Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

rachotka pewnie , ze się pochwalę:)
Mart79 oby nasze dzieci były grzeczne i nas posłuchały;)
tajki przystojniak ten Twój synuś:) i śliczny brzusio!
marta2212 no czyżby to już? trzymam kciuki!
Bugi82, Liziiino to trzeba czekać...;)

ja już też po wizycie. zrobiła mi ktg- zapis super prawidłowy. dała skierownie na badanie na morfologię, powtórzenie glukozy ( bo sobie nagle przypomniała, ze miesiac temu było ciut za wysoki wynik), żelazo i elektrolity i wizyta za 2 tygodnie- już ostatnia. ciśnienie 120/70, waga od ostaniej wizyty w 30 tygodniu +2kg.
zrobiło sie gorąco i nie potrzebnie upierałam się, ze wrócę sama autobusem. no i teraz czuję zmęczenie. już nie mam siły. a mało tego, ze zmęczona to jeszcze głodna, więc lece coś przekąsić;)
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Hej, ja po wczorajszwej wizycie u poloznej nie mam za duzo wiesci - tak juz tu jest. Bicie serca malutkiej ok, potwierdzila ze juz jest ulozona bardzo nisko i to powoduje te bole w kroczu, ciagniecie i problemy z biodrem i poruszaniem sie. Poza tym z ich tutejszym naturalnym podejsciem jak opowiedzialam jej co dzialo sie w Polsce to usmiechnela sie i powiedziala ze to juz prawie 36 tydz wiec nie ma juz zagrozenia dla dziecka? najwyzej bedzie mniejsze i troche slabsze ale jakby cos sie dzialo to mam jechac do szpitala i sie nie przejmowac. Nie widziala potrzeby zeby zrezygnowala z pracy lub brala jakies leki! Takze ja sama mowie mojej corci - malutka trzymajmy sie chociaz jeszcze 2 tyg! Jak was czytam to mam wrazenie ze wszystkie juz chcialyby wczesniej a mi sie jakos na odwrot udziela mysl zeby wytrwac do wrzesnia!
Za tydz mam miec konsultacje w szpitalu z chirurgiem ktory mnie zszywal po rozerwaniu dwa lata temu i jeszcze jedna lekarka i wtedy decyzja czy cc czy naturalnie.
Tajki - ja tez coraz czesciej ogladam zdjecia Oscarka zaraz po urodzeniu i tak blogo mi sie robi na mysl o tej chwili! A ty tez sie zastanawiasz jakie to uczucie bedzie wziasc teraz coreczke na rece? Ja czesto, narazie tak kocham tego mojego malego szkraba a tu juz niedlugo malutka dziewczynka ktora mam nadzieje otocze taka sama dawka milosci i ciepla! Sliczne te twoje zdjecia!
Marta79, Yvonne - ja jak bylam w ciazy z Oscarkiem to tez zaplanowalam sobie kiedy ma sie urodzic, chcialam koniecznie zeby byc w domu z malym jak przyleci moj tata z bratem, mialam termin na 8 kwietnia, oni bilety na 9 kwietnia no i sila woli i podswiadomosci urodzilam 5 kwietnia i 8 juz bylismy w domku! Powodzenia w waszych planach!
marta2212, bogusia - trzymam kciuki za was! cieplo pozdrawiam!
Bugi82 - trzymam kciuki za dobre wyniki, mam nadzieje ze wszystko bedzie juz ok a ty nie mysl o tym za duzo bo moze dziewczyny maja racje i to podswiadomosc!
Liziii - najwazniejsze ze wszystko dobrze i doczekasz terminu! napewno doczekasz sie swojego szczescia!


http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h1x7tcbqk.png

http://s10.suwaczek.com/200904051762.png

Odnośnik do komentarza

Ojj kochane niedlugo wszytkie sie bedziemy rozpakowywac.
Mi jakos wieczorem sie dobrze spalo i oddychac moglam no i patrze do lustra a brzuch mi opadl. Do tej pory mialam pod samymi cyckami a teraz jest widocznie nizej albo mam jakies schizy juz. Wogole do mnie nie dociera ze to juz niedlugo moze byc ze za conajmniej 2 tyg moge byc poraz druga mama, to jakis szok dla mnie
Mart79 no ja sie czuje strasznie jakbym miala jakas delirke. Od razu po zazyciu musze sie polozyc bo telepie mnie okropnie. Dzisiaj mialam jechac do tesciow ale rano pozalatwialam sprawy (nie bralam lekow) i jak wrocilam to brzuch i skurcze niemilosierne, wzielam leki i bol ustapil ale nie mam sily jechac do tesciow wogole po tych lekach nie widze sie za kierownica ehhh...

Nie mam sily kochane was wszytkie doczytac i odpisac. Ide sie polozyc dobrze ze jestem teraz u rodzicow bo glowa to mi peka. Buziaczki w brzuszki. Moze pozniej bede miala wiecej sily.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Zeberka, no lekarz mi powiedział to samo. Żebym się na zapas nie denerwowała, bo świąd może mieć różne przyczyny np. stres, więc mam się nie stresować. Tylko jak? Żeby jakoś ten długi weekend przetrwać...
Marta, no to trzymamy kciuki bardzo mocno. Z tego, co pamiętam, to chłopcy ładnie przybierali na wadze, więc musi być dobrze:)
Tajki, teoretycznie mogę rodzić, ale skoro Lidzi jest tak dobrze w brzuszku, to niech jeszcze troszkę posiedzi. Ja się tylko martwię, żeby moje wyniki nie miały na nią wpływu, żeby moja wątroba nie zaczęła jej szkodzić. I podejrzewam, ze jeżeli wyniki mi się będą pogarszać, to w szpitalu zdecydują o rozwiązaniu ciąży.
Liziii, Ivone, Ivi, cieszę się, że u Waszych córeczek wszystko ok:). Dacie radę jeszcze trochę pociągnąć.
A Ty Kati nie masz wyjścia- musisz odleżeć te leki. Dobrze, że jesteś u rodziców, to się trochę Kacperkiem zajmą i lepiej w takim stanie nie zasiadaj za kierownicą

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Ivi77 Cały czas się zastanawiam jak to będzie, kiedy mała się urodzi. Już chciałabym ją przytulić, pokazać Kacperkowi siostrzyczkę. Oj... Już nie mogę się doczekać :)

marta2212 Trzymam kciuki, oby wszystko poszło dobrze.

Bugi82 Mam nadzieję, że jak nie szkodziła to już nie zaszkodzi, a jeśli nawet to i tak możesz rodzić bez obaw. Jak by nie było dobrze się skończy, nie martw się tak.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

Ivi mnie Lusia posluchała i urodziła się tak, że na moje urodziny wróciliśmy do domu więc może i Młody da radę :)
Kati ja też tak miałam na początku po tych lekach ale już je biore prawie 3 tygodnie i nieco się uodporniłam, ale też jestem zależna od męża - sama auta nie prowadzę, mimo, że z Lusią do końca sama jeździłam, i teraz też się sama na porodówkę odwiozłam :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a dr was poinformował zeby isotopin brac ok 30 min przed fenoterolem?? Bo wiem ze nie informują niestety :( a ten lek u ludzi chorych działa raczej bez zadnych skutków ubocznych, wy jestescie zdrowe i dlatego tak odczuwacie. Ja z olim tez to brałam ale dr mi powiedział ze powoli sie od tego odchodzi i biore cordafen (słabszy jest niż fenoterol).

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
Ja mam dziś znowu kryzys! Nocka nieprzespana, ale widzę, że u Was też ten problem.
Tak jak pisałam myłam wczoraj okna i nie zauważyłam, że mam dziurkę w rękawicy, zanim się zorientowałam naleciało do środka trochę wody z płynem co oczywiście skończyło się tym, że całą noc swędziało jak cholera, a rano jak się obudziłam to miałam dość- prawa dłoń bąbel przy bąblu, ropa się sączy, a na nadgarstku czerwona wysypka. Mam już po dziurki w nosie tych problemów, niedługo będę mogła tylko leżeć, niczego nie wolno mi będzie ani dotykać ani jeść! Jak mam się małym dzieckiem zajmować kiedy od byle czego ręce nie nadają się do niczego, a potem to tylko bandaże i półinwalida jestem, sama nawet się umyć nie umiem. W dodatku ogólnie się dziś nie najlepiej czuję, głowa mnie boli, niedobrze mi, te bóle jak na okres też mnie męczą, ogólnie jestem do dupy dzisiaj, a muszę jeszcze się za jedno okno wziąć, bo na razie gołe bez firan jak u cyganów.

Bugi, Liziii, Ivi Yvone całe szczęście, że po wizycie wszystko dobrze. Teraz trzymajcie się tak do końca.

marta, kama Wam powodzenia i obyście też z dobrymi wieściami wróciły.

Dana śliczna brzuchatka :*

zeberka mnie też od jakiegoś tygodnia pobolewa głowa, zwalam to na pogodę, bo ogólnie rzadko kiedy mam takie problemy. Jeśli chodzi o ból, bo problemy z głową innego typu to już nawet nie mówię :D

Mart włóczykije mnie rozwaliły :D Chodzicie w glanach na obcasiku? :D

tajki synuś przekochany, noworodki to nie zawsze urodą grzeszą, a Twój to przystojniak od pierwszych dni!

kati teraz to my wszystkie chyba łapiemy takie schizy, bo ja to ciągle, ale to ciągle bez przerwy myślę tylko o tym żeby urodzić! Już nawet nie chcę ani znieczulenia, ani męża przy porodzie chcę po prostu mieć to już z głowy!

Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, bo tyle naklepałyście, że nie łatwo wszystko ogarnąć :D

Ja byłam dzisiaj u okulisty, bo kazała się pokazać przed porodem w związku z moją plamką na oku, ale na szczęście nic nie rośnie, więc to tylko zmiana barrwnikowa spowodowana ciążą. Ta lekarka to taka ciepła kobieta, gdyby wszyscy lekarze tacy byli od razu przyjemniej by się do nich chodziło. Jak jej powiedziałam, że mam termin za dwa tygodnie to nie umiała się nachwalić jak dobrze i szczupło wyglądam i że na pewno niewiele przytyłam, no naprawdę niewiele 18 kg prawie :/ Ja nie wiem czy to kwestia ubioru jest czy tego, że ludzie chcą po prostu być mili, bo ja osobiście nie mogę na siebie patrzeć, szczególnie bez ubrania, nogi jak u słonia, a cyce jak u afrykańskiej baby co urodziła dziesięcioro dzieci! Dlatego mnie chyba wkurza jak mi ludzie gadają, że dobrze wyglądam, bo wydaje mi się, że mi w żywe oczy kłamią, a w duchu mnie żałują, albo się śmieją. Taka głupia oto jestem :lup:

Jeśli chodzi o wybieranie sobie daty porodu to ja od początku próbuję swojej małej zasugerować datę 21 sierpień, ale coś czuję, że to uparte po rodzicach będzie i wyskoczy jeszcze po terminie!

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja Ty to masz urwanie d... z tą alergią. A dziś to Ty już lepiej się połóż, zrelaksuj a nie za okno chcesz się brać;-) No i dobrze, że wszyscy Ci słodzą, to zawsze miło;-)))
Ja też mam jakieś schizy. Non stop chodzę do łazienki jak poczuję że coś pociekło i sprawdzam na wkładce czy to czasem nie czop śluzowy. Kurcze muszę się wziąć w garść. Zamiast cierpliwie czekać to wciąż myślę i myślę. Z Majką mnie to ominęło, wody chlusnęły za wcześnie i musiałam jechać a teraz mam 1000000 myśli na sekundę. Niech to się już skończy.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Kochane śmiać mi się chce bo ta panika nawet przez komputer się udziela nie tylko wam ale i mnie. Jak czytam którejś z was post gdzie opisane jest że czujecie skurcze i bóle jak na miesiączkę to mnie dosłownie samej przyspiesza oddech i jakoś zatyka. Oj będzie się działo jak przyjdzie właściwy czas, ale jak mówi Bugi teraz trzeba wziąć głęboki oddech a najlepiej kilka i powtarzamy "wszystko będzie dobrze jeszcze troszkę" :36_11_1: Ja tez się ciągle wsłuchuję w swój organizm z nadzieją że coś się zaczyna dziać ale nic z tego trzeba czekać
Bugi no zgrabniusio wyglądasz wszystko na swoim miejscu
Afirmacja kobitko kochana no masz się z tymi uczuleniami, przed ciążą też tak cierpiałaś czy teraz bardziej się to wszystko nasiliło bo nie możesz brać leków

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

rachotka jednak machnęłam to okno jeszcze dzisiaj. A co to zagonienia męża do roboty to też miałam taki plan, ale lekarz jak mi przepisywał ten dowcipny krem mówi, że teraz to już stosunków i tak nie ma to mogę sobie go stosować. Nie wiem czy powiedział tak, bo myślał, że już nie dam rady sobie w łóżku czy, że nie jest wskazane.

Bugi mówiłaś, że przed ciążą miałaś nadwagę, a Ty jesteś w 9 miesiącu i wyglądasz bardzo szczupło! Też sobie obiecuję, że jak urodzę to kładę się do szpitala, ale jak mam takie małe dziecko samo zostawić? Ja mam nadzieję, że po ciąży trochę mi się zmniejszą te objawy, przynajmniej jeśli chodzi o jedzenie.

Kamila przed ciąża też na niektóre rzeczy musiałam uważać, ale bardziej na kosmetyki czy detergenty, a w teraz to nawet na jedzenie. W tamtym roku we wrześniu jak malowałam meble to upaćkałam się farbą, potem chciałam ją umyć rozpuszczalnikiem i skończyło się to tym, że przed prawie dwa tygodnie mój mąż miał małe dziecko w domu, które trzeba było ubierać, karmić, myć, czesać. Pod koniec to tyle się napłakałam przez to, że nic nie umiałam koło siebie zrobić. Dlatego strasznie się martwię żeby moje dziecko się nie musiało tak męczyć, bo nie dość, że fizycznie się źle czujesz to jeszcze w dzieciństwie trzeba się użerać z dzieciorami, a później z ciągłymi pytaniami co Ci się stało, czy się poparzyłaś itp

A jak nie będzieci umiały dzisiaj w nocy spać to macie pomysł na rozrywkę :)
Dziś spełnią się życzenia! To noc "spadających gwiazd" - 12 sierpnia 2011

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

afrimacja miejmy nadzieję ze ciąża cię poprostu uwrażliwiła bardziej, i po ciąży wrócisz przynajmniej do stanu przed ciążą alergicznego- bo naprawdę jesteś biedniutka, kurcze ani zjeść ani sobie przyjemność sprawić jakimś zapachowym balsamikiem...
bugi- no wyglądzasz rewelacyjnie- no i fakt- super chudo- a ty narzekałaś!!!!
tajki oj na te oczy będzie synuś kiedyś zarywał laski.... przystojniak....
tak sobie myślę że za niedługo będziemy wchodzić na forum i meldować się: która rozpakowana a która jeszcze w dwupaku: taki dzienny raport z rańca:D

a ja dzisiaj mam już naprawdę dość; wstałam o 4 rano- obudziłam się i stwierdziłam że skoro nie chce mi się spać to coś porobię - więc trochę uporządkowałam rzeczy porozrzucanych po domu, później kilka papierków porobiłam, później poszłam z Natalką do koleżanki - obiecywałam że ją odwiedzę, no ale żeby Natalka miała spacer wybrałam się piechotką- niby niedaleko ale... później biegiem do domu bo mój m miał tylko pół godziny na obiad pomiędzy 1 pracą a drugą, po obiedzie miałam jechać na zakupy z rodzicami na imprezę urodzinową mojego mężula, ale moja bratowa umyśliła sobie podrzucić właśnie dzisiaj małego rodzicom- no ja juz nic nie mówiłam bo rzadko oni wnuka widzą to nie chciałam się czepiać- szkoda tylko że wcześniej nic nie powiedziała to bym sobie inaczej dzień zorganizowała. pojechałam na zakupy sama. na szczęście w wyładowywaniu cięższych rzeczy pomogła mi pani przy kasie - ale po powrocie do domu już mnie wszystko bolało. no i teraz musiałabym dom przynajmniej z brudnych naczyń po objedzie ogarnąć- ale mi się już totalnie nie chce!!!!!!!!!!!!!!! olewam- idę się chyba myć i spać....

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Afirmacja
Sms od Katarzyny:
Witam. Z Wojtkiem już dużo lepiej. Dziś przenieśli go na zwykłą salę. Może nawet po niedzieli wyjdzie do domu. Pozdrawiam wszystkie wrześniowe brzuszki :)

karwenka Ty tak lepiej nie szalej w ostatnich tygodniach tylko oszczędzaj siły na poród :)

fajnie ze u Kasi lepiej :)

witam sie z rana :) i ide na sniadanie bo straszny głód czuje...

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...