UllaS

Hej, witam sie po przerwie.U nas ciężko .Hania ma kolki a Franek dalej beznadziejnie spi w nocy. NA kolki nic prawie nie pomaga tylko.kasy tyle wydane na przerozne specyfiki.Jedynie vivomixx troche łagodzi i bobotic forte.Takie mam wrażenie. Hania zdrowa .Jutro 2.miesiące. Robilam jej usg calego cialka i wszystko dobrze.Jest fajna.Franek tez tylko niestety duzo sie nudzi i jeczy.Ze spacerami ciezko sie wybrac.Co do seksu to jeszcze u nas nie było. Planuje zalozyc spirale hormonalną.Jestem umowiona za 2 tygodnie.Boje sie troche ze mi nie przypasuje a troche kosztuje.Tabletki noe dzialaly na mnie fajnie a tu tez hormony tylko dawka mnoejsza.zobaczymy.Co do karmienia z jednej piersi to ja tak mialam z Frankiem , ale tylko przez pewien czas i nie odpuszczalam.U mnie raczej chodzilo o ulozenie ciała i piersi w buzi.Co so tradziku to jic sie nie poradzi bo to hormonalne.Jedynie mozna zlagodzić.Franek mial bardzo dlugi niestety.Buzie myj emolium na 1aciku a w ciagu dnia przemywaj roztworem z nadmanganianu potasu.To dawało najlepszy efekt.Pozdrawiam Was dziewczyny

Odeslali Ale o 15.50 byłam z powrotem .o 16.45 urodZiłam moją dziewczynkę .Juz po wszystkim ..ezy sobie obok mnie i wciąż chce trzymać cycusia w buzi, ale nie ssać. Odezwę się jeszcze

DZiewczyny, ja w domu.Zbadali mnie i wypuścili

Aluśka, mała noe rusza się juz bardzo od wczoraj. Nawet jak zawsze się rozkręcala po jedzeniu , a tym bardziej po słodkim tak teraz nic. Jedynie jak sie położę na plecach to czasem tak nieprzyjemnie sie rusza na szyjce.Co do położnych to pewnie wiele już widziały i czasem rutyna i przyzwyczajenie już daje o sobie znać.Mam nadzieję, że trafię dzisiaj na jakąś dobrą. NO nic.Mycie, śniadanie i jedziemy.

Udało mi się nadrobić!!! Co zaczynałam pisać to albo zasnęła albo coś mi przeszkodziło. Fiolet ja przy poprzednim.porpdzie miałam i z Belli i z Canpol bo są rzeczywiście fajne Ale połóż na kazała mi z Belli używać a tamtych nie ze względu na przewiewnosc większą. Gratuluję wszystkim mamusiom i zazdroszczę. Ja jeszcze w jednym kawałku choć już tyle po tterminie.cały tydzień byl ciężki przede wszystkim psychicznie.W pon kg w szpital u, w środę umówiłam się do mojej gin bo zwolnienie się skończył o.Po badaniu czułam się tragicznie.Bolalo mnie wwszystko.Myslalam , ze coś się w nocy rozkręci, A rano wstałam jak nowa.Tyle tylko że czop zaczął wczoraj powoli oodchodzić.Dzis znów miałam kto i badanie w szpitalu i czop jeszcze więcej odchodził w ddomu.Jutro mam się zgłosić do przyjęcia. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko szybko i jak najmniej boleśnie się odbyło. No i żeby w ogóle się odbyło bo jak mnie będą trzymać bez sensu to nie wiem. Phone, dziewczyny już praktycznie wszystko powiedziały.Ja tylko zastanawiam się czy Ty mówisz poważnie o tych wszystkich rrzeczach.Nie chce Cię absolutnie obrazić, Ale co 5 kobieta ma dodatni GbS i to normalna kolej rzeczy, że się dostaje antybiotyk i wszystko jest spoko.Co do niedotlenienia dziecka przez leżenie to nie skomentuję.AgaKrakow, witaj, ja też z KKrakowa.Rodze sn w Narutowiczu.

Może Listopadowka ma jakieś zaburzenia.Powiem Wam dziewczyny, ze szok.Mialam się zgłosić w środę do szpitala na ktg, dzwonię tam dzisiaj , bo jie wiedziałam czy trzeba sie zapisywać, rejestrować itp, a połóż na mów i, ze najlepiej jak przyjadę dzisiaj zzaraz.o to ja na szybko mycie, opiekunka i pojechałam. WięksZość dnia tam spędziłam. I wszystko po to by usłyszeć , ze nic się nie dzieje i nie zapowiada.Nastepna wizyta w piątek. SUPER .Jeszcze w środę l4 mi się kończy. Same problemy.Co do emokientow to w szpitalu położne bez przyczynybnoe stosować. JA najpierw kapalam w mydle w płynie biały jeleń, a co któreś łapanie emolient - emolium.Za dużo kosmetyków też nie kupuję bo potem to leży a się nie używa. Do pupy bephanten, podobno tych z cynkiem nie ppolecają.Do pazurków obcinacz.Ogolnie nivea w też lubie.Co do wit d i k to po szpitalu będą zalecenia .Tak samo dla nas , w tamtym roku kazali mi kwasy dha ..o nic, pozostaje mi tylko czekać i nie jastawiac się na rychłe rozwiązanie. Lekarz dziś mówił-,żebym poprosił a męża o pomóc,ale seks w ciąży to tak nie do końca nasza bajka,a na tym etapie to już na pewno nie.Nic idę ładować zmywarkę i włączę Na wspólnej

Laseczki, A nie Maseczki!!!@ CHciałam wam przyjemność sprawić a tu Maseczki mi wyszły

Hej Maseczki, co do Listopadówki to nie wiem jaki był cel tego , Ale ludzie są różni. Była super aktywna na forum, ale może jej nie odpowiadało do końca. Nie wiem.Agulka z Frankiem mam ten problem, że śpi pierwsze godziny super, A potem już do rana kręci się, wierci, siada, szczypie mnie.Czasem nie spi i dwie , trzy godziny.Nic nie pomaga.Zęby już wyszły 2 miesiące temu , a jakiś miesiąc temu zaczęło sie to.Aluska ja w drugiej ciąży B ylam właśnie ociezala, bbolała.ie mogłam paru kroków zzrobić. W porównaniu z tamtą to teraz w sumie mogę się schylac, latam za dzieckiem, wchodzę do wanny i wszystko robię nie jak kaleka.am też mniejszy brzuch niż poprzednio.Co do chorych dzieci no to moje chorowaly podczas mojej ciąży i niby się nie zarazalam , bo a w sumie w drugiej ciąży B ylam non stop chora.Ja jeśli wcześniej nie urodze to mam iść w środę do szpitala, ale nikt mi nie mówił na którą godzinę czy coś. Mam iść i zgłosić się. Nie wiem może jutro zadzwonię i zapytam.Co do odwiedzin po porodzie to jest po prostu dramat jak ludzie są bbezrozumni.ak urodziłam najstarszego syna to mieszkalam na wsi z rodzicami.Ledwo wróciłam ze szpitala. NO dosłownie chyba z godzinę po wmówili się tesciowie na wizytę ..o było dla mnie nienormalne.Nie siedzieli długo bo dziecku się ulalo po podróży samochodem i ja się popłakałam, Ze muszę sobie radzić na ich oczach i nawet nie mogę sama się ucZyć swojego dziecka.Teraz jak mieszkamy sami to urodził sie Franek i żadnych wizyt nie bbyło.Nikt nie przyjeżdżał.Co do wizyt w szpitalu to koleżanki zapowiadały ze mnie odwiedza a ja mówiłam otwarcie ze nie chce żadnych wizyt w szpitalu.Nie chciałabym żeby ktoś relacjonował i nagrywał mój poród.To bardzo intymne chwilę, ogromne cierpienie.Na pewno nigdy nie chciałabym na to patrzeć. Co innego zdjęcia zaraz po. Po jakimś czasie z ogromnym rozczuleniem i wwzruszeniem ogladam.Dziewczyny, ja psychicznie juz wysiadam, a Chłopaki z moimi humorami tym bbardziej.Raz się śmiej, za chwilę się wkurzam, krzyczę, obrażam się. A to wszystko dlatego , że już nie wytrzymuje w tej sytuacji.Czekam, a nic się nie dzieje.Nie wiem kiedy się zacznie , niepotrzebnie rozmyślam.Po prostu chce już być po.Tym bardziej jak lekarka powiedziała mi , że do czwartku sprawa się rozwiąże, a tu dupa- niedziela się kończy. Co mam zrobić.

Listopadowka, Sylled- proszę nam tu zdać raport czy wszystko ok.

No u mnie ruchy przede wszystkim odbywają się na pęcherzu. Myślę, że dziecko się obniża i robi to głową. Jest to bardzo nieprzyjemne. No i ruchy nogi , ręki - takie wypychanie.Jejku Dziewczyny, Tak bym chciał a, Żeby ten mo j synek zaczął normalnie spać w nocy bo nie wiem jak sobie poradzę z dwójką takich maluchów w nocy.

Angela boje sie bardzo, ale starqm sie nie myśleć o samym pporodzie.chciałabym tylko żeby było krótko. JA tej herbatki nie pije.Noe masowalam też krocza tymi olejkami.Jakos w to wszystko nie wierzę.Kurcze ciągle mam tyle roboty w domu, ganiania za Frankiem i dźwignia, nieprzespanych nocy, ze aż dziwnne , ze nie urodziłam wczesniej

Bo tak jest dziewczyny.Za pierwszym razem też sie prawie nie balam.Mama ma rację.Czekanie jest naprawde niefajne, Bo to męczy psychicznie bardzo

Spakowałem wszystko!!Dziewczyny, powiem wam tak.Przy porodZie wszystko boli i jest niemiłe. Z tym, że niektórych rzeczy człowiek w skurczach nawet nie czuje albo ten ból ginie w bólach porodowych .Np .naciecie krocza w 1 porodzie to Był Pikuś dla mnie bo tak mnie bolały skurcze , że to było nic.Ja choć wiem dobrze co znaczy poród to staram sie nie myśleć o bólu bo to mnie nakręca nerwowo i polecam to samo zrobić Zastanawianie aie jest normalne Magda, pytania też, Ale to nic nie da i nie zmieni.Musimy przez to przejść. NIe wyobrażaj sobie tego wszystkiego.

Hejka, nie wiem ktora zastanawiała się nad rokiem do sszpitala. Y U mnie jakby dawali rzeczy to nic bym nie brała. Taki rożek i ciusZki nawet jakby była część nie używają to po szpitalu trzeba od razu wyprać, a tak bym miała rożek w domu swój świeżutki.Ja czasem czapeczke ubiwralam na chwile.Teraz w tym miesZkaniu jest chłodniej więc zobaczę hak będę czuła. ANgela 89 ja też zawsze na gabce kapalam tylko nie kupowałam tej największej bo trzeba było dużo wody lac i gąbką szybko sie robiła zimna jak wystawiła, Ale też mi było wygodnie bo ręce wolne tylko główkę podtrzymać i jak się kapie samemu to bez problemu.Alutka witaj, ja też mam nerwy i to mega duże i też mąż obrywa, a to dlatego, że zwyczajnie mnie wkurwia. Jak o coś prosiłam to wszystko w sobotę zrobi.Sobota jutro a on już inaczej śpiewa. Ech, ogólnie mam nerwy , Bo ja tu myślałam czy zdążę się spakować itd a tu zzupą.o terminie a ja nadal cczekam.oja siostra urodził a 2 tyg temu.Kolezanka wczoraj , gadaliśmy w południe i nic joe wskazywało.Rano miała kto i badanie i wróciła do domu ..O 14 odeszły wody i pojechała. O 19juz było po.I wczoraj wieczorem już mi nerwy puściły, ze zostałam sama na placu boju i ze one tak szybko urodziły a ja to nie mam szczęścia i pewnie 3 dni będę rodzić i sie popłakałam.A mąż chcąc mnie pocieszyć mówi, czemu płaczesz, przecież tylko czekasz na pporód.Rozumiecie????Tak jakbym kurwa na autobus czekała.Faceci nigdy nas nie zzrozumieją.Alutka, Ja poprzednio miałam znieczulenie i nie b ylam zadowolona bo czułam ze nic nie pomogło i dostałam za późno a potem głowa bolała 3 dni, a siostra miała teraz i zadowolona .Sylled , gratuluję Ci!! Listopadówka , odezwij się.Panifiona to samo!!..Czuje dziś jak brzuch tak dołem lekko mnie ćma, ale nie wiem czy to nie gazy jakieś. ALIK nazbieralo sie dzisiaj u Ciebie, Ech.. Przykro mi, ze się musisz denerwować, ale tak jak Ci już mówiłam jak coś to polecam Narutowicza, bo nie pamietam na co sie zdecydowalas w koncu.Wal jak w dym.Nigdy nikt źle mnie tam nie potraktował, a rodziłam tam i leżałam z dzieckiem 10 dni.

Co do światła to kwestia umowna mam.Zawsze na salą sa takie słabe światła, poza tym nawet z korytarza idzie światło. Nie ma z tym pproblemu. U Mnie dziś termin a córeczka zadowolona w brzuszku

Patrycja gratuluję Ci!! Super.

Cześć, witam się nadal w jednym kawałku. Listopadowka jak sobie radzisz? Dziewczyny chciałabym już mieć to za sobą i przez to się coraz gorzej psychicznie czuje.Miłego dnia

Hej Hej, u mnie znowu czop był inny bardziej galaretowary przezroczysty i różowy. Dzisiaj zdałam sobie sprawę że do terminu parę dni, a ja w ogóle nie odpoczywam, nie leżę itd.Caly dzień w ruchu, dziecko jeczy, chce na rece,wisi tylko na mnie,ciężko cokolwiek zrobić a tu zakupy , lekarze, gotowanie, sprzątanie, spacery,oranie.Dopiero się położyłam jak go usypialam.Nie mam już sił. Jutro leżę ile się da.Maz mów i, Ze odpocznę w weekend jak on będzie, a ja na to, że kto wie co się będzie działo w weekend.Wczoraj w nocy i dziś od popoludnia dziecko sie ruszawbardzo nieprzyjemny sposób. TE ruchy są bolesne i rozpychające nie mówiąc, Ze główka czyba schodzi niżej bo wciąż mi tam uderza iw pęcherz i ucieka.No bardzo niemiło i jeszcze mam wrażenie że ciągle chce siku.Zobaczymy co dalej.Dobrej nlcy

Majtki też mam siatkowe takie fioletowe też już wydłużone Ale one są super i nie polegały w szpitalu tych z flizeliny.A.mąż po porodzie mi nie był potrzebny bo ta noc to jak wyciągnięta z życiorysu. Człowiek nawet nie wie dobrze co się dzieje wokół niego masz też misinsobie odpocząć od wrażeń. Poza tym mamy dzieci więc zostawanie nawet nie wchodzi w grę.Do pomocy przy kąpieli by sie przydal, żeby nie upaść czy nie zemleć bo po pierwszym porodzie właśnie zemdlalam i on mi pomagał i wzywał pomoc

Listopadówka gratulacje !!!!Odezwij sie jak dojdziesz do siebie.Panofiona jak u Ciebie.Atena, myślę o Tobie.Dziewczyny opisałyscue sie , że jej. Nic nie pamiętam.Ja nie po cc Ale po znieczuleniu w kręgosłup i dzoecko mialam od razu z jedną przerwa po 2 h od urodzenia na badanie i tyle.Co do hemoroidow to dziewczyny na moim poprzednim forum bardzo polecały smarowanie.miodem.Ten żółty śluz też mam i lekarka mówiła na to , że oo śluz już taki szyjkowy więc nie wiem.Juz ze 3 tygodnie taki mam.Czop mi na razie nie odszedł.Dzis byłam na ostatniej już wizycie.Myslalam ze jeszcze mnie zawola za tydzień w dniu terminu Ale nie.Kazala umówić się w pon na ktg i jeśli nic się nie będzie działo to 2.11 iść do szpitala i wtedy prawdopodobnie wywołanie, ale stwierdziła że jej zdaniem do 27.10 już sie sprawa rozegra .Rozwarcie na 2 palce Ale główka wysoko nie wstawiła się jeszcze w kanał .Badanie strasznie bolesne.Myślałam, że ochujeje.Przy każdej ciąży miałam na koniec takie badanie z rozciąganiem jakby szyjki i na drugi dzień rodziłam więc teraz zobaczymy ha ha.!Powiem wam , że wczoraj wieczorem byłam na kto w swoim szpitalu bo kazali mi u siebie w przychodni powtórzyć zapis i wszystko mi się przypomniało i wróciło do mnie .Jak widzialam te zgięte biedne Dziewczyny, jak słyszałam te płacze dzidziusiow, wróciły do mnie wszystkie wspomnienia z poprzednich porodów i zaczęłam się naprawde teraz bac.Dociera do mnie że to już i ze będzie znowu ból.

Listopadowka , gascovin czy coś takiego można.Dziewczyny, moja siostra urodziła małą czarną kudłatą dziewczynkę

Hej, naelreszcie forum hula! Ja mam pampersy 4 opak happy 1 i na razie tyle .Nuinek ja mialamiałam znieczulenie w zeszłym roku i z nikim nie rozmawiałam. Gdzie zdecydowałam to położna poszła po niego. Wiem, że się zdarza często, ze jak anestezjolog jest przy operacji to po prostu nie przyjdzie i nie dostaniesz .Antek ledwo wyzdrowial a ma jeszcze katar to teraz Frankowo w nosie furczy.Obym się nie zarazila bo poprzednio rodziła chora i zdecydowanie nie polecam!!!.U mnie jeszcze 10 dni do terminu.Dzis byłam oddać krew i mocz, jutro ktg , pojutrze wizyta.Na razie nic nie wskazuje na rozwój sytuacji , ale myślę; ze moja siostra rodzi dzisiaj bo poszła na ktg do szpitala na 15 i nie odzywa się do tej pory.I jeszcze chciałam coś powiedzieć, to jest tylko rada z mojej strony, zwroczwrócę się do Listopadowki bo tu był poruszony temat.Naprawde nie warto zniechęcać do siebie położnej, trzeba spiąć dupe ( właściwie na odwrót! ), za dużo się nie skarżyć o byle co, za dużo się nie wymadrzac, a na pewno nie kłócić. To jedyna osoba , na którą jesteś żadna w najtrudniejszym momencie swojego życia. Ta osoba musi Ci pomóc, Ale może pomóc więcej i chętniej, a może mniej...Co Ci to są, że masz sąsiadkę ważną w szpitalu gdy w danym momencie będziesz tylko z tą położną. Musisz jej zaufać i słuchać, a położna nie może patyczkowac się z rodzaca bo nic z tego nie będzie wychodzić, Bo rodzące płaczą, załamują się, chcą się poddac, a one muszą konkretnie podejść do sprawy i czasem sprowadzić na ziemię. Mnie przy drugim porodzie położna milo zaskoczyła jak pomagała mi sie przebrać w koszulę gdy dopiero przyszłam do szpitala i w sumie mogła mi nie pomagać.Dobrze zresztą trafiłam wtedy.Fiołe zdrowia!!

W poprzedniej ciąży strasznie dokucza mi ból kości lonowej. Nie było mowy np o podniesieniu jednej nogi i umyciu jej .Szybszy spacer odchorowywałam cały dzień na łóżku.Teraz tak nie miałam, Ale niestety dziś gdy w łóżku przekrecalam się na bok to tak zabolało ze aż strach.I niestety boli bardzo do teraz, do tego kłuj e w szynce i nie wiem czy nie ma skurczu.Dlatego dziś tak się czuje nerwowo

Cześć Dziewczyny, npnja wam powiem, ze nigdy nic nie przyspieszałam i nie jestem fanką takich metod.A nie powiem dolegliwości są.Dziś np boli spojenie i jakieś skurcze, że płakać się chce.A w drugiej ciąży to w ogóle był a porażka z bólami. Moja siostra tak samo jak ja zaczyna 39 tydzień i mimo że powiedzieli jej ze dzidziuś waży 3.400 to nie jest jeszcze taki dojrzały i dobrze żeby troszkę jeszcze posiedział .Zgadzam się z Nuinek.Ja torby mam niby spakowane, ale jeszcze brakuje mi bephantenu i klapek pod prysznic.Musze jeszcze terenowe pieluszki popracować bo dopiero wczoraj kupiłam kilka takich ladniejszych jeszcze i wypralam, potem dopiero te torby posprawdzam , bo na razie tak dokładam i dokładam.U mnie albo spokojny dzień albo nakręcone nerwowe.Dzis czuje właśnie stres i strach, że jeszcze nie wszystko podrobione, a czasu A, siły i chęci coraz mniej.Jak Franek wieczorem zaśnie to sama mam ochotę iść już leżeć a nie jeszcze coś robić. Pogoda paskudna.Chce iść z Małym na spacer, Ale nie wiem jak te bóle. Żałuję , że nie kupiłam tuszu na promocji w rossmanie.Dzisiaj mam usg jeszcze takie dokladne, A jutro ktg i zobaczymy co powiedzą.Mam dokładnie 2 tygodnie do terminu.Te badania , które trzeba zrobić powtórnie to należy zabrać ze sobą do szpitala wraz z wynikiem GBS i najświeższe morfologia i moczem.

Cześć Kochane, chciałam wam życzyć miłej niedzieli.Panifiona, z Justynki sie robi super blondyna!!!A mąż Cię ładnie pociesza, ze nie poradZisz sobie z dwójką. Kopa w dupe mu daj.On od czego jest.Jestem teraz na weekend u mamy, Bo chciałam jeszcze przed porodem odwiedzić, bo potem to nie wiadomo kiedy się uda.Jednak to 170 km.Franek śpi fatalnie.Nie wiem juz co robić. Mam dość. CZasem myślę, ze w szpitalu odpocznę ha ha.Ja na wyjście przyszykowalam do torby trochę różnych rzeczy i mąż przywiezie całą; A ja zdecyduje w zależności od pogody.I od razu dla siebie rzeczy jeszcze spakuje, ale nie wiem co.Ja w xs na pewno sie nie zamieszczę.Ja tylko jedne spodnie ciążowe mam i prawie ich nie noszę. Dług o chodziłam w moich zwykłych i jeszcze legginsy.Już niedługo więc nic nie dokupuje.4 Ciąży nie planuje więc mi niepotrzebne.Magda nie daj sobą pomiatać Mamie.Nie rozumiem jej.Powinna Ci wsparciem służyć. Ja nie mam cukrzycy i jem wtedy kiedy chce.mi się jeść. Organizm ma też swoje potrzeby.Ubieram się też jak chce.Ja już też odliczam właściwie dni do końca.Jeszcze 18.Mi wody nigdy same nie odeszły.Dopiero w szpitalu przebijany miałam pęcherz więc nawet nie wiem jak to jest.Śluzu mam bardzo dużo więc ciągle tylko obserwuje wkładkę czy to nie czop leci albo krew .Tym bardziej jak mi babka powiedziała, ze mam rozdarcie na 1 palec to już sie boję że to niedługo.Tak właściwie to mogłoby mi sie to rozwarcie zrobić do 8 cm tak po cichu i bezboleśnie ha ha.A na ostatnie 2 do sZpitala .Ide powoli sie pakować bo chciałam jeszcze parę rzeczy zabrać od mamy.Baaaj