Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Niedrapki (rękawiczki dla noworodka) – przydatne czy zbędne?

Pielęgnacja
- Marta Mandżak - paź 22, 2015

Niedrapki to małe rękawiczki dla noworodka, zakładane mu tuż po narodzinach. Mają chronić twarz dziecka przed podrapaniem paznokciami. Jednak, czy chroniąc, przy okazji czegoś dziecku nie odbierają?

Niedrapki często pojawiają się w wyprawce dla noworodka. Nawet jeśli o nich zapomnimy, maluszkowi zamiast rękawiczek zakłada się na rączki małe skarpetki, które mają chronić przed podrapaniem buzi paznokciami. Czy to konieczne? Zapytaliśmy o to naszego eksperta – Ewę Janiuk, położną:

– W brzuchu mamy dziecko trzyma rączki bardzo blisko twarzy i niejednokrotnie uspokaja się poprzez ssanie paluszków, kciuka, piąstki. Umiejętność samouspakajania się jest bardzo ważna – mówi położna. – Ponadto noworodek, rodząc się, nie ma orientacji w przestrzeni i dopiero uczy się tzw. czucia głębokiego, propriocepcji. Dziecko uczy się poznawania swojego ciała, tego, gdzie ono się kończy, a gdzie zaczyna świat. Zakładając rękawiczki, a tym samym utrudniając dziecku dotykanie swojej buzi, pozbawiamy go możliwości przeżycia ważnego etapu rozwojowego. To tak jakby zabrać kredki przedszkolakowi, który chce rysować, albo podkładać nogę komuś, kto uczy się chodzić. Miękkie, kruche paznokcie dziecka czasami mogą porysować twarz dziecka, jednak nie powinno to stanowić problemu – tłumaczy Ewa Janiuk.

Jak dodaje położna, dzieci mają też naturalnie zimne ręce i nie ma potrzeby zakładania w domu rękawiczek, aby było im cieplej.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ke6x11xzt.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy boli Was rozpychanie maluchów?

U mnie jak sie naciąga góra-dół albo jak leżę na boku i mega sie wypnie to czuje taki dyskomfort. Trochę nawet bol.

Na usg pare dni temu wszystko ok. Te ruchy nie są gwałtowne tylko coraz silniejsze poprostu. Młody jest spory tydzień temu miał 3200.

Nie wiem czy to ok.

Odnośnik do komentarza

~Zuzu111-
ja dokładnie też tak mam. Nie czuje jakiegos bolu tylko ogromny dyskomfort,jest to niemile i tyle. Dziecko już nie ma siły tak gwaltownie tylko raczej tak ospale bo jest już za duze:)Spokojnie.

Ja dziś jego lapki czy glowe nie wiem co to,czuje ciagle na wzgóku ł...:P też takie dziwne smyranie:(

Niedrapki u mnie są na liscie do szpitala,ja jak najbardziej biore,Wszystkich ktorych odwiedzialam dzieci mialy na raczkach:) ja wzielam 3 pary.
Ciuszki najmniejsze tzn 56,na 62 nie pakowalam nic.
Tez chcialam brac jak najmniej bo potem tyle prania,aw domu mi juz malutko zostanie wiec po porodzie bede musiala szybko uwinac sie z z praniem:(

Mari83-
fajnie,że przypomnnialas o flaneli jako przescieradlo dla malucha,dopakuje i tetrowej do twarzy do porodu dla siebie bo czym sie bede wycierala.

Jesli chodzi o jedzenie,które bierzemy to słuchajcie:
mam je brac ze soba na porodowke czy wczesniej to sie je?bo nie mam pojecia.

Ja dzis nic nie robie,caly dzien spie!!nawet tych 5 ubranek nie mam sily uprasowac.Dosłownie w nocy spalam i teraz caly dzien a jest ta godzna!!Coż za zmarnowanie dnia jej.

Odnośnik do komentarza

wydaje mi się, że zjesz po porodzie ;) no chyba, ze w trakcie przegryziesz jakimś waflem :)
nam położne mówiły, żeby do szpitala na spokojnie jechać, a nie od razu jak coś się zacznie dziać.. spokojnie zjeść coś w domu, wypić herbate, ogarnąć się i dopiero ;)

tak mnie ostatnio suszy, że nie wiem... ciągle mi się pić chce.
a ja nic nie czuje na wzgórku, ciekawi mnie jak to odczuwacie :D jedyne co mi przeszkadza to to, że mała często naciska mi na pęcherz, to takie niemiłe uczucie

Odnośnik do komentarza

Ja również od kilku dni czuję bardzo nieprzyjemne uczucie rozpychania i rozpierania. Choć to moja 4 ciąża pierwszy raz jest to aż tak nieprzyjemne że praktycznie nie mogę sie ruszać, wstawać ani chodzić. Podejerzewam że jest to związane z dużą wagą dzidziusia.
-Dagmarcia-
Jeśli chodzi o szczepienia w szpitalu , ja nie szczepię.
Szczepiłam w szpitalu tylko pierwsze dziecko i bardzo tego żałuję bo kilka godzin po otrzymaniu szczepionki córka dostała NOPu. Jak się później okazało nie była do końca zdrowa i nie powinna być wtedy zaszczepiona. A od lekarza usłyszałam tylko że na ''oko wydawała się zdrowa''. Dlatego teraz nie szczepię bo jak niby ktoś może po 1 lub 2 dobie stwierdzić że jest zdrowe. W europie nie szczepi sie noworodków dopiero po 3mc i nic im nie jest

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3mk3d8h3t.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny! Ależ się rozpisałyście!

Ja ostatnio dostałam powera, oblatałam wszelkie możliwe markety budowlanego, bo mi koniec remontu zaczyna być widać, a bardzo chcielibyśmy zdążyć z przeprowadzką do porodu.

Wczoraj zrobiłam masowe pranie, wyprałam wszystko z maskotkami włącznie, dzisiaj prawie wszystko udało mi się poprasować, teraz brakuje mi tylko kilku kosmetyków, rzeczy dla mnie i łóżeczka, ale jego kupię na sam koniec, bo absolutnie nie ma go teraz gdzie trzymać.

Co do rzeczy potrzebnych do szpitala, to z tego co wiem, to każdy szpital ma swoją listę i dobrze się do niej dostosować, żeby nie wozić później niepotrzebnych rzeczy ze sobą. Rękawiczki łapki polecam zabrać, moja kuzynka tez twierdziła, że są zupełnie zbędne, ale jak później zobaczyła jaką Młody sobie jesień średniowiecza przez noc z twarzy zrobił, to czym prędzej kupiła nawet kilka par. Ja mam tylko 2 pary, z ilością nie szalałam, bo nawet szpital wymaga więcej, ale przecież tych rękawiczek chyba codziennie zmieniać nie trzeba... :)

Jeśli chodzi o szczepienia, to ostatnio mieliśmy ten temat na szkole rodzenia i położna polecała właśnie zaszczepić dziecko w pierwszej dobie życia, bo wtedy ma jeszcze pełną odporność matki i to jest najbezpieczniejszy okres. Później dopiero koło 6 miesiąca jest na tyle bezpiecznie, by podać te pierwsze szczepionki. A szczerze powiedziawszy ja nie wyobrażam sobie, by dziecko w szpitalu nie miało podanej szczepionki np. na żółtaczkę, bo właściwie tylko tam może ją złapać. Ja tam planuję Polę zaszczepić na te podstawowe rzeczy, jedynie odpuszczę sobie te dodatkowe później, bo mam z nimi bardzo złe doświadczenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Ja już po wizycie. Moje dziecię waży 2300g czyli nie jest jakoś strasznie wielkie. Lekarz powiedział ze może mieć tak 3do 3.5kg maksymalnie. Jedynie co mnie martwi to, to że nadal główkę ma u góry. Jeżeli do 3 tyg się to nie zmieni to cesarka. A wasze dzieciaczki juz się przewiercily główka w dół czy ma któraś taka sytuacje jak ja?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcgqgxhz496.png

Odnośnik do komentarza

To mi na szkole rodzenia mówili, że przez pierwsze dwa tygodnie nie wolno obcinać paznokci (bo za miękkie) a te niedrapki to zakładać tylko do spania, bo dla takiego noworodka dotyk to najlepszy zmysł poznawania po urodzeniu, więc powinien mieć gołe łapki :)
ale widać co położna to inna opinia na ten temat :)

Październikówka '16 i '18 :)

Odnośnik do komentarza

czesc mamuśki:)
jeśli chodzi o ułożenie to moja dzidzia już od kilku tygodni główką w dół,mam nadzieję że się już nie obróci z powrotem.ale jeśli wasze pociechy nie wybrały jeszcze odpowiedniej pozycji to się nie martwcie bo mają jeszcze czas.
A co do wyprawki szpitalnej to ja to dopiero mam długą listę,ale tylko potrzebne rzeczy tak mi się wydaje,ze strony szpitala lista+kilka moich pozycji. i 2 torby jak na długie wczasy spakowane.ale z kosmetyków wziełam same miniprodukty żeby zajmowały jak najmniej miejsca. ale same reczniki papierowe,podklady i klapki zajęły większość miejsca w torbie.
co do przekąsek to cos tam wziełam ale pamietam że pierwszy poród miałam całkiem szybki i nie byłam głodna, wręcz przeciwnie-musiałam jeść na siłę.
Ubranka dla dziecka biorę ale te gorsze,których mi nie będzie szkoda jak gdzieś zaginą w akcji.na strojenie się przyjdzie czas w domu:) Ubrania na wyjście zostawię w domu przyszykowane i mąż przywiezie bo tak to bym musiała wziąć trzecią torbę:) a i tak sie zobaczy jaka będzie pogoda.w razie czego w szafie z ciuchami małej podpisałam kupki z ubraniami tzn.np "półśpiochy", "body krótki rękaw" lub "pajace" i poukładałam od najmniejszych na górze, bo mój nie ogarnia co jak sie nazywa, wiec mam nadzieje że z tymi opisami to sobie poradzi.
badanie na paciorkowce bede miała robione na koniec 36.tc bo lekarz mi mówil ze nie można za wczesnie bo wynik musi być aktualny.mam nadzieje,ze zdążę odebrać wyniki.
A kopniaki mojej bokserki są mega bolesne,niby kruszynka ale jak sie rozpycha to mam wrażenie, ze mi macice rozerwie i żebra połamie.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqgg368jcku.png

Odnośnik do komentarza

jeśli chodzi o paznokcie i niedrapki, to moja położna mówiła to samo cobajka_3 - pierwsze paznokcie mają się wykruszyć.

Jeśli chodzi o te chusty, to ponoć taka za minimum 150 zł jest warta kupienia, allegro lepiej unikać, bo są to po prostu chusty, które nie spełnią do końca swojej funkcji. Dlatego ja będę szukać takiej około 200 zł bezpośrednio na stronie producenta. Dla mnie to będzie baaaaaardzo pomocna opcja, bo gdy zostanę sama z psem, to wygodniej będzie mi dziecko omotać i wyjść na spacer, niż gdybym miała się bawić w pakowanie do wózka itd. Poza tym dziecko jest w stałym kontakcie z matką, słyszy bicie serca, jest ułożone w takiej pozycji jak było w brzuszku i po prostu czuje się bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza

Hi hi ale się rozpisałyście ;). Dzisiaj w końcu wyprałam ubranka dla małego. Jutro czeka mnie prasowanie. Ale farta miałam. Weszłam do ciucholandu i kupiłam kombinezonik zimowy z H&M za 20zł.
Z paznokciami będę robiła to co z Kacprem. Na początku zamiast obcinać to obgryzać będę. Nawet ostatnio gdzieś przeczytałam aby tak robić.
Chusty nie kupuję.
U nas ubranka szpitalne są. A co do przebierania przez położną u nas przebiera gdy bierze dziecko do kąpania.

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09kmx2pfj66.png

Odnośnik do komentarza

Cześć ja mialam wymaz już robiony bo miałam kłucia w pochwie. Teraz czekam na wynik ale boję się że coś tam rośnie bo pobierane miałam w poniedziałek a dziś piąteka wyniku nie ma.
Co do chust to ja pisałam o swoim doświadczeniu. Kupiłam chustę polecaną przez innych z firmy Lennylamb. Rzeczywiście była porządna. Miałam wcześniaka, więc chciałam go mieć blisko siebie, a poza tym wygoda, wolne ręce itp... Ale ja chciałam ale synek nie. Próbowałam kilka razy w domu, kilka razy wyjść na spacer i tak wrzeszczał i się wściekał.. No ewidentnie mu się nie podobało. Chusty się pozbyłam bo bez sensu było ją trzymać. Każde dziecko inne więc wiadomo że u Was może być inaczej...
Natomiast u nas hitem była huśtawka, bujaczek Fisher price taka podwieszna na dwóch nogach z dwoma kierunkami huśtania. Synek ja uwielbiał, zasypial w niej kolysany przy dźwiękach melodyjek a potem przekładałam go do łóżeczka. Jak dla mnie rewelacja.

Odnośnik do komentarza

Ona1981 obgryzać dziecku paznokcie? No why! One są takie malutkie i delikatne można mu krzywdę zrobić. Nie zdecydowała bym się na taką metodę. U mnie w szkole odradzali niedrapki lepiej aby paznokietki obciąć. Ja poproszę położną aby to zrobiła pierwszy raz. A niedrapki w ostateczności.
Ja kupiłam właśnie na olx bujaczek z huśtawką firmy bright stars wygląda jak nówka a połowę ceny sklepowej. Ciekawe tylko czy maluszek będzie chciał się bujać. Co do chust nie mam jakoś przekonania. Może w domu to będzie wygodne ale na dwór sobie nie wyobrażam w listopadzue czy grudniu trzymać małego w chuście. Specjalnie kupowaliśmy wózek z gondola dostosowana do zimowego dziecka a tu sama chusta. Hmm. Podzielone są tu też zdania.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcgqgxhz496.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...