Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Beata dziękuję!! tak zrobię z tym mleczkiem :) A przedłużacz pasuje do 99% bodziaków. Jeśli tylko napy są metalowe i trzy :D Więc szczerze polecam!! Widać Kubuś wie że cola nie zdrowa:D i dla tego mamie wylał.hihihihi
Ot ja ślepa chyba jestem!
Hibiskus zdjęcia superaśne:) I ja musiałam się dłuższy czas przypatrzeć żeby małą dostrzec :D
Dobrej nocki kochane :*

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Beatka, bratanek mojej koleżanki miał operacje na jąderko i wyszedł tego samego dnia! biorąc pod uwage, że u Was to chwilowy zabieg raczej też wyjdziecie!
co do mleka, to już odpuściłam. Ewa je kaszki, jogurty po 6 m-cu, wciskam jej soczek łyżeczką a w nocy popije z butelki i tyle :)
Kasiu mam nadzieje, że sprawa Jagody się wyjaśni! nawet jeśli miałaby mieć cukrzyce, to oby szybko wykryli i najważniejsze żeby zacząć leczyć! Trzymaj sie Kochana! bo tak jak napisałaś,... bez względu na wszystko, to przecież Twoja córka... ileż w tym miłości matczynej!

A dziś półroczne buziaki dla Kalinki!!!! :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry:)

no i mamy 27 tygodni. pół roku za nami. nie mam pojęcia kiedy to zleciało..

kati to ładnie Kajtulo śpi. a z fotelikiem to niedługo będziesz musiała zamienić z Kacperka, bo go Kajtuś przerośnie;)
Sylwuńka my włąsnie zaczynamy wprowadzać coś innego niż papki. ładnie zjadła mi zupkę pomidorową z ryżem, tam są takie grudeczki, ładnie memelała, memlała, i połykała. sama wczoraj biszkopta zjadła. nawet duże kawałki gryzła, ale później ładnie tam buźką pracowała.
hibiskus ja też dopiero przy drugim spojrzeniu na zdjęcie dostrzegłam Jalcię. właśnie się zastanawiam nad kupnem takich puzzli, albo powiem, zeby w prezencie małej kupili;)
beata ja jużnauczyłam sie, ze wszystko co chcę ocalić nie mogę stawiać w zasięgu małych raczek;)
katarzyna oby z Jagodą było wszystko ok. zdrówka:*
a Oska wybredny... a może już zupełnie bez mleka, tylko kaszki i inne jedzonko?

miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Kalinka buziaczki dla Ciebie;-)))
katarzyna zdróka Wam życzę.Fotki super. Też bym chciała ogród, sad. Ale pozostaje mi cieszyć się tym co mam;-)
Sylwuńka ja też gotuję sama, ale nie robię zapasów. Gotuję na max 2 dni. Możesz spróbować dawać mniej zmiksowane zupki i zobaczyć.
hibiskus to się Julcia wturlała;-) Ja za 25 sztuk tych puzzli dałam koło 45zł
Idę bo mój mały zaczął się podciągać na wszystko co jest na jego drodze. Wczoraj wciągnął się po ławie a potem gruchnął i obił sobie policzek. Także wpadnę jak mały zaśnie. Pozdrawiam

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego najlepszego dla Kalinusi :)

Tez sie staram zeby nic nie bylo w zasiegu Kuby raczek, ale czasem nieoczkiwanie okazuje sie ze ten zasieg jest wiekszy niz mogloby sie wydawac :D

hoho Rachotka no to juz wesolo macie :D Ale Kacperek sprytny :)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Buziaki dla Kalinki od Cioci i narzeczonego ;):36_3_15:

Wiecie co, piszecie że wasze maluchy siedzą, a Jasiek jeszcze nie siedzi :( u nas tak jak u Beaty, posadzony przez nas kiwa się na boki lub pada na twarz. Owszem raz udało mu się usiąść samemu, ale jak na razie nie powtórzył tego manewru :(

Katarzyna zdrowia dla Was. Może rzeczywiście to cukrzyca powoduje u Jagody takie zawirowania w zachowaniu. Oby jednak nie było to nic poważnego.
Oglądając zdjęcia zaśliniłam klawiaturę, boszzzze ależ uwielbiam kiełbasę z ogniska. Niestety u nas nie ma gdzie zjeść takiej. Jedyna „meta” na takie kiełbaski ma 5 miesięczne bliźniaki i na razie nie zaprasza na otwarcie sezonu grillowego :(

Hibiskus dzięki za fajny link, też zastanawiałam się kiedy wprowadzić Jaśkowi trochę grudek do jedzenia :)
Ale sprytna ta Julka :) jak ona tam się wcisnęła :)

Bugi no niestety teściowa to nie mama, nikt z resztą mamy nie zastąpi. Pewnie z czasem Lidzia się przyzwyczai i będzie lepiej.

Beata brawa dla dzielnego Kuby :) dzielny chłopak to i pochwały zbiera :)
A nie możesz podjechać do rejestracji tego szpitala?
Oj, ja do karmienia przygotowuję się jak do wojny ;) o ile ogarniam raczki to nie radzę sobie z nogami syna ;) Jasiek uwielbia kopać w miseczkę, w której jest pomarańczowe jedzonko ;) a to jedzonka uwielbia lądować na mamie. Dwa dni temu siebie przebierałam 2 razy, a jego 1 podczas jednego karmienia! Masakra wrrr…

Rachotka mam nadzieję, że nie walnął się mocno. No, teraz zaczną się guzy i siniaki.

Dziewczyny odnośnie odplamiacza to pisałyście o Arielu, czy to ma być proszek czy płyn, a może wszystko jedno?

U nas noce coraz gorsze, a wczoraj to już jakieś apogeum było. Do tej pory Jasiek jak się wybudzał dostawał cycusia do ssania i zasypiał dalej, a wczoraj nie chciał spać bez cycka w buzi :( jak mu go wyjmowałam to wybudzał się i łapał mnie rączkami na twarz (tak robi jak go karmię, musi czuć mnie pod paluszkami) i cały czas chciał cycka. Jestem potwornie niewyspana :( On chyba też, bo dziś jest mega marudny, a ja do późnego wieczora jestem sama, bo N znów w delegacji.

Z rzeczy organizacyjno-ślubnych to menu mamy ustalone, obrączki czekają na odbiór, N ma już cały zestaw ubraniowy. Czyli na liście spraw do załatwienia mamy coraz mniej punktów :)
Kochane mam do Was pytanie, N jest, jak ja to mówię „tańczący inaczej”, a na lekcje tańca nie mamy czasu ani ochoty. W związku z tym musimy zastąpić czymś pierwszy taniec. Tylko pytanie czym? Jak kulturalnie rozpocząć zabawę, bez gibania się na parkiecie? Od razu mówię, że świadek jest nietańczący, także odpada zatańczenie w 3 pary. Jeśli cokolwiek przyjdzie Wam do głowy dajcie znać :) z góry dziękuję :)

Miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Kassia teoretycznie moglabym podjechac tylko ze to jest 80 km w jedna strone, bo nigdzie blizej tego zabiegu nie robią. No i wolalabym to zalatwic telefonicznie bo srednio mi sie oplaca jechac 160 km tylko po to zeby zarejestrowac. No ale jak nie uda mi sie dodzwonic to chyba wyjscia nie bedzie. Ja moze jestem nawina ale wciaz wierze ze jemu jeszcze to samo przejdzie. Wciaz mu masuje ten kanalik, moze w koncu sie odetka. No ale mimo to wole go zapisac na wszelki wypadek.
Zazdroszcze Ci tych przygotowan przedslubnych :)
Kurka wspolczuje nocki.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Bugi82 przyzwyczają się obie. przypuszczam,że Twoja córeczka wyczuwa niepewność teściowej,ale zaraz sobie wszystko przypomni i obie poczują się lepiej:) wiadomo,ze mama to mama:)
Yvone buziaki dla Kalinki! Też sobie zadaję pytanie kiedy to zleciało i przypomina się jak babcie zawsze mówią"jak te dzieci szybko rosną":)
rachotka pierwszy siniak? nie wiem jak ja to przeżyje;p a będzie ich mnóstwo. ja też już muszę uważać na Julkę, co prawda nie wstaje ale muszę ją wyciągać spod kaloryfera,spod krzesła, spod stołu. Zaczynają się wędrówki:)
kassia_34 spokojnie Julka też nie siedzi i się nie zapowiada:) ale siedzenie nie jest takie ważne. Ważne,żeby się turlał czołgał ale wszystko w swoim czasie:) biedna Ty chyba nawet mocnej kawy nie możesz wypić jak karmisz? trzymaj się i spróbuj się zdrzemnąć podczas jego drzemki:) A jeżeli chodzi o taniec to mój M też tańczy jakby mu słoń nadepnął na ucho,ale puściliśmy wolny kawałek jakoś się przegibaliśmy i wcale nie wyszło źle. Też się bardzo tego obawiałam, ale wyszło dobrze. Może u Was też tak by było. Przecież nie musicie mieć jakiegoś wymyślnego tańca.

A Julka dziś przebudziła się o 5 rano i już myślałam,że koniec ze snem. Ale przysnęła jak ją opatuliłam kocykiem i zasłoniłam zasłonki i uwaga spała do 9! Byłam w szoku,pokonała rekord rekordów snu:) Ja nadal na diecie,ale jakoś marniejsze wyniki niż kiedyś. Chyba przejdę całkiem na Dukana.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

kassia współczuję nieprzespanych nocek. A może pogadajcie z zespołem i wymyślicie wspólnie jakiś początek typu wspólny taniec czy jakąś zabawę taneczną.
Kochana każde dziecko jest inne i robi postępy w swoim tempie. Kacper totalnie mnie zaskakuje a gdy Majka była w jego wieku to nie potrafiła się nawet obrócić z plecków na brzuszek. Każde dziecko jest inne i każde najkochańsze na świecie
hibiskus to udało Ci się jeszcze zdrzemnąć. Kapi ostatnio robi pobudki punktualnie 6.15. Jeszcze do niedawna była 7 ale teraz to przesadza. Pozostaje mi się przyzwyczaić;-))

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Kubek dzis obudzil sie o 3, dostal wode i poszedl spac, a ja nie moglam zasnac, bo jakies mysli mi sie w glowie kotlowaly, pod koldrą bylo mi za gorąco, bez koldry za zimno i o! Jak juz zaczelam przysypiac to byla 5 rano i on sie obudzil i rozbudzil . Potem pol godzinki bujania w wozku i spalismy do 7:15

Dodzwonilam sie do szpitala w koncu. Chcieli nam na 3 kwietnia wyznaczyc termin,ale my juz po chrzcinach chcemy to zrobic wiec 17 kwietnia nam wyznaczyli. Pobyt jednodniowy.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

rachotka przyzwyczaić?:) ja bym się nigdy chyba nie przyzwyczaiła,nawet nie mów mu na głos,że możesz się przyzwyczaić do rannych pobudek bo skorzysta;p choć jak przeczytałam następnego posta Beaty to ma jeszcze gorzej:) A Julka ostatnio też już mi się zaczęła właśnie ok 6 wiercić ok 6:45 już pobudka więc kombinowałam, zasłaniałam zasłonki,kleik na noc,wczoraj była kaszka bananowa. choć nie wydaje mi się żeby to z głodu bo po wstaniu ona potrafiła się bawić 40 minut w łóżeczku i nie krzyczy o jedzenie. Właśnie prędzej stawiałam na jasność w pokoju.
beata122 to całkiem niedługo macie termin.Super.Zazdroszczę! Choć ja bym się zdecydowała na ten wcześniejszy termin. W ogóle właśnie się wczoraj nad tym zastanawiałam jak te moje zaropiałe dzieciątko będzie z tymi oczami wyglądać na chrzcie... nie wiem czy nie pójdę prywatnie!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

U nas az tak tragicznie teraz nie ropieje, nie ma caly czas zaropialego jak wczesniej. Powiedzialabym ze jest calkiem przyzwoicie teraz w porownaniu z tym co wczesniej bylo. Gdyby bylo tak jak wczesniej to zdecydowalabym sie na tego 3 kwietnia, ale tak to na spokojnie po chrzcinach zrobimy. Wczesniej maz urlopu tez nie dostanie i sama musialabym jechac autobusem i po drodze z dworca do szpitala bym sie 15 razy zgubila:)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

hibiskus ale fajny suwaczek!! :) życze wytrwałości!

siedzę na swietlicy i mam chwilę zeby cos napisac, bo jak wracam z pracy to naprawde nie ma kiedy a wieczorem trzeba mężem sie zając od czasu do czasu, albo sobą, bo w koncu jestem juz osobą publiczną ;)
wczoraj bylam na maksa wkur* przez mojego dyrektora, ktory jak zwykle daje sie urabiac i jako ze mnie nie bylo zostałam wyrolowana na godzinach!!! byłam na rozmowie i wykręcał sie jak rasowy polityk. jak wychodziłam byłam zła ze i tak byłam za miękka dupa :36_11_23: i czułam jakby wylano na mnie wiadro pomyj:((
a od września ma być gorzej z przydziałem godz bo dzieci mniej :(((

poza tym wczoraj moj m. skończył 35 lat i zrobiłam mu miły wieczór urodzinowy.
Franio ma sie dobrze, chętnie zostaje z dziadkami. czuję sie zazdrosna ze tak sie do nich przyzwyczaił i juz nie ma miedzy nami tej magicznej niewidzialnej pepowiny :36_1_4: on juz WIE ze ja to ja, a nie jak wcześniej, że byliśmy MY:ehhhhhh:
z problemów to odkąd je dwa inne posilki to robi takie bobeczki i caly przy tym czerwony jak burak :(( a cos nie chetny do picia. próbuję z niekapka ale krzywi sie i niewiele tego wypije ok 10 ml!!! rozrzedzam mu te gęste deserki to wyjdzie może 50 ml, jak macie jakieś pomysły to piszcie, dziewczyny, bo az strach zupki mu wprowadzać.
ani jeszcze nie siedzimy, ani nie pełzamy, no tylko wokół siebie! leń i jeszcze raz leń! i wiem, ze to po mnie :D

Yvone gratulacje z okazji pół roczku naszej Kalinki! ps. z tymi zdjęciami karwenki zrozumiałam identycznie hihi:oczko:
Kassia odplamiacz Ariel uzywam w sprayu i naprawde jest rewelacyjny.
Bugi jak tam dziś samopoczucie? widzisz, tobie źle, ze niechetna Lidzia do babci a mi źle, ze juz bez problemu zostaje! jeszce jak tesciowa powiedziała ''on jeszcze malutki, to szybko by zapomnial'' (o mnie!!!!!) to mialam ochotę sie rozryczeć.
Agusmay a jak Ewunia znosi twoja nieobecnosc?
Katarzyna super zdjecia z ogniska! fajnie, tak rodzinnie :)) oby u Jagody to jednak nie byla cukrzyca- trzymam kciuki!
Rachotka moj tez tyle waży co twoj Kacperek, ale twoj jaki sprawny fizycznie :)

powiem wam ze ja nie spie od 5 od kilku dni, mały chyba głodny bo wisi na cycu a mi tak nie wygodnie i nie mogę zasnąc. budzi sie po 6, Marysia zresztą tez. kiedy ja sobie pośpię do 7-8? brakuje mi tego choc chodzę spać z kurami, tj z dziećmi wiec raczej wyspana w miarę jestem:)

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

yvone hehe ale twoja pomyłka poddała mi pomysł zeby ci jednak te zdjecia wysłać- bo ja i tak zawsze przy wstawianiu pomieszam cosik- tak więc jak nadal jesteś chętna to skorzystam tylko zrzucę sobie z aparatu na kompa:)
sylwuńka moja grudy zajada- np jadła zwykły ryż i nie było problemu (zuzka zawsze się rwie do mojego jedzenia więc jak mam coś takiego co może zjeść to dostaje: czyli ryż, ziemniaki, bułka czy chleb)
martamaria no ja też miałam łzy w oczach z powodu odcięcia pępowiny, tym bardziej że moi rodzice to po prostu byli by mistrzami w rozpieszczaniu dzieci. na razie jednak czuję się jeszcze potrzebna bo karmiąc mała się przyssawa do piersi jak pijawka po moim powrocie. ale co będzie jak się odstawimy to nie wiem. mam wrażenie że przegram na atrakcyjność z dziadkami- w końcu ja nie noszę na rękach non stop, nie huśtam, nie zmieniam słoiczka jak jeden nie smakuje itd.
katarzyna kurcze mam nadzieję że u jagody nic poważnego- chociaż w sumie faktycznie trochę tłumaczyłoby to jej humory.
bugi myślę że lidzia się przyzwyczai do teściowej- a wtedy będzie ci smutno jak mm:)
rachotka o cie!!!! podciąga się? więc chłopaki górą:)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki!
my dopiero wróciłyśmy. na spotkaniu tym klubu mam było calkiem sympatycznie. oczywiście żadna filmu nie oglądała, tylko wszystkie za gadanie sie wzięły.. po spotkaniu poszłyśmy z jedną z dziewczyn i jej prawie roczną córcią na spacerek i kawkę, trochę po sklepach. i dopiero do domu trafiłam. potrzebne mi było takie wyjście do ludzi. super, ze udało mi się wyjść. szkoda, ze większość spotkań organizowana jest w tygodniu o 17, wiec mi to nie pasi, lepij mi tak jak dziś o 10 rano. ale będzie jeszcze taki kinowy poranek organizowany:)
Kalinka jak zwykle grzeczniutka, cichutka. no jakbym w ogóle z dzieckiem nie była..;)
zaraz zabieram sie, za jakieś ogarnięcie mieszkania, a później obiadek.
rachotka a to spryciarz z Kacperka, że już za alpinistykę się wziął;)
kassia a może zatańczycie tylko kilka pierwszych taktów, tak symbolicznie i umówicie sie z zespołem, zeby zachęcił po kilku taktach gości do wejścia na parkiet.
powiem szczerze, że mój to tańczący inaczej jest zupełnie i mieliśmy chyba 3 spotkania z kolezanką, która jest tancerką i mieliśmy układ. wyszło jak wyszło- było śmiesznie;)
MartaMaria a to skur.. ten dyrektor. ale już sie nie denerwuj:)
karwenka nie ma sprawy ślij:):):)

jestem zmęczona tym dniem, ale zadowolona bardzo. w końcu kontakt z żywym człowiekiem!!! ( choć z dziewczyną z którą byłam na spacerze nie mogłabym się zaprzyjaźnić..:/)
ale jak wracałam to spotkałam mojego przystojnego sąsiada..:):):)

miłego popołudnia!

Odnośnik do komentarza

Yvone 6 buziaczków dla Kalinki na pół roczku
hibiskus mieszkam w rejonie sokołowa podlaskiego, a sadu to nie mam tylko taki przydomowy, drzew w nim mało ale traw i ziela pełno
beata no to super że termin już umówiony
Katarzyna a powiedz jak Jagoda zareagowała na wieść o podejrzeniu cukrzycy?
rachotka kontynuujesz 6W?
MM myślę że jelitka Frania muszą się przyzwyczaić do większej ilości dodatkowych posiłków a tym samym dodatkowej pracy, u nas kiedyś działało tarte jabłko, ale teraz organizm sie już przyzwyczaił i nie działa przeczyszczająco, Gosia robi kupcioszki (takie kiełbaski) co 2-3 dni najłatwiej jej zrobić jak odepnę pampersa i nóżki przyduszę do brzuszka

Dzisiaj zabrałam Gosiaka do kościółka (na rekolekcje) ale niestety nie spodobało jej się, chciała spać i wtedy domaga się by położyć ją do wózka (na rekach żadna pozycja jej nie odpowiadała) uderzyła w płacz i musiałam wyjść.
Mój Gosiak jak siedzi mi okrakiem na jednej nodze i poczuje pod swoimi stópkami podłoże np. wersalkę (trzymam ją wtedy za rączki) to skubana wstaje na nogi i stoi przez chwilę, a pozycji czworaczkowej nie potrafi przyjąć

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

MartaMaria wiem jak to jest być nieasertywnym i przegadanym. niestety kto ma miękkie serce musi mieć twardy tyłek...! ja niestety też taka jestem i nie umiem walczyć o swoje.

karwenka,martamaria może Was pocieszę,zauważyłam,że wcale tak nie do końca jest,że dzieci lgną do tych co ich rozpieszczają,a mama to zawsze mama i żadni dziadkowie nawet najbardziej kochający i rozpieszczający jej nie zastąpią. Gdyby wasze dzieciaki mówiły to by wam same to powiedziały:D Spójrzcie na to lepiej z drugiej strony "Dzięki Bogu,że nie płaczą jak was nie ma,nie są smutne" wyobrażacie co wtedy byście czuły, wychodząc do pracy kiedy wasze maleństwo płacze z rozpaczy...? może i poczułybyście się potrzebne i najważniejsze ale na jak długo, potem byście na głowie stawały ,żeby coś z tym zrobić:)

Yvone super,że spotkanie się udało. Aby jak najwięcej takich dni! Może znajdziesz inna koleżankę. A co z tamta było nie tak?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Yvone, super, że udało Ci sie wyjść z domku! i wiesz, ja też tak mam, że czuje czasami, że z kimś po prostu nie uda mi sie zaprzyjaźnić .... no tak bywa czasami po prostu ....
Kamilka, z okolic sokołowa podlaskiego pochodzi moja mama. Nie mam za bardzo kontaktu z rodziną która tam jest, a do niedawna byla tam babcia (zmarla rok temu), teraz jest moja chrzestna z mężem. Ale jako dziecko bywałam w tamtych rejonach :)
Hibiskus, rzeczywiście masz fajny suwaczek :) oj, ja aż tylu kilogramów do zrzucenia nie mam ;) chciałabym tylko troszke, tak może z 5 :) w ciąży przytyłam normalnie więc szybko zeszło, chociaż wyglądałam tragicznie, tak też sie czułam, bo strasznie dużo wody sie we mnie jakoś nazbierało. Ale, że byla to woda, szybko zeszło. Jednak tak z -5 było ok.
Marta, wiesz Ewcia jakoś dobrze znosi moją nieobecność :( :) ona jest raczej otwarta do ludzi, troche pierwszy raz płakała na widok babci (teściowej), ale np. z dziadkiem super! dziś ciocia poszła z Julkiem na spacer, a dziadek został sam z Ewcią. I super dał rade! Jutro będą 2 babcie :) i tak z dnia na dzień .... Mój mąż też marcowy :) w poniedziałek ma urodziny :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny :)
U nas sensacja!! Byłam dziś z Oskarem i Czarusiem u "czarownicy". :36_6_6: Tak na nią mówią bo leczy z oczu. Tzn popatrzy i już wie co ci jest i okazuje się że Oska nie ma alergii na nabiał!!! Po prostu nie toleruje mleka nieprzetworzonego. zaryzykowałam i dałam mu Danio, To było o 11 i nic mu nie jest!!! A zjadł całego!!! Mam nadzieję że będzie już tylko lepiej.
Yvone mega słodkie i całuśne buziaczki dla Kalinki :* :* :* :* :* :* :* I cieszę się że wypad z domu tak ci dobrze zrobił. A z tą dziewczyną to aż tak źle? :)
Kamila na razie nic Jagodzie nie mówiłam, Nie potrzebuję żeby smarkula miała jakiś pretekst czy wymówkę. Jak to mówią mniej wiesz lepieś śpisz :) I na razie niech tak zostanie.
Kassia mój mąż też nie potrafi nic a nic tańczyć a wolnego jakoś na przytulańca nam się udało odkiwać :D I współczuję nie przespanych nocek.
MM pier... dyro. Nie martw się kochana jutro będzie lepiej :)
Hibiskus, rachotka a do 7 latki w nocy żeby mleczko w butelce podać ze 3 razy??? Moja szwagierka tak robi i mówi że ja to jestem mega wyrodna ku... że zwracam jej uwagę i mówię że jest głupia !!!
Beata zleci nawet nie będziesz wiedziała kiedy :) A Kubuś dzielny chłopczyk, wszystko będzie dobrze.
Rachotka tylko gratulować tak sprytnego Chłopca :) Kacperek po prostu wie jak mamusi czas zająć :D
Znikam chłopców spać kłaść :)

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...