Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

To dzięki Bogu, że na boku! Uff ;) jakby kazali na plecach, to bym m chyba odmówiła tego badania...
Mojemu młodemu pępek odpadł jeszcze w szpitalu, spanikowałam, wzięłam malucha na ręce i w te pędy szukać jakiegoś lekarza, żeby oblukał, czy wszystko okej. Popatrzyl na mnie jak na wariatkę i stwierdził, że okej... No to okej :D
Jeśli chodzi o "obsługę" to wydaje mi się, że dziewczynki są trudniejsze, bo jak kupka się wydarzy, to wiadomo, że zafajdane wszystko i ciężko to wyczyścić, a chłopakom to tylko ciach ciach i gotowe. Dziewczynki mają tych fałd strasznie duzo i zanim się to doczysci... Najlepiej to pod kran, ale w szpitalu chyba bym się bała, że zaraz wpadnie jakaś położna czy lekarz i mi się dostanie opr za coś takiego :P

Odnośnik do komentarza

Z siusiakiem to np. u starszego był jakiś problem z naskórkiem od początku ale pediatra nasz zawsze oglądał i mówił ze spokojnie, jest czas i nic nie robić. I do tej pory nic nie robimy wiec pewnie nie ma co od razu panikować.
A ze w pielęgnacji chłopaki łatwiejsze to jak się zastanowić to chyba racja. :)

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza
Gość Magda23lena

A u nas kikut jeszcze jest. A chcislabym juz zeby odpadl.
Mamy ktore maja doswiadczenie w myciu dziewczynek ,jak wy myjecie intymne miejsca. Bo juz tyle opini ze sama nie wiem jak jest dobrze. Rozchylac tam czy nie. W szpitalu mowili ze nie. Tylko z wierzchu .

Odnośnik do komentarza

Magda23lena, jak jest kupa to trzeba dokładnie wytrzeć i w środku, więc delikatnie rozchylić, tylko jak najmniej chemii. My u starszej używaliśmy na początku wacików, które moczyliśmy w przegotowanej wodzie. Teraz moczymy tylko chusteczki - ale dzięki temu są ciepłe i tez mniej nasączone. Mi tam jednak jakoś te męskie narządy tez sprawiają trochę stresu (jednak nowości zawsze są trudne :D), choć może nie tyle narządy co same pachwinki... staram się tam też wycierać i smarować, ale nie wygląda ta skóra najlepiej i trochę się martwię. Dziś Młody skończył 2 tyg, kikut tez niestety jeszcze jest i lekko żółty na buzi, ale chyba już schodzi. A on na pograniczu wcześniactwa, więc mam nadzieję, że wszystko w normie.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny z Gbs'em. Weźcie mi powiedzcie, bo do jutra nie wytrzymam z tą niewiedzą. Odebrałam dzisiaj wyniki tego Gbs, miałam dostępne na stronie internetowej i zgłupiałam, bo zamiast rzetelnego opisu, to wynik pobrał się jakby był zapisany (lub pobrany ) w innym formacie i w związku z tym nie widzę żadnego opisu, tylko zbitek przypadkowych znaczków nie tworzących żadnego wyrazu znanego ludzkości w żadnym języku. Jedynie kilka wyrazów udaje się odczytać i może któraś z pozytywnym Gbs'em ma też coś takiego napisane, bo po kilkugodzinnym przypatrywaniu się dochodzę do wniosku, że chyba tego Gbs mam.
No więc informacje, jakie mogę odczytać to:
Streptococcus agalactiae - dalej jest jakaś tabelka nieuzupelniona az do momentu określenia szczepu: mlsb.
Potem jest jedno zdanie że "wykryto mechanizm mlsb indukcyjny" i ostatnią czytelną informacja to tabelka z antybiotykami: penicylina W, erytromycyna O i klindamycyna O.

I nic kurde więcej, jakby nie mogli napisac, że "wykryto takie a takie Gbs, podać to i tamto" to nie... Albo po prostu, że test pozytywny lub negatywny.
Dziewczyny, a wy co macie napisane?? Może któraś ma coś podobnego do mnie i jednak mam tego gbsa? Zgłupiałam...

Odnośnik do komentarza

A w ogóle ten mój M... Chyba bardzo chce powitać naszą córkę na świecie, bo wlasnie jechaliśmy samochodem i spowodował stłuczkę... Jego wina, bo jak można nie trzymać nogi na hamulcu na światłach, które są lekko pod górkę... osunął się kobiecie na samochod... Jestem zła, bo to jego głupota i brak myślenia :( a porodu jak nie ma, tak nie ma...

Odnośnik do komentarza

Jijana ja na swoim badaniu mam jedynie wynik ujemny i komentarz z pobranego materiału nie wychodowano... Skoro masz podane antybiotyki to niestety pewnie masz to paskudstwo. M faktycznie zapewnił Ci sporo emocji. Szczęście w nieszczęściu, że jednak nie poważna stłuczka, chociaż pewnie nieźle się wkurzyłaś.

Odnośnik do komentarza

No niby nam się nic nie stało, ale wkurza mnie bezmyślność jego i taka nieuzasadniona zbytnia pewność siebie na drodze. Ostatnio też byśmy przydzwonili, bo się zagapił, czy tam nie widział, dokładnie nie wiem. Już mi trochę przeszło, u nas nawet rysy nie ma, babce się coś tam na zderzaku niby pojawiło. Szkoda tylko zwiększonego OC :/
Głupi Gbs...
Okinawa daj znać jutro, co lekarz powiedział i czy do domu idziesz czy rodzisz czy może anulują Ci tą ciążę w ogóle :D

Odnośnik do komentarza

Bąbowa gratulacje! Zdrówka dla Ciebie i Tadzia!
Okinawa, Goga szczęśliwego rozwiązania!
Chyba zostanę tu sama. Sytuacja hardcorowa: jestem w szpitalu od tygodnia, próby wątrobowe w normie, skurcze w ktg, po badaniu szyjka " na opuszek palca" i krwawienie (tak może odchodzić czop) i.... prawdopodobnie jutro idziemy do domu, do którego wrócić nie mogę bo Starszak ma ospę. Pobrali mi krew na przeciwciała, na wynik czeka się 2 tygodnie. Kontakt z mężem tylko telefoniczny, bo może przynieść wirusa.
Milion myśli minutę i ciągle nie wiem co mogę teraz zrobić. Pomocy!!! Dlaczego ja!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...