Skocz do zawartości
Forum

Jak długo starałyście się o dzidzię?


Rekomendowane odpowiedzi

u nas sprawa wyglądała tak, że przestaliśmy zabezpieczać się w czerwcu 2008 i długo, długo nic.. nie były to konkretne starania, ale też nie uważaliśmy i nie robiliśmy nic, zeby dzidzi nie było. w tamtym roku w maju trafiłam do lekarza z krwotokiem, opisałam sytuacje, dostałam na pół roku leki, pierwsza listopadowa próba nieudana, ale w grudniu ustrzelone i szczęśliwi czekamy na córcię:)

Odnośnik do komentarza

U mnie było tak pierwsza ciąża od razu zaszłam ale straciłam okruszka, następne też od razu zaskoczyło - pech się powtórzył i znów straciłam okruszka , i kolejny raz znów . Następnie przerwa ok 1 roku i pojawiła się Kingusia. Brak zdecydowania na drugiego maluszka i chyba się zdecydowaliśmy i tak w lutym nic i dostałam od lekarza luteinę i pół roku nic , luteina odstawiona i dalej nic. ( czas starania ok 10 miesięcy). Już straciłam nadzieje i stwierdziłam ze nic na siłę i zrezygnowałam z prób. A tu masz niespodziankę w styczniu okazało się ze jestem w ciąży i teraz czekamy na nasza kruszynkę .
Kochane życzę Wam szybkiego i bezstresowego zajścia w ciąże .
Pozdrawiam:36_3_15:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

riva
Witajcie,
A my staramy sie 11 miesiecy poki co nic, mielismy juz badania obydwoje, wyglada na to ze badania sa dobre, ale dzidziusia nadal nie ma, ja juz powoli trace nadzieje. POcieszcie....

głowa do góry!! nam dopiero po 3 latach sie udało. ale dużó zależy od psychiki. może czasami warto odpuścić staranie sie i wyliczanie i trochę wyluzowac w tym temacie- wiem łatwo się mówi, ale ja wierzę, zę dzidzia pojawi się:) tego życzę z całego serca:) pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

MoniQ
pierwsza ciąża 3 miesiące starań niestety poroniłam w 6 tyg miesiąc przerwy i kolejne starania i w 3 cyklu się udało Więc w sumie 7 miesiecy starań i czekamy na synka w lipcu

Ale ja Wam zazdroszczę, ja starałam się o dzidzię ponad rok, a teraz w 9 miesiacu w dniu swoich urodzin zmarała a cała ciąża przebiegała ksiązkowo, nic nia to nie wskazywało miałam planowane cc aby moją małą Zuzie uchronić przed tą ciężką drogą. A teraz płaczę a ból rozerwał mi serce.
Uważaj na siebie i jak cie coś zaniepokoi to nie lekceważ niczego. Ja żyłam przez te 9 miesięcy w przekonaniu ze dzisiejsza medycyna i aparaty stosowane w diagnostykach sa niezawodne, ale prawda jest taka że Bóg daje życie a lekarz leczy. Te słowa usłyszałam od swojej prowadzącej ciąże lekaez, a przyczyna smierci mojego Aniołka jeszcze nie jest znana i być może nigdy sie nie dowiemy. dzisiaj miną tydzień od śmierci

Sylwia:zlykomp:

Odnośnik do komentarza

My też się nie staraliśmy, Ola poczęła się po dwóch miesiącach po ślubie i byłam wtedy przerażona, nie miałam pracy z umową o pracę, a mieszkanie dopiero remontowaliśmy. w 7 tygodniu ciąży musiałam brać anytybiotyk i już wtedy myślałam, że stracę dziecko... na szczęście wszystko ułożyło się dobrze! Oleńka ma taką wolę istnienia i każdego dnia mi to udowadnia.

Pary, które starają się o dziecko, trzymam kciuki!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...