Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Maja ale wiesz, że zgodnie z prawem musisz dostać miejsce w państwowym przedszkolu, jeśli wyrazisz chęć. Tylko po 1 od września, a po 2 nie musi być to koniecznie wskazana placówka przez Ciebie. Jednak samorządy muszą znaleźć miejsca dla wszystkich dzieci. W niektórych miastach po prostu dopłacają do prywatnych placówek, więc moim zdaniem lepiej jest złożyć podanie i czekać na rozstrzygnięcie, aniżeli z góry zakładać, że się nie dostanie.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Qarolina 3- latki już mają obowiązek?

Maja też bym zawalczyła i państwowe i jednak w kwietniu to już zgrana grupa w której trudniej będzie się zaadoptować nowemu dziecku. Może warto poczekać do września.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Qarolina zastanawiałaś się nad sandałami ja kupiłam Maćkowi z zakrytymi palcami bo on biega jak szalony i obawiałam się że przywali gdzieś szczególnie w żłobku i uszkodzi paznokcie. A jak jedziemy na działkę to ma takie co dostał w spadku bez palców umie w nich chodzić ale na pewno trudniej. Mamy też ala crocsy.

Odnośnik do komentarza

Olalam Panstwowe bo u nas w poblizu bez szans a prywatne polecane przez znajomych mam 50 m od domu. A to duza wygoda jak nie bedzie trzeba malej wozic. Zapisana jest od kwietnia bo wtedy bedzie 2,5 roku ale sie zastanowimy czy nie poczekac do wrzesnia. Zobaczymy na jakim mala bedzie etapie. Boje sie jednak tych chorob jesienia. Kolezanka dawala do panstwowego od kwietnia po znajomosciach i jest oki.

Odnośnik do komentarza

Siema laski!
Szczęściara chciałam zapytać gdzie kupiłaś dla Maćka trakcie małe crocsy? Bo w Pepco nie ma takich małych, przynajmniej u nas. My też mamy sandały obudowane z tych samych powodów. Miał je ze 3x założone a czubki już obtarte:-P

Mają no to gratulacje! Oby niania szybko się"przyjęła" spowrotem:-D. Trzymam kciuki za podwyżkę! I gratulacje dla siostry:-)

Alimak fajnie że się odezwałaś. Uff ale ulga, że Wam oddali kasę za wycieczkę! Współczuję akcji z lodówką. Powiem Ci, że obawiam się ostatnio o naszą, ma już 8-10 lat. A ostatnio 300zł na naprawę zmywarki poszło, i nie wiem czy do końca pomogło bo ostatnio znowu coś świruje...
No i kciuki za zmiany w pracy zaciśnięte!

Qarola właśnie dzięki za pomysł, muszę obczaić jakiś przepis na pesto pietruszkowe;-)
A powiem Wam, że wczoraj usmażyłam naleśniki pod dzikowe alergie, żeby mógł też zjeść i zmodyfikowałam trochę przepis i wyszły super. Nawet mój mąż się zajadał i mówił że w życiu by nie zgadł, że w składzie jest tylko mleko kokosowe, woda, mąka i olej;-) Dzik z kolei przemielił trochę tylko. Nadal ta konsystencja mu nie pasuje:-\ dziwak mały.

Co do zdrowia, chyba ten syrop zaczyna działać. Dzik zdecydowanie mniej kaszle, choć katar nadal duży. Chyba czekają nas kolejne wydatki na alergologa i testy w związku z tym... Zobaczymy... Za to moje plecy dają mi od wczoraj mega popalić. Dziś już muszę jakieś leki przyjąć bo nie dam rady:-\

Wczoraj byliśmy na sali zabaw. Dzik szalał ponad półtora godziny i nie chciał wyjść. Wykończył nas. Jeszcze myślałam że go zmęczę pod koniec, bo zrobiłam z nim wyścigi 3x wokół sali zabaw ale on jest niezniszczalny.to dziecko ma coraz więcej siły a ja coraz mniej...

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Maja to rozumiem. Moja bratowa zrobiła to samo. Nie dostała się do państwowego kolo siebie - zresztą tak podejrzewała i dlatego mała od nich idzie do przedszkola prywatnego od września. De facto zapisała ją tam już w styczniu bo teraz po wynikach rekrutacji do państwowych placówek miejsc brak.
Co do chorób to moim zdaniem nie ma reguły. Albo ktoś ma tendencje albo nie i nie ma tu znaczenia czy dasz dziecko w kwietniu czy we wrześniu. Fala największych zachorowań zaczyna się w listopadzie i na to trzeba się nastawić. Gosia poszła do żłobka we wrześniu i na początku złapała tylko 3 dniówkę, ale później tak naprawdę chora była dopiero w drugim tygodniu listopada. Październik przechodziła caluśki.
Monikae jeśli syrop pomaga to nie wiem czy jest sens teraz robić testy. Jeśli Maciek ma uczulenie na pyłki to te z krwi są jeszcze słabsze niż pokarmowe. Oczywiście idźcie do alergologa. Ale może udałoby się wstrzymać do ukończenia 3 lat i wtedy zrobić testy prawdziwe skórne. I powiem Ci, że Gośka tez nie jest fanem jakiś naleśników, placków :P

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

zjadło mi posta, wrrr
my w sumie też bez prawdziwych sandałów jeszcze jesteśmy, Olek w te największe upały śmigał w takich z h&m za 3 dychy ale to jak papierowe wygląda, dlatego też musimy coś lepszego kupić, zwłaszcza że za tydzień komunia. i oczywiście też muszą być zabudowane, dlatego jestem ciekawa co kupicie. Wcześniej widziałam w ccc Lasocki miał jeden model fajny i jeszcze nie taki drogi i chyba elefanty w deichmanie były spoko, no ale jakoś się nie zdecydowałam wtedy wydać stówki i teraz coś czuję będzie problem.
u nas naleśniki przez ich konystencje też są bleee, z placków czasem cos zje albo i nie, podobnie z mufinami, robię róże i z marchewką i cukinią i bananem i czasem potrafi zjeść dwie naraz a czasem nie chce ani gryza...ehhh
pesto pietruszkowe już od dawna robimy z blwmama, ale mam wrazenie ze Olek wolał je jeść jak miał 12 misiecy niż teraz
milego dnia zycze, w stolicy pada....

Odnośnik do komentarza

Ja więcej na butach oszczędzać nie będę. Nauczyłam się już na błędach, szkoda tylko że nie za pierwszym razem. Dzik ma skórzane sandałki Ecco. Kupiłam zimą, dla siebie, dla Dzika i taty Dzika. Zamówiłam, bo ostatnie sandały Ecco nosiłam 4 lata i to najwygodniejsze sandały jakie miałam w życiu. No i zimą były mega promocje, -50%, więc skusiło mnie i nie żałuję bo są super.
Kupiłabym jeszcze Dzikowi a'la crocsy bo oryginalne kosztują po 150zł i chociaż sama mam oryginalne od 3 lat, to jednak dla dzika na sezon tyle nie wydam na kolejne letnie buty, szczególnie, że nie wiem czy będzie je nosił. Widziałam w Pepco, ale nie ma rozmiaru, u Was są takie małe w Pepco? U nas chyba od 33...

A i powiem Wam, że jakbyśmy nie mieli tych Ecco to bym kupiła emelki. Na okazjach można upolować naprawdę za dobre ceny a Emelki dla mnie nie mają równych!

monthly_2018_05/wrzesnioweczki-2016_67330.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Qarolina mamy skórzane. A sportowe może Decathlon? Przynajmniej można reklamować do woli i zawsze rozpatrują pozytywnie. Ale nie wiem jak z rozmarowka bo coś im strona nie działa. Siostrze rodzice kupują są świetne i wytrzymałe. A croscy dostaliśmy w spadku.

Odnośnik do komentarza

Dzięki laski za info o sandałach. Kurde nie stać mnie na emele czy ecco. Max to Lasocki. Ale tak jak pisałam ja chyba wolę sportowe. W Decathlon ciężko z takimi małymi rozmiarami.
Dziś Gośka ze żłobka wróciła z gilem po pas. Leci jej taka woda. Na szczęście przezroczysta. Psiknęłam nasivinem i mam nadzieję że jutro będzie lepiej.
Dobrej nocki kochane ;*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka.
Dwudziesty raz zaczynam pisać posta i zawsze coś:)
Nie odniosę się do wszystkiego,wubaczcie,za długo nie pisałam.
Monikae,super ta farma,widać,że Dzik zadowolony:)
Szczęściara,sukcesów w pracy:) Fajnie się czyta,ile ta praca daje Ci radości i satysfakcji:)) Pamiętam jaki miałaś dylemat,a teraz widać,że podjęłaś decyzję najlepszą z możliwych:)
Alimak,super,że oddali kasę za wycieczkę,mam nadzieję,że uda Wam się 'nadrobić' stracone wakacje:)
Calineczka,historia z kupą przednia:)
Quarolina,zdrówka dla Gosi:) U nas ciuchy,mimo,że siedzimy w domu,też nie wyglądają najlepiej:)
A u nas pada i zimno,ale od jutra ma być lepiej.
Quarolina,pytałaś chyba o zmiany skórne Igora,dzięki,jest bardzo dobrze,wszystko się podgoiło na tyle,że właściwie nic nie widać,tylko w niektórych miejscach w dotyku bardziej szorstka ta skóra. Maść inkrem szybko pomogły.
Jeśli chodzi o buty,to my mamy takie adidasko-sandałki fila z deichmana za ok. 90 zł i jestem bardzo zadowolona. Leciutkie,wygodne i nie obcierają. Mamy też ala crocsy w spadku po moim bratanku,ale mały się w nich ślizga,więc mamy je tylko na działkę na trawę.
Mamy wylot do Bułgarii w niedzielę i aż mi słabo. Może jestem niewdzięczna,ale źle mi się robi na myśl o tym wyjeździe:( Pomijam towarzystwo i mój stan psychiczny,ale po prostu boję się o małego,odpukać jakby coś się wydarzyło,to jednak obcy kraj,język i człowiek nie wie co i jak. Chociaż jak poczytałam to okazuje się,że Bułgaria jest wyżej jeśli chodzi o jakość opieki medycznej niż nasza Polska... Ale jednak u siebie,to u siebie. Biorę leki na mój debilizm już drugi tydzień,ale jak widać po ilości moich zajobów i natręctw,nie pomagają:( Dla mnie taki wyjazd to jeden wielki stres. Na lotnisku terroryści,w samolocie terroryści i pewnie jakiś zakażony ebolą będzie leciał i nas wszystkich pozaraża. Oczywiście spadniemy do morza po drodze. Tam na miejscu czyhają komary i kleszcze egzotyczne,sraczka po jedzeniu i wszechobecna sepsa. To skrót mojego planu podróży:) Mówię Wam,tak się nie da żyć:)
A serio obydwie córki R. chore,więc naprawdę mam obawy,żeby mi dziecka nie zaraziły. Do tego jedna w ciąży. I ona jakoś nie przeżywa,a ja????
Sytuacja między mną a R.przypomina wystygłe flaki,więc to też nie zwiększa chęci na wyjazd,całe życie o kant dupy,choć pozornie nie ma się do czego przyczepić.
Igor też nie mówi celowo mama,przepraszam,chyba Maja o tym pisała?
Gada akurat na wyjazd,po bułgarsku:) A tak to się wycwanił,mówi ee,albo yy i pokazuje palcem,czyli się nie wysila. Oglądałam ostatnio chyba w ddtvn,że tego typu opóźnienia mowy występują od oglądania tv i zabaw telefonem i niestety u nas trochę tak jest. Staram się od kilku dni przetrzymywać chwilę zanim zrobię co mały pokazuje licząc,że może się przełamie i powie coś w końcu,ale na razie dupa. Rozumie czasem więcej niż bym chciała,ale mówić nie chce.
Spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

U Was pada, u mnie tylko troszkę, a sucho jest niemiłosiernie.... Czekam sensownego deszczu....

Co do sandałków to i w tym i zeszłym roku miałam Lasockiego dla najmłodszego. W Emelu wzory sandałków mnie nie ujęły a poza tym cena jak dla mnie kosmiczna. Dla najstarszego w tym wieku miałam Elefanten, były mięciutkie i fajne, ale szybko się zużywały, Lasocki wypadł tu lepiej. Te Ecco Monikae fajne są, tylko rzeczywiście czubki łatwe do zdarcia. Lasocki ma zazwyczaj kilka modeli z zakrytymi palcami, w tym takie z noskiem z wyżej nadlaną gumą z podeszwy, takie są bardzo trwałe. Choć zeszłego roku miałam bez takiego zabezpieczonego czubka, a i tak były bardzo trwałe. W tym roku mamy już z odkrytymi paluszkami. Plus lekkie adidasy z tworzywa, do piachu choćby, w zeszłym roku bardzo dobrze się sprawiły.

Z Decathlonu mieliśmy takie miękkie buciki z tkaniny z silikonem na podeszwie, były dobre przy nauce chodzenia, coś na kształt skarpetki z abs. Ich sandałków nie próbowałam, to nie wiem, ale te z adidasa mogę polecić ze sportowych.

Qarolina
Vanish to w sumie nie jest zbyt skuteczny. U nas w zasadzie każdą plamę likwiduję mydełkiem galasowym. Myk w tym, że trzeba je zastosować przed praniem, potem plama jest już utrwalona i ciężko wywabić. W karierze żłobkowej młodego tylko jedna bluzka poległa, bo zapomniałam ją tym mydełkiem zaprać. Trawa, soki, nawet sos pomidorowy zejdzie. A latem te jedzeniowe plamy skutecznie słońce wywabia. Przy trójce dzieci wypróbowałam prawie wszystko :-)
No i jeszcze używam wyłącznie niemieckich środków do prania.

Alimak
Super, że dostaliście zwrot za odwołane wakacje, to czas planować kolejne :-)) z lodówką kiepsko, ale może odżyła na dłużej?

Alilu
U nas nigdy nie było pokladania się na podłodze. Natomiast mam naprawdę uciążliwego kierownika, młody przydziela zadania w nieprzewidywalny sposób... Np sok może podać tylko tata bo nie weźmie, pieluchę mogę założyć ja ale prawo do założenia spodni ma juz tylko tata...
Jak pójdzie z najstarszym na podwórko, to ja podejść nawet do nich nie mogę, bo mnie wygania...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Mila a w jakiej miejscowości i hotelu będziecie w Bułgarii? My mamy wylot za 3 tygodnie i trochę obawiam się pogody bo z tego co sprawdzałam na stronie internetowej to pogoda w Bułgarii jest teraz taka jak w Polsce... w sumie liczyłam na coś więcej w sensie więcej ciepła i słońca...
My tez obawiamy się lotu i choroby dziecka w czasie wakacji bo tak jak napisałaś inny kraj, inne zwyczaje no i przede wszystkim obcy język. Jednak mam nadzieję, że Wasza podróż jak i nasza obędzie się bez niepotrzebnych ekscesów.
Ja od wczoraj żyje już dzisiejszym dniem mamy i taty w żłobku :) już nie mogę się doczekać :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
U nas noc masakra, mały co chwilę popłakiwał więc mało snu. Od rana też jękoli. A ja zła i nie wyspana tylko drę się na niego. Nie wiem, ostatnio cierpliwości mi brak. Dobrze że dziś piątek, jutro tatuś będzie reagował na jękolenie.

Qarola wiesz, z tymi butami to musisz odnaleźć swój typ. Każdy poleca to, co lubi, co ma wypróbowane i na co kogo stać. Ja np uwielbiam emelki i uważam je za najlepsze a wzory podobają mi się prawie wszystkie. Z kolei CCC nigdy w życiu nikomu nie polecę, uważam że zarówno jakość asortymentu jak i obsługi jest na poziomie masakrycznym. Ale widzisz, to wynika z doświadczenia z daną marką i każdy napiszę ci co innego. Ja też z polecenia kupowałam kilka rzeczy, które u nas okazały się pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.
Ps. Ja od urodzenia Maćka używam mydełka dr Beckmann i prawie zawsze schodzi, jak się użyje przed praniem to praktycznie zawsze.

Co do zakupów napiszę wam jeszcze, tylko nie wiem czy już nie pisałam oo tym. Ostatnio wyciągałam ciuchy letnie i zobaczyłam że mamy braki w piżamkach krótkim. Bardzo lubię rampersy i lubie hm. Mam dwupak rampersow kupionych zimą jeszcze. Ale jak je obejrzałam to jeden rampers ok, przez głowę i zapinany w kroku a drugi po całości zapinany. Tylko ten drugi zapinana się na bok przez jedną nogawkę. Przy moim dziku wielkim i ruchliwym jest to duża niedogodność. Ale okazało się, że takie właśnie rampersy produkowane są najczęściej. W Pepco mają fajnie zapinane, ale Dzik już od dawna nie wchodzi w ich rozmiarówkę. Zaczęłam więc poszukiwania piżamek z krótkim rękawem dwuczęściowych. Znalazłam w c&a, ale Maciek od nich nosi 98 więc to już dział dla chłopców i piżamki są droższe. Były po 39.90. Ale, ale! Okazuje się, że w dziale komplety są stroje, które wg mnie mogą zdecydowanie służyć za piżamki! I są tańsze. Tak więc zamówilam trzy stroje, kowboj, odkrywca i strażak za 24,90zł za sztukę. Mam nadzieję że jakość będzie ok. Jeśli będziecie zainteresowane to dam znać.

Wczoraj byliśmy na rytmice. Dzik ostatnio jest niegrzeczny i mało się słucha aż mi wstyd czasem robi.

Dziś idę po południu do fryzjera. Tylko podciąć końcówki bo dalej zapuszczam, ale zawsze jakieś odświeżenie:-D

Zaraz idziemy na spacer, u nas pogoda w kratkę, nam nadzieję że nie złapie nad deszcz. Idziemy też do biedry, bo od dziś mają być szczoteczki elektryczne dla dzieci 1-3 lat. Ostatnio moja przyjaciółka kupiła w Lidlu, niby od trzech lat dla dwulatka i jest mega zadowolona. Mały chętnie myję. U nas problem od jakichś 3 m-cy. Może to mu podpasuje. Warto zaryzykować bo koszt to 25zł.

MilaMi fajnie że się odezwałaś! Mimo wszystko mam nadzieję że będziesz się fajnie bawić na wakacjach! A Igorkowi napewno nic nie będzie! Czekamy na relacje z lotu i samego pobytu:-D
Ps. Maciek też yyyy i eee w repertuarze. A wcale jakoś nie ogląda często tv.

Miłego dnia! I czekam też na relacje ze żłobkowych dni mamy i taty:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

hejka,
ja mam laski takiego PMS, że głowa mała. Wszystko mnie wkurza a najbardziej jęki Gośki. U nas tez w repertuarze eeee, yyyy - oszaleć niekiedy idzie. A najlepiej wszystko jest nie nie nie nie! Jest taka nieusłuchana że głowa mała. Mówisz i jak grochem o ścianę, ignoruje, no nic zero. Dopiero jak coś pwoiesz podniesionym głosem lub krzykniesz to zareaguje ale wtedy to najczęściej od razu świeczki w oczach.
Rano katar lejący dalej! grrr co chwile kichała i bardzo często glutek wyskakiwał na zewnątrz. Aby jakoś się zastopowało i nic więcej nie wykluło - już nawet ew może jęczęć :P nie wiem czy to wirus jakiś, czy może alergia a może w końcu 3 idą bo tak mi się wydawało, że coś mi mignęło z lewej górnej strony. Zresztą wczorajsze marudki też mógłby na to wskazywać.
Co do plamy to ja wysmarowałam te legginsy mydełkiem dr Beckmann a potem jeszcze Vanish i nie dało rady.
Monikae zmokliście? u nas przed chwila we Wrzeszczu mega oberwanie chmury, lało jak z cebra. Co do rampersów to do spania były w zeszły czwartek w Lidlu 2 paki za 24,99. Rozmiary nie łamane czyli osobno 86 i 92. Tylko szły jak ciepłe bułeczki więc nie wiem czy coś jeszcze zostało. Co do szczoteczek to w biedrze tez dziś coś miało być: http://www.biedronka.pl/pl/product,id,80691,name,szczoteczka-do-zebow-dla-dzieci-z-podswietleniem-led
Mila uwielbiam twoje wpisy :) tak czy siak życze Ci udanego wypoczynku i super że Igiemu skórka się poprawiła :)
Alilu my mamy festyn z okazji dnia matki i ojca za tydzień w czwartek :) ale taki bez wierszyków i występów. Takie atrakcje to ma tylko starsza grupa.
Imbir miło, że jesteś :)
Peonia ale faktycznie masz kierownika :)
Alimak super że kasę oddali :)
Sevenka gdzie jesteś?? Jak Oli żłobek?
Ja jutro mam fryzjera - w końcu bo odrost mam na pół głowy! no i wybieramy się na wystawę kotów bo Gosia ma jazdę ostatnio na miał miał :)
dobrego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Wczoraj zapomniałam o Was,Alilu:)
Gratulujemy Adzie postępów w żłobkowaniu i czekamy na relację z Dnia Mamy i Taty:) My jedziemy do Złotych Piasków do hotelu excelsior,jakiś stary rump ten hotel,ale ja zawsze patrzę tylko na jedzenie czy dobre,reszta mnie nie interesuje:) Tutaj w większości jako jeden z niewielu atutów wymieniają jedzenie,ale wolę słabszy pokój i dobre jedzenie niż mieć sraczkę na salonach:) Nie ukrywam,że pojechaliśmy po taniości,bo jedziemy z dziewczynami,więc wszystko idzie razy cztery:) W zeszłym roku byliśmy w Słonecznym Brzegu w hotelu Tarsis i mogę polecić,hotel super,jedzenie też. Oczywiście pogoda to loteria w maju,więc zabieram wszystkie ciuchy jakie mam,całe 10 sztuk odzieży:) Na leki osobna walizka:) Mam wszystko oprócz defibrylatora:)
Peonia,uśmiałam się bardzo z Twojego kierownika,tym bardziej,że mój też ma zadatki:) Jak daję mu jakieś owoce w miseczce,albo kubek z piciem,to muszę postawić tylko tam,gdzie mi każe:)
Ja dziś musiałam pojechać do pośredniaka przełożyć wizytę i musiałam wziąć urlop,czujecie? Jako bezrobotnej przysługuje mi 10 dni urlopu w roku,kuźwa,kto wymyśla takie przepisy,nie kumam tego. Bezrobotny ma siedzieć 355 dni w domu na tyłku i oczekiwać ofert,których nie ma. Gdybym była premierem zlikwidowałabym wszystkie PUPy,o widzę,że leki działają,mam już swoje bujne wizje,hihi:) Swoją drogą nazwa PUP pasuje:)
Imbir,pocieszę Cię,że pisanie posta czasem zajmuje mi pół dnia.nie wiem,wolno myślę,czy piszę:))
Dziś mam trochę spokoju,Młody postanowił,że drzemki za dnia nie będzie,więc padł o 19-tej,a R.pojechał do brata,więc pewnie wróci późno i sztywny. Noce mamy nadal kiepskie,ale jakoś w miarę to znoszę,pewnie to też działanie leków.
Dziś kupiliśmy małemu dwie kurtki w Smyku z wyprzedaży i jestem bardzo zadowolona. W ccc oglądałam sandałki i lasocki najbardziej mi się podoba,ale jeszcze myślę:)
Spokojnego wieczorku:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Miła kocham Cię. Udanego wyjazdu. Mimo wszystko mam nadzieję że będzie świetnie i odpoczniesz a z wszelkich obecnych obaw po powrocie będziesz się tylko śmiać. Moje młode też zarządza. I zaczął mnie prowadzić za rękę tam gdzie chce.

Pogoda beznadziejna. Nasze noce znowu tragiczne i czuję się jak zombie. Dziś nie funkcjonuje.

Ale uwaga uwaga- Maciek w poniedziałek 20 miesięcy wczoraj przebił się ząb - dwójka na dole. Czekamy jeszcze na drugą. Jest moc.

Zdrówka dla Gosi. Myślałam że Vanish jest mocniejszy niż te mydełka. U nas po majówce kiedy byliśmy bez pralki i nie zapieralam 4 body na minusie bo sie doprac nie da.

Monika też czekam na opinie o szczoteczce bo nasze mycie bardzo słabe. Może taka wypasiona coś by pomogła. Też się nad nią zastanawiałam.

Imbir pisz co u Was.

Sevenka?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :-)

Alimak, współczuję, że tyle musisz czekać na decyzję szefostwa. Ja mam to szczęście, że naprawdę mam super pro-rodzinne szefostwo, z resztą to spółka rodzinna, która ceni swoich pracowników i ich rodziny. Przykładowo co miesiąc firma sponsoruje nam kręgle włącznie z alko i żarciem ;-), za tydzień mamy grilla w firmie, a najprawdopodobniej we wrześniu wyjazd integracyjny dla całych rodzin na 3 dni :-)
A dzisiaj właśnie podpisałam aneks do umowy i już oficjalnie 1 czerwca przechodzę na inne stanowisko :D Choć kto wie czy jeszcze nie zdążę podpaść Prezesowi, bo muszę zaprojektować w jego domu nowy węzeł cieplny i instalację ogrzewania ;-) Oby mi się przysłowiowa noga nie podwinęła ;-)
Alimak, całe szczęście, że oddali Wam kasę, ale wiesz co, ja może nie pisałam tego, ale byłam święcie przekonana, że tak będzie ;-) Teraz możecie na spokojnie planować kolejne wakacje :-)

Mila_mi, mój brat też leci ze znajomymi do słonecznego brzegu, ale dopiero we wrześniu i do jakiegoś super hotelu. Namawiał nas, ale ja przez tą chorobę Zuzi mega się boję... A Wasze wczasy na pewno będą super :-) Wypoczywaj i przestań się zadręczać ;-) :-*

Monikae, pisałaś ostatnio o dniu kuriera, u nas takowy chyba codziennie! Jak ja nie mam czasu na zakupy, to mój mąż nadrabia ;-) Ale muszę przyznać że jego zakup nowego odkurzacza bardzo mi się podoba :-) On na dworze z Zuzą, ja prasuję i gotuję, a podłoga sama się sprząta :D
Rampersy z Lidla, o których pisała Qarolina są do rozm. 92 i wypadają dość duże. U nas wcale tak nie schodziły szybko. Kupiłam po kilku dniach od wystawienia. Rozm. 92 na Zuze jeszcze mocno dużyq. Może u Was jeszcze coś zostało.

Temat sandałów lekko mnie przeraża. Kupiłam Zuzi już tyle par butów, że wydatek na kolejne boli. Na razie na plac zabaw ma w miarę zwykłe w spadku po starszej koleżance, praktycznie nie używane. Są bez zabudowanych palców i na razie krzywdy w nich sobie nie zrobiła. Używamy ich tylko na skarpetki, bo nie są ze skóry. Chciałam kupić jeszcze jedne wyjściowe, że skóry, żeby mogła je nosić na gołą stopę. Mam upatrzone takie srebrne z Lasockiego, ale jeszcze się waham ;-)

Odnośnie plam, to ja też używam mydełka dr Beckman i bardzo sobie chwalę. A jak widzę, że mydełko sobie nie poradziło z plamą od jedzenia, to zalewam octem, a następnie wrzątkiem. Uwierzcie, że taka kombinacja działa cuda, nawet na zaschnięte plamy, polecam! :D

Dziewczyny, mi też kiepsko idzie pisanie postów. Jak już się zbiorę, to z reguły bazgram przez pół dnia ;-)

Peonia, niezłego macie kierownika w domu. Pewnie geny mamusi się ujawniają ;-) Od małego ćwiczy zarządzanie zasobami ludzkimi ;-)

My na Zuzę nie możemy narzekać. Nasz mały aniołek czasami też próbuje wymusić, ale robi to zdecydowanie subtelniej niż to u Was ma miejsce. Jak coś chce, to też mało mówi o co jej chodzi co jest dziwne, bo ogólnie dość sporo potrafi wymówić. Choć jej słowa bardzo ewoluują w czasie ;-) Przykładowo na buty początkowo mówiła "Bu", później było nawet całe słowo buty, a teraz mówi "Bubu". W sumie to większość słów jest w stanie wymówić, choć niekoniecznie jej się chce. Czasami tak śmiesznie skraca, może z lenistwa, a może po prostu nie potrafi inaczej, ale śmiać nam się chce z tych jej skrótów ;-) Dzisiaj np. podeszła do tatusia, wyciągnęła pięść i mówi "ółw" ;-)
No i ma już swojego najlepszego kumpla w bloku. Z rok starszym Wojtkiem non stop grandzą na placu zabaw :-) Jak tylko się zobaczą to ten woła "Dziuzia", a ta wykrzykuje "Toltek". Śmiechu warte :-D

Przepraszam, że część postów pominęłam, ale czytałam forum kilka godzin temu i piszę z pamięci ;-)

Miłego i udanego weekendu :-*

Odnośnik do komentarza

Hej, hej.mi też ciężko coś skrobnac a jeszcze wszystko spamietac i odpisac!
Mila udanych wakacji mimo wszystko. Obyś się tam zresetowala.
Imbir pozdrawiam serdecznie.
Momonka trzymam kciuki aby noga Ci się nie podwinela, chodź to bardzo wątpliwe. A wojtus ma koleżankę Zuzie, he he. starszą o 7 msc. Ta to dopiero nawija makaron na uszy.
Szczrsciata, gratuluję zabka Mackoei. Ale powiem Ci ze 2,jakoś tak dziwnie brzmi w tym wieku. Bez urazy. A w ogóle ile Maciuś ma już ząbków?
Karolina, życzę aby szybko minęło Ci to napięcie. Pamiętam że w tamtym mies miałam w tym samym czasie co ty wiec pewnie i mnie zaraz dopadnie. Zdrówka dla Gosi.
Alimak super że dostalidcie kasę za wycieczkę.odzywaj się częściej.
Peonia, Ty jako doświadczona mama masz zawsze pomocne rady. A kierownik, no cóż ktoś musi rządzić.
Alilu jak tam po żłobku. Az sama jestem ciekawa co tam te panie wymyślimy z takimi maluszkami.
A u nas mamy niestety antybiotyk, bo oprócz kaszlu to jeszcze gardło zawalone miał i szmery na oskrzelach. Ale kaszle juz mało i co dla mnie zadziwiające to zakrywa sobie buzię rączka podczas kaslania, chyba od nas popatrzył i kilka razy udało mu się wypluc flegme. Wojtus jest taki kochany, cały czas się śmieje.szkoda tylko że do zdjęcia robi się poważny albo nie uchwytny. U nas tez było eeee i yyy, ale teraz rzadziej bo więcej zna słówek. Ostatnio ulubione słowo to kakalko i mama musi robić na kolacje do picia.
U nas dwa dni lało, jutro ma być lepiej. Juz zapomniałam jak to było w zimie, godxinka na dworze. Teraz większość dnia na podwórku. Przez te dwa dni poszły w ruch zapomniane zabawki. Wojtus dziś próbował kilka czereśni, mamy swoje majowe juz.
Ja chcę kupić sandałki z zakrytymi palcami ale jakoś nie mam weny szukać.
Za tydzień dzień matki, kocham być mamą.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...