Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Afirmacja sprawdź czy po kąpieli będzie cię ciągnęło jeśli tak i zwiększy się częstotliwość to pewnie noc masz z głowy, chyba że cię to nie boli aż tak i uda ci się zdrzemnąć. Skurcze są różnie odczuwane bardziej chodzi tu o częstotliwość i regularność występowania. Trzymam kciuki by się rozbujało, kucaj w trakcie ciągnięcia to przyspieszy rozwieranie. No i oczywiście czekamy na wiadomości. Ja właśnie odczuwałam skurcze rozwierające szyjkę jako ciągnięcie w pochwie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

afirmacja skurcze nie kłują, skurcze cholernie bolą:D no ale te kłucia to może początek, i coś zaczyna się dziać? w sumie przecież za każdym razem to się powoli rozkręca- raz szybciej raz wolniej i tak sobie myślę że moze i od takich kłuć się zaczynać (u mnie się od krzyżowych bóli zaczęło- stąd ekspertem od kłuć nie jestem)
tajki no fakt- naprawdę niezła dupcia z ciebie!!!
bugi ach właśnie trochę boję się reakcji natalki na siostrę, i tak jest rozbrykana tak że tylko mnie chyba słucha (no ale jak tłumaczę wszystkim dookoła że nie mogą pozwolić jej tak rządzić to mnie nikt nie słucha), to co dopiero będzie po przyjściu zuzi na świat?
kama to o tym odstawianiu to z jamis forum wiem- nie są to sprawdzone od lekarza wiadomości- to chyba twój znając wyniki wcześniejsze wie co robi. ja brałam acard ale odstawiałam chyba w 16 tyg.
ivi no ja cię cały czas podziwiam- bo ja tylko teraz to do leżakowania się nadaję- naprawdę dziewczyny ja was podziwiam bo u mnie nawet natalką się głównie moi rodzice zajmują. ja niby chodzę ale jestem jak wypompowana....
kati ech mały ci psikusa robi- faktycznie wyjdzie że jeszcze pomimo tych skurczy przenosisz.... ale przynajmniej mówisz że masz brzuch opadnięty- ja na razie wcale. a brzuszek nadal zgrabniutki na zdjęciu.
lizii super kolorki- byle dziewczyny ci psikusa nie zrobiły i z siusiakami się nie urodziły... no ale takie życzenia to dotyczą w sumie każdej z nas- ja wierzę że teraz przy takim sprzęcie trudno pisię z fujarką pomylić:D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

a dana faktycznie chyba przez stres sobie przyśpieszyła wizytę na porodówce- może przynajmniej do koleżanki coś dotrze- chociaż z dr str jak ją zostawią w szpitalu to może nie mieć kto "pomóc" jej się spakować.... przynajmniej może mąż dany zmądrzeje że został trochę powykorzystywany w imię przyjaźni.
ja w sumie już dawno nie miałam gości w domu na kilka dni- i powiem wam że jak ktoś ma u mnie spać nawet na 1 noc to juz mnie trochę drażni, niby czasami się cieszę że ktoś kogo dawno nie widziałam przyjeżdża ale i tak mnie później wewnętrznie drażni że muszę się pod kogoś podporządkowywać. a co dopiero jakby ktoś się u mnie zadomowił na dłużej...ble....

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Pisze teraz z Dana, mówi, ze nie ma dla nich miejsca na sali i leży na porodowce, a tam nawet jeść nie dali. Mówi, ze nie chciała jechać jeszcze, ale mąż ją pogonił. Moj tez chcial mnie juz wysyłać, ale powiedzialam, ze poki nie odejda mi wody, albo nie bedzie bolalo czesciej i regularnie nigdzie mnie nie zaciągnie. I dobrze, ze nie spanikowalam, bo poki co przeszlo. Chociaz czuje sie jakoś dziwnie, ale to chyba stres, bo uświadamiam sobie, ze to moze byc w każdej chwili. Jakoś nie umiem opanować płaczu na myśl o tym.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja - stres jest chyba normalny w takiej sytuacji bo to dla nas nowe doswadczenie, wielka niewiadoma... ale pomysl ile bedzie radochy jak juz wyprzesz na swiat wlasne dziecko! :)

Kama - wymaz na paciorkowce zrobią ci najwyzej przed porodem w szpitalu :) To jest chyba wymog, bo niedobrze jest w razie ich posiadania, zarazic dziecię i nei wiem czy podaje sie antybiotyk na wszelki wypadek czy jak... Ja bede miec w poniedzialek robiony wymaz. Ale to chyba przez tą infekcje co mi sie ta moja ginka pozwolila z nią 4 miechy bujac.. Dzis juz kupilam globulki i aplikuje - okropne sa, wyciekają takie zolte i geste, blee :o_noo:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Hej wpadłam tylko na chwilę. U lekarza dobrze. Młodemu się nie spieszy, szyjka skrócona ale nie ma rozwarcia. Mówiła że z tydzień to się jeszcze powinnam pokulać aczkolwiek nigdy nie wiadomo. Kacper waży 3370.
Jutro z Was poczytam, bo dziś jestem wykończona. Na dodatek pokłóciłam się z moim. Tak mnie drażni, że jak mu przywalę to rozglabie sie na ścianie
Dobranoc

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

afirmacja czyli to nadal ćwiczenia macicy.. no ale jak się pojawiają już jakieś konkretne to faktycznie może za niedługo pojedziesz na porodówkę. na pocieszenie powiem że mówią że im dłużej maluch siedzi w brzuchu tym lepiej bo ma szansę dobrze się ten ukł pokarmowy rozwinąć i są szanse że się kolki ominie....
rachotka - to zgrabniutki ten twój maluch- waga dobra do rodzenia:D no chyba że zamiast tygodnia to posiedzi miesiąc. a m przywal= niech wie co to znaczy drażnić ciężarną:D

dziewczyny= a ja z tymi paciorkowcami nie jestem pewna. miałam wymaz pobrany i zawoziłam go sama do labu- no i pani dzwoniła gdzieś się zapytać o co chodzi z tym gbs- bo podałam jej kartkę od gina. przyjeła mi ten wymaz ale na wynikach nie mam zaznaczone że paciorkowce nieobecne, tylko 3 inne bakterie które wykryto. no i teraz myślę czy kobieta wie o co chodziło, czy czasem kobieta nie poknociła czegoś? taka mała schiza mnie dopadła

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!
Ja to już chyba schizy dostanę. Wczoraj w południe przez godz. pobolewał mnie krzyż (myślę ma prawo brzuch z przodu ciężki, a przy poprzednich porodach żadnych bóli krzyżowych nie miałam) Potem jak poszłam do toalety to na papierze zauważyłam wielkości 1cmx1cm galaretkę zabarwioną krwią. No pierwsza myśl czop śluzowy, ale potem już nic więcej nie wyleciało. W nocy ciągnięcie w pochwie i twardnienie brzucha, ale spałam w miarę normalnie. Mała to tak wypychała swoje girki że myślałam że mi gardłem wyjdą. Teraz cisza, mała się wierci, a ja jakaś taka zdezorientowana jestem przez to wszystko. Śmiać się ze mnie można bo po dwóch porodach nie powinnam mieć problemu z rozpoznaniem objawów, szkopuł w tym że poprzednio jak coś się zaczynało dziać to po prostu się rozkręcało i to było to, a teraz to tylko straszy i już niczego nie jestem pewna.
karwenka to może rzeczywiście nie masz tego paciorkowca, mi oprócz niego wyhodowali jeszcze jakąś klebsiellę, a co ci dokładnie napisali na wyniku.
rachotka no to ciepiemy dalej pomalutku powolutku :D
Kati rzeczywiście pępusio ci tak śmiesznie sterczy, a brzusio zgrabny jak na końcówkę ciąży
tajki widzę że synio ma oczy chyba po mamusi
Biedna Dana tak jak Kati nasłucha się tego stękania z porodówki i tylko stresu się naje,
Afirmacja ty też już pewnie świrujesz z tymi objawami czy to już, ja to już chyba zacznę myśleć że to ciągłe zastanawianie się czy to już oddala poród :Histeria:
Lizzi wózio ma świetne wzorki i kolor bardzo mi się podoba, co do posiewu to zazwyczaj robi się przed leczeniem lub kilka dni po zakończeniu brania leków, bo nie wiem na ile on teraz będzie wiarygodny
Kama śniłaś mi się dzisiaj że byłam świadkiem na twoim ślubie, nie mogłam tylko przyjechać na poprawiny i ty się obraziłaś :Szok:
Bugi dotrzecie się wszyscy w rodzinie, dajcie sobie trochę czasu by wpaść w rytm, który Lenka też zacznie akceptować i potem już tylko z górki. Jednak dużym plusem jest to urodziłaś jeszcze zanim mała poszła do przedszkola
irena jak tam cycusiowa mamusiu :kura: nawał pokarmu już miałaś

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobtki :)
Kamila ja wiem, że jak mnie tak kłuło w pochwie to się rozwarcie powiększało :) ale może to moje subiektywne odczucia :)

Dziewczyny muszę Wam się pochwalić, że dziś kończy się 37 tydzień, więc udało się Ignasia donosić :) Teraz mam czekać czy coś się zacznie a jak nie 1 września na zdjęcie pessara i może to coś pospieszy :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Ja pamiętam, że przed porodem Łucji nie miałam robionego wymazu, i podano mi antybiotyk na wszelki wypadek.
Teraz mam już zrobione wymazy ale się okazało, że jakieś świństwo wychodowali i znów antybiotyk dostanę :/

U nas leje jak diabli...
Poza tym Lusia chyba coś przeczuwa, bo daje tak mojej mamie popalić że szkoda gadać...

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Kamila to może coś się zaczyna rozkręcać. A ten czop słyszałam, że może odchodzić po kawałeczku i kilka dni.
Afirmacjo a jak Ty dziś się czujesz? I ciekawe jak tam Dana
Tajki laska z Ciebie jak ta lala.
Kati imponujący brzusio, a cycolków to Ci zazdroszczę. Fajnie, że jesteś w domku chociaż wiem, że chciałaś mieć Kajtusia już przy sobie.
Mart no to super;-) Możesz pędzić na porodówkę, bo dzidzia bezpieczna
Bugi śliczna ta Twoja córcia. Ja się zastanawiam jak Maja zareaguje na braciszka. Niby jest zadowolona, ale w praktyce to pewnie będzie ciężko. Zazdroszczę Ci że urodziłaś zanim Lenka pójdzie do przedszkola. Ja teraz to chciałabym chyba urodzić jak Majka już pójdzie, żebym tego pierwszego dnia mogła ją odprowadzić.
Liziii śliczny wózio
Ja sie wczoraj tak poryczałam, że nawet ten mój już o nic nie pytał tylko mocno przytulił. Nie miałam ochoty nawet na kłótnię. Ale oczyściłam się przynajmniej ze złych emocji i mój humor jest dziś fantastyczny, no prócz tego że nogi mam jak balony opuchnięte.
Życzę Wam miłego dnia

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

hej:)
No Kamila.. jak na moje oko to coś się tam u Ciebie rozpoczyna:) oj, ja czekam na pierwsze objawy jak na zbawienie.. choć może lepiej ten remont skończyć. ale po weekendzie to już mogę:)
rachotka super, ze wszystko oki:) a kłótnie z mężem... jakie smutne byłoby bez tego życie;) choć mam nadzieję, że to krótkotrwały konflikt i zaraz dojdziecie do porozumienia:)
kati no pięknie się prezentujecie:)
Tajki alez z Ciebie piękna mamusia:)
Mart gratulkacje donoszenia:) to teraz tylko czekamy:)
Bugi córcia musi tez przyzwyczić się do nowej sytuacji. cały czas była oczkiem w głowie i choć wiedziała, ze czeka na siostrzyczkę to i tak potrzebuje czasu na nauczenie się nowej sytuacji i przyzwyczajenie się do tego. wierzę, ze szybko sobie poradzi i zobaczysz jakie będziesz miała cudne córcie:)
Liziii wózek rewelacja. i chyba warto na taki wzór poczekać te 2 tyg bo ładnie się prezentuje:)

ja już odebrałam kolejną paczkę z ciuszkami:) ale to frajda! tak więc mamy ciuszków do wiosny conajmniej i nie musimy sie martwić raczej o dokupywanie. a teraz powiem Wam jaka jestem super ekonomiczna. ciuszki nie mieszczą mi sie w szafkach, a dałam w sumie za wszystko...niecałe 350 zł!! mój mąż powinien mnie ozłocić;P
dziś idę na ostatnią szkołę rodzenia.. 12 tygodni zleciało nawet nie wiem kiedy... ale cieszę isę , ze chodziłam. nawet dla takiego zwykłego oswojenia się ze szpitalem. załuję, zemąż mój nie mógł ze mną być, ale zdawałam mu relację po każdych zajęciach;)
moje nogi rachotka też ciągle baniaczki. smaruję altacetem, delikatnie łagodzi uczucie napięcia, ale opuchlizna cały czas jest:/ ale jeszcze tylko moment.. choć jak przeczytałam, ze kati leżała na patologi z dziewczyna w 44 tygodniu to aż się przeraziłam...
miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki...
Śniło mi się dzisiaj, że urodziłam małą i chciałam ją nakarmić, a tu pokarmu brak. We śnie tak strasznie płakałam, że obudziłam się ze łzami w oczach. Obawiam się, że może być to sen proroczy, no może nie do końca, ale pokarmu mogę mieć mało tak jak z Kacperkiem.
Wcześniej zanim zaszłam w ciążę z Klarą, albo już byłam tylko nie wiedziałam jeszcze. Dokładnie nie pamiętam kiedy to było... śniło mi się, że jestem w ciąży i urodziłam śliczną, taką różowiutką dziewczynkę i proszę jestem w ciąży i rzeczywiście urodzę dziewczynkę.

Kamila78 Wiele z Was ma już jakieś bóle, kłócia itp. ja nic nie czuję cholera. No i po wizycie u G oczywiście potwierdziły się moje przypuszczenia - nic się nie dzieje. Rozwarcia nic a nic, szyjka w ogóle nie gotowa, mała wciąż główką w górze, ehh....
Czy to, że Klara ułożona jest pośladkowo, bądź poprzecznie (bo tylko tak się przemieszcza) ma wpływ na poród? Tzn. czy jeśli jest tak ułożona to poród sam się nie zacznie i rzeczywiście to cięcie będzie zaplanowane?

A na temat tych wszystkich bakterii to ja nic nie wiem, bo mi nawet takiego badania G nie zlecał.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

kati87
Widze ze nie tylko mi Kajtus zrobil psikusa ale i Dany coreczka widac psotniczka hehe

Bugi sliczna coreczka poprostu urocza.
Irena Twoj kawaler juz jaki dorodny sliczny chlopczyk.
Kama piekne zdjecia
Lizii ja nadal sie nie moge nadziwic gdzie ty chowasz te dwie pannice.

reszty niezdazylam doczytac za co przeprasza.
Wogole lezalam na patologii i byly dziewczyny w 42tc i 44tc!!!! jak to uslyszlaam to az zamarlam boshe a jak kajtkowi tak dobrze i bedzie tam siedzial niewiadomo ile a ile sie wrzaskow na porodowce nasluchalam ze normalnie lzy mi zaczely leciec i mowie do meza " ja juz nie rodze choc wychodzimy ja juz nie chce" Normalnie panika ze szok.

No i pokaze wam moje zdjecie aktualne. to dwa dni "przed porodem " hehe teraz brzuch jest jeszcze nizej.
[ATTACH]79057[/ATTACH]

Kati Super wyglądasz, a brzuszek już rzeczywiście niziutko, ja swojego okreslić qrcze nie potrafię czy nisko czy wysoko jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

Yvone Oby się nie myliło... ;) I mój lekarz mam nadzieję, że też się nie pomylił, bo ubranka wszystkie w różu i sukieneczek cała masa :) Jak je ostatnio przeglądałam to też stwierdziłam, że do roku to mała nie potrzebuje już nic, ale za każdym razem jak widzę coś tak słodkiego, różowiutkiego to nie mogę się oprzeć i kupuję. Choć wiem, że praktycznie to już nie mam gdzie ich układać i mała naprawdę już nic więcej nie potrzebuje, ale cóż...
Ja miałam ten sen jeszcze zanim się dowiedziałam i pamiętam jak opowiadałam Mariuszowi to oboje się z tego śmialiśmy a tu co, takie jaja.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam wspaniałe wieści:

:yuppi::yuppi:AFIRMACJA URODZIŁA CÓRECZKĘ DZISIAJ W NOCY :):yuppi::yuppi:

Wody jej odeszły w domku, o 1 była w szpitalu , a o 3 tuliła już swoją cyt."klusię" w ramionkach!!! Ninka wygląda jak mały cyt."chińczyk, wymiary Jej to 3700kg i 58cm:)

Jestem tak podekscytowana, że całą noc nie spałam:36_1_1:

Zatem:

Kochane maleństwo:) Witamy Cię wśród nas :)

Niech Ci życie będzie słodyczą a dom miłością :)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

A jednak Afirmacja miała dobre przeczucia....czyli można rzec że pierwsza faza porodu odbyła się juz kilka godzin przed odejściem wód płodowych w domu. Ale jej zazdroszczę, że weszła już w ten etap macierzyński :)

Teraz czekamy za wiadomościami od Dany no i od Kamili, której najprawdopodobniej czop mógł odejść!

A ja Wam powiem, że mój organizm jakoś zaczął inaczej reagować na wszystko dookoła! Przede wszystkim wróciły zachcianki, jak również przemiana materi wróciła do normy (dzisiaj to aż za bardzo), zaczynam płakać z byle powodu a brzuch się zrobił nad wyraz twardy!!! Czyżbym zaczęła świrować czy aby to nie jest przygotowanie się do porodu. Jejka strach mnie obleciał, dzięki bogu, że jutro wizyta:)

Nasze upieczone mamusie to :
Lola, Irena, Bogusia, Bugi no i Afirmacja. A Marta jest pod znakiem zapytania, ale zapewne również tuli swoje bobasy

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

no to gratulacje już dla mam które są już po

a ja dzisiaj mam kolejne KTG, ciekawe czy znowu będę miała na nim skurcze, a później prawie cały tydzień cisza

zostało mi jeszcze jakieś 2 tygodnie do rozwiązania, a nogi mam już tak spuchnięte że nie mogę klapek założyć, ciekawe jak pojadę dzisiaj do lekarza :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...