Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że nie tylko mój synek budzi się co 1,5-2 godz. na karmienie... Trochę mi ulżyło, bo myślałam, ze to moja wina, że coś robię nie tak. Może mój pokarm jest mało treściwy, żeby na dłużej zaspokoić głod małego...
Wczoraj dopadła mnie załamka, bo przez kilka godzin non stop synek domagał się karmienia. Po karmieniu przewijanie, ale już z płaczem i ze złością ssał piąstki... Więc znowu karmienie-przewijanie-karmienie... na koniec nie miałam już pokarmu, dostał 60 ml mleka modyfikowanego i po kąpieli usnął na prawie 5 godz.

Ranę mam zszytą szwem ciągłym. W szpitalu dostałam zalecenie, żeby po tygodniu przyjechać na ściągnięcie, jednak wolałam skonsultować się ze swoim ginekologiem. Okazało się, że rana jest jeszcze za świeża, na dodatek zszycie nie jest zbyt fachowe, więc do przyszłego tygodnia muszę się wstrzymać.
Ranę psikam octeniseptem 2xdziennie

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

agnieszkaa

Monik wczoraj byłam u lekarza z Zosią i przy okazji zapytałam o katar u dzieci, w jaki sposób można ulżyć dziecku. Zaskoczyła mnie jego odpowiedz ….
Powiedział, ze jak u dziecka zaczyna się katar to powinno się od razu wkraplać do noska po parę kropelek mleka matki parę razy dziennie. Podobno ma tyle przeciwciał, że szybciutko poradzi sobie z katarem a co najważniejsze infekcja nie będzie dalej się rozszerzać.
Kiedy katar jest już mocny to zakraplać pierwsze wodą morską a kiedy rozpuści ona to gęste w nosku oczyścić i wkropić mleko matki.

Też o tym słyszałam, od teściowej - Matki Polki wszech czasów:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Monsound
Widzę, że nie tylko mój synek budzi się co 1,5-2 godz. na karmienie... Trochę mi ulżyło, bo myślałam, ze to moja wina, że coś robię nie tak. Może mój pokarm jest mało treściwy, żeby na dłużej zaspokoić głod małego...
Wczoraj dopadła mnie załamka, bo przez kilka godzin non stop synek domagał się karmienia. Po karmieniu przewijanie, ale już z płaczem i ze złością ssał piąstki... Więc znowu karmienie-przewijanie-karmienie... na koniec nie miałam już pokarmu, dostał 60 ml mleka modyfikowanego i po kąpieli usnął na prawie 5 godz.

Kochanie to nie wina pokarmu, wiem to po sobie. Po prostu nasze chłopy tak mają.
Moje dziecię na 4 tygodnie ważyło 4250g (waga wyjściowa 2910g), tak więc przybywa na wadze o wiele więcej niż powinien czyli wniosek pokarm jest ok a nawet lepiej niż OK.

Odnośnik do komentarza

Monsound witaj w domku!

Współczuje Wam dziewczyny tych nie przespanych nocy. Moja mała na szczęście super śpi i tylko dzisiaj pierwszy raz się zdarzyło że obudziła się o 5:30 i nie mogła zasnąć bo miała wzdęcia. Ale dałam jej espumisan i o 8 zasnęła.

Co do szwów to w 6 dobie położna ściągnęła mi szwy z krocza ale zostawiła jeden w pochwie rozpuszczalny. Dzisiaj mija miesiąc od porodu a wczoraj jak się myłam to tego szwa wyczułam czyli się nie rozpuścił. Myslicie że to normalne?? Co prawda nie przeszkadza mi bo go nie czuję, ale tam jest i nie daje mi to spokoju.

Mafinka ja też używam huggisów ale powiem Ci że jestem strasznie nie zadowolona. Pieluchy te sa twarde a mała jak zrobi siku to często jej to wypływa bokiem. A mam tych pampersów pełno bo rodzinka jak przychodziła to jakby się wszyscy zmówili i dostałam 6 dużych paczek po 90 szt. Zanim to zużyje to zbankrutuję na proszku bo małą muszę średnio 5-6 razy dziennie przebierać w czyste ciuszki.

Agnieszka Duża kobitka z Twojej Zosieńki!
Moja mała też ma katarek. Ja jej psikam w nos wodą morską i usuwam fridą, ale poprawy nie widzę.
Może po tym mleku jej minie.

A moja Olivcia dzisiaj kończy miesiąc. Jak to szybko minęło! Mam wrażenie jakbym wczoraj była na porodówce a tu już pełne 4 tyg minęły. Ani sie obejrzę a mała będzie biegać...

A to mój skarbek:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
..... Ten typ szwu często mylony jest przez mamy i stąd właśnie błędne przekonanie, że miały do szycia zastosowane nici rozpuszczalne, których nota bene nie stosuje się na zewnątrz ciała.

Ja miałam z pewnością rozpuszczalne na zewnątrz, ponieważ kiedy wychodziłam z kliniki to zapytałam lekarza, kiedy mam się zgłosić na ściągniecie szwów (przy pierwszym cc miałam ściągane na dwa razy w 3 i 9 dobie) i poinformował mnie, ze nigdzie nie musze sie zgłaszać, bo byłam
szyta rozpuszczalnymi .

Tak na marginesie, to na końcu szycia miałam dwie cieniutkie żyłki, obie długości okolo3 cm, które odpadły mi w domu po tygodniu od wyjścia ze szpitala.

Joasia ale słodziutka Twoja Oliwia :)

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

Witam

Przyłączam się do niewyspanych mam... mój synek nie spał w dzień, nie spał w nocy, jedyny dłuższy sen to był 2,5h od 17 do 19.30, a tak to pobudka co 1h. W nocy masakra, mały jęczał i płakał, mąż biedak niewyspany do pracy chodził, przez to zły był i wiecznie rozdrażniony. Problem rozwiązałam dziś hehe. Kupiłam ten niemiecki środek na kolki i gazy Sab Simplex i po kolejnej nieprzespanej nocce dziś rano nie wytrzymałam i dałam mu pierwszy raz. Efekt był piorunujący... mały zasnął o 10 ( po 15 min od zjedzenia), obudził się o 13 na karmienie i od 13.15 śpi dalej, nie jęczy przez sen, nie przebudza się, ja też odespałam i powiem wam, że póki co to rewelacja!!! To dopiero pierwszy dzień stosowania ale jestem dobrej myśli :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej dziewczyny!

Długo nie pisałam, ale trochę zmęczona ostatnio jestem.
Mój skarbik pięknie śpi w nocy, jak już uda mu się zasnąć. pracujemy przy małej zmianowo z mężem - on wieczorem i w nocy, ja nad ranem. W ten sposób każde z nas trochę pośpi.
Już mam dużo pokarmu, odciągam trochę, żeby mnie nie bolały piersi. Na początku karmiliśmy trochę sztucznym mlekiem, teraz czasem nocy mąż je robi, a czasem daje moje z butelki albo przystawia mi ją bezpośrednio.

Monsound - Serdeczne gratulacje!! Czyli już wszystkie jesteśmy 1 in 1, chociaż nie wszystkie w lutym :-) Chyba jednak ja byłam ostatnia, bo kruszynka urodziła się 4. marca.

Mafinka - nie narzekam, nie narzekam. Po prostu miałam dość ciężki poród i trochę dał mi w kość. Taka kumulacja :-) na szczęście siedziałam w szpitalu krótko i żadna z kobiet nie miała bliźniaków ;-)

Ja używam pieluszek Babydream, kupuję np w Rossmannie, jak na razie jestem zadowolona.

Podłączyłam parę zdjęć małej Natalinki i jedno moje, żeby się Wam pokazać, a nie tak bezosobowo :-)

Całuję Was mocno

Odnośnik do komentarza

Himeko i Joasia śliczne księżniczki :)

Pretko ja czekam właśnie na ten środek, ma mi go przesłać blogowa koleżanka. Normalnie już wymiękam. Espumisan nie działa, Delicol również nie podziałał. Wypróbowałam wszystkich dostępnych środków nawet tą wodą którą polecałyście i nic. Mały cierpi a my razem z nim. Ostatnia nadzieja w Sab Simplexie, jak podziała to zrobię zamówienie u cioci z niemiec na kilka kolejnych opakowań. Szkoda że w PL są niedostępne tak od ręki. Jutro mam dostać przesyłkę i oby to była ostatnia nieprzespana nocka.

Ja dziewszyny używałam już pampersów z Belli, Pampersa, Huggisa i do każdych miałam jakieś ale. Teraz jestem na pieluszkach DADA z Biedronki i jak narazie jestem zadowolona. Jutro wybieram się do rossmana to kupię tamte na spróbowanie. Mój Bartosz po Pampersach i Huggisach dostał wysypki.

AHA Mam do rozdania butelki Philips AVENT 260 ml. Szczegóły na moim blogu KONKURS! KONKURS! KONKURS! "Złote Dziecko"

ZAPRASZAM :)

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

ulala... pare dni cisza, a jak naskrobia to przeczytac nie idzie :Oczko: Niestety nie odpisuje, bo dzieki mojej galopujacej sklerozie, nie pamietam komu co napisac :D

My z pieluszek uzywalismy pampers i libero, wedlug mnie jakosc porownywalna. malutka nigdy nie przelala. czasem kupka wyszla bokiem, ale to raczej blad w zapinaniu. w libero kiedy mocno nasiusia ma poprzyklejane zelowe kulki do pupy, ale zadnego uczulenia, czy zaczerwienienia nie odnotowalam. aktualnie mamy doswiadczenie z rozmiarem 1 i 2, mam nadzieje, ze pampers 3 beda dobre bo mam zapas 6 paczek :smile:

a tak z ciekawosci zapytam (bo narazie, odpukac, problemu z kolkami nie mamy), te wszystkie specyfiki antykolkowe o ktorych piszecie sa bez recepty, czy przepisuje je pediatra?

Odnośnik do komentarza

Pretko, Witaminko, oświećcie mnie, bo jestem w kropce.Czy Waszym zdaniem, to że chlopaki w nocy często się budzą jest winą jakiś kolek etc?
ja nie zauważyłam problemów z napinaniem, prężeniem itd. mały po prostu się budzi, naje i co do zasady dalej śpi. Tego typu problemy mielismy, ale pediatra zalecił BIOgaję i póki co nie zauważyłam niepokojących objawów. W moim przypadku chyba taki egzemplarz niespiący za długo mi sie trafił :)

Ja już zakupiłam "w razie co" delicol ( całe 50 zł-masakryczne ceny), a za SAB Simplex też już się rozejrzałam, ale tylko możliwość przez internet, u nas ten specyfik jest niedostepny. Jeżeli macie jakieś zaufane źródło internetowe proszę o namiary.

Solange, z tego co wiem, to te wszystkie antykolkowe specyfiki są bez recepty.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Była u mnie dzisiaj położna, złota kobieta. Mojego chlopca wysypalo na buzi, i kobieta poradziła odstawić wit. K+D która podajemy od około tygodnia. Rzeczywiście, małego wysypało mniej więcej w czasie kiedy rozpoczęliśmy mu podawanie, więc jestem ciekawa czy po odstawieniu problem zniknie.

A to nasz pączek na tatowym ramieniu ;)

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik u mnie to na pewno wzdęcia nie pozwalały spać małemu bo prężył się i płakał, i miał brzuszek napięty i twardy. Dzisiejsza noc to była bajka, nareszcie się wyspaliśmy :36_2_25:
Tylko 2 razy obudził się na karmienie o 23.30 i o 4 :) szybko się najadł, przewinęłam i do kołyski, po 3 min już spał :) Chwilo trwaj wiecznie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny już to wcześniej pisałam, jest w Polskich aptekach dostępny środek na kolki, który jest odpowiednikiem niemieckiego Sab Simplexu nazywa się Bobotic.

Bobotic jest w postaci kropli w ilości 30 ml i zawiera 66,66 mg simetikonu czyli ma dokładnie tą samą ilość, postać czyli krople oraz skład chemiczny co Sab Simplex-on ma 69,19 mg simeticonu. Różnica dokładnie 2,53 mg praktycznie z punktu widzenia działania farmakologicznego (czyli mówiąc prościej skuteczności w leczeniu kolki) jest IDENTYCZNA. Bobotic można bez problemu i bez recepty dostać w każdej polskiej aptece... kosztuje około 14 zł a więc po co przepłacać.

Solange wszystkie środki przeciwkolkowe typu Espumisan, Esputicon Infacol, Bobotic dostępne są bez recepty.

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki :)

podczytywałam, ale nie miałam już czasu ani weny na pisanie. A jak raz się zebrałam, to rozłączył mi się internet i posta szlag trafił.

Ja na szczęście na spanie nie mogę narzekać aż tak bardzo. Chociaż Małemu zdarza się obudzić ok 3-4, jeść prawie godzinę (bo takie wiszenie na cycu+przewijanie tyle u nas standardowo trwa) i oczekiwać atrakcji od zaspanej matki. Najczęściej w tej sytuacji ląduje na klacie u taty. Na szczęście w ciągu dnia potrafi parę minut poleżeć sam jak nie śpi, co jeszcze parę dni temu było nie do pomyślenia. Zazwyczaj wtedy ogląda flanelową pieluchę w kropki ;) póki co ulubiony obiekt.

A co do karmienia, to lecimy na osłonkach dalej. Upierdliwe to jak nie wiem co, ale sposób z laktatorem nie wypalił, niestety. Jak już trochę possie i wyciągnie te moje płaskie brodawki bardzo ładnie chwyta gołego cyca i to z otoczką, tak jak książka pisze. Więc mam nadzieję, że za jakiś czas uda nam się pokonać kapturki.
Monsound mi się wydawało że mam za mało pokarmu i Mały się nie najada. Ale we wtorek byliśmy na badaniu słuchu (po urodzeniu nie wyszło, bo po pierwszym uchu Radziowi skończyła się cierpliwość) i przy okazji poprosiłam o zważenie. Okazało się że w ciągu dwóch tyg. przytył 500g, więc nie było co panikować. Pewnie u Ciebie też tak będzie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Mam pytanie do dziewczyn które mają dużo pokarmu...
Czy nim przystawicie dziecko do piersi to odciągacie najpierw aby tak mocno nie leciało?
Wczoraj kuzynka M mnie nastraszyła że też miała dużo pokarmu i mały tak jak mój jadł bardzo łapczywie i w wieku dwóch miesięcy wylądował w szpitalu bo z tego chaotycznego picia miał coś z płuckami.
Powiedziała mi że najpierw mam odciągnąć lub wycisnąć aby nie leciał tak mocny strumień.
Czy Wy też najpierw odciągacie?
Czy od razu karmicie.
Pretko pamiętam że pisałaś że też masz dużo pokarmu, jak Ty karmisz?

Właśnie położyłam małego do łóżeczka po werandowaniu na balkonie :)

A chciałam jeszcze zapytać o Wasze diety... Czy ograniczacie jedzenie? Ja póki co jem normalnie, oprócz cytrusów. Czy Wy unikacie jakiś potraw?

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Ja nie rozumiem tych akcji z karmieniem; malo pokarmu, duzo pokarmu, tresciwy, nietresciwy. Nawal pokarmu wystepuje po porodzie (ksiazkowo jest to 3-5 doba), pozniej popyt reguluje podaz. Matka produkuje tyle, ile dziecko moze zjesc. W okresach tz. "skokow rozwojowych", dziecko moze miec wieksze zapotrzebowanie, ale wystarczy je wtedy czesciej przystawiac do piersi.

Co do dzieci, ktore lapczywie jedza; trzeba je przystawiac czesciej do piersi, kiedy nie zdarza az tak bardzo zglodniec. wtedy nie jedza tak lapczywie.

Odnośnik do komentarza

Karim
Mam pytanie do dziewczyn które mają dużo pokarmu...
Czy nim przystawicie dziecko do piersi to odciągacie najpierw aby tak mocno nie leciało?

Nie odciągam, z moich obserwacji wychodzi, że Mały najbardziej się krztusi gdzieś tak w połowie karmienia, jak zaczyna przysypiać.

Karim
Wczoraj kuzynka M mnie nastraszyła że też miała dużo pokarmu i mały tak jak mój jadł bardzo łapczywie i w wieku dwóch miesięcy wylądował w szpitalu bo z tego chaotycznego picia miał coś z płuckami.
Powiedziała mi że najpierw mam odciągnąć lub wycisnąć aby nie leciał tak mocny strumień.

Chodzi zapewne o zachłystowe zapalenie płuc. Częste u tak małych dzieci z powodu nieumiejętności odkaszliwania, dlatego gdy dziecko się zakrztusi trzeba je potem lekko oklepać po pleckach.

Karim
A chciałam jeszcze zapytać o Wasze diety... Czy ograniczacie jedzenie? Ja póki co jem normalnie, oprócz cytrusów. Czy Wy unikacie jakiś potraw?

W szpitalu panie od noworodków uświadomiły mnie, że obecnie nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Oczywiście należy unikać potraw wzdymających, kofeiny w nadmiarze, alkoholu. Zresztą pediatra w przychodni też mi mówiła, żeby jeść wszystko w rozsądnych ilościach.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję mafinko za odpowiedzi :)
Tak chodziło mi o zachłystowe zapalenie płuc. Jak mały się zakrztusi to odruchowo poklepię go po pleckach i przechodzi.
Ale on też się rzadko krztusi, tylko właśnie tak szybko i łapczywie je, pewnie powietrza się też przy temu nałyka i to mnie martwi...
Solange on w ciągu dnia na prawdę często je, za to w nocy 2-3 razy.
Co do diety to też myślę że nie powinno się popadać w paranoję, bo potem nic nie będę mogła jeść. Ale zapytałam, bo wczoraj była u nas położna i zapytała się mnie czy stosuję dietę, a ja jem wszystko, oczywiście oprócz właśnie potraw wzdymających, cytrusów, orzechów, alkoholu.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Karim takie łapczywe jedzenie i przy okazji nałykanie się powietrza może jedynie skutkować kolkami. Najlepiej odbijać dziecko po każdym karmieniu.

Co do położnych środowiskowych to mam mieszane odczucia co do ich stanu wiedzy. Najczęściej edukację kończą wraz z zakończeniem kursu, a niestety w tym zawodzie trzeba być na bieżąco.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...