Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Pauka89

karo
Co??2godz karmienia???ale jak to...moj to pare minut,tez nie mam zastoju,ale wkurzam sie ze je tak czesto,a malutko. Pampersow dziennie okolo 7mi idzie.

Niby u mnie też kilka minut, ale on na koniec przysypia. Próbuję mu wyjąć pierś z ust to zaczyna jęczeć, łapie pierś i znów chwilę je. Jak już uda mi się go odessać, albo budzi się w trakcie przenoszenia, albo jak go odkładam. Szuka piersi i jęczy. Więc znów go dostawiam... Zrobił sobie ze mnie wielki smoczek :(
Najgorsze, że nie da się go inaczej uspać. O smoczku nie ma mowy, o wożeniu w wózku też nie. Nawet jak go nakarmię i zostawię na rękach- też się budzi. Jak go noszę też się wkurza. Jak na razie potrafi poleżeć i pogapić się kilka minut. I przy przewijaniu lubi się powietrzyć. A tak to tylko przy cycku by leżał...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja mam niesamowity problem z karmieniem... mała płytko chwyta, ja mam płaskie brodawki.. pokarmu ilości takie, ze mi się doslownie leje... mała mnie pogryzla, aż mam sutki popuchniete i tym bardziej jej źle chwycić.. więc chwyta po swojemu, mnie to boli, ona i tak nie dojada... więc muszę dac trochę sztucznego bo laktatorem przecież nie będę odciagac mając tyle pokarmu... dramat...

Odnośnik do komentarza

Katka11 zamiast nadziei to przestraszyła,bo w 35tc powiedziała że mam mega skrócona szyjke i że w każdej chwili może się zacząć, przestraszylam się nie ma żarty żeby tylko przechodzić ten 37tydzień i teraz choć szyjka zgładzona mały siedzi i nie chce.. A taka byłam przekonana ze przechodzę termin, mąż mi nawet prorokował że w listopadzie urodze a teraz już nie wiem co mam ze sobą robić.
Sówka Ty masz termin za 6 dni a ja za 8 także możesz być szybsza ode mnie :) ale w razie co jak zostanę tu ostatnia to będę mogła z każdym problemem pisać do doświadczonych już mam,także też jest tego plus :)

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5eeh18zaka.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2banli8pjg5xqf.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, chyba tez juz nie dam rady wszystkiego...my dzis wychodzimy ze szpitala,w koncu :) jestem tu od zeszlego czwartku,ile mozna. Mialysmy wyjść juz w pn (po 3 dobach od cc) ale okazało sie ze Kamili bardzo waga spadla (o 13%) a przyczyną tego byl fakt,ze nie jadla. Caly czas przy cycu ale bardziej traktowała go jak smoczek. Wykonaliśmy stymulacje laktatorem (przez cala noc co 2h sciagalam z obu piersi po 7-5-3 min/piersi na zmiane/),wczoraj byl doradca laktacyjny i za pomoca sondy przy cycu nauczl mala odpowiednio ssac. Dzis przybrala kolejne 20g (po wczorajszym 90g) i dostalysmy pozwolenie na wyjście. Ciesze sie bardzo,bo w domu szybciej dojdziemy do siebie. Powodzenua dziewczyny na porodowkach! Ile Was jeszcze zostalo?

Odnośnik do komentarza

Pauka89

Moj wrocil i bardzo sie przy malym poklocilusmy bo kazalam mu zmienic pampersa!a on,ze cala dzien byl w robocie,a ja ze ja przy dziecku tez caly dzien pracowalam.Poklocilismy sie bardzo:-(

Mój to odkąd mały się urodził przewinął go z 3 razy i to nie z własnej woli..
Pomaga mi przy kąpaniu i... tyle pomocy.
W sumie zastanawiam się cały czas czy zmuszać go na siłę do pomocy czy odpuścić temat. Mi ta pomoc nie potrzebna..
Jedyne czego się "obawiam" to, że za jakiś czas usłyszę: "ty go tak nauczyłaś/ przyzwyczaiłaś..".
Mój mąż jest pracoholikiem niestety. 3 dziecko, więc za punkt honoru postawił sobie jak najszybsze wybudowanie domu. Może dupa wołowa ze mnie, ale widzę, że się nie leni. Śpi po 5 godzin, a teraz jeszcze mały go budzi.
Gdyby wylegiwał się wieczorami przed telewizorem to pewnie byłabym wściekła, a jak widzę, że całe dnie nagina to... szkoda mi go..

A jeszcze mam pytanie do karmiących piersią.. Co jecie?
Po wizycie położnej wychodzi na to, że mogę jeść białe pieczywo, kurczaka, marchewkę, jabłko i ogórka.. Reszta wg niej wzdyma albo spryskana chemikaliami :/

Odnośnik do komentarza

emMadlen
Na okraglo smaruj calego sutka z otoczka mascia!!Ja 10razy dziennie po kazdym karmieniu smaruje Maltanem. Nie mam zadnej ranko pomimo iz szczególnie prawa piers maly tragicznie ssie,gryzie mnie jakos i potwornie mnie ona piecze.w nocy jadl z niej godzine non stop i z bolu mu ja wyrwalam!!!zaczal plakac i wtedy mpjemu kazalam sie zajmowac i powiedzial przy tym wielka matka nie chce sie zajmowac:-(

karo
To u mniedokladnie tak samo je,od razu przysypia,po paru min.wczoraj pediatra kazala go koniecznie budzic z tej spiaczki pociagajac cuagle za nos i policzki,ale na niego to nie dziala i i tak spi,a jak go odkladam oczy szeroko otwarte:-(
Ja jem:biale pieczywo,gotowane mieso,zupy na tym miesie z duza iloscia warzyw,ryzu,kaszy,ziemniaczkow(roznie),ze slodyczy dzis:sucha chalke,na sniadanie zawsze cos na mleku,kluski lane,platki owsiane. W ciagu dnia serki homogenizo.waniliowe i jogurty natralne z pestkami slonecznika i z kawalkami gotowanych jablek. Do picia soki do rozcienczania wczesniej z ugotowanych owocow. Na obiad mam dzis zupe np,a ns kolacje makrele wedzona:-)jem duzo,slodyczy prawie nie,ale chslke mama przyniosla i zal mi bylo nie brac.

sowka
No mial pomagac i co...on sie bardzo ciesxy,ogolnie zajmuje sie nim jak wraca z pracy o 19/20,a jak pozniej to mowi,ze nie ma sily.
Wczoraj maly nie byl kapany bo sama sie balam,a dzis niestety moj wraca rowniez w nocy i musze sama go wykapac:-((
Pewnie sowka
Zrob pyszna kolacje,no ciekawe czy za rok tak sie finanse polepsza. Takie wydatku,szczepienia itd. Oby Wam sie polepszyly,ale roznie bywa.

Odnośnik do komentarza

Pauka89 wiem, ze to nie pocieszenie, ale moj tez nie pomaga. Teraz go "zmuszam" i jak nie jest wieczorem w pracy, to siedzi z malym od 9 do 11, a ja spie, bo maly nadal prawie nie spi w nocy. To tyle, pieluche zmienil chyba raz, a ogolnie to sobie wymyslil i chodzi biegac...nawet sie nie odzywam, dla mnie moje dzieci to szczescie i uwiebiam z nimi obcowac, jak dla niego to obciazenie, to niech sobie biega....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgtv73qq58mc2l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3leg3crmo.png

Odnośnik do komentarza

Elciunia-Ale sliczna ksieżniczka. Cudowna! Gratulacje,dużo zdrówka.

Ona1981- Kochana wkoncu bedziesz miała maleńswto po drugiej stronie brzuszka,dasz rade! Musisz dać. Ale ta cierpliwosc wykancza napewno,ale zostało naprawde mało czasu...:)

Ja sie dzisiaj troche wkurzyłam, moja lekarka jest na urlopie i wraca dopiero 25 pazdziernika. A cc mam miec 24- oczywiscie bez skierowania mnie nie przyjmą. Wiec mam isc prywatnie do jakieś lekarza oczywiscie za dopłatą. Czyli przez bład swojej lekarki jestem 150 zł w plecy. Z drugiej strony sie ciesze,ze zobacze dzidziusia przed operacją,ale kurddee nie przelewa nam sie teraz. No to ponarzekałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę Dziewczyny, nie zazdroszczę Wam tych sytuacji z mężami... Mój za to oszalał na punkcie Młodej i najchętniej by wszystko robił sam, aż mi czasami głupio, bo ja tylko siedzę i się patrzę, jak on ją przewija/przebiera czy karmi. Butlą oczywiście :D Co najlepsze jemu jakoś to tak sprawniej i pewniej wszystko wychodzi niż mnie. Jedynie kąpać się boi, ja z kolei nie, więc też w tej kwestii dajemy radę :)

Btw. jak długo skóra na brzuchu wraca do swojego poprzedniego rozmiaru? Bo brzuch zniknął mi ekspresowo, śladu po ciąży nie ma, oprócz tej za luźnej jeszcze skóry... Znacie może jakieś sposoby, by to przyspieszyć? Bo liczyłam, że to jednak się będzie stopniowo zmniejszać, a nie, że brzuch zniknie w niespełna tydzień, a flak skóry zostanie :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Ja już po wizycie, nic lekarz nie mówił, więc raczej wszystko tam pozamykane, rozgadalismy się o studiach :) Jutro mam już jechać do szpitala na ktg, niby tam nie robią, ale mam powiedzieć, że kazali się zgłosić przed terminem (tak naprawdę kazali się zgłosić w terminie). Mówił lekarz, że jak nie urodze, to zaprasza za tydzień na wizytę, a myślałam, że to już ostatnia.. Troszkę mnie to dobiło, no ale cóż, trzeba mieć nadzieję.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanlidotqnetp.png

Odnośnik do komentarza

I znow sie poklocilismy strasznie o obowiazki. Jestem wsciekla,trzeba go bylo niemalze 1,5godz prosic zebysmy poszli kapac malego. Kapiel dopiero o 21,zanim sie go przebralo,wysuszylo to 21:30,maly juz byl na karmieniu tak spiacy,ze prawie od razu usnal i w nocy bedzie co chwile chcial:-(

Ja na kolacje zjadlam znow lane kluski i pozniej marchew gotowana. W nocy pewnie bede chlebem dopychac.

cukinka
Ja tez cos mam tej skory,to chyba szybko nie znika i mam ciagle bardzo widoczna ta czarna kreske.

elciunia
Gratulacje,jaka ksiezniczka:-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...