Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Szczęściara to dobrze wiedzieć. Dzięki za info. Tzn ja też chciałam najpierw obejrzeć sobie te parasolki a nie kupować w ciemno online. No i chciałam Gośkę przymierzyć. Nie ukrywam że szukam czegoś co zajmuje mało miejsca, jest nie za drogie. Ma być to wózek dla Gosi jak znudzi jej się chodzenie na nóżkach w trakcie spaceru :p
Jeny jak ona mi działa właśnie na nerwy, ledwo żyje ale przewala się na tym łóżku. Sama nie wie czego chce. Ja też dziś zmęczona, chciałam coś zjeść i chwilę odpocząć to nie!

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Przepraszam dziewczynki, że wczoraj nie dotrzymałam słowa i nic nie napisałam, ale mąż bardzo późno wrócił z pracy, a ja miałam dużo spraw do załatwienia, a doba niestety trwa tylko 24h... ;-)
Dzisiaj z kolei Zuza nie chciała iść na drzemkę, dopiero po 16:00 chwile kimnęła się w samochodzie, więc też mało czasu na forum było. Teraz w końcu leżę w wannie i mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości ;-)

Wszystkie dzieci na fotach superaśne :-)
Gosia cudna, ale to już pisałam.
Leoś, śmieszek - bomba! :-D A w Mikolajkowym stroju uroczy :-)
Igorek może konkurować z Gosią na kitunię ;-)
A z Wojtusia cudna mini wersja Mikołaja :-D
Maciuś ma boską bluzeczkę, no a mina ewidentnie pasująca do dzika!! Wygląda jak taki mały przeuroczy rozrabiaka :-*

Niezłe jaja z tym hm, chyba przeliczyli swoje siły na zamiary...

Monia, mega się cieszę, że u Maciusia z serduszkiem już wszystko ok. Kamień z serca :-* A co do prowokacji to ja jeszcze tak nie do końca cieszę się z niej. Fakt, że śluzu w kupie jak na razie brak. Kupy wręcz są prawie bezwonne, więc coraz częściej nie zauważamy, że Zuza coś nabroiła i tak z tym brudem chodzi w pampku ;-) No ale na polikach widać reakcję, a krostki na ciele mogą wyjść z opóźnieniem. Ale dzisiaj mieliśmy wizytę u alergolog i jestem pełna nadziei. Pani dr powiedziała, że z alergii na mleko dzieci średnio wyrastają najczęściej w wieku ok. 1,5 roku, natomiast z jajka później, dopiero po 2 r.ż. i to by się narazie u nas zgadzało. Mamy zielone światło na podawanie masełka, jogurtu lub mleka w formie pieczonej np. w mufinkach, mniej więcej co 2-3 dzień. Cieszy mnie to, że pani dr obejrzała Zuzię i powiedziała, że ewidentnie jest lepiej :-) Jeśli jednak nastąpi jakaś brzydsza reakcja to na 2 tyg odpuścić, a później znowu próbować. Za 3 miesiące przed kolejną wizytą mamy zrobić próbę przejścia na zwykłe mm, a z jajkiem na razie odpuścić. Ale mimo tego jajka i mimo, że objawy alergii na mleko mogą wyjść po czasie, to strasznie się cieszę na opinie dr i zielone światło :-) Normalnie nawet moje kiepskie wyniki wątrobowe poszły w zapomnienie :-p
Monia, a Wy jesteście pod opieką alergolog, czy tylko dermatolog i pediatry??
Współczuję kiepskiej nocki. A dawałaś może coś nowego?

Natuśka, kolczyki cudne, w moim guście ;-)

Mila, współczuję tak kiepskich nocek. Trzymaj się dzielnie :-*

Calineczka, Tobie współczuję tego podłego nastroju. Każdy czasami ma gorsze chwile, a ewidentnie aktualna pogoda nie pomaga. No i te gorsze nocki pewnie też dają w kość.
Szczęściara, Tobie też współczuję gorszego samopoczucia i braku sił. Ja też ostatnio mam z tym problem. No nic mi się nie chce, nawet stać przy garach, choć to moja pasja.

Mind, jeszcze raz napisze, że bardzo się cieszę z Twojego udanego powrotu do pracy. Super, że tak szybko odnazłaś się z powrotem w swoich obowiązkach!!! A klientami się nie przejmuj, jak to się kiedyś za młodu mówiło - są ludzie i parapety, ale szklanką się urodzić...? ;-)
No i super, że ze zdrówkiem Lilki już lepiej.

Qarolina, jakie śliczne zygzaczki Gosia maluje :-) Super :-)
Właśnie mnie uświadomiłaś, że muszę porobić fotki gryzmołów Zuzanny. Skubana jak widzi, że coś notuje, to zaraz wyrywa mi zeszyt i długopis i też musi. Dzisiaj u moich rodziców wydębiła od mojej mamy notes i długopis. To nic że kartka duża, ale na rajstopach i panelech lepiej się rysuje :-p

Sevenka, Ola na pewno już coraz więcej ogarnia i logicznie myśli. W główce na pewno już się coś tam układa, że przecież mama znika tylko na jakiś czas. Będzie dobrze :-*

Dziewczynki trochę boję się pisać, co by nie zapeszyć, ale zdrowie Zuzy już od 2-3 dni chyba całkowicie ok. Kataru i kaszlu brak, chrupy raczej też brak. Biega, krzyczy, broi standardowo ;-) No i jak już pisałam wyżej chyba jesteśmy na dobrej drodze jeśli chodzi o wyjście z alergii na mleko :-)
Jak już piszecie o prezentach Mikołajowych, to ja już nie wiem co robić z tymi zabawkami, a jeszcze święta przed nami. Nie dość że Zuza dostała sporo od nas, bo i klocki i tablice magnetyczno-kredową z Pepco (które otworzyliśmy wcześniej), no i cztery książeczki świąteczne wykrojniki Urszuli Kozłowskiej i ciuszki :-) to moja mama normalnie przesadziła... Nie dość, że nakupowała kilkanaście książeczek w tym te fajne z Olesiejuka Moje pierwsze liczby i Mój pierwszy alfabet, to jeszcze sporo ciuchów. BTW. Jeśli któraś zainteresowana w H&M letnie sukienki za dychę są. Moja mama nakupowała na zapas, na przyszłe lato sukienki i bluzy. Są cudne :-D Wiem, że mój brat (chrzestny Zuzanny) kupił jakieś puzzle czuczu, a kto wie co teściowa i chrzestna jeszcze nakupowały, bo coś na bank mają. Może w weekend pojedziemy do Włocławka, bo teściowa wkrótce ma urodziny.
PS. Qarolina, nie zapominaj że widzimy się na Kujawach w pierwsze lub drugie święto ;-)

Odnośnik do komentarza

Witam.Bardzo dawno nie pisałam,ale czytam codziennie.Mam pytanie do mam małych alergików.Na jakiej podstawie stwierdzono u dzieci alergie na produkty mleczne? Mój syn od 3-4 miesiaca zmaga sie z alergia I droga eliminacji udało się dojść że banany go uczulają.Przez osatnie miesiace bylo wszystko ok az do teraz bo znowu ma wyspke na policzkach I nozkach.Pediatra stwierdzila ze to produkty mleczne.Czy jest możliwe ,ze alergia wyszła dopiero teraz ?wcześniej dostawał produkty mleczne I nic sie nie działo.Od kilku miesiecy dostaje zyrtec.Czy on mógł miec wplyw na to że nie bylo objawow? Dziękuję za pomoc

Odnośnik do komentarza

Witam Cię Asiu :-) U nas alergia na mleko wyszła w 3 m.ż. kiedy Zuzia była tylko na mm, miała typowe objawy akty białkowej, a po zmianie mleka na apteczne dolegliwości zniknęły, więc u nas była jasna sprawa. To właśnie w 3 m.ż. najczęściej wychodzą alergie.
Uważam, że pediatra nie jest specjalistą od alergii, więc poleciłabym jednak udać się do alergolog i może zrobić testy, które może by Wam coś wyjaśniły. Na pytanie czy teraz dopiero mogła wyjść alergia, nie będąc lekarzem specjalistą trudno odpowiedzieć. De facto alergia na cokolwiek może wyjść w każdym wieku. Mi się nasuwa tylko jedno pytanie, czy Twoje dziecko dostało w ostatnim czasie mleko w innej postaci niż dotychczas? I czy żadne inne nowości nie były wprowadzane?
A z jakiego powodu dziecko dostaje tak długo Zyrtec? Ma alergie wziewne?

Odnośnik do komentarza

Wiem, że temat już lekko przestarzały, ale miałam Wam jeszcze napisać moje/nasze przeboje z CCC. Ogólnie z mężem nie przepadamy za tą marką, no ale nigdy nie możemy w żadnym innym sklepie znaleźć dla siebie butów skórzanych w przyzwoitej cenie (no może z wyjątkiem promocji w Badurze), a ja do tego w swoim ogromnym rozmiarze, więc z reguły wybór pada na Lasockiego. Mamy kilka par butów, które super się noszą, ale czasami trafi się taka licówka, że dramat...
No i właśnie kiedyś kupiłam kozaki zimowe, prawie 400zł kosztowały. Ubrałam je jeden raz. Po jednym dniu, w tym jazda samochodem jako pasażer do Wawy, przejściu się po MONie i podróż powrotna, buty były całe zdarte na czubkach i nie tylko. Wystarczyło przejechać tylko palcem i skóra pozdzierana. Wkurzona oddałam buty na reklamację. Po 2 tygodniach buty wróciły. No myślałam, że padnę, debile - za przeproszeniem, bo inaczej nazwać się tego nie da - pomalowali te zadrapania brązowym markerem (bo taki kolor miały te buty). Mało tego, kozaki wróciły w kartonie tak zdewastowanym, że wyglądało jakby nim rzucano i skakano po nim... Myślałam, że wybuchnę i od razu poprosiłam o kartkę i długopis, żeby pisać odwołanie. Ekspedientki jak zobaczyły moją frustrację, to poleciły jednak iść do domu i na spokojnie napisać i wrócić następnego dnia. Cały dzień nad tym spędziłam m.in. studiując prawa konsumenta i wysmarowałam im takie pismo, że od razu zaproponowali zwrot gotówki albo zakup tych butów za 50% ceny. No druga opcja też jak dla debila, bo po grzyba mi buty za 200zł całe pozdzierane od niby nowości. Z tego co pamiętam, to w piśmie oprócz prawnych argumentów, napisałam im jak bardzo się rozczarowałam i że są niepoważni i traktują klientów jak debili, a jakoś obuwia jest zdecydowanie nieadekwatna do ceny. Napisałam im też że nikomu nigdy nie polecę ich marki i takie tam różne inne żale. Jak widać pismo poskutkowało. Uważam, że jeśli zdajemy sobie sprawę z własnej racji i przede wszystkim ją mamy, to zawsze trzeba pisać, a najlepiej właśnie na forum, żeby sprzedawca miał powód do starania się nie tylko o nowego klienta, ale też żeby starego nie stracić... ;-)
Takie moje zdanie ;-)

Odnośnik do komentarza

Byliśmy u alergologa ale ona kazała eliminować alergeny na podstawie obserwacji.Twierdzi że testy nie są wiarygodne w tym wieku.Alergii wziewnej nie ma.Wcześniej miał bardzo brzydką skórę na nożkach I buzi I bardzo sie drapał.Przypisała nam syrop który nie pomagał I dopiero pediatra, do którego chodzę prywatnie przypisala zyrtec twierdzac,że może go brać dłużej.Wszystko ze skóry zeszło po odstawieniu bananów ale zaczeły się katary I kaszel I twierdzą,że to może być objaw alergii.W tej chwili znowu jest wysypka I bardzo się drapie.nie dawałam mu nic nowego do jedzenia.A nabiał jadł normalnie I nie nie było.Zaczęło się jak dałam mu mm bo chce odstawic od piersi.Po tym była wysypka na czole I kupy brzydki więc zmienilam na inne, ale było gorzej.Lekrarka przypisala bebilon pepti ale robiło się gorzej.Wybieramy się znowu do alergologa,ale obawiam się że znowu bedzie trzeba obserwować.Moze jest któraś z Was z lubuskiego I może kogoś polecić ?

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Quarolina,u nas też opryszczka w domu,tym razem R.,ja miałam jakiś czas temu,ale u małego nic nie wyskoczyło:) Bombka Gosi piękna,pewnie się wzruszyłaś,Quarolina:)
Monmonka,cieszymy się razem z Wami,oby już całkowicie ustąpiła ta alergia,tym bardziej,że Zuzia ma taki apetyt:) A przygoda z ccc... żenada.
Pominę pewnie większość,ale nie mam sił na nic. Kolejna fatalna noc za nami,do tego mam ogromne wyrzuty sumienia,bo nakrzyczałam na małego z tej bezsilności:((( Miałam okropne myśli i zupełnie zwątpiłam w siebie jako matka. Nie mam już sił i oczywiście zero pomocy i wsparcia:( Nie mam siły sprzątać,gotować,myśleć też,bo w łeb pusty jak wydmuszka.
Igor mi zasnął na klacie i tak leżymy,nie chce mi się ruszyć.
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
Nie wiem czy uda mi sie nadrobic forum bo chyba z pol roku nie zagladalam tu. Nie wiem jak , co i do kogo moge napisac... :(
Mam nadzieje ze wszystko dobrze.
My caly pazdziernik meczylismy sie z nocnymi wymiotami. Chodzilismy po lekarzach, nawet prywatnie po profesorach i nikt nie mogl nam pomoc. Badnia byly robione z ktorych nic nie wynikalo. Ja przez te nocki zjechalam z wagi 5 kg, z resta Elizka tez . Elizka spala caly czas ze mna. Na wysokiej poduszce pod katem 45° zeby nie udusila sie . Tragedia. Na szczescie jak tak nagle to przyszlo tak i sobie po miesiacu odeszlo. Na szczescie powoli przybiera na wadze. Noce nadal nie przespane bo ciagle z cycem w buzi spi. W dzien zeszlismy do jednego karmienia. Chcialam przestac karmic ale teraz w styczniu wracam do pracy i wiem ze bede miala przerwe dzieki kp , musze sie jeszcze w tym bardziej zaglebic bo moje ksiegowe "nic nie wiedza jak to jest u nauczycieli ". Ladnie zaczyna mowic, coraz wyrazniej. Probuje powtorzyc slowa, mowi tata, mama, dziadzia, baba, zuzia, kici, nie ma, kto to, papa, nie. Bylismy tez na mikolajkach z pracy. Speszona caly czas przy nas, jedynie balonem sie zainteresowala i zaczela z nim biegac. Pozniej do mikolaja podeszla i nie spuszczala z niego oka, smiesznie to wygladalo. Oczywiscie jak nikolaj chcial wreczyc prezent to Elizka demonstracyjnie odepchnela prezent i powiedziala z fochem ze NIE. Haha . Jeszcze sie do Was odezwe. A jak Padme, Anka Anka, cos sie odzywaja bo xhyba na fb ich nie ma.

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Bordo witaj, zostań z nami. Super że wymioty minęło, biedna malutka, ale charakterna widzę. Święty Mikołaj wpadł w oko haha.

Monmonka bardzo się cieszę że u Was lepiej. Trzymam kciuki oby alergia poszła w kąt.

Najprawdopodobniej się udalo, będę mieć pracę. Dziękuję za kciukasy. A mianowicie będę mieć chłopczyka pod opieka. Kilka miesięcy starszy od Maciusia, dzisiaj byli już pierwszy raz. Będę sobie w domku z dwojeczka. Ogromnie się cieszę bo sobie jeszcze nie wyobrażam zostawić gdziekolwiek Maćka.

Odnośnik do komentarza

Szczęściara super :) Tak myślałam, że o taka pracę chodzi :)
Bordo powiem Ci tak, do 2 lat i tak i musisz przedstawiać żadnych papierów że karmisz, bo zmieniły się przepisy. U mnie jest laska co nie karmi a przychodzi do pracy godzinę później i wszyscy to wiedzą - oczywiście oprócz najwyższych władz :P i super że Elizką już lepiej. I jaka z niej poliglotka. Moja to mało gada :P
Mila dużo energii dla Ciebie :)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Asiu współczuję tych problemów z alergią, niestety nie pomogę bo nas to nie dotyczy. A Momonka, super że wychodxicie juz na prostą, oby tak dalej.
Mila współczuję kiepskiej nocy, u nas dziś lepiej było .rozumiem twoją bezsilność. Miejmy nadzieję że w krotce te noce się skończą ale Ty i tak dajesz radę dziewczyno, bo chyba jesteś jedną z niewielu które mają tak ciężkie nocki dłuższy czas.u mnie różnie bywa. były fajne nocki i jak mamy gorsze to ja się czuje jak flak i jestem rizdrazniona.
Karolina myślę że Gosia nie zaraziła się opryszczka. Oby.
Szczesciara, no widzisz jak nasze kciuki mają moc. Super że się udało i teraz Maciuś będzie miał towarzystwo a mama kasiurke zarobi.
Bordo witaj. To miałaś przeboje z tymi wymiotami. Oby juz nie wróciły. Ciekawe co mogło być przyczyną.
A Eliza ja dużo już mówi, brawo. Mój wojtus to tylko tata, am am, ap ap czyli hau hau, brum, czasem baba i dziadzia, no i nie mówi jeszcze mama a ja tak na to czekam. Wcześniej, przed roczkiem mama wrażenie że mówił więcej różnych sylab kaka gaga dada itp a teraz się zacial ale bardzo dużo rozumie, jak stary normalnie. Dziewczyny a u Was jak jest z tą mową?

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Przepraszam ze nie odniose sie do wszystkiego i wszystkich ale padam na twarz a bardzo chcialam napisac ze strasznie sie ciesze ze ci sie udalo Szczesciaro(nomen omen):)))))To najlepsze rozwiazanie w obecnej chwili.Poza tym Macius bedzie z mama,czyli pod najlepsza opieka a do tego bedzie mogl sie uczyc zabawy z innym dzieckiem,podpatrywac go i skoro jest mlodszy to na pewno dzielnie bedzie "gonil" starszego w umiejetnosciach.super super super!!!!

Fajnie ze Zuzia juz doszla do siebie,oby chorobsko nie wrocilo.

Milami,trzymaj sie i nie wyrzucaj sobie.idealow nie ma;)

Qarolina,trzymam kciuki zebys nie zarazila Gosiaczka.

Jak dobrze czytac ze z Elizka juz lepiej i badania nie wykazaly niczego niepokojacego!

Zdrowka dla wszystkich:*
Alimak,trzymasz sie jakos?Co u Alka,katarki minely?

Ja juz chodze na rzesach bo Emi o 4rano wyjezdzala do Ketrzyna na mistrzostwa wiec non stop sie budzilam i patrzylam na zegarek zeby nie zaspac.Jeszcze maz cos pomylil i nastawil budzik na 2:20,zamiast 3:20,wiec go telepalam zeby wylaczyl alarm bo krolewicz spal w najlepsze a potem jeszcze 3drzemki dzwonily.No a o 5:30juz wstalam zeby zebrac sie do pracy.Lili byla dzis w zlobku,uchachana od ucha do ucha jak ja odbieralam,smiala sie do pani i robila pa pa.Potem latala po calym korytarzu i ani myslala o ubieraniy i powrocie do domku:)
Dostala prezent ze zlobkowych mikolajek,sam w sobie ok,ale smialam sie bo zapakowany jak w latach 80,w reklamowke z mikolajem hihi.

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63395.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63396.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Kurcze rano się rozpisałam i mi zeżarło posta:-(. U nas średnia noc, choć lepsza niż wczoraj. Pobudki co 2h. Ehh kiedy to się skończy...
Monmonka my jesteśmy pod opieką dermatologa i pediatry. Zastanawiam się jednak nad alergologiem bo wielu rzeczy nie wiem. Przed tymi kiepskimi nockami nie wprowadzaliśmy nic nowego. A mimo to skóra wygląda kiepsko. Plamki cały czas zaognione, jakiś czas temu pojawiła się nowa i ostatnio się powiększyła. Płakać mi się chcę jak na to patrzę... Nie mam nawet steryda, żeby to potraktować. W poniedziałek mamy wizytę u dermatolog to ją poproszę o steryd, który czasem używamy. Nie wiem, może powinnam powtórzyć panel?

Asia84 w naszym przypadku w badaniu z krwi a alergię wyszło mleko krowie. Przy wprowadzaniu żółtka alergia i niedawno na pomidor. Powiem ci, że jak robiliśmy panel pokarmowy to nie liczyłam nn a wy k, bo Maciek miał chyba 11mcy. Większość mówiła że za szybko i nie wyjdzie. A tu niespodzianka. Ja to jestem załamana tymi problemami skórnymi. I wielu wysypek nie potrafię wyjaśnić. Życzę Wam, z by wszystko zeszło i żebyś znalazła pomocnego lekarza!

MilaMi życzę dużo sił i cierpliwości. Łączę się w bólu z nockami i brakiem wsparcia (fakt, że z innych powodów ale tak). Nie jesteś sama. Jesteśmy tu.

Qsrola no bombka super:-P

Bordo welcome back!!! Kurcze ale mieliście nie fajne przygody. Ale że niktbie znalazł powodu tych wymiotów? Dobrze że się skończyło. A przygoda z Mikołajem hahaha, powiem Ci że od razu zobaczyłam ten obrazek Elizki wgapiającej się w niego:-D

Szczęściara gratulacje! Super że dziecko po twojej myśli:-D

I nas też dzik się nie rozgaduje. Tzn ma takie dni że gada i gada non stop ale po swojemu. Głównie wtedy gagagaga. Mówi mama, tatą, baba i jakieś takie pojedyncze słowa ale daaaaleeeko mu do Elizki!

Dzik dziś znów marudny, po południu aż dałam mu camilie ale mam wrażenie że tym razem słabo zadziałała. Maciek ostatnio też ma dziwnie z kupą. Tzn czasem dzień czy dwa nie robi, a potem zrobi mega rzadką, co wyklucza zatwardzenie. Innego dnia zrobi dwie rzadkie, ja już myśli i obiegunce a potem dwa dni nic... Nie wiem o co chodzi.
Jeszcze wkurzyła mnie siostra, eh mam chyba pms...
A jeszcze dziś miałam taką sytuację z M. Gadamy na skajpować, ja bawię się z Maćkiem i ten mały gówniarz rzuca mi pilotem w twarz. To ja niewiele myśląc wkurzyłam się i klaps na tyłek. Maciek oczywiście nie zrobił sobie z tego nic. Ale M mówi nie rób tak, nie powinnaś itp. wkurzył mnie bo się mądrzy a nie ma go na miejscu. Ja wiem że źle robię, ale czasem a nawet często nie radzę sobie z młodym. Broi, nie słucha, jak podniosę głos to zupełnie nie działa, nawet nie zwraca uwagi. A nie chodzi tu o sytuację, że on coś psuje, tylko o takie gdzie może zrobić sobie krzywdę. Np. jak wchodzi na kanapę, staje i się pusza i skacze, jakby spadł to mógłby się połamać. Czy podchodzi do lampy takiej stojącej i próbuje ją ruszać co już dziś skutkowało złapaniem jej przeze mnie w locie. Już miałam w oczach stłuczone szkło i krew.... no jak mi rzucił tym pilotem w twarz to mnie poniosło. Jednak nie mogę dotrzeć do niego. I tak cierpliwości mi zaczyna brakować. A najgorsze że nic nie działa. A krzywdy mu nie zrobię w życiu. Przecież nie o uderzę go tak, żeby bolało, to odpada. Ja nie wiem to macierzyństwo mnie przerasta.
Nie wiem po co wam to piszę, uznacie mnie pewnie za beznadziejną matkę...

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae ja Gosi też dałam ze dwa razy klapsa więc błagam Cię nie jesteś beznadziejną matką. Po prostu przydałby Wam się żłobek. Żebyś miała w ciągu dnia chwilę żeby zatęsknić za małym. Ja powiem Ci że w tygodniu jak wracam z pracy to jestem zmęczona ale w inny sposób niż siedząc cały dzień z dzieckiem w domu.
Gośka też nie słucha i mnie ignoruje. Wygina się jak chce jej zmienić pieluchę albo zabrałam jej coś z ręki bo nie powinna tego mieć i jak wtedy zaczyna się drzeć to moja cierpliwość jest wystawiana na próbę.
Wczoraj 1,5 godz z nią walczyłam żeby zasnęła, nosz szlag mnie trafił, nagadałam na nią, pokrzyczałam a rano już nie pamiętałam ;) teraz też patrzę jak słodko śpi - jakoś to przebolejemy i wiem że będzie lepiej!
Dobranoc :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny wlasnie was doczytalam;) no i mam kare ze tu nie zagladalam ostatnio bo gdybym sie nie opuscila to nie zrobilabym zakupow w hm://// najgorsze ze czekam na butki typu emu dla Ninki a nigdzie indziej ich nie ma:(

Monika napisze glownie dla Ciebie;* nie nie martw sie nie tylko ciebie przerasta macierzynstwo. Qarolina ma 100% racji przydalby sie nam zlobek. Brak mi pracy jak cholera i choc pewnie wzielabym wychowawczy tojak nie mam perspektyw czuje sie gorzej. Jak zobaczylam minki.Macka to wypisz wymaluj Nina- dzik 2. Ostatie dni lata jak naspidowana mimo ze ma bandaze na nozkach. I o zgozo drze sie 300 razy na dobe bo to nie jest juz pisk, potrafi walnac mnie reka itd ja juz zalamana jestem momentami bo skad to u niej!@#? Wychuchana wyniunana chyba az za bardzo wynika. A wyrzuty mam jak stad do ksiezyca bo jak 1000x mowie am a ta rozbryzguje mi zupe wkolo to naprawde marze tylko o tym by trzasnac drzwiami i uciekac. Takich sytuacji moge mnozyc takze sama nie jestes :) pocieszam sie ze to minie i czasem ta frustracja troche puszcza, staram sie jednak nie dawac klapsow bo wiem ze na moja to napeeewno nie zadziala(raczej rozbawi) a ja bede miec wyrzuty.

Szczesciara gratulacje:) oby dzieciaki sie polubily, bedziesz miala trening w domu zanim pojawi sie rodzenstwo-fajnie:):):)

Mind och ach och ! 1000zl na ciuchy do pracy marzenie!!! :-)

Calineczko taka chandra mija ;) podjadaj witaminy , chodz z Wojtusiem na spacery no i mysl ze za chwile, dwie pojdziecie na swoje. Cudny domek i urzadzanie go cie czeka:)

Natuska gratulacje decyzji o budowie:)
My z M. tez taka podjelismy ale chyba wygramy w konkursie na najbaidziej niezdecydowanych ludzi swiata. Ja nie wiem czy ktos jeszcze tak dlugo szuka swojego miejsca jak my.no ale moze porostu ono jeszcze na nas czeka;)

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63397.jpg

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63398.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Dzien Dobry!U nas dzis masa sniegu wiec chyba beda sanki z tata:)))))
Imbir,fajnie ze sie odezwalas,Ninka przekochana.Ja tez ostatnio nie mam nowych zdjec bo uchwycic dziecko jest meega trudno,wiec moze choc w swieta uda sie cos pstryknac zeby nie bylo dziury w albumie;)
Zapomnialam pochwalic bombki Gosi!Fajoska:))))
Ja mialam zamowic te flamastry crayola o ktorych pisalyscie ale nie mam glowy do tego.A wy gdzie je kupowalyscie?

Milego dnia!!!Ja dzis do pracy,tatus rzadzi:)

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63402.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Mind ja zamówiłam te mazaki w sklepie hula hop bo odbiór był w Gdańsku i to koło mojej pracy. Gosia jednak jeszcze nie bardzo czai o co chodzi więc na razie czekają na lepsze okazję.
Imbir no piękna palemka ;) a jak nóżki Ninki? My też musimy iść do kontroli do ortopedy ale to pewnie dopiero w styczniu bo Gosia późno zaczęła chodzić.
Sevenka przypomniało mi się, że pytałaś jak Gosi robię palemkę. Powiem Ci, że chyba już się przyzwyczaiła ale ogólnie bywało ciężko. Ruszała głową albo łapała mnie za ręce :)
U nas śniegu nie ma więc o sankach możemy zapomnieć ale może pojedziemy pooglądać wózki. Chociaż zobaczymy do której Gosia będzie miała drzemkę bo tatuś najpóźniej o 17 musi wyjść na fuchę.
Monikae jak dziś samopoczucie? Jak nocka?

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Dziewczyny bardzo dziękuję.
Mind kochana jesteś aż się wzruszyłam.

Pracujesz w weekendy też? Ojej miłej pracy.

Monika w ogóle tak nie myśl, każda z nas ma lepsze i gorsze chwile, to normalne. Jesteś sama cały czas nawet nie masz jak odpocząć. Przesyłam dużo sil. Mam nadzieję że Maciuś już odpuści i szybko zleci do powrotu męża.

Imbirku pisze więcej. Ninka kochana i tak poważnie wygląda, na 2 lata jak nic.

U nas było tyle śniegu ale wszystko stopniało a teraz coś posypuję.

Miłego dnia Kochane.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, jeju ale kochane jesteście! Powiem Wam, że ja wiem, że my się tu wspieramy nawzajem, jednak po ty co wczoraj napisałam trochę obawiałam się dziś wejść na forum. A tu miła niespodzianka. Dzięki że jesteście;-)

Imbir jak Ninka urosła! Dzik 2, uśmiałam się hahaha. Jejku ja mam od początku nadzieję, że te problemy z nóżką jeszcze miną jednak! A co do wydzierania się u nas to samo! No Maciek się drze chyba najczęściej jest to takie euforyczne, ale skąd mu się to wzięło... Zdrówka dla Ninki:-*

Mind tok miłej pracy! Ja kupowałam te mazaki w smyku, ale tylko dlatego że miałam tam kupon z puzzli, bo było mega drogo.

Qarolina dzieki że pytasz, teraz czuję się lepiej po przeczytaniu forum ale nocka znowu tragedia. Tym razem brzuszek na 100%. Stękał i jęczał ten biedak, co chwilę się budził. Aż mu dałam przeciwbólowy ibum bo nie mogłam znaleźć Espumisanu. Zasnął chociaż na 3h. Ostatecznie słabo. Najwyraźniej kawałek karkówki i/lub brukselka nie posłużyły. Łeb mi pęka.
Ale cóż pogoda piękna, pójdziemy na spacer i po zakupy. A popołudniu wpadnie moja przyjaciółka z synkiem 2l.

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monika ale kusisz. Ogólnie w hm bardzo często na wyprzedażach coś innego jest online i dtacjonarnie a i jeszcze ceny różne. Szkoda że nie mam jak dziś wyskoczyć :P
My dziś odpuszczamy wypad po wózki bo Gośka późno nam zasnęła i czasu brak. Może jutro.
W ogóle kurde myślałam że pralka mi padła ale tylko filtr się zapchał chusteczką wyłapującą kolory więc uff.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamunie!
No wiecie, a myślałam że forum nie działa albo ja mam coś z internetem...

U nas w końcu lepsza nocka. Jupii, oby tak dalej. Najgorsze że mnie coś w gardle drapie.
Wczoraj popołudnie super, wpadła ta przyjaciółka z synkiem. Maciek nabił sobie guza podczas zabawy i jeszcze złapałam go w locie jak z kanapy leciał dosłownie na twarz. Aż sobie rękę nadwyrężyłam. Dzik dostał też już kolejny prezent świąteczny. Kurteczkę bomberkę z hm. Super wygląda jak gościu. Wstawię zdjęcie;-) w końcu prezent nie zabawka! Z kolei ja kupiłam oczywiście też zabawki.

Dziś w planie zakupy w Lidlu na spacerze. Nic specjalnego, spożywka. Po południu idziemy do mojej babci:-D

A wiecie, wczoraj miałam akcję. Wyszłam z dzikiem po zakupy i po godzinie uświadomiłam sobie, że chyba nie wyłączyłam gazu pod zupą. Stałam na chodniku chyba że 2minnuty i zastanawiałam się. Odtwarzałam w głowie wszystkie czynności, które robiłam w kuchni. I nie mógłam sobie przypomnieć zakręcania gazu. Mówię ok, jestem nie wyspana ostatnio, mózg nie pracuje chyba zbyt dobrze, lecimy do domu. W głowie już sobie wymyśliłam że zapukam do sąsiadki na parterze, żeby spojrzała na małego minutę bo zanim go wciągnę na to drugie piętro to chwila minie. Poza tym chciałam jeszcze iść po zakupy. Tak zrobiłam. Na szczęście okazało się że gaz był wyłączony. Uff. Ale strachu się najadłam, już się zastanawiałam, czy ubezpieczenie pokryje ewentualne szkody.

Nie napisałam Wam że kupiłam też tą gwiazdę z lampkami LED z Pepco za 20zł. I wygląda super na ścianie. Wszyscy się zachwycają:-P

U nas tyle. A co u Was?

Qarolina jak tam, jedziecie dziś po wózki i do hm? W ogóle mam biznes do Ciebie, zaraz napiszę sms:-D

MilaMi jak u Was??

Szczęściara a ty kiedy zaczynasz opiekę nad tym chłopcem??

monthly_2017_12/wrzesnioweczki-2016_63432.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...