Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

A moja dziewczynka śpi dużo w ciągu dnia i nie budzi się nawet w porach karmienia, za to wieczorem nie może zasnąć i mąż ją musi długo nosić. A jak w końcu zaśnie to budzi się około 4, potem 8-9 na jedzenie.
My czasami śpimy z małą w naszym łóżku i jest to bardzo wygodne muszę przyznać.

Ja mam dwa pytanka, może coś podpowiecie, bo macie to już pewnie za sobą.
1. Chodzi o pępuszek, zaczął podciekać krwią, a czasem nawet ropą. Odkażamy Octeniseptem i wcześniej trochę gencjaną, czy Waszym maluszkom też się tak babrało? U nas chyba wzięło się stąd, że za mało odciągaliśmy kikucik do odkażania i na dole jest taki miękki i nie zasycha.
2. Rana po cesarce. Ciągle barzo boli, w miejscach szwów zaczęła się czerwienić i też trochę ropieć. Jutro jadę na zdjęcie szwów, ale martwię się. Też ją odkażam i tak dalej, ale nie wyglada za dobrze. Jak szybko Wam się to wszystko goiło? Bo ja już mam dosyć tego, że nie mogę się ruszyć, podnieść, a w dodatku zaczęło mnie boleć przy sikaniu (nie zawsze, ale często).
O, a jednak mam jeszcze jedno pytanko, czy po karmieniu nie kłuje was trochę w piersiach? Wcześniej tego nie miałam, a teraz coś tam pokłuwa mnie.
My na położną czekamy już od środy, ale coś nie chce zadzwonić, chyba ich pogonię, bo Natalka w piatek juz tydzień skończyła.

Całuski

Odnośnik do komentarza

Himeko u mnie pepuszek odpadl wczoraj ale wczesniej tez troche zakrwawil ja dalam troche wiecej fioletu i sie ladnie zasuszylo i odpadlo, ale rzeczywiscie polozna jak byla mowila zeby go z kazdej strony odsunac i dokladnie osuszac i fioletowac, wczesniej tez uzywalam octaniseptu ale chyba jednak fiolet lepszy.

Co do blizny po cesarce, to mysle ze nie powinnas sie martwic, mi wczoraj minelo dwa tygodnie od ciecia a dopiero od dwoch dni mnie nie boli i jest juz ladna jasno rozowa tydzien temu to jeszcze byl horror, tylko ze ja mam szwy rozpuszczalne...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

himeko
A moja dziewczynka śpi dużo w ciągu dnia i nie budzi się nawet w porach karmienia, za to wieczorem nie może zasnąć i mąż ją musi długo nosić. A jak w końcu zaśnie to budzi się około 4, potem 8-9 na jedzenie.
My czasami śpimy z małą w naszym łóżku i jest to bardzo wygodne muszę przyznać.

Ja mam dwa pytanka, może coś podpowiecie, bo macie to już pewnie za sobą.
1. Chodzi o pępuszek, zaczął podciekać krwią, a czasem nawet ropą. Odkażamy Octeniseptem i wcześniej trochę gencjaną, czy Waszym maluszkom też się tak babrało? U nas chyba wzięło się stąd, że za mało odciągaliśmy kikucik do odkażania i na dole jest taki miękki i nie zasycha.
2. Rana po cesarce. Ciągle barzo boli, w miejscach szwów zaczęła się czerwienić i też trochę ropieć. Jutro jadę na zdjęcie szwów, ale martwię się. Też ją odkażam i tak dalej, ale nie wyglada za dobrze. Jak szybko Wam się to wszystko goiło? Bo ja już mam dosyć tego, że nie mogę się ruszyć, podnieść, a w dodatku zaczęło mnie boleć przy sikaniu (nie zawsze, ale często).
O, a jednak mam jeszcze jedno pytanko, czy po karmieniu nie kłuje was trochę w piersiach? Wcześniej tego nie miałam, a teraz coś tam pokłuwa mnie.
My na położną czekamy już od środy, ale coś nie chce zadzwonić, chyba ich pogonię, bo Natalka w piatek juz tydzień skończyła.

Całuski

Himeko -
1. jezeli chodzi o pepek, to skoro ropa, to niestety wdalo sie jakies zakazenie. Ja bym pokazala lekarzowi. Ale swoja drog, blad chyba polega na tym, ze tam "grzebiecie" - mam na mylli wyciaganie kikucika do odkazania. Nam kazali po prostu nie tykac, a po kapieli tylko osuszyc. Nie stosowalismy zadnych spirytusow, fioletow itp. Samo sie wygoilo.

2. Jezeli chodzi o rane, to tez nie powinna sie "paprac" - mam na mysli ropienie - znow - odyslam do lekarza, ktory powinien ocenic rane i w razie potrzeby zdecydowac o antybiotyku.

3. Bol przy siusianiu - znow odsylam :) trzeba by zrobic badanie moczu czy nie masz zapalenia pecherza lub cewki moczowej. Mnie tez bolalo, zrobilam badanie moczu, wykluczono zapalenie pecherza i cewki, wiec stwierdzono, ze to bol po cewniku i musze przeczekac. Ale tak jak napisalam - najpierw wykluczono stan zapalny.

4. Klucie w piersiach - znow kurcze musze byc zlym prorokiem - u mnie klucie w piersiach okazalo sie grzybica. Dodam, ze na zewnatrz nie mam zadnych zmian, ale infekcja wdala sie wglab (w kanaliki mleczne) w nastepstwie ran na brodawkach, ktore mialam dosc pokazne.

Przykro mi Himeko, ze dobrych wiesci nie ma za wiele. Bardzo bym chciala sie mylic i mam nadzieje, ze tak bedzie.

DOczytalam przed chwila, ze czekasz na polozna - pogon ja i podziel sie z nia wszystkimi niepewnosciami, nie musisz gonic do lekarza.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Amelko, rzeczywiście położne oddały Ci "niedzwiedzią" przysługę. Najpierw powinny Ci małego przystawić, potem podawać butlę..
Mimo wszystko, za radą Solange, kontaktowałabym się jeszcze z poradnia laktacyjną.

Jomira, kochana, kurde no po prostu nalezy Ci się, żebyś miała tego pokarmu po same uszy. Podziwiam wytrwałość.

Asiunia, nie zauważyłam przelewania się mleka noskiem.

Dziewczyny, moje dziecko przespało caaały dzień! spał w leżaczku na środku kuchni. My z mężem sprzątaliśmy, odkurzaliśmy, radio grało, a tego śpiocha nic nie ruszyło. Zaliczył 2 godzinny spacer i dalej nic. Teraz, gdy zbliża się pora kąpania on dalej śpi. Przerwy na jedzonko sobie robi, i dalej uderza w kimono.
Zauważyłam że raz w tygodniu ma taki dzień śpiocha.
Oczywiście pokimaliśmy w dzień, ale nocka jest dla mnie jednym wielkim znakiem zapytania...

Mam jeszcze takie pytanie. Czy wasze dzieci mają już jako tako unormowany dzień-w sensie powtarzalności, że każdego dnia o tej samej porze tyle samo śpią, o tej samej porze mają swoje godziny aktywności?
Bo u mojego chłopca to różnie. Potrafi przez cały dzień przespać 3 godzinki i jagować do wieczora, a czasami (rzadko) przesypia cąły dzień jak dzisiaj.
Czy wyszukuję problem?czy taki maluch nie musi być jeszcze "ustawiony"?

Monik - nic sie nie martw, nasze dzieci dopiero zaczynaja sie ustawiac i "wszystko moze sie zdarzac" :)

U nas wyglada to na razie tak: idzie spac miedzy 22 a 23 (zalezy o ktorej wczesniej wstala) spi do ok. 5.40-6.30.
Po jedzeniu albo spi, albo drzemie do okolo 8.30. Ale jezeli spala do 6.30 to raczej juz nie spi.
Nastepnie miedzy 9 a 15 - jest czas nie uregulowany - czasem spi, czasem tylko drzemie po 15 minut.
Pewniakiem dopiero jest spanie od ok. 15 do ok. 19.
Tak wiec poki co mamy dwie fazy pewne - spanie od 22/23 do 5/6 i od 14/15 do 18/19.
Reszta dnia ruchoma.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira w jaki sposob stwierdza sie grzybice piersi? Noemi ma od jakiegos czasu bialy nalot na jezyku. czytalam, ze to moze byc spowodowane grzybem. Kurcze na przegladzie zapomnialam o to zapytac, chociaz pani doktor zagladala do buzi i nic nie mowila.

Odnośnik do komentarza

Himeko, post Jomiry wyjaśnia wszystko. Rana po CC nie powinna ropieć, pępuszek może podchodzić krwią przed odpadnięciem, ale nie powininen ropieć. Ból przy oddawaniu moczu to jak nic stan zapalny...
Za radą Jomiry, goń położną, i chyba przydałoby się badanie moczu zrobić, bo z bakteriami im dalej w las tym ciemniej.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Jomira, dzięki.
Ja zauważyłam, że u nas wszystko zalezy od tego, jaki był dzień-czy spiący czy nie.
Generalnie mały jest kąpany o 19ej, o 20 jest już w krainie snów. Potem, pobudka kolejno około północy, 2-3 i 5 nad ranem. Jeśli dużo spal w dzień to od 5 do około 9 już nie śpi, jeśli nie spał dużo w dzień to jeszcze pośpi do około 7.30
Potem drzemka od 10 do 12, karmienie i koło 13ej 2 godzinny, przespany spacer. Następnie albo śpi po południu, albo dokazuje już do mycia. Wolę jak dokazuje, bo wtedy lepiej śpi w nocy.

Wyobraźcie sobie że u nas jeszcze kikut nie odpadł. Rozmawiałam z chirurgiem i położną. I jest tak jak pisze Jomira, im więcej się tam grzebie tym gorzej! nasz kikut w większości już nie dotyka pępka, ale dół jeszcze trzyma :/

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Jomira, z ta grzybicą piersi to dalaś mi do myslenia. Mnie coś ostatnio niepokoi. Zdarzaja sie sytuacje, że bolą mnie piersi, do tego mam dreszcze i napady gorąca, pocę się jak mysz. Jak nakarmię małego, to przechodzi, ale ktoś mi powiedział że mogą mi się robić zastoje stąd ten ból.
Nie wiem co o tym myśleć.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Wiecie co dziewczyny, nie wiem, czy to kwestia przypadku, ale moze dunski sposob nie jest taki zly. my niczym nie smarowalismy kikuta pepka i odpadl w 6 dobie. Wy fioletujecie, spirytusujecie i jeszcze sie babra i tak dlugo trzyma. Ja na poczatku bylam sceptycznie nastawiona do tej metody i na wszelki wypadek kupilam fiolet, ale uzylam go tylko raz, chyba tydzien po tym, jak kikut odpadl.

Mam kryzys, moje dziecko chyba przechodzi ten slawny skok rozwojowy. Od paru dni jest marudna i czesciej je, ale dzis przeszla sama siebie. Obudzila sie przed 10.00 i do 16.00 nie spala, caly czas marudzila, co chwile wisiala przy cycu, nic nie zajmowalo jej uwagi na dluzej niz 10 minut. W koncu padla chyba ze zmeczenia, no bo ile mozna wyc... mam nadzieje, ze po drzemce bedzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Monik
Jomira, z ta grzybicą piersi to dalaś mi do myslenia. Mnie coś ostatnio niepokoi. Zdarzaja sie sytuacje, że bolą mnie piersi, do tego mam dreszcze i napady gorąca, pocę się jak mysz. Jak nakarmię małego, to przechodzi, ale ktoś mi powiedział że mogą mi się robić zastoje stąd ten ból.
Nie wiem co o tym myśleć.

Zastoje moga sie objawiac bolacymi grudkami lub zaczerwienionymi miejscami na piersiach. Dobrze sie wymacaj i bedziesz wiedziala na czym stoisz ::): Tak sobie myslalam o Twoich problemach z nadmiarem pokarmu i wynalazlam w necie informacje, ze istnieja herbatki na zahamowanie laktacji. Moze zapytaj poloznej, albo zaufanego farmaceuty.

"Mieszanka hamująca wydzielanie mleka:

1. liście orzecha włoskiego (2 łyżeczki), szyszki chmielu, liście szałwii (po 3 łyżki) – 1 łyżeczkę mieszanki zalewamy szklanką wrzątku, pijemy od 2 do 3 filiżanek dziennie.
Lekko hamująco na laktację działa również mięta. Przy okazji warto wspomnieć, że jedna szklaneczka pita co kilka dni, np. wyżej wymienionej mięty, nie spowoduje zmniejszenia ilości produkowanego pokarmu. "Mądrości ludowe" podają, iż można także skorzystać z okładów. Nasiona kozieradki zwiększają podobno produkcję mleka, natomiast schłodzone i stłuczone (tak, aby puściły sok) liście kapusty są dobre przy problemach z nadmiarem pokarmu. Pierś później należy umyć, bo jej zapach może dziecku się nie spodobać."

Odnośnik do komentarza

solange63
Wiecie co dziewczyny, nie wiem, czy to kwestia przypadku, ale moze dunski sposob nie jest taki zly. my niczym nie smarowalismy kikuta pepka i odpadl w 6 dobie. Wy fioletujecie, spirytusujecie i jeszcze sie babra i tak dlugo trzyma. Ja na poczatku bylam sceptycznie nastawiona do tej metody i na wszelki wypadek kupilam fiolet, ale uzylam go tylko raz, chyba tydzien po tym, jak kikut odpadl.
.

Uważam, że masz rację. To jest jak z trądzikiem u nastolatków, im więcej grzebią, tym więcej pryszczy wyskakuje. Głupotą jest grzebanie przy tym kikucie. Koniec kropka.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

himeko
Chodzi o pępuszek, zaczął podciekać krwią, a czasem nawet ropą. Odkażamy Octeniseptem i wcześniej trochę gencjaną, czy Waszym maluszkom też się tak babrało? U nas chyba wzięło się stąd, że za mało odciągaliśmy kikucik do odkażania i na dole jest taki miękki i nie zasycha.

Odstaw Octanisept, już wcześniej pisałam, że po tym najczęściej paprają się pępuszki. Środek ten służy do odkażania ale nie wysusza, a z kikutem pępka chodzi o to żeby wysechł i odpadł.

Ból przy sikaniu, to jak dziewczyny pisały pamiątka po cewniku. Ja połykałam sobie profilaktycznie żurawinę i jest ok.

Odnośnik do komentarza

Monik
Solange coś mi się przypomnialo. Kojarzę, że taki nalot na języku moja mama mojej siostrze i bratu wycierała...osiusiana pieluchą tetrową..Może wydaje ci się to dziwne, ale ja dopytam jeszcze.

Solange, dzwoniłam do mamy. to są pleśniawki. radziła sobie z nimi tak jak napisałam...

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

solange63

Mam kryzys, moje dziecko chyba przechodzi ten slawny skok rozwojowy. Od paru dni jest marudna i czesciej je, ale dzis przeszla sama siebie. Obudzila sie przed 10.00 i do 16.00 nie spala, caly czas marudzila, co chwile wisiala przy cycu, nic nie zajmowalo jej uwagi na dluzej niz 10 minut. W koncu padla chyba ze zmeczenia, no bo ile mozna wyc... mam nadzieje, ze po drzemce bedzie lepiej.

U Nas to samo, Tosiek chce być cały czas noszony na rękach (najlepiej na wprost), śpi na rękach z cycem w buzi, albo z nosem przy brodawce jak go tylko włożę do kołyski od razu ryk na cały regulator. Ale za to pięknie się śmieje i w dodatku "pieje" za radości.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Monik
Monik
Solange coś mi się przypomnialo. Kojarzę, że taki nalot na języku moja mama mojej siostrze i bratu wycierała...osiusiana pieluchą tetrową..Może wydaje ci się to dziwne, ale ja dopytam jeszcze.

Solange, dzwoniłam do mamy. to są pleśniawki. radziła sobie z nimi tak jak napisałam...

hehe, stara szkola ::): rozmawialam z moja mama i powiedziala to samo.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

mafinka
solange63

Mam kryzys, moje dziecko chyba przechodzi ten slawny skok rozwojowy. Od paru dni jest marudna i czesciej je, ale dzis przeszla sama siebie. Obudzila sie przed 10.00 i do 16.00 nie spala, caly czas marudzila, co chwile wisiala przy cycu, nic nie zajmowalo jej uwagi na dluzej niz 10 minut. W koncu padla chyba ze zmeczenia, no bo ile mozna wyc... mam nadzieje, ze po drzemce bedzie lepiej.

U Nas to samo, Tosiek chce być cały czas noszony na rękach (najlepiej na wprost), śpi na rękach z cycem w buzi, albo z nosem przy brodawce jak go tylko włożę do kołyski od razu ryk na cały regulator. Ale za to pięknie się śmieje i w dodatku "pieje" za radości.

My sie smiejemy z mezem, ze mala udaje Obcego; wydaje z siebie bardzo podobny dzwiek, wciaga powietrze na bardzo wysokim tonie i czasem sama sie sobie dziwi :D

Odnośnik do komentarza

Amelko, myślę, że butla podana w szpitalu, to jeszcze nie tak wielki problem. Mój Skrzat urodził się w piątek, a ja do niedzieli nie miałam pokarmu, więc dostawał butlę. W niedzielę pokarm się pojawił, ale kanaliki były niedrożne a Radek w inkubatorze. Tak czy siak nic mi z piersi nie leciało. W poniedziałek dostałam Małego na kilka godzin razem z butelką, której nie podałam, poprosiłam, żeby przystawiono mi go w końcu do piersi (zaraz po porodzie nie było to możliwe, ze względu na mój kiepski stan). Dzięki konsekwentnej położnej i mojemu oślemu uporowi w końcu się udało i possał pierwszy raz :) Na noc znowu trafił do inkubatora, więc znowu dostał butlę. Przystawiłam go do piersi dopiero następnego dnia ok. południa. W domu jest tylko na cycu (ciągle z osłonką, ale tego na razie nie jestem w stanie przeskoczyć). Także też nie miałam z karmieniem zbyt różowo Może jak się dobrze uprzesz to może też się uda?
Podobno laktację można odbudować nawet po kilku tygodniach niekarmienia.

Co do sposobów na nadmiar pokarmu to słyszałam, że szałwia, bo wysusza. Gdzieś czytałam, że z kolei lampka szampana działa odwrotnie ;)

My na początku nic nie robiliśmy z pępkiem. Jak podeszło nam krwią zaczęłam używać fioletu i bardzo ładnie nam odpadł. Położne środowiskowe też mówiły, że po octanisepcie często trafiają się babrające pępuszki.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

U nas plan dnia też nieuregulowany. Ale ostatnio Radek budzi się ok 5-6 i potem nie śpi do południa, a zdarzyło mu się już dwa razy, że nie spał nawet do 16 z przerwą na spacer.
Za to jak śpi i jest zadowolony to popiskuje tak jak piszczałka :) Mamy z niego ubaw :D
A jedzeniem, to dzisiaj przechodził sam siebie, po prostu wisiał na cycu ile mógł. Gdyby nie długaśny spacer, to bym chyba oszalała!

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Jomira w jaki sposob stwierdza sie grzybice piersi? Noemi ma od jakiegos czasu bialy nalot na jezyku. czytalam, ze to moze byc spowodowane grzybem. Kurcze na przegladzie zapomnialam o to zapytac, chociaz pani doktor zagladala do buzi i nic nie mowila.[/QUOTE

Mnie bolalo, a raczej klulo w piersi - tak w okolicy otoczki brodawek, nieco po bokach (tak po kanalikach) takie charakterystyczne dziwne klucie, bo nawet nie bol.
W zwiazku z jezykiem Malej, wlasnie pielegniarka zasugerowala, ze moze byc problem i z piersiami. Faktycznie nie dosc, ze klulo, to jeszcze po smarowaniu mascia ustapilo, wiec na 100% to byla grzybica.

Co do jezyka Malej to uzywamy duzych patyczkow do uszu i smaruje jezyk woda gazowana, Mala nawet to lubi. Plesniawki super schodza.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
solange63

Mam kryzys, moje dziecko chyba przechodzi ten slawny skok rozwojowy. Od paru dni jest marudna i czesciej je, ale dzis przeszla sama siebie. Obudzila sie przed 10.00 i do 16.00 nie spala, caly czas marudzila, co chwile wisiala przy cycu, nic nie zajmowalo jej uwagi na dluzej niz 10 minut. W koncu padla chyba ze zmeczenia, no bo ile mozna wyc... mam nadzieje, ze po drzemce bedzie lepiej.

U Nas to samo, Tosiek chce być cały czas noszony na rękach (najlepiej na wprost), śpi na rękach z cycem w buzi, albo z nosem przy brodawce jak go tylko włożę do kołyski od razu ryk na cały regulator. Ale za to pięknie się śmieje i w dodatku "pieje" za radości.

TO witam w klubie :)
Nasze dzieci rodzone prawie w tych samych dniach, wiec jak nic - taka faza rozwoju.
Oby przeszlo jak najszybciej.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

himeko
A moja dziewczynka śpi dużo w ciągu dnia i nie budzi się nawet w porach karmienia, za to wieczorem nie może zasnąć i mąż ją musi długo nosić. A jak w końcu zaśnie to budzi się około 4, potem 8-9 na jedzenie.
My czasami śpimy z małą w naszym łóżku i jest to bardzo wygodne muszę przyznać.

Ja mam dwa pytanka, może coś podpowiecie, bo macie to już pewnie za sobą.
1. Chodzi o pępuszek, zaczął podciekać krwią, a czasem nawet ropą. Odkażamy Octeniseptem i wcześniej trochę gencjaną, czy Waszym maluszkom też się tak babrało? U nas chyba wzięło się stąd, że za mało odciągaliśmy kikucik do odkażania i na dole jest taki miękki i nie zasycha.
2. Rana po cesarce. Ciągle barzo boli, w miejscach szwów zaczęła się czerwienić i też trochę ropieć. Jutro jadę na zdjęcie szwów, ale martwię się. Też ją odkażam i tak dalej, ale nie wyglada za dobrze. Jak szybko Wam się to wszystko goiło? Bo ja już mam dosyć tego, że nie mogę się ruszyć, podnieść, a w dodatku zaczęło mnie boleć przy sikaniu (nie zawsze, ale często).
O, a jednak mam jeszcze jedno pytanko, czy po karmieniu nie kłuje was trochę w piersiach? Wcześniej tego nie miałam, a teraz coś tam pokłuwa mnie.
My na położną czekamy już od środy, ale coś nie chce zadzwonić, chyba ich pogonię, bo Natalka w piatek juz tydzień skończyła.

Całuski

Himeko też często brałam synka do naszego łóżka i teraz efekt mamy taki, że Bartek nie bardzo chce spać w swoim łóżeczku.
Ad.1 Pępuszka w ogóle nie dotykałam, nie odciągałam. Podczas kąpieli normalnie myłam, później dokładnie osuszałam i pryskałam octeniseptem. Nic się nie paprało, kikutek dziś sam odpadł.
Ad.2 Rodziłaś na Inflanckiej? Mój gin uczulił mnie, żeby zdjąć szwy po MINIMUM 10 dniach albo i później, bo zdarza się często, że rana się rozwala. Mnie też bolało przy załatwianiu, to przez cewnik.

Co do kłucia w piersiach - no właśnie mnie zakłuwa od popołudnia, ale jednocześnie czuję jak mi napływa pokarm do piersi... dziwne uczucie...

U nas wizyta patronażowa ma być jutro, ciekawe jak przebiegnie, chyba muszę spisać listę pytań.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

No pospaliśmy dzisiaj do 8ej :)
od wczoraj, od 21ej 3 pobudki, czyli nieźle, przy czym po osatniej dziecię zostało z rodzicami w łóżku. Bardzo wychowawcze... :/

A ten oktenisept...no po prostu szlag mnie trafia, co za szajs! dopóki uzywałam leko było ok, potem chirurg powiedział żebym kupiła ten cały oktenisept. Efekt taki, że kikut do połowy jest suchy i nie dotyka już pępka, a dół tylko trzyma i się babrze. Na leko podejrzewam już by odpadł 10 razy. Wywaliłam ten słynny oktenisept do kosza.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...