Skocz do zawartości
Forum

Ciąża zaraz po poronieniu 2


Gość Eve

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nadzieja666

Blanchee chce probowac sn a co się wydarzy to zobaczymy.. Było wszystko (napar, daktyle, mycie podłóg itd) przez chwilę w okolicach świat były skurcze ale ustało wszystko.... I nic nie ma na szczęście z małą wszystko w porządku. 

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny w nowym roku 🙂 tyle wspaniałych wiadomości, że aż cieszę się od ucha do ucha 🙂 Życzę Wam samych cudowności, dwóch kreseczek, pięknych i zdrowych bobasków i sukcesów zawodowych!

Ja niestety podupadłam na zdrowiu.

W listopadzie wykryli mi kamice żółciową gdy trafiłam na sor. Wypuścili mnie wtedy do domu ze względu na to, że karmię i że mam się zgłosić na zabieg wycięcia w późniejszym terminie a jeśli będę miała znów atak kamicy to szybko do szpitala i na stół i będą wycinać ten woreczek żółciowy (gdyż w listopadzie już prawie było zapalenie trzustki z tego powodu).

27 grudnia wróciliśmy ze świąt do domku o 15:00 a o 19:00 karetka wiozła mnie do szpitala z atakiem.

Na początku Sor, potem przyjęcie na oddział - parę godzin to trwało. Rano lekarz powiedział, że będziemy wycinać woreczek żółciowy następnego dnia. Ucieszyłam się, że moje bóle się w końcu skończą ale niestety lekarz po godzinie przyszedł i powiedział, że zabiegu nie będzie bo mam nadczynność tarczycy.( nie mam wyników i opinii lekarza ale wstępnie jest to poporodowa nadczynność tarczycy). I że nie mogą robić zabiegów i operacji w takim stanie i muszę unormować tarczycę. Jestem kompletnie załamana. Jestem umówiona już do endokrynologa ale w związku z tym, że wypuścił mnie lekarz ze szpitala ze względu na dziecko wcześniej bez wypisu i dokumentacji, bo czekali aż przyjdą wszystkie wyniki z laboratorium (a szły aż 3 dni 🤦‍♀️) do wizyty u endo nie dotrą do mnie wysłane pocztą przez szpital dokumenty i muszę u endo robić wszystkie badania od nowa. Nie wiem ile będzie trwało normowanie tarczycy a woreczek boli mnie 24/7 i mega się boję żeby nie doszło do zapalenia wątroby i trzustki.

Czy któraś z Was miała nadczynność tarczycy? Jak wyglądało w Waszym przypadku leczenie i ile to trwało? Pielęgniarka straszyła mnie też hashimoto i innymi odmianami tego cholerstwa.

A jak sobie myślę, że chcę się starać w tym roku o kolejną ciążę to mam wrażenie, że po kolejnym porodzie już mnie do trumny wsadzą bo nie będzie co ze mnie zbierać.

No i w sumie teraz już wiem dlaczego po porodzie pociłam się i pocę jakby ktoś mnie oblewał wiadrem wody, ciągle jest mi gorąco, ważę mniej niż przed ciążą i dalej chudnę, od porodu mam problem z łupieżem bo mam aż płaty - to wszystko wina tarczycy a przez te 5 miesięcy nawet mi do głowy nie przyszło, że jest coś nie tak i nie szukałam przyczyny tych objawów. 

Edytowane przez Jusia

Aniołek 22.06.2020-11 tyd.  😞

Syn ❤️  24.07.2021 ❤️

 

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Jusia nie martw się na zapas, na pewno wszystko będzie ok. Co do straszenia Cię hashimoto, to pielęgniarka chyba nie orientuje się w chorobach tarczycy 😝

Hashimoto jest to bowiem choroba związana z niedoczynnością tarczycy, nie nadczynnością. 
kiedyś gdzieś czytałam tez, ze z nadczynności da się całkowicie wyleczyć - ale tego pewna niestety nie jestem. Trzymaj się tam cieplutko i dużo zdrówka 😙

Nadzieja trzymam kciuki za szybkie i bezbolesne rozwiązanie oraz dużo zdrówka 🥰

Odnośnik do komentarza

Widziałam, że kilka z Was wywołało mnie do tablicy. Ostatnio rzadko tu zaglądałam, miałam młyn w pracy i jeszcze Witek był chory. Ja przeszłam COVID. Więc wiecie, cały pakiet 😑Łooo, ale tu się dzieje. 

Nadzieja jak to zleciało, czekam na wieści ♥️ trzymam kciuki za "lekki" poród (jeśli poród wogole poteafi taki być 😁). 

Aga88 cichutko czekałam na Twoje dwie kreseczki, czułam, że będzie to nagła niespodzianka. Trzymam kciuki za Twoją fasolkę, niech rośnie zdrowo ❤️

Ewelina ja ciągle wierzę i czekam na dobre wieści od Ciebie. Bardzo Ci kibicuję Kochana 😘

Mario u nas z bombkami to samo, Witek wszystkie ściągał. Tak ogólnie to wszystko ściąga do czego dosięgną Jego małe łapki. Blokady w kuchni na szuflady potrafi wyrwać, taki mały terminator. Ale jest kochany. I taki zabawny. No jesteśmy w nim zakochani 👨‍👩‍👦❤️ 

Aga398 jak sobie radzisz? Jest lepiej? 

Okropny ból z Tobą też jestem serduchem ♥️

Mnóstwo z Was pominęłam, muszę ponadrabiać 😁

Staraczki - kciukasy za Was

Brzuchatki - spokojnej, zdrowej i nudnej ciąży ❤️

Dziewczyny po stratach - przytulam Was mocno. Wiem, co czujecie. Każda z Nas tutaj wie 💔 sama przeszłam przez ten ból dwa razy. Ale w końcu  wyszło dla mnie słońce, po ciężkiej walce i mam tęczowego synka 🌈 czego i Wam życzę. 

Aniołek 09.01.2019 12 tydz.
Aniołek 24.07.2019 8 tydz. 

mhsvi09kn09woi4m.png

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek
12 godzin temu, Gość Nadzieja666 napisał:

Dziewczyny my już rozpakowane. Po 28 godzinach w skurczu  i przebojach udało się sn!! 🙂 Malutka wazy 3020 i 54 cm. 

 

Nadzieja to wspaniale! Gratulacje! ❣️ Dużo zdrowia Wam życzę 😙

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Hej dziewczyny.

Postanowiłam dopomóc szczęściu i zakupiłam olej z wiesiołka, znajoma polecała.

Moja szwagierka twierdzi że zaszła w ciążę dzięki temu że brała ovarin i olej z wiesiołka. Pytałam się jak długo brała to powiedział że w cyklu w którym zaczęła od razy zaszła, tłumaczyłam jej że to suplement i kilka dni brania nie wpłynęło na sukces, ale ona nadal tak twierdzi. Dla mnie to po prostu traf i tyle. 

Ja od pół roku wcinam ovarin i ciąży nadal brak, więc zaryzykuję i dołożę sobie wiesiołka 😉

 

A tak ogólnie to mówię Wam niedługo wszystkie tak jak Nadzieja i mako mako będziemy robiły wpisy o tym że już tulimy swojej maluszki. 

Ja wam to mówię wróżbitka Martyna 😂

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny w tym Nowym Roku.Ale się tu dzieje 😊Gratuluje kreseczek wam ,rośnijcie zdrowo❤️Nadzieja cudowne wiadomości ❤️w końcu się doczekalas .Jusia biedna ty😞przytulam cię.Ja miałam z Brunem pod koniec ciazy kolkę nerkową ,gdzieś mnie Bruno naciskał .Bolało jak nie wiem.Mam nadzieje ze szybko ci przejdzie .Pozdrawiamy was z Brunciem  

B143198C-1095-47F4-95B2-8A8F50674CD6.png

87945E8A-B32C-4208-BA32-9381B58D9576.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ohom1se.png

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Anna.a napisał:

Kasik kochana długo się nie odzywałaś! Myślałam ostatnio o Tobie. Co u Ciebie i Twoich chłopców ? 🙂 

U mnie źle. Cały zeszły rok to pasmo nieszczęść, a końcówka roku to tragedia. Długo by pisać. W skrócie moje ostatnie dwa miesiące to najpierw zapalenie płuc u obu chłopców (rsv), walka żeby nie iść do szpitala z malutkim, po wyjściu z choroby tydzień po zakończeniu leczenia brat męża trafił do szpitala ze skrętem jelit i przeszedł poważna operacje, a przed samymi świętami zmarł mój kochany tata. Jest mi bardzo ciężko. 

Odnośnik do komentarza

Kasik tak mi przykro z powodu Twojego taty, pamietam, ze kilka razy pisałas, ze jest chory, pamietam tez ze zeszly rok dla Was był ciezki. Bardzo Ci współczuje i składam kondolencje. Życzę Wam, aby ten rok był dużo lepszy niż poprzedni. A co do chłopców to dużo dużo zdrowka dla nich. Trzymaj się cieplutko kochana.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...