Kociaki i dzieci

[Margeritka]

i jak te relacje miedzy Zuzią a kicią?

[Margeritka]

mój szwagier dał tesciom na weekend swoją kicię (bidulka ma tylko jedno oko...), Ola się nią ni mogła nacieszyć, obserwowała uważnie i musiała być tam, gdzie kotek, wołała na nią po swojemu

[Samhain]

marzen@

Arisa w koszyczku to już kociak gotowy do święcenia zamiast pisanek

I moja

1 nie mam pieca to na okapie siedzi :)
2 świąteczny kot
3 smacznego kotku

Na Islandii jest "instytucja" świątecznego kota. Właśnie czarnego :)

[marzen@]

Eh, to fajnie macie na tej Islandii. W Pl to ludzie albo koty kochają albo ich nie lubią, bo wierzą w jakieś zabobony Same skrajności

Margeritka one się razem świetnie dogadują. Często razem śpią i kiedy Zu się obudzi, to "głaszcze" kota. Wszystko jest dobrze, dopóki ja nie przyjdę, wtedy kot płacze, że mu się krzywda dzieje i żeby ratować

[Samhain]

Kiedyś nie lubiłam kotów, ale mój mąż mnie przekonał i od ponad trzech lat mamy sierściuszka :)

[marzen@]

Ja lubię i psy i koty. Ale w bloku wygodniej mieć kota, szczególnie jak jeszcze pracowałam, to nie wyobrażałam sobie, żeby pies 10h siedział bez wysikania się choćby. A kot ma kuwetę, a i tak najczęściej śpi sobie jak nas nie ma

[Margeritka]

marzen@

Eh, to fajnie macie na tej Islandii. W Pl to ludzie albo koty kochają albo ich nie lubią, bo wierzą w jakieś zabobony Same skrajności

Margeritka one się razem świetnie dogadują. Często razem śpią i kiedy Zu się obudzi, to "głaszcze" kota. Wszystko jest dobrze, dopóki ja nie przyjdę, wtedy kot płacze, że mu się krzywda dzieje i żeby ratować

kociak o taka przytulanka, super, że tak się dogadują:)

[Margeritka]

dokładnie, koty w mieszkaniu w bloku poradzą sobie, ale nie wyobrażam sobie właśnie jak tu psa zostawić

[bejbelaczek]

Ja mam i kotki i pieski, do tego rybki i chomika :)
Wszyscy dobrze się dogadują :) Ale mam duużą działkę ponad 2 hektary inaczej psy chyba nie były by wgl potrzebne :) Ja lubię koty, mąż psy i dzieci też mam podzielone- syn po mnie odziedziczył miłość do kotków, a córka po mężu do psów :) Syn psiakom zawsze dokucza, a córka goni koty- tłumaczy, że zjedzą jej chomika :)

[marzen@]

bejbelaczek to wesoło macie

[bejbelaczek]

Oj wesoło to mało powiedziane :) Ale szczęśliwa rodzina to taka w której są dzieci i zwierzęta... dom bez nich byłby puuuusty :)

a tak się bawia kotki jak córka jest w szkole :d

[Mama_Monika]

Cześć dziewczyny.
od 3 dni jestem szczęśliwą posiadaczką rodowodowego Devon Rexa, jednak mamy z nim troszkę problem, poniewaz jest bardzo dziki, ucieka, nie da się złapać, jest wręcz lękliwy, wychodzi na obchód dopiero w nocy, gdy wszyscy śpią, wtedy też dopiero je, pije i załatwia swoje potrzeby.
Najgorzej reaguje na moją najmłodszą córkę, mimo, że jest dla kotka bardzo dobra, daje mu jedzenie, głaska delikatnie , całuje, to od samego początku na jej widok i głos dostaje paniki :/
Z tego co wiem, to właściciele, od których mamy kota, maja córke w tym samym wieku co moja niunia i obawam się, że kotek był poprostu męczony przez nią:/, skoro tak histerycznie reaguje właśnie na dziecko w tym wieku:/
Na szczęście moja Lena nie jest natarczywa, rozumie, że nie wolno kotkowi przeszkadzać, ani "uszczęśliwiać " go na siłę, ale co dalej?
pomóżcie, może coś podpowiecie, bo chciałabym, żeby kotek czuł się w naszym domu dobrze.

[Gość Yvone]

bejbelaczek rewelacyjny zwierzyniec:)
marzen@, Arisa cudne kotki:)
Mama_Monika gratuluję stania się posiadacza kota:) a ile kotek ma??
po pierwsze radziłabym dać mu czas. 3 dni to jeszcze nie jest długo, może potrzebuje więcej czasu na zapoznanie sie z nowym miejscem, z Wami. są koty , które od razu wszystkoi wszystkich akceptują, a są takie, którym to bardzo cieżko przychodzi. A pytaliście ludzi od których go braliście o jego charakter o stosunek do dzieci?
moja Carmen byłą z domu, gdzie był 3 latek, który troszkę ją męczył i do tej pory jak dzieci przychodzą to się boi, chowa. jedyne dziecko, które aktceptuje to Kalinka, nasza córeczka, ale też czasami z daleka od niej się trzyma.
moja rada: nie narzucajcie się kotu, niech on poczuje siebezpiecznie, z czasem jak będzie chciał sam przyjdzie. my tak na początku mieliśmy z naszym ( już nie żyjącym:( ) Frugo. Był malutki , bał sie wszystkiego , dalismy mu czas... po niecałym tygodniu sam przyszedł i stał sie najlepszym przyjacielem, bardzo towarzyskim pieszczochem. cierpliwosci zycze i czekam na wiesci jak tam sytuacja u Was sie rozwija:)

my znowu mamy trochę problem z naszą kocicą. Caren stała się hmmm ..."dziwna" odkąd zabrakło Frugolkaewidentnie albo tęskni albo ma odpały. przynosi np. skarpetki i miałczy, wylizuje, jakby małe nosiła. jest lekliwa, spi i nagle sie zrywa i tak smutno miauczy. zastanawiam sie czy nie trzeba jej jednak drugiego kota.. choc po odejscu Fruga zarzekałam sie, ze absolutnie to teraz zaczynam taka opcje rozwazac.
pozdrawiam kociarzy:)

[Mama_Monika]

Yvone dziękuję Ci za odp.
Tak myślę, że najwłaściwszym rozwiązaniem na dzień dzisiejszy będzie dać naszej kotce czas;).
Anda ma 8 miesięcy.
Własnie leży mi na brzuchu :)))
To mój pierwszy kot w życiu i jeśli nawiążemy kontakt będe przeszczęśliwa, bo jest cudna, mam nadzieję, że zdobędę jej zaufanie.
Gdy się oswoi zrobię jej zdjęcia to Wam pokażę naszego kosmitę;)

[Gość Yvone]

spokojnie, jak już leży na brzuchu to całkiem bliski kontakt;) czekamy na zdjęcia i powodzenia w oswajaniu:)
koty są super:)

[Mama_Monika]

Każdego dnia jest coraz lepiej, więc robimy postępy:)
Wczoraj wieczorem Anda dała nam pokaz swoich skoków, umiejętności turlania się i biegania za zabawkami hehe, nie spodziewałam się , że kot potrafi dac tyle radości.
A po przyjściu do domu, ciepłe , mruczące stworzenie na kolanach , to niesamowite uczucie:)

[marzen@]

bejbelaczek cudny zwierzyniec

Mama Monika ja podpinam się pod to co Yvone wcześniej napisała - koty potrzebują trochę czasu nim poznają nowe miejsce i jego domowników. Im starszy kot tym dłużej się "oswaja". Najważniejsze to nie narzucać się kotu, a za kilka dni sam przyjdzie - a widzę, że już przychodzi. Będzie coraz lepiej. Co do relacji kot-Lanka to pewnie potrzeba trochę więcej czasu, bo jak piszesz, kicia może mieć niemiłe wspomnienia z poprzedniego domu. Nie zaszkodzi jak Lenka będzie karmić kotka - ty przygotuj miseczkę, a Córcia niech postawi kotkowi, ale tak, żeby kot widział kto jeść daje - koty są trochę przekupne Fajne są też zabawy, np. muszka na nitce, niech mała rusza tą zabawką i kot w końcu podejdzie się pobawić - tylko, żeby Lenka od razu go nie łapała. Pobawi się kilka razy i będzie sam ciągnął do dziecka :)

[Szona]

hellouu

mam problem moze mi coś podpowiecie, mamy kocice niecały rok ma, wysterylizowana, i zasikała mi łózko dziecka.... mowie kij zdaza sie - wyprałam wszystko i schło dziś ją przyuważyłam jak znowu próbuje ale zgoniłam.

Nie wiecie czemu tak może robić?? kuweta regularnie czyszczona, o co kaman??

[Gość Yvone]

Szona witaj!
a czy kotka sika gdzieś oprócz łóżeczka? koty często zaczynają sikać poza kuwetą kiedy chorują. może warto zbadać kotka.
a jak sie w ogóle zachowuje wobec dziecka? może dziecko coś zrobiło kotku i tak kotka manifestuje swoją niechęć do dziecka.
no nie wiem, to mi pierwsze przyszło na myśl.
mam nadzieje ze poradzicie sobie z problemem i szybko wszystko wróci do normy.
pozdrawiam!

[Szona]

Yvone - dziecko ma 3 lata i zachowuje sie ok wobec kota, czasem go przegania bo ją wkurza, ale w sumie możesz dobry trop podpowiedzieć, bo nigdy córci nie udrapała, nie ofukneła, zawsze ucieka - a ostatnio ją drapneła KOŁO OKA...... więc moze tak specjalnie robi....... Maż jak jej kiedyś cały wieczór dokuczał to mu ubranie zasikała.......

tyko jak temu zaradzić? boje sie ze koc zniszczy materac ( łózko już jest duże i materac to nei małe koszty) uprać sie nie da, zapachu sie nie pozbędę- teraz sie udało bo nie przemokło na materac a następnym razem?? stresa łąpe nie wpuszczam jej tam do pokoju :/ jak ktoś jest to ok bo pilnuje, a samej to lipa :/

[Gość Yvone]

możliwe własnie, że dziecko miało jakieś spięcie z kotem, a ta teraz manifestuje swoje fochy;) mam nadzieje, ze to chwilowe, bo faktycznie to jest kłopotliwe. spróbuj jak bedzie sie kręcić koło łóżeczka dziecka i próbuje nawet się układać to najlepiej ze spryskiwacza psiknąć wodą. koty bardzo tego nie lubią. tutaj trzeba być tylko konsekwentnym, a po kilku dniach można odnieść sukces:)
daj znać jak sobie radzicie z problemem. powodzenia.

[Margeritka]

też mam nadzieję, ze to chwilowy problem...niech szybko mija!

[Szona]

no i wiem o co chodzi z tym problemem- córcia strasznie tego kota uwielbia, podchodzi co chwile głaska, gada do niego, siada obok niego, kładzie sie obok niego, za każdym razem GO PYTA czy może - co skutkuje tym ze go budzi, kot ucieka albo wściekle macha ogonem, albo Juli wymyśla sobie zabawy z kotem - kot wchodzi pod stół ta sie kładzie obok i pyta sie go czy może tam wejść, ten lape wyciągnie zarysuje rączke a ta go strofuje ( np cytuje " Kocie, nie wolno mnie tak tym pazurem drapać, bo będzie mnie bolało i co wtedy zrobisz?" ) z tym ze kot chyba to wszystko odbiera jako atak - a ja jak mam zabronić dziecku głaskać kota??
to nei jest tak ze ona ją ciągnie za sierść uszy ogon czy cokolwiek innego, nie ona go głaska tak jak ją ucze, tylko Juli chce ciągle, głaskać, karmić, gadać siedzieć obok.
dostaje świra, boje sie bo drapneła córcie koło oka ostatnio, gryzie ją i atakuje z coraz większych błahostek ( wiem wiem każdy ma ograniczoną cierpliwość kot też)
i w sumie nad tym panuje bo jak Juli przesadza to jej każe przestać i jest ok, a potem jak cerber waruje zeby drzwi do jej pokoju były zamknięte bo kot sie od razu czai na łózko! zauważyłam jeszcze miśka jednego z dwóch do spania córki zasikała :/:/ wszystko wącham

masakraaaaaaaa jednym słowem, jestem taka zła na tą sytuacje że szlak mnie trafia :/

a druga sprawa - wasze koty też tak cisną na dwór?? nasza wysterylizowana przecież, a drzwi okna to pierwsza ( mieszkamy przy wylotówce wiec podejrzewam ze pierwsza ucieczka była by ostatnią)

[marzen@]

Eh, moja też wysterylizowana, ale mam wrażenie, ze hormony szaleją> Jest bardziej pobudzona niż zazwyczaj. Moja zmyka przez balkon do sąsiada - mamy balkony ścianka oddzielone i ona po barierce umyka. A tak przed blok czy na spacer to nigdy nie lubiła wychodzić, boi się, jeśli ją biorę to muszę cały czas na rękach nieść z krótkimi przerwami na wspinaczkę po drzewach.
Co do sikania, to moja tez czasem siknie, ale na świeżo wyprane pranie . wygląda to tak, jakby była zazdrosna czasem o naszą uwagę. U ciebie to raczej nie będzie ta sytuacja, bo kot był później niż córa, u mnie było na odwrót. Przypuszczam, że twoja kotka chce się wyspać w spokoju (koty lubią przede wszystkim święty spokój) i może stąd taka reakcja na córcię. Nie wiem co ci poradzić, może spróbuj ograniczyć im trochę kontakty, rozłóż kotu np. gdzieś na szafie koc, żeby Juli nie dostała, może się kotu spodoba (na dodatek koty lubią na innych z góry patrzeć)

[Szona]

już tak robilam, zauważyłam ze włazi na szafe, wyłozyłam legowisko i co? nie ma opcji - fotel jest kota do spania i już. jak kot śpi i mowie zeby go nie ruszała to nie rusza, szuka sobie zajęcia albo coś - ale wystarczy sie kot sie poruszy to ejst - O wstał i głaska, siada obok, mizia, wyznaje uczucia. Masakra jestem w takiej kropce bo ona strasznie tego kota lubi, a kot to opacznie odbiera i konflikt gotowy. Boże tyle czasu było pięknie.

probowałam szukać teraz jakiś informacji na necie ale nie znalazłam nic ciekawego. Zeby nie sikała na łózko córci rozkładam codziennie naszą kołdre tam i zamykam drzwi - kołderka profilaktycznie jakby jednak Juli otworzyła i kot tam wparował. Bo jak mi zasika materac to po zawodach :/:/
nie wiem ile wytrzymam, ale moja czarka cierpliwości robi sie pusta. Rozważamy opcje wywiezienia kota do babci mojego małża.
A z drugiej strony jak oddać? i co potem jeździć widzieć go i wiedzieć ze go oddałam? Jak wytłumacze córce która ma świra na jego punkcie??
masakra mowie wam, zamykać za każdym razem drzwi pilnująć zeby kot nie wszedł, łazić co chwile z dzieckiem po zabawki - zeby kot nie wlazł, iść po ubranko - pilnować zeby kot, pooglądać tv - pilnować zeby kot.......

Ja już mu obżeranie kwiatków wybaczam, ale sikanie na łózko i zabawki dziecka mu nie wydaruje :/