UllaS

Ha ha Alik może od razu poskacz na trampolinie? Uczucie rozwiązania, nie wiem jak to wytlumaczyc6.Tak jakby pochwa się otwierala i dziecko naciskało .Nie wiem.Co do zakupów to ja butelkę i smoczek na pewno kupię, Bo wolę mieć w domu, a z butelki na pewno będę korzystać prócz kp bo cchce żeby dziecko umiało pić na wypadek wyjsciamPozniej tylko są problemy jak zostawić dziecko na chwilę.Butelke kupię nuk, a smoczek mam baby na początek, zobaczymy co podpasuje .Nuinek, ja to trochę rozumiem te kobiety co tak gadają, bo wiem, że po porodzie jak emocje opadną to człowiek chce się podzielić swoim doświadczeniem i nie odbieram tego negatywnie jakoś. A co do strachu przed porodem to wg mnie najmniejszy jest przed pierwszym, bo wie się, że to jest bolesne i w ogóle, ale w teorii.Aha co do sudocremu to nie używam i nie są chyba polecane te specyfiki z cynkiem bo wysuszają .Teraz jest w ogóle moda na odchodzenie od dużej ilości kosmetyków.Na konkretne odparzenia to tormentiol .Tak samo pediatrzy i polozne nie zalecają stosowania emolientów bez wskazań.Ja na poczatku kapalam w mydle w plynie bialy jelen z owsem i byl super.Aha i do pępka octenisept potrzebny będzie.

Iwona, nigdy nie ma 6 ukluc na szczepienie.Ja dzieci szczepień na NFZ i tam jest góra 3 uklucia.Doradzil mi tak pediatra i Położna na patronażu, ponieważ nie jest też dobrze dawać dziecku na raz tak dużo szczepów. Każdy robi jak uważa.Jakby dziecko szło do żłobka to zaszczepilabym też na rptawirusy, ale , że nie chodzą to nie szczepie na to.Magda, uwierz Mi, że ja tak przeżywam i płacze w każdej ciąży. Płacze kilka razy dziennie, a potem się śmieje. Ogólnie zachowanie pojebanej osoby.W drugiej ciąży nie spałam w nocy bo mi wszystko dokuczalo.Spojenie, kręgosłup, nogi, szukanie i ogólną bezsennosc, a teraz jakby nie Franek to spalonym jak susel. Ewentualnie z przerwą na siku, a tak muszę kilka razy się budzić. No i pobudki o 6 to moja codzienność niestety zawsze.Myslalam , że w wakacje się uda dłużej pospać tym bardziej , że nie muszę Antka wyprawia do szkoły, Ale niestety zupa, a już za tydzień od nowa zaczynamy szkolny kierat.Ewelinka , mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem będzie ok wszystko.Niestety dziewczyny , u mnie z każdym dniem coraz gorzej psychicznie i fizycznie.Czuje że osiagnelam maksimum swoich możliwości i więcej nie dam rady. Boję się przeprowadzki, porodu, tego, że nie mam nic gotowego, tego, że nie mam z kim zostawić dzieci na czas porodu i mąż nie będzie mógł ze mną pójść.Do tego kłuje mnie szyjka, boli dół brzucha, żylaki, które oprócz nogi pojawiły mi sie też w okolicach intymnych i cała ta strefa ogólnie jest opuchnięta i przypomina podwójny filet kurczaka!!!Do tego jak siadam na toalecie to czuje jakby robiło mi się rozwarcie .Wyvaczcie szczegóły, Ale nie mam już sił.Dolegliwosci w chuj.A jak z samopoczuciem u Was? I kiedy macie trzecie prenatalne? Mojej siostrze lekarka w ogóle nie zleciła .Nie wiem czemu.

Ewelina to prawda, że w ciąży znamiona i pieprzymy itp się powiększają więc na razie się nie martw.Zobaczysz co powie dermatolog.Sylled wierzę Ci, że jest ciężko. Ja z kolei chciałabym trochę poleżeć, Ale nie pod przymusem oczywiście. Magda, a jak było z seksem w związku z gejem? Normalnie wszystko, nie zorientowałaś się, że coś nie gra?Dziewczyny,w poprzedniej ciąży miałam syndrom Wikia gniazda.Musialam mieć wszystko wcześniej przygotowane, kupione, spakowane, a teraz przez wakacje , przez przeprowadzkę i przez małego chłopczyka przy moim boku jestem w CZARNEJ DUPIE!!!! I będę jeszcze długo. Zamartwiam się tym bo chciałabym być ze wszystkim wyrobiona , a ja w proszku.

Pieluch sie brzydzi? A swojej kupy się nie brzydzi? Brać się za nich od początku bo zamiast pomocy to będzie dodatkowe dziecko do opieki.Nie powiem , że mój jest idealny bo nie jest i wkurwił mnie j al nikt ale przy dziecku wszystko zrobi .Lepiej lub gorzej, ale zrobi.Grunt to nie krytykować wszystkiego ze źle bo sie zrazi.Oczywiscie jak ja jestem w domu to wiadomo , że woli zebym ja robiła, ale teraz jak jestem w ciąży to kapie FRanka codziennie i stara sie po południu mnie troszkę odciążyć.A dzieci kąpał razem ze mną I nosił od początku.Co do ciuszków to na początek preferuję pajace i body.Wiadomo zalezy jak ma kto cieplo w domu.Body kopertowe na początek praktyczne bo nie trzeba przekładać przez główkę. Rozm . 50 w ogóle nie jest potrzebny wg. Mnie chyba że dziecko naprawdę małe, a 56 tylko parę sztuk mam.Ja wolę w 62 ubrać i żeby miało troszkę luzu bo zaraz i tak wszystko za małe. I żadnych kolnierzyków czy kapturkow z zamkami nie lubię jak dziecko leżące bo to niewygodne Ew. jakaś bluza to może być z kapturem.Jakies czapeczki , tylko wole zeby ten materiał na uszka był taki szerszy , a nie same klapeczki na uszka bo potem się przesuwa i ucho na wierzchu.Spiochów nie lubię za bardzo , nie wiem czemu.Skarpetki wiadomo- bezuciskowe, żeby się nie wrzynały.Na zewnątrz kombinezon.Kurdw, wszystko pamiętam na świeżo! Nie mogę uwierzyć, że za chwilkę znowu będę miała takiego okruszki.Nuinek co do przewijania to w szpitalu Ci pokażą położne albo inne mamy.Poza tym Położna przychodzi do domu kilka razy więc też pomoże jak są pytania czy problemy .

Magda jedź na ip.Nuinek , powiem Ci , że w dupie bym miała co będzie jadł mąż gdy mnie nie będzie tym bardziej jeśli nie wykazuje inicjatywy.Ania 27 wkurwiłam się po tym co przeczytałam.Uwazam, ze twój mąż nie dość że jest wygodnicki to jeszcze zaborczy, bo ma kompleks , że jak zajdziesz trochę wyżej to go w dupe kopniesz .Juz on dobrze Wie, że jest gnojkiem śmierdzącym i bez mrugnięcia okiem znalazlabys sobie kogoś lepszego.Co to w ogóle za gadanie ze nie weźmie dziecka bo się boi.Prosze Cię to jest śmieszne. Ma się zajmować bo będziesz słaba.Jesli dziecko bedzie mialo kolki przez 3 miesiace to co , sama z tym zostanieaz ? Bedziesz nosic godzinami z płaczem?Dziewczyny apeluje do Was.To mężczyźni maja na nas i na dzieci uważać a nie my na nich , żeby ich nie urazić, żeby im było dobrze , zeby sie nie zmeczyli itd.To jest NASZ czas.Potrzebujemy ich pomocy a będzie jeszcze gorzej.Jak od początku nauczycie ze nic przy dziecku nie muszą robić to oni nie będą po prostu.Panifiona , znam Twoją sytuację i tak myślałam, że będziesz miała dylemat na czas operacji Justyna, ale myślę, ze wszystko sie poukłada.Dawidek będzie malutki i pewnie zostanie z teściową.Jest jaka jest ale dziecku krzywdy nie zrobi.Ucz to od początku butelki prócz kp, żeby to ogarnąć.Ja też bardzo bardzo sie boję opieki nad dwojkà małych dzieci i jednym szkolnym.

Madziula z Bąbelkiem , nie przywitałam się z Tobą- hej .Ja też mam 14 miesięcznego syna.Ogarniesz cukrzycę. To już nie tak długo. Dziewczyny , to moja trzecia ciąża i nigdy nic mi nie leciało z piersi,A karmilam normalnie potem więc się wiarą nie sugerujcie.Ja zapasów nie robię.Kurde i póki co to zakupów też nie ja robiłam żadnych.Za miesiąc mam jeszcze przeprowadzkę więc na razie nie robię zakupów do starego mieszkania.Po wakacjach zacznę powoli kompletowac to co konieczne.Wiem, że to takie gadanie tylko moje , Ale czuje ze wcześniej urodze więc muszę się przygotować. Noszę ten mój ciężar i szynką kłuje codziennie.

No Agulka88 już ja bym sobie z mężem pokazała.A raczej zjebała to konkretnie.To on ma Ci pomóc, a nie jeszcze dokładać pracy i problemów.Ja czekam na swojego aż przyjdzie do Małego bo idę do dentysty.Franek męczy cały dzień i też wysiadam

Cześć Dziewczynki,Ja dziś na śniadanie zjadłam loda cortina!!Też jestem już po glukozie.Jak dla mnie do przeżycia. Wczoraj byłam u lekarza i moja Malutka waży już 1,30kg.Ja mam termin na 27 październik więc też już niedługo. Powiem Wam tyle, że mam ciężki czas przez nieprzespane noce.Naprawde już płakać się chce.14 miesięcy nieprzespanych nocy.Najpierw brzuszek bolał, potem chyba ból istnienia , a później zęby. No i teraz jest jakaś mega kulminacja zębów więc budzę się rano niestety wykończona i jeszcze jak Franek nie śpi to chodzę sikac non stop .Jestem zmęczona, a coraz trudniej przekręcić się z boku na bok czy podnosić bezwładne dziecko.Ech, choc się boję to czekam już na rozwiązanie.

Ja jestem jak najbardziej zadowolona z tego wòzka.

Nuinek ja mam husky od 1.5 roku i nic nie ma w nim grubego.Dodatkowe akcesoria na zimę to tylko na plus, ale sam w sobie on nie jest za ciepły. Korzystam z niego teraz codziennie tylko ,że przy Franku no to już ze spacerówki.

15 sztuk Tetry wystarczy , w tym można kupić kilka kolorowych, żeby mieć ładniejsze do wyjścia czy lekarza nie poplamione.Atena myślę o Tobie codziennie.Panifiona fajny ten wózek, gdzie się przeprowadzanie i skąd ta decyzja.Ja też bym była w szoku gdyby zmienili mi płeć dzidziusia! Dziewczyny powiem Wam, ze nie myślę tak dużo o przyszłości jak będzie, bo się po prostu boję jak sobie poradzę z trójką dzieci w tym z dwojkà małych.Jest mi już coraz ciężej. Franek nie chodzi jeszcze sam a jest ciężki i trudno sobie poradzić.Duzo go noszę również po schodach tak więc nie jest łatwo a boję się, ze będzie jeszcze gorzej.Obawiam się, ze wcześniej urodze, tym bardziej, że za drugim razem miałam wcześniej wywołany poród przez krwawienie.Upał nie pomaga.Dobrze, że spanie się poprawiło Frankowo trochę to i ja pośpię.Tak samo jak Panifiona nie mam w tej ciąży problemy ze spaniem a w poprzedniej była gehenna.I też kocham moją poduszkę cebuszke .Co do spania na boku lewym to uważam, ze bez przesady jak nic się nie dzieje.Ja śpię jak mi dobrze.Na wznak ciężej mi już oddychać.

Angela , słyszałam, że biostymina jest dobra na apetyt i tran.Poczytaj może o tym.

Nie.Ona i tak nie pracuje w tym szpitalu gdzie będę rodzić więc chyba odpuszczę i zostanę w medicover, ale w sumie jeszcze mam czas na przemyślenie.A drugiej ciąży zrobił mi się mały żyłam pod koniec ale po ciąży zniknął i teraz wrócił mega wielki toxlany na całą lydke. Nie miałam takich problemów nigdy

Listopadowej , spróbuj zrobić sobie terapię " zelazową" dużo buraków czerwonych i matki pietruszki i poczytaj co tam jeszcze.Powinno się naturalnie poprawic

Sylled trzymam kciuki! Ja też po wizycie.Wszystko jest ok tylko na zylaka mam kupić podkolanowke i od września po upalach zacząć nosić. DO porodu też założyć. Obserwować, gdyby się zmieniał to leki przeciwzakrzepowe.Niestety moja lekarka odchodzi z medicover.I mam problem bo jeszcze spotkamy do w sierpniu i kóz we wrzesniu. O teraz nie wiem czy zmieniac lekarza cY iść za nia.W sumie ona mi bo polecala iść za nie bo tam wszystko platne i na 2 miesiace sie nie oplaca, a kontakt do niej mam.A dodatku medicover mam dość blisko A pod koniec ciazy to chodziłam dość często na ktg i wizyty i jestem już tam przyzwyczajona.Jeszcze nie wiem co zrobię, ale popsuł mi to humor skutecznie.

Oj Kochana, ja to bym się tak poleciła.A tu przymusowe spacery po 2- 3 razy z synkiem i ćwiczenia w podnoszeniu ciężarów i skłonach.I nie ma zmiłuj!!! Nie wiem jakbym sobie poradziła z tym jakbym czuła się tak jak w drugiej ciąży. Teraz jest lepiej.Dziś od rana biegiem do przychodni z wózkiem i musiałam szybko zapierniczac i lekko poczułam spojenie.Czasem też mam uczucie jakby mi się robiło rozdarcie.A sensie jakby lichwa mi się rozszerzała.Wiem że głupio to brzmi , ale nie wiem jak to określić. Myszeczka ja nie jeżdżę w ciąży Na rowerze.Wolę dmuchać na zimne.Środek ciężkości się zmienia, człowiek bardziej niezdarny i o upadek nietrudno. Czytalam i zastanawialam sie nad tym w drugiej ciąży, bo akurat niedługo wczesniej kupilam sobie rower i żal mi było, Ale jeszcze sobie odbije, a teraz wolę nie ryzykować. Mi się lubią przydarzać różne rzeczy .U mniw kroluje arbuz, brzoskwinie ufo i nektarynki.Co do kolejek na mięsnym to powiem tyle.Stałam raz za kobietą, która kupowała 1, 5 plasterki szynki.Mina ekspedientki i moja bezcenna.A co do skrępowania miejsca to powiem wam, ze przyzwyczaiłam się już , ze w ciąży paradoksalnie staje się niewidzialna.Wszyscy na przystanku czy w autobusie głowy w telefonach. Rok temu w ogromnym upale i 9 miesiącu ciąży to ja ustepowalam miejsca kobiecie z chorą nogą w autobusu bo nikt się nie kwapil.Porażka .Jutro mam wizytę i gin. a pewnie w czwartek pójdę na glukoza, w piątek endokrynolog i iść piersi , a potem jadę znów do rodziców aż do następnej wizyty i gin

Strasznie mi przykro

Co do porodu to zależy wszystko.Jedno chwala8cc , a drudzy sn. Siostra moja rodziła i tak i tak i chwali cc.Ja w szpitalu widZiałam dziewczyny po cc co tydzień nie mogły dojść do siebie i zająć się dzieckiem i to mnie na przykład zraza. Ja akurat dwa razy rodziła naturalnie i myślę, ze teraz pewnie też tak będzie, Ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem , że się o bólu zapomina.Ja nie zapomnę nigdy.Dla mnie to potworne przeżycie. Przy drugim porodzie miałam znieczulenie i żadna mi różnica. Tak samo tragedia. Nie wiem czy za mało dostałam czy za późno. W każdym razie nie łudzę się już po prostu, że cokolwiek pomoże mi podczas porodu.Chyba jedynie myśl, że to się skończy kiedyś i trzeba to przeżyć . Panifiona , już się martwiłam.Ja biorę pregna plus.A folik miałam odstawiony chyba w 4 miesiącu. Ja dzis z siostrą i dziećmi po spacerze. Powiem Wam , że ta ciąża jest najleosza z moich wszystkich.W sensie samopoczucia fizycznego i braku dolegliwości. Oczywiscie póki co!!Gdybym się czuła tak jak w drugiej to ja nie wiem jak dałabym radę i jeszcze zajmować się rocznym dzieckiem.Naprawdę. Jest to jednak spory wysiłek. Kąpiele. Noszenie, podnoszenie. Czeste pobudki w nocy.Brak odpoczynku kiedy mam ochote. Teraz jestem u mamy w piętrowym domu to jeszcze dzwigam go ciągle po schodach, a oprócz mega zylaka no i zmęczenia to nic mi nie dokucza A poprzednio biodra, spojenie lonowe , nerw kulszowy, brak snu przez to.Tragedia.Nie mogłam nawet szybciej podejść do autobusu, bo potem leżenie do nastenego dnia, bo spojenie tak bolało, a teraz i podbiegne bez problemu.Bóg nade mną czuwa !

Marlenka ja bym zmieniła. Poczytaj opinie na necie.Ja niestety z Siedlec nie znam żadnego .Co do apetytu yi nuestety wkasnie na słodkie mi dopisuje. Nie martwię się tak bardzo bo popoprzednich ciazach nie zostawały mi kg ale w sumie może być różnie teraz.Och jakbym się też wybrała na ciuszkowe ' łowy do szmateksu.Niestety poki co nie nam z kim zostawić Franka.Niby hestem y mamy , ale to juz dla niej za duży wysiłek.

Marlenka co prawda ja chodzę prywatnie do medicover, ale mnie usg jest zawsze.Bicie serca tak samo.Fakt nie raz usg jest dluzsze i doklafniejsze , a czasem krótsze, ale haslo kekarki, ze innym razrm sprawdzi , a teraz patrzy czy się rusza jest dla mnie nie do przyjęcia. Pisałam już, ze do lekarza trzeba mieć zaufanie.Jeśli to nie masz- zmień. Chodzi o życie Twoje i Twojego maluszka. A jakim mieście mieszkasz? Może doradzimy jakiegoś lekarza.U mnie też kluski z serem dzisiaj, bo miałam pod opieką pełno dzieci swoich i sióstr więc nie było czasu kombinować, A dzieciblubia kluchy!Moja malutka bardzo mało się rusza.Franek tak walił, że aż czasem było nieprzyjemnie, A ona subtelnie.Uspilam małego na drzemkę i sama też odpocznę.Mam mega parcie na słodycze.Zjadłam już 3 lody, czekoladę i liona.Porażka! !!

Monalika no ja bym wręcz powiedziała, że mąż jest samolubny.Sorry.Jesteś w ciąży. Powinien pomyśleć o Twoim wypoczynku i czasie spędzonym razem.W dodatku za Free.Co to dziecko z tymi urodzinami?

Co do wózków to my mamy baby design husky i jestem nawet zadowolona.Jeszcze nie wiem czy kupię wózek rok po roku czy dostawka czy nic.Zobaczę jak to będzie. Do spacerówki też można włożyć dziecko, które nie siedzi, bo przecież rozkłada się na leżaco.Co do przesądów z myciem okien czy wieszaniem firanek to nie wiem czy to do końca takie przesądy .Zdarzało mi sie , ale nie wiem czy yo nie chodzi o trzymanie rąk w górze i że można coś naciągnąć .Nie wiem.Ja ostatnio zmeczona .Przede wszysykim upalami.Dziś juz bylo lepiej. Słodycze i owoce ciągle chodzą mi po głowie.

Nuinek po prostu przestań gotować! Zobaczysz jak sZybko doceni ile się musisz naglówkować.Angela łoŻySko przodujące?To chyba niezbyt dobrze.Tak coś mi się kojarzy. Ja też mam na przedniej ścianie , ale nie przodujące.U nas skwar.

Witaj Alik.Zgadzam się z dziewczynami. Co do becikowego to karta ciąży masz i jakoś to załatwisz, tym zajmiesz się później.Teraz najważniejszy jest dzidziuś , Twoja ciąża i wasz komfort.Wspolpraca z ginekologiem jest bardzo ważna, a pod koniec to juz w ogóle.Musisz mieć zaufanie.U nas dopiero dziś chłodniej.Mnie też strasznie męczą upały i przy tym opieka nad Franiem.Co innego gdybym mogła odpoczywać i wylegiwac się .Przynajmniej tyle, że przyjechalam do rodziców i mam mniej obowiązków.

Panifiona gratuluję.Mimo.ze mam medicover to jestem zapisanan też do przychodni i po prostu pod koniec ciąży poszłam tam u wypelnilam formularz wyboru położnej Taka położna może przychodzić już w ciąży jeśli się chce, a po porodzie przychodzi ze 3 razy , waży maluszka, patrzy jak karmisz , doradza, sprawdza dane po gg albo krocze.Jeśli się nie wybierze takiej położnej to w szpitalu trzeba i tak wypełnić papiery dot . wyboru przychodni i pediatry dla dziecka i szpital wysyła tam potem dokumenty dotyczące urodzenia dziecka i wtedy w przychodni wiedzą o dzidziusiu i położna sama dzwoni się umówić. Można też chyba wybrać sobie obojętnie skąd taka położną jeśli ma się namiary.