Ciąża zaraz po poronieniu 2

[Gość Okropny ból]

Eve, trzymam kciuki 🙂

[Jusia]

O 22:00 zlapal mnie ostry ból w plecach po prawej stronie, taki stały, mega bolący. Po północy rozszedł się dookoła na plecy i brzuch, klatkę piersiową. Pojechałam na nocny dyżur ale niczego się nie dowiedziałam. Lekarz nic nie stwierdził. Poprosiłam o skierowanie na sor do szpitala obok. Oczywiście przed budynkiem w kontenerach test na covid ale trzeba czekać bo kolejka (karetki z wezwań) w końcu się dostałam. Test negatywny. Otrzymałam papiery ze mogę wejść na sor. I tu badania. Z usg wyszło że mam zastój na prawej nerce. Ogólnie po badaniach czekam, ale dowiedziałam się że muszę być leczona a że w tym szpitalu nie ma miejsca to muszą mnie przetransportować do innego szpitala. Coś lekarz wspomnial o cewniku 😬. No ale czekam na obchod głównego lekarza gdy będą już wszystkie wyniki. Mówię wam... Ból Niesamowity. Coś starsznego. Na szczęście podali mi nospe w kroplówce i przeszło. 

Z maluszkiem wszystko ok 🙂

[Gość Okropny ból]

Współczuję,  na pewno sie strachu najadlas. Ja mialam atak kolki wiec wiem co to za ból 

[Jusia]

Wróciłam do domku 🙂 na szczęście obyło się bez drugiego szpitala.

Macica uciska moczowód i dlatego w nerce zrobił się zastój. Dostałam na recepcie antybiotyk (zinnat), pić 1,5 l wody dziennie i odciążać prawą stronę. 

W związku, że ciężarna to badaniami obskoczyli mnie wszerz i wzdłuż aż sama miałam już dosyć 🙈 ale bardzo się cieszę, że mnie tak przebadali. Ta kolka nerkowa była pierwszą w moim życiu - nie polecam. Dodatkowo przez ból tak się spinałam, że skurcze/spięcia macicy trwały po 15 min ciągiem. Już wolałam rodzić niż czuć tę kolkę. 

A Bobo chociaż główką od 30 tyg. w dół. (dziś 35 tc.) to się na świat wcześniej nie wybiera. Szyjka zamknięta, twarda, ani jednego skurczu na KTG więc jeszcze spokojnie ponosimy. ☺️

[Gość Martyna J]

Hej, niestety nie a dobrych wieści po USG prenatalnym. Moje dziecko ma nieprawidłowy przepływ żylny, jest o tydzień mniejsze niż wynika z OM a dodatkowo mamy za dużą główkę w stosunku do rezty ciała. W mózgu ma liczne torbiele splotów naczyniowych w komorach bocznych. Wczoraj miałam jeszcze pobrana krew na pappa, w piątek kolejne USG. Jeśli pappa wyjdzie źle czeka mnie amniopunkcja i w razie złych wyników niestety decyduje się na przerwanie ciąży. Nie jestem w stanie wychowywać poważnej upośledzonego dziecka. Oboje z mężem jesteśmy tego zdania. 

Poza tym mam zdrowa córeczkę, i nie chcę aby jej życie było podporządkowane choremu rodzeństwu. 

Mam nadzieję że nikogo z Was nie uraziłam. 

Przepraszam. 

I trzymam kciuki za Was i wasze Maleństwa.

[Gość monia_franiu]

Jusia współczuję Ci tej kolki nerkowej. Ja przez atak kolki wcześniej urodziłam Maję, bo ten ból zmusił mnie do wizyty w szpitalu i wtedy wyszlo wielowodzie i to że ona codziennie się obkreca i owija pępowina. Gdyby nie ta moja kolka nerkowa i Maja mialaby być noszona jeszcze co najmniej 2 tygodnie to raczej żywej bym jej nie urodziła. Dwa miesiące po porodzie kolka niestety wróciła. Trwała tydzień, chodziłam jak zombie na ketonalu, ale w końcu z moczowodu wyszło mikroskopijne ziarenko 'piasku'. 

Oby u Ciebie ten zastój faktycznie był tylko przez ucisk i nie wróci. 

Trzymam kciuki za końcówkę, bo chyba Ty zaraz po Cudaku do rozwiązania, co? 

[Gość monia_franiu]

Martyna J ja Cie absolutnie rozumiem i wspieram w pełni świadomą decyzję. Pamiętaj, że są miejsca i instytucje również wspierające Ciebie i Twojego męża w tej decyzji i pomagające w rozwiązaniu nierokującej ciąży w świetle obowiązujacych obecnie "przepisów".

Jednak na te chwile zawsze jest jakaś nadzieja i szansa, że kolejne badania wyklucza nieprawidłowości w rozwoju maleństwa i będziesz mogła w spokoju kontynuować ciąże, na ktorą w gruncie rzeczy czekałaś. 

[Gość Pikey]

Martyna- ja Ciebie calkiem rozumiem, pazdziernik 2018 to byl ten moment dla nas, tylko my sie dowiedzielismy dopiero w 20 tyg ze nasz synek ma bardzo powazna wade genetyczna i nie bedzie mial szansy przezyc, jesli nawet dotrwa do konca ciazy....

 

To byla najstraszniejsza decyzja w naszym zyciu, nikomu nie zycze.

Mi zajelo 2 tyg nim bylam gotowa pozegnac sie z naszym synkiem.

Ja slysze ze kobiety to robia z'wygody' to mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera.

Jakiej wygody???????.. Tego nikt ze mnie nie zdejmie, a ja bym wszystko oddala zeby on byl.

Na szczescie w tej strasznej sytuacji to prawo tu u mnie w UK jest duzo bardziej wyrozumiale, a wsparcie poloznych, szpitala, cmentarza- nieocenione.

[Gość mako_mako]

Martyna J ja także wspieram i przytulam 💕

Pikey bardzo współczuję 😞

 

[Gość Martyna J]

Hej.

Dzięki za wsparcie. 

Mam tylko nadzieję że lekarz źle zmierzył. Moja fasolką jest dobrze ukryta, mam podobno nietypowej ułożenie macicy i ciężko zobaczyć. 

Blizna po cesarskim cięciu też utrudnia obrazowanie. 

USG trwało 2 godziny, lekarza starał się wszystko zobaczyć ale ułożenie dziecka wiele utrudniało. I mówił że nigdy nie miał takiego problemu z obrazowaniem. Zdziwił się że przy moje wadze i budowie nie może nic zobaczyć przez powłoki brzuszne, wspomina że zdarzyły ku się otyłe pacjentki i nie było takiego projektu z obrazowaniem.

  Z dobrych wieści to prawidłowe tętno 161, prawidłowe przepływu w tętnicach macicy, prawidłowe przepływy przez łożysko, prawidłowa pępowina 

Więc ta nadzieja we mnie się troszkę tli. 

Mam nadzieję że jednak nie będzie tak złe jak mówił lekarz, w najlepszym razie będziemy mieliśmy "tylko" wadę serca

[Gość Eve]

❤ dziewczyny. 

Jusia miałam kiedyś taki atak, jakieś 9lat temu. Pamiętam że dali mi zastrzyk bo tabletki nie dawały rady,  wilam sie z bólu. Dobrze że już jesteś w domu. 

Martyna J trzymam kciuki żeby jednak wyniki wyszły dobre!!

[Gość Nadzieja666]

Martyna az mnie zamroziło czytając to... Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!! 

Ja mam w piątek i aż się boję.... 

[Mario 1]

Martyna bardzo mi przykro wspieram tez cię ❤️Może będzie wszystko dobrze trzymam kciuki ✊Fiolka pięknie wyglądacie Witus jak urósł a niedawno był taki malutki.Niecierpliwa gratulacje kochana ❤️Okropny ból kciuki zaciśnięte za te wasze starania😍Jusia tez miałam taki atak kolki Bruno cisnął mnie na nerkę ,na szczęście trwał tylko 2 tygodnie ale nie życzę nikomu .Pozdrawiamy z mim łobuzem ❤️

[Gość mako_mako]

Martyna, a dokładnie w który tydzień i dzień było to USG?

[Gość Martyna J]

Według om 12+4, według  wcześniejszego USG u mojej gin 12+2. 

Według USG prenatalnego Obwód główki wyszedł na 13+4 a CRL na 11+5. 

Chociaż jak przeglądałam zdjęcia to na jednym obwód główki wskazała 12+6, a na dwóch innych w granicach 13+ coś

Powiem Wam że to straszny okres w moim życiu. 

Przezorności karku też wyszła dobrze 1,3

Mam cień nadziei że lekarz coś źle zmierzył. Naprawdę ciężko było cokolwiek zobaczyć. Sprzęt był ok. Lekarz ma certyfikat fmf, ale to też bardzo mody lekarza może że 35 lat, więc liczę że może ma małą wprawę i czegoś nie dopatrzył.

Moje USG trwało 2 godziny!!!! Dziecko jest dobrze ukryte i mam podobno nietypowo ułożoną macicę.

W piątek przyjmuję mni już bez płacenia na sam koniec żeby jak to stwierdził nikt nas czasowo nie ograniczał.

[Gość mako_mako]

Sama nie wiem co Ci powiedzieć w tej sytuacji 😞 Jest trudna, jest mi przykro, że Cię to spotkało, ale również mam nadzieję, że dzidziuś został źle zmierzony, szczególnie jeśli jest w trudnym położeniu. USG tylko przez powłoki czy próbował też przez pochwę?

Na moich prenatalnych sprzęt zostawił dużo do życzenia, ale zaufałam lekarce, która powiedziala, że jest ok.. mam nadzieję, że słusznie...

 

[Jusia]

Martyna J- współczuję tego stresu.  Doskonale rozumiem Waszą decyzję. My z mężem też na początku ciąży rozmawialiśmy o tym, że w przypadku wad i złego rozwoju zakończymy ciążę. Bo nie chcemy dokładać sobie męki do końca życia i temu dziecku żalu do całego świata do końca jego życia. 

Tulę Was mocno 🥰 oby kolejne ugs wyjaśniło co i jak. 

monia franiu- ja mam termin na 24 lipca. Nie wiem czy któraś nie jest jeszcze przede mną a za Cudakiem88. 

W szpitalu mówili, że w ciąży ta kolka to popularna dolegliwość ale po Waszych wpisach w szoku jestem, że aż tak popularna. 

Mario1- Bruno wygląda jak królewicz 😍 te blond loczki jak u aniołka 😇

[Gość Martyna J]

USG dopochwowe, przez powłoki brzuszne nic nie było widać. 

[Gość mako_mako]

16 minut temu, Gość Martyna J napisał:

USG dopochwowe, przez powłoki brzuszne nic nie było widać. 

Rozumiem. 

Całym sercem jestem z Tobą ❤️

[Gość Marciuś]

W dniu 11/5/2021 o 10:49 AM, Gość Sayuri napisał:

Dziewczyny kiedy najlepiej zrobić test PAPPA? 

28maja mam USG prenatalne tj. 12t4d

Test PAPPA chciałam zrobić 19maja bo tego samego dnia mam USG piersi więc nie musiałabym dwa razy jeździć. Tj 11t2d 

Mój lekarz mówił że od 17maja mogę robić ten test. Ale jak czytam to ponoć wynik nie powinien być robiony ponoć wcześniej jak 4 dni od USG. I teraz mam zagwozdkę bo z drugiej strony na wynik czeka się ponoć około 10dni. 

Jak myślicie ten 19maj będzie okey żeby zrobić ten test? Czy za wcześnie? 

1.     Cześć, jak u Ciebie? Zrobiłaś ten test? Ja właśnie dostałam wyniki, wszystko w porządku! Robiłam badanie veragene. Mój gin twierdzi, że to obecnie jedne z lepszych badań – przede wszystkim sa bardzo dokladne – wykrywają wiele chorób.

---

 

[Gość Eve]

Wróciłam od lekarza. Jest pęcherzyk i cialko,  ale są też krwiaki. 😞 mówił że beta piękna ale musimy czekać co z tymi krwiakami, czy się wchłoną czy zrobią odrzut. Dostałam luteine x2 dziennie. Za tydzień kontrola.

[Gość Nadzieja666]

2 godziny temu, Gość Eve napisał:

Wróciłam od lekarza. Jest pęcherzyk i cialko,  ale są też krwiaki. 😞 mówił że beta piękna ale musimy czekać co z tymi krwiakami, czy się wchłoną czy zrobią odrzut. Dostałam luteine x2 dziennie. Za tydzień kontrola.

Kochana trzeba być dobrej myśli!! Trzymam kciuki 🙂 super ze jest pęcherzyk i ciałko 🙂

[Gość Nadzieja666]

Dziewczyny które braly duphaston od ktorego tyg brałyście? Ki kij straty lekarz powedzial żeby powoli zmniejszać dawkę. I od tygodniq biorę po 2x1. Za tydzień niby zmniejszyć na 1x1... Niby dzisiaj 12 tydzień 

[Gość Eve]

1 minutę temu, Gość Nadzieja666 napisał:

Dziewczyny które braly duphaston od ktorego tyg brałyście? Ki kij straty lekarz powedzial żeby powoli zmniejszać dawkę. I od tygodniq biorę po 2x1. Za tydzień niby zmniejszyć na 1x1... Niby dzisiaj 12 tydzień 

Ja biorę duphaston od 16dc 2x1,  przy pozytywnym zwiększyłam  do 3x1. Dziś dochodzi mi luteine jeszcze. 

[Gość Nadzieja666]

No ja właśnie dopiero zaczęłam brać przy pozytywnym teście 2x1 i luteinę na noc. Potem trafiłam na izbę i kazali brać 3x1. Następnie odstawiłam luteinę. I teraz od tygdnia zmniejszyłam duphaston i w końcu się też lepiej czuje...