Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki listopadowe 2016


Gość Monalika

Rekomendowane odpowiedzi

Pieluch sie brzydzi? A swojej kupy się nie brzydzi? Brać się za nich od początku bo zamiast pomocy to będzie dodatkowe dziecko do opieki.Nie powiem , że mój jest idealny bo nie jest i wkurwił mnie j al nikt ale przy dziecku wszystko zrobi .Lepiej lub gorzej, ale zrobi.Grunt to nie krytykować wszystkiego ze źle bo sie zrazi.Oczywiscie jak ja jestem w domu to wiadomo , że woli zebym ja robiła, ale teraz jak jestem w ciąży to kapie FRanka codziennie i stara sie po południu mnie troszkę odciążyć.A dzieci kąpał razem ze mną I nosił od początku.Co do ciuszków to na początek preferuję pajace i body.Wiadomo zalezy jak ma kto cieplo w domu.Body kopertowe na początek praktyczne bo nie trzeba przekładać przez główkę. Rozm . 50 w ogóle nie jest potrzebny wg. Mnie chyba że dziecko naprawdę małe, a 56 tylko parę sztuk mam.Ja wolę w 62 ubrać i żeby miało troszkę luzu bo zaraz i tak wszystko za małe. I żadnych kolnierzyków czy kapturkow z zamkami nie lubię jak dziecko leżące bo to niewygodne
Ew. jakaś bluza to może być z kapturem.Jakies czapeczki , tylko wole zeby ten materiał na uszka był taki szerszy , a nie same klapeczki na uszka bo potem się przesuwa i ucho na wierzchu.Spiochów nie lubię za bardzo , nie wiem czemu.Skarpetki wiadomo- bezuciskowe, żeby się nie wrzynały.Na zewnątrz kombinezon.Kurdw, wszystko pamiętam na świeżo! Nie mogę uwierzyć, że za chwilkę znowu będę miała takiego okruszki.Nuinek co do przewijania to w szpitalu Ci pokażą położne albo inne mamy.Poza tym Położna przychodzi do domu kilka razy więc też pomoże jak są pytania czy problemy .

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy4z17k1rkjpne.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb733e5ejn84p95y.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/svchw1d3d43y2f0f.png

Odnośnik do komentarza

Opowiem Wam moja historie.

Parę lat temu spotykalam się z chłopakiem z którym wydawało mi się ze będzie mi dobrze,wspaniale itd.Polecielismy do NY i zareczylismy się tam.Ja tam mieszkałam ponad pół roku musiałam wrócić na studia-wróciłam pod koniec października a on wrócił w lutym.Normalnie sielanka wszystko się układało cudownie i wogole do momentu kiedy nie pojechał kupić auta i...po drodze się tak zdarzyło ze poznał swoją obecna zone.Niczego się nie domyslalam dopiero jak były jego urodziny we wrześniu i zorientowałam się ze mnie zdradza.Dostał w pysk wziął swoje rzeczy i narka.Doszłam do wniosku ze po gnojku nie warto płakać.

Zaczynając Nowa prace jakieś 4 lata temu byłam w związku gdzie nawet przeprowadziła się do niego.Ale już pierwszego dnia po przeprowadzce poczułam ze długo mi będziemy razem-znaliśmy się już kilka lat byliśmy kumplami.Nie myliłam się nie trwał ten związek długo.Pewnego dnia wrocilam do domu zmęczona z pracy a były to Walentynki.wchodzę do domu,a tu co widze-siedzi ze swoim kolegą w kuchni przy świecach i jedzą kolację.Wszystko ok by było gdyby nie ich dziwne zachowanie i dziwna reakcja na mnie i odskoczenie na mój widok.Wtedy nie myślałam że to jest to co potem się dowiedziałam.
Będąc z nim i mieszkając rok później poznałam swojego obecnego.Na początku byłam ostrozna bo nie chciałam wejść w nowy związek -bałam się.Ale wtedy nie myślałam o tym w ten sposób.Facet z którym mieszkałam okazał się...gejem!!Tak gejem!!byłam w szoku nie wiedziałam co mam zrobić,jak się zachować.Jemu nagle zaczęło bardzo zależeć nawet chciał się zareczyc i zaczął się starać.A ja??zastanawiałam się co mam zrobić a w głowie miałam swojego ówczesnego chłopaka.Zaczęłam się spotykać z nowo poznanym chłopakiem.Dużo przeszliśmy razem-nie mówiąc o tym że miał problemy z alkoholem.
Naprawdę nie wiedziałam co mam zrobić- z jednej strony facet gej ktoru nagle zaczal sie starac a z drugiej nowy facet z problemami.
Zdecydowałam się spotykać z tym drugim.No i w końcu podjęłam decyzję-postanowiłam zacząć spotykać się z moim obecnym facetem.Odzylam przy nim!Spacery wieczorne,imprezy i w końcu wspólne zamieszkanie.Bałam się bo były takie chwilę kiedy nie odzywał się do mnie przez 3 dni a ja wariowalam a jak zaczął pić to masakra była.Ale wspólne zamieszkanie zbliżyła nas do siebie i co lepsze poznaliśmy się lepiej.Postawiłam sprawę jasno-ze jeśli zdecydowaliśmy się być razem i mieszkamy trzeba być odpowiedzialnym i alkohol odpada.Mało tego musi się dokładać do czynszu itd.I wiecie co?pomogło.Zrozumiał dużo rzeczy.

I z dnia na dzień było nam coraz lepiej.Zanim zaszlam w ciążę ogarnął się.Na początku bałam się strasznie tego związku ale zaryzykowalam i nie żałuję.Mimo że nie jesteśmy małżeństwem zblizylismy się do siebie,kiedy jest problem potrafimy o tym rozmawiać szczerze.Nie ukrywamy nic przed sobą.Jesteśmy szczęśliwi że sobą i to bardzo i teraz mogę z dumą mówić że mam NAJWSPANIALSZEGO CHŁOPAKA NA SWIECIE:)I BARDZO GO KOCHAM ♡

Czytając wasze opowieści co Wy przechodzicie ze swoimi facetami jest mi przykro bo dziewczyny czasami tupnac nogą i głośno powiedzieć swoje zdanie a nie chować głowę w piasek i się uzalac.Z facetami czasami trzeba twardo i ostro.I nie można dawać się wykorzystywać!

Ale się rozpisalam-przepraszam ale chciałam się z wami podzielić swoją historią.

A swoją drogą miałam sprzątać i ugotować coś a mi się zasnelo hihi.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk35c49a7xi.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć!:-) Nie nadążam was czytać ostatnio! Po pierwsze Magda dobrze, że już ok.! Jak się coś takiego dzieje najlepiej od razu na ip. Po drugie dziewczyny na litość boska weźcie się za tych swoich facetów i to raz, a porządnie! Dla mnie to o czym piszecie to jakaś abstrakcja! Ja mam taki charakter, że sobie w kaszę nie daje dmuchać i to od początku naszego związku (12 lat ponad razem)! Mój mąż idealny nie jest, żeby nie było, ale zawsze jest pomocny i nie miga się od pracy. W domu więcej robię ja, ale ja też mam więcej czasu bo jako nauczycielka mam inny system godzinowy niż mój mąż, ale on za to więcej pracuje poza domem i nam to pasuje. Mamy swój podział obowiązków,teraz jak jestem w ciąży przejął cześć moich np. mycie okien, wieszanie firanek, robi zakupy itd. Co do opieki nad dzieckiem to on ma jakieś pojęcie bo ma siostrzencow, to ja jestem zielona w tych sprawach, ale to przecież nic skomplikowanego i wychodzę z założenia,że szybko wszystko ogarnę jak zawsze zresztą. Rozpuścilyscie tych swoich facetów i teraz musicie ich na prostować, żeby nie było gorzej... Nie do przyjęcia jest to aby mąż mnie ograniczał, mówił czy mogę studiować, zmienić pracę na lepszą itd! Przepijal kasę czy wydawał na głupoty - jak się żyje razem to kasa jest wspólna!! Dziecko jest również wspólne i mąż też powinien przy nim pomagać! Skończyło się życie kawalerskie i muszą się ogarnąć! Koniec wywodu!:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Moja córeczka raz mnie kopie, innym razem właśnie tak się wysycha, że mam taką twarda gule z jednej strony, smyranie to już rzadkość! Ubranka mam kupione w rozmiarze 56 trochę i 62 dużo, parę na 68. Preferuje pajacyki + body lub śpioszki/pół śpiochy + body z krótkim rękawkiem/ długim / kaftanik. Dziś dokupilam parę rzeczy w pepco i textil market!:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Fiołe
Magda - nie miałaś żadnych podejrzeń, że jest gejem?? Normalnie szok! Ciesze się, że wam się układa! I potwierdza to moja teorie, że z facetami trzeba konkretnie i stawiać wymagania!

Była jedną sytuacja kiedy przyszło jego rodzice nas odwiedzić i jego matka przy mnie powiedziała do niego ze wygląda i ubiera się jak gej.a jej reakcja była żadna.Potem już zaczęłam nabierać podejrzeń kiedy rozmawiał z kolegą przez telefon i mówił do niego tak czule i wogole.
Mój obecny chłopak poznał fi bo odbieralismy moja szafke od niego i stwierdził że dobrze ze nie jestem już z nim bo widać po nim zachowania gejowskie.ja byłam tylko przykrywką do tego wszystkiego...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk35c49a7xi.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Listopadowka - dlaczego tym się martwisz? Masz duża różnice pomiędzy terminem z om a usg? Jak lekarz mówi, że jest ok. to się nie martw i tak córeczka sama wybierze sobie odpowiedni dzień!:-) A te terminy to i tak są tylko orientacyjne bo jak się urodzi dwa tyg. przed tyn terminem jak i dwa po to i tak to jest wszystko w terminie!:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Masakra z tymi facetami! Nie mam słów i jestem szczerze w szoku. Aż zapomniałam co mam odpisać!

Jestem po wizycie (w końcu) u mojego lekarza. Szyjka skraca się nadal... w 3 tygodnie z 28mm na 25 :/
Zdecydowaliśmy się na pessar - już mam zamówiony i jak tylko przyjdzie będzie mi go zakładać. A tak to leżeć, leżeć i leżeć. Z tego leżenia to mi chyba tylko dupa rośnie.. Już 8kg przytyłam.
Najważniejsze, że z mała wszystko ok. Duża już jest :)

https://www.suwaczki.com/tickers/43ktpx9in01r68vk.png

Odnośnik do komentarza

Hej dawno mnie nie było tzn czytam was na bieżąco tylko jak weny nie było. Ale dziidj9mam taki totalnie fatalny dzień zresztą od wczoraj.
Nie wiem czy ja juz taka pechowa jestem czy co jest nie tak :( od jakiegoś czasu ok 3 tyg na głowie pojawiło mi się coś oczywiście drapałam bo juz taki mój urok ze rozdrapuje wszystko niestety wygląd tego jest okropny!! I co okazuje się ze może być to rak skóry! ! Jutro wizyta u dermatologa boje sie tak strasznie płacze non stop co jeśli się to potwierdzi co dalej. Dziewczyny nigdy bym nie pimyslala ze taki rzeczy mnie dotkną w ciąży kiedy powinniśmy sie cieszyć a tu co kolejne zmartwienie. Lekarz rodzinny twierdzi ze nie ma opcji wycięcia tego teraz w trakcie ciąży dlatego najpierw dermatolog zobaczymy. Nie mogę o niczym innym myśleć wkołko czytam na necie czy to faktyczne będzie to. Jestem totalnie załamana.

https://www.suwaczki.com/tickers/relg8u69h3z4ipeq.png

Odnośnik do komentarza

Sylled nie ma co się łamać. Juz coraz bliżej końca i dasz rade. Moja koleżanka w podobnej sytuacji urodzila 2 tyg przed terminem - pięknego synka ;) będzie dobrze. A co do leżenia to wierzę, że jest Ci ciężko - w dodatku pozycję ograniczone :( jesteś dzielna.

Ewelinkab29 czasem sama martwię się na zapas wiec wiem, że nie łatwo wziąć się w garść. Ale trzeba być dobrej myśli. Oby to było coś przejściowego. Nie martw się :( Musi być dobrze :*

Odnośnik do komentarza

Ewelinkab29 nie martw się na zapas. Moja mama też miała kiedyś na skórze jakieś dziwne rzeczy zresztą ja tak samo pod paznokciem taki wypisz wymałuk książkowy czerniak. W jednym i drugim wypadku okazało się to niż groźnego i samo przeszło. W ciąży ciagle coś wyskakuje nowego różne zmiany na skórze ciemneja. Bądźmy szczerzy ze rodzinni lekarze nie za bardzo się znają. Dlatego pójść do dermatologia i wyjaśnij sprawę. A co do usuwanią. . To ja jestem pod kontrolą dermatologa od lat. Miałam usuwnaych chyba ponad 5 różnych pieprzyków i znamion bo wyglądały Nie fajnie. Po 1 wszystkie okazały się niczym ważnym a po drugie usunięcie polegało na miejscowym znieczuleniu (są teraz znieczulenia bezpieczne w ciąży ) i zwykłym wycięciu. Chyba ze jest mega głęboko. Materiał idzie potem na badanie co to.
Tak wiec głowa do góry. Koniecznie daj znać jak coś będziesz wiedziała :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zf0ol3s77.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie:) musze przyznac ze ja narzekam czasem na mojego męża, wiadomo idealny nie jest ale widze jak sie zmienil odkad jest z nami synek, teraz tez jak ma tylko czas to stara mi sie pomagac. Jak bylam w pierwszej ciazy to tez sie zarzekal ze on pieluch to nie bedzie zmienial i dziecka nosil bo to takie male i delikatne i on sie boi ze krzywde zrobi, byl przy mnie podczas porodu i byl duzym wsparciem i jak tylko polozna dala mu dziecko w ramiona to chyba jego strach przeszedl i od poczatku przy malym wszystko robi:) mam nadzieje ze wasi partnerzy tez sie predzej czy pozniej ogarna.
Ja dzis kupilam pierwsze ubranka dla maluszka, nie moglam sie powstrzymac chociaz od siostry mam duzo ubranek i po synku:)
Sylled juz nam niedużo zostalo wiec wytrzymasz z tym leżeniem, najwazniejsze ze dziecko dobrze sie rozwija;)
Ewelinkab29 nie czytaj na internecie o tym bo bardziej sie nakrecasz, poczekaj na wizyte u lekarza specjalisty. Trzymam kciuki zeby to sie okazalo niczym groźnym i daj znac jak juz cos wiecej bedziesz wiedziala.

Odnośnik do komentarza

Ewelina to prawda, że w ciąży znamiona i pieprzymy itp się powiększają więc na razie się nie martw.Zobaczysz co powie dermatolog.Sylled wierzę Ci, że jest ciężko. Ja z kolei chciałabym trochę poleżeć, Ale nie pod przymusem oczywiście. Magda, a jak było z seksem w związku z gejem? Normalnie wszystko, nie zorientowałaś się, że coś nie gra?Dziewczyny,w poprzedniej ciąży miałam syndrom Wikia gniazda.Musialam mieć wszystko wcześniej przygotowane, kupione, spakowane, a teraz przez wakacje , przez przeprowadzkę i przez małego chłopczyka przy moim boku jestem w CZARNEJ DUPIE!!!! I będę jeszcze długo. Zamartwiam się tym bo chciałabym być ze wszystkim wyrobiona , a ja w proszku.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy4z17k1rkjpne.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb733e5ejn84p95y.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/svchw1d3d43y2f0f.png

Odnośnik do komentarza

Widzę że mój wpis podziałał na was jak płachta na byka :-D
Kwestia finansowa u nas ? Ojoj ciężki temat.
Mąż ma firmę, źle nie zarabia niestety ja złotówki nie widzę z tego. Czasem jak mi brakuje to tzw pierwszego to łaskawie mi da te 100 zł. Gdzie idą jego pieniądze? Ja nie wiem. Ja utrzymuje się z gminy, z rodzinnego, pielęgnacyjnego i 500+ łącznie wychodzi ok 1800 . Z czego muszę płacić rachunki, jego ratę za laptopa, robić wszystkie zakupy,i do tego wyprawka.... jest ciężko . Teraz jeszcze dochodzi nam impreza na którą muszę wydać pieniądze na prezent. Jak go poprosiłam o połowę to owszem dał po czym zabrał i powiedział że nie idzie że mną .
Mój facet jest ciężki do życia , naprawdę. Tak szczerze to coraz częściej myślę o rozwodzie i tak on dla mnie jest bezużyteczny. Dziecko sama wychowuje sama się oplacam wszystko w domu robię sama po mój pań nawet głupiej wanienki z wodą po kąpaniu dziś ja nie potrafi wynieść.
Ot rozpisalam się

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

A jak słyszy tylko o wyprawce i o tym że coś trzeba kupić to się pluje ze pieniądze są potrzebne na ważniejsze rzeczy typu jakie ? Jego fajki, piwko , remont.... ale dziś powiedziałam stop policzylam ile na niego średnio tygodniowo wydaje ( nie licząc jedzenia ) i to mu odetne a w zamian tego robię zakupy dla Dawida .
Dobrze koncze temat bo za dużo jeszcze napiszę.

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że forum się aż trzęsie... Kipi.. Wrze!! Burze hormonów itd! Nie umiem się odnieść emocjonalnie, bo mam inną sytuację. Ale patrząc np na moich rodziców to wiem, że np inaczej był facet kiedyś szkolny przez żony. W sensie wogole. Tata zarabia, utrzymuje dom itd. Ale nie sprząta, nie gotuje, nie zmywa. Zje odepchnie takrz itd. Pralki nie włączy. Przyjdzie z pracy nogi na pufe, tylek na fotel i zadowolony. Modele małżeństw różnią się. Ale wydaje mi się, że to od początku trzeba ustalić pewne zasady i to zależy też od charakteru i tego co wyniosło się z domu albo chęci poprawy. Bo po ilus latach ciężko kogoś zmienic. Ale nie wyobrażam być niewolnica męża.. A może tak tylko mi się wydaje. Życie pisze różne scenariusze, a i ludzie się zmieniają. Fajnie, że możemy tu się wypowiedziec. Może komuś dużo dać to, że wysłucha nas ktoś obok. Nie z rodziny, nie ze znajomych.

Wczoraj byliśmy zwiedzać porodowke u nas w miejskim szpitalu, w tym co leżałam na ginekologi. Niby planuje rodzic w Lublinie i stamtąd mam lekarza ale wszystko może się zdarzyć a w ramach szkoły rodzenia bylo takie wyjscie

A zaraz będę szykować się na badania, w tym krzywa cukrowa... Na samą myśl mam dziure w żołądku!

Odnośnik do komentarza

listopadowka093
dziewczyny z tego wszystkiego i z tych natloków myśli zaczęłam się zastanawiać, kiedy własciwie ja mialam ostatnią miesiaczke.. czy ja lek. dobrze powiedziałam... czy zle.. czy wezmie pod uwage miesiaczke czy z usg.. ;/ nie wiem metlik..

Ja też podałam taki orientacyjnie, bo akurat wtedy nie pamiętałam jak nigdy a i aplikacja w tel coś zaszwankowala.

Odnośnik do komentarza

Panifiona teraz to dopiero wywołasz "burzę". Nie wiem jak Ty sobie radzisz. Za 1800 zł utrzymujesz siebie, malutką, męża częściowo i jeszcze Dawida który mieszka u Ciebie w brzusiu, masakra. Jak Ty dajesz rade?! Dobrze ze masz już maluszka to dużo rzeczy po córce Ci zostanie.

No i ta masa obowiązków, ja bym nie tkwila w takim związku, już taki mam charakter. My na początku mieliśmy ustalone zasady. Jesteśmy ze sobą prawie 10 lat (śmiejemy się ze od dziecka bo ja miałam 16 lat a mąż 18) wiec chyba nie zdążyliśmy nabyć złych nawyków :-) męża wypłata przychodzi na moje konto i zajmuje się wydatkami. Czasem jest ich mniej, czasem więcej, ale jakoś daje rade.

Ewelinkab29 tak jak piszą dziewczyny, poczekaj na opinie specjalisty. Teraz lekarz rodzinny ma obowiązek skierować odrazu i trochę tego naduzywaja i straszą ludzi.

Patrycja2403 i co ciekawego mieliście juz na zajęciach szkoły rodzenia?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e4ta8zno5.png

Odnośnik do komentarza

My z mężem mamy oddzielne konta, wiadomo, że on więcej zarabia, ale ja jestem bardziej oszczędna i zawsze mam coś odłożone na czarną godzine, jemu nie starcza od wypłaty do wypłaty, ale to ma po swojej mamusi niestety bo ona tez wiecznie zadłużona. Wydatkami się raczej uzupełniamy, raz on płaci za zakupy raz ja, rachunkami też się dzielimy. Chyba nie mogę narzekać. A co do zmieniania pieluch, przy Łukaszku bardzo pomagał, ja przez pierwszy tydzień ani razu nie musiałam małego przewijać, potem mąż pojechał w delegację i moja pierwsza myśl kto teraz będzie zmieniał pampersy :) co drugą noc wstawał do małego, mimo, że o 5 rano jechał do pracy, aż moja mama zwracała mi uwagę, że on musi się wyspać bo pracuje, ale on nie narzekał :) mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie :)
tylko z facetami to trzeba prosto z mostu bo się sami niczego nie domyślą...

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

Ja jak się zorientowałam to byłam w 8 tyg. Nie pamiętałam kiedy miałam okres bo w tym okresie brałam ślub i zmieniałam pracę także trochę się działo. Pamiętam tylko że poprzedni mi się spóźnił. To byle jaką datę podałam i chyba dużo się nie pomyliłam. A dzidzia wyjdzie jak będzie miała wenę albo już nie będzie się chciała gnieść.
Kurcze dopiero przeszłam na zwolnienie a od razu mi gorzej tak ciężko i oddychać się nie da, spać też nie mogę.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

UllaS
Ewelina to prawda, że w ciąży znamiona i pieprzymy itp się powiększają więc na razie się nie martw.Zobaczysz co powie dermatolog.Sylled wierzę Ci, że jest ciężko. Ja z kolei chciałabym trochę poleżeć, Ale nie pod przymusem oczywiście. Magda, a jak było z seksem w związku z gejem? Normalnie wszystko, nie zorientowałaś się, że coś nie gra?Dziewczyny,w poprzedniej ciąży miałam syndrom Wikia gniazda.Musialam mieć wszystko wcześniej przygotowane, kupione, spakowane, a teraz przez wakacje , przez przeprowadzkę i przez małego chłopczyka przy moim boku jestem w CZARNEJ DUPIE!!!! I będę jeszcze długo. Zamartwiam się tym bo chciałabym być ze wszystkim wyrobiona , a ja w proszku.

My znaliśmy się wcześniej kilka lat i nigdy mi podejrzewałam go o to ze jest gejem.A z seksem było tak-przeprowadzilam się do niego i może z 2 razy był seks a potem...jakoś nie miałam ochoty.wiem glupio brzmi ale jakoś nie mogłam później.

Idę się szykować bo do okulisty jadę o zaświadczenie.A potem wracam do domku i sprzątam.A mój kochany dzisiaj będzie trawę kosil.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk35c49a7xi.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...