Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

mamaola nikogo nie urażasz :) Każdy ma prawo mieć własne zdanie - inaczej byłoby cholernie nudno ;)
Zresztą zgodnie z tym co piszecie, to duża część z tego całego planu to po prostu zwykły wywiad lekarski, który i tak przeprowadza się na izbie przyjęć... Ja uważam, że nie można z góry założyć pewnych rzeczy, czy przewidzieć konkretnych sytuacji i wolę w trakcie porodu wyrażać swoje ewentualne zyczenia czy też sprzeciwy :)
A co w wypadku, kiedy np. napiszę w planie, że kategorycznie nie zycze sobie zzo, a w trakcie mi sie odmieni i będę o nie prosiła? podadzą, czy nie - zgodnie z planem porodu? A może ktoś stwierdzi, że nie myślę teraz jasno i przecież wyraziłam wcześniej życzenie, żeby rodzić bez znieczulenia... Jak rodziłam Maję nie brałam pod uwagę cesarki... a po iluś tam godzinach porodu niemalże o nią błagałam ;) Zanim zwolniła się sala do cc zdażyłam już urodzić, ale to przykład tego jak bardzo w trakcie można zmienić zdanie ;)

zaza na rozstępy nic ci nie doradzę... ja mam po pierwszej ciązy na udach i piersiach, ale brzuch teraz i wtedy ocalał... Myslę, że samo smarowanie temu nie zaradzi - pewnie chodzi też o jakieś skłonności każdej z nas do tego typu atrakcji :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co??? ja nawet nie wiedzialam, że się jakieś plany porodu robi....więc nawet nie zamierzam się w to wczuwać.

Dzisiaj kupiłam pościel , wyprałam , wyprasowałam i już jest założona, ale na prasowanie baldachimu chęci brakło..... jak za każdym razem będzie mi zajmowac to tyle czasu ( samo prasowanie pościeli) to oszaleję..... godzina wyjęta z zyciorysu:(

Nikitaka - ja miałam 2 razy...a moja koleżanka miała 3. Po razie na trymestr.

Zaza- wiem co to za ból, bo mi na boczkach wyszły w zeszłym tygodniu:(:(:( już znalazłam krem rozjaśniający i zmniejszający te blizny, choć tani nie jest , to nie interesuje mnie to. Mąż chciał synka, to niech teraz dba o mój tyłek:)

Nina - no, no chyba następna się nam tu szykujesz do rozpakowania....

Ala - trzymam kciuki:) Powodzenia:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

kasiu dzięki za wieści o alatrze też oczywiście myślę o niej:)

nina no to czekamy z tobą co dalej będzie???:)kochana jak szybko itp...

luigi też niedawno to powiedziałam dot.pościeli:)nie miałam pojęcia że takie małe łóżeczko a czasu....szok,pochwal się efektem bo jestem ciekawa,ty kupowałaś u tego sprzedawcy co ja???czy coś mi się pomyliło???

ja też narazie nie widzę rozstępów,smaruje zawsze ani jednego dnia nie minęłam:)tym balsamem z Ziaji,ale nie martw się zaza pewnie mało która ,że zostanie pominięta,ale to nie jest najważniejsze nie???

mamaola każda co mam z was jakieś doświadczenia wiadomo że może teraz być mądrzejsza i wie co by chciała,zawsze każdy na swoich doświadczeniach się uczy ,ale warto posłuchać co każda ma do powiedzenia nie??

madzia zapomniałam wczoraj napisać że ślicznie z synkiem na zdjęciu wyszliście:36_15_9:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie planów porodu, to takie informacje podstawowe na pewno są użyteczne dla położnych, typu grupa krwi, choroby... ja już nie pamiętam co tam jest ,ale mam z gazetki którejś. Miałam na myśli bardziej tę resztę rzeczy właśnie odnośnie nacięcia krocza itp. i dziewczyn, które się tego trzymają kurczowo nie biorąc pod uwagę zmianę planów.
Wypytałam się dokładnie o każdy punkt z takiego planu jak to jest w naszym szpitalu i w sumie doszłam do wniosku, że nie ma sensu. Te podstawowe informacje mogę im podać i to jest w sumie dobry pomysł, bo ten plan, który mam, zawiera informacje o które pytają na izbie przyjęć, więc lepiej to wypełnię na trzeźwo ;) ale nie mam zamiaru się upierać co do całkowitego "nie" dla nacięcią, czy cc (aczkolwiek wciąż mam naiwną nadzieję, że będę w tym malutkim procencie szczęściar z szeroką miednicą i elastycznym kroczem ;P).

nikitaka robiłam raz. Po co się robi więcej?

Trzymam oczywiście dalej kciuki za alatrę :) ale niech cesarkę zrobią w piątek, co by była jednak czerwcową mamuśką ;)

ropuszka nie wiem czy Ci się luigi ze mną nie pomyliła, bo ja pisałam, ze patrzyłam na pościel u tego samego sprzedawcy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Witam.

Dzis nocka mineła super, obudziłam sie o 3 rano i tylko przewróciłam sie na drugi boczek i dalej spałam do 6.

Nikita jeśli chodzi o toxoplazmozę ja własnie teraz robiłam i dziś wyniki mąz odbiera. Ale robiłam tylko IgM to znaczy czy nie ma nowego zakażenia.A pierwszy raz robiłam na poczatku ciązy.

Za Alatrę trzymam kciuki.

Jesli chodzi o plan porodu to ja nie mam i sama nie wiem jak to u mnie bedzie. Jutro musze obgadac sprawę z moim ginem co dalej bo moje nogi juz po mału całkiem wysiadają. Boje się jak cholera i nie wiem co robić.
Jesli chodzi o moje obawy to dotycza tego że nawet jak bede chciała naturalnie rodzic to nie ma mowy o chodzeniu po korytarzu i prysznicu bo bez ortezy to moja noga już wcale nie działa, nie jestem z stanie na niej stanąć tak boli. Boje się jak wskrobie sie na łóżko porodowe i jak bede parła to nie będe mogła sie zaprzec nogami i co wtedy. A jesli chodzi o cc to wiem że to cholernie potem boli bo miałam operację w tym właśnie miejscu i jak sobie o tym pomysle to az ciarki mi przechodzą. Ale jesli będzie trzeba to pewnie bede musiała sie zgodzić. A do tego te cholerne nogi wiec boje sie że oprócz tego że będe poszyta po cc to jeszcze nie bedę umiała stanąć na nogi.

Kurcze dziewczyny mam totalnego stresa. Aż płakać mi sie chce.

U mnie dziś dzien pracowity typu pranie gotowanie i ogarnianie ale co z tego wyjdzie to sie okarze.

Życzę miłego dnia

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

nikitaka ja miałam toksoplazmozę dwa razy... w I i II trymestrze. W III już mi lekarka nie zleciła, ale sama się zastanawiałam czy nie zrobić badania na ewentualne świeże zarażenie. Ale w efekcie nie zrobiłam ...

Katarzyna przytulam... Rzeczywiście masz zagwozdkę z tymi nogami. Nie wygląda to wesoło, bo i tak źle, i tak niedobrze... Ale w sumie to Twój drugi poród, więc może nie będzie taki ciężki i pójdzie szybciutko jak u nadinn?

Kurcze, kostki w dłoniach mi już zbielały od zaciskania kciuków za Alę ;) Mam nadzieję, że zrobia jej tę cesarkę i wszystko będzie ok...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

witam!!

nikitaka ja toksoplazmozę robiłam dwa razy

nadinn Kochana, zazdroszczę Ci, że tak szybko Ci poszło :) tekst męża rozbrajający:36_11_1:

altara trzymam kciuki

zaza ja sie nie przyglądam moim rozstępom:)
przy dwójce dzieci to już ich chyba nie uniknę:Zakręcony:
Ale ja miałam kilka sztuk od momentu dojrzewania, więc się do nich przyzwyczaiłam:hahaha:

nina ups!!! ty następna?? Trzymaj się dzielnie i czekaj na swoją kolejkę:oczko:

mamamajki a u ciebie żadnych objawów???
Wiem, wiem, czekasz na mnie!! Kochana jesteś:mdr::mdr::mdr:
Żartowałam :Podziw: życzę Ci jak najszybszego porodu,
Tylko Majce imprezki nie popsuj:36_2_25:

Ja wczoraj poszalałam, złaziłam sie za wszystkie czasy, najpierw z koleżanką i jej córką rundka po parku i okolicznych placach zabaw - ok. 2 godzinki, potem na piechotkę z miasta po młodego do szkoły, a stamtąd do małża do pracy - niby nie daleko, ale jednak, z małżem pojechaliśmy do nowej galerii i rundka po trzech poziomach z zaliczeniem kilku sklepów:36_11_1:
Nogi to mnie tak bolały, ze nie miałam siły wysiąść z auta
nie mogłam spać, bo nie wiedziałam jak te nogi ułożyć :(

Dzisiaj idę do gina, mam nadzieję, ze ten mój wczorajszy maraton nie poszedł na marne i choć troszkę "coś" drgnęło :)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Nie mam jeszcze żadnych wieści od Ali, ale jak tylko coś będę wiedziała, to dam Wam znać.
Nadinn - świetny opis, a Twój mąż genialny :sofunny: Dawaj no na prywatny fotki tego słodziaka, bo zaglądam a tu nic....
Mamaola wielkie dzięki, u nas co prawda nie ma takich problemów, ale muszę to skonsultować z profesjonalistą, bo skórka nie odciąga się zbyt mocno i nie wiem czy to już nie jest stulejka. No a mój bąk ma 4,5 roku więc czas już zacząć działać.
Nina Ty tam uważaj, spokojnie :Oczko: Jeszcze chwilka Ci została.
Katarzyna współczuję Ci tych problemów z nogami, rzeczywiście trudny orzech do zgryzienia. Powiedz o problemie lekarzowi.
Zaza łączę się w bólu. Ja rozstępów dostałam w pierwszej ciąży, brzuch od pępka w dół cały jest poorany niestety :Płacz: Smarowałam się codziennie i dooopa :Zły: Strasznie to przeżyłam, zwłaszcza po porodzie mi odbiło, bo mało atrakcyjnie to wyglądało, ale nha szczęście się pozbierałam. Teraz mam to gdzieś, bo jest już ich tyle, że na nowe nie reaguję, choć się pojawiły - widać po kolorze które są nowe.
Nic na to nie poradzę.

Wiktorio powodzenia na wizycie. Kciuki zaciskam!

Co do planu porodu to u nas w szpitalu jest takowy i tylko dają go do przeczytania i podpisania. Nasza położna z SR nam go czytała i omawiała, ale mnie niestety na tych zajęciach nie było. Mówiła nam tylko, że czasami przychodzą dziewczyny z innych szkół i mają nieraz takie rzeczy w tych planach, że oni wszyscy (personel) się tam śmieją.

Miłego dnia babeczki.

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

hej

dzień mozna powiedzieć zaczęłam od poszukiwań kremów na rozstępy
wiem, że nie jest to najważniejsze, ale strasznie to przeżywam, bo są centralnie na brzuchu, który i tak zawsze miałam brzydki a teraz to już w ogóle na złom z nim tylko będę mogła się udać :zmartwiony:

luigi

Zaza- wiem co to za ból, bo mi na boczkach wyszły w zeszłym tygodniu:(:(:( już znalazłam krem rozjaśniający i zmniejszający te blizny, choć tani nie jest , to nie interesuje mnie to. Mąż chciał synka, to niech teraz dba o mój tyłek:)

a jaki krem kupiłaś?? bo ja się waham pomiędzy Rilastil Intensive a Mustela 9 miesięcy...

wiktorio powodzenia na wizycie!!!

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj mi się śniło że zaczęły mi się skurcze przepowiadające, odczuwałam je tak po bokach, ale tak naprawdę nie wiem czy to był sen czy rzeczywistość. Ciągle się budziłam i mnie coś uwierało, ale byłam półprzytomna.
Teraz jestem cała obolała, ale to może, dlatego że wczoraj strasznie się natyrałam i dużo spraw załatwiała, że nawet w nocy nie odpoczęłam. Mam nadzieje tak jak Wiktorio że chociaż ten wysiłek nie poszedł na marne. Też mam dzisiaj wizytę, więc się okaże.

nadinn u nas położna mówiła że po lewatywie też się zdarzają takie niespodzianki, bo po lewatywie poród trwa jeszcze parę godz, więc organizm może coś nowego wyprodukować. Dla położnych to zupełna normalka, u nas na to mówią ”przedpłód”.:-)
Ale twój mąż rzeczywiście świetnie wybrną z tej sytuacji :-)

zaza mi rozstępy zrobiły się na piersiach i właściwie nie wiem dlaczego bo za bardzo mi nie urosły. No i widzę że coś małego tworzy się chyba wokół pępka. Ja staram się brzuch i piersi smarować w miarę regularnie no ale nie zawsze to wychodzi. Używam głównie olejku migdałowego z wit.E, to nam doradzały położne.
A krem Mustella osobiście odradzam, mam wrażenie że w ogóle się nie wchłania, tylko roluje i skrusza. No ale może trafiłam na jakiś niedorobiony, bo wiem że niektórzy są z niego zadowoleni. Na szczęście dostałam go w prezencie, więc nie jestem wkurzona że tyle wydałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Witam się 2w1,

Tym razem u mnie bezsenna noc :/ Spałam do 3:30, a potem jeszcze udało mi się zdrzemnąć między 5:30 a 6:30. Znów skurcze mnie męczyły. A od rana napiernicza mnie w krzyżu i dole brzucha. Kiedy to się skończy?

Na szczęście dziś mały u dziadków cały dzień, właśnie mąż go zabrał, więc może trochę w dzień pośpię.

kaśka, mamamajki
- dziewczyny, współczuję Wam tych rozstępów, naprawdę. Ja byłam przekonana, ze mi się nie upiecze, bo mam na pośladkach z okresu dorastania. A tu niespodzianka. Odpukać, bo przecież brzuch jeszcze noszę...
Co do stulejki to pewnie, że warto z kimś znającym się na rzeczy pogadać i dać obejrzeć. A swoją drogą to strasznie częsty problem u chłopców. Ciekawe z czego to wynika?

wiktorio - powodzenia u gin. Trzymam kciuki za pomyślne wieści. Wytrwała jestes z tymi spacerami :)

katarzyna - współczuję problemu z nogami. Trudno mi sobie wyobrazić jak Ci teraz ciężko!

ropuszka - pewnie, że warto :) Tym bardziej, że doświadczenia z jednego porodu mogą się mieć nijak do kolejnego... Tak jak każda ciaża inna, tak i poród może przebiegać zupełnie inaczej...
A plan porodu to w sumie nie tylko kwestia pozycji, znieczulenia, czy nacięcia. To też - jak pisała nana - kwestia przecięcia pępowiny, pobrania krwi pępowinowej, kąpieli dziecka czy tego czy się je chce mieć po porodzie przy sobie. Czy nawet szczepienia, bo można swoją szczepionkę mieć. A to już są sprawy które mniej podlegają nastrojowi czy przypadkowi.

luigi - a może żelazko kiepskie? Ja pamiętam jak się męczyłam z prasowaniem i pieluch i pościeli przy Leosiu, a w tym roku kupiliśmy nowe żelazko i okazało się, że pościel - 10 minut i po sprawie :)

nikitaka - ja robiłam raz. Wydaje mi się, ze jeśli jest odporność (choroba już przebyta) - to wystarczy raz, bo przeciwciała chronią malucha. Ale jak nie było choroby to pewnie przydałoby się raz w trymestrze. Ale tyle z teorii, bo praktyka często inaczej wygląda ;)

mamamajki
- dlatego zgadzam się z tym, że taki plan porodu, to lista życzeń :) Ja z Leo planowałam cały poród aktywnie. W dużej mierze mi sie udało, ale między 9 a 10 cm rozwarcia leżałam zwinięta w kłębek na łóżku i skomlałam. Nogi tak mi drżały, że nie byłabym w stanie stanąć ;) Więc plan okazał się niewykonalny ;) Ale dobrze mieć właśnie tego świadomość - że wszystko może pójść inaczej niż byśmy chcieli i to wcale nie jest źle :) Bo przecież ostatecznie liczy się dzieciątko :) A zarzekanie się że nigdy/absolutnie itd. świadczy moim zdaniem o kiepskiej wiedzy nt. porodu ;)

nina
- to koniecznie odpoczywaj! Jeszcze masz trochę czasu. Niech sobie malutka podrośnie :)

Idę coś pożytecznego zrobić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa że by broidawki nie popękały trzeba je szczotkowac szczoteczką do zebów kilka razy dziennie przez jakies 10 min ... ja w pierwszej ciazy tak szczotkowałam i mi nie popekały teraz jeszcze nie zaczelam ale od dziś zaczne :D

ale żeście naskrobały przeczytałam piąte przez dziesiąte później doczytam reszte
u nas ładna pogoda sloneczko świci a deszcz miał być ale to dobrze bo pranie zrobie ... gdy juz mysle ze już wszystko mam wyprane dla małej to zaraz coś znajduje w pudłach i znow prac trzeba

a co do kremów na rozstepy to wydaje mi sie ze wszystkie tak samo działają ja używałam z babydream w rosmanie za 11 zł chyba ... rozstepy i tak nie znikną tylko będą bledsze

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Co do brodawek to ja po pierwszym karmieniu przezywałam koszmar. Mały długo nie mógł załapać jak się ssie, ale jak już zaczął robił to strasznie silnie. I rany miałam dobry miesiąc :/ Wypróbowałam w tym czasie masę preparatów i jeden sprawdził sie najlepiej - oczyszczona lanolina. Pierwszą miałam z medeli - purelan, ale strasznie to było drogie. Są tańsze wersje z serii AA i z ziajki. Super uelastycznia brodawki i można smarować przed karmieniem (wtedy zabezpiecza podczas ssania, a maluchowi nie przeszkadza zupełnie). Teraz od paru tygodni smaruję już brodawki tą lanolinką, zeby były odpowiednio nawilżone i elastyczne. I podczas smarowania wyciągam je troszkę i masuję. Mam nadzieję, że to wystarczy :)

madzia - nie wyobrażam sobie takiego masażu szczoteczką, moje brodawki sa teraz masakrycznie tkliwe. Samo smarowanie i masaż palcami sprawia ból :/ Mocna jesteś! Podziwiam :)

Idę na rundkę po sklepach. Może a nuż się coś ruszy?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa
Dziewczyny a kupujecie sobie jakiś krem na brodawki, w razie by pękały? Jeżeli tak to jaką firmę polecacie? Koleżanka mi powiedziała że używała jakiegoś kremu już parę dni przed porodem i jej brodawki nie popękały. Też tak robicie?

właśnie tez czytałam gdzieś żeby przed zacząć...
witam!!
wiktorio powodzenia dzisiaj:)

mari możliwe że z tobą mi się pomyliło:):),ale i tak luigi czekam na linka

co do żelazka to tez juz bym chciała nowe tym bardziej że lubie sobie poprasować to mnie relaksuje:36_19_1:

a ja dzisiaj w nocy byłam wypoczęta i objedzona i żle mi się spało.....

zaza ty już od rana po sklepach biedna ,nie martw się ,my to pewnie przeżywamy a nasi męzowie tego nie zauważą ....żeby tylko to było najgorsze....

madzia serio??taki terror trzeba im dać tym brodawką ?????:36_2_39:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

co do kremu na brodawki to położna z SR i koleżanki polecały mi krem PureLan z firmy Medela
Medela PureLan 100, krem na brodawki piersiowe, 7 g - Portal Dbam o Zdrowie

Madzia ja właśnie używałam ostatnio tego z Babydream i dup... :zmartwiony:

madziaaaa0701
niecierpliwa że by broidawki nie popękały trzeba je szczotkowac szczoteczką do zebów kilka razy dziennie przez jakies 10 min ... ja w pierwszej ciazy tak szczotkowałam i mi nie popekały teraz jeszcze nie zaczelam ale od dziś zaczne :D

nie wydaje mi się, żeby hartowanie brodawek to był dobry pomysł, położna odradzała stanowczo

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa
Dziewczyny a kupujecie sobie jakiś krem na brodawki, w razie by pękały? Jeżeli tak to jaką firmę polecacie? Koleżanka mi powiedziała że używała jakiegoś kremu już parę dni przed porodem i jej brodawki nie popękały. Też tak robicie?

ja przy Wiktorze przeżyłam koszmar z popękanymi brodawkami
smarowałam czym sie tylko dało, dopiero jak mały załapał i dobrze ssał to brodawki się wygoiły
teraz obiecałam sobie je hartować, ale na samą myśl ciarki mi chodzą po plecach, ja mam problem przy myciu, bo takie są wrażliwe, a co dopiero przy ..... :36_11_1:

biedna alatra takie czekanie jest najgorsze
nadal trzymam kciuki :)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...