaległych stron. Później też postaram się wkleić zdjęcie mojego opadniętego brzucha (przed i po), specjalnie dla mamamajki :)

Z tego co zerknęłam, to kaska0110 nie masz serca dla nas! Takie pyszności pokazywać tak publicznie?! Zrobiłaś mi smaka jak stąd do tamtąd :o_noo:

Wszystkiego najlepszego dla Waszych dzieciaczków, tych w i poza brzuszkami!

http://www.suwaczek.pl/cache/c89b0f572b.png

Odnośnik do komentarza

Alatra to dawaj kochana, bo ja jestem pewna, że moja kolej po Tobie ... i jak ty nie urodzisz to ja też nie ;) Więc byłabym ci bardzo wdzięczna, chociaż bardziej chyba Jaśkowi, gdybyście zechcieli się pospieszyć ;)

Kaśka no własnie ja też kupę juz przeczytałam na ten temat i byłam w szoku jak porównałam więdze nabytą z praktyką stosowaną przez karmiące koleżanki, które jadą praktycznie na ryzu i gotowanej piersi kurczaka ...:glass: Koszmar jakiś, bo jak czytałam jadłospisy i menu dla karmiących to wydawały mi sie bardzo rozsądne i pełne wszystkiego. powiem szczerze, że nawet smaczniejsze od tego co jem zazwyczaj ;) No ale to kwestia tego, że nie chce mi się stac przy garach ... I w sumie tylmko to wydaje mi się być problemem, bo przy 2 dzieci pichcenie takich raryrasów może być niewykonalne ;) Z drugiej strony może mamusie tak się ograniczają, bo po ryzu z kurczakiem szybciej tyłek spada? ;)

Dawaj, dawaj nana, bo ja cała w niepewności, czy też mam ten brzuch opadnięty... czy nie :oczko:

Kurcze, nic mi się dziś nie chce... Chyba sobie zrobię prawdziwy dzień dziecka ;) wczoraj jak nie mogłam spać to do 9 miałam całą chatę wysprzataną, więc dziś praktycznie nie ma co robić... Jak majka poszła do przedszkola to jeszcze się trochę kimnęłam, czego zazwyczaj nie robię, więc chyba własciwie zaczęłam świętowanie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Mamamajki ja takie coś odstawiłam z Filipem małym i niestety po niecałych 3 miesiącach straciłam pokarm, bo jadłam wielkie g... Zrobiłam to bo mały miał straszne kolki i próbowałam tego uniknąć, a doprowadziło to do nieczego... pokarmu: brak, kolki: jak najbardziej :Zły:
Położna nam jeszcze mówiła, że dziecko i tak czerpie z organizmu matki to, czego potrzebuje i to co najlepsze, a jak ona z czegoś rezygnuje, to ona totalnie dostaje po d...

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

ala tak to jest na patologi co lekarz to inne zdanie ... ja leżałam i już nie chce :D i nie będę każdy lekarz co innego mówi .... jeden mowił ,że 3 dni będę drugi wypisał mnie na pieć jak powiedziałam ,że chce wyjść na własne żądanie to mine miał groźną i mówi ze nigdzie nie wyjde bo nie wypusczaja na własne zadanie nie mowiąc o przepustkach ... strach sie bac pytac któregoś o cokolwiek .... porażka

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka ja juz nie pamietam dokładnie jak to było z Majką, ale wiem, ze na poczatku miałam schizo, żeby jak najwięcej mlecznych rzeczy jeść - efekt taki, że ja miałam mdłości na widok jogurtu, a Majka dostała skazy białowej... Potem byłam na bezmlecznej i wzdęcia u małej się skonczyły, ulewania też, ale jadłam rzeczywiście jakoś mało ciekawie... chyba tez głównie kurczaka i indyka... żadnych ryb, wołowiny, wieprzowiny... z warzywami też jakoś ubogo było, bo chyba nawet pomidorów nie jadłam, bo ktoś mi nawciskał kitów, że to tez może uczulać ;) Może i może, ale jak samo dziecko dostanie pomidora, a nie jak matka zje ;) mam nadzieję, że teraz tez będę mą]drzejsza ... chociaż wszystko wyjdzie w praniu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

hej

Z okazji Dnia Dziecka wszystkim maluszkom... tym większym i tym w brzuszkach mamusi... wszystkiego co najpiękniejsze... cudownego dzieciństwa

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

U mnie ok....
tak mi się marzy, żeby za 2 tyg urodzić ach ...

U diabetologa dostałam opierdziel , że za mało jem... bo schudłam 2 kilo przez miesiąć... ale mi babsko nerwy popsuła... bo miesiąc wcześniej jak jej pokazałam co jem i ile wymienników węglowodanów na dobę ... to wtedy było ok... nawet powiedziała, że pięknie.... a teraz że za mało. Niech się babiszon zdecyduje... bo zmienia zdanie pinda jedna.

postanowiłam więc juz do niej nie iść... wizyte mam 14 czerwca i w dupie ją mam. Nie dość że mam do niej bardzo daleko... i pół dnia zmarnowane... zawsze się babiszon ok. godziny spóźnia... cukry mam super więc niech spada. Jem więcej i niech spada.
to sie wyżaliłam

wogóle powiedziała mi kiedy moja gin mnie kładzie do szpitala... bo niby w 38 powinnam sie położyć... ja jej na to że wcale mnie nie kładzie... to się zdziwiła.

A nieby po co ma mnie kłaść ... żebym sobie 2 tyg leżała na patologi i czekała na poród tam... to ja zdecydowanie wolę w domu. Łożysko mam 2 stopnia, wody w normie, dziecko nie za duże... wyniki idealne. Wolę w domu czekać.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iik0q7tewu8.png

Odnośnik do komentarza

hej
dziewczyny
no jestem zawiedziona :( alatra myślałam, ze będziemy Ci gratulować , a za mamemajki trzymać mocno kciuki, a tu takie pustki :)
dzieciaki wiedzą co robią, nie chcą jednego prezentu z okazji dwóch świąt :)))))

ja odebrałam wyniki na paciorkowca - ok. nie ma dziada
zaniosłam mocz do powtórnego badania, odebrałam młodego ze szkoły i wreszcie mam czas na kawkę i plotki z wami :)))

zamówiłam już podręczniki dla młodego do drugiej klasy, będzie potem z głowy, a i tak spore wydatki nas czekają :(

kurcze, wiecie co!! wydaje mi się, ze sie wzajemnie nakręcamy z tymi porodami :)), bo bardziej przeżywam teraz niż z Wikim :)
każdy mi mówił, ze pierwsze to na bank przenoszę :) wiec o tym nie myślałam, miałam termin na 3 sierpnia i cierpliwie czekałam, 23 lipca rano wypadł mi czop, a wieczorem był już młody na świecie
a teraz to panikuję na maksa, z wtorku na środę mój m. ma być w stolicy, więc ja już zadzwoniłam do mamy z inf., ze u niej nocuję z Wikim:)
Moje chłopaki chcą grilla jutro robić, a ja od razu, ale bez alkoholu :)))) chyba ze mną długo tak nie wytrzymają :))))

mamamajki a ja wolę upał i opuchnięte nogi, bo przy deszczowej pogodzie boli mnie głowa :(

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Wiktorio - też miałam taka nadzieję, a tu dupa :-)
I oczywiście, że się nakręcamy. Każda przeżywa siebie i całą resztę. Ale w sumie mi się to podoba :-))) Miło jest, jak wiesz, że ktoś za ciebie kciuki trzyma.
Też właśnie pije kawkę i się szykuję na jakieś większe zakupy, bo przez trzy dni mojej nieobecnośći moje trutnie wyszstko wyjadły i nic poza chlebem nie kupiły :-))) Muszę im zapsów narobić w razie, jakbym mi przyszło zaraz ich znowu zostawić :-)))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

a ja jeszcze dodam swoje "trzy grosze" odnośnie diety podczas karmienia
taka byłam "mądra", jadłam niewiele, bo jak małego będzie bolał brzuch to co ja zrobię, ze dwa miesiące po porodzie ważyłam........ uwaga........ 39 kg
moja waga wyjściowa sprzed ciąży też duża nie była ale jednak o 8 kg więcej
teraz jak oglądam zdjecia to sama jestem w szoku, ze jeszcze miałam siłę chodzic i takiego klocka dźwigać :)
mam nadzieję, ze tym razem będę mądrzejsza :) nawet za cenę nadprogramowych kilogramów :))

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

O matko! kobieto!! 39 kg? przesadziłaś ;P pilnuj się teraz!
Co do diety, to planuję zapytać dietetyczki męża, ale moje osobiste plany są takie, żeby powoli próbować wszystkiego i patrzeć jak mała reaguje - oczywiście jesli tą piersią uda mi się karmić...
Czemu wymieniacie tylko drób, co złego w wołowinie na przykład?
Kurcze nie dajmy się zwariować ;) my też musimy przecież jakoś żyć dla tych naszych maleństw, a energię skądś czerpać trzeba ;)
Mam tyle szczęścia, że ani smażnego, ani wzdymającego nie jadam za często, pikantnych rzeczy w ogóle, bo psują tylko smak ;P

kaska mi też długi czas nie przyszło do głowy, żeby sprawdzić skład śmietany ;) jasne, że wszystkiego sztucznego nie da się ominąć, tylko trzeb być świadomym tego co powodują. Omijam z dala co się da i wkurza mnie, że produkty GMO są nieoznaczone i tak samo jak pisałam o tych krowach, czy kurach karmionych tym paskudztwem... przed tym też się nie ustrzegę :/
Tęsknię za czasami, kiedy tata przywoził np świniaka ze wsi, mama z tego robiła mięsko :) a w piwnicy było mnóstwo przetworow w zimie :) W lecie się jadło pomidory i truskawki z własnej działki :) teraz na szczęście mam działkowiczów na oknem to w sezonie od nich kupuję za grosze owoce i warzywa ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie.

U mnie deszczowo i zimno.

Wczoraj odebrałam wózeki dostałam też inne pierdołki typu 2 komplety pościeli do łóżeczka pieluchy nowe tetrowe rożek kocyk.

Teraz piorę i przeglądam.

Wózek nie jest mocno zniszczony więc się nie martwie , ma pare felerów ale mała kosmetyka i będzie ok. Jedynym problemem jest to że nie mam pojęcia jak wmątowac na niego fotelik nosidełko.

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

mari ja generalnie nie przepadam za mięsem... Nie lubię ani wieprzowiny, ani wołowiny... Drób też spozywam raczej z przymusu niż dla przyjemności ;) z zawodu jestem ekologiem - może to ma jakis wpływ ;) Owoce, warzywa owszem, kluchy i pierogi też, ale mięcho to nie jest to co tygryski lubia najbardziej :( A dziwne, bo mam krew 0Rh+, więc teoretycznie powinnam być mięsożercą ;)
A wołowiny w przypadku skazy białowej u dziecka tez nie wolno, bo działa podobnie jek mleko.

katarzyna, a wózek i fotelik sa tej samej firmy? Jaki to wozek? bo czasem instrukcję obsługi można znaleźć w necie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...