Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, Gość KasiaF napisał:

AsiaT trzymam kciuki 😘

Bibi przede wszystkim powinnaś zbadać tarczyce. W ciąży dużo kobiet bierze leki na tarczyce a później wraca to do stanu sprzed ciąży. Nie kontrolując jej a biorąc dalej leki mogłaś przejść np z niedoczynności w nadczynność itd. 

Zgadzam się z Kasia, ja w ciazy mialam problem z tarczyca, nie wymagalo to lekow, ale ciaglej kontroli. Po ciazy na problemu nie bylo o nie ma nadal.

Odnośnik do komentarza

KasiaF, Ania, Marzenaa co u Was ? Jak się macie. 

Ja miałam kryzys po moim ostatnim cyklu. Nie zaglądałam tu. Widzę że trochę nas tu przybyło. Byłam niemalże pewna że ostatni cykl będzie tym szczęśliwym. Wszystko było idealnie. Monitoring. Pęcherzyk piękny. Progesteron cudowny. I lipa.

Potem robiłam badania Prolaktyny i była podwójnie podwyższona więc chyba ona nawaliła i nie doszło do zagnieżdżenia. Biorę już bromergon trzy tygodnie. To mam nadzieje że jest już mniejsza. 

To może teraz się uda. Jutro idę na monitoring ... znowu . . . Eh . . . 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość Monia napisał:

KasiaF, Ania, Marzenaa co u Was ? Jak się macie. 

Ja miałam kryzys po moim ostatnim cyklu. Nie zaglądałam tu. Widzę że trochę nas tu przybyło. Byłam niemalże pewna że ostatni cykl będzie tym szczęśliwym. Wszystko było idealnie. Monitoring. Pęcherzyk piękny. Progesteron cudowny. I lipa.

Potem robiłam badania Prolaktyny i była podwójnie podwyższona więc chyba ona nawaliła i nie doszło do zagnieżdżenia. Biorę już bromergon trzy tygodnie. To mam nadzieje że jest już mniejsza. 

To może teraz się uda. Jutro idę na monitoring ... znowu . . . Eh . . . 

Kobieto Kochana ile ja miałam takich "idealnych" cykli i to nawet po 2 pęcherzyki i gucio z tego było... Nie poddawaj się 💖 wiem co mówię bo mi trochę czasu też zeszło a obecnie jestem w 28tc... Widzisz, zbadałas prolektyne, może to jednak to???? Powiedz mi jeszcze bo już zapomniałam, miałaś robiona drożność? Bierzesz olej z wiesiołka? Siemie lniane, czarnuszke? Zaglądnij Kochana na taką stronę jak akademia płodności, można tam pobrać przykładowy plan posiłków na tydzień. Ja tak zrobiłam i podpatrywałam co występuje najczęściej 😉 A mąż się badał? 

U mnie leci tydzień za tygodniem, nawet nie wiem kiedy już tak zleciało. Wpadam codziennie praktycznie na forum żeby zerknąć co u Was. Wiem co przeżywacie bo sama tak miałam.... Comiesięczny kryzys itd. 

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, Gość KasiaF napisał:

Kobieto Kochana ile ja miałam takich "idealnych" cykli i to nawet po 2 pęcherzyki i gucio z tego było... Nie poddawaj się 💖 wiem co mówię bo mi trochę czasu też zeszło a obecnie jestem w 28tc... Widzisz, zbadałas prolektyne, może to jednak to???? Powiedz mi jeszcze bo już zapomniałam, miałaś robiona drożność? Bierzesz olej z wiesiołka? Siemie lniane, czarnuszke? Zaglądnij Kochana na taką stronę jak akademia płodności, można tam pobrać przykładowy plan posiłków na tydzień. Ja tak zrobiłam i podpatrywałam co występuje najczęściej 😉 A mąż się badał? 

U mnie leci tydzień za tygodniem, nawet nie wiem kiedy już tak zleciało. Wpadam codziennie praktycznie na forum żeby zerknąć co u Was. Wiem co przeżywacie bo sama tak miałam.... Comiesięczny kryzys itd. 

Kasia gdzie na ich stronie można pobrać tak jadłospis? Obserwuje od jakiegoś czasu ale nigdy nie widziałam. 

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, Gość Natalia napisał:

Kasia gdzie na ich stronie można pobrać tak jadłospis? Obserwuje od jakiegoś czasu ale nigdy nie widziałam. 

Zobacz w zakładce prezent jak się zapisujesz na newsletter. Mi właśnie tak na maila przysłali 

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, Gość Monia napisał:

KasiaF, Ania, Marzenaa co u Was ? Jak się macie. 

Ja miałam kryzys po moim ostatnim cyklu. Nie zaglądałam tu. Widzę że trochę nas tu przybyło. Byłam niemalże pewna że ostatni cykl będzie tym szczęśliwym. Wszystko było idealnie. Monitoring. Pęcherzyk piękny. Progesteron cudowny. I lipa.

Potem robiłam badania Prolaktyny i była podwójnie podwyższona więc chyba ona nawaliła i nie doszło do zagnieżdżenia. Biorę już bromergon trzy tygodnie. To mam nadzieje że jest już mniejsza. 

To może teraz się uda. Jutro idę na monitoring ... znowu . . . Eh . . . 

U mnie czekanie na @ bo w 18 dniu cylku okazalo sie ze pecherzyk  jest za maly nadal ale w 22dc bylam znowu u gin i byla owulka wiec to bedzie dlugi cykl. Tylko dziwny mam ten cykl bo piersi mie bola a od prawie 2 lat nie bolaly . Tylko w grudniu mnie bolaly jak bylam w ciazy co poronilam. Moze hormony  inaczej pracują po poronieniu niewiem sama co myslec 🙈🤷‍♀️

Daj znac jak po monitoringu.  Musimy walczyc o nasze marzenie wkoncu sie uda 🤞 

KasiaF  ty juz tak wysoko w ciazy az ci zazdroszcze  jeszcze troche i bedziesz tulic malenstwo. A jak sie czujesz ? 

30.08.2019- 28 tydz Aniołek K👼

05.12.2020 - ciąża biochemiczna👼

17.04.2021-9tydz. Aniołek 👼 

03.03.2022- Syn Nasz Cud F 👶

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Marzenaa napisał:

U mnie czekanie na @ bo w 18 dniu cylku okazalo sie ze pecherzyk  jest za maly nadal ale w 22dc bylam znowu u gin i byla owulka wiec to bedzie dlugi cykl. Tylko dziwny mam ten cykl bo piersi mie bola a od prawie 2 lat nie bolaly . Tylko w grudniu mnie bolaly jak bylam w ciazy co poronilam. Moze hormony  inaczej pracują po poronieniu niewiem sama co myslec 🙈🤷‍♀️

Daj znac jak po monitoringu.  Musimy walczyc o nasze marzenie wkoncu sie uda 🤞 

KasiaF  ty juz tak wysoko w ciazy az ci zazdroszcze  jeszcze troche i bedziesz tulic malenstwo. A jak sie czujesz ? 

Marzena trzymam mocno kciuki żeby ten ból był przepowiednia czegoś dobrego 💖

Ja czuję się... Hmmm nie wiem. Niby dobrze a zmęczona bardzo. Nie mam czasu odpoczywać bo mam w domu 3 latka z którym jestem sama całymi dniami. Do tego mąż z postawa pretensjonalna. Często się ostatnio kłócimy i wogole nie zważa na to że w ciąży jestem. Na moją uwagę, że w domu tylko ja wszystko robię, mamy dwie łazienki które ja tylko sprzątam itd potrafi mi odpowiedzieć ze przecież siedzę w domu to co ja chciałabym w nim robić... Podkreślę ze codziennie gotuję obiad i mam cały dzień dziecko w domu... Przyzwyczaił się, że podczas budowy domu kompletnie niczym się nie zajmował jeśli chodzi o o owiazki domowe i ciężko mu to zmienić. Wczoraj pokłóciliśmy się o pierole taka totalna, a powstała taka gównoburza, że szok. Mieliśmy jechać na badanie wzroku męża bo chciał zmienić okulary które ma słabsze niż soczewki. I wszystko ok, tylko mówię że ja prowadzę samochód bo on jedzie w okularach na badanie a ma słabsze niż wadę wzroku i o to była awantura.... Bo nagle ja w ciąży jestem i nie mogę prowadzić samochodu! A dzień wcześniej byłam sama na badaniach u lekarza.... Ja nie wiem, czy jego męskość ucierpiała na tym że musiał z synkiem jechać z tyłu??? I darł się k kłócił w tym samochodzie siedząc z tyłu. Dwa razy go upomniałam żeby się uspokoił bo stresuję syna który nie wie co się dzieje 😕 no i oczywiście wieczorem po powrocie była kontynuacja i już awantura na całego bo ja też już nie wytrzymałam. Zaczął mi gadać ze ja o niego nie dbam, nie interesuje się czy coś zje itd! Normalnie nie wiedziałam że mam 2 dzieci w domu! A podkreślam, że codziennie gotuję obiad również i dla niego! To co ja mam jeszcze mu śniadania i kolację podawać? Sorry dziewczyny mam dzisiaj podły humor, sorki za te osobiste wywody. Nie mam się komu wygadac 

Odnośnik do komentarza
W dniu 9/2/2021 o 10:10 PM, Gość KasiaF napisał:

Kobieto Kochana ile ja miałam takich "idealnych" cykli i to nawet po 2 pęcherzyki i gucio z tego było... Nie poddawaj się 💖 wiem co mówię bo mi trochę czasu też zeszło a obecnie jestem w 28tc... Widzisz, zbadałas prolektyne, może to jednak to???? Powiedz mi jeszcze bo już zapomniałam, miałaś robiona drożność? Bierzesz olej z wiesiołka? Siemie lniane, czarnuszke? Zaglądnij Kochana na taką stronę jak akademia płodności, można tam pobrać przykładowy plan posiłków na tydzień. Ja tak zrobiłam i podpatrywałam co występuje najczęściej 😉 A mąż się badał? 

U mnie leci tydzień za tygodniem, nawet nie wiem kiedy już tak zleciało. Wpadam codziennie praktycznie na forum żeby zerknąć co u Was. Wiem co przeżywacie bo sama tak miałam.... Comiesięczny kryzys itd. 

Miałam laparoskopie. I histeroskopie. Leki biorę na tarczycę. Metylowane witaminy. Folian. Wiesiołek do owu. Acard. Heparyne od owu. Bromergon. Mąż zbadany jest ok ale suplementy mu daje. Fertinmen. No i jestem po szczepieniach limfocytami męża.

Byłam na monitoringu wczoraj. Pęcherzyk jest 16mm. Wczoraj był 11 dc. Więc znowu pod tym względem jest dobrze 🤯

Odnośnik do komentarza
W dniu 10/2/2021 o 10:39 AM, Gość KasiaF napisał:

Marzena trzymam mocno kciuki żeby ten ból był przepowiednia czegoś dobrego 💖

Ja czuję się... Hmmm nie wiem. Niby dobrze a zmęczona bardzo. Nie mam czasu odpoczywać bo mam w domu 3 latka z którym jestem sama całymi dniami. Do tego mąż z postawa pretensjonalna. Często się ostatnio kłócimy i wogole nie zważa na to że w ciąży jestem. Na moją uwagę, że w domu tylko ja wszystko robię, mamy dwie łazienki które ja tylko sprzątam itd potrafi mi odpowiedzieć ze przecież siedzę w domu to co ja chciałabym w nim robić... Podkreślę ze codziennie gotuję obiad i mam cały dzień dziecko w domu... Przyzwyczaił się, że podczas budowy domu kompletnie niczym się nie zajmował jeśli chodzi o o owiazki domowe i ciężko mu to zmienić. Wczoraj pokłóciliśmy się o pierole taka totalna, a powstała taka gównoburza, że szok. Mieliśmy jechać na badanie wzroku męża bo chciał zmienić okulary które ma słabsze niż soczewki. I wszystko ok, tylko mówię że ja prowadzę samochód bo on jedzie w okularach na badanie a ma słabsze niż wadę wzroku i o to była awantura.... Bo nagle ja w ciąży jestem i nie mogę prowadzić samochodu! A dzień wcześniej byłam sama na badaniach u lekarza.... Ja nie wiem, czy jego męskość ucierpiała na tym że musiał z synkiem jechać z tyłu??? I darł się k kłócił w tym samochodzie siedząc z tyłu. Dwa razy go upomniałam żeby się uspokoił bo stresuję syna który nie wie co się dzieje 😕 no i oczywiście wieczorem po powrocie była kontynuacja i już awantura na całego bo ja też już nie wytrzymałam. Zaczął mi gadać ze ja o niego nie dbam, nie interesuje się czy coś zje itd! Normalnie nie wiedziałam że mam 2 dzieci w domu! A podkreślam, że codziennie gotuję obiad również i dla niego! To co ja mam jeszcze mu śniadania i kolację podawać? Sorry dziewczyny mam dzisiaj podły humor, sorki za te osobiste wywody. Nie mam się komu wygadac 

O jaki księciunio. A czy przypadkiem Kochana go trochę nie nauczyłaś że wszystko zawsze robiłaś sama? Ja mam w domu jasny podział. I od zawsze tylko mąż odkurza i myje podłogi. Może powinnaś wyjść w sobotę na cały dzień zostaw go z synkiem samego to zobaczy co to znaczy 🙂 oczywiście obiad musi ugotować i sprzatać 🙂 tym naszym panom to się czasem w głowie miesza. A my jeszcze burza hormonów to awantura murowana. 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 10/2/2021 o 10:39 AM, Gość KasiaF napisał:

Marzena trzymam mocno kciuki żeby ten ból był przepowiednia czegoś dobrego 💖

Ja czuję się... Hmmm nie wiem. Niby dobrze a zmęczona bardzo. Nie mam czasu odpoczywać bo mam w domu 3 latka z którym jestem sama całymi dniami. Do tego mąż z postawa pretensjonalna. Często się ostatnio kłócimy i wogole nie zważa na to że w ciąży jestem. Na moją uwagę, że w domu tylko ja wszystko robię, mamy dwie łazienki które ja tylko sprzątam itd potrafi mi odpowiedzieć ze przecież siedzę w domu to co ja chciałabym w nim robić... Podkreślę ze codziennie gotuję obiad i mam cały dzień dziecko w domu... Przyzwyczaił się, że podczas budowy domu kompletnie niczym się nie zajmował jeśli chodzi o o owiazki domowe i ciężko mu to zmienić. Wczoraj pokłóciliśmy się o pierole taka totalna, a powstała taka gównoburza, że szok. Mieliśmy jechać na badanie wzroku męża bo chciał zmienić okulary które ma słabsze niż soczewki. I wszystko ok, tylko mówię że ja prowadzę samochód bo on jedzie w okularach na badanie a ma słabsze niż wadę wzroku i o to była awantura.... Bo nagle ja w ciąży jestem i nie mogę prowadzić samochodu! A dzień wcześniej byłam sama na badaniach u lekarza.... Ja nie wiem, czy jego męskość ucierpiała na tym że musiał z synkiem jechać z tyłu??? I darł się k kłócił w tym samochodzie siedząc z tyłu. Dwa razy go upomniałam żeby się uspokoił bo stresuję syna który nie wie co się dzieje 😕 no i oczywiście wieczorem po powrocie była kontynuacja i już awantura na całego bo ja też już nie wytrzymałam. Zaczął mi gadać ze ja o niego nie dbam, nie interesuje się czy coś zje itd! Normalnie nie wiedziałam że mam 2 dzieci w domu! A podkreślam, że codziennie gotuję obiad również i dla niego! To co ja mam jeszcze mu śniadania i kolację podawać? Sorry dziewczyny mam dzisiaj podły humor, sorki za te osobiste wywody. Nie mam się komu wygadac 

Ech z tymi facetami.. Auta prowadzić nie ale zapierdzielać w domu to tak żebys się czasem nie nudzila. Wrrr

Odnośnik do komentarza

No niestety czasami dochodzę do wniosku, że faceci to jakiś podgatunek. My też mieliśmy ustalone, że wszystko robimy na zmianę, ale tak było przed dzieckiem jak oboje pracowaliśmy, a druga sprawa, że ostatnie 1,5 roku spędziliśmy na intensywnej budowie domu, w której mąż dużo uczestniczył i w zasadzie wszystko ogarniał. Prace domowe więc chcąc nie chcąc spadły na mnie wtedy bo on pracował do 16 a po tej godzinie robił na budowie. Ale teraz od 2,5 miesiaca mieszkamy u siebie w domu i stąd te moje trochę "wojny" o to wszystko. Dzisiaj mi trochę nerw przeszedł, mąż mnie trochę przekupił paczka paczkow i wycieczka do Ikei gdzie nawet słowem nie pisnął jak stałam 15 minut na dziale z kwiatkami 😂😂😂 Co prawda dalej robię groźna minę, żeby nie myślał, że taka łatwa jestem ale już nastrój lepszy 🤣

Odnośnik do komentarza

Witam was wszystkie bardzo ciepło z zacisnietymi kciukami. 

Jestem w 18dc, moje cykle trwają 28/29 dni 

W 11 dc zalalo mnie przezroczystym rozciagliwym sluzem co mnie zdziwiło bo zawsze miałam tak w dzień owulacji ale w 13 dc. Stosunek był 10dc i 13 dc od 13dc był już biały śluz ale dalej coś się rozciągal a od 16dc zaczął się gęsty biały lepki śluz ale nie było do wiele tylko w środku bardzo dużo i zaczął mnie pobolewac jajnik tak inaczej, w 17 dc coraz więcej tego sluzu i dalej ból jajnika plus skurcze macicy jakby ciągnięcie ( pierwszy raz tak miałam) a dzisiaj już bardzo dużo tego sluzu plus dalej ból jajnika oraz ciągnięcie w szyjce. Staramy się już 8 cykl ale takich rzeczy jeszcze nie miałam, Dodam że szyjka jest rozpucholna, wysoko i chyba zamknięta od poprzedniej ciąży mam wrażenie że ogólnie się nie domyka ale na pewno nie jest taka jak w trakcie owulacji, prócz tego co wyżej żadnych objawów innych a przeważnie parę dni po owulacji zaczynał się ból piersi, jak myślcie? Któraś z was jest w podobnej sytuacji? 

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Gość KasiaF napisał:

Monia zapowiada się u Ciebie obiecująco 😍😍😍 Chyba będą gorące walentynki u Ciebie Kochana 🤩😘 Chociaż w sumie przy tak pięknym pęcherzyku to już możecie znaczynac działać powoli 😘

Bardzo dobrze Kasia! Groźna mina przez najbliższe dni też tak zawsze robię:D muszą wiedzieć że nie jest łatwo z nami 🙂

no w tamtym miesiącu też tak było z tym moim cyklem 😞 ale kto wie może to ten cykl. Już działamy 😄

Odnośnik do komentarza

A do mnie przyszla @. Ale nie załamuje  sie bedziemy dzialac dalej. 

KasiaF faceci czasami tak maja ze zamiast pomoc to slepych udawaja a jesli im sie troche odpusci w domowych czynnosciach to dopiero trudno ich potem zagarnac do pomocy. A ty duzo spróbuj odpoczywac bo pewnie brzuszek juz duzy i ciezko sie chodzi  a mezowi sprobuj na spokojnie wytlumaczyc ze tobie jest coraz ciezej i zeby ci pomogl. 

Monia trzymac kciuki za przytulanki🤞 

Odnośnik do komentarza

Cześć dopiero odczytalam faktycznie ja tez mialam problem z tarczyca w ciąży ale musiałam przyjmować pierw Euthyrox 100, a później zmieniono mi na Euthyrox 50. A co do moich plamien po 2 i pół dnia dostałam @  trwała 4 i pół dni do dzis plus tam te dwa dni więc pomyślałam że zrobię sobie test LH No i znowu pozytywny. Czy ktoś miał taką sytuację z was Kobietki ?🙄 Mieszkam za granicą, a do swojego Polskiego lekarza będę szla dopiero w kwietniu jak będę w Polsce.

Zdziecie dzisiejszego testu 5dc.

https://zapodaj.net/9ddb382a45c81.jpg.html

Odnośnik do komentarza

Cześć, czytam Was już jakiś czas, ale piszę dopiero teraz i oficjalnie dołączam do starających. Ok. 4 mies. temu odstawiłam tabletki po wieeeeelu latach brania. Już od nastolatki miałam problemy hormonalne, podejrzenie policystycznych, trądzik, długo cykle i bolesne miesiączki. Pierwsze dwie miesiączki po odstawieniu- idealnie w terminie - pewnie byłam nafaszerowana jeszcze hormonami. Później cykl 35 dni, poszłam do gin. Coś tam niby się staraliśmy z mężem, ale bez pilnowania który to dzień, czy jest owu czy nie. Gin stwierdził cechy poc i dał Miovelie Nac, Miovelię zwyklą i Costangus, wspomagająco. Sprawdziłam w tym cyklu owu, była blada kreska - jedne testy mówią, że wtedy nie ma, inne że są. No to ciach, dobra, próbujemy. Dzisiaj mija z 10 i 13 dni od prób, a na teście zobaczyłam jak to mówicie cień cienia 🤪, pobiegłam na betę rano no i prawie 13. Teraz się martwię, że to jednak mega za mało. Co wy o tym myślicie? Jesteście takie obeznane w temacie, ze czytając Was dowiedziałam się... dużo. :) Pozdrawiam Was gorąco i trzymam za wszystkie kciukasy!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...