Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny:-)
Liści malin nigdzie nie znalazłam i w końcu zrezygnowałam. Co do poprawy cery po wisiołka to nie zauważyłam poprawy.
W pierwszej ciąży byłam nacieta, a szyła mnie młoda lekarka, która zrobiła to chyba bardzo umiejętnie bo nie miałam z tym żadnych problemów.
Ostatnio miałam mieć wizytę u lekarza, który znowu mi ją odwołał. Od miesiąca w zasadzie nie byłam innych badań niż usg i już mnie to denerwuje. Zaczęło to wyglądać tak jakbym sama prowadziła sobie ciąże. Przez to i przez chorobę syna mam straszne samopoczucie.
Mam nadzieję, że u Was lepiej. Z tego co czytam, to u Was oznak zbliżającego się porodu coraz więcej:-)

Odnośnik do komentarza

Jutro idę do lekarza, tylko tak naprawdę, żaden z lekarzy nie chce za bardzo zająć się moim przypadkiem. Jakby była to standardowa wg nich ciąża to bez problemu, a tak to każdy mnie zbywa bo nie chce brać odpowiedzialności. Na takich wizytach poporostu upominam się o skierowania na badania albo tak jak jutro idę zrobić ktg na żądanie.

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

Dziewczyny dzis odważyłam sie i zajrzalam co tam sie dzieje na dole. Miałam wrażenie ze jakby jeden szew mi peknal. Wiec mam chyba duzo szwow, nie wiem jak to sie liczy, ale mam zszyte od samego wejscia do pochwy do odbytu. Czyli caly ten kawałek jakby to powiedziec od dziurki do dziurki. Mnie zszywala mloda doktorka i mowila ze zszyje zeby ładnie bylo. Nie spieszyla sie tylko powoli zszyla.
Ale powiem tez ze na porodowce cztery rozne osoby sprawdzaly mi rozwarcie. 2 pierwsze razy starsza doktorka i doktor i nie bylo przyjemne, tylko dosc bolesne. Pozniej polozna co mnie prowadzila w moim wieku (36) i ta mloda doktorka to nawet nie czulam ze mnie badaja. Czyli jak chce sie to mozna byc delikatnym i nie sprawiac bólu.

Odnośnik do komentarza
Gość Trusiaczek

A ja dziś zameldował się w szpitalu i czekam na jutro... Z tego stresu ciśnienie trochę mi rośnie ale jakoś to będzie... Co do lewatywy to pytają czy się chce ja osobiście wolę mieć zrobioną bo nie wyobrażam sobie spinać się po cesarce.

Odnośnik do komentarza

My po wizycie położnej. Młody podskoczył do 3690 (wychodził z 3580) więc cyca dobrze :). U mnie OK, Młody też. Ma trochę żółtą buzię ale w sumie tylko buzię więc niedługo powinno zejść. Za to linieje jak wąż :D. Położna się śmiała że wygląda przez to na przenoszonego. No i standardowo jak to chłop obsikał ją zaraz po zdjęciu pieluchy do ważenia.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

U mnie jak zaczęło się dziać, tak nagle cisza, czuję się pierwszy raz dobrze od początku ciąży bez żadnych dolegliwości, jedynie to słabo mi się robi, jak za dużo pochodzę. Dziś w nocy znów miałam skurcze, ale przeszły, więc staram się czekać cierpliwie :) Już tydzień od wypadnięcia czopa, położna w zeszły piątek dawała tydzień do porodu, a tu się wszystko uspokoiło.
Przy pierwszym porodzie miałam 2 szwy, ale były eleganckie, że właściwie ich nie odczuwałam. Przy drugim porodzie udało się bez, a nie brałam żadnych malin ani wiesiołka. Teraz też nie zdążę już zacząć, bo brat dopiero jutro wraca z Polski, więc dałam sobie spokój z zamówieniem.

Pojutrze chłopaki znów jadą do dziadków, więc mam cichą nadzieję, że w weekend coś się zacznie dziać na spokojnie :D

Odnośnik do komentarza

Kobitki nierozpakowane chyba każda już czeka z niecierpliwością.
U mnie pogorszenie wyników, od wczoraj szpital. W ktg skurcze co 10 min. i cisza. Uspokoiło się. Wyniki się poprawily, skurcze ustały. I bądź tu mądra. 37 + 2 TC więc już można by było, a tu Zuzia mi takie psikusy funduje. Cierpliwości mi bardzo potrzeba

Odnośnik do komentarza

A no właśnie Keira, miałaś urodzić do środy... Najgorzej jak się człowiek nastawi, a tu cisza.
Dziewczyny w dwupaku, czy Wasze dzieci w brzuchu też tak rozrabiają? Moje to praktycznie nie śpi i cały czas wypycha a to nogę, a to rękę, cały czas kopie generalnie, co jest bardzo męczące, bo nawet jak człowiek nie mozna usiąść, bo się odbija od żeber. Wy też tak macie? Czy jednak maleństwa dają Wam chwilę wytchnienia?? A po liściach malin to już w ogóle fika i kopie przez jakieś 1,5 h i boli to nawet bym to tak określiła. Myślałam, że pod koniec ciąży to te dzieci mają tak mało miejsca, że mało co się ruszają, a u mnie dopiero teraz czuję wyraźnie, że to dziecko w środku a nie kebab i niestrawność po nim :P

Odnośnik do komentarza

Ja z pierwszym dzieckiem trafiłam na taką ginekolog o której mówią że minęła się z powolaniem i pewnie dlatego miałam problem z kroczem. Nacinali mnie dwa razy bo za pierwszym razem nie trafiła w skurcz ,ja się ruszyłam i poszło krzywo. Coś okropnego. Dlatego teraz tak panicznie się tego boję ale może z drugim pójdzie lepiej.
Moja malutka w brzuchu słabo się rusza ,ma chyba mało miejsca a brzuch mam tak wypchnięty z napięta skóra ,że wytrzymać się nie da :) ciekawe czy rozstępy się nie porobią na koniec . Chodzę z taką napieta jak balon kulka :) jak chodziłam w ciąży z synkiem to ruszał się jak oszalały i fikal koziołki ale miał pewnie więcej miejsca ,bo ważył 2950 a moja niunia ma być większa nawet czuje ,że już jest. Uczucie jakby mi cały brzuch zajmowała a jak się rusza to aż mnie to boli.

Odnośnik do komentarza

Ja bylam na usg, mała wazy 3560, powiedzialam lekarzowi ze od tygodnia mam ciagle twardy brzuch, stwierdził ze to nie jest normalne. Ściągnął położna, zrobili mi ktg, wyszly skurcze, wiec mnie zbadał i powiedział ze rozwarcie na 2cm. I jesli nadal bede czuła napinanie brzucha to za jakies 4h mam sie zgłosić na porodowkę. A jeśli przejdzie to nie. Wiec tak teraz wyczekuje co bedzie dalej..

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

Polozna mowila ze jakby wiedziala ze tak popekam to by naciela. Tylko ze pozniej same nie wiedzialy czy to stare czy nowe. Bo w ciazy cos mi się tam pozmienialo i jakby rozeszlo. Oby bylo dobrze bo troche te rozejscie przeszkadzalo.
A co do porodu to u mnie byla wizja cesarki. Malej przy skurczach tętno spadało i jakby co to doktorka mowila ze beda dzialac.
A co do ruchow w brzuchu to z 2 tygodnie przed porodem intesywniej sie ruszala niz zwykle.w dzien przed porodem praktycznie cisza tylko wieczorem ruchy powolne i bardziej intesywne niz zwykle , tak jakby moze przekrecala się. I w ta noc czesciej chodzilam do lazienki niz zwykle a dwie poprzednie mialam super .

Odnośnik do komentarza

Smarujemy na razie kremem Oillan. Na spokojnie patrzę, w sumie to nic strasznego, po prostu zgubi naskórek jak przy opaleniu :). Na razie go jeszcze nie kąpiemy, ale jak zaczniemy to do kąpieli mam emolient też Oillan, więc będzie dodatkowe nawilżanie.

U mnie młody do samego porodu był bardzo aktywny, na ostatnie dni też jak się wieczorem kręcił to już bolało. Ale może tak być że są dzieciaki ruchliwe bo właśnie wtedy ustawiają się do porodu. U mnie na kontrolnych ktg też takie napinanie brzucha pisało się na wykresie, czyli chyba jako skurcz, a nie odczuwałam żadnych innych bóli.
Ja się w ogóle nie spodziewałam tego porodu, bo ani czopa nie widziałam, ani nie czułam się jakoś inaczej. Fakt że w dzień przed pospałam na drzemce długo ale to zwalam na długi spacer który zrobiłam wcześniej.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Ja jak byłam na ktg ostatnio to też mi wyszły skurcze ale mnie lekarz nie zbadał... Pewnie też dlatego mam taki brzuch twardy bo nie dość że mala wypycha to czuję stawianie się brzucha i bol brzucha i w kręgosłupie. A macie zgagę? Bo mnie wczoraj w nocy złapała okropna aż spać nie mogłam do rana.
Do szpitala idę 15stego. no wcześniej mam jeszcze ktg. i zobaczymy co powiedzą . Jak będą chcieli mnie zostawic a na poród nie będzie się zapowiadac to nie zostaje bo bez sensu na weekend do szpitala.

Odnośnik do komentarza

Uuu to już się zbliża u Was jak czop odchodzi. Ciekawe czy teraz mi odejdzie ,bo z pierwszym dzieckiem to nawet go nie widziałam :).
Fajnie dziś na dworze,słonko świeci aż nabrałam energii do gotowania i sprzątania :) bo jak na dworze szaro ponuro to myślałam że w depresję wpadnę nic mi się nie chciało. Jednak lepiej chodzić w ostatnim miesiącu ciąży w wiosnę niż podczas zimy. Oj na mnie to strasznie pogoda działa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...