Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tylko na chwilkę, bo chciałam się odnieść do 3 kwestii. Później odniosę się do reszty wpisów, bo nawet nie przeczytałam wszystkiego.
Tak to moja Zuzia uwielbia batony Hippa. Czasami jej daję jako alternatywę banana np. na spacerach jak jest głodna, a do domu daleko. Jedzenie banana w wózku okazało się zbyt brudzące, niektórych ciuchów nie dało się doprać, poza tym ile można jeść w nieskończoność tylko banany? Ja już nawet machnęłam ręką na ten olej palmowy. Niby z upraw ekologicznych ale jednak to i tak syf. Niestety w naszym mm też jest, i jeśli się nie mylę to w Nutramigenie też :-( To już jest w ogóle przesada, nie dość że dziecko nie może innego mleka, to jedyne które może to w składzie króluje cukier i olej, a w tym ten syfny palmowy...
Druga sprawa - parówki z Lidla Pikok Pure z szynki my kupowaliśmy, bo właśnie jako jedyne w składzie nie miały zapisu, że mogą zawierać śladowe ilości mleka, soi itp. Przez chwilę nie było ich u nas, po czym pojawiły się znowu, ale z tym durnym zapisem. Przedwczoraj dałam na próbę Zuzce i co...? Noc z dupy... To jest jakaś masakra, czy na prawdę wszystko musi być zanieczyszczone tym durnym mlekiem i soją...? Przepraszam za to słownictwo i nastawienie, ale już mi witki opadają :-(
Qarolina i my używamy tych kubraczków z Ikei do samodzielnego jedzenia, ale ostatnio przy sosie Bolognes, bluzka pod spodem poplamiła się na pomarańczowo. Czy też Ci się zdarzyło, że ten kubraczek przepuścił jedzenie? Mamy też zwykłe sliniaki z Ikei. Są super, duże i łatwe do umycia, bo jakby z ceraty. Też można je prać w pralce :-)

A o dzisiejszej nocy pisać nie będę... dramat, a wszystko przez to, że mężowi nie chciało się położyć Zuzki na drugą drzemkę, więc dziecko zasnęło o 19:00 przy butelce. W brzuchu się nie ułożyło, więc w nocy jazda... A o 4:00 dziecku zebrało się na zabawę, także tak...

Odnośnik do komentarza

Właśnie Zuza poszła spać na drzemkę, więc może być ciekawy wieczór. Spróbuję teraz nadrobić forum.
Qarolina, parówki i wędliny z Biedry te niby zdrowe są bardziej bezglutenowe niż bezmleczne. Niestety te produkty też zawierają śladowe ilości tych popularnych alergenów.
BTW. Monia uważaj na parówki cielece i w ogóle na cielecine i wołowinę, bo te mięsa mają białka bardzo podobne budową do białka mleka krowiego. My tak na zaś unikamy ;-)

Odnośnik do komentarza

Madzikcz, dużo zdrówka dla Emilki i niech ta temp już odpuści :-*
Sevenka, Mind, dla Olci i Lilki również ogrom zdrówka :-*
Alimak, dobrze, że chociaż Alek zdrowy mimo tego wstrętnego katarku.

Monikae, pamiętam jak pisałaś o lekarce, która Wam powiedziała, że Maciuś ma tak niewielkie uczulenie, że zmiana mleka wcale nie poprawi nocek. A jednak! Miałam takie przeczucie, ogromną nadzieję i bardzo Wam życzyłam, żeby to nie była prawda :-) Szczerze bardzo się cieszę razem z Wami, że w końcu nastąpiła u Was taka poprawa jakości życia. Ząbki w końcu wyjdą i nocki na pewno będą jeszcze lepsze :-)
No i gratki dla Maćka za samodzielne kroczki :-*

Qarolina, Gosi również gratuluję samodzielnego chodzenia i mam nadzieję, że będę mogła nagrany filmik zobaczyć na fcb :-D

No i dla Lilki także gratki :-*
Ale się rozchodziły te forumowe dzieci :-)

Natuśka, z niecierpliwością czekam na filmik biegającego zięcia ;-) A powera zazdroszczę. Ja po tych nockach totalny flak...

Szczęściara, a jakiegoś innego żłobka w pobliżu nie macie?

Ja dzisiaj zamówiłam Zuzi kilkanaście książeczek, bo Zuzia je uwielbia. Ma kilka fajnych z jednej serii i musiałam domówić więcej, bo mają bardzo sympatyczne teksty. Zamówiłam też przy okazji kilka świątecznych już jako prezent na Mikołaja :-)
A dzisiaj przy książeczkach jak się pytałam Zuzi gdzie jest krówka, to ona mówiła "tuwka" :-D Z dnia na dzień widać u Zuzki bardzo dużą chęć mówienia, więc wygląda na to, że niedługo mi się rozgada na dobre dziecko :-D bo na razie to są jakieś własne niezrozumiałe monologi i litanie ;-)

Mind, Qarolina, jak tam wizyty lekarskie?
My idziemy w czwartek, ale tylko po receptę na mleko.

O księżna wstała ;-)

Odnośnik do komentarza

Monmonka ja tam nie wiem jak to z tym mlekiem bo my nie musimy uważać i raczej patrzę na skład coby aż takiego wielkiego syfu dziecku nie dawać.
Szczęściara ale jak to? Tam jest jedną Pani tylko? Napisz coś więcej. Rozumiem, że Ty nie masz za dużego wyboru że żłobkami bo inny możliwy to ten gdzie Ty pracujesz/pracowałaś. Wiesz tak na prawdę to za bardzo nie można analizować i trzeba zaufać. Ja tam staram się nie myśleć w takim sposób że przecież nie wiem co te Panie w żłobku robią.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Gosia dokładnie. Tylko 2 sa. W sumie to jeden i przedszkole z grupą żłobkowa. Może ja za bardzo przeżywam. Na pewno nadopiekuńczosc mi się włącza. Jest tylko 4 dzieci, Maciek piąty najmłodszy. Więc dziś go traktowali jak maskotkę do zabawy, popchnac, przejechać autkiem itd.
Pani jest jedna ogólnie mówi jak coś zapytam, nie jest zainteresowana żeby poznać Maćka, jego przyzwyczajenia itd. Niby miła ale nie wiem. Np posadziła Maćka na krzesełku na którym miał z 10cm do ziemi i poszła dobrze że zdążyłam dolecieć bo by przywalił sobą próbując zejsc. Ze jest ich mało to przerzucają do innych grup jak potrzebują sali. Te maluchy śpią zatem w różnych salach w różne dni... Itd

Powiedzcie obiektywnie przesadzam??

Odnośnik do komentarza

My dzis spacerkiem poszlysmy do lekarza bo piekna pogoda,a ze mamy kawalek to godzinka na swiezym powietrzu zaliczona.Dalej nie chcialam chodzic.A wiec osluchowo ok,kaszek juz schodzi wiec powinnysmy szybko pozbyc sie padkudztwa.ale ten katar mnie doluje bo leje sie litrami,biedne dziecko,ciagle biegam z chusteczka a dxiecko i tak upaprane i umoczone po pachy:(Ale dxielnie cwiczy i przejdzie juz 10 kroczkow na pol pokoju:))))

Szczesciara,troszke dxiwne to zachowanie pani w zlobku.moze zostawila go tylko dlatego ze ty bylas w poblizu?A jakie bylo nastawienie pani za pierwszym razem?Co do przyzwyczajen to moze nie pyta jeszcze bo mowilas ze oddajesz Macka w styczniu,tak?

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry laski!

Qarolina współczuję nocy. Kurcze biedna Gosieńka. No to na pewno coś ze żłobka, bo przecież ty wiesz, co dajesz. Może być ryba jak najbardziej. A co jej podali? Nie wiem czy to prawda,ale słyszałam, że łosoś jest najdelikatniejszy, ale mintaj, dorsz itp mogą być też podawane. A może nie jadła tej ryby wcześniej akurat.

Mind brawo dla Lili za coraz więcej kroczków! No i zdrówka, oby te gole w końcu ją opuściły na dobre.

Szczęściara też mi się wydaje że nie przesadzasz. Nie znam się i nie wiem jak to wygląda, ale kurcze, po takiej sytuacji też bym się zastanawiała czy to tak ma być. Z tego z co piszesz to w ogóle brak zainteresowania, słabo:-(
Z drugiej strony tak jak pisze Mind, może babka wiedząc że ty jesteś obok zostawiła Maćka na tym krzesełku? Ja bym chyba na bezczela zapytała ją dlaczego tak go posadziła i zostawiła?

Monmonka dzięki za miłe słowa:-). A jak idzie Ci ta książka sensoryczna?
I dzięki za info o cielęcinie i wołowinie. Co do jedzenia w wózku u nas króluje bułka. I nie wiem po co uczyłam tego Maćka... Bo nie wiem jak teraz na zimę oduczę go tego...
I tak, w nutramigenie jest ten olej palmowy też no i cukier, główne składniki, masakra.

Ślimak dla Alka też zdrówka! Oby to szybko przeszło.

MilaMi bardzo mi przykro z powodu wujka:-(

A u nas ten nowy gumowy/silikonowy śliniak się sprawdza. Maćkowi się podoba i nawet jak mu tam coś wpadnie do tej kieszonki to sobie wyjmie. Na koniec kolacji jak już nie był głodny i zaczął bawić się jedzeniem to chował tam sobie kawałki kanapki hahaha. Potem wystarczyło przetrzeć.
Wczoraj zrobiłam Maćkowi warzywa z orzo i do tego łosoś na parze. Musiałam zblendować, bo wypluwał kawałki. Chyba nie jest jeszcze gotowy na doroślejsze obiadki. W każdym razie zblendowane też mu nie smakowało. Dostał histerii i nie chciał już nic zjeść. Ale bolały go ząbki też. Nie wiem, dziś spróbuję jeszcze raz i poczekamy kilka dni, zobaczymy czy łosoś nie zrobił jakiegoś kuku.
Chciałam zrobić mu jakieś placki z cukini ale widzę, że na razie podczas wychodzenia czwórek tylko papki.

Miłego dnia mamunie!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monia to był pstrąg ;) kiedyś już jadła bo waliła rybką :) ale był też na obiad brokuł i może to ja wzdęło. Dziś za to kapuśniak, a tego też jeszcze nie graliśmy, więc może być kolorowo.
Ja zrobiłam wczoraj Gosi placki z dyni, ale nie zjadła bo jej nie smakowały. J też pogardził więc chyba jednak były niesmaczne :D cóż zjem je dziś ja na 2 śniadanie - dla mnie ok hahahaha.
A teraz napiszę Wam jaka jestem podła. Zaprowadziłam dziś Gosię do żłobka, a w szatni dziewczynka zielone gile, mokry kaszel!!! Nic nie powiedziałam, bo dużo dzieci jakoś i zamieszanie i płakały i nie chciałam żeby Gosia się "zaraziła" smuteczkami. Ale jak wracałam to nie dawało mi to spokoju, więc zadzwoniłam do dyrektorki żeby przyjrzeli się dziewczynce z kiteczami i w spodenkach w serduszka bo oczywiście nie wiem jak ma na imię. Myślicie, że przesadzam?

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Ja wiem ze kazdy musi chodzic do pracy ale ludziom to juz faktycznie pada na mozg.No bo zeby dawac przeziebione dziecko do zlobka?Nie wszystko mozna zwalic na ząbkowanie.Nie dosc ze pol grupy zlapie infekcje to jeszcze oslabione choroba dziecko zaprowadzac do takiego skupiska ludzi i siedliska zarazkow?Ciekawe czy rodzic ktoremu leje sie z nosa,dusi go kaszel i jest oslabiony marzy o tym zeby pojsc do pracy,zeby posiedziec w tlumie.
U nas ciut lepiej,choc pol nocki przespane u nas w lozku.Katar jest ale nie az takie ilosci,kaszel nadal mokry i brzydki ale sporadyczny.Dzis 22stopnie wiec pewnie pojdziemy zlapac troche slonka,choc na godzinke:)
Milego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

To jest masakra z tymi chorymi dziećmi w żłobku i przedszkolu. I chyba się tego nie przeskoczy. Zawsze znajdą się tacy rodzice którzy mają gdzieś i to zazwyczaj Ci którzy znaleźliby bez problemu opiekę dla dziecka.

A akcja hard kiedy się dzwoni do rodziców że mają odebrać dziecko bo np wymiotuje albo parzy a matka odpowiada że nie przyjedzie...

Odnośnik do komentarza

Szczęściara niestety masz rację. Rodzice dają dziecku rano Ibuprom i zaprowadzają do żłobka a później nie odbierają telefonów :/
Wiecie ta dziewczynka płakała i pewnie też przez to gile leciały no ale...z przezroczystym gilkiem to jeszcze ok bo lekarze nawet pozwalają. No cóż mam nadzieję że Gosia się nie bawi z tą dziewczynką i że jej nie zarazi!!!
Zaraz idę po bąbelka bo mamy wizytę u dermatologa. Dziś środa więc wieczorem mam wychodne na zumbę :p
Dobrego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

25 min obsuwy u dermatologa. Gośka już miała takiego świra że ręce opadają. Lekarka nawet dobrze jej nie obejrzała. Dała krem zoxiderm i powiedziała że niestety niektóre dzieci tak mają tj łojotokowe zapalenie skóry i że wyrośnie. Do tego była mega niemiła!
Gosia dziś w żłobku podobno troszkę maruda ale to pewnie przez nockę. Teraz zasnęła a ja idę na kawę.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Siemka laski :)

Leos ma drzemkę to mam chwilę :)

Qarolina Ci niektórzy lekarze to tylko wysłać ich na bambus !! Byle odfajkowac i z głowy ... Wrr
Smacznej kawki ;)

Co do rodziców , którzy zaprowadzają chore dzieci to jakaś totalna masakra ! Znajoma mówiła że widziała jak babka w szatni daje dziecku antybiotyk a gdy zwróciła jej uwagę , że zostawia chore dziecko to ta jej odpyskowala że ma nie wtrącać nosa w nie swoje sprawy ! Zero myślenia ...

Szczęściara z tego co opowiadasz , to jakaś nie myśląca ta nauczycielka zwłaszcza że nie aż takiej dużej grupy a co Ci doradzić ? Napiszę tylko że matka ma zawsze jakiś instynkt i wiem że nie masz łatwej decyzji ale jeśli czujesz , że coś jest nie tak to jakiś znak !

Gratulacje dla naszych bąbelków za kroczki :)
U nas spacery to jaka tragedia , Leon wgl nie chce siedzieć we wózku tylko chodzić ! A jak się zmęczyłam to przebarwienia hrabię nieść bo by z chęcią szedł na czterech !
W ciągu dwóch dni zrobiliśmy ok 12 km z czego połowę to przeszedł na nóżkach , ja po takich spacerach padam na twarz a Leon ? A Leon ma siłę na brojenie, bieganie itd

U nas w grę nie wchodzą jakiekolwiek śliniaki histeria na pół bloku więc daje mu na luz , chociaż ostatnio z tym ciężko , Leon wszystko chce jeść sam , lub próbuje sam jeść łyżeczka ... Ale co tam niech się uczy :D

Dziewczyny nie wiem czy to możliwe ale chyba powoli przebija nam się piątka po lewej stronie na dole , czuje trójkę czwórkę i całkiem z tyłu od zewnętrznej strony dziąsła ... OMG , tak szybko ?? Mama mówi że całkiem możliwe skoro pierwsze żeby mu tak szybko wyszły ??
Mega się ślini i wszystko wkłada do buzi

W piątek wyjeżdżamy :) jak myślę o tym , że tyle czasu nie będę widziała gugusia to mi tak smutno :( a z drugiej strony przyda nam się trochę odpoczynku

Madzikcz zdrówka dla Emi , i jak już lepiej ?

Leos na plecach ma taką dziwną wysypkę jak kaszka manna , nie wiem od czego ?

Najchętniej też poszłabym spać , Leon cała noc gadał , kreci się jęczał , więc mieliśmy imprezę w łóżku :D niby spał a jednak nie

Miłego dzionka :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72923.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór.
Wczoraj skietowano nas na SOR dzieciecy. Spedzilysmy tam troche czasu jak to na sorze. Porobili Emi badania i troche za malo leukocytow i zaczerwienione lekko gardlo. Dali nam bactrim i puscili do domu. Jutro mamy jechac na kontrole. A ja dzis wieczorem na kapieli patrze a Emisi zaczyna sie wysypka. Czyli ta zasrana 3 dniowka. Kurde powiem wam ze emi ma ta chorobe i z nia to strach miec goraczke czy cokolwiek i lekarze też podchodza calkiem inaczej do niej. Boja sie ogólnie.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

A tu znowu cisza jak makiem zasiał...
Gosia od 16 ma cały czas temperaturę 37,5 :/ do tego maruda na maxa. Obstawiam zęby ale i tak w nocy czeka mnie czuwanie.
Dziś jestem wykończona po zumbie. A jutro to chyba nie wstanę :P a jak wracałam to myślałam, że się zesikam. Jeszcze nigdy mnie tak nie przycisnęło. W windzie ścigałam kurtkę i apaszkę :D
Dobrej nocki ;)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina, bardzo dobrze zrobiłaś że zadzwoniłaś i zasugerowałaś obserwację tej dziewczynki. PowiemWam, że nam to w żłobku od razu na zebraniu organizacyjnym kazali się nawzajem pilnować i upominać. Mówili też o rodzicach, którzy nie odbierają telefonów gdy trzeba chore dziecko odebrać ze żłobka ale myślałamże to taki straszak. A tu czytam że jednak tacy luzie istnieją naprawdę, szok...
szcześciara co do twoich obiekcji w sprawie żlobka to doskonale Cię rozumiem i w 100% podzielam twoje zdanie. Pozostawienie dziecka bez opieki to jakaś granda! co z tego że byłaś obok? tak na prawdę byłąś tam tylko jako obserwator, powinny Cię traktować jako powietrze i czas poświęcić na zbobycie zaufania dziecka. Tak samo nie wyobrażam sobie jak można nie zainteresowć się dzieckiem, my co prawda krótko chodziliśmy do żlobka bo Alek miał meeega długo katar i kaszel ale z tych dni co byliśmy to pwoiem Ci że te kobiety bardzo szybko się na nim poznały, po kilku chwilach wiedziały co lubi ale też pytały, np. czy ma rodzeństwo, co lubi, jak się bawi, itp.
natusia, my z Alkiem już dawno odpuściliśmy spacery w wózku, niestety moje dziecko nawet po chodnikach/kostce/asfalcie raczkowało!!! był upał a ja musiałam mu leginsy na dupę zakładać po inaczej się nie dało!!! teraz jest już o niebo lepiej bo chodzi, chociaż nadal kolana idą w ruch...hihih...zazdrodzczę tylko dystansu, bo my kręcimy się prawie w miejscu bo na szczęście Alek ubóstwia huśtawki i piasek w piaskownicy, hihihi
to teraz na koniec napiszę wam jeszcze jak się wkurw....dziś niemiłosiernie...od 3 miesięcy czekam na montaż 6 zwykłych półek na książki...w końcu dziś przyjechał stolarz i je zamontował, i co? nie dość że powiesił je na innych wysokościach niż prosiłam !!! różnica to 10 cm!!! to jeszcze kolor się nie zgadza! dałam mu na wzór szczebelek od łóżeczka Alka żeby idealnie dobrał kolor (kremowy/ivory) a on co???zrobił półki w kolrze...snieżnobiałym jak po vizir chajzera! i jeszcze zazyczył sobie za to uwaga.....1200zł!!!! wygoniłam go z mieszkania, zabrał połki a w zamian zostawił mi w scianie 12 haków....no żesz.....ja z reguły to grzeczna jestem, ale jak mu nawciskałam.....najgorsze że to mąż księgowej z mamy pracy, więc mam nadzieję żę mamuśka nie będzie miała nieprzyjemności...
dobranoc

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór, a co tu taka cisza??

Ja już w łóżku, kręgosłup boli na okres, który jest tuż tuż i zdycham...

Natuśka no to ja już życzę wspaniałego weekendu, wypoczynku i miłości:-D
A Leo to będzie nasz pierwszy pełnoszczękowiec ja widzę i to bardzo niedługo!!!

Qarolina kurcze ale trafiłaś na dermatologa... masakra...
Teraz pewnie odpoczywasz po zumbie;-)
A z akcją że żłobkiem oczywiście nie przesadzasz. Ja nie wiem, jak tak można? W ogóle jak Szczęściara napisała, że rodzice nie chcą przyjeżdżać po chore dziecko to aż mnie skręciło. Nie myślałam, że takie rzeczy się dzieją...

Dziś odebrałam zamówione dla Maćka kapcie ze smyka. Zamówiłam na później, bo była dobra cena 30zł z Renbut. I dobrze że wzięłam dwa rozmiary, bo ma inną rozmiarówkę niż Befado. Rozmiar 20 Befado=rozmiar 21 Renbut. Zostawię więc Maćkowi 22 a jutro oddam te 21.
Otworzyli mi w galerii pod nosem stoisko Semilac... Masakra. Przecież będę tam łazić co chwila. Już zdążyłam wczoraj kupić nowy lakier hybrydowy kocie oko. Tak mi się podobał próbnik! I wieczorem pomalowałam... I co? Nie wygląda ani trochę jak próbnik. Do tego 3 warstwy koloru musiałam nałożyć żeby krył. No ale cóż, nie wiem co ja sobie myślałam patrząc na ten próbnik, że już teraz są takie magiczne lakiery, które same robią wzorki... Głupia baba. I dziś obczaiłam, że po pierwsze, kocie oko idzie na lakier zwykły hybrydowy np. Czarny a potem, żeby był efekt trzeba użyć specjalnego magnesu. Hmm ależ ja mądra. Zamówiłam więc magnes, bo ten Semilac kosztuje 39zł a ja z neta za 5,50zł znalazłam w sklepie gdzie akurat pilniki zamawiałam. Zobaczymy czy zadziała. Ale pomaluje i tak dopiero jak ten zejdzie. Ehh bezmózg czasem że mnie.
Poza tym nic ciekawego u nas.
Jutro na 17.15 mamy bilans i szczepienie. Proszę o kciuki. Nienawidzę tego:-( i jestem przerażona nopem.

Dobra już kończę wywody.

Dobrej nocy mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Ojejku Qarolina oby to tylko ząbki u Gosi! Zdrówka dla biedactwa!

Madzik zdrówka dla Emilki biednej!

Alimak wcale nie dziwię się twojemu wkurwieniu... Ależ dziad głupi, bardzo dobrze go potraktowałaś!!!

Aj zapomniałam napisać. Jak ścięłam Maćkowi włoski to wczoraj w świetle dziennym zauważyłam nawrót ciemieniuchy... Natłuszczam i dziś umyłam mu szamponem mustela na ciemieniuche, wcześniej pomógł trochę. Czy któraś ma może jeszcze z tym problem??

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...