Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Adarka ja bym się nie zdziwiła jakbyśmy w tym samym czasie urodziły, bo ciągle mamy podobne perypetie i nawet sny :D Mi lekarz dwa tygodnie temu powiedział, że do następnej wizyty pewnie nie dotrwam, a jak widać dałam radę i pewnie jeszcze w następny wtorek mogłabym się u niego zgłosić. Mi to chyba Irena wykrakała, bo jak się zapisywałam do wątku to powiedziała, że ona na 1 września, ja na 30 sierpnia to może być tak, że ja będę wrześnióweczką, a ona sierpniówką i tak pewnie będzie.

Venezzia mam już kilka na biodrach i tak jak mówisz są blade i płytkie, praktycznie niewidoczne, ale ja się martwię dodatkowo tym, że może być gorzej przez to, że skóra naciągnięta i będzie taki flak. Może panikuję, ale ja już mam wystarczająco kompleksów, a tu ma mi dojść następny.

Kama ja już mam plan "poporodowy", więc tylko muszę w nim wytrwać. Siostra może mieć rację, bo też słyszałam, że często wyskakują po porodzie, ale to nie reguła w końcu. Ja się całą ciążę smarowałam, szorowałam a i tak nic nie dało, tu w dużej mierze ma do czynienia natura i genetyczne predyspozycje.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja ja nie będę cię oszukiwać, mój podkreślam mój brzuch po porodzie będzie tak właśnie wyglądał (sadełko+rozstępy) potem ilość sadełka się zmniejszy ale nadmiar pomarszczonej, rozciągniętej skóry zostanie, co do twojego brzucha to tak pesymistyczna bym nie była i trudno tu prorokować bo nie wiem w jakim stanie masz mięśnie brzucha, ile ci się tłuszczyku odłożyło na brzuszku, poza tym to twoja pierwsza ciąża więc organizm szybciej wraca do normy, więc myślę że nie będzie tak źle. A co do oznak porodu to tak jak napisałaś każde strzyknięcie, każde ukłucie, każde smyranie i człowiek ma nadzieję że to już, a ty d...a

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Wierzę Wam na słowo :)
Ja się od rana zbieram do babci męża i zebrać nie umiem, zaraz mam autobus, a leżę jeszcze w łóżku :D Poza tym dzwonie do niej i nie odbiera, jak pojadę na marne to się zdenerwuję lekko, ale już mi się nie chce w tym domu siedzieć, leżę jak wieloryb i pocę się jak świnia na ruszcie :D Poza tym jak trochę pochodzę to może coś ruszy, byle nie w autobusie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja - masz absolutną racje-genetyka to podstawa:) Ale jeszcze można wziąć pod uwagę to, jak mocno miałaś napiete partie mięśniowe brzucha, czy brzuszek był płaski i twardy czy zaokrąglony i miękki? Jest wiele przypadków, gdzie kobiety przed ciążą intensywnie ćwiczą a po porodzie a ni słychu o rozstępach a ich matki czy siostry bez ćwiczeń nie mogą sobie z nimi dać rady. A po drugie Venezia dobrze Tobie zasugerowała, że jesteś bardzo młodą kobitką i daję sobie ręce uciąć, że z Twoim młodym ciałem nie będzie żadnych problemów:)

U nas zaraz lujnie, bedzie taka burza że hoho...a tak miało być pięknie!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Venezzia mąż jest w pełnej mobilizacji:D może go jeszcze bardziej zaktywizuję!:) ale na razie bez efektów... chyba zaraz się wezmę za jakieś sprzątanie:) umyłabym okna, ale u nas słońce strasznie daje:)
Afirmacja z nami to faktycznie możliwe że "razem" będziemy rodzić:) to daj mi znać jak się zacznie to się nastawie psychicznie:D aaa no i nie martw się myślę że nawet jakby Ci się zaczęło w autobusie to od tego momentu masz jeszcze dużo czasu żeby się wszystko rozkręciło:)
ja jak na razie też bez rozstępów i tak w sumie nie mam mega naciągniętej skóry, ale też słyszałam że to może nawet w ostatnich godzinach coś wyjść, ale co tam:) wtedy już będę miała moje maleństwo to mi wszystko jedno:)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja tez jak na razie bez rozstępów ale także boje się właśnie tych ostatnich dni/tygodni...
Smaruje brzuch i boki po kilka razy dziennie ale czy to coś da zobaczymy ... Bo chyba jednak tendencję do rozstepów mam :(
Czytalam gdzies tez ,ze duzo kobiet od razu po porodzie przestaje sie smarować i to jest błąd- trzeba smarować i nawilżać ciało minimum kilka tygodni po porodzie.

Jako ,że zakupy zrobiłam , obiad mam - chyba śmignę do ogrodu trochę się powylegiwać- śliczna pogoda ,chociaż złapię trochę opalenizny na twarz co by się to moje dziecię bladej matki nie wystraszlo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Bugi82
Witajcie:D
Wpadłam tylko na chwilkę przedstawić Wam moją kruszynkę:)))). Śpi tak słodko od 6 i nawet nie chce się obudzić na karmienie, a o 11 ma przyjechać położna...
[ATTACH]78991[/ATTACH]
Mam nadzieję, że później wygospodaruję trochę czasu, bo widzę, że u Was sporo się dzieje, o czym świadczy ta ogromna liczba postów. Kiedy ja to ogarnę?!?!?

Miłego dnia:)))))

witaj slodziutka mamyna perelka,milo ciebie poznac :zostań moją!:

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

witajcie :)
bardzo Wam dziękuje za te słowa z tym sennikiem, bo jakoś tak troszke podniosły mnie na duchu, chociaz dzis mi sie sniło ze plomba z zeba mi wyleciała, a zeby to ponoc zły znak :(:(:(:(
Mówiłam Wam że wszytkie bedzie prosić zeby urodzić :D a szczególniie długo pewnie beda chodzić te z Was które miały "przejscia" wcześniej :D Yvone ma racje jest dużo ciąż przenoszonych bo prawie w 99,9% kazda bierze magnez czy naprawde trzeba czy nie :)
Bugi prawdziwa księżniczka :*
Dziewczyny czytam Was codziennie i tez jakoś nie daje mi spokoju Marta od bliźniaków :( mam nadzieje ze wszystko ok u niej i chłopców.
Bogusiu gratuluje syneczka :* i dużo zdrówka i wytrwałości dla Was :*

Dziewczyny zdjęcia cudowne :* sama sie zastanawiałam dzisiaj bo na gruponie mozna było miec sesje za 170 zeta ale odpusciłam, wole patrzec na Wasze fociczki :*
Irena Wiktus cudaśny :*

A ja nadal załatwiam sprawy związane z domem... dzis już chyba bede miec gotową aranżacje kuchni to moze sie pochwale jak znajde chwile czasu :) Tak wogóle to u nas skwar na 102 więc z olim włączyliśmy klime i siedzimy w domku :) tzn młody aktualnie lula :)

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

afirmacja te maści na hemoroidy mają takie nakładki że niby się je aplikuje do środka- ja mam zewnętrzne to olewam taką aplikację:D boję się tylko że w trakcie porodu wyskoczą większe...
bugi słodziutka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kama tak myślałam że ty pewnie jedziesz na jakiś przeciwzakrzepowych:D ale to chyba tym bardziej przed porodem musisz mieć aktualne wyniki? bo albo każą na 2 tyg przed terminem odstawiać albo wręcz na odwrót- w zależności od aktualnych wyników?
a mnie mój m poprosił dzisiaj żebym nie rodziła w dniu dzisiejszym- jest tak wyjechany bo pracuje praktycznie od 36 godzin że stwierdził że na porodówce to chyba by zasnął:D tak więc jak dzisiaj nogi zaciskam:D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuski!
Straszne jest to siedzenie w domu na macierzynskim, chyba ujawnil mi sie jakis drugi zoladek bo ciagle mi sie chce jesc! Juz po pierwszej ciazy obiecalam sobie ze tym razem bez folgowania a teraz nie umiem sie powstrzymac! Roboty mam po pachy a i tak co chwile wracam do kuchni i cos w siebie pakuje! Ratunku!!!:36_2_39:
Narazie moge sie wam pochwalic ze zrobilam porzadek z ubrankami po Oscarku, torby na rozdanie dla kolezanek stoja przy drzwiach. Zwolnilo sie troche miejsca wiec juz poukladalam malusie ubranka dla corci. Maz przymocowal mi dodatkowe polki na scianie i dzisiaj zakonczylam ukladac - taki kacik do przewijania i toaletka z kosmetykami i rzeczami pierwszej potrzeby, bo nasza malenka narazie bedzie spala w koszyku - kolysce gdyz lozeczko nadal okupuje jej braciszek! Ale to wszystko cieszy!Wozek wyczyszczony i gotowy, bujaczek tez, buteleczki i sterylizator wymyte i czekaja w razie koniecznosci, torba prawie gotowa...nie mam fajnej pizdzamy. Panowie po wizycie u fryzjera wiec narazie sa gotowi jak to stwierdzil moj maz musza sie jakos prezentowac na pierwszych zdjeciach z dzidzia!
Poza tym zdazylam strasznie sie oparzyc od kciuka prawie po lokiec mam czerwone pasma i bable i boje sie ze zostana szkaradne blizny. mam nadzieje ze dzieciatku nie pojawi sie zadno znamie! Szafy juz tez troche oproznilam i zrobilam miejsce dla rodzicow, aha i okna i firanki gotowe. Jeszcze posciele, szafki w kuchni bo mama nic nie znajdzie przy gotowaniu, troche przesortowac zabawki i niektore pozegnac, prasowanie no i w piatek trzeba cos upiec i ugotowac na powitanie!:36_7_8:
Aha jeszcze dekoracje scienne w pokoju Oscarka zeby tez mial cos nowego!:36_19_1: A takie ogolne sprzatanie mieszkania to juz nie wiem kiedy? Byle do soboty!
Ide przygotowac obiad i walczyc z moim obrzarstwem bo wy piszecie o rozstepach a ja moim pomagam!
Afirmacja - napewno nie tak bedzie wygladal twoj brzuszek, ja mialam nadwage po ciazy z Oscarkiem a tak zle nie bylo! Zostala mi taka oponka i naciagnieta skora na brzuchu ale ja zawsze mialam slabe miesnie brzucha i nawet mi udalo sie tego pozbyc jak wrocilam do normalnej wagi! I kilaka miesiecy pozniej zaczelam na nowo!!!!Efekty juz wkrotce!
Bugi - slicznotka z tej twojej Lidzi! Tak slodko spi a ten jej spokoj to napewno sie udziela jeszcze raz gratuluje!
Adarka, Kamila - mojego meza na zblizenia w ostatnim etapie ciazy nie mam szans namowic ale szczerze mowiac mi tam sie nie spieszy narazie, jutro ide na wizyte do poloznej i pewno ustala mi termin cc. Badzcie cierpliwe!


http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h1x7tcbqk.png

http://s10.suwaczek.com/200904051762.png

Odnośnik do komentarza

zeberka no to ja liczę, że jestem w tym 0,1% bo ja magnezu w ogóle nie brałam w ciąży. a jak będzie to się zobaczy. nic się nie poradzi i trzeba czekać.
Liziii pokazój wózeczek jaki zamówiliście:)
Ivi ja też dziś to bym tylko do kuchni latała, cały czas głodna jestem i już nawet nie mam pomysłu na co mam ochotę, chodze i szukam. czasami mogę cały dzień nie jeść, zmuszam się trochę, ale czasami to są takie dni jak dziś, że jem, jem i ciągle mi mało.. a teraz nie wiem czy jest mi niedobrze z głodu czy z jakiegoś innego powodu.
u nas padało strasznie z rana i burza była, a teraz całkiem ładnie się zrobiło, ale w mieszkaniu parno i duszno:/
przyszła mi paczuszka z ciuszkami:) ach jakie są słodziutkie:)nie mogę sie napatrzeć:) i takie cudne buciki - tuptulinki malutkie..:) i oczywiście tylko składam przekłądam, układam. a jeszcze mąż mój z pracy przywiezie całą torbę ciuszków ale tak na 6-9 miesięcy na wiosnę, bo tam ktoś z pracy chce za grosze oddać.
jeszcze jedna jutro najpewniej przyjdzie:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane ja juz w domu pozniej musze was doczytac bo teraz jestem starsznie zmeczona i ide sie polozyc.

Ja nadal w dwupaku tak jak pisalam Afirmacji skurcze ustaly na 7 min na porodowce ladnie sie pisaly wiec polozne mowily ze moze sie rozkreci a tu nagle cisza pierw zrobily sie slabsze a pozniej nieregularne znowu.mam palec rozwarcia ale szyjka trzyma mocno no i na ktg skurcze nadal sie pisza ale znow nieregularne. No widac ze Kajtusiowi dobrze jest wazy od 3300-3500gram odpowiada 39tc co mnie przeraza. Wszytko w normie. Prawdopodobnie te skurcze ustawily Kajtusia centralnie w kanale rodnym no i lekarka powiedziala ze wszytko teraz zalezy od niego bo slicznie sie ulozyl i jest gotowy do wyjscia teraz musi ladnie glowka naprzec na szyjke zeby sie skrocila, wiec jak ona powiedziala moge urodzic za chwile a moge i przenosic. Normalnie super jak bomba zegarowa hehe

No i czekam teraz mowie ze pojade chyba z glowa miedzy nogami bo tak wylam jak mnie polozyli na patologii ze jednak to nie porod ze nie bede miala Kajtusia obok. Hormony szalaly.
Teraz z mezem musze pocwiczyc te skracanie szyjki w ten przyjemny sposob:D:D

No i brzuch juz mam na pisi ledwo chodze i czuje jak Kajtek napiera ta glowka wiec moze niedlugo go jednak przytule. :)

Buziaczki w brzuszki i dziekuje za trzymanie kciukow :*

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Venezzia Ja przedłużałam jakieś 3 lata temu, metodą na keratynę, 80 pasemek (okazało się, że więcej to już był by przesyt) i byłam baaaardzo zadowolona.
Nosiłam ok 9 miesięcy. Teraz znowu mnie naszło, bo pewien zdolny fryzjer zrobił mi za krótkiego boba i jakoś nie mogę się przyzwyczaić. Jak zrobię to się pochwalę.
Póki co pokażę jak wyglądały te pierwsze.
To w różowej koszulce to jeszcze z ciąży z Kacperkiem

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

karwenka Doczepia się do swoich włosów pasma specjalnie spreparowanych włosów oczywiście naturalnych, nie żadnych syntetyków. Są różne metody, ja miałam zgrzewane keratyną. Trzymały się świetnie. Potem jak już twoje własne zaczynają odrastać podczepia się je ponownie by nie porobiły się kołtuny. I tak kilka razy można te same włosy.

Bugi córeczka; śliczna :) Buziaczki dla Was ;*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

Widze ze nie tylko mi Kajtus zrobil psikusa ale i Dany coreczka widac psotniczka hehe

Bugi sliczna coreczka poprostu urocza.
Irena Twoj kawaler juz jaki dorodny sliczny chlopczyk.
Kama piekne zdjecia
Lizii ja nadal sie nie moge nadziwic gdzie ty chowasz te dwie pannice.

reszty niezdazylam doczytac za co przeprasza.
Wogole lezalam na patologii i byly dziewczyny w 42tc i 44tc!!!! jak to uslyszlaam to az zamarlam boshe a jak kajtkowi tak dobrze i bedzie tam siedzial niewiadomo ile a ile sie wrzaskow na porodowce nasluchalam ze normalnie lzy mi zaczely leciec i mowie do meza " ja juz nie rodze choc wychodzimy ja juz nie chce" Normalnie panika ze szok.

No i pokaze wam moje zdjecie aktualne. to dwa dni "przed porodem " hehe teraz brzuch jest jeszcze nizej.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Karwenka - nie wiem co jest z tym moim doktorkiem ale nawet nic mi ostatnio nie wspomniał o badaniu na paciorkowce, a co dopiero na krzepliwość krwi?!?! Zazwyczaj na każdej wizycie pytam mu się czy aby nadal mam brać wszystkie leki czy jakieś odstawić...asekuruję się na zapas! No jestem ciekawa jak będzie wyglądać spotkanie w piatek-musze już ustalić co z moim porodem, za ile i jakie jeszcze badania wykonać?
Liziii - no to pojazdy już są , teraz tylko oczekiwac na kruszynki:))) Aaaaaaaaaa tyle tylko niech wychodzą za 2 tygodnie nie wcześniej hihi
Dana - jacie, no to nam się Dana rozłożyła:) Chyba, że to tylko tak jak pisze fałszywy alarm i niepotrzebne nerwy. Choć po tym co ostatnio przechodziła z pseudo koleżanką to wcale bym się nie zdziwiła, że to z jej winy!!!
Kati - a tak myślałam, że jeszcze jesteś w dwupaku:) Cieszę się bardzo że u Was wszystko w jak najlepszym porządku a Kajtuś niech sobie jeszcze pomieszka jak może w swoim ciasnym domku:) Na zdrowie jemu:))) Patrzę na Twoją fotkę i widzę, że Twoje dłonie nie ogarniają już Twoich baloników, a brzusio za to jest okrąglutki i duuuuuuży(w Twoim akurat przypadku niech będzie wielki:***)
tajki - niezła z ciebie dupeczka:))) Już teraz wiadomo do kogo synulek podobny:)))
Ivi - troszkę Tobie współczuję, że w takim okresie musisz wszystko szykować. My już większość albo nawet i całośc wyprawki mamy przygotowane a jak coś nam brakuje to dopiero stwarza nam to problem-już nam się nic nie chce. Więc na prawdę musisz mieć dużo siły w sobie i jeszcze na dodatek musisz teraz upichcić co nie co dla gości. No ale dla chcącego nic trudnego:)))))A powiedz mi na jak długo rodzice przylatują?

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, jak tak patrzę na te Wasze zdjęcia z brzuszkami, to mi się przypomina, że jeszcze tydzień temu swój głaskałam, a teraz się za niego łapię a tu flak... Ale nie aż taki straszny, jaki pokazała Afirmacja:D

Troszkę Was podczytałam i pooglądałam, ale niestety nie wszystko... Na historii Dany, to nawet jakiś film można by nakręcić, aż się dzidzia zestresowała i wylądowały biedne w szpitalu... Może przez to chociaż mąż zmądrzeje. Ogólnie widzę, że trwają ostatnie przygotowania, remonty, zakupy, no i wykurzanie zasiedziałych dzieciaczków:). U mnie to chyba stres zadziałał na odejście tych wód.

Ja Wam powiem, że ogólnie dobrze się czuję. Po porodzie od razu mogłam wstać, ale Marta miała cc, więc podejrzewam, że czuje się dużo słabiej i dlatego się nie odzywa. Poza tym pewnie jej synkowie muszą mieć porobione szczegółowe badania, a to i dodatkowy stres dla niej. Dzisiaj miałam jakiś gorszy dzień, może przez tą parnotę i Lidzia jakoś bardziej marudziła. Na szczęście Tomek zabrał Lenkę z domu, to się trochę przespałam i już mi lepiej. Dla Lenki to wszystko też jest trudne i ma czasem strasznie głupie zachowania, ale mam nadzieję, że się unormuje, a zaczęło się już po moim pierwszym pobycie w szpitalu. Zrobiła się bardziej płaczliwa i rozdrażniona. Dlatego muszę też znajdować i dla niej dużo czasu. Położna powiedziała, że nie muszę budzić Lidzi na karmienia, bo to może ta pogoda tak na nią wpływa, a jak jest tak gorąco, to nie bardzo możemy wychodzić na dwór, chyba, że wieczorkiem. I już więcej nie przyjedzie, bo stwierdziła, że przecież to drugie dziecko i zna nas, więc wie, że sobie poradzimy, chyba, że sobie tego będę życzyła. Ale mnie to też pasuje, a jutro chyba przyjedzie lekarz na patronaż. A Lidzia chyba bardziej do Tomka podobna, włoski ma takie czarniutkie, ale zgagi nie miałam:). Widziałam dzieci z większymi czuprynkami. Po porodzie położna też powiedziała, że do mnie podobna, a mąż się załamał- Znowu?!, to wszystkie muszą być do mamy podobne? No to się położna spytała- To ile ma Pan tych córek:D

Martwicie się hemoroidami, mnie teraz też wylazły, ale bolą zdecydowanie mniej niż przy pierwszym porodzie. Za to bardziej odczuwa się za drugim razem obkurczanie macicy- tego to prawie nie odczuwałam poprzednio. Na szczęście już teraz przeszło. Krocze miałam nacinane znowu i boję się, żeby mi się szwy nie porozłaziły, bo kurcze nie mam czasu polegiwać. A na Tomka spadło załatwianie wszystkich formalności, a trochę ich jest. Chociaż Lidzia śpi, to muszę się wtedy zajmować trochę Lenką i domem. Cały czas jestem na diecie, więc muszę sobie inaczej gotować:(. Leki też biorę- jak długo, to będzie zależało od wyników.

Na razie to tyle. Życzę Wam wytrwałości:D- wiem łatwo mi mówić, ale dacie radę. A przy porodzie dalej utrzymuję, że najważniejsze, to trafić na dobry personel- i ja miałam to szczęście:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...