Październikowe mamusie 2016

[Michalina22]

Miśka mam tylko jak wiemy szpital nierówny szpitalowi. Lekarz mnie skierował na patologię głównie ze względu na wiek. Ale nikogo nie rusza. Choć wczoraj trafiła mi się bardzo miła lekarz rezydent. Cieszy mnie to ze wszystko jest ok. Ale z drugiej strony dziecko nadal rośnie. Choć wczoraj powiedziała mi doktor że mam predyspozycje do rodzenia sn.

[Gość sowka91]

Gratulacje dla nowych Mamuś! Jesteście wszystkie dzielne i teraz odpoczywajcie! Cukinka, czyli jednak zgodziłaś się na oksytocyne, czy podjęli decyzję bez Twojej zgody? Bo pamiętam, że bardzo nie chciałaś. Ja wczoraj cały dzień w biegu, później goście do nocy i teraz też przyjeżdża znajoma, więc już wstaję, żeby się wykąpać, coś ogarnąć, ugotować obiad dla nas i jeszcze odkurzyc po wczorajszej imprezce. Ja jeszcze jadę na weekend do rodziców 100km, bo czuję, że jeszcze nic się nie będzie działo długo, termin na następny wtorek. Najwyżej będziemy wracać pędem

[poprostuaga]

Ja jestem po terminie, ale dopiero dwa dni. Wczoraj byłam na KTG i ani jednego skurczu nie pokazało. Pani położna, ogólnie bardzo miła kobieta, ale na dobicie powiedziała mi, że wszystkie jej pacjentki już urodziły, tylko ja zostałam. Nawet dziewczyna, która miała termin na grudzień już urodziła (tej akurat nie zazdroszczę).

Za to dziś od 4:30 do 8:20 miałam skurcze w miarę regularnie co 10-12 minut i pojawiła się krew na na podpasce, więc wydawało się, że to już to. Ale teraz się jakby zatrzymały skurcze, więc trochę zgłupiałam....

[maminka2016]

Dziękuję za gratulacje :) trzymam kciuki za nierozpakowane!

[galaretka]

Poprostuaga ja mam termin na jutro i po wczorajszym badaniu tak samo sluz z krwia i skurcze ale nieregularne. Myslalam ze w nocy sie rozkreci, po czym przespalaam jak dziecko od 22 do 5. Dzis trochę lupie w krzyżu ale to nie na szpital, wiec sobie czekam.

Michalina22 ja tez mysle ze 11 dni po terminie to juz bardzo duzo. U mnie 10 maaks podaja oxy jak samo nie rusza, ale to jest maks. Podziwiam spokoj i zycze zeby to bylo juz. Pierwszego synka rodzilam 10 dni po i ostatnie dni wspominam koszmarnie. Teraz zobaczymy, moze skończyć sie podobnie ale juz jestem bardziej spokojna. Jestesmy wzorowymi nosicielkami :)

[poprostuaga]

galaretka Wczoraj akurat miałam samo KTG, bez badania, więc ta krew na pewno nie jest tego wynikiem. Ale tak czy siak chyba już jesteśmy na wylocie, więc trzymam za Ciebie kciuki. Nie dziś to jutro :) I chyba pójdę za Twoim przykładem i też spróbuję się jeszcze zdrzemnąć. Rano uznałam, że skoro rodzę, to nie muszę już pilnować diety, przesadziłam z jedzeniem i przekroczyłam cukry, przez co oczy mi się kleją.

[galaretka]

Poprostuaga zdecydowanie poloz sie bo nadchodzace noce moga byc bezsenne :) powodzeniaa!

[KasiKate]

Gratulacje Dziewczyny!
Oj zazdroszczę tym, ktore maja w nocy tylko jedna pobudke. Moj ssak budzi mnie 2-3 razy na jedzenie i zmiane pieluszki.

[ona1981]

Agitsguciop gratulacje. Wymęczyłaś się i to strasznie. Ale Malutka już przy Tobie :).

Michalina tragedia z tym szpitalem. Tyle czasu po terminie i w dupie to mają. U mnie powiedzieli, że 7 dni po terminie kładą na oddziale. Ostatnio jak byłam na ktg to musieli dziewczynie cc zrobić bo 4 kroplówki nic nie dały a była 15 dni po terminie.

A ja w nocy aż 3 skurcze. Już myślałam że coś się zaczęło. Ale nic z tego. Czekam dalej :).

[Izu88]

Ode mnie też gratulacje dla wszystkich co mają już swoje Skarby przy sobie..
Ona1981 mam wrażenie że jesteś baardzo cierpliwa kobieta :) u mnie też jak parę dni temu pojawiały się często skurcze tak teraz cisza i chyba weekend będzie spokojny, dziś nawet na cały dzień na ryzykanta do teściów pojechalismy 60km..

[Michalina22]

Ona1981 za pierwszym razem przecież zgłosiłam się 7 dni po terminie to stwierdzili że mam źle ustalony termin i jestem 5 dni po. Potem ze brak I usg i tam jest najpewniejszy termin.
A wczoraj ze powinnam się położyć w innym szpitalu bo nie mają miejsc na PC.
A Ty jeszcze piszesz że dziewczynie nie pomogły te kroplowki.

[ona1981]

Michalina tymi kroplówkami nie chciałam przerazić. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. U mnie termin w karcie ciąży lekarze biorą pod uwagę. Mimo że robią usg i może inny termin się pokazać. No ale każdy szpital też rządzi się swoimi prawami.

Izu owszem cierpliwa jestem. Za to mój starszak w gorącej wodzie kąpany. Ciekawe jak będzie z tym brzdącem ;).

[katka11]

Agitsguciop gratulacje!!!
Maminka jak Kamilka słodko śpi :)
Michalina 11 dni po terminie?? rany ja bym już usiedziec nie mogła, Jak to nie ma miejsc przeciez Ty sie kwalifikujesz na ta patologie nie moze tak byc. Moze powinnas sie udać do innego szpitala? wg mnie nie ma na co czekać jak masz taką możliwość. U nas trzeba obowiązkowo sie na ip zgłosić już 5 dni po terminie i normalnie kładą na patologię i tam się czeka na rozwój sytuacji a po nastepnych 2-3 dniach jak sie samo nie rozkreci np po masazu szyjki albo badaniu to dają oxy albo cc.
Widze ze nie tylko mój Maciek wczoraj miał problemy ze snem. Moze to ta pełnia??? chociaz jak w koncu padł wczoraj o 22 to spał do 4 a potem zaraz po jedzonku do 9.30 wiec noc juz ok:) Dzis tez nadrabia
Dziewczyny jak możecie korzystajcie ze snu bo potem to różnie :) za te co mają juz troche skurcze to trzymam kciuki zeby sie wam ruszyła akcja.
Bylismy dzis godzine na spacerku choc zimno jak nie wiem. Mackowi tak sie podobało ze po powrocie spał jeszcze 2 :)

[katka11]

Aha standardowo mamy sie zgłosic w ciagu 2-3 tyg po urodzeniu na USG bioderek dostalismy skierowanie a tu we wszystkich przychodniach najblizszy termin to .......grudzień!!! a prywatnie?? oczywiscie nie ma problemu za 3dni koszt 90zł. Paranoja jakaś!!!!!!!!!!!!!
tylko ta szpitalna przychodnia mi zostaje.

[Michalina22]

Ona1981 to prawda każdy organizm jest inny , pierwszy poród był 5 dni przed terminem i trwał 10 min.

[ona1981]

Michalina u mnie pierwszy poród po czasie. Więc jestem przygotowana na to że teraz też tak będzie.

A Błażej to chyba bokiem chce wyjść. Mało miejsca ma ale na świat nie chce ;).

[Alice85]

Cześć dziewczyny!

Wybaczcie, że się nie odzywałam, ale nie miałąm dostępu do intenetu – szpital i przeprowadzka.

Z dumą ogłaszam, że moja mała Ania przyszła na świat we wtorek o 16:23. Waga 3550, 56 cm. Z porodu jestem częściowo zadowolona. Szło dobrze, aż odeszły wody, wtedy ból niesamowity, ale za to jaka nagroda Niestety było jakieś zamieszanie na oddziale i moja położna miała w tym czasie drugi poród na Sali obok! Przez to zamiast mnie badać jak mówiłam, że ja czuje postęp to mówiła, że przed chwilą sprawdzała i że przyjdzie potem. Jak by byłą cały czas pewno bym urodziłą z godzinę szybciej, a tak to mała się urodziłą z pomocą próżnociągu bo było ryzyko niedotlenienia. Na szczęście nie musieli mnie nacinać, sama pękłam, ale lekko, 2 szwy tylko więc jakoś mogłam funkcjonować.

Mamy też cyrki z karmieniem, ale walczymy ostro! Mała schudła w 3 dni do 3105, więc ją dokarmiamy. Na szczęście mam spoko położną środowiskową i nas wspiera :)

Gratulacje dla wszystkich nowych mamuś! Maminka – ty pewno jakoś przybywałaś do szpitala jak ja wychodziłam. Mam nadzieje, że wszystko u ciebie dobrze poszło.

[galaretka]

Moje male tez wita sie z eciociami. Urodzil sie dzis czyli dokladnie w terminie. Porod szybki dziękuję mezowi ze kazal mi sie zbierać bo ja to bym jeszcze posiedziala w domu. Od 21 usypiajaac synka jakies delikatne skurcze , na the voice of poland juz takie ze bolalo. 22.50 przyjecie do szpitala i 0:30 Młody jest. 3950 i 59 cm. Zdazyli mi zrobić jedno badanie i podac antybiotyk na gbsa. :)

Poprostuagaa Ty jak?

Alice85 gratulacje!

[MaZos]

galaretka super! Gratulacje! Dużo zdrówka i odpoczynku teraz dla Was.

Wszystkim nowym Mamusiom gratuluję - teraz dopiero się zacznie przygoda życia :);):)

Ciekawe jak poszło EmMadlen - chyba się nie odbywała ze szpitala...?

[EmMadlen]

Melduję że 15.10.2016 o 17.42 przyszła na świat Zocha ☺☺☺ 3020g, 52cm, 10 pkt.
Sam poród poszedł błyskawicznie, a skurcze parte to już w ogóle nawet nie wiem kiedy. Bolało jak cholera, czemu zapewne trochę winna jest oksytocyna. No i nie dość ze mnie nacieli to jeszcze popekalam w środku. Dopiero teraz szwy dają się odczuć, ale od razu wczoraj wstałam i jakoś tam sie przemieszczam nawet. Trochę miałyśmy problem żeby mała przystawic, ale w końcu w nocy sie udało. Tak pojadla ze śpi jak aniołek ☺ kurde, powiem wam dziewczyny, ze było warto!
A mąż spisał się dzielnie. Bez niego bym chyba tam zwariowala. Co prawda trochę go poslabilo jak zaczęli mnie szyć, ale wtedy już niej był tak bardzo potrzebny hehe. ☺☺☺

[MaZos]

EmMadlen i wreszcie masz Swoją Zosie na świecie :) Gratulujemy! Niech się zdrowo chowa teraz :)

[Pauka89]

Dziewczyny gratulacje:-****juz od wczoraj 3takie informacje. Niezle. Pazdziernikowe juz prawie wypakowane:-)))))a dopiero polowa miesiaca.

[Pauka89]

Michalina[/b
jak tam żyjesz??

Ona1981
że Twoj chce sie dostosowac,że raz moze wypic. Moj pil w pt z moja przyjaciolka jak pisalam,a wczoraj z bratem i to bardzo sie upili:(do 23 byli,muzyka dosyc glosna,brat z zona i 2 dzieci malych. Fajnie bylo,ale kurna:((
i cala noc ja ogarnialam dzidzie:(

sowka
jak tam impreza?bo chyba jakas mialas czy to dzis??znow jakies wypieki?
ja od babci dostalam wczoraj buleczki drozdzowe z borowkami i zjadlam 2!!a w nocy kilka kostek czekolady,nie moglam sie opanowac!!ale nic malego nie wysypalo:):)

on jest żarłaczem normalnie. Widzę jak tyje w oczach. Pewnie juz ok 3 kg wazy. We wt idziemy pierwszy raz do lekarza.
Co do piersi to znow mnie potwornie bola jak w szpitalu,2 wielkie arbuzy,twarde jak skala:(troche musialam odciagac dzis bonawał normalnie.

[Miśka1990]

Dziewczyny gratuluje! Takie dobre wieści od razu po wejściu na forum. Całuski dla waszych maleństw. Szybkiego powrotu do zdrowia dla was;***

[katka11]

Wchodze po nocce a tu takie dobre wiadomosci :-)
Alice Galaretka Emmadlem gratulacje wielkie :-)
Galaretka ale szybko Ci poszło super.
Emmadlen to ta oxy taka bolesna ale pewnie już zapomnialas :-)
Alice musialas sie najesc strachu z tym ryzykiem niedotlenienia ale grunt ze wszystko dobrze :-)
U nas jakos mocno wieje ale chyba sie skusimy na mały spacer :-) na razie leniwa niedziela mały spi i spi choc w nocy budzil sie równiutko co 3h. Jak w zegarku. Przydałoby sie poodkurzać ale nikomu sie nie chce