Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Afi to słodkie że Nina taka całuśna:) mój Leoś też lubi dzidziusie:) jak widzi na zdjęciu, obrazku albo lalkę bobasa to piszczy "dzidzi" i się zachwyca:)
w ogóle to moje dziecko ma obsesję na punkcie mojego brzucha i pepka! Leon od kiedy go odstawiłam od piersi to dużo więcej się przytula i najbardziej lubi do gołego brzucha! śmieszne to jest ale nie chce żeby się stało kolejnym nawykiem...;)
dziewczyny nie wiem co mam robić bo mój Leo miał zawsze takie tendencje do sporej wagi ale myślałam że to takie bobasowe bo nie jadł nigdy dużo! trochę mnie zdziwiło że w od sierpnia jeszcze kg przybrał i waży ponad 13... i ostatnie dni on ciągle chce jeść! nie wiem co robić bo co nie dam dziecku jeść? ale nie chce żeby był gruby... staram się dawać mu takie lekkie rzeczy ale nie wiem sama! co prawda nie je już w nocy i może dlatego więcej w dzień?
bardzo polubił sztuczne mleko i to też takie mi się wydaje tuczące dlatego daję mu tylko wieczorem... nie mam pomysłu co z nim zrobić:) w wy co myślicie?
Yvone chyba córeczki takie tatusiowe są:) u nas tata też jest ważny - jakieś tam śrubokręty itd, zabawy helikopterem, wiadomo... ale dramat się rozpoczyna jak mama wychodzi, choćby do toalety;)
Bugiodpoczynek też jest baaaardzo ważny:D

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

adarka chłopak szybko rośnie! martw się, widocznie potrzebuje więcej. nie sądze żeby taki maluch miał rozciągnięty żołądek z obżarstwa. Natalka też była na poczatku taka krupcia, i zawsze lubiła jeść. teraz ją wyciągło do góry a z jedzeniem też różnie bywa, chociaż ogólnie nie narzekam. jak nie pakujesz czekolady to chyba nie ma problemu. a propo czekolady wasze dzieci to też takie łasuchy? moja po prostu w sklepie krzyczy że chce czekoladkę- natalka jak była mała nie dostawała słodyczy, a teraz starsza je coś słodkiego to Zuzi też trzeba dać bo mały pieron z buzi by inaczej Natalce wyrwała.
hibi no właśnie- to nie tak że przez kasę się nie chce dziecka ale z drugiej strony niestety trzeba brać pod uwagę swoje zarobki, przynajmniej postępując mądrze. bo iść na ilość po becikowe też można:)
bugi ja to już w ogóle wysiadam. wracam stale o 16.30 do domu i z jednej str trzeba by się z dziećmi pobawić, z dr strony posprzątać. więc nie mówię już jaki mam bajzel w domu. i wszystkie większe prace stale odkładane. chociaż ja nie mogę narzekać- pomoc ze strony męża mam- no i rodzice opiekując się zuzią zawsze pomagają.
afi jeju ale słodko musi Ninka wyglądać obcałowując wszystko:)
lola, beatka ja niestety przyznaję że nawet regularnie blogów nie odwiedzam. staram się ale trochę brakuje czasu- wiem wiem jestem zołza- mam nadzieję ze uda mi się z nadejściem wiosny trochę wolnego wykrzesać. tak sobie myślę że dzieci będą biegać po trawce a mama będzie surfować po necie:D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Dzieńdoberek :)
Afi rozkoszna Ninusia jest :) nie ma co :D. Kochany całuśnik aż Ci zazdroszczę.
Adarka Oska ważył 13,5 schudł ostatnio, ale znowu nabiera :D Wcina wszystko i w każdej ilości, jak nie dostanie czegoś do zjedzenia to wrzask i zgrzytanie zębów :D Tak że nie martw się kochana, Leoś to wybiega :D
Yvone mam nadzieję że nie Oska zostawił Kalince ten kaszelek. Buziaczki dla niej :*
Bugi, Karwenka u mnie porządek tylko w salonie :) i to jak Oskarek śpi a Czaruś u dziadków :D A ostatnio przecież w domu częściej jestem :)
Rachotka Kacperek jak Oska widzę. Miło mi :D ja drżę na widok czegoś cięższego w rękach małego :D A włosy same dęba stają jak do akwarium podchodzi. Zgrozo, lata wszystko i we wszystkie kierunki.
Lola kiedyś polecałaś Immulinę, ja zaraz następnego dnia już zamówiłam w aptece. Niestety nie dla wszystkich jest dobra :( Oskar dostał wysypki i do dziś z nią walczymy. Lekarz stwierdził że to substytut diety dla zdrowych dzieci. A my zdrowi nie jesteśmy, chociażby dla tego ze wiecznie z żelazem mamy problemy i między innymi i dla tego tak chorujemy. Ale konkurs masz mega na blogu. Tym razem napewno wezmę udział :) Kocham stópki :D
U nas coraz lepiej. Dziś mężulek zafundował mi godzinny masaż. Już nie mogę się doczekać 19 ;D

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

karwenka u nas ze słodyczami to jest tak jak z każdym innym jedzeniem, jak ktoś je to ona chce też, ale sama się nie domaga. daję jej, ale w niewielkich ilościach. najpewniej to jej daję ciasto domowe, a tak czekoladę czy cukierki dozuję;)

kasia ależ super z tym masażem;)dobrze, że u Was lepiej. a czy Kalinka ma od Oski kaszelek, nie wiem. pewnie jednak coś złapała.. a sama sobie winna jak się z nim po kątach całowała:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Adarka A jak wyglądacie w siatkach centylowych? Bo jak się mieścicie i nie ma dużej rozbieżności między wagą a wzrostem to nie powinnaś się martwić. Wy cycusiowi chyba byliście więc słyszałam,że takie dzieci tracą do drugiego roku życia,gorzej jakby to był tłuszczyk z mleka modyfikowanego właśnie:) Ja też mam trochę fioła na punkcie grubości mojego dziecka,choć teraz już wyrosła :) Nie wiem jak u Was z kaszkami, ale jak jecie dużo to ograniczcie i lepiej nawet na modyfikowanym ale jakieś płatki owsiane i na pewno unikać serków owocowych, ja dawałam Julci danio waniliowy a potem się doczytałam,że ma dwa razy więcej kalorii niż duży obiadek ze słoika. I nie wiem jak u Was ale ja się staram nie dawać miedzy posiłkami żadnych biszkoptów,chrupek itd. ewentualnie daje paluszki,albo kawałek chleba razowego pełnoziarnistego,marchewki,czy jabłka. A jeżeli jecie zdrowo to się nie przejmuj to okres wzrostu i zdrowe kalorie. I jeszcze na koniec mojego wywodu to nie wiem ile macie wzrostu ale 13kg jak na chłopaka wcale nie wydaje mi się dużo:)
katarzyna80 oj ja też zazdroszczę masażu! przypomniałaś mi o takiej opcji i swojego może też dzisiaj zagonię:)
karwenka ja jestem anty słodyczowa, sporadycznie daję jej kawałek batona od siebie,ale raczej wolę żeby jeszcze nie poznała tego smaku:)

Moje dziecko to uparty jak osioł terrorysta. Jezu trzeba mieć oczy na okołu głowy. A kiedyś była taka grzeczna, to sobie teraz odbiera. Nie zajmie się niczym na dłużej,tylko najdłuższa zabawa 5 minut, wpada w furie jak coś jej się nie pozwoli i najchętniej by zamieszkała na mnie! Wrr przez pół dnia się trzymam i cierpliwie znoszę,ale potem już mija granica mojej cierpliwości. I do tego tajfun. Jak podejdzie do takich kółeczek co się wielkością układa to zdejmuje z tego wystającego drąga i rozmach i fruwają po pokoju i tyle z układania. I do tego małpka wszędzie się wespnie a ja tylko zdejmuje rozwścieczoną. Idę ją jeszcze przeciągnąć po dworze bo mi pokój zdemoluje...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna ja się boję o telewizor, bo to nowy nabytek, oczko w głowie Tomka więc wolałabym, żeby nic w niego nie trafiło. A Kacper to mały diabełek. Najgorsze, że nie patrzy gdzie biegnie(dokładnie biegnie, nie mogę za nim nadążyć) i często trzaśnie w szafę albo drzwi. I najgorsze, bo ostatnio zaczyna się z Majką. Podchodzi do niej, zaczepia, siada jak ona leży. Nie mogę go spuścić na chwilkę, bo zaraz coś wykombinuje. Dziś wlazł na krzesło i ściągnął z biurka farby, otworzył jedną nie wiem jak i chciał zjeść. A poszłam tylko do toalety.
Hibi skąd ja to znam. Jak coś się nie podoba to krzyk i łzy. Dziś była wojna o pączka. Dostał na podwieczorek kawałek, ale mu się nie podobał i chciał Majki
karwenka ze słodyczami u mnie to samo. Majka dostaje rzadko, ale jak już dostaje to mały też chce. Więc daję. Staram się, zeby to nie były żelki, lizaczki, kolorowe cukierki pełne barwników tylko kawałek czekolady albo jakieś ciastko czy pączki właśnie. Ale czasem też się zdarza, bo babcie i ciocie lubią kupować właśnie takie smakołyki.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Afi a Kuba w ogóle nie reaguje na nasze kłotnie. Chocbysmy nie wiem jak się wydzierali to on to kompletnie olewa.
No to wesolo masz z tym calowaniem heh:D Kuba tak nie ma. za to tez znowu mu sie wlaczyla faza na piszczenie, a juz dlugo spokoj z tym byl.
Hibi no to niezła łobuziara się zrobiła. U Kuby to różnie bywa. Wczoraj np moge powiedziec ze caly dzien dziecka nie mialam. Zajal się myszka, splątaną kabalmi z z suszrką i tak te rzy rzeczy nosil caly dzien po domu i się bawil. doslownie caly dzien, ale bywaja i takie dni ze mi z rąk zejsc nie chce. Jak w kalejdoskopie.
Rachotka no to niezly biegacz z Kacperka. a z tym jedzeniem to u nas tez tak jest ze cudze mu lepiej smakuje ;) Przewaznie mi podbiera
Bugi kurcze cos ostatnio pod gorke mamy z tymi spotkaniami. Jak nie jedno zakatarzone to drugie to trzecie i tak nam schodzi:) Zapraszam serdecznie jak tylko Lidzi przejdzie

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Lidka bidula jak kichnie, to gile na około:/, ale przynajmniej się nosek oczyszcza, smarka tez pięknie, więc mam nadzieję, że na katarze się skończy, wysmarowałam ją na noc, dałam lipomal- wiecie, jak ona mi pięknie teraz łyka wszystko?, tylko z łyżeczki a nie strzykawką, tylko wołam-choć na syropek, a ona już przybiega i buźkę otwiera, nawet tran tak pije:D, a jeszcze jakiś czas temu siłą musiałam w nią wlewać syropki... No i powiem Wam, że i ona jest taka prędka ostatnio, biega, włazi na krzesła, sedes i gdzie tylko się da, więc oczy na około głowy. A ze słodyczami to tak, jak u Was, szybko się do nich nauczyła, przez Lenkę. Ona czasem sama ciągnie mnie do szafek ze slodyczami, dobrze wie, gdzie co jest, a jest tego trochę, bo obie dostały z Tomka pracy po torbie słodyczy, co trochę wydamy, to dostaną nowe i nie możemy tego przejeść:what: Dzisiaj dzień luźniejszy, to jutro sobie "odbiję", bo od rana praca, a zajęcia po południu:(

rachotka, Lidka też włazi na Lenkę, jak ta leży, ale ona się cieszy i bawi się z nią wtedy, albo się przytulają:), telewizor nowy dopiero mamy w planach kupić, ale pewnie też trzeba będzie uważać.

adarka
, nie martw się na zapas, zobaczysz, jak tylko ciepło się zrobi i więcej nasze dzieciaczki czasu na dworze będą spędzały, to i zgubią trochę ciałka. Spójrz właśnie na siatki centylowe. Lidzia też waży sporo, ale w siatkach się mieści- z wagą na 75 ze wzrostem na 90., ale się mieści:D. Lidka odkąd nie je w nocy, to też w dzień je dużo więcej, ale ostatni posiłek je już koło 18.30, więc przerwę ma sporą, Z rana apetyt ma najmniejszy, rozkręca się później, zwłaszcza przy mięsku;)

Beatka,
cały czas o Was pamiętam. Na pewno zajrzymy, jak tylko Lidce przejdzie:)

Yvone
, trzymamy kciuki za użytkownika roku:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Szybko zalinkować mi gdzie oddaje się te głosy na Yvone :) bo ja ciemna masa jestem i nie wiem o co chodzi :)

Bugi masz rację, Jasiek od tygodnia dostaje syrop p. alergiczny więc powinien zadziałać też na tą rankę pod uszkiem. I jak nad tym się zastanowiłam to wymyśliłam gorszą opcję, czyli AZS :( (Afi, Ty chyba na to chorujesz?) U nas na to choruje M, zmiany ma dokładnie w tym samym miejscu co Jaś, czyli pod uszami, no i ma jeszcze na płatkach nosa. Chorobę można odziedziczyć ale nie trzeba, więc liczyłam, że Jasia to ominie. Nic, czeka nas dermatolog, sama nic nie wymyślę.
Oj, niewesoło że Lidkę dopadł katar :( Jasiek jak kicha to też gluty sięgają mu brody ;) niestety w prawie natychmiast wciąga je z powrotem :( więc jak kichanie to rzucam wszystko i lecę łapać gluty ;)
Odpoczywaj Kobitko bo Ci się należy :)

Lola na Jaśka żaden z trzech przyjmowanych syropów p. alergicznych (w tym także Clemastinum) nie działa usypiająco. Mam odporny egzemplarz ;)
Z pracy na razie nici. Po prostu nie odezwali się. Niby mieli dzwonić z nawet jeśli decyzja byłaby negatywna, ale skoro tak długo milczą to zakładam, że znaleźli kogoś innego.
Wakacje – a co to są wakacje? ;) Kochana w tym roku nic nie planuję, bo jeśli nie będę pracowała to siedzę w domu, z braku kasy, a jeśli będę pracowała to siedzę w domu z braku urlopu :(

Beata też jestem z Ciebie dumna, że zaparłaś się i dopięłaś swego :) Na samodzielnym zasypianiu Kuby zyskaliście oboje :) teraz kolejny krok milowy – odstawienie smoczka :) masz już jakieś pomysły jak się to tego zabrać?

Hibi buuuu w niedzielę jestem totalnie niedostępna :( jak pech, to pech :(
Super wieści od okulisty :) powiem Ci, że też jakoś nie wyobrażam sobie Jaśka w okularach. To byłaby nieustanna walka.
Jasiek ma stopy coś ok. 14 cm.

Yvone Kalinka jest cudna, wiesz? :) Strasznie szkoda, że mieszkacie tak daleko :(

Rachotka no proszę, jaka Ci się trafiła pomoc do dzieci ;) a tak serio, to każde dodatkowe ręce przy dzieciach są na wagę złota :)
Nie, Jaś nie liże szyb, ale za to całuje chłopczyka z odbicia :)

Afi niespotykanej wrażliwości jest Nina :) nie spotkałam jeszcze takiego dziecka. To wielki skarb, ale i też większa odpowiedzialność w wychowywaniu.

Adarka u nas jest to samo. Najlepiej byłoby jakbym chodziła z gołym brzuchem na wierzchu. Powiem Ci, że też mnie to denerwuje tym bardziej, że zdarzyło się Jaśkowi podnieść mi bluzkę jak byliśmy w gościach. Rozumiem, że jemu chodzi o bliskość ciało do ciała i że daje mu to poczucie bezpieczeństwa ale muszę pilnować, żeby nie zafiksował się na tym punkcie.
Nie wiem ile razy dziennie je Leoś, ale chyba najlepiej jest przestrzegać zasady 5 posiłków dziennie, w tym 3 główne (duże) i 2 mniejsze. Jeśli między posiłkami ciągle jest głodny proponuj mu np. owoce. W kwestii mm nie doradzę, nie wiem jakie są normy spożycia dla naszych maluchów.
Powiem Ci, że ja jakoś w kwestii wagi i przekarmiania jestem wyczulona (nastawiałam się, że teściowa będzie wpychała w Jaśka wszystko jak leci). Wyczytałam gdzieś, że osoba u której raz powstaną komórki tłuszczowe, zawsze już będzie miała tendencje do tycia. Jak na razie moi problemem jest to, że Jasiek to raczej niejadek :(

Karwenka Jasiek przepada wyłącznie za moimi wypiekami :) Jak widzi „murzynka” to ładuje się między nas na kanapę i z otwartą buźką odwraca się raz do mnie, a raz do M :) Lubi jeszcze MIŚKOPTY Nestle. Innych słodyczy nie zna, bo nie dostaje.

Jakaś taka zalatana jestem :( dziś ponownie byłam w UP, złożyć brakujące dokumenty, potem szybko do domu, młody spał tylko godzinę, więc gotowanie obiadu z młodym na biodrze ciągnęło się w nieskończoność.
No i żeby nie było za fajnie, Jasiek dostał dziś gorączki :( poza tym nic mu nie jest, więc obstawiam powikłania po szczepieniu (między 5 a 10 dniem po szczepionce mogła wystąpić wysypka i gorączka) lub zęby.

Laski ale rozwinęłyście się na FB :) nie ogarniam tego ;) wczoraj wieczorem siedziałam na FB i tylko lajkowałam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

beata122
Bugi a powiedz mi czy nagroda do ciebie juz dotarla?

Jeszcze nie, dostałam maila, że wysyłka będzie opóźniona zdaje się do lutego, jak wyjdą pianki z produkcji, czy jakoś tak...

kassia
, na Iwonkę głosujemy tu http://parenting.pl/konkursy/22122-konkurs-uzytkownik-roku-2012-a-5.html, mam nadzieję, że to jednak nie azs u Jasia:/. I masz rację z tym fb, uzależnia prawie jak parenting

A! Lola, ja się na spotkanie w wakacje piszę:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Kassiu na razie jeszcze odkładam w czasie to odstawienie smoczka. Wiesz czemu się tego boję? Bo w nocy, jak on mi sie przebudza to pierwszym ratunkiem jest zawsze smok i mały lula spokojnie dalej. A bez niego nie będe miała tego koła ratunkowego:D Gdyby on mi przesypiał noce to byłoby mi się łatwiej i pewniej do tego zabrać. Ale powolutku dojrzewam do tej decyzji, ale jeszcze nie wiem kiedy to będzie. Podświadomie liczę ze moze sam odrzuci:D Chociaż watpie ze tak bedzie, on za bardzo kocha smosia zeby go odrzucic samemu.

Tutaj głosujemy na Yvone:) http://parenting.pl/konkursy/22122-konkurs-uzytkownik-roku-2012-a.html
Kassiu mam nadzieję ze nic sie nie rozwinie z tej gorączki :(

EDIT:
o widzę ze sie minelysmy z Bugi komentarzami.
Uuu to zawalili z tą wysyłką:/ Troche nie fajnie :/ Teraz musicie tyle czasu czekać na nagrodę :( Aż mi głupio.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry:)

hibiskus niezły urwisek się z Julci zrobił:)

rachotka Kacperkowi tez nie brakuje pomysłów i tez roztrzepany jak moja, biegnie i nie patrzy gdzie, a potem tragedia, bo drzwi napadły;)

Beatka bo takie zabawki-niezabawki są najlepiej zajmujące:) u nas ostatnio rządzą walizki ze sztućcami.. ledwo co podnosi, ale tacha to za sobą w tę i we wtę, a jak się zmęczy to sobie na niej przysiada;)

Bugi super, zer Lidka tak ładnie wszystko przyjmuje. u nas na szczęście tez z tym nie ma kłopotu większego.

Kassia oby to nie AZS u Jasia, musisz zajrzeć do dermatologa i wszystko się wyjaśni.
i też żałuję, że tak daleko mamy do siebie..:( ale jak następnym razem wywieje mnie do Warszawy to musimy zorganizować taki cały wspólny dzień, a nie tylko wieczór.;)

a dziękuję za kciuki i głosy na Użytkownika roku:)

po 10 przyjedzie mężu i zabierze nas do pediatry. dziś w nosy Kalinka mniej kaszlała, spokojniej spała, ale gile jej lecą już kremowe. trzeba ją pokazać. mam nadzieję, że to nic poważnego.
przed chwilą myślałam , że padnę. i serducho mi normalnie przyspieszyło jak w F1.
poszłam do łazienki i byłam przekonana, że moje dziecko grzecznie siedzi i bawi się w swoim pokoju, cały czas słyszałam, ze sobie coś gada. wychodzę idę do pokoju patrzę a jej nie ma, wychodzę na korytarz, a jej nie ma.. drę się Kalinka, a ona mi odpowiada mama. lecę do góry, patrzę a ona siedzi sobie przy kocim żarciu i z puszki wyciąga po jednym chrupku i przekłada do miski.
sama pokonała 14 schodów, wysokich, dużych i zakręconych.:whoot:
teraz siedzi i czyta gazetę..

Miłego dnia:)

E: a własnie przyszedł mi mail ze streetcomu , że będziemy testować nowe klocki lego duplo. matko jedyna- przecież moja nie umie klockami się bawić;)

Odnośnik do komentarza

Afirmacja
Mam kawkę, doczytam coście naskrobały i zaraz odpiszę.

i coś długo nadrabiasz;P

my wróciłyśmy od lekarza, mała już śpi..
a u lekarza wieści takie, że Kalina zdrowa. pani doktor bardzo dokładnie ją osłuchała z przodu z tyłu, i jeszcze raz i jeszcze raz i mówi, że nic nie słychać. :uff:
mamy dalej podawać stodal i lipomal. i nawilżać nosek i tyle.
jakby nie minęło to w przyszłym tygodniu jeszcze raz do osłuchania przyjść.

co tam baby u Was?

Odnośnik do komentarza

rachotkano to jest nas dwie matki diabelskich dzieci. ktoś jeszcze dołącza?:)
beata jeżeli chodzi o odstawianie smoczka to słyszałam,ze odcina się końcówkę i wtedy dziecko nie może się zassać. Może na niego zadziała,a jak nie no to ja bym to stanowczo jak ze spaniem zabrała i już. Na pocieszenie Ci powiem,że moja Julka o wiele lepiej i spokojniej spała bez smoka.I przy następnym dziecku będę się zastanawiać czy w ogóle mieć smoka.Wiesz myślę,że właśnie bez smoka Kuba zacznie Ci spać całe noce, obudzi się raz ,obudzi dwa,ale potem dojdzie do wniosku,że nie ma po co się budzić. A jak się nawet obudzi to będzie potrafił sam zasnąć i to Cię odciąży. Nie taki diabeł straszny jak go malują:)
Bugi82 super,że Lidka sama smarka,to dobrze wróży i niech katar szybko mija:)
kassia_34 szkoda,że nie możecie w niedzielę, wiesz teoretycznie mogłybyśmy zostać jeszcze na poniedziałek,żeby się z Wami spotkać tylko musiałabyś mi dać znać czy to nas urządza:)
Yvone super z tymi klockami. Ja uwielbiam duplo i mi się marzą dla Julci ale na razie nas nie stać. Moja siostra też dostała ten zestaw do wypróbowania, ciekawe co to będzie:) No a Kalinka całe szczęście,że zdrowa i że nic się nie stało na tych schodach.

A my jutro napięty grafik, rano zakupy cotygodniowe a potem wyjazd do Wawy. I znów trzeba się spakować. Chyba się z Julcią na basen wybierzemy bo dawno nie byłyśmy.
A na forum już widać,że początek weekendu:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Bry wieczór :)
Kassia i jak z gorączką u Jasia? Oby to tylko po szczepieniu. No i mam nadzieję że to jednak nie AZS, Wy tez wyczerpaliście chyba limit na choroby.
Iwonko nawet nie wiesz jak się cieszę że Kalinka zdrowa. Kamień spadł mi z serca. Ufff... :) A że Tajfunik sama weszła na górę to wcale się nie dziwię, taka bystrzacha z niej że to było nieuniknione :D Pewnie zapomniałaś kotka nakarmić i ktoś Ci przecież musiał pomóc. A kto jak nie kochana córeczka ? :D
Bugi zdrówka dla Lideczki, dobrze że leki przyjmuje grzecznie, chociaż Oska (tfu, tfu) ostatnio nawet sam się upomina :) Ale bierze teraz żelazo z wit C, a razem to pycha jest. Przed antybiotykiem ucieka pod ławę przeważnie, cwaniak wie że tam nie wejdę.
Beata czyżby z Kuby elektryk jakiś miał być? :D A tak poważnie to fajnie kiedy taki maluch potrafi sobie zorganizować zajęcie. Brawo dla Kubusia za samodzielne zasypianie! A ze smoczkiem może faktycznie jeszcze się wstrzymaj, jesteś konsekwentna więc na pewno dasz radę później :)
Rachotka my żeśmy wykupili specjalne ubezpieczenie do telewizora jak by co :D Ale to też tylko na kilka lat niestety :/ więc wolę pilnować, lepiej żeby się nie przyzwyczajał, bo jak się skończy to będzie większy problem.
hibi miło spędzonego czasu w Wawie. A jak tam twój masaż?
No a u mnie po masażu rewelka, chłopak ponastawiał, odblokował co trzeba było i co się dało. A piszę chłopak, bo to profesjonalny masaż był. Ja to mam jednak wspaniałego męża, wie jak kobiecie dogodzić :D Jak sam nie umie to zapłaci innemu, (dobrze że w inne "klocki" jest świetny bo mogło by być ciekawie :D ) godzina czasu pożądnego masażu, tego mi trzeba było, ponoć plecy miałam purpurowe, ale niestety, tego dysku co wypadł przy porodzie już się nie da drugi raz nastawić :( Może jeszcze za tydzień, albo dwa spróbuje, a jak nie to trzeba się będzie pomęczyć:( Dziewczyny czy to możliwe żeby Oskarowi zaczęły wychodzić 5? Tak dzisiaj tarł te dziąsełka na końcu, i jakieś takie twarde mu się zrobiły, no i ślini mi się znowu, a przecież ma już 16 ząboli. Mi coś świta że te starsze to jakoś później miały, ach sama nie wiem. Dobrej nocki kochane :*

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewuszki !

Jestem juz prawie na bieżąco z postami - doczytuję jeszcze w ratach co u której słychać.

U nas w porządalu , jakos kurczę niby nie parcuję już a czasu mam mniej jak był sklep.
Nie wiem dlaczego , ciągle coś do załatwienia, a jak juz troche spokoju i odapli się lapka to przylatuje taka mała maruda , wspina sie na kolana i zamyka koma ... Znacie to pewnie :)

Kassia- czytalam ,ze ty tez mialas kurs do UP, w którym sie rejestrowałas? Ja na Ciołka i powiem wam ze mimo ,że od lat wiadomo ,że tam są mega kolejki to po prostu to co ujrzalam to przeszlo moje oczekiwania! Przyjezdzalam dwa razy i dwa razy odeszlam z kwitkiem bo odlaczali po prostu maszynę do wydawania numerków z powodu zbyt duzej ilosci ludzi. W koncu pojechalam na 6.30 rano ( !) kolejka juz ok 40 osób , patrzę spotkalam kolege który stał już tam od 5 - wział mi numerek razem ze swoim i weszlam jako czwarta . Taka zadowolona z siebie bylam a tu sie okazuje ,że brakuje mi jednego dokumentu odnośnie składek Zus i pani mnie nie zarejestruje !Myslalam , ze szlag mnie trafi! Trzy dni jezdzenia, fartem trafil mi sie ten znajomy i znow nic nie załatwilam ! Tylko ja moge miec takie szczęscie :))
Kassia , a powiem mi kochana w jakiej brazny ty pracujesz / szukasz pracy ? Moze pisalas ale przepraszam nie pamiętam..

Beata - doskonale cie rozumiem w kwestii smoczka - u nas niby nie jest jakos nagminnie uzywany ale jak sie gdzies zawieruszą przed snem albo przy wyjsciu z domu to wpadam w mała panikę :) Zwlaszcza przy zasypianiu to duza pomoc , bo w trakci snu czesto i tak go wypuszcza z buzi

Adarka - a wy jeszcze cyckujecie ?bo nie wiem czy nie doczytalam ?

Bugi - specjalnie szukalam twojego postu o Waszym odstawieniu ale nie znalazłam , bo juz nie karmisz to wiem. Jak oceniasz Lidzie po odstawieniu ? Jak nocki ?
Zdrówka dla malutkiej !

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Lidzia mnie chyba zaraziła:(, cały dzień drapało mnie w gardle, a teraz czuję, że i katar mnie łapie. Jej też na razie dokucza, już się budziła, także zaraz spadam też do łóżka.

Yvone, a macie bramkę na schody?, Lidka wchodzi bardzo szybko na schody i bardzo pilnuję, żeby bramki były pozamykane, bardziej nawet schodzenia się boję niż wchodzenia... Gratuluję testowania klocków, fajnie Wam się udało:), no i naważniejsze- cieszę się, że nic groźnego Kalinki nie złapało:)

Beatka, coś Ty, nie przejmuj się- to nie Twoja wina, z resztą od razu napisali wiadomość, więc po prostu poczekamy:). No i faktycznie Kubuś testuje coraz to nowe zawody:D

Katarzyna, oj taki masażyk to i mnie by się przydał, a mnie to raczej wykorzystują w tej kwestii, bo kursy masażu podstawowe mam... Może i faktycznie piątki idą Oskarkowi, Lenka Kamy i Kajtulo Kati już mają wszystkie mleczaki. Pamiętam, że mojej Lence wyszły dopiero po drugich urodzinach.

hibiskus
, udanego pobytu w W-wie:), Lidzia też z tych łobuzowatych:D, niedługo sama do wanny wejdzie, już musieliśmy podest schować, bo kombinowała z nim, wychodzić też chce, zadziera tę nóżkę wysoko:/, z resztą w wannie też non stop chodzi lub stoi i przelewa wodę, siedzieć nie chce.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Venezzia, niedługo będzie miesiąc, jak nie karmię, ja odstawiałam stopniowo, od września przestałam całkiem karmić w dzień, ale wieczorem zasypiała mi przy cycu i w nocy budziła się dość często i dawałam jej wtedy cyca. Jak trafiły mi się nocki, że przesypiała bez pobudki do 5, to pomyślałam, że warto to wykorzystać i że to nie z głodu się budzi. Ja z nią śpię i przy przebudzeniu tylko ją przytulałam i ona się cyca nie dopominała. Zostało nam tylko karmienie do usypiania, ale mleka mi bardzo ubyło, więc też powiedziałam Lidzi, że mleczka już nie ma, przytuliłam, a ona jakby zrozumiała i bez płaczu zasnęła:D. Nie zauważyłam żadnych negatywnych zmian po odstawieniu, nocki są różne, ale na pewno nie gorsze. Ja nic w zamian jej nie daję- ani mleka ani wody. Na pewno poprawiła się z jedzeniem w dzień, wcześniej jadła mało, bo mogła dojeść w nocy, teraz wystarczy że zje kolację o 18.30 i mamy spokój do rana. Moje piersi dzięki stopniowemu odstawianiu też nie ucierpiały- mleko straciłam od razu, be zastojów, odciągania itp. Wydaje mi się po prostu, że to był bardzo dobry moment na odstawienie. Adarka też już odstawiła Leosia, mniej więcej w tym samym czasie, co ja. Wiem, że MM jeszcze karmi, a jak u Was teraz to wygląda?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi - wstyd przyznac ale dziś dopiero pierwszy dzień jak nie karmię :)
Ale tez jeszcze nie odtrąbiam sukcesu bo dałam mała na noc do teściowej ( mieszka dom obok) - nie karmiłam jej cały dzien ale to już od dawna nie karmię jej w dzień ale stwierdzilam ,ze dziś i jutro niech śpi u teściowej żeby troszkę ten nocny cycek jej wyszedł z pamięci. Spodziewam się,że pojutrze w nocy już moze być złość i płacz ale jestem już zdecydowana odstawić więc zamuerzam sie trzymać twardo :) Może nie będzie tak zle jak mysle ! Tak czy owak -trzymajcie za mnie kciuki bo dosyc mam szarpania bluzek itp ! Chce z powrotem moje cycki !! :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Yvone super, że Kalinka ma czyste płucka i oskrzela :)
Tak, tak, tak i jeszcze raz tak dla całego dnia z Wami :)
O matko, jak to sama po schodach? To nie macie zabezpieczonych schodów? Jasiek od razu spierdzieliłby się na łepetynę. Dobrze, że Kalinka sprytna dziewczynka :)
Może właśnie Duplo podbiją serce Kalinki :)

Hibi poniedziałek też odpada :( musisz dawać wcześniej znać że przyjeżdżacie :)

Katarzyna my to mały pikuś przy Was, jeśli chodzi o choroby. Odpukać, ale chyba zabiłam infekcję nim się rozwinęła. Wczoraj wieczorem gorączka podskoczyła, dziś rano pojawił się glut :( ale od wczoraj podaję Jaśkowi oscillococcinum, sambucol i syrop p. alergiczny i po południu Jasiek nie miał już żadnych objawów przeziębienia.
Katarzyna taki masaż to powinnaś codziennie mieć robiony, bo ten cały stres z życia w mięśnie idzie. No i miło ze strony męża, że jak sam nie może to fachowca wzywa ;) mój M też serducho ma cudne, rok temu, jak byłam potwornie umęczona Jaśkiem, to na mikołajki kupił mi karnet do spa na różne zabiegi. Płakałam jak dziecko ze szczęścia, po tych peelingach, masażach i godzinie bez Wyjca ;)
Jak dzieciaki? Zdrowe? W kwestii zębów nie jestem specem, bo Jasiek oporny w tej kwestii ale kiedyś pisała Kama, że Lence wyszły już wszystkie zęby.

Venezzia ja też w UP na Ciołka. Tylko, że ja leniwa jestem i korzystam z internetowej rezerwacji numerków. Co prawda minus jest taki, że ciężko z terminami i trzeba polować ale za to jadę od razu na konkretną godzinę, nie musze czekać godzinami w urzędzie. Natomiast na głupotę urzędników sposobu nie mam :(
Ja bankowiec jestem, ale kiedyś pracowałam w księgowości i chyba wolałabym wrócić do tego. Niestety moim „przekleństwem” jest fakt, że w banku od kilku lat zajmowałam stanowiska kierownicze i dyrektorskie i teraz na niższe nie chcą mnie przyjąć :(
Trzymam kciuki za odstawienie :) grunt, żebyś była konsekwentna i okazywała Nadii więcej czułości w ciągu dnia :) Powiem Ci, że jak odstawiłam Jaśka to moje dwa fajne cycki zamieniły się w obwisłe, żenujące dziadostwa :( Co prawda moje, ale zdechlaki :(

Bugi fatalnie, że Ciebie złapało :( koniecznie zagoń męża do pomocy, bo ta choroba to może być też od przemęczenia, organizm słaby i już. A jak zdrówko Lidzi?

Ale nam dziś Jasiek histerię urządził :( po kąpieli zauważyłam, że ma bardzo brudny pępek. Przypomniałam sobie, że moja mama smarowała mi pępek kremem i ten brud sam wypływał. I tak też zrobiłam z Jasiem, posmarowałam mu pępek kremem (Nivea na każdą pogodę), a ten jak zaczął wrzeszczeć, jakbyśmy go ze skóry obdzierali. Zaczął napinać brzuch, pępuszek zrobił mu się siny, przestraszyłam się potwornie. Potem było już tylko gorzej, bo nie dał sobie tego zmyć. W końcu popsikałam ten pępuszek Octeniseptem i troszkę się uspokoił. Kurcze, nie wiem co się stało? Wcześniej dotykałam ten pępek ręcznikiem i nic go nie bolało, normalnie dał sobie tam pogmerać. Poza tym krem przecież delikatny, więc nawet jeśli miałby tam jakąś rankę to ten krem raczej nie podrażniłby jej (chyba?).
A Wy jak czyścicie pępuszki swoich maluchów?

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...