Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

misKolorowy dzieki za wiadomosc! Trzymam kciuki za nein.
Dzisiaj w Wiedniu zrobilo sie brzydko i zimno, wiec siedze w domu. Najpierw troche posprzatam, a potem robie domowe spa ;)
Wspolczuje Wam tych nieprzespanych nocy. Mnie to na szczescie (jeszcze) nie dotyczy.
Nam do porodu sie nie spieszy bo z szkowaniem jakos ciezko mi sie zebrac. Ciagle robie cos innego. Mialam pakowac torbe do szpitala, a poszlam na basen. Mialam zrobic zakupy w aptece, to kupilam ksiazki ;) mialam poprac ciuszki to upieklam fit-placek :P
mam nadzieje, ze nasze dziecko tez nie bedzie sie spieszyc :)
Wyniki badan krwi wyszly mi dobre. Wszystko wyglada w porzadku, dlatego spokojnie czekamy. Jutro wybieramy sie z nie-mezem na weekend w gory. Dobrze bedzie wyjechac i spedzic jeszcze troche czasu tylko we dwoje :) niesamowite jak malo go juz zostalo..
Trzymajcie sie zdrowo, Dziewczyny! I meldujcie co u Was!

Odnośnik do komentarza

misiuKolorowy dzięki za super wieści! Pozdrów od nas Nein, mocno trzymam za nią kciuki.

Ja wczoraj poprasowałam ubranka, robiłam to na siedząco, bo na stojąco ciężko, ale tak też nie było łatwo przez brzuszek.
I robię dokładnie jak Ty Tala, ubranka do szpitala mam już w torbie, ale przygotuję też torebkę z większymi, żeby w razie czego mąż nie musiał przekopywać :P I dodatkowe podkłady, pieluszki itp też wrzucimy do auta, żeby miał skąd wziąć. Muszę jeszcze zrobić listę rzeczy, które dopakuję do torby w ostatniej chwili, typu szczoteczkę, ładowarkę, kosmetyki, naczynia i sztućce, żeby nie zapomnieć o niczym.
Ja śpię jak suseł ;) Zgaga na szczęście nie dokucza (zauważyłam, że po soku marchwiowym mam, to już go unikam), ruchy mnie nie budzą, choć czasem jak rano się obudzę, to czuję, że młoda już fika i nie jest to delikatne ;)

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

Pamiętam ją, super wieści. Oby wszystko było dobrze.
Ja spakowałam torbę, w przyszłym tygodniu dorzucę resztę rzeczy i będzie gotowe. Ubranka popakowane do szafy i przygotowane na wyjście ze szpitala.
Rany, mam tyle nauki, ale nie mam sił sie uczyć. Kompletnie nic mi sie wchodzi do głowy. Ehh.
Jutro jedziemy odwiedzić mojego kuzyna, w styczniu urodził im się synek ;) Pewnie jeszcze wstąpimy na jakies zakupy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

miskolorowy pamietam i Ciebie i nein. Bardzo się cieszę że jest w ciąży. Będę trzymać kciuki mocno za nią:-)
Dzisiaj byłam pierwszy raz na ktg w szpitalu. Wszystko jest wporzadku, brak czynności skurczowej i za tydzień znów muszę się pojawić:-)
Dzisiaj dzień mężczyzny. Swietujecie dziś ze swoimi mężczyznami? Ja swojego zabiorę na pizzę do naszej ulubionej włoskiej knajpki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, mam mega zaległości.. Mój smerf cały tydzień był w domu i dał mi nieźle popalić. Teraz mam dosłownie chwilę dla siebie bo mąż wrócił wcześniej z pracy i wziął go na spacer.
Jutro wyjeżdżamy na 2 dni do znajomych a ja najchętniej zostałaby w domu bo mi się strasznie brzuch spina bo dzisiejszym dniu. Moje dziecko niby jeszcze smarka i kaszle ale energia go rozpierała, a ja nie byłam dziś w szczytowej formie.
W poniedziałek ostatnie usg - ciekawe co słychać u juniora. Jest mega ruchliwy - zupełnie jak starszy brat więc pewnie będę miała 2 wulkany energii w domu ;-)
Szalone te ceny w Polsce za poród w prywatnej klinice. Ja będę rodziła w zwykłym szpitalu. Warunki są bardzo dobre, położna z dyżuru ale cały czas ta sama i jedna na rodzącą. Przy pobycie pojedyncza sala z łóżkiem dla partnera, wszystkie potrzebne rzeczy dla dziecka (ja korzystałam ze swoich ubranek), smaczny bufet 3 razy dziennie plus różne inne smakołyki dostępne pomiędzy posiłkami. Prawie jak na urlopie ;-)
No nic moje chłopaki właśnie wrócili, więc koniec tego dobrego ;-) Napiszę więcej po weekendzie. Odpoczywajcie Kochane :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3z9ol9e0b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jk2vhn4bn.png

Odnośnik do komentarza

Miśkolorowy! dobrze Cię widzieć (czytać). Pogratuluj Nein! Wszystkie trzymamy za nią kciuki! A jak u Ciebie przygotowania?
Jedynie dziś nie zaglądałam na forum a tu aż 2 strony nadrabiania - rozkręcamy się, super!
Napisałam dziś plan porodu, jestem z siebie bardzo dumna. Nie chciałabym płacić tyle pieniędzy za poród, żeby rodzić w normalnych warunkach. Wiem, że czasem to jedyna opcja. U nas na szczęście panują bardzo cywilizowane warunki. Szpital jest nowy, sale świetnie wyposażone, można korzystać z tens-a, gazu, materaca, piłki, można rodzić w wodzie. Część położnych znam już ze szkoły rodzenia. Nawet nie pytałam, czy można mieć wynajętą położną... Ciuszki dla małej przygotowałam tylko na wyjście, w szpitalu ubierają we własne, ładne, nie znoszone. Już chyba miesiąc jestem spakowana, to bardziej dla męża żeby nie panikował.
W poniedziałek odbieram GBS -a i idę do fryzjera! Taka chwila przyjemności.
Ostatnio skarżyłam się na męża, a teraz muszę go pochwalić, nie wiem czy ktoś z nim rozmawiał, albo się sam zorientował, że mamy już końcówkę, że nie mam lekko, a z dzidziusiem będzie jeszcze większa zabawa.
Któraś pisała, że dziecko nadal bezimienne - u nas podobnie, prawdopodobnie Emilka, ale nie ma szału z żadnym imieniem...

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie :) Tu Nein!
MisKolorowy dziękuję, że napisałaś o mnie, właśnie dziś byłam u gina i chciałam do was napisać :)
Bardzo się cieszę, bo tym razem tak szybko nam nie poszło. Jeszcze nic nie widać na usg, ale jestem dobrej myśli :)
Już niedługo wszystkie będziecie tuliły swe maleństwa ❤ to takie piękne ❤
Życzę Wam szybkich i znośnych porodów, będę zaglądać i czekać razem z Wami na wiadomości!
Ściskam serdecznie!
Trzymajcie kciuki za mojego kropka ❤

Dominik ♡
https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyedqn96449.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam tylko wieczną zadyszkę. Glinka wysłała mnie na badania krwi i do internista, który wykrył zatkany nos (co podobno w ciąży jest fizjologią i tak chodzę już tydzień z zapchanym nosem i psikam wodą motską). Natomiast powiedział, że jeśli dojdzie kołatanie to warto sprawdzić, bo może to być coś poważnego. Ja bym poobserwowała i najwyżej pojechała na ip.
Wyrzucić nie wyrzucą, a przynajmniej będzie wiadomo co się dzieje. Jedyne co to trzeba się liczyć z tym, że mogą zostawić na obserwacji.

Odnośnik do komentarza

Hej :-) ja sie wczoraj troche poruszalam przy sprzataniu i myslalam ze w nocy sie skoncze. Tak mnie wzzystko bolalo, o kregoslupie to juz nawet nie pisze. Na szczescie to juz pewnie ostatnie takie sprzatanie przed porodem.
Dzis jak na zlosc obudzilam sie po 6 i juz nie moge zasnac. Maz z corka chrapia jak nie wiem a ja sie krece z boku na bok.
runa/neinwitaj, napisz co u ciebie :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Zakazona ja miałam kołatanie serca w trzydziestym tygodniu i sprawdziłam wtedy ciśnienie i puls mi wyszedł 200. Jeśli u Ciebie tez jest tak wysoki to jednak zgłoś się do kogoś chociaż na ekg bo mi powiedzieli ze do 130 może być ale wyżej to już niebezpieczne. Mnie doszły do tego skurcze i dlatego byłam trzy dni w szpitalu. To kołatanie to tachykardia często w ciąży występuje wiec poczytaj sobie co jest wskazaniem do wizyty u lekarza żeby maluszkowi nic się nie stało. Ekg najlepiej zrobić właśnie w czasie kolatania tak mi mówili

Odnośnik do komentarza

A ja jednak objechalam po ten dyplom tzn wracam i jakoś się trzymam jeśli nie będzie mi niedobrze to przetrwam. Nie miał kto jechać za mnie mąż wolnego nie dostanie a inni opcjonalni mają też prace i małe dzieci wiec nie chciałam juz nikomu zawracać głowy zwłaszcza ze nie orientują się po Krakowie. Mnie Mały tez kopie strasznie i zastanawiam się nad imieniem Jaś lub Dominik ale mąż cały czas nie chce się określić i wkurza mnie to trochę bo chciałam juz wiedzieć:-)

Odnośnik do komentarza

Piękne wieści Nein ;) gratulacje.
Ją sobie dziś rano obiecałam, że już nigdy żadnej ciąży. Mamusie, będące w kolejnej ciąży, też tak myslalyscie pod koniec poprzedniej? :)
Wczoraj miałam taki dzień jakby ktoś mi odciął zasilanie. Cały spędziłam w łóżku, a wstanie na obiad było osiągnięciem.
Dobrego weekendu!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgasjuqoqj.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie wróciłam z drobnych zakupów (drobne tylko z nazwy). Większość kupiło mi rodzice, bo mój mąż jest nieobecny (ale mam nadzieję, że to już ostatni długi wyjazd przed porodem). Ledwo Zofię. IV piętro mnie dobija... mała dziś urządza sobie zabawy w dole brzucha, więc nawet spokojnie usiąść nie mogę:-(
Na osłodę kupiłam sobie tulipany do wazonu i żonkile do doniczki:-)
A plan na dziś to dokończyć sprzątanie, bo wczoraj poległam i muszę przygotować ciasto na jutro, bo przychodzą znajomi:-) jutro chcę mieć chwilę dla siebie:-)

Odnośnik do komentarza

Nein gratuluję i życzę powodzenia...
Co się tyczy drugiej ciąży, to pierwszej też tak mówiłam, żadnej ciąży, chociaż jak minął okres a moje koleżanki miały drugie, trzecie dziecko, ja sobie myślałam, że może bym chciała, ale pierwsza ciąża to trauma, zwlekałam z czasem, teraz mam przerwę 8 lat, jestem w drugiej i to jest kategoryczne -stwierdzenie, że NIGDY więcej ciąży, nie wiem jak nazwać tą skoro tamta była traumą :( leżenie mnie wykańcza, psychicznie, fizycznie, wszystko mnie denerwuje, jestem u kresu wytrzymałości, złoszczę się na wszystko i wszystkich.....SZOK
ale już koniec, muszę jeszcze wytrzymać co najmniej do 37 tyg.
MUSZĘ
miłego weekendu Mamusie :)

https://www.aptekagemini.pl/nurofen-forte-zawiesina-doustna-dla-dzieci-od-3-miesiaca-smak-truskawkowy-50ml-duplikat-1.html

https://www.suwaczki.com/tickers/n59y6iyel52lpi67.png

Odnośnik do komentarza

[quote="Cleo_0"]Nein gratuluję i życzę powodzenia...
Co się tyczy drugiej ciąży, to pierwszej też tak mówiłam, żadnej ciąży, chociaż jak minął okres a moje koleżanki miały drugie, trzecie dziecko, ja sobie myślałam, że może bym chciała, ale pierwsza ciąża to trauma, zwlekałam z czasem, teraz mam przerwę 8 lat, jestem w drugiej i to jest kategoryczne -stwierdzenie, że NIGDY więcej ciąży, nie wiem jak nazwać tą skoro tamta była traumą :( leżenie mnie wykańcza, psychicznie, fizycznie, wszystko mnie denerwuje, jestem u kresu wytrzymałości, złoszczę się na wszystko i wszystkich.....SZOK
ale już koniec, muszę jeszcze wytrzymać co najmniej do 37 tyg.
MUSZĘ
miłego weekendu Mamusie :)

https://www.suwaczki.com/tickers/p19u9jcg55kpwxpc.png

https://www.suwaczki.com/tickers/n59y6iyel52lpi67.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane, dzisiaj już troszkę lepiej - choc nie powiem ale miewam tak czy tak kołatania. Trwają one kilka do kilkudziesieciu sekund... ale nie jest tak zle jak wczoraj :)
Na IP nie ma opcji nawet bo jesli beda chcieli mnie zostawiac to nie mam z kim corki zostawic... ;/

Dzisiaj mialam pedicure i czuje sie super odprezona! Pazury pomalowane to odrazu lepiej sie czlowiek czuje :))

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3k7eirsgoi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...